FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

PUSTE ULE
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=8997
Strona 1 z 1

Autor:  RONI [ 13 stycznia 2013, 14:49 - ndz ]
Tytuł:  PUSTE ULE

Witam :u kolegi przed świętami był oblot +12 ,i po tym oblocie 3 ule puste - wyniosły się, zostawiły miód i pyłek .Pozdrawiam

Autor:  komark1 [ 13 stycznia 2013, 15:03 - ndz ]
Tytuł:  Re: PUSTE ULE

Z jedenastu uli jeden jest już pusty, nie ma pszczół jest pokarm i pierzga,przyczyna w chwili obecnej nie znane. Jesienią stosowałem trzykrotnie apiwarol roztocze osypywało się.

Autor:  darius4257 [ 13 stycznia 2013, 15:34 - ndz ]
Tytuł:  Re: PUSTE ULE

Czesc
U mnie choc mam juz pszczoly 33uli od Szczupaka ,Polbarta ,Super bee, i inne buckfasty wszystkie zyja.I tak z kolega dopiero liczylismy ze dalismy w sumie ponad 10 razy roznych srodkow chemi organicznej i nieorganicznej.
(komarki )3 razy odymial...a warrosa dopiero zacznie sie rozwijac styczniu lutym.A teraz nasuwa sie pytanie czemu ponad 10 razy dalem poniewaz za kazdym razem tyle padalo ze juz sam nie wiem z kąd sie to diabelstwo bierze.U jednego znajomego 20 juz sie osypalo ,i cos mi sie wydaje ze varro ma super sposoby przenoszenia sie do obcych uli.
A przyczyna ze dziadostwo sie rozwija to wina jest tych co mysla ze juz wszystko wiedza...poz d :pala:

Autor:  Alpejczyk [ 13 stycznia 2013, 15:42 - ndz ]
Tytuł:  Re: PUSTE ULE

darius4257 pisze:
Czesc
U mnie choc mam juz pszczoly 33uli od Szczupaka ,Polbarta ,Super bee, i inne buckfasty wszystkie zyja.I tak z kolega dopiero liczylismy ze dalismy w sumie ponad 10 razy roznych srodkow chemi organicznej i nieorganicznej.
(komarki )3 razy odymial...a warrosa dopiero zacznie sie rozwijac styczniu lutym.A teraz nasuwa sie pytanie czemu ponad 10 razy dalem poniewaz za kazdym razem tyle padalo ze juz sam nie wiem z kąd sie to diabelstwo bierze.U jednego znajomego 20 juz sie osypalo ,i cos mi sie wydaje ze varro ma super sposoby przenoszenia sie do obcych uli.
A przyczyna ze dziadostwo sie rozwija to wina jest tych co mysla ze juz wszystko wiedza...poz d :pala:


Mogła się również pojawić oporność na któryś specyfik lub był w nie odpowiednim stężeniu użyty.

Autor:  Tazon [ 13 stycznia 2013, 15:47 - ndz ]
Tytuł:  Re: PUSTE ULE

Alpejczyk, Apiwarol zaczynają już lipny robić.

Autor:  darius4257 [ 13 stycznia 2013, 16:10 - ndz ]
Tytuł:  Re: PUSTE ULE

czesc
Dekelek od piwa powiesic na druciku medzy ramki .To spadnie na dennice bo pszczoly zaczynaja go zgryzac przy druciku....i co wtedy poz d
(zginal 1 post pewnie cenzura!!!)

Nic nie zginęło rozejrzyj się na FORUM

Autor:  kolopik [ 13 stycznia 2013, 17:38 - ndz ]
Tytuł:  Re: PUSTE ULE

Tazon pisze:
Alpejczyk, Apiwarol zaczynają już lipny robić.

Apivarol nie jest lipny.
Macie już szczepy warozy odporne na amitrazę.
Pisałem nie raz : amitraza tylko raz w sezonie.

