FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

ramki po padłych rodzinach
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=9616
Strona 1 z 1

Autor:  emilmag [ 18 marca 2013, 07:58 - pn ]
Tytuł:  ramki po padłych rodzinach

witam serdecznie chciałbym uzyskać rade co zrobić z ramkami co sa z uli po padłych rodzinach w ulach są to ramki na których jest pokarm co proponujecie ??? woszczyne spalic a rami wypalić czy wszystko spalić ??? pozdrawiam i proszę o odpowiedź

Autor:  CYNIG [ 18 marca 2013, 08:30 - pn ]
Tytuł:  Re: ramki po padłych rodzinach

emilmag,
ja rozpalam ognisko i całość wędruje do ognia.
Wersja mniej hardcorowa to wyciąć plaster i przetopić (pozostałości syropu do kibla) a ramki opalić - dla mnie więcej paprania jak to warte.

Ponownego wkładania do innych rodzin ja u siebie w ogóle nie biorę pod uwagę.

Autor:  miły_marian. [ 18 marca 2013, 10:00 - pn ]
Tytuł:  Re: ramki po padłych rodzinach

Wszystko zależy co było przyczyna utraty rodzin. Jak rodzina na jesieni była słaba i padła z małej ilosci pszczół czyli z zimna to te ramki sa dobre i nadaja sie do odkładów jak bendziesz robił na wiosne. Ale jak była choroba nosema albo zgnilec to wycinamy woszczyzne i topimy a ramki i ul opalamy palnikiem gazowym. Przetwarlniki zgnilca gina przy 121* celsiusza. Byłem u łysonia w wytwurni wezy i tam widziałem kadzie beczki chyba z 300litrowe i tam była teperatura 140*c. w tych beczkach to zgnilec zginoł i we węzie jego niema. Jak mamy dobrą topiarkie słoneczna to w niej tez mamy 121* c i tez bakterje zgnilca zgina jeszcze promienie słopneczne zabjiaja przetwarlniki zgnilca. Pozdrawiam miły_matian

Autor:  mendalinho [ 18 marca 2013, 10:22 - pn ]
Tytuł:  Re: ramki po padłych rodzinach

CYNIG pisze:
emilmag,
ja rozpalam ognisko i całość wędruje do ognia.

Dwukrotnie wyrzucasz pieniadze w ogień.Raz wosk z przetopionego plastra dwa ramkę którą musisz kupić. Dezynfekcja sprzętu i wytop wosku powinno być podstawa w każdej pasiece. Pozdrawiam

Autor:  CYNIG [ 18 marca 2013, 10:29 - pn ]
Tytuł:  Re: ramki po padłych rodzinach

mendalinho, cóż, moja wewnętrzna kalkulacja zysków i strat. Ryzyko wyceniam wyżej jak koszt ramki i garstki wosku.

Przerabiałem już próbę odzyskania wosku i ramek z plastrów zalanych syropem. Dzięki, ale świadomie rezygnuję z takiej zabawy (mówimy tu o ilości ramek na poziomie 10-30 sztuk)

Autor:  polskipszczelarz [ 18 marca 2013, 11:04 - pn ]
Tytuł:  Re: ramki po padłych rodzinach

Wszystko zależy z jakiego powodu i ile rodzin Ci padło, jeśli padły z głodu to ramki teoretycznie można wykorzystać. Ale jeśli masz 3 rodziny i jedna Ci padła to moim zdaniem lepiej spalić całość i dokładnie przeprowadzić dezynfekcję ula. Zysk z kilku ramek i 30-40 dkg przetopionego już wosku, jest zbyt mały do ewentualnego zarażenia pozostałych rodzin "chorobą" która spowodowała osypanie się rodziny, przez dodanie do nich ramek po tamtych pszczołach.

Autor:  Ks. Tomasz [ 18 marca 2013, 18:19 - pn ]
Tytuł:  Re: ramki po padłych rodzinach

Pisałem to już w innym poście, ale warto przypomnieć, że dobrym sposobem dezynfekcji ramek i uli jest roztwór sody kaustycznej. W roztworze 2 procentowym trzeba moczyć 20 minut by wszystko zabić, proponuje robić roztwór 4-5 procentowy i wtedy wystarczy kilka minut i szybciej rozpuszcza sie wosk i kit... ule i ramki jak nowe. Potem opłukac wodą z octem i gotowe.

Autor:  Mogyoros [ 18 marca 2013, 21:53 - pn ]
Tytuł:  Re: ramki po padłych rodzinach

tak się zastanawiam, jak w pobliżu jest mrowisko Mrówki rudnicy, to może im podłożyć i one ramki oczyszczą z pokarmu

Autor:  Cezary256 [ 18 marca 2013, 22:04 - pn ]
Tytuł:  Re: ramki po padłych rodzinach

Czy korpusy styropianowe dobrze zniosą kąpiel we wrzątku z sodą kaustyczną??? Nie pokurczy się to, nie straci kształtów???

Autor:  Ks. Tomasz [ 19 marca 2013, 01:35 - wt ]
Tytuł:  Re: ramki po padłych rodzinach

Ja mam styropiany od Babika i myje je w 4 procentowym roztworze i nigdy nic im nie było, ale nie we wrzatku.

Autor:  asan [ 19 marca 2013, 08:25 - wt ]
Tytuł:  Re: ramki po padłych rodzinach

Temp do 80 st C powinna być bezpieczna (wynika to z samego materiału). Czyli wrzątek odpada. Jednak osobiście nie używałbym cieplejszej wody niż takiej do jakiej mogę wsadzić rękę i długo tam potrzymać.

Autor:  Cezary256 [ 19 marca 2013, 23:43 - wt ]
Tytuł:  Re: ramki po padłych rodzinach

Dzięki za odpowiedź.

Czyli żeby zrobić roztwór 4% potrzebuję 100L wody i 4kg sody kaustycznej jeśli dobrze przeliczyłem?

Jaką zastosować proporcję octu do wody aby skutecznie zneutralizować sodę ?

Autor:  Ks. Tomasz [ 20 marca 2013, 00:50 - śr ]
Tytuł:  Re: ramki po padłych rodzinach

Szklankę octu na 10 litrów wody

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/