FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

6 marca 2013 a w ulu brak czerwiu co to znaczy
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=9491
Strona 1 z 1

Autor:  damian9822 [ 06 marca 2013, 19:38 - śr ]
Tytuł:  6 marca 2013 a w ulu brak czerwiu co to znaczy

Witam to mój drugi post
dziś robiłem przegląd ula w pierwszym był czerw i pierzga wiec raczej jest matka w drugim nie widziałem matki ani czerwiu nie było także pierzgi może dlatego ze niema pierzgi matka nie czerwi albo matka jest leniwa i stara jeżeli wogólę jest
w ulu jest ciepło
pszczoły obsiadają 5 ramek a cztery ramki są pełne pokarmu
pszczoły zachowują się głodno
kopiłem je 13 sierpnia 2012
POZDRO

Autor:  manio [ 06 marca 2013, 19:47 - śr ]
Tytuł:  Re: 6 marca 2013 a w ulu brak czerwiu co to znaczy

Nie gorączkuj się i nie dłub w ulach bo tylko zaszkodzisz. Zostaw pszczoły w spokoju. Jak się zrobi cieplnej same nanoszą pyłlku . Jeśli nie będzie matki to i pyłku nie noszą - wystarczy obserwować pszczoły , masz za mało wiedzy i umijętności aby pomóc terz pszczołom , więc najlepiej zdaj się na ich mądrość i doświadczenia. Poradzą sobie :)

Autor:  adriannos [ 06 marca 2013, 19:58 - śr ]
Tytuł:  Re: 6 marca 2013 a w ulu brak czerwiu co to znaczy

A kto napisał, że obowiązkowo, we wszystkich rodzinach musi być teraz czerw?
Jeśli masz dostępną, to dołóż pierzgi. Brak pokarmu białkowego hamuje rozwuj. Odsklep w tym ulu jedną ramkę - poskrob ją widelcem. Może efekty się pojawią. Ja to bezmatek, to usłyszysz zawodzenie pszczół za matką.

I czerp wiedzę z tego, co teraz się u ciebie dzieje, bo przyda ci się w przyszłości, aby szybko zareagować w danej sytuacji. Jeden błąd już ci pszczółki wytknęły. Za mało pierzgi danej do zimowli.
Pozdrawiam.

Autor:  Tazon [ 06 marca 2013, 20:14 - śr ]
Tytuł:  Re: 6 marca 2013 a w ulu brak czerwiu co to znaczy

damian9822,

Nie gorączkuj się będzie dobrze :mrgreen:

Autor:  sinat-ra [ 06 marca 2013, 20:47 - śr ]
Tytuł:  Re: 6 marca 2013 a w ulu brak czerwiu co to znaczy

manio pisze:
masz za mało wiedzy i umijętności aby pomóc terz pszczołom , więc najlepiej...
Jeszcze kilka dni temu pisałeś jak założyć pasiekę na sto uli, gdzie kupić odkłady lub rodziny, zaś teraz piszesz z pozycji zawodowego pszczelarza. Coś jest tu nie tak...


Och przepraszam Manio, Pomyliłem ciebie z Maciu. :oops:
Muszę zobaczyć co u mojego ulubionego pszczelarza słychać :mrgreen:

Autor:  górski_pszczelarz [ 06 marca 2013, 21:51 - śr ]
Tytuł:  Re: 6 marca 2013 a w ulu brak czerwiu co to znaczy

damian9822 pisze:
Witam to mój drugi post
dziś robiłem przegląd ula w pierwszym był czerw i pierzga wiec raczej jest matka w drugim nie widziałem matki ani czerwiu nie było także pierzgi może dlatego ze niema pierzgi matka nie czerwi albo matka jest leniwa i stara jeżeli wogólę jest
w ulu jest ciepło
pszczoły obsiadają 5 ramek a cztery ramki są pełne pokarmu
pszczoły zachowują się głodno
kopiłem je 13 sierpnia 2012
POZDRO


Jak zachowywały się pszczoły po otwarciu powałki? Machały mocno skrzydełkami i były dość głośne czy były spokojne i tworzyły luźny kłąb?
Widziałeś w ulu miseczki matecznikowi, albo pobudowane nie zaczerwione mateczniki?
U mnie w pasiece też mam rodzinkę w której dzisiaj widziałem matkę, jednak brak jest w niej czerwiu. Nie wiem czy matka zacznie czerwić bo jest z wrześniowej wymiany i nie miałem okazji sprawdzić czy czerwi, ale dam jej jeszcze czas do następnego ocieplenia. Jeśli nic z tego nie wyjdzie to rodzinka będzie do połączenia.

Autor:  damian9822 [ 06 marca 2013, 22:03 - śr ]
Tytuł:  Re: 6 marca 2013 a w ulu brak czerwiu co to znaczy

Tworzyły luźny kłąb, nie atakowały ale bzyczą noonstop i są głośne
czy to prawda że jak się poda ciasto drożdżowo-cukrowe to zastąpi pierzgę

Autor:  damian9822 [ 06 marca 2013, 22:04 - śr ]
Tytuł:  Re: 6 marca 2013 a w ulu brak czerwiu co to znaczy

nawet puznym wieczorem bzyczą

Autor:  damian9822 [ 06 marca 2013, 22:06 - śr ]
Tytuł:  Re: 6 marca 2013 a w ulu brak czerwiu co to znaczy

żadnych mateczników miseczek ani nic w tym rodzaju nie było

Autor:  górski_pszczelarz [ 06 marca 2013, 22:08 - śr ]
Tytuł:  Re: 6 marca 2013 a w ulu brak czerwiu co to znaczy

ciężko na odległość stwierdzić musiał byś nagrać filmik po otwarciu ula. Bo wszystkie żyjące pszczoły bzyczą ;) Natomiast jeśli chodzi o ciasto drożdżowo- cukrowe to niestety nie zastąpi ono pyłku ani pierzgi. drożdże dodaje się tylko w jednym celu, aby z suchego cukru zrobić ciasto, ponieważ drożdże po dodaniu do cukru oddają wodę (osmoza) tworząc z cukrem ciasto. Same drożdże nie mają dla pszczół żadnej wartości.

Autor:  kazio [ 06 marca 2013, 22:12 - śr ]
Tytuł:  Re: 6 marca 2013 a w ulu brak czerwiu co to znaczy

A po co tam teraz zaglądałeś. Teraz się głowisz. A ochłodzenie idzie.

Autor:  górski_pszczelarz [ 06 marca 2013, 22:14 - śr ]
Tytuł:  Re: 6 marca 2013 a w ulu brak czerwiu co to znaczy

Teraz i tak już po ptokach ;). Decydować można było dziś podczas przeglądu. Jeśli nie masz 100% pewności i nie wiesz co zrobić to pozostaje jedynie czekać do kolejnego ocieplenia. Jeśli nie będzie wtedy czerwiu to będzie już wszystko jasne.

Autor:  adamjaku [ 07 marca 2013, 07:58 - czw ]
Tytuł:  Re: 6 marca 2013 a w ulu brak czerwiu co to znaczy

Mam podobną sytuację. Ul łączony był w październiku. Łączenie nie było spokojne, wokół ula wiele pszczół walczyło i zginęło. Wczoraj podczas przeglądu nie znalazłem czerwiu, znalazłem baardzo duży osyp i 3 dorodne mateczniki - wygryzione, jeden ładnie denko wygryzione, jeden zgryziony, jeden nagryziony z boku. Matki nie znalazłem (była znakowana) więc wszystko wskazuje, że w ulu jest młoda, nieunasieniona matka. Jak to połączyć z drugą rodziną , która jest słabsza, ale matkę posiada. Od zeszłego sezonu, wszystkie łączenia uli z 2 matkami sprawiają, ze obie mi giną. Jak znaleźć nieunasienioną matkę?

Autor:  dudi [ 07 marca 2013, 08:07 - czw ]
Tytuł:  Re: 6 marca 2013 a w ulu brak czerwiu co to znaczy

adamjaku, ja jeżeli łączę to nigdy nie łczę z matkami. Co do matek sam robie selekcje i decyduje która ma zostać. Kasuje matke w 1 rodzinie, zostawiam je na kilka godz bez marki i dopiero łącze. Na poczatku wstawiam ramki za zatorem na spokojnie, a później już robie roszadę ramek w gnieżdzie i jest ok.

Autor:  adamjaku [ 07 marca 2013, 08:12 - czw ]
Tytuł:  Re: 6 marca 2013 a w ulu brak czerwiu co to znaczy

No tak, tylko znaleźć matkę nieunasienioną podobno jest ciężko.. a teraz warunki nie są najlepsze do długich oględzin. Czy wytrzyma taka rodzinka do następnego ocieplenia? Pewnie wytrzyma, szkoda tylko 2 tygodni, kiedy z 2 uli w sile mogłyby coś robić. Oddzielnie będą wegetowały..

Autor:  dudi [ 07 marca 2013, 08:16 - czw ]
Tytuł:  Re: 6 marca 2013 a w ulu brak czerwiu co to znaczy

adamjaku, a jak byś miał snieg i mróz do konca marca i pogod nie pozwoliłaby ci zajrzeć to co - tylko tyle że byłbys spokojniejszy bo bys żył w nieświadomości :mrgreen:

Spokojnie znajdziesz matke, a jeszcze teraz na wiosne. Ja w niektórych miałem nieznakowane lub opalitek się dkleił i w sezonie trzeba było znaleźć i się dało radę :lol:

Autor:  adamjaku [ 07 marca 2013, 08:19 - czw ]
Tytuł:  Re: 6 marca 2013 a w ulu brak czerwiu co to znaczy

Nic, poczekam do cieplejszego dnia i będę szukał intensywnie.. Pewnie jajka i czerw garbaty znajdę, to przynajmniej trochę bardziej skieruje uwagę na właściwe ramki.

Autor:  wycior [ 07 marca 2013, 10:12 - czw ]
Tytuł:  Re: 6 marca 2013 a w ulu brak czerwiu co to znaczy

Kolego z tego co napisałeś, ze bzyczą a wywnioskowałem z twoich opisów że mocno bzycza to znak, ze matki nie mają. Teraz przed ochłodzeniem nic nie zrobisz. Ale nadzieja umiera ostatnia. O tej porze w moich niektórych ulach jest czerw kryty i sa takie w których nie ma jajeczek. Czekaj bo cierpliwość palcem dół wykopie.

Autor:  miły_marian. [ 07 marca 2013, 13:08 - czw ]
Tytuł:  Re: 6 marca 2013 a w ulu brak czerwiu co to znaczy

Moi mili jest wyjscie awaryjne jak połonczyc rodzine bez mateczną albo z matka trutowa. Wrodzinie co jest matka to ją dajemy do klateczki z paroma pszczołomy a rodzine bez mateczna albo z matka trutowa dajemy na góre albo obok w lezakach bez kraty. Pszczoły ulowe co maja matkie zabją matkie trutową. Po 2 dniach wypuszczamy matkie z klateczki i mamy super silna rodzine. Pozdrawiam miły_marian

Autor:  adriannos [ 07 marca 2013, 16:25 - czw ]
Tytuł:  Re: 6 marca 2013 a w ulu brak czerwiu co to znaczy

adamjaku, rozpalasz solidnie podkurzacz. Idziesz do ula z wartościową matką zakraplasz bezpośrednio kropelki miętowe do ula, na ramka i dennicę. Bierzesz kratę, kładziesz na rodzinę z dobrą matką. Na to korpus, jak na miodnię w sezonie. Idziesz do ula z matką trutową, stawiasz go koło tamtej drugiej rodziny. Bierzesz ze sobą spryskiwacz, w którym jest ciepła woda i kropelki miętowe. Lekko kropisz ramka z pszczołami, bez przesady, aby ich nie potopić. Następnie zmiatasz pszczoły do górnego korpusu, na kratę. Kolejno ramko po ramce. Na końcu ze ścianek ula i z dennicy. Ul odstawiasz gdzieś na bok. Wracasz do rodziny z matką. W jednej ręce trzymasz podkurzacz i podkurzasz co jakiś czas. W drugiej trzymasz zmiotkę i omiatasz te co chcą wyjść na kratę. Pszczoły wejdą do dolnego korpusu i się połączą. Matka trutowa, jeśli jest, powinna zostać na kracie. Łapiesz ją i pod but. Szybko zabierasz korpus i kratę. Kładziesz na to powałkę, bądź folię. Zamykasz. Gasisz podkurzacz. Sprzątasz zbędny ul, kratę, korpusy i idziesz do domu na piwko, po ciężkiej harówce i przeżyciach.
Jak się postarasz, to operacja nie powinna trwać dłużej jak 5 minut.
Możesz zrobić też tak, jak radzi Marian.
Pozdrawiam.

Autor:  adamjaku [ 07 marca 2013, 20:07 - czw ]
Tytuł:  Re: 6 marca 2013 a w ulu brak czerwiu co to znaczy

Panowie, nie bierzecie pod uwagę tylko pogody, marne 10 stopni dzisiaj. Spryskiwacz przy takiej temperaturze to chyba nie jest dobra rada. One bez wody drętwieją przy przeglądzie. Za 2 dni ma być - 6, -10, wiec matka w klateczce odpada, nie będzie możliwości wyciągnięcia.

Zrobiłem nieco inaczej.
Dym, kropelki miętowe, krata odgrodowa, nacięta gazeta. Matka czerwiąca na górę poszła, podejrzana na dół (choć później doszedłem do tego, że wcale nie musi być trutowa. Ta rodzina na jesieni była łączona 3x, zawsze bez wyszukiwania matki. Może przy 1 czy 2 była sytuacja, ze zbudowały mateczniki. Nieważne, po fakcie) Co z tego wyniknie, nie wiem. Wszystko niemal identycznie, pomijając fakt, ze matki są odwrotnie.. i obie.

Myślałem też, aby zmienić kierunek wylotka, oddzielić je powałką z zabezpieczonymi przed przejściem otworami i niech się grzeją wzajemnie. Po ochłodzeniu sprawdzić, czy rzeczywiście matka jedna jest nieunasienniona.

Wszystko byłoby proste, gdyby nie ta temperatura.

Nic, zobaczymy, dzięki za rady.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/