Autor:  jino2 [ 13 stycznia 2013, 18:00 - ndz ]
Tytuł:  Re: PUSTE ULE

kolopik pisze:
Tazon pisze:
Alpejczyk, Apiwarol zaczynają już lipny robić.

Apivarol nie jest lipny.
Macie już szczepy warozy odporne na amitrazę.
Pisałem nie raz : amitraza tylko raz w sezonie.

raczej zależy w jaki sposób wykonywany jest zabieg.

Autor:  kolopik [ 13 stycznia 2013, 18:03 - ndz ]
Tytuł:  Re: PUSTE ULE

jino2 pisze:
raczej zależy w jaki sposób wykonywany jest zabieg

Nie sądzę aby Tazon odstawiał fuszerkę w leczeniu.

Autor:  jino2 [ 13 stycznia 2013, 18:13 - ndz ]
Tytuł:  Re: PUSTE ULE

nie widziałem jak to robi Tazon.
ale powstało sporo przyrządów do odymiania i ... potem są skutki, że dymione a waroza się sypie i sypie.

Autor:  kolopik [ 13 stycznia 2013, 18:29 - ndz ]
Tytuł:  Re: PUSTE ULE

Fakt. Zbyt wysoka temperatura spalania może rozkładać amitrazę na czynniki pierwsze.

Autor:  Tazon [ 13 stycznia 2013, 19:20 - ndz ]
Tytuł:  Re: PUSTE ULE

kolopik pisze:
Apivarol nie jest lipny.
Macie już szczepy warozy odporne na amitrazę.
Pisałem nie raz : amitraza tylko raz w sezonie.


Ja oceniam jako apiwarol lipny, ponieważ po posileniu apiwarolu TT leci dużo więcej warrozy niż po samej tabletce. Sam tego roku to przetestowałem po mnie nie ciekawiła data ważności tego apiwarolu była do Stycznia 2013. Pierwsze odymianie było czystą tabletką a drugie za 5dni było TT i to na przemian w rodzinach i śmiem stwierdzić ze posypało od 40-50% więcej warrozy chyba że to tylko u mnie. Najlepszym wynikiem badania było to że warroza nie biegała po zasuwce była do końca porażona.

Autor:  jino2 [ 13 stycznia 2013, 19:51 - ndz ]
Tytuł:  Re: PUSTE ULE

to ciekawe i ważne!!!

Autor:  kolopik [ 13 stycznia 2013, 19:55 - ndz ]
Tytuł:  Re: PUSTE ULE

Tazon pisze:
Sam tego roku to przetestowałem po mnie nie ciekawiła data ważności tego apiwarolu była do Stycznia 2013. Pierwsze odymianie było czystą tabletką a drugie za 5dni było TT

No to pokazałeś jak test może być niewiarygodny. Oba środki sprawdza się jednocześnie w dwóch równych siłą rodzinach w jednej apivarolem w drugiej TT . Ja tak testowałem Bipin-T, wynik był porównywalny - oba działały jednakowo.

Autor:  Tazon [ 13 stycznia 2013, 20:03 - ndz ]
Tytuł:  Re: PUSTE ULE

kolopik, Tylko że to była posilana tabletka apiwarolu. Jak mogłeś testować jak tylko raz odymiasz :mrgreen:

Autor:  manio [ 13 stycznia 2013, 20:05 - ndz ]
Tytuł:  Re: PUSTE ULE

Zawsze większa dawka szybciej utłucze, moze i nawet więcej warrozy, ale przecież i pszczołom to na zdrowie nie wychodzi. Ze zgrozą czytam ile to razy w roku forumowicze zalecają odymianie i jakie długie serie, mało kto wspomina że najwazniejszy jest moment rozwojowy rodziny pszczelej w którym sie to robi bo ilość i moc preparatu niekoniecznie przechozi w jakość terapii , a apiwarol i TT to to samo więc nie wiem czego miało dowieść doświadczednie. Ktoś tą dawke ustalał i robił badania , a bezmyslne zwiększanie dawki może zrobic więcej szkody - jak lekarz przepisze 2 tabletki antybiotyki to weź 10 - szybciej wyszdrowiejesz . Wytłuc warrozę do nogi. Przy okazji i pszczoły , a potem napisac na forum że ule puste. Jestem według kryteriów forum niedouczony , ale już niech tak zostanie.

Autor:  kolopik [ 13 stycznia 2013, 20:14 - ndz ]
Tytuł:  Re: PUSTE ULE

Tazon pisze:
kolopik, Tylko że to była posilana tabletka apiwarolu. Jak mogłeś testować jak tylko raz odymiasz

Pisałeś tak;
Tazon pisze:
Pierwsze odymianie było czystą tabletką a drugie za 5dni było TT

zapomniałeś ?

Autor:  kolopik [ 13 stycznia 2013, 20:17 - ndz ]
Tytuł:  Re: PUSTE ULE

Tazon pisze:
Jak mogłeś testować jak tylko raz odymiasz

Najnormalniej w świecie.
Widzisz ile osypuje się po jednym środku a ile po innym.
Za parę dni możesz zrobić test krzyżowy i porównać z pierwszym.

Autor:  miś [ 13 stycznia 2013, 20:21 - ndz ]
Tytuł:  Re: PUSTE ULE

Tazon pisze:
Ja oceniam jako apiwarol lipny, ponieważ po posileniu apiwarolu TT leci dużo więcej warrozy niż po samej tabletce. Sam tego roku to przetestowałem po mnie nie ciekawiła data ważności tego apiwarolu była do Stycznia 2013. Pierwsze odymianie było czystą tabletką a drugie za 5dni było TT i to na przemian w rodzinach i śmiem stwierdzić ze posypało od 40-50% więcej warrozy chyba że to tylko u mnie. Najlepszym wynikiem badania było to że warroza nie biegała po zasuwce była do końca porażona.

Tazon masz racje odnośnie apiwarolu ,ja od nowego sezonu przechodzę na dyfuzor

Autor:  Tazon [ 13 stycznia 2013, 20:26 - ndz ]
Tytuł:  Re: PUSTE ULE

kolopik pisze:
Tazon pisze:
kolopik, Tylko że to była posilana tabletka apiwarolu. Jak mogłeś testować jak tylko raz odymiasz

Pisałeś tak;
Tazon pisze:
Pierwsze odymianie było czystą tabletką a drugie za 5dni było TT

zapomniałeś ?


Nigdy ci się nic nie zapomni dopisać !

a tak propos..

Tazon pisze:
ponieważ po posileniu apiwarolu TT

Autor:  komark1 [ 13 stycznia 2013, 20:35 - ndz ]
Tytuł:  Re: PUSTE ULE

TOZON bardzo proszę o podanie tajemniczego wpisu TT nie każdy jest wtajemniczony czy jak to może ktoś określić niedouczony bo pewnie będą i tacy! Dziękuję.

Autor:  Tazon [ 13 stycznia 2013, 20:40 - ndz ]
Tytuł:  Re: PUSTE ULE

komark1, Proszę bardzo :D

TT - TakTic :mrgreen:

Autor:  Marek Podlaskie [ 13 stycznia 2013, 20:42 - ndz ]
Tytuł:  Re: PUSTE ULE

viewtopic.php?f=54&t=845&p=142103&hilit=tactic#p142103

Autor:  manio [ 13 stycznia 2013, 20:50 - ndz ]
Tytuł:  Re: PUSTE ULE

TacTic =TT to ta sama substancja czynnka co apiwarol - czyli amitraza. Każdy biolog czy świadomy kosztów i efektów rolnik wie że "w strategiach ochrony roślin uwzględniających integracje metod oraz narastanie odporności odchodzi się od dawek środków chemicznych mających zapewnić 100% śmiertelność zwalczanego gatunku. Dowiedziono, że takie dawki przyśpieszają zjawisko odporności i wywołują nieprzewidywalne, najczęściej negatywne zmiany w agroekosystemach. Idealny środek powinien szkodnika eliminować w okresie największej jego szkodliwości, niekoniecznie zabijając go."
Dobrze jakby i pszczelarze wiedzieli , że nadgorliwość jest równie szkodliwa jak zaniechanie. Jeśłi więc ktoś twierdzi , że apiwarol działa coraz słabiej to ma rację , ale sam sobie wychodował gada na własnej pszczole :pala:

Autor:  adriannos [ 14 stycznia 2013, 01:00 - pn ]
Tytuł:  Re: PUSTE ULE

Wyżej opisane testy są wszystkie niewiarygodne, łącznie z metodą krzyżową. W przypadku pszczół niestety trzeba by było bardzo duże grupy rodzin o zbliżonej sile, tym samym pochodzeniu. Zachowanie warunków zabiegów, czy je odpowiednio przeprowadzono. Po zabiegach należałoby spisać osypy dla poszczególnych rodzin. Następnie rodziny prześwietlić (chyba wiecie jak :kapelan: ) i sprawdzić procentowo ile pasożyta pozostało w ulach.
Apiwarol działa jak należy. Tylko umiejętnie go wykorzystać.

Autor:  harpia [ 14 stycznia 2013, 09:07 - pn ]
Tytuł:  Re: PUSTE ULE

mi zostało sporo tabletek po terminie przydatności więc dodawałem do jednej tabletki nieprzeterminowanej połówke przeterminowanej i odymiałem 1,5 tabletni na rodzinkę i powiem tak im większe steżenie tym sypie sie mocniej ale co zauważyłem to to ze pszczoły chodziły jak "omotane" dłużej. Więc coś za coś. W 2 ulach zrobiłem test na 1,5 tabletni a w drugim na 1 i gołym okiem było widac różnice na dennicy w ilości osypu i jak sie pszczółki ruszały po odymianiu. Tam gdzie zastosowałem 1 tabletke były gotowe do ataku po otwarciu wylotka, a tam gdzie 1,5 tabletki to mógłby ktoś usiąśc gołą pupcią na wylotku i nic:)

Autor:  Alpejczyk [ 14 stycznia 2013, 09:44 - pn ]
Tytuł:  Re: PUSTE ULE

Czyli przedawkowałeś, ja byłem świadkiem jak starszy pan spalił pod rząd dwie tablet. Pierwszą użył właśnie przeterminowaną a drugą świeżą sądząc że dawka będzie ciut mocniejsza to lepiej. Po godzinie pora wieczorna a pszczoły wyszły poza ul. Rano z ciekawości poszedłem do niego zobaczyć jak to wygląda a tam przed ulem leży tak z litr martwych pszczół. Sam później przyznał że bez sęsu było używać tego przeterminowanego Apiwarolu.

Autor:  manio [ 14 stycznia 2013, 11:09 - pn ]
Tytuł:  Re: PUSTE ULE

Dawka jednorazowa to jedno , a ilość odymień to drugie . Dawki się kumulują i przynoszą równie smutny skutek. Trzeba pogodzić się z istnieniem warrozy i nie starać się koniecznie wybić jej do nogi. Obecne inwazje są i tak mniej liczne niż te jakie widziałem po pojawiniu się warrozy w Polsce, a wtedy nikt nie mówił o znikaniu pszczół , tylko zwyczajnie się osypywały w wyniku skrajnego wyniszczenia. Teraz czasem trudno stwierdzić czy bardziej zaszkodziła pszczołom warroza, czy jej zbyt sumienne ( serią Panie po cztery dymienia !!!) i nie zawsze w porę , zwalczanie.

Autor:  Gegon [ 14 stycznia 2013, 13:55 - pn ]
Tytuł:  Re: PUSTE ULE

RONI pisze:
Witam :u kolegi przed świętami był oblot +12 ,i po tym oblocie 3 ule puste - wyniosły się, zostawiły miód i pyłek .Pozdrawiam


Błędy pszczelarza z poprzedniej zimowli oraz kilka błędów w sezonie ,później jest trudno cokolwiek nadrobić kiedy pożytek jest słaby .Ogólnie dwa lata mijają zanim naprawi się błędy.

