FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW http://forum.pasiekaambrozja.pl/ |
|
pobudzanie rodzin pszczelich http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=9109 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | DAMIAN1546 [ 23 stycznia 2013, 21:15 - śr ] |
Tytuł: | pobudzanie rodzin pszczelich |
witam kolegów mam do was pytanie odnośnie czy można zastosować do pobudzenia rodzin pszczelich invertu , mam zamiar zrobić ciasto z cukru pudru i invertu , a do tego dodać jeszcze apilac , co wy na to może być coś takiego ? |
Autor: | górski_pszczelarz [ 23 stycznia 2013, 21:35 - śr ] |
Tytuł: | Re: pytanie |
oczywiście że można. Choć najlepiej do takiego ciasta dodać pyłku. Bo samo ciasto cukrowe bez białka nie działa tak bardzo pobudzająco na pszczoły. |
Autor: | DAMIAN1546 [ 24 stycznia 2013, 00:03 - czw ] |
Tytuł: | Re: pobudzanie rodzin pszczelich |
rozumiem dzięki za odpowiedz , a macie kogoś zaufanego z pyłkiem ? bo ja kupiłem w tamtym roku , ale z allegro i dałem troszkę dalej nie podałem bo się bałem że jakieś dziadostwo do pasieki przywędruje. jeśli macie kogoś proszę o pomoc ![]() |
Autor: | Tazon [ 24 stycznia 2013, 11:41 - czw ] |
Tytuł: | Re: pobudzanie rodzin pszczelich |
DAMIAN1546 pisze: rozumiem dzięki za odpowiedz , a macie kogoś zaufanego z pyłkiem ? Gospodarstwo Pasieczne Stanisław Ceremuga Skawica 215 , 34-221 Skawica tel (033)-877-54-23 |
Autor: | komark1 [ 24 stycznia 2013, 20:44 - czw ] |
Tytuł: | Re: pobudzanie rodzin pszczelich |
górski-pszczelarz Mam pytanie czy mógłbyś podaj proporcje tego ciasta o które pyta DAMIAN 1546 oczywiście z pyłkiem i kiedy je ewentualnie zacząć stosować. Dziękuję i pozdrawiam |
Autor: | Tazon [ 24 stycznia 2013, 20:47 - czw ] |
Tytuł: | Re: pobudzanie rodzin pszczelich |
Ciasto na inwercie się szybko zeschnie i będzie kamień ! |
Autor: | DAMIAN1546 [ 24 stycznia 2013, 21:44 - czw ] |
Tytuł: | Re: pobudzanie rodzin pszczelich |
witam , czyż by na pewno się zeschnie , można przecież włożyć w folie i pszczoły będą sobie pobierać. Można przecież dać mniej a, później dodać nie wszystko na raz. Jeśli ktoś coś takiego stosował , proszę o wypowiedzenie się , wiem o tym że już dużo się o tu mówi , ale przecież jest tu tyle doświadczonych pszczelarzy a tu nic z ich strony. Ich wiedza jest bez cena , proszę o jakąś radę ![]() |
Autor: | CYNIG [ 24 stycznia 2013, 21:49 - czw ] |
Tytuł: | Re: pobudzanie rodzin pszczelich |
DAMIAN1546, stosuję apifondę, żeby nie stwardniała (wyschła) kawałek który chcę dać do ula rozklepuję na placek i owijam szczelnie folią spożywczą albo wkładam do woreczka foliowego "śniadaniowego" i zawiązuję. Taki placek kładę na ramki. Ciasto mi nie twardniało. |
Autor: | BoCiAnK [ 24 stycznia 2013, 22:37 - czw ] |
Tytuł: | Re: pobudzanie rodzin pszczelich |
Tazon pisze: Ciasto na inwercie się szybko zeschnie i będzie kamień ! Bartuś nie zeschnie się tak szybko a prawie wcale jak przyłożysz je folia Ja Kupuje takie małe reklamówki odpowiednią ilość ciasta do niej wstawiam i daję dostęp dla pszczół biorą tylko im dzioby szczekają ![]() górski_pszczelarz pisze: Choć najlepiej do takiego ciasta dodać pyłku. Bo samo ciasto cukrowe bez białka nie działa tak bardzo pobudzająco na pszczoły. Hmmm Kolego jak zakwita Wierzba w marcu i pszczółki noszą już pyłek to śmiało możesz zamiast pyłku do ciasta zrobić ciasto Cukrowo -Drożdżowe (drożdże piekarnicze ) Działa jak dynamit tylko musi być świeży pyłek lub dość duży zapas pierzgi z jesieni dostawiony bo inaczej pszczoły dostaną odbiałczenia |
Autor: | górski_pszczelarz [ 24 stycznia 2013, 23:19 - czw ] |
Tytuł: | Re: pobudzanie rodzin pszczelich |
BoCiAnK pisze: Hmmm Kolego jak zakwita Wierzba w marcu i pszczółki noszą już pyłek to śmiało możesz zamiast pyłku do ciasta zrobić ciasto Cukrowo -Drożdżowe (drożdże piekarnicze ) Działa jak dynamit tylko musi być świeży pyłek lub dość duży zapas pierzgi z jesieni dostawiony bo inaczej pszczoły dostaną odbiałczenia Właśnie o to mi chodzi Bogdan;) Problemy pojawiają się jak jeszcze nic nie kwitnie na początku marca po pierwszym oblocie. Wtedy najlepiej dać z pyłkiem. Później gdy pogoda pozwala pszczołą co jakiś czas wylatywać z ula na kwitnącą wierzbę, albo inną roślinę to pyłek już nie jest taki konieczny w cieście. Można się obyć bez. |
Autor: | BoCiAnK [ 24 stycznia 2013, 23:30 - czw ] |
Tytuł: | Re: pobudzanie rodzin pszczelich |
górski_pszczelarz pisze: Wtedy najlepiej dać z pyłkiem. Zawsze Daję ![]() Pyłek mam swój a jak nie to kupuję od S Ceremugi Tazon Ci dał wyżej namiary ale z tego co wiem ![]() |
Autor: | DAMIAN1546 [ 25 stycznia 2013, 00:24 - pt ] |
Tytuł: | Re: pobudzanie rodzin pszczelich |
BoCiAnK pisze: Zawsze Daję ![]() Pyłek mam swój a jak nie to kupuję od S Ceremugi Tazon Ci dał wyżej namiary ale z tego co wiem ![]() a mógłby mi kolega polecić jeszcze kogoś innego , bo ja mam nie dużą ilość kupioną na allegro ,ale gość jest nie sprawdzony. Ja po prostu nie znam kogoś kto by posiadał , ja potrzebuje jakiś kilogram , ma ktoś może kogo koledzy znacie ? był bym wdzięczny ![]() |
Autor: | Lemon [ 25 stycznia 2013, 21:29 - pt ] |
Tytuł: | Re: pobudzanie rodzin pszczelich |
KolegoDAMIAN1546. Kupowałem pyłek u Pani Elżbiety Całki z Kalisza. Polecam. Tel.0-62/76-02-199 lub o608-117-126. |
Autor: | DAMIAN1546 [ 25 stycznia 2013, 21:37 - pt ] |
Tytuł: | Re: pobudzanie rodzin pszczelich |
ok sprawdzę , bo jak dzwoniłem do Pana Stanisława Ceremugi to już ani kilograma pyłku nie ma. kolego faktycznie dobry to pyłek , mam twierdzić że to sam sprawdziłeś ? w takim razie zadzwonię w dniu jutrzejszym i spytam dzięki za pomoc , sprawdzę ![]() |
Autor: | sacerdos [ 26 stycznia 2013, 23:58 - sob ] |
Tytuł: | Re: pobudzanie rodzin pszczelich |
A kiedy zaczynamy podkarmianie ciastem? Jeżeli chcemy zasilić pszczoły pokarmem obawiając się czy starczy im jesiennego to kiedy,w marcu? |
Autor: | CYNIG [ 27 stycznia 2013, 00:04 - ndz ] |
Tytuł: | Re: pobudzanie rodzin pszczelich |
sacerdos, jeżeli masz poważne obawy, że pszczoły nie mają pokarmu to przy temp powyżej 8 stopni możesz zerknąć na plastry, lekko je rozchylając. Wtedy zobaczysz czy faktycznie brak jest pokarmu. Jeśli jest głód to ramka z pokarmem na górę albo placek ciasta w ostateczności. Na ostatnim szkoleniu podawano nam informację, że w zakresie od 0 do 8 st pszczoły bardzo często okłębiają matkę przy grzebaniu w ulach. Poza tym przedziałem temperaturowym to zjawisko nie występuje w takim rozmiarze. |
Autor: | pleszek [ 27 stycznia 2013, 08:49 - ndz ] |
Tytuł: | Re: pobudzanie rodzin pszczelich |
Podanie samego ciasta na ramki nie spowoduje oklebienia matki wystarczy przeciez podnies beleczke jezeli sie je stosuje polozyc ciasto w worku foliowym z dostepem dla pszczol i dobrze z gory ramki przykryc prosciej jest jezeli sie ma powalki bo wystarczy tylko wyjac pajaka napchac ciasto i przykryc z gory. |
Autor: | CYNIG [ 27 stycznia 2013, 09:46 - ndz ] |
Tytuł: | Re: pobudzanie rodzin pszczelich |
pleszek, nie chodziło mi o ryzyko okłębienia przy podawaniu ciasta tylko przy rozsuwaniu/wyciąganiu ramek dla kontroli ilości pokarmu w gnieździe. |
Autor: | Cordovan [ 27 stycznia 2013, 10:24 - ndz ] |
Tytuł: | Re: pobudzanie rodzin pszczelich |
CYNIG, po co chcesz je wyciągać? kontroluje się wizualnie patrząc od góry przy takich temp. ![]() |
Autor: | CYNIG [ 27 stycznia 2013, 10:34 - ndz ] |
Tytuł: | Re: pobudzanie rodzin pszczelich |
nie chcę wyciągać, napisałem jedynie przestrogę/ciekawostkę o zachowaniu się pszczół w temp od 0 do 8 stopni w stosunku do matki, zasłyszaną na wykładzie dr Borsuka. Z wyjaśnień prowadzącego wynikało wprost, że bezpieczniej jest zaglądać w gniazdo (jeśli jest to na prawdę niezbędne) przy np -5 stopniach niż przy np: 5 stopniach. Jeśli ktoś podejrzewa sytuację awaryjną (głód) w ulu samo zerknięcie z góry, bez rozsuwania ramek może być zawodne. Wielokrotnie miałem sytuację, że parę (2-3) górnych rzędów komórek (widocznych bez rozsuwania ramek) było pustych a pod nimi normalne zapasy. Swoje rodziny obserwuję w lutym (zwykle jest w tedy u nas mały oblot), ocieplam w okolicach połowy lutego a rozkopuję, jak jest min 15 stopni. Tak jak to Ostrowska opisywała ![]() |
Autor: | fb01667 [ 27 stycznia 2013, 11:00 - ndz ] |
Tytuł: | Re: pobudzanie rodzin pszczelich |
Witam !!! Odnośnie pobudzania - dowiedziałem się, że jest to kij co ma dwa końce. A więc można też zaszkodzić pobudzając matki do czerwienia. W pewnym momencie robi się sytuacja w ulu, że zimowa pszczoła już obumiera i nie ma kto grzać już czerwiu. Przy niskich temperaturach w kwietniu i maju, co nie jest rzadkością może dojść do zaziębienia czerwiu i co się z tym wiążę dobre warunki do rozwoju patogenów. Do podobnego zdania doszedł , jak zauważyłem na naszym forum nasz Paraglider, który uznał, że pobudzanie robi więcej złego niż dobrego Pozdrawiam SL |
Autor: | Cordovan [ 27 stycznia 2013, 11:06 - ndz ] |
Tytuł: | Re: pobudzanie rodzin pszczelich |
fb01667, bo jak nie potrzeby to się nie pobudza bo i po co, skoro mają zapasy powinny się rozwijać swoim rytmem. ![]() |
Autor: | DROBNY [ 27 stycznia 2013, 13:34 - ndz ] |
Tytuł: | Re: pobudzanie rodzin pszczelich |
Wszystko zależy na jakie pożytki chcemy pszczoły przygotować. Innaczej się kieruje rozwojem na akację innaczej na rzepak a jeszcze innaczej na spadź. Jeszcze inne podejście do tematu będzie miłą ktoś kto potrzebuje pszczoły na produkcję odkładów. |
Autor: | Pawełek. [ 27 stycznia 2013, 17:32 - ndz ] |
Tytuł: | Re: pobudzanie rodzin pszczelich |
jak dla mnie pobudzanie rodzin ciastem czy innymi wynalazkami to zbędne marnowanie czasu i sił pszczół, jeśli masz rodzinę zdrową, silną z odpowidnim zapasem curku i pyłku w ulu to dawanie ciasta (czy czego tam) jest zbędne, a przed oblotem może skończyć się tragicznie dla rodziny (przepełnienie jelita, brak wody potrzebnej do przerobienia ciasta). Zainteresowanym proponuję poszukać na forum pszczelarstwa moją dyskusję z panem Winiarskim z zeszłego roku. Dwa lata temu robiłem takie małe doświadczonko, 10 rodzin z pasieki dostało ciasto cukrowo miodowo pyłkowe. Reszta nie, rodziny były różne, i silne i słabsze, i efekt był taki że silne rozwijały się tak samo jak cała reszta pasieki, a te słabsze słabły bardziej ( chodzi mi głównie o ilość czerwiu do rodzin w takiej samej sile ale bez ciasta) gdyż nie miały dość pszczół alby przerobić ciasto i karmić czerw, i potem kulały do połowy maja. Więc jak dla mnie mija się to z celem i zbyteczna robota. |
Autor: | krzys [ 27 stycznia 2013, 18:36 - ndz ] |
Tytuł: | Re: pobudzanie rodzin pszczelich |
Pawełek. pisze: jak dla mnie pobudzanie rodzin ciastem czy innymi wynalazkami to zbędne marnowanie czasu i sił pszczół, jeśli masz rodzinę zdrową, silną z odpowidnim zapasem curku i pyłku w ulu to dawanie ciasta (czy czego tam) jest zbędne, a przed oblotem może skończyć się tragicznie dla rodziny (przepełnienie jelita, brak wody potrzebnej do przerobienia ciasta). Zainteresowanym proponuję poszukać na forum pszczelarstwa moją dyskusję z panem Winiarskim z zeszłego roku. Dwa lata temu robiłem takie małe doświadczonko, 10 rodzin z pasieki dostało ciasto cukrowo miodowo pyłkowe. Reszta nie, rodziny były różne, i silne i słabsze, i efekt był taki że silne rozwijały się tak samo jak cała reszta pasieki, a te słabsze słabły bardziej ( chodzi mi głównie o ilość czerwiu do rodzin w takiej samej sile ale bez ciasta) gdyż nie miały dość pszczół alby przerobić ciasto i karmić czerw, i potem kulały do połowy maja. Więc jak dla mnie mija się to z celem i zbyteczna robota. Dwoma rękami podpisuje się pod tym postem. Nie daje żadnego ciasta bo nie wierze w jego skuteczność. Po oblocie odsklepiam dwa razy ramki z zapasem pokarmu. Takie odsklepianie pokarmu powoduje nagły wzrost remperatury w gnieździe na wskutek przenoszenia tego pokarmu bliżej czerwiu. |
Autor: | ja-lec [ 27 stycznia 2013, 19:03 - ndz ] |
Tytuł: | Re: pobudzanie rodzin pszczelich |
Dając ciasto cukrowe eliminujemy karmicielki które są niezbędne do prawidłowego rozwoju rodziny zwłaszcza wiosną kiedy rodzina ich najbardziej potrzebuje. |
Autor: | dudi [ 27 stycznia 2013, 19:20 - ndz ] |
Tytuł: | Re: pobudzanie rodzin pszczelich |
Pawełek., słusznie. Powiem tak gdyby głupota ludzka miała skrzydła to by czasami ziemi nie tykała. ![]() |
Autor: | Pawełek. [ 27 stycznia 2013, 20:09 - ndz ] |
Tytuł: | Re: pobudzanie rodzin pszczelich |
odsklepianie plastrów też stosuje, ale w słabszych rodzinach, te silniejsze same to praktykują ja tylko dostawiam ramki, wydaje mi się że jedynym sensownym sposobem "pobudzania" rodzin wiosną jest podanie ramki z pierzgą, albo samego pylku, jeśli brak takowego w ulu, sam nie praktykuje bo przed zimowym karmieniem staram się każdej rodzinie jesli nie mają dać dwie ramki pierzgi odebrane w sezonie, i to wystarczy żeby rodziny doszły do siły na mniszek. |
Autor: | adriannos [ 27 stycznia 2013, 21:37 - ndz ] |
Tytuł: | Re: pobudzanie rodzin pszczelich |
Pawełek. pisze: jak dla mnie pobudzanie rodzin ciastem czy innymi wynalazkami to zbędne marnowanie czasu i sił pszczół, jeśli masz rodzinę zdrową, silną z odpowidnim zapasem curku i pyłku w ulu to dawanie ciasta (czy czego tam) jest zbędne, a przed oblotem może skończyć się tragicznie dla rodziny (przepełnienie jelita, brak wody potrzebnej do przerobienia ciasta). Zainteresowanym proponuję poszukać na forum pszczelarstwa moją dyskusję z panem Winiarskim z zeszłego roku. Dwa lata temu robiłem takie małe doświadczonko, 10 rodzin z pasieki dostało ciasto cukrowo miodowo pyłkowe. Reszta nie, rodziny były różne, i silne i słabsze, i efekt był taki że silne rozwijały się tak samo jak cała reszta pasieki, a te słabsze słabły bardziej ( chodzi mi głównie o ilość czerwiu do rodzin w takiej samej sile ale bez ciasta) gdyż nie miały dość pszczół alby przerobić ciasto i karmić czerw, i potem kulały do połowy maja. Więc jak dla mnie mija się to z celem i zbyteczna robota. Podpisane i przeze mnie rękami, nogami. Zębami już nie dam rady. Pawełek. pisze: odsklepianie plastrów też stosuje, ale w słabszych rodzinach, te silniejsze same to praktykują ja tylko dostawiam ramki, wydaje mi się że jedynym sensownym sposobem "pobudzania" rodzin wiosną jest podanie ramki z pierzgą, albo samego pylku, jeśli brak takowego w ulu, sam nie praktykuje bo przed zimowym karmieniem staram się każdej rodzinie jesli nie mają dać dwie ramki pierzgi odebrane w sezonie, i to wystarczy żeby rodziny doszły do siły na mniszek. Po oblocie, jak tylko temp pozwala zajrzeć do ula, zawsze warto mieć ramkę z pierzgą, najlepiej zakiszoną jakimś pokarmem, ogrzaną w domu. Jak w ulu brak pierzgi, skrobiemy i wstawiamy. Jak pierzga niezakiszona, a w ulu jej brak, to wstawiamy i skrobiemy jedną ramkę z pokarmem zimowym, w miarę pełną i lokujemy ją obok pierzgi. Do zimowli, w ulu ma być od 2 do 4 bitych ramek z pierzgą, w zależności na ilu ramkach zostawiamy pszczoły. |
Autor: | polbart [ 27 stycznia 2013, 21:41 - ndz ] |
Tytuł: | Re: pobudzanie rodzin pszczelich |
http://www.pasiekawedrowna.pl/ Wirtuoz w operowaniu ramkami z pierzgą. |
Autor: | DROBNY [ 27 stycznia 2013, 21:50 - ndz ] |
Tytuł: | Re: pobudzanie rodzin pszczelich |
To pobudzacie czy nie? Każda ingerencja pokarmowa to w jakimś sensie pobudzanie rodzin do pracy. Poddawanie ciasta jedynie wtedy ma sens jak nie ma wystarczającego zapasu pokarmu po zimie w ilośći gwarantującej przetrawnie pszczół do wierzby lub innych wczesnych pożytków(lepiej dać ciasto miodowo cukrowe niż ma trafić szlak rodzinę). W normalnej sytuacji kiedy na wiosnę zaopatrzono rodzinę jak należy wystarczą różne zabiegi z zapasem zimowym ( drapanie widelcem, odsklepianie, przestawianie ramek). Jednak to wszystko nazywamy pobudzniem rodzin do rozwoju. |
Autor: | Pawełek. [ 27 stycznia 2013, 21:57 - ndz ] |
Tytuł: | Re: pobudzanie rodzin pszczelich |
DROBNY, pobudzamy, ale nie ciastem, tak jak napisałeś, odsklepiając bądź przestawiając ramki, to nie powoduje ubytku pszczół karmicielek, powoduje tylko złudzenie pożytku a co za tym idzie większe spozycie przez pszczoły pokarmu i lepsze karmienie matki, czyli więcej jajeczek, więcej larw no i więcej pracy dla karmicielek, ktorych musi być jak najwięcej, i w jak najlepszej kondycji. |
Autor: | dudi [ 27 stycznia 2013, 22:02 - ndz ] |
Tytuł: | Re: pobudzanie rodzin pszczelich |
DROBNY, ja tez w zasadzie ograniczam się do odsklepiania, choć myślę że i bez tego by się obyło |
Autor: | polbart [ 27 stycznia 2013, 22:18 - ndz ] |
Tytuł: | Re: pobudzanie rodzin pszczelich |
Poczytajcie tutaj, http://pszczeladnik.pl/artykuly/podkarm ... zczol.html jak to czynią młodzi pszczelarze. |
Autor: | CYNIG [ 27 stycznia 2013, 22:21 - ndz ] |
Tytuł: | Re: pobudzanie rodzin pszczelich |
szczególnie to mi się podoba: "...Przemiany te zachodzą na skutek dodatku do nektaru lub spadzi śliny zawierającą fermenty..." o "fermentacji mlecznej" nie wspominając |
Autor: | Gegon [ 28 stycznia 2013, 01:23 - pn ] |
Tytuł: | Re: pobudzanie rodzin pszczelich |
Mnie starzy pszczelarze uczyli żeby nie odsklepiać plastrów i nie zamieniać korpusów z pokarmem na wiosnę bo mówili ,że co kilka wiosenek będą mi pscoły z uli uciekać. |
Autor: | dudi [ 28 stycznia 2013, 09:12 - pn ] |
Tytuł: | Re: pobudzanie rodzin pszczelich |
Gegon, z tymi starymi pszczelarzami to różnie to bywa. Z całym szacunkiem do ich wiedzy i praktyki ale ja do niektórych tematów podchodzę z dystansem i nanoszę korekty. Nie rozpisując się - prosty przykład: niech któremuś padnie rodzina zapytaj jaka przyczyna - wymarzły ![]() |
Autor: | Jerzy [ 28 stycznia 2013, 09:31 - pn ] |
Tytuł: | Re: pobudzanie rodzin pszczelich |
dudi pisze: Gegon, z tymi starymi pszczelarzami to różnie to bywa. Z całym szacunkiem do ich wiedzy i praktyki ale ja do niektórych tematów podchodzę z dystansem i nanoszę korekty. Nie rozpisując się - prosty przykład: niech któremuś padnie rodzina zapytaj jaka przyczyna - wymarzły ![]() A czego dowodzi cala ta dyskusja o "mlodych", no mlodszych pszczelarzach? ![]() Jak bys to ujal, tylko tak szczerze i obiektywnie. |
Autor: | CYNIG [ 28 stycznia 2013, 09:42 - pn ] |
Tytuł: | Re: pobudzanie rodzin pszczelich |
Jerzy pisze: dudi pisze: A czego dowodzi cala ta dyskusja o "mlodych", no mlodszych pszczelarzach? ![]() Jak bys to ujal, tylko tak szczerze i obiektywnie. Ja Co odpiszę, podpinając się jeszcze pod "młodych" ![]() Cechą młodości jest to, że myli wiedzę z mądrością. |
Autor: | dudi [ 28 stycznia 2013, 09:53 - pn ] |
Tytuł: | Re: pobudzanie rodzin pszczelich |
CYNIG pisze: Cechą młodości jest to, że myli wiedzę z mądrością. CYNIG, bywa i tak. Ale z tymi starszymi jak napisałem też różnie bywa. Gniazdo ocieplone od października bo pszczoły wymarzną. Wlotek otwarty min bo będzie za zimno. A na wiosnę wilgoć. I zdziwienie dlaczego? Gdzieś tu już pisałem jak mój ojciec zareagował jak zobaczył jak ja pszczoły zostawiłem na zimę. Tak jak napisałem powyżej - wysłuchać ale wnioski wyciągnąć własne |
Autor: | CYNIG [ 28 stycznia 2013, 10:00 - pn ] |
Tytuł: | Re: pobudzanie rodzin pszczelich |
dudi, jak wiesz, ja jestem zwolennikiem nowych metod chowu pszczół ale... Pszczelarze nestorzy trzymali swoje pszczoły wtedy gdy ja jeszcze pod stołem chodziłem więc nie mogę "z urzędu" odrzucać ich podejścia do pszczół. Jestem zwolennikiem zasady: wysłuchać każdego ale też korzystać z tego co człowiek ma między uszami ![]() Na forum mamy mix poglądów i opinii. Jedne wynikają z wieloletnich doświadczeń inne z przeczytanej literatury jeszcze inne to czyste bajkopisarstwo. Każdego z nas zadaniem jest wyselekcjonować sobie przydatne informacje i je wdrażać. A że na początku drogi jest to niemożliwe?? Jasne, dlatego na start trzeba sobie wybrać ze 2-3 "mistrzów" i ich słuchać ![]() P.S Mój teść też jak widzi moje zimowanie rodzin to stwierdza, że za jego czasów... ![]() |
Autor: | fb01667 [ 28 stycznia 2013, 11:09 - pn ] |
Tytuł: | Re: pobudzanie rodzin pszczelich |
DROBNY pisze: Wszystko zależy na jakie pożytki chcemy pszczoły przygotować. Innaczej się kieruje rozwojem na akację innaczej na rzepak a jeszcze innaczej na spadź. Jeszcze inne podejście do tematu będzie miłą ktoś kto potrzebuje pszczoły na produkcję odkładów. No ja jestem innego zdania. Ja uważam, żeby dobrze wykorzystać jakiekolwiek pożytki to potrzebna jest zawsze duża siła. Może czasami trzeba je podkarmić jak brak pożytków w sezonie i już pusto w ulu mają, ale jak jest siła i nagle jest pożytek gwałtowny , choćby jak spadź, której nie da się przewidzieć i z góry wcześniej na nią się przygotować, to posiadając dużą siłę zawsze zbierze się miód z takiego pożytku Pozdrawiam SL |
Autor: | Gegon [ 28 stycznia 2013, 15:29 - pn ] |
Tytuł: | Re: pobudzanie rodzin pszczelich |
dudi pisze: Gegon, z tymi starymi pszczelarzami to różnie to bywa. Z całym szacunkiem do ich wiedzy i praktyki ale ja do niektórych tematów podchodzę z dystansem i nanoszę korekty. Nie rozpisując się - prosty przykład: niech któremuś padnie rodzina zapytaj jaka przyczyna - wymarzły ![]() Młodzi pszczelarze za to są THE BEST . Wirtualne matki jeszcze nie narodzone ,a już się sprzedają jak świeże bułeczki w setkach sztuk,wirtualne odkłady jeszcze nie zrobione ,ale już wiadome ,że z matkami od tego i tego hodowcy.Jakbym miał zapytać takiego o charakterystykę pszczół ,które chce pocisnąć ,których nawet nie sprawdził o których prawie nic nie wie to pewnie odesłałby mnie do hodowcy po informacje. Młodzi pszczelarze to dopiero są ziółka tym to dopiero wymarzają pszczoły ,kolego mało wiesz . Są tez "inni" młodzi pszczelarze ,ale Ci odbierają ordery od ministra . |
Autor: | dudi [ 28 stycznia 2013, 17:36 - pn ] |
Tytuł: | Re: pobudzanie rodzin pszczelich |
Gegon, ja nie potępiam i nie chwale ani jednych ani drugich.Nigdy nie wkładam wszystkich do jednego wora. Trzeba używać tego co się ma pomiędzy uszami jak to napisał CYNIG. Pszczoły jak to nazwaliśmy "wymarzają" i jednym i drugim. Tylko wiesz jaka jest różnica? A taka że młody potrafi się do tego przyznać (na ogół) natomiast ten starszy nie - bo mu wstyd. Nie tak dawno temu jeden z kolegów opisywał sytuację u jego teścia. Nie pamiętam gdzie to było bo bym Ci zacytował. Znam osobiście takiego co też pszczoły mu wymarzły. Facet po 70-ce od dziecka pracuje przy pszczołach. I mód kupował u wuja bo ludzie chcieli a on nie miał. Myślisz że się przyznał? Powiedział tylko że kilka. Nie bronie młodych bo często zaczynają nie tak jak powinni i później zdziwienie. Ale oni zaczynają, uczą się. A tutaj to Cie poniosło Gegon pisze: Młodzi pszczelarze za to są THE BEST . Wirtualne matki jeszcze nie narodzone ,a już się sprzedają jak świeże bułeczki w setkach sztuk,wirtualne odkłady jeszcze nie zrobione ,ale już wiadome ,że z matkami od tego i tego hodowcy.Jakbym miał zapytać takiego o charakterystykę pszczół ,które chce pocisnąć ,których nawet nie sprawdził o których prawie nic nie wie to pewnie odesłałby mnie do hodowcy po informacje. Młodzi pszczelarze to dopiero są ziółka tym to dopiero wymarzają pszczoły ,kolego mało wiesz . Są tez "inni" młodzi pszczelarze ,ale Ci odbierają ordery od ministra . Ja osobiście takich nie znam, może rzeczywiście "mało wiem" |
Autor: | jino2 [ 28 stycznia 2013, 19:32 - pn ] |
Tytuł: | Re: pobudzanie rodzin pszczelich |
dudi pisze: Gegon pisze: Młodzi pszczelarze za to są THE BEST . Wirtualne matki jeszcze nie narodzone ,a już się sprzedają jak świeże bułeczki w setkach sztuk,wirtualne odkłady jeszcze nie zrobione ,ale już wiadome ,że z matkami od tego i tego hodowcy.Jakbym miał zapytać takiego o charakterystykę pszczół ,które chce pocisnąć ,których nawet nie sprawdził o których prawie nic nie wie to pewnie odesłałby mnie do hodowcy po informacje. Młodzi pszczelarze to dopiero są ziółka tym to dopiero wymarzają pszczoły ,kolego mało wiesz . Są tez "inni" młodzi pszczelarze ,ale Ci odbierają ordery od ministra . Ja osobiście takich nie znam, może rzeczywiście "mało wiem" młodzi mają sporo energii, nie w głowie im stołki pasieczne. |
Autor: | DROBNY [ 28 stycznia 2013, 22:32 - pn ] |
Tytuł: | Re: pobudzanie rodzin pszczelich |
fb01667 pisze: DROBNY pisze: Wszystko zależy na jakie pożytki chcemy pszczoły przygotować. Innaczej się kieruje rozwojem na akację innaczej na rzepak a jeszcze innaczej na spadź. Jeszcze inne podejście do tematu będzie miłą ktoś kto potrzebuje pszczoły na produkcję odkładów. No ja jestem innego zdania. Ja uważam, żeby dobrze wykorzystać jakiekolwiek pożytki to potrzebna jest zawsze duża siła. Może czasami trzeba je podkarmić jak brak pożytków w sezonie i już pusto w ulu mają, ale jak jest siła i nagle jest pożytek gwałtowny , choćby jak spadź, której nie da się przewidzieć i z góry wcześniej na nią się przygotować, to posiadając dużą siłę zawsze zbierze się miód z takiego pożytku Pozdrawiam SL I tak i nie. Na rózne pożytki jest potrzebny różny stan rodziny pszczelej. Dam Ci taki przykład. Akacja pożytek krótki ale bardzo intensywny. Żeby go dobrze wykożystać trzeba mieć bardzo dużo lotnej pszczoły i .... no właśnie zależy jaki będzie następny pożytek czy od razu po akacji czy może jakaś przerwa. I w zależności od tego daję sie miejsce matce więcej lub mniej miejsca do czerwienia. Intensywne czerwienie powoduje zużycie pokarmu, daje zajęcie pszczołom przy wychowie ale tez zapobiega nastrojowi rojowemu ale w przyszłości może tez powodować nastrój rojowy. Także siła jest ważna ale i stadia rozwojowe pszczół i czerwiu są ważne. I dlatego sterowanie rozwojem rodziny pszczelej jest bardzo istotną wiedzą w intensywnej gospodarce pasiecznej. |
Autor: | Tazon [ 28 stycznia 2013, 22:58 - pn ] |
Tytuł: | Re: pobudzanie rodzin pszczelich |
Gegon pisze: Młodzi pszczelarze za to są THE BEST . Wirtualne matki jeszcze nie narodzone ,a już się sprzedają jak świeże bułeczki w setkach sztuk,wirtualne odkłady jeszcze nie zrobione ,ale już wiadome ,że z matkami od tego i tego hodowcy.Jakbym miał zapytać takiego o charakterystykę pszczół ,które chce pocisnąć ,których nawet nie sprawdził o których prawie nic nie wie to pewnie odesłałby mnie do hodowcy po informacje. Młodzi pszczelarze to dopiero są ziółka tym to dopiero wymarzają pszczoły ,kolego mało wiesz . Są tez "inni" młodzi pszczelarze ,ale Ci odbierają ordery od ministra . Tak a starzy by młodym nic nie dali zarobić ![]() |
Autor: | wiesiek33 [ 28 stycznia 2013, 23:22 - pn ] |
Tytuł: | Re: pobudzanie rodzin pszczelich |
CYNIG pisze: Cechą młodości jest to, że myli wiedzę z mądrością. CYNIG pisze: dlatego na start trzeba sobie wybrać ze 2-3 "mistrzów" i ich słuchać ![]() Wiesz co ? Te dwa cytaty powinny być mottem forum . ![]() Wracając do tematu , to moim skromnym zdaniem w okresie wiosennym nie powinno się stosować żadnych cukrów złożonych do pobudzania rodzin szczególnie w czasie kiedy pszczoły nie mogą pobrać wody zakładając że do tego pobudzenia miało by być użyte ciasto , powody są wszystkim znane .Chyba że jest to konieczność np. ratowania głodniaka. |
Autor: | DAMIAN1546 [ 29 stycznia 2013, 19:05 - wt ] |
Tytuł: | Re: pobudzanie rodzin pszczelich |
witam kolegów wy mówicie że podkarmianie jest nie dobre a np w czasopiśmie pszczelarskim " Pasieka " , jeden z autorów piszę że on po oblocie stosuje chyba 1 kg ciasta na jedną rodzinę. Dodaje do niego czosnek i apilac. To więc co mam o tym myśleć ? czy to kłamstwo i podkarmianie jest nie potrzebne , coś mi się to nie podoba . Gdzie tu prawda ? karmić czy nie , bo jak czytam tutaj to zawodowi karmią pszczoły i jakoś się nie skarżą że rodziny im słabiej się rozwijają , co wy na to koledzy. ???? bo ja jako uczący się mam dylemat , czy karmić czy nie ???? |
Autor: | CYNIG [ 29 stycznia 2013, 19:10 - wt ] |
Tytuł: | Re: pobudzanie rodzin pszczelich |
DAMIAN1546, pierwsze to nie traktuj tego co "napisane w gazecie" jako wyroczni. Jest to taka sama opinia jak te które otrzymujesz tutaj. Pisać każdy może w dowolnym piśmie, jeśli ma tylko chęć i wolę ![]() Dokarmianie na rozwój jest kontrowersyjne, jedni stosują i sobie chwalą, inni nie widzą potrzeby. Czyli jak zwykle musisz przetrenować to na swoich pszczołach i w swojej pasiece. Jedynie wystrzegaj się pokarmów których komponentem jest soja. |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa UTC+1godz. [letni] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |