FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW http://forum.pasiekaambrozja.pl/ |
|
mój pierwszy raz... z pszczołami? http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=46&t=12136 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | michal8579 [ 17 lutego 2014, 11:59 - pn ] |
Tytuł: | mój pierwszy raz... z pszczołami? |
Witam Przymierzam się do zakupu pszczół. Będzie to moja pierwsza przygoda z tymi niesamowitymi owadami. Chciałbym więc się trochę poradzić doświadczonych kolegów, aby moje plany nie spaliły na panewce. Chodzi mi o wszystko co trzeba wiedzieć na początek, aby zakupione pszczoły się "przyjęły". Niestety nie mam możliwości podszkolenia się u doświadczonego pszczelarza. Mam nadzieję, że ktoś ze starych wyjadaczy rozwieje moje wątpliwości. Oto kilka pytań: 1. Mam zamiar kupić rodzinkę, nie wiem lecz czy zacząć od jednej czy od razu kilku? 2. Jak sprawdzić czy rodzinka jest silna i czy nie choruje, aby inwestycja nie poszła w błoto? 3. Jak wygląda przeniesienie rodziny pszczelej... na ramkach czy w jakimś pudełku? 4. Z jakiej max. odległości kupić pszczoły? 5. Jaka rasa na początek? 6. Absolutnie niezbędny sprzęt na początek(pierwszy miesiąc)? 7. Jakie są niezbędne pierwsze zabiegi po osadzeniu nowych pszczół w ulu? 8. Czy tzw. rodzina to same pszczoły bez żadnej ramki z pożywieniem? 9. Jaki jest najlepszy okres na zakup rodziny? 10. Czy dla absolutnego nowicjusza nie lepszy będzie odkład lub rój? Mam nadzieję, że ktoś zechce odpowiedzieć na moje pytania i wspomoże tym samym polskie pszczoły ![]() Pozdrawiam |
Autor: | komeg [ 17 lutego 2014, 12:13 - pn ] |
Tytuł: | Re: mój pierwszy raz... z pszczołami? |
michal8579 pisze: Chodzi mi o wszystko co trzeba wiedzieć na początek, Wszystkiego-to nawet Polbart, Bociank i Miły Marian razem wzięci -nie wiedzą. A tak poważnie to Ci Kolego powiem, że TU wszystko jest o co pytasz. Jest taka opcja "szukaj" -tam się wpisuje poszczególne hasła i się czyta, czyta............................i im się więcej czyta, tym się ma więcej wątpliwości. Przyjemnej lektury ![]() ![]() ![]() pozdrawiam |
Autor: | tczkast [ 17 lutego 2014, 12:25 - pn ] |
Tytuł: | Re: mój pierwszy raz... z pszczołami? |
Na sam początek Gospodarka Pasieczna Wanda Ostrowska i Ambrozja forum ad1. Najlepiej 3 rodziny ad2. Musi obsiadać wczesną wiosną 6-7 ramek, choroby bez doświadczenia nie rozpoznasz ad3. na ramkach - do przewiezienia są transportówki - poczytaj ad4. bez znaczenia - byle podróż nie trwała zbyt długo i aby pszczółki nie miały zbyt gorąco - muszą mieć wentylację. ad5. bez znaczenia - najlepiej kundle agrsywne - jak się do takich przyzwyczaisz to później praca z łagodnymi będzie dla Ciebie bajką. ad6. Ule, dłuto, kapelusz, podkurzacz, miotełka lub gęsie pióro, później wirówka i widlec. ad7. Podkarmić ad8. Rodzina to pszczoły z ramkami, w których jest również pożywienie. ad9. Wiosna ad10. Odkład nie bo się inaczej go prowadzi, rój może być Pozdrawiam tczkast |
Autor: | kkdt [ 17 lutego 2014, 14:18 - pn ] |
Tytuł: | Re: mój pierwszy raz... z pszczołami? |