Autor:  jino2 [ 14 stycznia 2013, 18:00 - pn ]
Tytuł:  Re: PUSTE ULE

harpia pisze:
mi zostało sporo tabletek po terminie przydatności więc dodawałem do jednej tabletki nieprzeterminowanej połówke przeterminowanej i odymiałem 1,5 tabletni na rodzinkę i powiem tak im większe steżenie tym sypie sie mocniej ale co zauważyłem to to ze pszczoły chodziły jak "omotane" dłużej. Więc coś za coś. W 2 ulach zrobiłem test na 1,5 tabletni a w drugim na 1 i gołym okiem było widac różnice na dennicy w ilości osypu i jak sie pszczółki ruszały po odymianiu. Tam gdzie zastosowałem 1 tabletke były gotowe do ataku po otwarciu wylotka, a tam gdzie 1,5 tabletki to mógłby ktoś usiąśc gołą pupcią na wylotku i nic:)


ciesz się że nie podzieliłeś losu warrozy, jak tam pozaglądałeś po odymieniu. poczytaj se jak amitraza działa na uklad krwionośny ludzi.

Autor:  anZag [ 14 stycznia 2013, 19:18 - pn ]
Tytuł:  Re: PUSTE ULE

manio pisze:
Trzeba pogodzić się z istnieniem warrozy i nie starać się koniecznie wybić jej do nogi.

Z takim stwierdzeniem to się nie zgodzę po to jest okres bezczerwiowy jesienią , aby właśnie wybić resztki warozy do nogi i pszczoły weszły do zimowli ,,wyczyszczone '' co gwarantuje że nie trzeba nic stosować wiosną a start jest wtedy jak trzeba.

Autor:  Cordovan [ 14 stycznia 2013, 20:17 - pn ]
Tytuł:  Re: PUSTE ULE

anZag, nigdy warrozy nie wybijesz do końca, gdybyś co do sztuki ją zlikwidował i każdy by to zrobił wokół ciebie nie pojawiła by się w następnym sezonie bo skąd? :wink:

Autor:  manio [ 14 stycznia 2013, 21:14 - pn ]
Tytuł:  Re: PUSTE ULE

A nie liczyłęm na to że się zgodzisz :shock: To z naukowego i praktycznego punktu widzenia błędna postawa i szkodliwy pomysł o czym pisałem wyżej przytaczając opinię naukowców zajmującyh się zwlaczaniem , skutecznością zwalczania i uodparnianiem się szkodników na stosowanie środki właśnie w wyniku podejmowania prób wybicia do nogi. To forum utwierdza w tej błędnej tezie , preferując wielokrotne i seryjne stosowanie silnych środków , ignorując wyniki badan naukowych.
Warrozy nie było jeszcze całkiem nie dawno w Polsce , a poradziła sobie , więc nie ma szans na wybicie jej do nogi, chyba że razem z pszczołami.
Rozumiem , że tu pełno róznych autorytetów i nikogo nie przekonam, ale warto się czasem zastanowić kiedy , co i ile razy.

Autor:  Cordovan [ 14 stycznia 2013, 21:45 - pn ]
Tytuł:  Re: PUSTE ULE

manio pisze:
Warrozy nie było jeszcze całkiem nie dawno w Polsce
Ponad ćwierć wieku już warroza jest w Polsce to tak niedawno? Mój dziadek (bo nawet z nim wczoraj gadałem) mówił że warrozę już w 1975 roku zwalczał (jak nie pamięta ale już czymś leczył) więc to 38 lat temu - nie dawno? :wink:

Autor:  górski_pszczelarz [ 14 stycznia 2013, 21:47 - pn ]
Tytuł:  Re: PUSTE ULE

W Polsce warroza jest od 1980 roku.

Autor:  Cordovan [ 14 stycznia 2013, 21:48 - pn ]
Tytuł:  Re: PUSTE ULE

górski_pszczelarz, chyba nawet wcześniej napisałem wyżej. :wink:

Autor:  górski_pszczelarz [ 14 stycznia 2013, 21:51 - pn ]
Tytuł:  Re: PUSTE ULE

Cordovan pisze:
górski_pszczelarz, chyba wcześniej napisałem wyżej. :wink:


Przczczytaj pierwsze zdania napisane grubą czcionką z artykułu:
http://pasieka24.pl/wszystkie-nr-pasiek ... rrozy.html

Autor:  manio [ 14 stycznia 2013, 21:53 - pn ]
Tytuł:  Re: PUSTE ULE

górski_pszczelarz pisze:
W Polsce warroza jest od 1980 roku.

byłem wtedy maturzystą , więc dla mnie nie dawno :D , wszystko jest względne . Warroza jak stonka zostanie już z nami , przynajmniej dopóki będa pszczoły ( o ile ich nie wytrujecie przy bezmyślnym zwalczaniu warrozy)
Dziwi mnie tylko że bulwersuje moje stwoerdzenie , że warroza jest " nie od dawna" w naszych pasiekach , a już krytyka forumowych znachorów nie. :P
Dziadek widział pewnie wszolinkę i po latach uznał że to była warroza i mu się zwyczajnie popierniczyło. Wszolinka faktycznie zdechła, a sam widziałem jak pewien mój znajomy dziadek zduchiwał wszolinkę z matuli dymkiem z papieroska "Sport". Tak, " całkiem nie dawno" były takie papieroski :) Pamieta ktoś ?

Autor:  kolopik [ 14 stycznia 2013, 21:57 - pn ]
Tytuł:  Re: PUSTE ULE

Nie martw się 30lat w życiu pszczół na Ziemi to niewiele.
Pierwsze informacje o warozie pojawiły się w 1980 roku a zaczęła we znaki się dawać 83/84.

Autor:  Cordovan [ 14 stycznia 2013, 22:06 - pn ]
Tytuł:  Re: PUSTE ULE

manio pisze:
Dziadek widział pewnie wszolinkę i po latach uznał że to była warroza i mu się zwyczajnie popierniczyło.
Możliwe nie twierdzę bo dziadzio już wiekowy i może mu się pomerdało choć pamięć ma znakomitą z tego co opowiadał o wojnie z najdrobniejszymi szczegółami. :wink:

manio pisze:
Wszolinka faktycznie zdechła
aby na pewno? http://www.pasiekapszczelarska.fora.pl/ ... 687-wm.jpg

Autor:  manio [ 14 stycznia 2013, 22:12 - pn ]
Tytuł:  Re: PUSTE ULE

kolopik pisze:
Nie martw się 30lat w życiu pszczół na Ziemi to niewiele.
Pierwsze informacje o warozie pojawiły się w 1980 roku a zaczęła we znaki się dawać 83/84.

A to koresponduje z moją pamięcią. Wszolinkę widziałem ostatnio na filmie o afrykańskich pszczołąch wędrownych, ale tam nie wspominali o warrozie dla odmiany. Pszczoły wymieniły matkę razem z wszolinką i poleciały dalej :D zostawiając starą matkę, wszolinkę i pusty ul. Może to tłumaczy "tajemnicze" znikanie pszczół ?

Autor:  adriannos [ 14 stycznia 2013, 23:07 - pn ]
Tytuł:  Re: PUSTE ULE

Cordovan pisze:
manio pisze:
Dziadek widział pewnie wszolinkę i po latach uznał że to była warroza i mu się zwyczajnie popierniczyło.
Możliwe nie twierdzę bo dziadzio już wiekowy i może mu się pomerdało choć pamięć ma znakomitą z tego co opowiadał o wojnie z najdrobniejszymi szczegółami. :wink:

manio pisze:
Wszolinka faktycznie zdechła
aby na pewno? http://www.pasiekapszczelarska.fora.pl/ ... 687-wm.jpg

Dawno nie widziałem takiego widoku.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/