FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW http://forum.pasiekaambrozja.pl/ |
|
Bardzo prosze o radę co mogło sie stać http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=9245 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | idzik [ 05 lutego 2013, 16:05 - wt ] |
Tytuł: | Bardzo prosze o radę co mogło sie stać |
Witajcie Koledzy i Koleżanki w tamtym roku podkarmiałem swoje pszczoły bee food od łysonia i nie wiem dlaczego się w plastrach skrystalizował pokarm padła mi cała pasieka licząca 9 uli nie wiem co mam teraz zrobić o co chodzi pszczoły zimowały na 7 ramkach warszawskich poszerzanych miały pełno pokarmu przeprowadzana była kuracja na warozze 3 razy a rodziny padły wszystkie dziś to zobaczyłem siedziały na połowie plastra proszę może wy wiecie co się stało co zrobiłem złe. ![]() |
Autor: | Mariuszczs [ 05 lutego 2013, 16:11 - wt ] |
Tytuł: | Re: Bardzo prosze o radę co mogło sie stać |
Ale padły w całości - czy zostało pszczół powiedzmy szklanka ( czy ile ? ), a reszta na jesieni już wyginęła poza ulem. Ja teraz taką lichą rodzinę posprzątałem i wydawało mi się że inwert skrystalizował, ale on po prostu taki był gęsty od niskiej temp. W pomieszczeniu zaczął cieknąć. Podobno krystalizuje jak doniosą nektaru z gorczycy . Określenie kuracja 3 razy mówi co najwyżej że za mało, ale w sumie nie wiadomo czym i kiedy. |
Autor: | górski_pszczelarz [ 05 lutego 2013, 16:21 - wt ] |
Tytuł: | Re: Bardzo prosze o radę co mogło sie stać |
jak siedziały na połowie plastra to nie padły od pokarmu tylko chorób. |
Autor: | harpia [ 05 lutego 2013, 16:23 - wt ] |
Tytuł: | Re: Bardzo prosze o radę co mogło sie stać |
tylko focie i pełny opic by coś stwierdzić można było a tak to wróżenie |
Autor: | idzik [ 05 lutego 2013, 16:42 - wt ] |
Tytuł: | Re: Bardzo prosze o radę co mogło sie stać |
wszystkie padły nie ocalała żadna rodzina cześć leży wbita w węzie a cześć leży na dennicy. |
Autor: | Gegon [ 05 lutego 2013, 16:45 - wt ] |
Tytuł: | Re: Bardzo prosze o radę co mogło sie stać |
zdjęcia uli ,zdjęcia osypu ,zdjęcia ramek,opisy coś na wzór <tak jak to przedstawił ostatnio kolega WEWIUR> wtedy można stwierdzić co nieco. |
Autor: | miły_marian. [ 05 lutego 2013, 17:19 - wt ] |
Tytuł: | Re: Bardzo prosze o radę co mogło sie stać |
Najlepiej pozbieraj z denicy i z ramek te padłe pszczoły do plastykowego kupka i wyslij do Puław zeby zbadali i napisz ze to zgnilec amerykanski to za to sie nie płaci. Do 2 tygodni przyjdzie odpowiedz i bendziesz wiedział cos wiencej dlaczego ci padła cała pasiekia. Bo to nie żarty zeby 2 do3 rodzin a tu cała pasieka nic nie zostało. Pozdrawiam miły_marian |
Autor: | kazik11 [ 05 lutego 2013, 17:28 - wt ] |
Tytuł: | Re: Bardzo prosze o radę co mogło sie stać |
jak były wbite w węzie to padły z głodu-nie mogły przejść dalej |
Autor: | dudi [ 05 lutego 2013, 18:20 - wt ] |
Tytuł: | Re: Bardzo prosze o radę co mogło sie stać |
kazik11, dokładnie Myślę idzik, że przyczyna była inna. Ale tak jak pisali koledzy bez zdjęć i dokładnego opisu nikt Ci nic ciekawego nie powie - takie sobie gdybanie |
Autor: | jino2 [ 05 lutego 2013, 18:31 - wt ] |
Tytuł: | Re: Bardzo prosze o radę co mogło sie stać |
idzik, Płock to duże miasto, napewno jest tam jakiś pszczelarz, który jest rzeczoznawcą chorób pszczelich i na miejscu dokonałby oceny sytuacji. gdyby to było w rejonie Wa-wy, to sambym podjechał aby to obejrzeć. |
Autor: | kazio [ 05 lutego 2013, 19:06 - wt ] |
Tytuł: | Re: Bardzo prosze o radę co mogło sie stać |
Zostały zatrute!!! I proszę mi nie wmawiać że, to choroba, zły pokarm, czy inne czynniki. Wyjaśnić to możesz po przez przesłanie próbek do analizy. Jeżeli tego nie uczynisz nie będziesz dla mnie wiarygodny. A wiem co piszę. z wyrazami współczucia. |