Ja miałem podobnie jak ty wiele wątpliwości i jeszcze więcej pytań (pytania do tej pory nie znikneły).Zaczynałem 2 lata temu w sumie to int. i to forum obudziło we mnie chęć pszczelarzenia. Miałem wątpliwości dopóki nie otwarłem pierwszy raz ula,ale ten oszałamiający dzwięk...sprawił że dostałem takiego bzika na punkcie tych stworzeń że to już przekroczylo granice normalności.Na wszystkie twoje pytania odpowiedzi znajdziesz na forum,zazwyczaj nie jednoznaczne ![]() |
Autor: | BeeBeeBee [ 17 lutego 2014, 14:24 - pn ] |
Tytuł: | Re: mój pierwszy raz... z pszczołami? |
Jeżeli masz własne ule i kupujesz rodzinę bez uli, pojedz do sprzedającego z ulami niech odrazu przełoży Tobie do twoich uli, tylko będziesz musiał wtedy poczekać do wieczora żeby wszystkie pszczoły lotne wróciły do ula. Jeśli chodzi o przewóz uli, ja przewoziłem ule na odległość 600 km nocą, i nic się nie stało. Oczywiście trzeba zabezpieczyć ramki przed tym żeby się nie ruszały. |
Autor: | STANI [ 17 lutego 2014, 17:13 - pn ] |
Tytuł: | Re: mój pierwszy raz... z pszczołami? |
Jaki typ ula czy taki sam jak u sprzedającego W innym przypadku trzeba przekładać zmiana ramki to już będzie czerw trzeba go tez przełożyć jak i zapas żywności dobrze by bylo zeby ktos z forum kto blisko mieszka Ci pomógł |
Autor: | michal8579 [ 17 lutego 2014, 17:26 - pn ] |
Tytuł: | Re: mój pierwszy raz... z pszczołami? |
Dzięki, już mi pomogliście. @STANI Puki co dopiero rozglądam się, gdzie by tu kupić rodzinkę, ale brałbym raczej tylko z ula wielkopolskiego (bo taki planuję kupić), aby uniknąć problemów. Gdzie radzicie szukać pszczół przez internet z ogłoszeń czy może raczej popytać w związku pszczelarskim do którego planuję się zapisać? |
Autor: | miły_marian. [ 17 lutego 2014, 19:23 - pn ] |
Tytuł: | Re: mój pierwszy raz... z pszczołami? |
Zapisz sie do zwiozku a tam masz pogadanki o prowadzeniu rodzin i bendziesz miał się spytac kto by ci sprzedał z 3 rodziny po 1 oblocie. Juz teraz kup wezę najlepiej o komurce 5,1, bo standartowa jest 5,4. Pozdrawiam miły_marian |
Autor: | waldek6530 [ 17 lutego 2014, 19:38 - pn ] |
Tytuł: | Re: mój pierwszy raz... z pszczołami? |
tczkast pisze: ad4. bez znaczenia - byle podróż nie trwała zbyt długo i aby pszczółki nie miały zbyt gorąco - muszą mieć wentylację. Nie bez znaczenia jak dla początkującego - nie bliżej jak jakieś 4 km bo mu wrócą do sprzedającego - tamten się będzie cieszył, że mu pszczół przybyło i kasy a kupujący będzie zdziwiony, że za mało. ![]() |
Autor: | tczkast [ 17 lutego 2014, 22:28 - pn ] |
Tytuł: | Re: mój pierwszy raz... z pszczołami? |
waldek6530, masz rację. Nie wziąłem pod uwagę bliskich odległości ![]() Pozdrawiam tczkast |
Autor: | waldek6530 [ 17 lutego 2014, 22:39 - pn ] |
Tytuł: | Re: mój pierwszy raz... z pszczołami? |
tczkast pisze: waldek6530, masz rację. Nie wziąłem pod uwagę bliskich odległości ![]() Pozdrawiam tczkast aaaaa tam. Jak kupi od sąsiada, wywiezie gdzieś dalej i po kilku dniach wróci to tez będzie dobrze. Tak sobie tylko napisałem. ![]() |
Autor: | balwro [ 18 lutego 2014, 11:41 - wt ] |
Tytuł: | Re: mój pierwszy raz... z pszczołami? |
Sam zakup to pikuś.Najważniejsze jest jak potrafimy o nie dbać.I tu zaczyna się wyższa szkoła jazdy.Żeby ją opanować trzeba poznać genezę pszczół oraz praktyczne ukierunkowane oddziaływanie na nią tak by rodzina pszczela rozwijała się pod kierunkiem pszczelarza i przynosiła mu profity.Długo było to opisywać, można się tego nauczyć z podręczników takich jak np: PSZCZELNICTWO , GOSPODARKA PASIECZNA itp. Druga strona medalu to jak najdoskonalsza wiedza na temat chorób pszczół. W obecnych czasach bez pomocy weterynaryjnej pszczelarza żywot rodziny pszczelej bywa krótki. |
Autor: | tczkast [ 18 lutego 2014, 14:05 - wt ] |
Tytuł: | Re: mój pierwszy raz... z pszczołami? |
balwro, balwro pisze: W obecnych czasach bez pomocy weterynaryjnej pszczelarza żywot rodziny pszczelej bywa krótki. Nie strasz chłopaka jak nabędzie trochę wprawy to i choroby rozpozna. Jak ma do tego chęci i zapał to na pewno da sobie radę. Takimi tekstami można odstraszyć przyszłych adeptów. michal8579, Zacznij od 3 rodzin. Jak widać mieszkasz w Łapach - niedaleko Białegostoku sądzę, że są tu koledzy, którzy z chęcią udzielą Tobie pierwszych wskazówek, a za przysłowiową "flaszkę" pojadą razem z Tobą kupić rodziny pszczele, zapisz się również do związku - na początku możes chodzić jako wolny słuchacz bez zapisywania się i płacenia składek tam poznasz pszczelarzy, którzy również mogą Tobie pomóc zazwyczaj my pszczelarze jesteśmy uczynnymi ludźmi (choć jak wszędzie bywają wyjątki). Głowa do góry i nie bój się zacząć - początki bywają trudne, ale później to sama przyjemność. Pozdrawiam tczkast |
Autor: | Godziemba [ 18 lutego 2014, 14:46 - wt ] |
Tytuł: | Re: mój pierwszy raz... z pszczołami? |
Mega przyjemność.Zchodzisz po zimie na pasiekę,tak jak ja dzisiaj,piękne słoneczko,cieplutko,a tam w powietrzu jeden bęk i duma ci pierś rozpiera i cieszysz się jak małe dzieco,jaki to jesteś mądry i jaki z ciebie pszczelarz i w nosie masz wszystkie troski.Pozdrawiam. |
Autor: | michal8579 [ 18 lutego 2014, 19:32 - wt ] |
Tytuł: | Re: mój pierwszy raz... z pszczołami? |
@tczkast mam właśnie zamiar wybrać się na najbliższe spotkanie związku i tam mam nadzieję znaleźć kogoś kto by mi sprzedał pszczółki, a i może też podszkolił. @Godziemba przyjemność nie przyjemność ja tam po prostu uwielbiam miód ![]() Choć im więcej czytam i oglądam filmików tym bardziej nie mogę się doczekać aż usłyszę bzyczenie ze swojego ula |
Autor: | waldek6530 [ 18 lutego 2014, 20:48 - wt ] |
Tytuł: | Re: mój pierwszy raz... z pszczołami? |
Godziemba pisze: Mega przyjemność.Zchodzisz po zimie na pasiekę,tak jak ja dzisiaj,piękne słoneczko,cieplutko,a tam w powietrzu jeden bęk i duma ci pierś rozpiera i cieszysz się jak małe dzieco,jaki to jesteś mądry i jaki z ciebie pszczelarz i w nosie masz wszystkie troski.Pozdrawiam. Oooo ziomal się znalazł ![]() |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+1godz. [letni] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |