FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Proszę o pomoć w ocenie sytuacji
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=46&t=1594
Strona 1 z 1

Autor:  Zbyszko [ 27 kwietnia 2009, 22:54 - pn ]
Tytuł:  Proszę o pomoć w ocenie sytuacji

Pracę z pszczółkami zaczynałem jako małe dziecko pomagające Ojcu. Niestety zostałem dość mocno pogryziony i długo się nie mogłem przekonać do powrotu. Po śmierci Taty zostało 8 uli warszawskich poszerzanych. Z sentymentu w ubiegłym roku wyremontowałem je pomalowałem i ustawiłem w ogrodzie. W jednym z nich zostało 2 ramki starego suszu i zastawki. W sierpniu ku mojemu zdziwieniu osadził się tam całkiem ładny rój. Z pomocą Stryjka wymieniłem stare ramki na lepsze od niego i dałem węzę. Po pewnym czasie matka zaczęła czerwić i rodzina ładnie się rozwijała. Przezimował w bardzo dobrym stanie i szybko się wzięła do roboty. Na kolejnym przeglądzie 19.04 na 3 ramkach z 4 był bardzo ładny gęsty czerw zasklepiony i sporo pokarmu. Dokarmiałem je ciastem miodowocukrowym a potem Apifondą. Dołożyłem im jeden susz który był zrobiony z jednej strony bo z drugiej nie zrobić w jesieni (takie dziwne). 26.04 część pszczół się wygryzła a nowa ramka była już z obu stron w całości zaczerwiona więc dołożyłem im drugą tak samo zaczętą ramką.
Zobaczyłem w dole 2 ramek przygotowane miejsce na czerw trutowy i 1 matecznik.
Bardzo proszę o radę co wtakiej sytuacji można zrobić. Wiem, że jest to oznaka nastroju rojowego. Oczywiście zależy mi teraz na rozbudowie pasieki. Czy można zrobić odkład z tego ula?? Czy pozwolić się im wyroić, ale nie chcę ich stracić bo są wyjątkowo spokojne pszczoły.
Ze względu na zimne noce w ulu pozostawiłem docieplenie a za zatworem jest jeszcze trochę Apifondy, którą powoli wybierają.
Przeszukałem różne fora ale trudno znaleźć podobną sytuację. Jak długo można stosować dokarmianie wiosenne.
Liczą na Waszą pomoc.

Autor:  Szczupak [ 27 kwietnia 2009, 23:12 - pn ]
Tytuł: 

Zbyszko, jeśli jeszcze nie ma trutni i jest jeden matecznik :roll: to raczej nastrój rojowy to nie jest predzej cicha wymiana .
A jeśli tak dobrze odbudowują Ci węze - to gniazdo bym normalnie poszerzał i pozostawił pszczołom wybór bo ta matka z rójki prawdopodobnie bedzie stara i wartość jej bedzie już mała, ale następczyni wcale nie musi dać łagodnego potomstwa, wszysko zależy od tego co dołożą trutnie sąsiadów :mrgreen:

Pozdrawiam Szczupak :mrgreen:

Autor:  Szczupak [ 27 kwietnia 2009, 23:22 - pn ]
Tytuł: 

Zbyszko,
A jesli chodzi o to dokarmianie - to zależy co chcesz z tą rodziną zrobić?
Jeśli chcesz miodu to przestań karmić bo już powinien byc naturalny porzytek, a jesli chcesz rodzine do durzej siły doprowadzić lub maksymalnie węze odbudować to karm (chociaż moje pszczółki zostawiły ciasto miodowo pyłkowe i lecą w pole, nic ich nie interesuje oprucz naturalnego porzytku :P )

Autor:  Zbyszko [ 27 kwietnia 2009, 23:51 - pn ]
Tytuł: 

Wielkie dzięki za info. Dam im węzę do roboty bo zaczynam od zera więc się przyda. Chcę rodzinę rozbudować i w maju zrobić odkład żeby rozbudowywać pasiekę. Co do jakości matki to bardzo ładnie i równo czerwi więc chyba jeszcze nie jaet taka stara. :)
Jeszcze raz dzięki.

Autor:  d@niel_25 [ 28 kwietnia 2009, 07:11 - wt ]
Tytuł: 

A matecznik był zasklepiony?? Bo pszczoły często zakładają próbne mateczniki na ramach które matka zaczerwi dopiero jak wejdą w nastrój rojowy. Ja takie mateczniki po prostu zrywam jak zobaczę.

Autor:  Szczupak [ 28 kwietnia 2009, 23:12 - wt ]
Tytuł: 

Zbyszko,
no właśnie czy to matecznik czy raczej miseczka matecznikowa :?:
- jedno od drugiego różni sie wielkościa i zawartością - miseczka ma około 7 do 8 mm długości i jest pusta lub jest tam jajeczko
a matecznik jest dłuższy :roll:
( jak miniaturowy kaczan kukurydzy :mrgreen: ) 1,6mm i więcej i jest tam larwa na mleczku .
A jeśli chodzi o to ładne czerwienie to powiem ci tak - nie widzi pszczelarz co czują pszczoły :wink:
W zeszłym roku poddałem młodą dorodną matkę z własnej chodowli, która według mnie czerwiła elegancko ,ale pszczołom się nie widziała pare razy zerwałem mateczniki myśląc że kombinują się wyroić, ale im nie pasowała matka
na jesień i tak wychowały sobie nową matkę i nawet podczas przeglądu odnalazłem młudkę ze znamieniem godowym potem czerwiły obie
do zimowli poszły obie
ale wiosną była już tylko nowa nie oznakowana .
Niewiem czemu wymieniły młodą matkę na jeszcze młodszą ale wymieniły. :idea:
U ciebie może być podobnie jeśli to jeden matecznik lub dwa dorodne to szykują cichą wymianę bo czuja że ta matka którą maja :? sie kończy.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/