FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 20 sierpnia 2025, 06:31 - śr

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Ten temat jest zamknięty. Nie można w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 80 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna
Autor Wiadomość
Post: 18 lutego 2013, 20:14 - pn 

Rejestracja: 18 lutego 2013, 17:07 - pn
Posty: 88
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
Witam, mam zamiar w tym roku założyć lub rozwinąć sobie pasiekę na 100 uli. Nie mam w tym szczególnego doświadczenia i wiedzy, miałem i mam w rodzinie kilku pszczelarzy hobbystów którzy mi pomogą ale musze sam się też sporo dowiedzieć póki na to czas i stąd moje zainteresowanie, także zbędne kwestie pomińmy. Będzie to pasieka wędrowna na ulach wielkopolskich stojakach na 12 ramek wykonanych ze słomy z wykorzystaniem do gospodarki pszczoły buckfast. Ten rok mam zamiar poświęcić na założenie i rozwinięcie pasieki by w następnym już zacząć pobierać miód.
Jest jakaś dostępna fachowo napisana książka traktująca na wszystkie tematy pszczelarskie? ( coś w rodzaju takiego vademecum) Najchętniej dostępne internetowo w formacie PDF żebym miał od razu a nie łaził po księgarniach, ale może być też i papierowa książka lub inne publikacje w których są zawarte informacje:

1.Jest wytłumaczona szczegółowo cała gospodarka w ulu wielkopolskim od a do z.
2.Jest wytłumaczona i pokazana gospodarka wędrowna.
3.Są opisane wszelkie inne aspekty pszczelarstwa poza zwyczajami życiowymi pszczół, przykładowo: wychów matek pszczelich, pożytki, odsklepianie miodu i inne pszczelarskie czynności itd. żeby to było w miarę aktualne i żeby było tam dużo wiedzy praktyczno teoretycznej.
4.Jest opisane obchodzenie się i gospodarka z pszczołami buckfast.

Co polecacie? Pytam was z tego powodu gdyż większość z was już tu jest trochę czasu w temacie i na pewno wiecie gdzie takie coś mogę znaleźć. Nie chciał bym przeczytać książek z wiedzą archaiczną bądź niekompletną.

Dalej pytania na szybko:
A. Czy w Polsce są hodowcy którzy zaspokoją popyt na 100 pakietów dobrej jakościowo oznakowanej pszczoły buckfast z rekomendowanego i sprawdzonego źródła w jednym sezonie i to w okresie jak najwcześniejszym dajmy na to 20 maja(rzepak jeśli się nie myle)? Jak z tym jest?

B. Są może jakieś duże pasieki posiadające powyżej 1000 pni wyłącznie na pszczole buckfast? Gdzie tego szukać?

C. Znalazło by się choć po jednym takim dużym hodowcy dobrej jakości pakietów tej pszczoły na województwo czy raczej ten gatunek występuje sporadycznie w takiej ilości?

D. W jakim stopniu można rozmnożyć tą pszczołę w ciągu roku z jednego pakietu 3 ramki czerw 2 osłonowe i matka unasieniona?
(W takim sensie że będę gospodarował wyłącznie na rozród pszczół a nie na miód po czym robie odkład kupuje matkę wrzucam do ula i gra.)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 lutego 2013, 20:38 - pn 

Rejestracja: 18 grudnia 2011, 08:52 - ndz
Posty: 1881
Lokalizacja: dolny slask
Ule na jakich gospodaruję: 360x210
Ambitny zamiar ale mysle ze sie nie uda .
Zycze powodzenia.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 lutego 2013, 20:42 - pn 

Rejestracja: 18 lutego 2013, 17:07 - pn
Posty: 88
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
Odpowiednia wiedza + wsparcie i się uda :roll: . Zresztą kto nie ryzykuje ten nie pije szampana :P


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 lutego 2013, 20:47 - pn 

Rejestracja: 18 grudnia 2011, 08:52 - ndz
Posty: 1881
Lokalizacja: dolny slask
Ule na jakich gospodaruję: 360x210
Wlasnie chodzi o wiedze tego nigdy zaduzo chcesz zaczac przygode z pszczolami nie majac wiedzy i praktyki .OK. ale nie zaraz 100 rodzin zacznij od kilku naucz sie przez pare lat i dopiero mysl o wiekszej ilosci.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 lutego 2013, 20:50 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 stycznia 2011, 17:54 - śr
Posty: 3365
Lokalizacja: Lubelskie.51°10'51.50"N 22°35'32.23"E
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski DanLan 435/170
Maciu pisze:
Witam, mam zamiar w tym roku założyć lub rozwinąć sobie pasiekę na 100 uli.

Nie gniewaj się kolego , ale skaczesz na głęboką wodę a nie umiesz pływać . Jak masz tyle kasy to lepiej zainwestuj w TP. jest większa gwarancja że nie utoniesz .

_________________
Wiesiek33

TANKUJĘ TYLKO NA-PKN ORLEN


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 lutego 2013, 20:55 - pn 
Maciu pisze:
Witam, mam zamiar w tym roku założyć lub rozwinąć sobie pasiekę na 100 uli. Nie mam w tym szczególnego doświadczenia i wiedzy
Powiem, tak nie poradzisz sobie bez wiedzy i doświadczenia i już wyjaśniam dlaczego
Maciu pisze:
miałem i mam w rodzinie kilku pszczelarzy hobbystów którzy mi pomogą
każdy z nich będzie przekazywał ci swoją wiedzę i nic z tego nie ogarniesz bo każdy będzie ci inaczej tłumaczył jak to już jest u pszczelarzy a im ich więcej będzie do pomocy tobie jeśli mają oni jakąś wiedzę tym gorzej dla ciebie.
Maciu pisze:
Będzie to pasieka wędrowna na ulach wielkopolskich stojakach na 12 ramek wykonanych ze słomy z wykorzystaniem do gospodarki pszczoły buckfast.
z założenie niepraktyczne bo przy wędrówkach silnie narażone na spalenie co niestety może być złośliwością z strony pszczelarzy którym podstawisz pasiekę pod nos na pożytki.
Maciu pisze:
Ten rok mam zamiar poświęcić na założenie i rozwinięcie pasieki by w następnym już zacząć pobierać miód.
Postaw kilka pni dla własnych doświadczeń i poświęć ten sezon na naukę praktyczną u jakiegoś dużego pszczelarza, który wędruje oczywiście z twoich okolic byś mógł na bieżąco na tel. dojechać i uczyć się co i jak należy wykonywać.
Maciu pisze:
Jest jakaś dostępna fachowo napisana książka traktująca na wszystkie tematy pszczelarskie? ( coś w rodzaju takiego vademecum) Najchętniej dostępne internetowo w formacie PDF żebym miał od razu a nie łaził po księgarniach, ale może być też i papierowa książka lub inne publikacje w których są zawarte informacje:
z nowoczesnego pszczelarstwa nie ma, trzeba samemu w oparciu o praktykę u kogoś wprowadzać zmiany w swojej pasiece oczywiście opierając się na podstawach zawartych w książce choć uważam że pszczelarz z praktyką mający dużą pasiekę nauczy cię podstaw lepiej niż książka i ew. zweryfikujesz je pod swoje sposoby gospodarki co nie zwalnia cię od własnego dokształcania się. Reszta twoich zapytań jest dla mnie narazie bezcelowa. Nie piszę by cię zniechęcić ale ukierunkować byś wiedział że wydanie kasy i postawienie pasieki 100 pni jak ma się kasę to nie problem, problemem jest prawidłowe tego obsłużenie tym bardziej jak nie ma się wiedzy. :wink:


