FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

witam potrzebuję kupi jedna matkę unasiennioną ktura jest mega agresywna i mega rabuśliwa jesli ktoś ma może taką matke i nie chce jej zabić to ja odkupić

_________________
Matka natura uczy błogiej pokory ..... a mały człowiek może tylko obserwować co ona potrafi ....

emilmag, co pies Ci zdechł i nie ma kto pilnować?

Pies mu nie zdechł dobrze kalkuluje na przyszłość .pawel

Trza było gadać rok temu
nie wiem czy byś był uchachany z jej potomstwa

tomek miodek może jeszcze ma bulteriera napewno odsprzeda

a na kiedy cie interesuje taka matka?

emilmag, będę wymieniał u siebie matki, mam dwie takie rodzinki z matkami środkowoeuropejskimi w mieszance z kaukazem F ileś tam, nabyłem dziś za 100 zł rodzinka więc grzech było nie kupić.

to chyba towar standardowy jeśli chodzi o agresję?

Nie bardzo rozumiem pytanie, może ja już dziś zmęczony.

standardowy czyli powtarzalny mnie też doprowadza do pasji taki mieszaniec
Pozdrawiam Andrzej

Andrzej Marek, ja kupiłem dwie rodzinki z takimi pszczołami i matkami dającymi tak agresywne pszczoły, pozostałe rodziny mam łagodne matki. Te dwie będą dostępne jak ktoś takie matki potrzebuje dopiero jak wymieniał będę na matki swojej hodowli.

Takiej nie mam .
ale mam jedną siedzi w jednej uliczce z garstką pszczół ,nawet podjęła czerwienie i nie mam co z nią aktualnie zrobić ,moge podesłać .

Cordovan, a ja zdoiłem taki rój którego nikt nie chciał nawet zdejmować bo tak dawały czadu a teraz strach co będzie jak trutnie po tej matce zaczną robić robotę

Daj im ramkę pracy i trutnie eliminuj póki matki nie wymienisz.

zamierzam właśnie tak zrobić i jeszcze założę nim poławiacz na jedyny wylotek aby nie wyszły

nie wyjdą bo jak tylko pszczoły czerw trutowy zakryją bierzesz nóż i ciach po całości, wytrząsasz larwy i dajesz ramkę spowrotem do ula.

ale jest jeszcze ryzyko że na dole niektórych plastrów mogą zrobić trochę dodatkowych komórek

Też mam jedną taką rodzinę atakują jak się podejdzie 1-2 m do wylotka albo puknie w ul po otwarciu już nie wspomnę. Żądliły nawet przy +4 gdy były czyszczone dennice. Jeśli chcesz taką matkę niema problemu mogę zostawić. U mnie na pewno do wymiany

Witam ja też koledzy mam taką jedną ale jej nie wymienię jedna taka rujka w pasiece też jest potrzebna , druga strona to dobra zimowla tych pszczół a nastepny plus to sąsiad się trzyma z daleka od pasieki choć też jest pszczelarzem ale po rujkę nie przyjdzie.

Andrzej Marek, ta matka moze być na już a moze być na maja ( do odkładu )

Cordovan, to ja się chetnie pisze przemku ;-0

_________________
Matka natura uczy błogiej pokory ..... a mały człowiek może tylko obserwować co ona potrafi ....

Doradził bym Ci nawet gdzie takie matki jako reprodukcyjne kupisz

Kiedyś kupiłem sobie Car Dobrą -- była tak dobra że nawet sznurówki w butach chciała mi zeżreć potem się dowiedziałem czemu była tak łagodna

BoCiAnK, gdzie kupić ??

_________________
Matka natura uczy błogiej pokory ..... a mały człowiek może tylko obserwować co ona potrafi ....

pomyśl jest taki gagatek co ma takie - przecież Ci nie napisze kto ma wyłączność na Car -Dobrą

Ale nasuwa mi się pytanie po co ci taka pszczoła

20 lat temu miałem takie pszczoły co sobie nie mogłem z nimi poradzić chyba jakieś ukraińskie pakiety ,strach było podchodzić do pasieki ,były tak wytrwałe ,że próbowały nawet za żądlić pilarza co ciął drzewo 100m od pasieki ,miodobranie to po 18-ej zaczynałem ,aż sąsiedzi pójdą do domów na odpoczynek. Najgorsze było przelewanie syropu z garnków do słoików litrowych ,albo podkarmiaczek po otwarciu pierwszych 4 uli już był spory ruch w pasiece ,przy 5 ulu trzeba było ubrać dobre gumiaki i lepszą grubszą kurtkę i tak codziennie to szło dostać szajby. Dzisiaj juz wiem ,że gdybym wtedy zakarmił 50 rodzin w tym samym czasie co tych 5 rodzin ,pewnie dzisiaj bym już miał z 500pni ,a tak to tylko zostałem hobbystą z 26 rodzinami .

to już wszystko wiem

_________________
Matka natura uczy błogiej pokory ..... a mały człowiek może tylko obserwować co ona potrafi ....

do obrony pasieki potrzebuje takiej jednej rodzinki

_________________
Matka natura uczy błogiej pokory ..... a mały człowiek może tylko obserwować co ona potrafi ....

Ale wiesz trutnie z tej rodzinki będą Ci przenosić agresywny materiał genetyczny po okolicy. Będziesz chciał ją czyścić z trutni to musisz robić przeglądy. Chyba że jak wspomniałeś obowiązkowo cały czas poławiacz. Co do karmienia to jak ich nie zakarmisz a inne tak to mogą Ci zacząć rabować pasiekę. Ja planuję te złośliwe traktować jako materiał pod robienie odkładów dla siebie dobrze przypilnują matuli i małego gniazda potem matka wymieni obsadę

Ja dzisiaj zarobiłem dwa żądła w twarz stojąc ponad 50 m od ula takie są zalety tych pszczółek.

a czy one oprócz żadlenia też rabują >>>???

_________________
Matka natura uczy błogiej pokory ..... a mały człowiek może tylko obserwować co ona potrafi ....

Jak by rabowały to już bym pisał w czasie przeszłym o nich.

szkoda bo ja potrzebuje rabusiów i agresorów ...

_________________
Matka natura uczy błogiej pokory ..... a mały człowiek może tylko obserwować co ona potrafi ....

chyba jeszcze nie doświadczyłeś choroby w pasiece

A co robić aby mieć łagodne pszczółki jak baranki?

Nie denerwować

A to Ty chcesz pszczoły co będą prowadzić wojny z sobą anie nektar zbierać Gwiezdne wojny chcesz nakręcić

Od wczesnej wiosny wymieniać agresory ,wczoraj już zrobiłem podmiankę w dwóch rodzinach na plaster ,dzisiaj patrze chodzą po ramkach i czerwią.

emilmag, Jeśli w czerwcu uznam, że trzeba rodzinkom o takich parametrach matki wymienić, to podeślę ci ich z dziesięć. Tylko nie stawiaj przy nich za rok odkładów. Co słabsze to dołączy do nich, albo wytną. Ale to temat na czerwiec.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);