W numerze 2 z roku 1962 Pszczelarstwa znalazłem ciekawy artykuł (przedruk z Widnokręgów) o polowaniach na pszczoły urządzanych przez ludy prymitywne. Wytropienie dziupli, w której gnieżdżą się pszczoły nie jest łatwe. W Afryce sprzymierzeńcem miłośników miodu jest ptak o łacińskiej nazwie Indicator (od indicare - wskazywać). Ptaszysko owo miodu nie jada, ale jest wielkim miłośnikiem wosku. Jego upodobania zaobserwowano w... kościele, gdzie wtrężalał świece. Indykator, zaobserwowawszy trasę powietrzną, którą poprzez dżunglę pszczoły latają do swojej dziupli, siada na pobliskiej gałęzi i charakterystycznym terkotem wszczyna raban, zwracając na siebie ponadto uwagę podskakiwaniem i machaniem jaskrawo upierzonymi skrzydłami. Cały ten cyrk przeznaczony jest dla ludzi. Znają oni kapusiowate nawyki kukułki miodowej i korzystają z jej usług chętnie. Przywołani terkotaniem podążają za ptakiem - bowiem on podlatując i przeskakując z gałęzi na gałąź wskazuje drogę, którą pszczoły znoszą swój urobek do ukrytej w dżungli dziupli. Gdy doprowadzi amatorów miodu pod gniazdo pszczół, siada niedaleko i czeka spokojnie na swoją kolej. Wie bowiem, że gdy ludzie rozbebeszą już gniazdo i zabiorą miód, pod drzewem znajdzie mnóstwo uszkodzonych plastrów i urządzi sobie woskową ucztę, a na deser będzie miał jeszcze tłuściutkie larwy.
Powinniśmy być wdzięczni naturze, że kukułki miodowej nie zaszczepiła u nas, bo diabli wiedzą, kogo by sprowadzała do naszych pasiek...
Należy jednak oddać honor cwanemu ptaszysku, bo oprócz kryminalnych skłonności pszczołobójczych, przyczyniło się walnie do postępu medycyny. Jego umiejętność trawienia wosku zainteresowała badaczy i z żołądka indykatora wyodrębnili bakterie, które przekształcają wosk w związki przyswajalne przez organizm. Miało to pomóc w wyprodukowaniu skuteczniejszych szczepionek na niektóre choroby. Niektóre bakterie chorobotwórcze są bowiem otoczone warstewką wosku broniącą ich przed działaniem leków. Rozpuszczenie tej warstewki, dzięki indykatorowi (a pośrednio i pszczołom) stało się możliwe.
Artykuł kończy też informacja, iż pisklęta kury domowej, karmione woskiem zaprawionym bakteriami z żołądka kukułki miodowej, są także zdolne do trawienia normalnie nierozkładalnego dla kur wosku. Autor artykułu (niepodany) kończy zapowiedzią dalszych badań, których rezultatów trudno przewidzieć. Cóż minęło ponad pół wieku od tej zapowiedzi, ale wosk nie trafił do naszego menu. Może to tylko kwestia jeszcze odrobiny cierpliwości, a może z wdzięczności dla kukułki miodowej za jej pomoc w walce z chorobami, naukowcy postanowili zostawić jej ten kąsek?
_________________ ule wielkopolskie z poliuretanu - produkcja, sprzedaż, doradztwo https://www.nektariada.plNektariada na You Tube: https://www.youtube.com/channel/UC0NIIf ... mW2-TVL_8wPolub nas na Facebooku - będziesz otrzymywał informacje o promocjach, konkursach, wyprzedażach i nowych produktach: https://www.facebook.com/Nektariada-1041724232557200/
|