FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

jaka woda do ula
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=9500
Strona 1 z 1

Autor:  kustosz [ 07 marca 2013, 11:48 - czw ]
Tytuł:  jaka woda do ula

Mam pytanie czy ktoś z Was stosuje jakieś dodatki do wody, którą daje do ula?
Dodatki typu odwar z ziół lub coś takiego żeby wspomóc pszczoły zdrowotnie lub smakowo i zachęcić do pobierania wody znad powałki.
Dzięki za podpowiedź bo właśnie wybieram się z wodą do uli.

Autor:  mirek54 [ 07 marca 2013, 14:06 - czw ]
Tytuł:  Re: jaka woda do ula

kustosz pisze:
Mam pytanie czy ktoś z Was stosuje jakieś dodatki do wody, którą daje do ula?
Dodatki typu odwar z ziół lub coś takiego żeby wspomóc pszczoły zdrowotnie lub smakowo i zachęcić do pobierania wody znad powałki.
Dzięki za podpowiedź bo właśnie wybieram się z wodą do uli.


Możesz dać trochę miodu ,aby się nauczyły tylko taka woda posłodzona psuje się i po 2 ,3 dniach trzeba wymienić.

Autor:  Trajanus [ 07 marca 2013, 14:14 - czw ]
Tytuł:  Re: jaka woda do ula

no wlasnie tez sie zastanwialem czy tzw herbatka sklenera nie bylaby dobrym rozwiazniem w poidle
w sezonie podaje apibiofarme do poidla ale na wiosne nie wiem czy przymrozki nie zalatwilyby sprawy mikroorganizmow.

Autor:  mniszek [ 20 marca 2013, 19:05 - śr ]
Tytuł:  Re: jaka woda do ula

Jestem ciekawy co bedzie? Po oblocie w ubieglym tygodniu na powalkę dalem ocieplenie tj. styropian 3 i poduchę w srodkowy otwor nie wyjmowalem pajaczka . polożylem sloiczek ze zwyklą wodą pollitrowy zakretka jak 0,9 z otworkami. pszczolki wodę pobierają.Zima się przedluza nie wiem czy dobrze czy zle??? :oops: :oops:

Autor:  miły_marian. [ 20 marca 2013, 19:23 - śr ]
Tytuł:  Re: jaka woda do ula

Bardzo dobrze. Pozdrawiam miły_marian

Autor:  Bażant001 [ 20 marca 2013, 19:35 - śr ]
Tytuł:  Re: jaka woda do ula

Trzeba dawać teraz wodę ? Ma to ogromne znaczenie ?

Autor:  mendalinho [ 20 marca 2013, 19:52 - śr ]
Tytuł:  Re: jaka woda do ula

Bażant001 pisze:
Trzeba dawać teraz wodę ? Ma to ogromne znaczenie ?

Pewnie że tak.Najlepiej święconą.
A tak na poważnie moim zdaniem nic nie trzeba poddawać.To nic nie daje pszczołom za to pszczelarzowi bardzo dużo.Pozdrawiam

Autor:  Bażant001 [ 20 marca 2013, 20:25 - śr ]
Tytuł:  Re: jaka woda do ula

Za tydzień ma się zrobić ciepło.Pszczoły same sobie będą nosić wodę i pyłek.Matki ruszą z intensywnym czerwieniem.Tylko trochę za późno na 30 dni przed mniszkiem.Mogą nie dojść do odpowiedniej siły.

Autor:  kudlaty [ 20 marca 2013, 20:31 - śr ]
Tytuł:  Re: jaka woda do ula

Bażant001 pisze:
Tylko trochę za późno na 30 dni przed mniszkiem.Mogą nie dojść do odpowiedniej siły.


jak zima dluższa to i mniszek później zakwitnie bo jego rozwój będzie przesunięty

Autor:  baru0 [ 20 marca 2013, 20:41 - śr ]
Tytuł:  Re: jaka woda do ula

Bażant001 pisze:
Trzeba dawać teraz wodę ? Ma to ogromne znaczenie ?

Pewien Gość powiedział "pszczoła na wiosnę powinna mieć ,ciepło ,pokarm(syrop),pyłek i wodę"Ile trzeba wody na wychowanie 1 ramki czerwiu , u mnie dziś widziałem i po dwie (licząc całe)
Prawo Rozwoju Rodziny Pszczelej .
Pozdrawiam

Autor:  olemiodek [ 20 marca 2013, 21:43 - śr ]
Tytuł:  Re: jaka woda do ula

Witam ja wodę w podkarmiaczkach powałkowych podałem 2 tygodnie temu zaraz po oblocie .Zcieśniłem gniazda i i za zatworem z wywierconym otworem wstawiłem odsklepione ramki z pokarmem. :cold: Pozdrawiam Z.Olesiński


http://www.matkipszczele.com.pl

Autor:  kustosz [ 20 marca 2013, 22:38 - śr ]
Tytuł:  Re: jaka woda do ula

dziś zajrzałem do uli i we wszystkich prawie połowa wody wzięta czyli ok 2l w każdym ulu. Żeby tyle przynieść z potoku musiały by się nieźle nalatać.

Autor:  Kusto [ 20 marca 2013, 22:54 - śr ]
Tytuł:  Re: jaka woda do ula

mendalinho brawo młodzieńcze ,całkiem przyzwoicie Pan to napisał
Sam dzisiaj się pokusiłem połączyć 2 rodziny , bez oblotu oraz fakt ,że pszczoły jeszcze czują zimę czerwiu jest znikoma ilość wygryzają się młode pszczoły czyli na oblot trzeba poczekać jeszcze 10 dni i na pierwsze solidniejsze czerwienie matek .

Autor:  Alpejczyk [ 21 marca 2013, 08:25 - czw ]
Tytuł:  Re: jaka woda do ula

kustosz,
kustosz pisze:
dziś zajrzałem do uli i we wszystkich prawie połowa wody wzięta czyli ok 2l w każdym ulu. Żeby tyle przynieść z potoku musiały by się nieźle nalatać.


W ciągu ilu dni?

Autor:  wiesiek33 [ 21 marca 2013, 08:56 - czw ]
Tytuł:  Re: jaka woda do ula

olemiodek pisze:
Witam ja wodę w podkarmiaczkach powałkowych podałem 2 tygodnie temu zaraz po oblocie .Zcieśniłem gniazda i i za zatworem z wywierconym otworem wstawiłem odsklepione ramki z pokarmem. :cold: Pozdrawiam Z.Olesiński

Daremny twój trud , przemyśl jaki to miało sens ? Pewnie ta woda jak pokarm i zamarzły.Powinieneś wykuć im przerębel .

Autor:  olemiodek [ 21 marca 2013, 09:46 - czw ]
Tytuł:  Re: jaka woda do ula

Woda nie zamarzła bo jest ogrzewana przez ciepło z ula.Nie słyszałem o zamarzaniu pokarmu w ulu.Trzeba coś wypróbować samemu potem krytykować.A wybór należy do każdego z was.Pozdrawiam Z.Olesiński

http://www.matkipszczele.com.pl

Autor:  kustosz [ 21 marca 2013, 11:58 - czw ]
Tytuł:  Re: jaka woda do ula

podałem wodę ok. 9 dni temu.

Autor:  asan [ 21 marca 2013, 12:17 - czw ]
Tytuł:  Re: jaka woda do ula

olemiodek pisze:
Woda nie zamarzła bo jest ogrzewana przez ciepło z ula.


Woda parując odbiera duże ilości ciepła, które muszą wytworzyć pszczoły. Dlatego raczej kierowałbym się ku poidłom wiaderkowym/słoikom.
Zwłaszcza że można dać ocieplenie na taki słoik i wtedy straty są sporo mniejsze.

Autor:  Alpejczyk [ 21 marca 2013, 12:45 - czw ]
Tytuł:  Re: jaka woda do ula

kustosz,
kustosz pisze:
podałem wodę ok. 9 dni temu.


To sporo wzięły tej wody , jakie pszczółki masz?

Autor:  olemiodek [ 21 marca 2013, 12:55 - czw ]
Tytuł:  Re: jaka woda do ula

Moje podkarmiaczki są zrobione ze styropianu .Myslę że o odbieraniu ciepła z gniazda nie ma mowy.Parowanie jak najbardziej .Nawet lód paruje.Z.Olesiński

http://www.matkipszczele.com.pl

Autor:  asan [ 21 marca 2013, 13:24 - czw ]
Tytuł:  Re: jaka woda do ula

Parowanie odbiera ciepło w ilości 2257 kJ/kg, część pewnie dostarczy otoczenie, ale część będzie wytworzona przez pszczoły.
Szczerze mówiąc to nie chce mi się grzebać w danych styropianu, ale on też ma swoją przenikalność. Natomiast podejrzewam że większość ciepła przejdzie razem z powietrzem przez otwór dla pszczół.
Podsumowując, parowanie odbiera ciepło bo to wynika z podstaw fizycznych. Podkarmiaczka powałkowa ma dużą powierzchnie z której paruje woda, dlatego wspomniałem że z pkt widzenia energetycznego lepszy jest słoik.
Rozumiem że wypraktykowałeś i u Ciebie i działa dobrze. Tylko chciałem zwrócić uwagę że oszczędzając pszczołom latania, dokłada im się roboty w ulu.

Autor:  olemiodek [ 21 marca 2013, 13:38 - czw ]
Tytuł:  Re: jaka woda do ula

Ja nie neguje podstaw fizyki.Dla pszczoły ważniejsze jest wykarmienie i ogrzanie czerwiu i nie zna sie na fizyce .Potrzebuje ciepła,pokarmu w tym pyłku i wody do rozcieńczenia tego pyłu.Wystarczy że zawiedzie jeden z tych czynników całość pracy idzie na marne.Słoik jak najbardziej.Pozdrawiam Z.Olesiński :cold:

http://www.matkipszczele.com.pl

Autor:  Kusto [ 21 marca 2013, 22:55 - czw ]
Tytuł:  Re: jaka woda do ula

olemiodek pisze:
Ja nie neguje podstaw fizyki.Dla pszczoły ważniejsze jest wykarmienie i ogrzanie czerwiu i nie zna sie na fizyce .Potrzebuje ciepła,pokarmu w tym pyłku i wody do rozcieńczenia tego pyłu.Wystarczy że zawiedzie jeden z tych czynników całość pracy idzie na marne.Słoik jak najbardziej.Pozdrawiam Z.Olesiński :cold:


Jedno pytanko zakładając ,że pogoda jest jaka jest w tym roku ,zakładając że rodziny są silne to ,które pszczoły będą witalniejsze w połowie kwietnia te ,które wychowają w okresie marcowych mrozów (2,3) ramki czerwiu grzejąc go i znacząco rozluźniając kłąb czy te ,które będą mieć czerw na (2 ,3) ramkach i będą siedzieć prawie w pełnym kłębie ?
Najlepiej w takich warunkach radzą sobie pszczoły ,które obsiadają (7,8) ramek wielkopolskich ,pszczoły- łączone obsiadające prawie 2 korpusy zachowują się tak samo jak pszczoły o mniejszej sile pobudzane i u jednych i drugich prawdopodobieństwo wystąpienia nosemy jest ogromne w takich warunkach pogodowych. Raz na 6 lat zdarza się wczesna wiosna wtedy takie rodziny giganty mają racje bytu ,Polska to nie Hiszpania ,matki i pszczoły same wiedzą kiedy zacząć czerwić mocniej. Inna sprawa to ,iż rzepaki podobno przemarzają już i całe te zabiegi niektórym pszczelarzom wyjdą bokiem.
Z wyrazami szacunku Karol

Autor:  kustosz [ 21 marca 2013, 23:39 - czw ]
Tytuł:  Re: jaka woda do ula

Alpejczyk mam krainki alpejki od p. Ceremugi. Wczoraj dałem im trochę ciasta midowo pyłkowego zobaczę za tydzień czy wezmą. Rok temu dalem po 1 kg feedbee i bardzo ładnie mi się rozwinęły.

Autor:  olemiodek [ 22 marca 2013, 11:01 - pt ]
Tytuł:  Re: jaka woda do ula

Kusto pisze:
olemiodek pisze:
Ja nie neguje podstaw fizyki.Dla pszczoły ważniejsze jest wykarmienie i ogrzanie czerwiu i nie zna sie na fizyce .Potrzebuje ciepła,pokarmu w tym pyłku i wody do rozcieńczenia tego pyłu.Wystarczy że zawiedzie jeden z tych czynników całość pracy idzie na marne.Słoik jak najbardziej.Pozdrawiam Z.Olesiński :cold:


Jedno pytanko zakładając ,że pogoda jest jaka jest w tym roku ,zakładając że rodziny są silne to ,które pszczoły będą witalniejsze w połowie kwietnia te ,które wychowają w okresie marcowych mrozów (2,3) ramki czerwiu grzejąc go i znacząco rozluźniając kłąb czy te ,które będą mieć czerw na (2 ,3) ramkach i będą siedzieć prawie w pełnym kłębie ?
Najlepiej w takich warunkach radzą sobie pszczoły ,które obsiadają (7,8) ramek wielkopolskich ,pszczoły- łączone obsiadające prawie 2 korpusy zachowują się tak samo jak pszczoły o mniejszej sile pobudzane i u jednych i drugich prawdopodobieństwo wystąpienia nosemy jest ogromne w takich warunkach pogodowych. Raz na 6 lat zdarza się wczesna wiosna wtedy takie rodziny giganty mają racje bytu ,Polska to nie Hiszpania ,matki i pszczoły same wiedzą kiedy zacząć czerwić mocniej. Inna sprawa to ,iż rzepaki podobno przemarzają już i całe te zabiegi niektórym pszczelarzom wyjdą bokiem.
Z wyrazami szacunku Karol
Witam w całości sie z kolegą zgadzam.W moim przypadku. Po oblocie zdążyłem zwęzić gniazda, o 1 -2 ramki skrajne których pszczoły nie obsiadały .Wycofałem je za matę ocieplajacą .Zdaję sobie sprawę z zagrożenia przy wczesnym czerwieniu.Ale myślę że pszczoły tak naprawdę jeszcze nie czerwią na trzy ramki.Czerwienie uzależnione jest od tego tak naprawdę ile ramek rodzina obsiada na czarno.To jest tak jak pszczelarzowi wydaje się że jak dołoży więcej ramek to jego pszczoły bedą silniejsze.Pozdrawiam Z.Olesiński http://www.matkipszczele.com.pl

Autor:  GÓRAL [ 22 marca 2013, 15:14 - pt ]
Tytuł:  Re: jaka woda do ula

olemiodek pisze:
.Nawet lód paruje

Paruje ale jak osiągnąć punkt potróny w warunkach ula?? :haha: :haha:
olemiodek pisze:
za zatworem z wywierconym otworem wstawiłem odsklepione ramki z pokarmem

Czyli coś a'la Metoda Blinowa, tylko że jak znam życie, w takich warunkach jakie mamy teraz to pszczoły tego nie ruszają a z ramek kapie na dennice. A jak tam nawet pójdą to w dzień +8 w nocy -10 jak nie wrócą do gniazda to skrzepną.
Na takie ilości czerwiu jakie są teraz w prawidłowych rodzinach i na egzystencję wystarczy para fizjologiczna, najwyżej odsklepią parę komórek więcej albo zliżą kilka kropli z wylotka.
Zimowla trwa.

Pozdrawiam
Przemek

Autor:  polbart [ 22 marca 2013, 15:33 - pt ]
Tytuł:  Re: jaka woda do ula

Przemek :okok:

Autor:  olemiodek [ 22 marca 2013, 16:30 - pt ]
Tytuł:  Re: jaka woda do ula

GÓRAL pisze:
punkt potróny w warunkach ula?? :haha: :haha:

Widze że trafiłem na prawdziwego naukowca .Podziwiam wiedzę i poczucie humoru. Tylko kto przewidział taką pogodę przed działaniem .Oczywiście że zdaję sobie sprawę co może się stać.Ale takiej sytuacji pogodowej nie było od kilkunastu lat.
polbart pisze:
Przemek :okok:
.Pozdrowienia dla Pana Leszka , którego bardzo cenię .Pozdrawiam wszystkich pszczelarzy z okolic Słupi i Łagowa.Z.Olesiński



http://www.matkipszczele.com.pl

Autor:  baru0 [ 22 marca 2013, 19:21 - pt ]
Tytuł:  Re: jaka woda do ula

asan pisze:
Dlatego raczej kierowałbym się ku poidłom wiaderkowym/słoikom.
Zwłaszcza że można dać ocieplenie na taki słoik i wtedy straty są sporo mniejsze.

Tylko słoik na pajączku i zawsze na to ocieplenie ,w takim wypadku ,pszczółka chce to bierze jak nie to jej sprawa .
Przy takiej pogodzie :cold: to na skrajne ramki dla niej daleko .
Pozdrawiam

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/