Autor: | marcin67 [ 05 lutego 2013, 19:11 - wt ] |
Tytuł: | Re: Bardzo prosze o radę co mogło sie stać |
Współczuje Ci kolego .Poszukaj doświadczonego pszczelarza z twojej okolicy może on coś konkretnego stwierdzi a może i pomoże odbudować Ci pasiekę wiosną.Bez zdjęć trudno tu cokolwiek doradzić.Nie załamuj się - jesteśmy z Tobą. |
Autor: | jino2 [ 05 lutego 2013, 19:19 - wt ] |
Tytuł: | Re: Bardzo prosze o radę co mogło sie stać |
idzik pisze: bee food od łysonia to wiele wyjaśnia:- maltoza 20,5%; ) - maltotrioza 10%; ) dane z oferty Łysoń "pszczelarstwo - glukoza 33,5%. ) 8/12" -------------------- - fruktoza tylko 25% ) ------------------------------------------------------------------------------ czyli glukoza/fruktoza = 3 do 1, a więc = cement. |
Autor: | ja-lec [ 05 lutego 2013, 19:25 - wt ] |
Tytuł: | Re: Bardzo prosze o radę co mogło sie stać |
idzik może miałeś gorczycę na jesieni i naniosły nektaru z gorczycy a to ponoć tak krystalizuje w połączeniu z bee food że robi się kamień. |
Autor: | Mariuszczs [ 05 lutego 2013, 19:39 - wt ] |
Tytuł: | Re: Bardzo prosze o radę co mogło sie stać |
Wszystkie padły to jasne, ale ile ich jest ( bo jest szansa duża że większość rodziny padła poza ulem tuż przed zimą) ? |
Autor: | JM [ 05 lutego 2013, 20:01 - wt ] |
Tytuł: | Re: Bardzo prosze o radę co mogło sie stać |
idzik, Wersja z zatruciem wydaje się całkiem prawdopodobna. I w związku z tym chciałbym Cię bardzo uczulić i ostrzec przed zasiedlaniem nowych rodzin w tych ulach jeżeli była w nich trucizna. Miałem kilkanaście lat temu takie doświadczenie: Koledze zatruto dwie rodziny pszczele. które bardzo przeszkadzały sąsiadom w ogródkach działkowych. W wyniku tego zrezygnował z dalszego chowu pszczółek i podarował mi te dwa niepotrzebne mu już ule. Na następny rok, mam puste ule, to do jednego z nich robię odkład. O truciźnie wtedy nie pomyślałem. Po tygodniu patrzę, a pszczół nie ma, matka i jakieś resztki leżą martwe. Początkowo podejrzewałem rabunek, ale potem zaświtało mi w głowie, że to przecież te ule od kolegi po zatruciu. Po roku trucizna nadal w tych ulach siedziała Dwukrotnie dokładnie wyszorowałem je wodą z proszkiem i wysuszyłem na słońcu. Zrobiłem kolejny odkład, zacząłem obserwować i co widzę? Już na drugi dzień znajduję kilkadziesiąt martwych pszczół na dennicy i przed wylotkiem. Po roku i dwukrotnym szorowaniu trucizna nadal w tych ulach siedziała Odkład udało się jeszcze uratować, gdyż niezwłocznie go przesiedliłem. Złapałem się ostatniej deski ratunku jak mi przyszła do głowy. Wypaliłem, opaliłem te ule tak solidnie, że aż drewno całkiem się osmoliło. Dopiero to pomogło. Mam je do dziś. |
Autor: | Gegon [ 05 lutego 2013, 20:24 - wt ] |
Tytuł: | Re: Bardzo prosze o radę co mogło sie stać |
idzik pisze: wszystkie padły nie ocalała żadna rodzina cześć leży wbita w węzie a cześć leży na dennicy. Pozbieraj kilka pszczół z dennicy i przenieść do domu do ciepłego jak ożyją ,zrób to samo z ulami . |
Autor: | pleszek [ 05 lutego 2013, 20:25 - wt ] |
Tytuł: | Re: Bardzo prosze o radę co mogło sie stać |
idzik pisze: Witajcie Koledzy i Koleżanki w tamtym roku podkarmiałem swoje pszczoły bee food od łysonia i nie wiem dlaczego się w plastrach skrystalizował pokarm padła mi cała pasieka licząca 9 uli nie wiem co mam teraz zrobić o co chodzi pszczoły zimowały na 7 ramkach warszawskich poszerzanych miały pełno pokarmu przeprowadzana była kuracja na warozze 3 razy a rodziny padły wszystkie dziś to zobaczyłem siedziały na połowie plastra proszę może wy wiecie co się stało co zrobiłem złe. ![]() Prubowales odsklepic ramki na kturych pszczoly zimowaly jaki jest pokarm w komurkach. |
Autor: | Gegon [ 05 lutego 2013, 20:47 - wt ] |
Tytuł: | Re: Bardzo prosze o radę co mogło sie stać |
JM pisze: Po roku i dwukrotnym szorowaniu trucizna nadal w tych ulach siedziała Zrobił badania? Mogły mu z wilgoci spaść ,mogły być słabe i poszły z wycieńczenia na nosema apis .Zawsze mnie to zastanawiało czemu pokarm i ule po takich spadłych rodzinach nawet przez wiele lat nie "wywietrzeją" Co za świństwo pochłaniają plastry i ule . |
Autor: | jino2 [ 05 lutego 2013, 20:51 - wt ] |
Tytuł: | Re: Bardzo prosze o radę co mogło sie stać |
idzik pisze: co zrobiłem złe. nie taki inwert! może lepiej było tradycyjnie pobudzić cukrem i potem dać ten iwert, lub zwykły syrop z cukru. idzik pisze: Nie wiem co teraz robić przygotować ule do nowego sezonu, kupić nowe ramki, nową węzę i nowe pszczoły i dalej do roboty, już gożej nie może być, tylko lepiej!!! |
Autor: | JM [ 05 lutego 2013, 20:58 - wt ] |
Tytuł: | Re: Bardzo prosze o radę co mogło sie stać |
Gegon pisze: JM pisze: Po roku i dwukrotnym szorowaniu trucizna nadal w tych ulach siedziała Zrobił badania? Mogły mu z wilgoci spaść ,mogły być słabe i poszły z wycieńczenia na nosema apis .Zawsze mnie to zastanawiało czemu pokarm i ule po takich spadłych rodzinach nawet przez wiele lat nie "wywietrzeją" Co za świństwo pochłaniają plastry i ule . Gegon, ja pisałem o moich perypetiach z ewidentną truciźną, to był jakiś "muchozol", nawet puszkę przy ulach porzucili coby nie było wątpliwości, że wytruli i w przyszłości to zrobią. |
Autor: | kazio [ 05 lutego 2013, 22:26 - wt ] |
Tytuł: | Re: Bardzo prosze o radę co mogło sie stać |
Idzik. Miej jaja i zbadaj pszczoły pod kątem wytrucia. Stawiam stówę że, mam rację. |
Autor: | krzys [ 05 lutego 2013, 23:45 - wt ] |
Tytuł: | Re: Bardzo prosze o radę co mogło sie stać |
idzik pisze: wszystkie padły nie ocalała żadna rodzina cześć leży wbita w węzie a cześć leży na dennicy. Jak były wbite w ramki to nie żadne zatrucie tylko padły z głodu. Jak ci się inwert w ramkach skrystalizował to coś z nim było nie tak. Czy dolewałeś wody do tego inwertu? |
Autor: | Cordovan [ 06 lutego 2013, 07:59 - śr ] |
Tytuł: | Re: Bardzo prosze o radę co mogło sie stać |
Snujecie historie o zatruciu, chorobach, osypie rodzin z głodu a żaden nie widział ani tego jaka była siła tych rodzin, co z tego że zazimował na 7 ramkach wp, istotne jak przygotował je do zimowli, to że źle przeleczył od warrozy bo to już wiadomo, nie wiadomo tylko kiedy leczył, to że dał inwert nie świadczy o tym że spadły z tego powodu, nie napisał jak go podał, co kwitło w tym czasie kiedy zakarmiał (może doniosły mu spadzi klonowej albo właśnie gorczycy i stąd krystalizacja inwertu), kiedy wogóle zakarmiał, czy dał sam inwert czy może go rozcieńczył. idzik pisze: pszczoły zimowały na 7 ramkach warszawskich poszerzanych miały pełno pokarmu zrób zdjęcia podobnie jak kolega WIEWIUR zarówno jak to wygląda od góry i po każdej odsuniętej ramce, ramek z zapasami, pszczół z zbliżenia, odsklepionego plastra zapasów pod którymi pszczoły są powbijane w komórki, opisz jak przygotowałeś rodziny do zimowli w tym dokładny opis postępowania z rodzinami od połowy lipca. Ramka warszawska poszerzana to ramka wąsko-wysoka jak w wz tyle że niewiele szersza i jeśli rodziny umarły na takiej ramce to wina leży tylko i wyłącznie po stronie pszczelarza, zatrucie wykluczam bo wtedy już na jesieni by tych pszczół nie było w ulach bądź garstka by została albo leżały by na dennicy i na pasieczysku wszystkie. ![]() |
Autor: | adriannos [ 06 lutego 2013, 12:28 - śr ] |
Tytuł: | Re: Bardzo prosze o radę co mogło sie stać |
Cordovan pisze: Snujecie historie o zatruciu, chorobach, osypie rodzin z głodu a żaden nie widział ani tego jaka była siła tych rodzin, co z tego że zazimował na 7 ramkach wp, istotne jak przygotował je do zimowli, to że źle przeleczył od warrozy bo to już wiadomo, nie wiadomo tylko kiedy leczył, to że dał inwert nie świadczy o tym że spadły z tego powodu, nie napisał jak go podał, co kwitło w tym czasie kiedy zakarmiał (może doniosły mu spadzi klonowej albo właśnie gorczycy i stąd krystalizacja inwertu), kiedy wogóle zakarmiał, czy dał sam inwert czy może go rozcieńczył. idzik pisze: pszczoły zimowały na 7 ramkach warszawskich poszerzanych miały pełno pokarmu zrób zdjęcia podobnie jak kolega WIEWIUR zarówno jak to wygląda od góry i po każdej odsuniętej ramce, ramek z zapasami, pszczół z zbliżenia, odsklepionego plastra zapasów pod którymi pszczoły są powbijane w komórki, opisz jak przygotowałeś rodziny do zimowli w tym dokładny opis postępowania z rodzinami od połowy lipca. Ramka warszawska poszerzana to ramka wąsko-wysoka jak w wz tyle że niewiele szersza i jeśli rodziny umarły na takiej ramce to wina leży tylko i wyłącznie po stronie pszczelarza, zatrucie wykluczam bo wtedy już na jesieni by tych pszczół nie było w ulach bądź garstka by została albo leżały by na dennicy i na pasieczysku wszystkie. ![]() To chyba by było wszystko. Gegon pisze: idzik pisze: wszystkie padły nie ocalała żadna rodzina cześć leży wbita w węzie a cześć leży na dennicy. Pozbieraj kilka pszczół z dennicy i przenieść do domu do ciepłego jak ożyją ,zrób to samo z ulami . Można i tak, choć jeśli pszczoły są/były tylko w stanie stagnacji, spowodowanej wyziębieniem, to i tak rodzinki są stracone. Pszczoły obudzone padną w marcu. Matki do niczego, trutówki, z przemrożonymi jajnikami/nasieniem. Jak dla mnie, choć tylko wróżę z fusów, te rodzinki to były stare pszczoły z przełomu lipca i sierpnia, wypracowane. Najpierw wymarła cała stara pszczoła. Młode co pozostały na tej "pół ramki" nie dały rady przejść dalej i umarły. Pokarm w ramkach będzie bardzo gęsty, bo wychłodzony, przemrożony. Ramki do spalenia, woszczyna jak uważasz, ja też bym spalił. Ul opalić, jak styropian to wymyć dokładnie kilka razy sodą/kretem a potem octem. Nosema cerana też nie wykluczę. Zbyt wielu dobrych pszczelarzy, znajomych z różnych województw się na nią skarży. |
Autor: | JM [ 06 lutego 2013, 16:22 - śr ] |
Tytuł: | Re: Bardzo prosze o radę co mogło sie stać |
Cordovan pisze: Snujecie historie o zatruciu, chorobach, osypie rodzin z głodu a żaden nie widział ani tego jaka była siła tych rodzin, co z tego że zazimował na 7 ramkach wp, istotne jak przygotował je do zimowli, to że źle przeleczył od warrozy bo to już wiadomo, A niby skąd wiadomo, "to że źle przeleczył od warrozy" - jasnowidzem jesteś? Cordovan pisze: Ramka warszawska poszerzana to ramka wąsko-wysoka jak w wz tyle że niewiele szersza i jeśli rodziny umarły na takiej ramce to wina leży tylko i wyłącznie po stronie pszczelarza, "Jeśli umarły na takiej ramce (wysokiej) to wina leży tylko po stronie pszczelarza"??? A wszędzie głoszą, że ramka wysoka jest najkorzystniejsza do zimowli, która łagodzi błędy pszczelarza. Tymczasem wszystkie 9 rodzin padło??? Z powodu ramki wysokiej i błędów pszczelarza??? A więc szykuje się kolejna rewolucja w poglądach z której wynika, że jeżeli umarły by na ramce niskiej to niekoniecznie była by wina po stronie pszczelarza? Cordovan pisze: zatrucie wykluczam bo wtedy już na jesieni by tych pszczół nie było w ulach bądź garstka by została albo leżały by na dennicy i na pasieczysku wszystkie. ![]() Nie bądź Cordovan taki szybki i zawczasu nie wykluczaj, bo znów twierdzisz coś nie mając do tego żadnych podstaw. "idzik" nie pierwszy raz zimował pszczoły i trudno sobie wprost wyobrazić jakie błędy musiał by popełnić, aby już pod koniec stycznia padła cała pasieka w liczbie 9 rodzin !!! Hipoteza zatrucia w tej sytuacji jest jak najbardziej na miejscu. Nie zatrucia środkami ochrony rośli niewłaściwie zastosowanymi, lecz wytrucia z premedytacją, przez kogoś komu te pszczoły przeszkadzały, albo przez kogoś kto miał w tym jakiś interes. Jest to oczywiście tylko jedna z hipotez, na dodatek całkiem prawdopodobna i nie widzę podstaw aby ją z góry wykluczać. |
Autor: | jino2 [ 06 lutego 2013, 16:59 - śr ] |
Tytuł: | Re: Bardzo prosze o radę co mogło sie stać |
nie ma innej opcji: ktoś musi się wybrać do IDZIKA i fachowym okiem ocenić sytuację, albo jeszcze lepiej kilku expertów. dziwię się że nikt z rejonu Płocka nie pofatygował się. |
Autor: | Cordovan [ 06 lutego 2013, 17:18 - śr ] |
Tytuł: | Re: Bardzo prosze o radę co mogło sie stać |
JM pisze: A niby skąd wiadomo, "to że źle przeleczył od warrozy" - jasnowidzem jesteś? Napisał ile razy odymił, nie napisał kiedy, tak czy tak źle. JM pisze: Jeśli umarły na takiej ramce (wysokiej) to wina leży tylko po stronie pszczelarza"??? tylko i wyłącznie po stronie pszczelarza bo na takiej ramce jak nie popełnisz rażących błędów nie mają prawa umrzeć (znów nie zrozumiałeś tego co napisałem) chyba że zatrute a to wykluczyłem bo nie ma ku temu żadnych podstaw, zatruta rodzina nie dotrwała by do tej pory.JM pisze: "idzik" nie pierwszy raz zimował pszczoły i trudno sobie wprost wyobrazić jakie błędy musiał by popełnić, aby już pod koniec stycznia padła cała pasieka w liczbie 9 rodzin widocznie popełnił a lata wcześniejsze to przypadek że mu przetrwały bądź w tym roku popełnił błędy jakich nie zrobił wcześniej nie wiem tego póki sam nie napisze co i jak robił. Samo leczenie sugeruje o tym że już tutaj popełnił błąd ale poczekajmy niech opisze co i jak robił w pasiece od 15 lipca włącznie. Niech zamieści zdjęcia, opis będzie można coś napisać więcej. ![]() |
Autor: | kazio [ 06 lutego 2013, 17:31 - śr ] |
Tytuł: | Re: Bardzo prosze o radę co mogło sie stać |
Domyślam się koledzy, że wiecie co to jest rachunek prawdopodobieństwa. Jestem przekonany że, pszczołom ktoś pomógł zejść z tego świata. I jak kolega Idzik ma jaja to niech zbada pszczoły pod tym kątem. A domyślam się że tego nie zrobi. Z doświadczenia wiem... A jak zrobi to niech da skan wyników badań. Nie ma co się rozwodzić. Niech autor pierwszego wątku zabierze głos. z pozdrowieniem |
Autor: | jino2 [ 06 lutego 2013, 17:41 - śr ] |
Tytuł: | Re: Bardzo prosze o radę co mogło sie stać |
idzik pisze: nie wiem dlaczego się w plastrach skrystalizował pokarm ten człowiek wyraźnie napisał |
Autor: | Cordovan [ 06 lutego 2013, 17:55 - śr ] |
Tytuł: | Re: Bardzo prosze o radę co mogło sie stać |
jino2, mocna rodzina, silna, zazimowana na odpowiedniej ilości plastrów względem siły, odpowiednio przeleczona, z prawidłową wentylacją gniazda na okres ziomowli poradziła by sobie nawet na skrystalizowanym zapasie o ile nie była by to spadź klonowa, modrzewiowa lub mieszanka inwetru z nakropem roślin motylkowych. Na samym inwercie gdyby skrystalizował by przezimowały. Tak samo na cukrze gdyby skrystalizował przetrwają, tak samo na miodzie wielokwiatowym czy nawłociowym też przetrwają nawet jeśli by skrystalizował. ![]() |
Autor: | mniszek [ 06 lutego 2013, 17:56 - śr ] |
Tytuł: | Re: Bardzo prosze o radę co mogło sie stać |
Nie zabieram glosu jezeli chodzi o przyczynę bo az taki mądry nie jestem. Ale czy teraz ten platny Związek nie powinien pomoc?? |
Autor: | jino2 [ 06 lutego 2013, 18:03 - śr ] |
Tytuł: | Re: Bardzo prosze o radę co mogło sie stać |
Cordovan pisze: jino2, mocna rodzina, silna, zazimowana na odpowiedniej ilości plastrów względem siły, odpowiednio przeleczona, z prawidłową wentylacją gniazda na okres ziomowli poradziła by sobie nawet na skrystalizowanym zapasie o ile nie była by to spadź klonowa, modrzewiowa lub mieszanka inwetru z nakropem roślin motylkowych. Na samym inwercie gdyby skrystalizował by przezimowały. Tak samo na cukrze gdyby skrystalizował przetrwają, tak samo na miodzie wielokwiatowym czy nawłociowym też przetrwają nawet jeśli by skrystalizował. ![]() no wlaśnie skrystalizowany zapas może być jedną z przyczyn spadku rodziny, bo skąd miałyby teraz wziąść wodę? może ktoś inny stosował też ten pokarm i czekamy na wypowiedź!!! |
Autor: | alamut [ 06 lutego 2013, 20:03 - śr ] |
Tytuł: | Re: Bardzo prosze o radę co mogło sie stać |
nie jest prawdą że pszczoły padły z powodu skrystalizowanego pokarmu ,jak rój zamarł inwert skrystalizował z zimna .Po zabraniu takiej ramki do ciepłego pomieszczenia powinien wrócić do normalności chyba że kolega rozrzedzał go wodą czego niewolno robić.jak jest pszczoła na dennicy proponuje sprawdzić czy nie wytrute .Można to wyczuć nosem ,nasze muchozole są zapachowe ,koledze otruto latem 3 rodziny BAYGONEM dało się to ustalić. ![]() |
Autor: | idzik [ 06 lutego 2013, 20:50 - śr ] |
Tytuł: | Re: Bardzo prosze o radę co mogło sie stać |
Witajcie koledzy dziękuje za cenne rady bee food kupiłem w firmie łysoń nie rozcieńczałem go żadną woda a jednak się skrystalizował wiozłem próbkę w słoiku świeżego bee food i wstawiłem 2 miesiące temu do lodówki wiozłem z wiaderka i też zauważyłem się skrystalizował w słoiku wygląda jak miód skrystalizowany |
Autor: | ociec [ 06 lutego 2013, 20:53 - śr ] |
Tytuł: | Re: Bardzo prosze o radę co mogło sie stać |
alamut pisze: ,koledze otruto latem 3 rodziny BAYGONEM dało się to ustalić. ![]() Ciekawe jak dało się ustalić ??? Bo ja czytałem, że dawniej był przesąd, że: " jeżeli ktoś świadomie i w złej wierze z mściwości zniszczy i pozbawi życia rój pszczeli to sam nie doczeka następnego roku " Ciekawe czy w w/w wypadku ten ktoś jeszcze chodzi. ??? |
Autor: | JM [ 06 lutego 2013, 23:59 - śr ] |
Tytuł: | Re: Bardzo prosze o radę co mogło sie stać |
Cordovan pisze: JM pisze: A niby skąd wiadomo, "to że źle przeleczył od warrozy" - jasnowidzem jesteś? Napisał ile razy odymił, nie napisał kiedy, tak czy tak źle. idzik napisał "przeprowadzana była kuracja na warozze 3 razy". Czyli że 3 razy to jest źle? Mało tego, to jest nawet aż tak źle, że mogło być przyczyną padnięcia wszystkich 9 rodzin? A ponieważ nie napisał kiedy leczył (a być może leczył akurat wtedy kiedy trzeba) to jest też "tak czy tak źle". Kolega Cordovan powiedział źle i choćby to nie było aż tak źle ,to się już z tego słowa nie wycofa, tak ma zostać i nie ma dyskusji, bo jak nie to... ![]() Skoro więc 3 razy to aż tak źle, to oświeć mnie jeszcze nauczycielu Cordovan, ile to razy trzeba przeleczyć, aby było na tyle dobrze by nie było to powodem padnięcia całej pasieki 9 rodzin jednocześnie. |
Autor: | Cordovan [ 07 lutego 2013, 00:05 - czw ] |
Tytuł: | Re: Bardzo prosze o radę co mogło sie stać |
JM pisze: Skoro więc 3 razy to aż tak źle, to oświeć mnie jeszcze nauczycielu Cordovan, ile to razy trzeba przeleczyć, aby było na tyle dobrze by nie było to powodem padnięcia całej pasieki 9 rodzin jednocześnie. Kolego prawidłowo 4 razy - po jednej tabletce w odstępach 4 dni każde odymienie w odpowiednim ku temu okresie (ostatnie odymienie z tych czterech powinno być już w stanie bezczerwiowym rodziny - ku twojej wiedzy na przyszłość) ale tutaj nie można powiedzieć, że tylko złe leczenie było winą osypu wszystkich 9 rodzin choć wpływ na to zapewne miało, tutaj mamy zbieg wydarzeń które miały na to wpływ, napisałem koledze idzik, co ma opisać by można było trafnie odpowiedzieć co było przyczyną osypu wszystkich rodzin. ![]() |
Autor: | adriannos [ 07 lutego 2013, 00:30 - czw ] |
Tytuł: | Re: Bardzo prosze o radę co mogło sie stać |
Zaraz się w tym temacie pozabijacie. Mam taką małą propozycję. Wejdźcie sobie na konto kolegi idzik, poczytajcie jego posty. Klikacie na nazwie użytkownika, po prawej jest opcja "pokaż posty". Jest o sile rodzin końcem sierpnia (przynajmniej części z nich). Jest nawet o rójce z odkładu. No jaja jak berety. A wy się nawzajem maltretujecie o inwerty, przeleczania itd itp. Kolego, osobiście nic do ciebie nie mam. Nie wiem, czy ankiety robisz do pracy magisterskiej, doktoranckiej, jakiś tabel statystycznych czy do komedii scenariusz. Nie wiem czy opisujesz prawdę, czy tylko rzucasz tematy, aby z innych waśni się pośmiać. Opisujesz tutaj sytuacje, mając jednocześnie podparcie danymi. W moim mniemaniu TY wiesz co piszesz. A koledzy żrą się między sobą jak SABAKI. Inwert z dodatkami maltriozy i maltatriazy w lodówce może skrystalizować. Napiszę więcej. W ulu też, zwłaszcza u słabizn. Mogą się w komórkach pojawić kryształki, jakby cukru. Napiszę jeszcze więcej. Pszczoły po skrystalizowaniu i tak go pobiorą, a kryształki zostawią do oczyszczenia, aż matka dotrze do tych komurek. Dopiero w tedy je czyszczą. Sprawdzone u mnie, wujka, znajomych łącznie na ponad 90 rodzinach i te same doświadczenia. Jeżeli rzeczywiście miałeś takie perypetie od zeszłego roku, albo masz baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo CHU..WE pszczoły, albo musisz się cofnąć do podstaw. Tych na prawdę podstawowych podstaw. |
Autor: | Cordovan [ 07 lutego 2013, 00:55 - czw ] |
Tytuł: | Re: Bardzo prosze o radę co mogło sie stać |
adriannos, że to niby do kolegi idzik pisałeś czy do kogo? chyba mnie już zmęczenie ogarnia i trzeba iść odpocząć. ![]() |
Autor: | adriannos [ 07 lutego 2013, 00:58 - czw ] |
Tytuł: | Re: Bardzo prosze o radę co mogło sie stać |
Cordovan, Tak do niego o podstawach ![]() ![]() |
Autor: | Gegon [ 07 lutego 2013, 00:58 - czw ] |
Tytuł: | Re: Bardzo prosze o radę co mogło sie stać |
Cordovan pisze: Kolego prawidłowo 4 razy 4 razy jakby odymił te liche rodzinki to może tak długo by się nie męczyły. |
Autor: | Cordovan [ 07 lutego 2013, 01:04 - czw ] |
Tytuł: | Re: Bardzo prosze o radę co mogło sie stać |
JM pisze: "idzik" nie pierwszy raz zimował pszczoły i trudno sobie wprost wyobrazić jakie błędy musiał by popełnić, aby już pod koniec stycznia padła cała pasieka w liczbie 9 rodzin !!! Nawiązując jeszcze do tegoidzik pisze: Koledzy dopiero pierwszy rok mam pasiekę i mam kilka pytań: wpis z stycznia 2012 roku. ![]() idzik pisze: Witajcie koledzy i koleżanki jestem początkującym pszczelarzem do soboty byłem posiadaczem 10 rodzin Wpis z marca 2012 roku.Gegon pisze: Cordovan pisze: Kolego prawidłowo 4 razy 4 razy jakby odymił te liche rodzinki to może tak długo by się nie męczyły. ![]() |
Autor: | pawel. [ 07 lutego 2013, 01:37 - czw ] |
Tytuł: | Re: Bardzo prosze o radę co mogło sie stać |
Do lektury ale jakiej dajcie mu namiary na autora i tytuł książki .pawel |
Autor: | adriannos [ 07 lutego 2013, 01:44 - czw ] |
Tytuł: | Re: Bardzo prosze o radę co mogło sie stać |
"Hodowla pszczół", Wydanie czwarte, Państwowe Wydawnictwo Rolnicze i Leśne, W-wa 1974(podstawa!!!) "Pszczelnictwo", Praca zbiorowa pod redakcją Jarosława Prabuckiego, Wydawnictwo Promocyjne „Albatros” http://allegro.pl/pszczelnictwo-albatro ... 46965.html |
Autor: | Cordovan [ 07 lutego 2013, 01:48 - czw ] |
Tytuł: | Re: Bardzo prosze o radę co mogło sie stać |
pawel. prosze bardzo - jak dokładnie zapozna się z np. książką "Hodowla Pszczół" której współautorami są: prof. dr Leon Bornus, dr Jan Curyło, prof. dr Antoni Demianowicz, Jadwiga Guderska, prof. dr Stanisław Kirkor, dr Zofia Konopacka, dr Tadeucz Wawryn, prof. dr habil. Jerzy Woyke i nauczy się podstaw z tej książki, popracuje z pszczołami z 3-5 lat według tego co w niej opisano może pomyśleć o ew. modyfikacjach na własny sposób jeśli będą lepsze i skuteczniejsze niż to co wyniesie z owej lektury bo modyfikować prace w własnym pasieczysku należy ale pewne żelazne zasady nigdy się nie zmienią w pszczelarstwie i postępowaniu z pszczołami. ![]() o masz adriannos mnie uprzedził z wpisem. ![]() |
Autor: | adriannos [ 07 lutego 2013, 01:49 - czw ] |
Tytuł: | Re: Bardzo prosze o radę co mogło sie stać |
Cordovan, ![]() |
Autor: | pawel. [ 07 lutego 2013, 01:50 - czw ] |
Tytuł: | Re: Bardzo prosze o radę co mogło sie stać |
To zbyt gruba książka a co sadzisz o A B C pszczelarza na dobry początek .pawel |
Autor: | JM [ 07 lutego 2013, 01:52 - czw ] |
Tytuł: | Re: Bardzo prosze o radę co mogło sie stać |
Cordovan pisze: JM pisze: Skoro więc 3 razy to aż tak źle, to oświeć mnie jeszcze nauczycielu Cordovan, ile to razy trzeba przeleczyć, aby było na tyle dobrze by nie było to powodem padnięcia całej pasieki 9 rodzin jednocześnie. Kolego prawidłowo 4 razy - po jednej tabletce w odstępach 4 dni każde odymienie w odpowiednim ku temu okresie (ostatnie odymienie z tych czterech powinno być już w stanie bezczerwiowym rodziny - ku twojej wiedzy na przyszłość)Czyli jednak co by nie było, to Twoja racja musi być na wierzchu mimo tego, że nadal nie wiadomo czym, jak i kiedy idzik leczył - czy odymiał apivarolem, czy czymś polewał, czy coś odparowywał, czy sublimował, wieszał paski... wiadomo tylko że przeleczył 3 razy. Ale Ty jak raz zawyrokowałeś,że źle leczył to już nie ustąpisz, "tak czy tak to źle leczył" i to do tego stopnia źle, że mogło to być przyczyną upadku całej pasieki 9 rodzin. I jeszcze masz śmiałość pouczać mnie i podobnych mi tępaków, jak należy leczyć prawidłowo (domyślam się że apivarolem) - gdy tymczasem wystarczy przeczytać zalecenia producenta: "Najlepsze wyniki w zwalczaniu warrozy uzyskuje się przeprowadzając odymianie wiosną dwukrotnie i jesienią dwu- lub trzykrotnie w odstępach 4-6 dni" . I znów okazuje się, że Ty jednak wiesz lepiej. Cordovan pisze: ale tutaj nie można powiedzieć, że tylko złe leczenie było winą osypu wszystkich 9 rodzin choć wpływ na to zapewne miało, tutaj mamy zbieg wydarzeń które miały na to wpływ, napisałem koledze idzik, co ma opisać by można było trafnie odpowiedzieć co było przyczyną osypu wszystkich rodzin. ![]() "nie można powiedzieć" - a jednak wcześniej zostało powiedziane "wpływ na to zapewne miało" - znów pewnik "tutaj mamy zbieg wydarzeń" - następny pewnik "napisałem co ma opisać" - jak na nauczyciela i Guru przystało "by można trafnie odpowiedzieć" - tak jak niedawno WEWIUR'owi . |
Autor: | Cordovan [ 07 lutego 2013, 01:54 - czw ] |
Tytuł: | Re: Bardzo prosze o radę co mogło sie stać |
pawel., Paweł każda książka na początek będzie dobra ale podajemy mu na tacy najlepszą o jaką może się oprzeć, to że gruba, cóż - teraz i tak pszczół nie ma, nim je kupi to ja nauczyłbym się tej książki prawie na pamięć. ![]() |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa UTC+1godz. [letni] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |