FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

apivarol
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=9536
Strona 1 z 1

Autor:  rafal89 [ 10 marca 2013, 14:37 - ndz ]
Tytuł:  apivarol

Witam czy przy temp 9 stopni i pochmurnej pogodzie można odymiać apivarolem????

Autor:  kazio [ 10 marca 2013, 16:19 - ndz ]
Tytuł:  Re: apivarol

Zalecane jest 10 stopni ale ja bym próbował. Jeżeli masz taką konieczność.

Autor:  Cordovan [ 10 marca 2013, 17:52 - ndz ]
Tytuł:  Re: apivarol

rafal89 pisze:
Witam czy przy temp 9 stopni i pochmurnej pogodzie można odymiać apivarolem????
Tylko zależy jaki chcesz osiągnąć efekt, bo jeśli przeleczyć wiosennie rodziny od warrozy to najpierw trzeba by przejrzeć gniazdo czy nie masz czasami już czerwiu zamkniętego, jeśli jest, odymianie mija się z celem. :wink:

Autor:  rever [ 10 marca 2013, 18:58 - ndz ]
Tytuł:  Re: apivarol

Czerw jest już praktycznie w każdej rodzinie w większej lub mniejszej ilości. Mimo to warto moim zdaniem odymić kilka razy w zeszłym roku dymiłem i zawsze kilka sztuk spadło. Z każdej samicy może wyjść nawet kolejne 4 samice i tak po każdym cyklu rozwojowym pszczoły w sezonie nawet 10 pokoleń i tak na jesień mamy po kilka tysięcy roztoczy jeśli w sezonie nic innego nie robimy.

Pozdrawiam rever

Autor:  Cordovan [ 10 marca 2013, 19:05 - ndz ]
Tytuł:  Re: apivarol

rever pisze:
Mimo to warto moim zdaniem odymić kilka razy w zeszłym roku dymiłem i zawsze kilka sztuk spadło.
Kilka razy? kiedy chcesz odymiać? Wiosna jak jest zamknięty czerw chcesz odymiać kilka razy, na jesieni kilka razy, w całym sezonie ile razy? Kiedy się zorientujesz że apiwarol jest u ciebie nieskuteczny? :wink:

Autor:  kolopik [ 10 marca 2013, 19:18 - ndz ]
Tytuł:  Re: apivarol

Cordovan pisze:
Kiedy się zorientujesz że apiwarol jest u ciebie nieskuteczny?

Nie tylko apivarol. Wszystko co na amitrazie.
Jedna substancja czynna tylko raz, góra dwa w sezonie w dodatku z rotacją z inną substancją lub innym sposobem walki z pasożytem.
W przeciwnym razie odporność gwarantowana.

Autor:  rever [ 10 marca 2013, 20:28 - ndz ]
Tytuł:  Re: apivarol

Cordovan pisze:
rever pisze:
Mimo to warto moim zdaniem odymić kilka razy w zeszłym roku dymiłem i zawsze kilka sztuk spadło.
Kilka razy? kiedy chcesz odymiać? Wiosna jak jest zamknięty czerw chcesz odymiać kilka razy, na jesieni kilka razy, w całym sezonie ile razy? Kiedy się zorientujesz że apiwarol jest u ciebie nieskuteczny? :wink:


Obrazek

Obecnie nie ma chyba bardziej skutecznego zarejestrowanego legalnego leku dla pszczół niż apivarol co nie oznacza że samo odymienie wystarcza. Zjawisko reinwazji jest coraz bardziej zauważalne i samo leczenie na wiosnę i jesień nie wystarcza. Każdy ma swoje na to patenty i ja też mam swoje.

pozdrawiam rever

Autor:  kolopik [ 10 marca 2013, 20:39 - ndz ]
Tytuł:  Re: apivarol

rever, zgadza się, że amitraza jest obecnie najskuteczniejsza. Ale trzeba z nią już uważać bo uodpornienie może pojawić się nagle.
Do badań nie przykładał bym tak dużej wagi bo teraz mamy takie czasy, że badaczami rządzą ci co mają pieniądze. Nie mówię, że w tym przypadku ale poprawki na takie przypadki trzeba brać.
Ja byłem kupę lat sadownikiem i nie raz zmoczyłem d właśnie z powodu uodpornień agrofagów. Teraz dmucham na zimne i amitraz stosuję tylko raz w sezonie.

Autor:  Gegon [ 10 marca 2013, 20:42 - ndz ]
Tytuł:  Re: apivarol

Ta reinwazja to skąd? Z kwiatków pszczoły przynoszą warrozę ?

Autor:  rever [ 10 marca 2013, 20:45 - ndz ]
Tytuł:  Re: apivarol

Gegon pisze:
Ta reinwazja to skąd? Z kwiatków pszczoły przynoszą warrozę ?


Dokładnie z innych pszczół które odwiedzają te same kwiaty.

pozdrawiam rever

Autor:  Cordovan [ 10 marca 2013, 20:46 - ndz ]
Tytuł:  Re: apivarol

rever, zadałem ci pytanie po co chcesz odymiać na wiosnę skoro nie daje to żadnego efektu toś mi tabelkę pokazał. :wink:

Autor:  rever [ 10 marca 2013, 21:38 - ndz ]
Tytuł:  Re: apivarol

Cordovan pisze:
rever, zadałem ci pytanie po co chcesz odymiać na wiosnę skoro nie daje to żadnego efektu toś mi tabelkę pokazał. :wink:


Tak jak pisałem wcześniej na wiosnę jak odymiam spada zawsze po parę sztuk czasem więcej co oznacza że na jesień będzie o kilka set sztuk mniej dziadostwa w rodzinie moim subiektywnym zdaniem warto. Ile razy odymiam? jak nie ma osypu z danej rodziny to i raz jak jest parę sztuk za parę dni powtarzam w zeszłym roku dwa razy dymiłem w większości przypadków i zawsze coś tam się sypało. Ogólnie walka z warrozą to trochę walka z wiatrakami nie da się jej wytępić w 100% można jedynie ograniczać i trzeba to robić na wielu płaszczyznach przez cały sezon.

pozdrawiam rever

Autor:  Gegon [ 10 marca 2013, 21:57 - ndz ]
Tytuł:  Re: apivarol

rever pisze:
Tak jak pisałem wcześniej na wiosnę jak odymiam spada zawsze po parę sztuk czasem więcej co oznacza że na jesień będzie o kilka set sztuk mniej dziadostwa w rodzinie moim subiektywnym zdaniem warto. Ile razy odymiam? jak nie ma osypu z danej rodziny to i raz jak jest parę sztuk za parę dni powtarzam w zeszłym roku dwa razy dymiłem w większości przypadków i zawsze coś tam się sypało. Ogólnie walka z warrozą to trochę walka z wiatrakami nie da się jej wytępić w 100% można jedynie ograniczać i trzeba to robić na wielu płaszczyznach przez cały sezon.

pozdrawiam rever


Tylko ,żeby się kolega nie obudził z ręką w nocniku jak kolega z youtube co cały sezon obserwował zamierające pszczoły . Też dymił 7 razy w sezonie.

Autor:  Cordovan [ 10 marca 2013, 21:57 - ndz ]
Tytuł:  Re: apivarol

rever pisze:
Ile razy odymiam? jak nie ma osypu z danej rodziny to i raz jak jest parę sztuk za parę dni powtarzam
Jak ta warroza wejdzie ci przed pierwszym dymienieniem pod zasklep a odymisz po zasklepieniu komórek i nie spadnie ci warroza to już nie dymisz? Ile jej wyjdzie? A jeśli za drugim razem też spadną odymiasz trzeci raz?

Jedynym prawidłowym rozwiązaniem przy leczeniu wiosennym od warrozy jest odymienie w okresie kiedy czerw jest jeszcze nie zamknięty lub go nie ma ew. jak jest go niewiele, usunięcie tegoż czerwiu i odymienie rodziny. Inny sposób odymiania mija się z celem. Weź też poprawkę na to że ty odymisz a pszczółki naniosą ci zaraz z pola spowrotem. :wink:

Autor:  rever [ 10 marca 2013, 22:12 - ndz ]
Tytuł:  Re: apivarol

Cordovan pisze:
rever pisze:
Ile razy odymiam? jak nie ma osypu z danej rodziny to i raz jak jest parę sztuk za parę dni powtarzam
Jak ta warroza wejdzie ci przed pierwszym dymienieniem pod zasklep a odymisz po zasklepieniu komórek i nie spadnie ci warroza to już nie dymisz? Ile jej wyjdzie? A jeśli za drugim razem też spadną odymiasz trzeci raz?

Jedynym prawidłowym rozwiązaniem przy leczeniu wiosennym od warrozy jest odymienie w okresie kiedy czerw jest jeszcze nie zamknięty lub go nie ma ew. jak jest go niewiele, usunięcie tegoż czerwiu i odymienie rodziny. Inny sposób odymiania mija się z celem. Weź też poprawkę na to że ty odymisz a pszczółki naniosą ci zaraz z pola spowrotem. :wink:


Zgadzam się z Tobą w 100% dlatego jak pisałem to walka z wiatrakami. Wg. badań niby 20% warrozy jest zawsze na pszczole więc jeśli nic nie spada daję pszczółką spokój wiedząc że i tak coś tam zostało pod zasklepem. Pewnie jakbym dymił co tydzień przez cały rok to zawsze coś by tam spadło, ale nie o to chodzi żeby zagazować pszczoły i przy okazji siebie. Póki co odpukać nie ma u mnie strat w pasiece i pszczoły mają się całkiem dobrze.

pozdrawiam rever

Obrazek

Autor:  manio [ 11 marca 2013, 07:24 - pn ]
Tytuł:  Re: apivarol

na taką "dyskusję" nasi sąsiedzi mówią : czort swoje , pop swoje. Z amitrazą jak z antybiotykiem , nie wolno przesadzać i nadużywać bo skutki będą odwrotne od oczekiwanych. Leczenie "na oślep" bo może coś się utłucze jest tego przykładem - identycznie głupi lekarz : daje antybiotyk bez wymazu, nawet jak infekcja jest wirusowa i żaden antybiotyk nie działa to mówi że "osłonowo". Pomijając uodpoarnianie warrozy , to przede wszytskim podtruwanie pszczół w najważniejszym dla rozwoju rodziny okresie. Dlatego wiosną niczego nie zwalczam i pszczół nie dokarmiam, bo czego się nie zrobiło jesienią to już wiosną się nie naprawi. Nie warto.

Autor:  Pawełek. [ 11 marca 2013, 16:52 - pn ]
Tytuł:  Re: apivarol

manio pisze:
Dlatego wiosną niczego nie zwalczam i pszczół nie dokarmiam, bo czego się nie zrobiło jesienią to już wiosną się nie naprawi. Nie warto.
to zdanie co po niektórzy powinni oprawić w ramkę i powiesić nad łóżkiem i przy wejściu na pasiekę.

Autor:  rafal89 [ 11 marca 2013, 20:41 - pn ]
Tytuł:  Re: apivarol

czyli generalnie wnioskuję, że większość z Was nie poleca mi odymiania teraz...to w takim razie gdyby warroza się pojawiła to już nic nie zrobię???

Autor:  gucio1949 [ 11 marca 2013, 20:48 - pn ]
Tytuł:  Re: apivarol

witam wkładka na denice i sprawdzi osyp naturalny potym co zobaczysz na denicy podejmiesz decyzje poz.

Autor:  jajek.. [ 11 marca 2013, 21:31 - pn ]
Tytuł:  Re: apivarol

Moja koncepcja walki z roztoczami warroa w tym temacie masz pre ciekawych i łatwych w wykonaniu porad jak walczyć z ustrojstwem

Autor:  kustosz [ 11 marca 2013, 22:09 - pn ]
Tytuł:  Re: apivarol

czy mógłby ktoś powiedzieć ile może być sztuk warozy i przez jaki czas badania żeby sobie odpuścić leczenie wiosenne?

Autor:  górski_pszczelarz [ 11 marca 2013, 22:17 - pn ]
Tytuł:  Re: apivarol

kilka sztuk

Autor:  kustosz [ 11 marca 2013, 22:30 - pn ]
Tytuł:  Re: apivarol

a przez jaki czas trzymać wkładkę?

Autor:  gucio1949 [ 12 marca 2013, 21:11 - wt ]
Tytuł:  Re: apivarol

witam w kwietniu jedna sztuka na dobe to nie ma zagrożenia podaje Niemiecki Biolog Miszcz Pszczelarski.Wkłade mysle że wystarcz czymać 3dni ale jak bedzie dużej to mniejszy błąd.Inne żrudło podaje tak od 0 do7 niski od 8 do 15 siredni od 16 do 30 krytczny pszczoły nie do odratowania poz

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/