Na górę
  
 
Post: 18 lutego 2013, 21:00 - pn 

Rejestracja: 28 grudnia 2012, 18:48 - pt
Posty: 2450
Lokalizacja: Kraków/Jura
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Rzepak w malopolsce to poczatek maja, nad zatoka pucka jakies 2tyg pozniej, na opolszczyznie pewnie ze 2 tyg wczesniej.
Sto pakietów, odkladow, uli, ze 3tys ramek, ze 150kg wezy... bez doswiadczenia... zycze szczescia bo pewnie bedzie potrzebne, a utrata parudziesieciu tys boli.
Z ksiazek to gospodarka pasieczna Wandy Ostrowskiej, Fenomen pszczoly miodnej, pszczelnictwo. Gospodarowanie w ulach korpusowych (AFAIR).
Btw sam robisz te ule?

Ps moj ojciec mowi "kto nie ryzykuje, ten w kozie nie siedzi" ;)

_________________
Jedynie cenzor cesarski Jüang, Co umie dać się we znaki,
Nie żałuje swej pięknie haftowanej sukni, Pył ściera z uwagą, czyta. [Bo Juyi, Wiersze na ścianie]
http://www.pasiekatilia.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 lutego 2013, 21:07 - pn 
Z książek "Hodowla Pszczół" praca zbiorowa kilku znamienitych autorów w dziedzinie pszczelarstwa, oparta o praktykę u dużego wędrującego z pasieką (bo kolega chce wędrować) pszczelarza i nic lepszego nie znajdzie, Ostrowska dla początkującego, który chce mieć hobbystycznie kilka uli jest dobra lekturą i też należy modyfikować jej sposoby gospodarki dopasowując do własnych pożytków i zmian klimatycznych jakie nastąpiły od czasu jak ona gospodarowała. :wink:


Na górę
  
 
Post: 18 lutego 2013, 21:11 - pn 
Maciu pisze:
Zresztą kto nie ryzykuje ten nie pije szampana


W tej dziedzinie mylisz się tylko raz !
Porwiesz się jak szczerbaty na suchary a potem wielkie G będzie z tego!

P.S bez urazy !


Na górę
  
 
Post: 18 lutego 2013, 21:14 - pn 

Rejestracja: 18 lutego 2013, 17:07 - pn
Posty: 88
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
Jak już napisałem zbędne kwestie pomińmy dobrze sobie z tego zdaje sprawę i o każdym z wymienionych wyżej aspektów już myślałem dosłownie o każdym i niczym w zasadzie mnie nikt z was nie zaskoczył dobrze sobie nawet zdawałem sprawe z tego że będą takie posty dlatego napisałem że zbędne kwestie pomińmy. Nie chcę być złośliwy ale przyszedłem tu konkretnie po odpowiedzi na moje konkretne pytania. Nie takie projekty i nie takie porażki mam za sobą i dobrze sobie zdaje sprawę z ryzyka i odpowiedniego przygotowania do takich rzeczy
Poprostu teraz jestem zdala od domu i rodziny także nie mam aż takiej możliwości konsultacji na ten temat a jednocześnie chciałbym mieć wiedze chociażby po to żeby wiedzieć czy taki a taki nie piepszy mi nielogicznych głupot aż uszy więdną i nie wciska towaru który dawno powinien być w śmietniku. I szczerze to nawet wasze posty poddaje weryfikacji nie to że jeden z drugim mi tu powie i to jest świętość w którą wierze na kolanach. Stąd taka a nie inna konstrukcja pytań. Wiem że i w pszczelarskim gronie jest czarna owca. To na tyle. Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 lutego 2013, 21:16 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 grudnia 2010, 13:04 - pn
Posty: 1015
Lokalizacja: olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Maciu a czemu 100 a nie 200 będzie więcej kasy .

_________________
Ule Langstroth, Dadant stanowią 90% uli używanych w pszczelarstwie światowym pozostałe 10%stanowią tysiące modeli i form ozdobnych. J.Guth


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 lutego 2013, 21:19 - pn 

Rejestracja: 23 lutego 2012, 12:42 - czw
Posty: 110
Lokalizacja: gmina liszki małopolska
Ule na jakich gospodaruję: ln3/4
Polecam " Troszeczkę pokory " :czatownik:
Kilka lat temu podobnie myślałem. Kupić pszczoły i jakoś to będzie. Ale nigdy nie myślałem o takiej ilości. Teraz wiem że pewnie bym te pszczoły zmarnował a sam się zraził. :kapelan:

pozdrawiam robert


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 lutego 2013, 21:21 - pn 

Rejestracja: 11 stycznia 2011, 23:33 - wt
Posty: 658
Lokalizacja: Góry Świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: Warszawskie Zwykłe
Maciu pisze:
Odpowiednia wiedza + wsparcie i się uda :roll: . Zresztą kto nie ryzykuje ten nie pije szampana :P

Kol. Maciu - nie napisałeś skąd jesteś - bo ja mam dużo czasu.
Napiszę tak: Pszczelarstwa nie da się prowadzić według ściśle określonych w książkach: reguł, kanonów, przepisów, technologi, PDF , biznesplanów lub wytycznych KC.
Pszczelarstwo to: improwizacja, własna inwencja twórcza i umysłowa, zmuszająca do intensywnego myślenia i liczenia.
Dla przykładu: Twoje 100 uli wielkopolskich to minimum ~3000szt ramek, a to jest ~170kg węzy, a to jest gdzieś około ~6000 zł.
Tyle na początek, resztę inni dopiszą.

_________________
Z Pozdrowieniem: bohtyn-ociec
Lubię ule Warszawskie Zwykłe.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 lutego 2013, 21:22 - pn 
Nie słuchaj tych pszczelarzy co Ci odradzają ,śmiało w to wchodź <oni już nigdy nie nauczą się pszczelarstwa> Jeżeli miałeś w rodzinie hobbystów to szybciej nauczysz się pszczelarzenia . BF to dobry wybór do pasieki wędrownej .Powodzenia.


Na górę
  
 
Post: 18 lutego 2013, 21:30 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 stycznia 2011, 17:54 - śr
Posty: 3365
Lokalizacja: Lubelskie.51°10'51.50"N 22°35'32.23"E
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski DanLan 435/170
Gegon pisze:
Nie słuchaj tych pszczelarzy co Ci odradzają ,śmiało w to wchodź <oni już nigdy nie nauczą się pszczelarstwa

Ja myślę że przy takiej pasiece najpierw należy coś umieć a poza tym pasieka amatorska to nie zawodowa tu trzeba myśleć innymi kategoriami.Pomijając fakt że z rodziną to tylko na zdjęciu, oczym może się szybko przekonać .

_________________
Wiesiek33

TANKUJĘ TYLKO NA-PKN ORLEN


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 lutego 2013, 21:35 - pn 

Rejestracja: 18 lutego 2013, 17:07 - pn
Posty: 88
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
Panowie no dziekuje że sie tak martwicie ale naprawde nie znacie ani mnie dobrze, ani mojego zaplecza ani mojego wsparcia od ludzi jakim dysponuje także tak daleko wysunięte proroctwa są nie na miejscu na tą chwilę i zasób waszej wiedzy na mój temat naprawde zbędne kwestie pomińmy. Nawet nie wiecie czy to ja będę stał przy pszczołach: ) a już takie wypowiedzi.

Proszę tylko o konkrety resztę wyliczę sobie sam i obiore do tego stosunek. Póki co z grubsza wygląda mi to wszystko ładnie ale możliwe że nie mam szczegółowej wiedzy a po to przyszedłem.

Węza to węza jak sie zmarnuje to napewno jej nie ubędzie a conajwyżej przybędzie no chyba że pszczoły całymi ramkami potrafią wynosić : ) Węza może i kosztuje tyle ale wosk jest już tańszy i nim też byłbym zainteresowany ( ale wyłącznie ekologiczny bez domieszek) Tak czy siak to zbędne kwestie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 lutego 2013, 21:35 - pn 

Rejestracja: 12 grudnia 2011, 21:12 - pn
Posty: 273
Lokalizacja: podkarpackie
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
ja też bym nie polecał 100 rodzin na początek, najwięcej to 10, zajrzałeś wogóle kiedyś do ula pracowałeś przy rodzinie pszczelej ?
a po drugie szkoda 100 rodzin zmarnować, to że masz za dużo kasy nie zwalnia cie z myślenia :mrgreen: ale jak twardo stoisz na swoim to życze powodzenia :thank:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 lutego 2013, 21:37 - pn 
Maciu pisze:
Panowie no dziekuje że sie tak martwicie ale naprawde nie znacie ani mnie dobrze, ani mojego zaplecza ani mojego wsparcia od ludzi jakim dysponuje także tak daleko wysunięte proroctwa są nie na miejscu na tą chwilę i zasób waszej wiedzy na mój temat naprawde zbędne kwestie pomińmy. Nawet nie wiecie czy to ja będę stał przy pszczołach: ) a już takie wypowiedzi.


Tutaj nie ma co się chwalić, tylko trzeba się dobrze zastanowić !

Życzę ci jak najlepiej :D


Na górę
  
 
Post: 18 lutego 2013, 21:40 - pn 

Rejestracja: 18 grudnia 2011, 08:52 - ndz
Posty: 1881
Lokalizacja: dolny slask
Ule na jakich gospodaruję: 360x210
Maciu pisze:
Panowie no dziekuje że sie tak martwicie ale naprawde nie znacie ani mnie dobrze, ani mojego zaplecza ani mojego wsparcia od ludzi jakim dysponuje także tak daleko wysunięte proroctwa są nie na miejscu na tą chwilę i zasób waszej wiedzy na mój temat naprawde zbędne kwestie pomińmy. Nawet nie wiecie czy to ja będę stał przy pszczołach: ) a już takie wypowiedzi.

Proszę tylko o konkrety resztę wyliczę sobie sam i obiore do tego stosunek. Puki co z grubsza wygląda mi to wszystko ładnie ale możliwe że nie mam szczegółowej wiedzy a po to przyszedłem.

Węza to węza jak sie zmarnuje to napewno jej nie ubędzie a conajwyżej przybędzie no chyba że pszczoły całymi ramkami potrafią wynosić : ) Węza może i kosztuje tyle ale wosk jest już tańszy i nim też byłbym zainteresowany ( ale wyłącznie ekologiczny bez domieszek) Tak czy siak to zbędne kwestie.




Sam zadales tyle pytan .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 lutego 2013, 21:41 - pn 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 grudnia 2007, 15:35 - sob
Posty: 3496
Lokalizacja: ślonsk
Jak chcesz tylko miec Buskwasty to ta pszczoła nadaje sie do robienia odkładów. Jest bardzo plenna jak pozwolisz to i ci 3 korpusy narobi czerwiu i jeszcze bendziesz musiał ja podkarmiac w czasie sezonu nie muwionc na zime.Ja bym zaczoł od 20 rodzin 10 buskwasty a reszta inne rasy matek. I już bendziesz wiedział w jednym roku jakie pszczoły nadaja sie na wendruwki. Nie piszesz ile juz masz rodzin pszczelich albo chcesz zaczynac od zera. Jak bendziesz donłył zeby miec jak najwiencej rodzin to zazimujesz słabe i juz w pierwszym sezonie moze cię spotkać niespodzianka. Trzeba wiedzic jak leczyc na warozę jakimy metodamy. A leczenie kosztuje. Jak nie jestes w zwiosku pszczelarskim. Narazie to tyle. Pozdrawiam miły_marian


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 lutego 2013, 21:50 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
Literatura o którą pytasz jest u nas wydawana na poziomie przedszkolno-podstawowym. Praktycznie wszystkie tytuły traktujące o zagadnieniach związanych z gospodarką, nieco lepiej jest z literaturą naukową, budowa, fizjologia czy podstawy genetyki.
Niezbędną wiedzę zdobywamy albo poprzez naukę w Pszczelej Woli, albo praktyki u innych pszczelarzy albo poprzez prowadzenie własnej pasieki połączone ze stałym jej wzrostem.

Dalej pytania na szybko:
Pytanie A. Myślę że bezproblemowo, obecni na forum sami się zgłoszą jak będą zainteresowani a pozostałych google ci wskaże

Pytanie B. Nie mam pojęcia.
Pytanie C. Nie wiem czy ktoś to analizował pod takim kątem, w obecnych czasach praktycznie nieistotne

Pytanie D. Przy tego typu pytaniach ja prowadziłem pasiekę 4 ulową i miałem urwanie głowy :)

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 lutego 2013, 21:53 - pn 

Rejestracja: 18 lutego 2013, 17:07 - pn
Posty: 88
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
patryk pisze:
ja też bym nie polecał 100 rodzin na początek, najwięcej to 10, zajrzałeś wogóle kiedyś do ula pracowałeś przy rodzinie pszczelej ?
a po drugie szkoda 100 rodzin zmarnować, to że masz za dużo kasy nie zwalnia cie z myślenia :mrgreen: ale jak twardo stoisz na swoim to życze powodzenia :thank:


Kto powiedział że 100 rodzin? 100 to jest liczba docelowa jeśli pszczołe da sie rozmnożyć 10krotnie to wystarczy 10 tak czy nie? Jak już mówiłem mam w rodzinie kilka osób co sie tym zajmowało lub nadal zajmuje.

Dziadek (już nie żyje zmarł przy obrządku swoich leżaków tak się złożyło) mnie czasem zabierał ale to tak bardziej "na zemste" tam jeździłem tylko tym odymiaczem działałem a dziadek sie śmiał że zaraz oczadzieją mu te pszczoły hehe :D Generalnie z tego co zauważyłem to to nie jest nic specjalnie skomplikowanego te pszczelarstwo, kwestia wiedzy i nie zgodzę się z tym że to jest niezależne od kanonów receptur czy planowania, tak naprawdę to tego jest więcej niż improwizacji w tej dziedzinie z tego co wiem.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 lutego 2013, 21:57 - pn 

Rejestracja: 11 stycznia 2011, 23:33 - wt
Posty: 658
Lokalizacja: Góry Świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: Warszawskie Zwykłe
No - nieźle nas gościu wkręcił w dyskusję. :thank:

_________________
Z Pozdrowieniem: bohtyn-ociec
Lubię ule Warszawskie Zwykłe.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 lutego 2013, 21:58 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
ociec, przecież tu nie ma tak na prawdę o czym dyskutować. Przez grzeczność wypada odpowiedzieć i tyle.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 lutego 2013, 22:03 - pn 
Maciu pisze:
Proszę tylko o konkrety resztę wyliczę sobie sam i obiore do tego stosunek. Puki co z grubsza wygląda mi to wszystko ładnie ale możliwe że nie mam szczegółowej wiedzy a po to przyszedłem
Ja napisałem ci chyba tak konkretnie jak się dało ale skoro nie dotarło napisze dosadniej.

Na forum potrzebnej ci wiedzy do poprowadzenia 100-u pniowej pasieki nie otrzymasz, nie na tyle szczegółowej byś poradził sobie z prowadzeniem takiej pasieki a bez praktyki jej nie poprowadzisz choć byś inwestował w nią co rok kupując nowe rodziny bo poprzednie przez zimowlę spadną (czego oczywiście nie życzę). Co z tego że masz kasę i chęci skoro bez doświadczenia, nauki u jakiegoś pszczelarza praktyka, wędrującego z dużą, ponad 100-pniową pasieką sobie nie poradzisz nawet mając całą rodzinę do pomocy. Ta rodzina będzie ci pomagała póki któremukolwiek nie powiesz że nie zrobisz jak on radzi bo to twoja pasieka i na tym skończy ci się pomoc z czyjejś strony. Nikt z wiedzą nie pozwoli sobie by był pouczany przez tego co wiedzy nie ma a do tego często dochodzi jak właściciel pasieki i uczeń w jednym chce być mądrzejszy od nauczyciela (twojego pomocnika z wiedzą), weź to pod uwagę byś nie został sam z pasieką 100 pni i codziennie przesiadywał na forum prosząc o rady co zrobić. Patrz na to realnie a nie w sensie że - mam kasę, chcę, kupię pasiekę 100 pni i jakoś to będzie. Podsumowując: tutaj nie nauczysz się gospodarowania z 100-u pniową pasieką ani też nikt ci nie wyłoży kawy na ławę co i jak masz robić a bez wiedzy i praktyki możesz sobie prowadzić pasiekę amatorsko-hobbystyczną i uczyć się na swoich błędach z poradami ludzi jacy będą cię wspierali. :wink:

Maciu pisze:
Kto powiedział że 100 rodzin? 100 to jest liczba docelowa jeśli pszczołe da sie rozmnożyć 10krotnie to wystarczy 10 tak czy nie?
Jak kupisz 10 rodzin i co rok zrobisz z takiej rodziny 2 odkłady zapomnij o miodzie to po raz, po dwa jak zrobisz te dwa odkłady z rodziny na rok to z 10 zazimujesz 30, z 30 w następnym roku 60, z 60 w trzecim roku 120 - o ile zaznaczam wszystkie ci przezimują, nikt ci nie spali/zniszczy/ukradnie na wędrówce i przez pierwsze trzy lata rozwoju zapomnij o miodzie. Kupisz 50 rodzin w jednym roku zrobisz 50 odkładów i zazimujesz 100 rodzin - tyle że ile byś tych rodzin nie kupił musisz mieć wiedzę i praktykę inaczej możesz sobie kupić te 10 rodzin i prowadzić pasiekę amatorską i uczyć się, czytać książki i podjąć praktykę u kogoś o czym pisałem wcześniej. Jak tego co teraz napisałem nie zrozumiesz ja już nie podejmuję się pisania ci czegokolwiek bo nie będziesz pszczelarzem w mojej ocenie. :wink:


Na górę
  
 
Post: 18 lutego 2013, 22:09 - pn 

Rejestracja: 12 grudnia 2011, 21:12 - pn
Posty: 273
Lokalizacja: podkarpackie
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Nikt z wiedzą nie pozwoli sobie by był pouczany przez tego co wiedzy nie ma a do tego często dochodzi jak właściciel pasieki i uczeń w jednym chce być mądrzejszy od nauczyciela (twojego pomocnika z wiedzą)

święta prawda :thank: :thank: :thank:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 lutego 2013, 22:13 - pn 

Rejestracja: 23 lutego 2012, 12:42 - czw
Posty: 110
Lokalizacja: gmina liszki małopolska
Ule na jakich gospodaruję: ln3/4
Ty napisałeś że 100 rodzin w tym roku.
Generalnie z tego co zauważyłem to to nie jest nic specjalnie skomplikowanego te pszczelarstwo.
Wielu forumowiczów mądrze pisze ale zwróć uwagę na to co pisze miły_marian. który jak pamiętam nikomu żle nie doradzał i zawsze pisze od serca i zawsze rzeczowy CYNIG który też stosunkowo niedawno zaczynał i wie doskonale jak to jest. Cordovan wzbudza na forum wiele kontrowersji ale na pewno warto wziąść pod uwagę Jego posty. Polecam kolopika. Życze powodzenia i miłego czytania tej" skarbnicy wiedzy "

pozdrawiam robert


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 lutego 2013, 22:20 - pn 

Rejestracja: 23 lutego 2012, 12:42 - czw
Posty: 110
Lokalizacja: gmina liszki małopolska
Ule na jakich gospodaruję: ln3/4
Sorki.
Maciu pisze:
Generalnie z tego co zauważyłem to to nie jest nic specjalnie skomplikowanego te pszczelarstwo
to Twoje słowa. Żle zaznaczyłem.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 lutego 2013, 22:29 - pn 

Rejestracja: 18 lutego 2013, 17:07 - pn
Posty: 88
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
Cordovan wiem i doceniam ale naprawde dopiero teraz przeczytałem tamten post bo tutaj wrzawa jak w piwialni hehe. A co do spadania pszczół itd. to jestem zdania że:

Jak wiadomo pasieka ma swoje zależności i nic nie dzieje sie bez przyczyny. Dobre ule w których pszczoły dobrze zimują(słoma podobno eliminuje kwestie osypu) + dobre młode pszczoły i matki + odpowiednie podkarmianie i zapewnienie im pożytku to klucz do sukcesu. Jak ktoś ma niekompletną nierenomowaną wiedzę i tam sie dowiadywał gdzie nietrzeba
i sie dziwi że mu pszczoły padają bo błędów narobił to nic dziwnego.
Wiedza pozwala uniknąć błędów jeśli ktoś robi tak tak i tak i jemu działa i jeszcze do tego wie dlaczego mu działa tak a nie inaczej to jest niczym praktyka tylko że w formie literatury. (wielu rzeczy nikt mnie nie uczył a z wykożystaniem książek na rzeczy uzyskałem zadowalające wyniki mimo bycia zielonym w temacie)
Im większa pasieka tym wbrew pozorom wieksza szansa na przetrwanie i ewentualną regeneracje jeśli ma sie podstawy. Nie wiem czy ktoś sie zastanowił czy większość ich błędów nie jest wynikiem ludzi. Bo co innego mieć swoje a co innego dostać od kogoś lewizne co sezon. Jak wiadomo są polaczki biedaczki które powiedzą nawet że czarne jest białe byle by złoty 20 na tym przyciąć. Taki to już kraj.

Dziękuje wszystkim za porady w kwestii literatury.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 lutego 2013, 22:36 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 stycznia 2009, 15:51 - ndz
Posty: 2941
Lokalizacja: Białaczów, łodzkie
Ule na jakich gospodaruję: warsz. posz. wklp korp
Maciu, takiś chojrak? to może powiedz mi jak wyleczysz pszczoły z warrozy, mając w planach wyjazd na wrzos? odpowiedz na pweno znasz bo masz renomowaną wiedzę, albo zapytaj pomagierów,
pyt. dwa, wczesna wiosna, zaczyna kwitnąć rzepak, kwitnie 5 dni, 6 zaczyna lać, leje ponad tydzień, co robisz pierwszego słonecznego dnia?
3. jak planujesz wychów matek do wymiany na młode? tylko Bf? czemu?
4, jedziesz na spadź, stoisz tan dwa tygodnie a spadzi nie ma? co robisz?
jak w ogóle planujesz wozić te pszczoły? jak będzie wygądała baza i zaplecze?

jak dla mnie to twoje ?plany? to czysta głupota.... nic więcej.

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 lutego 2013, 22:41 - pn 
znam osobiście takich co zaczynali od takiej ilości (mieli zaplecze finansowe i zapał) ,żaden nie pszczelarzy ale mimo to życzę powodzenia ,morze tobie akurat się uda


Na górę
  
 
Post: 18 lutego 2013, 22:51 - pn 
Maciu pisze:
Dobre ule w których pszczoły dobrze zimują(słoma podobno eliminuje kwestie osypu) + dobre młode pszczoły i matki + odpowiednie podkarmianie i zapewnienie im pożytku to klucz do sukcesu.
Każdy ul jest dobry jak pszczelarz potrafi gospodarować, ma praktykę i wiedzę. Dobre matki to określenie względne, dla mnie dobre są agi3 i buckfasta znać nie chcę, dla kogoś innego buckfast jest super i agi3 nie chce znać, inny ma same Primy czy Sklenary i też są dobre. I tutaj też jest proste stwierdzenie - każde pszczoły są dobre jak pszczelarz potrafi nimi pokierować a to znów wiąże się z wiedzą - szeroko pojętą. Podkarmianie jest standardowe w zależności od umiejętności twojej pracy w sezonie i przygotowaniu rodziny do zimowli oraz umiejętności oceny zapasu żelaznego w rodzinie, nie można powiedzieć że ktoś dobrze lub źle podkarmił bo to znów szeroko pojęta wiedza o gospodarce i ma ona wpływ na zakarmianie zimowe. Pożytki, fakt musisz je znać i wiedzieć co zrobić jak nastąpi nieoczekiwane. Nie chciałem pisać ci tak bezpośrednio jak kolega Pawełek.,
Pawełek. pisze:
jak dla mnie to twoje ?plany? to czysta głupota.... nic więcej.
ale nie pozostaje mi nic innego jak zgodzić się z nim. :wink:


Na górę
  
 
Post: 18 lutego 2013, 22:51 - pn 

Rejestracja: 23 lutego 2012, 12:42 - czw
Posty: 110
Lokalizacja: gmina liszki małopolska
Ule na jakich gospodaruję: ln3/4
Maciu pisze:
Poprostu teraz jestem zdala od domu i rodziny także nie mam aż takiej możliwości konsultacji na ten temat
Maciu pisze:
dopiero teraz przeczytałem tamten post bo tutaj wrzawa jak w piwialni hehe

Domyślam sie że pracujesz za granicą naszego kraju (jeżeli się mylę to przepraszam) masz już dość rozstania a jednocześnie masz kasę i chciałbyś ją zainwestować w pszczoły aby z tego żyć bez konieczności wyjazdów. Sytuacje znam i rozumiem ale naprawdę odradzam. Szkoda pszczółek a i kasa niepewna. Jeżeli żle to odebrałem to jeszcze raz przepraszam a post proszę potraktować jak by go nie było

pozdrawiam robert


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 lutego 2013, 23:03 - pn 
Zapomnij o tym , kup 10 i zacznij się uczyć , to przetrwasz .
Przy stu jesteś skazany na niepowodzenie na starcie , tylko się zniechęcisz .
Teorie bez praktyki to możesz sobie wsadzić w buty , pszczoły już nie jednego pokory nauczyły , może i Ciebie nauczą czego Ci życzę .


Na górę
  
 
Post: 18 lutego 2013, 23:31 - pn 

Rejestracja: 25 września 2012, 16:47 - wt
Posty: 1287
Lokalizacja: Łódż
Ule na jakich gospodaruję: wlk
Żeby tak smykiem jak językiem.Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 lutego 2013, 23:40 - pn 
Dokładnie na początek kilka uli naucz się troszkę pracy przy pszczołach a później myśl nad powiększaniem pszczelarz uczy się całe życie . Jak zrobisz nagle 100 uli to nie ogarniesz tego i będzie jedno wielkie g***o więc nie ma co pochopnie podejmować tak dużej decyzji . Pozdrawiam i oby ci się udało .


Na górę
  
 
Post: 18 lutego 2013, 23:44 - pn 

Rejestracja: 04 grudnia 2009, 18:00 - pt
Posty: 691
Lokalizacja: Wrocław
Ule na jakich gospodaruję: ramka 36-18
A ja zgadzam się z postem napisanym przez [quote="ociec"]No - nieźle nas gościu wkręcił w dyskusję.
gdyż uwarzam, że Maciu, to klon jakiegoś byłego żartownisia których na forum jest i było już niemało. Dobrze się zna na gospodarce pasiecznej osoba pisząca jako Maciu, i tak :haha: pokłada się ze śmiechu czytając Wasze odpowiedzi na jego pytania. Aby nie uczestniczyć w tej maskaradzie pozostaje mi opcja "dodaj do wrogów". (Nie okrętowy ślusarz.)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 lutego 2013, 23:50 - pn 

Rejestracja: 01 kwietnia 2010, 12:15 - czw
Posty: 319
Lokalizacja: łódzkie
Ule na jakich gospodaruję: WL
cyt. (słoma podobno eliminuje kwestie osypu)
jeżeli na tego typu tezach bazujesz ze swoją wiedzą, to nie masz żadnej.
Szkoda pszczół.
Spraw sobie do 10 rodzin, ogarnij to nie przez rok ale choćby 3.
Porównasz wtedy siebie , swoje pomysły i wiedzę w pierwszym i trzecim roku pszczelarzenia. Zobaczysz, że liczba pytań bez odpowiedzi zwiększyła się kilka razy, czasu masz coraz mniej, pieniądze wsiąkają jak woda w pustynny piasek. Zaglądasz na forum a tam wszyscy chwalą się że biorą po 50kg z ula, a ty wziąłeś tylko po 2, pszczoły ci chorują nie wiadomo na co, uciekają mimo ze się starasz, ci co mieli ci pomagać mają swoje sprawy albo całkiem inną wizję pszczelarzenia.

hmmm czarną wizje tu wysnułem . Nie gniewaj się kolego. Po prostu brakuje ci doświadczenia. Masz dużo zapału na początku i trzymam kciuki za ciebie i twoje przyszłe pszczółki.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 lutego 2013, 23:55 - pn 
lucjan49, jak dla mnie na byłego żartownisia zbyt proste konstrukcyjnie pytania i zbytnio rozpisane posty. Ale może ja się mylę, nie ma to dla mnie znaczenia, z grzeczności odpisałem. :wink:


Na górę
  
 
Post: 18 lutego 2013, 23:57 - pn 

Rejestracja: 23 lutego 2012, 12:42 - czw
Posty: 110
Lokalizacja: gmina liszki małopolska
Ule na jakich gospodaruję: ln3/4
lucjan49 pisze:
A ja zgadzam się z postem napisanym przez
ociec pisze:
No - nieźle nas gościu wkręcił w dyskusję.
gdyż uwarzam, że Maciu, to klon jakiegoś byłego żartownisia których na forum jest i było już niemało. Dobrze się zna na gospodarce pasiecznej osoba pisząca jako Maciu, i tak :haha: pokłada się ze śmiechu czytając Wasze odpowiedzi na jego pytania. Aby nie uczestniczyć w tej maskaradzie pozostaje mi opcja "dodaj do wrogów". (Nie okrętowy ślusarz.)

Być może racja ale znam ludzi którzy robili "zioła" "ślimaki" "przepiórki" itp itd teraz czas na "miód" . Jeżeli się człowiek nie poświęci czemuś
Maciu pisze:
Nawet nie wiecie czy to ja będę stał przy pszczołach:
to nic z tego nie będzie. :D


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 lutego 2013, 00:02 - wt 

Rejestracja: 04 grudnia 2009, 18:00 - pt
Posty: 691
Lokalizacja: Wrocław
Ule na jakich gospodaruję: ramka 36-18
Cordovan, Przeczytaj posty Maciu, w innych tematach i nieoczytana w temacie osoba zadawała by tyle i na temat pytań?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 lutego 2013, 00:07 - wt 
lucjan49 pisze:
Cordovan, Przeczytaj posty Maciu, w innych tematach i nieoczytana w temacie osoba zadawała by tyle i na temat pytań?
Moim zdaniem zadał pytania sugerując się i podpierając jakimiś opisami internetowymi i chce je zweryfikować. Wiedzy się nie dopatrzyłem po konstrukcji zdań choćby. :wink:


Na górę
  
 
Post: 19 lutego 2013, 00:52 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24 października 2012, 17:05 - śr
Posty: 192
Lokalizacja: pomorskie Miastko
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Tak czy owak bez zbytniego rozpisywania się na konkretne pytania dostałeś kilka konkretnych odpowiedzi, wiec temat jakby wyczerpany. Ja ze swej strony dodam, że pszczelarstwo tak jak każda inna sztuka - wydaje się prosta, gdy się patrzy z boku.

Kiedy patrzysz jak plastyk szkicuje pejzaż zdaje się, że to nic trudnego, ale gdy weźmiesz do ręki ołówek to szybko się przekonasz, że twoja ręka to nie ręka mistrza i zamiast pięknego obrazu rysujesz jakieś bochomazy. I nie zmieni tego nawet najlepszy sufler, który będzie próbował podpowiadać jak używać światła i cienia.

Z pszczelarstwem jest podobnie.Nie wystarczy przeczytać w książce co i jak, trzeba to jeszce zrozumieć, a co ważniejsze umieć zastosować w praktyce. Wikszość ludzi potrzebuje lat aby opanować podstawy tej sztuki. NIe wspomnę już o dojściu do poziomu mistrzowskiego. Być może masz talent i opanujesz wszystko po przeczytaniu kilku mądrych książek, jednak nie przekonasz się tym jeśli nie sprubujesz. Dlatego do boju walcz, nie pooddawaj się, a nóż okaże się, że jesteś Michałem Aniołem pszczelarstwa.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 lutego 2013, 01:28 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 sierpnia 2011, 11:49 - pn
Posty: 664
Lokalizacja: Śląsk
Ule na jakich gospodaruję: WL,LG3/4, Ostrowskiej
dlaczego ma nie zakładać spoko, ktos bedzie miał ze 100 pakietów co rok zbytu, takiego pszczelarza co Ci 100 zrobi znajdziesz byle gdzie jest nas tu wielu co ma na tyle zaplecza, co do ksiazek to wsadzic se je mozna w buty zeby być wyzszym tyle daja w realnym pszczelarstwie, kol Paweł napisał Ci kilka pytan na które w zadnej knidze nie ma odpowiedzi a wiedziec musisz. BF to wdzieczna pszczoła masz szanse cos z niej wydobyć wybur dosc trafny nie znaczy ze idealny, jedyną moja rada to jesli myslisz o 100 to bez sensu za mało zeby z tego zyć za duzo zeby sie tylko tym bawić mysle ze 300 zeby koszty sie zwróciły czyli przy oszczednym trybie 100 tys inwestycji, długotrminowej,


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 lutego 2013, 02:40 - wt 
sali pisze:
jedyną moja rada to jesli myslisz o 100 to bez sensu za mało zeby z tego zyć za duzo zeby sie tylko tym bawić mysle ze 300 zeby koszty sie zwróciły czyli przy oszczednym trybie 100 tys inwestycji, długotrminowej
toś mu teraz dał do myślenia, ktoś zarobi za 300 pakietów czy odkładów niezłe pieniądze. :haha:


Na górę
  
 
Post: 19 lutego 2013, 09:40 - wt 

Rejestracja: 28 grudnia 2012, 18:48 - pt
Posty: 2450
Lokalizacja: Kraków/Jura
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Zawsze można założyć firmę, zatrudnić mistrza pszczelarskiego i robotników, a samemu się zajmować pisaniem wniosków o dopłaty, wyszukiwaniem miejsc gdzie warto wozić pszczoły, zusami, skarbowką, zbytem, promocją itd. (albo i do tego też mieć ludzi).
Jeśli ktoś potrafi zarządzać ludźmi to kto wie, w końcu jest sporo firm w których właścicieli nie interesuje sama produkcja (w sensie wie, że krowie trzeba dać pić i ją wydoić, ale nie musi osobiście umieć doić).

_________________
Jedynie cenzor cesarski Jüang, Co umie dać się we znaki,
Nie żałuje swej pięknie haftowanej sukni, Pył ściera z uwagą, czyta. [Bo Juyi, Wiersze na ścianie]
http://www.pasiekatilia.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 lutego 2013, 12:30 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 grudnia 2010, 23:05 - sob
Posty: 3002
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Trafne spostrzeżenia,potrzebny jest menadżer [zorientowany w temacie] i zespół ludzi znającysie na robocie :wink:
Temat może kontrowersyjny ale kruszący Nasze wyobrażenia o pszczelarstwie jako o "sztuce" ,sprowadzający ta"sztuke"do zwykłego biznesu ,jak będzie ten biznes sprawnie zarządzany i zespół [odpowiedzialnych i z odpowiednimi kwalifikacjami] przyłoży do tego siły to powinno zaskoczyć .
W końcu tak działają duże firmy tego typu na całym świecie.

_________________
Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 lutego 2013, 13:35 - wt 

Rejestracja: 18 lutego 2013, 17:07 - pn
Posty: 88
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
Rummel pisze:
Ja ze swej strony dodam, że pszczelarstwo tak jak każda inna sztuka - wydaje się prosta, gdy się patrzy z boku.
Z pszczelarstwem jest podobnie.Nie wystarczy przeczytać w książce co i jak, trzeba to jeszce zrozumieć, a co ważniejsze umieć zastosować w praktyce.
Hm pisząc to sugerowałem się tym że nie jest to jakoś manualnie skomplikowane, wystarczy wiedza podstawowa a dalej już jestem skazany na własne doświadczenia i doświadczenia innych. Tak to chyba każdy zaczynał bo wątpie że ktoś sie pszczelarzem z was urodził. Odnośnie inteligencji to wiadomo, można czytać książke żeby ją przeczytać a można też czytać żeby ją zrozumieć.

asan pisze:
Zawsze można założyć firmę, zatrudnić mistrza pszczelarskiego i robotników

Dokładnie przecież logiczne że sam tego nie ogarnę. O możliwościach nic nie wspominam bo nie jest poprostu o tym temat tak. Nie będe tu przecież wypisywał co to nie ja bo nie po to tu przyszedłem. Ale żeby kontrolować takich ludzi to też trzeba mieć wiedzę.

sali pisze:
Co do ksiazek to wsadzic se je mozna w buty zeby być wyzszym tyle daja w realnym pszczelarstwie, kol Paweł napisał Ci kilka pytan na które w zadnej knidze nie ma odpowiedzi a wiedziec musisz. BF to wdzieczna pszczoła masz szanse cos z niej wydobyć wybur dosc trafny nie znaczy ze idealny, jedyną moja rada to jesli myslisz o 100 to bez sensu za mało zeby z tego zyć za duzo zeby sie tylko tym bawić mysle ze 300 zeby koszty sie zwróciły czyli przy oszczednym trybie 100 tys inwestycji, długotrminowej,


Hm z książek oczekuje przedewszytkim podstawowych informacji, jeśli jeszcze nikt nie napisał szczegółowych książek na temat pszczelarstwa to niema co sie dziwić. Chce poprostu wiedzieć że mam solidne podstawy a nie że jestem niedoinformowany. Kolega podał pytania fakt niema odpowiedzi ale da się takie rzeczy wyszukać na forach itd. lub w "pasieka" tam jest sporo praktyki z tego co widzę. Przecież nie będe takich informacji szukał teraz skoro nie mam jeszcze uli zbudowanych a co dopiero warroza na wrzosie :D

ralfini pisze:
Spraw sobie do 10 rodzin, ogarnij to nie przez rok ale choćby 3.
Porównasz wtedy siebie , swoje pomysły i wiedzę w pierwszym i trzecim roku pszczelarzenia. Zobaczysz, że liczba pytań bez odpowiedzi zwiększyła się kilka razy, czasu masz coraz mniej, pieniądze wsiąkają jak woda w pustynny piasek. Zaglądasz na forum a tam wszyscy chwalą się że biorą po 50kg z ula, a ty wziąłeś tylko po 2, pszczoły ci chorują nie wiadomo na co, uciekają mimo ze się starasz, ci co mieli ci pomagać mają swoje sprawy albo całkiem inną wizję pszczelarzena.


Powiem tak kolego jeśli ktoś kupił kundla i sie dziwi że jak złodziej przychodzi to go liże zamiast przerobić na mielonke to nic dziwnego z **** bata nie ukręcisz niema rady. Odpowiednia jakość to podstawa i już to przerabiałem, bo to tak jak dać kijek pracownikowi kamieniołomu i rządać wydobycia kamienia. A co do tej wizji pszczelarzenia to dobrze o tym wiem że nic za darmo niema i się o tym przekonałem już. Nie licze na pomoc bezinteresowną w kwestiach materialnych bo to ma słomiane nogi. Tak samo sam ul słomiany z logicznego punktu widzenia nie powstrzyma osypu ale jest jednym z ważnych czynników go ograniczających. Reszta to umiejetności z tego co mi wiadomo.

stachu pisze:
znam osobiście takich co zaczynali od takiej ilości (mieli zaplecze finansowe i zapał) ,żaden nie pszczelarzy ale mimo to życzę powodzenia ,morze tobie akurat się uda
Czarnowidztwo :) Pesymiści nigdy nic nie osiągną ale też sie nie zawiodą. Bo jak ktoś nic nie robi to i błędów nie popełnia. Ale za to optymistów może zgubić głupota więc złoty środek kluczem do sukcesu :)

Pawełek. pisze:
Maciu, takiś chojrak? to może powiedz mi jak wyleczysz pszczoły z warrozy, mając w planach wyjazd na wrzos? odpowiedz na pweno znasz bo masz renomowaną wiedzę, albo zapytaj pomagierów,
pyt. dwa, wczesna wiosna, zaczyna kwitnąć rzepak, kwitnie 5 dni, 6 zaczyna lać, leje ponad tydzień, co robisz pierwszego słonecznego dnia?
3. jak planujesz wychów matek do wymiany na młode? tylko Bf? czemu?
4, jedziesz na spadź, stoisz tan dwa tygodnie a spadzi nie ma? co robisz?
jak w ogóle planujesz wozić te pszczoły? jak będzie wygądała baza i zaplecze?


A no znam odpowiedź bo mam pomagierów z forum hehe :) Co do tej warrozy wystarczy troche poszukać w sieci a jak to dalej nie skutkuje to szukać innych rozwiązań:
http://free4web.pl/3/2,52530,79670,2470550,Thread.html
Z tego co wiem warroza jest obecnie pod kontrolą i nie stanowi takiego wielkiego problemu jak kiedyś. Ponad to rzeczy tego typu są opisane w "pasiece" lub internecie. Naprawde jest spora baza wiedzy ale też czasem trzeba długo szukać.
Ad. 3 Planuje kupować matki bo nie znam sie na rozmnażaniu ich i wiem że na takie działania jeszcze nie pora. Na Buckfasta zdecydowałem sie dlatego że ze wszystkich linni jest to pszczoła o najkożystniejszym zestawieniu genów do celów jakie mam zamiar osiągnąć. Poza tym to mieszanka ras więc może być ciekawie bo lubie genetykę i chciałbym mieć pszczoły jednego typu tak samo jak ule.
Ad. 4 Spadź z tego co wiem to dosyć ryzykowny pożytek i trzeba częściej kontrolować czy wogóle coś noszą ale z tego co wyczytałem to Krainka np nie nosi spadzi chętnie a Buckfast naniesie podobno. Logiczne jest że niema co stać na pożytku którego niema przynajmniej na tyle na ile mi wiadomo teraz. Chyba że spadź jest a nie noszą to wtedy już sie zastanowić można. Blisko mnie jest sporo terenów wyłączonych z urbanizacji i obfitych w pożytki, ale za to niema pasiek wędrownych tylko raczej ludzie na stacjonarnych sobie gospodarują co świadczy pozytywnie o środowisku do tego typu zabaw. Zaplecze to kwestia matematyki i pieniędzy.

kotizaba pisze:
Domyślam sie że pracujesz za granicą naszego kraju (jeżeli się mylę to przepraszam) masz już dość rozstania a jednocześnie masz kasę i chciałbyś ją zainwestować w pszczoły aby z tego żyć bez konieczności wyjazdów. Sytuacje znam i rozumiem ale naprawdę odradzam. Szkoda pszczółek a i kasa niepewna. Jeżeli żle to odebrałem to jeszcze raz przepraszam...
[/quote][/quote]

Nie to nie jest tak jak myślisz:) Poprostu z "przenoszenia gór nie do przeniesienia" w ubiegłych latach mogę sobie na to pozwolić. Lubie ogólnie hodowlę i naturę a nie mam hektarów itd. Z racji relatywnie niskich kosztów, tradycji rodzinnej i zasobów i możliwości jakie posiadam wybór padł na to samoczynnie poprostu samo się tak wszystko ładnie złożyło widocznie jest mi pisane a szanse trzeba wykorzystywać. Wiem że to ryzykowne zajęcie nienadające sie na filar utrzymania(który posiadam już) ale widocznie tylko takie mnie kręcą bo gdzie wszystko jest pewne tam było by nudno:)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 lutego 2013, 14:10 - wt 
Maciu pisze:
Ad. 4 Spadź z tego co wiem to dosyć ryzykowny pożytek i trzeba częściej kontrolować czy wogóle coś noszą ale z tego co wyczytałem to Krainka np nie nosi spadzi chętnie a Buckfast naniesie podobno.


Jak już pisałem wcześniej to bardzo dobry wybór pszczoły ,natomiast na spadzi przy tej pszczole to będzie kolega zimny od pieniędzy <zbiory miodu lepsze od krainki kilkukrotnie>


Na górę
  
 
Post: 19 lutego 2013, 14:43 - wt 
Gegon pisze:
zbiory miodu lepsze od krainki kilkukrotnie
z tym się nie zgodzę bo znam takich co mają krainki i buckfasty i noszą po równo. :wink:


Na górę
  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Ten temat jest zamknięty. Nie można w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 80 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 26 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

            



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji