FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

zimowanie odkładów zapasowych - problem
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=46&t=3710
Strona 1 z 1

Autor:  rever [ 02 grudnia 2010, 23:09 - czw ]
Tytuł:  zimowanie odkładów zapasowych - problem

Witam byłem dzisiaj odwiedzić pasiekę i zaniepokoił mnie jeden ulik w którym trzymam odkład z zapasową matką już z odległości 1 metra było słychać huczenie tak jak latem gdy jest upał i pszczoły wentylują w pozostałych spokój, martwię się czy czasem nie siedzi tam jakaś mysz. Czy ma ktoś z szanownych pszczelarzy pomysł co to może być?
dodam że teraz u mnie jest -14C
Pszczoły nie reagują na pukanie jest tylko jednostajne głośne huczenie przy wylotku było kilka martwych pszczół.

Autor:  Bolkonski [ 02 grudnia 2010, 23:29 - czw ]
Tytuł: 

Może być mysz , wsyp na dennicę truciznę...lub łapkę
nie wiem jaką masz konstrukcję ula ale ja szybko zajrzałbym do ula i zobaczył co tam się dzieje.
Jesli huczą to juz i tak są pobudzone i szybko zaglądając nie pogorszysz sytuacji.
Przyczyna jakaś być musi....a może uda się pomóc...

Autor:  BoCiAnK [ 03 grudnia 2010, 00:08 - pt ]
Tytuł:  Re: Pomocy!!!

rever pisze:
Pszczoły nie reagują na pukanie jest tylko jednostajne głośne huczenie przy wylotku było kilka martwych pszczół.

Przy tak niskiej temperaturze powinny siedzieć cicho nawet gdyby intruz był jakiś w ulu
Moim zdaniem to Brak Matki

Autor:  rever [ 03 grudnia 2010, 00:26 - pt ]
Tytuł: 

Czy mogę tej rodzinie w jakiś sposób pomóc?

Autor:  miły_marian. [ 03 grudnia 2010, 00:43 - pt ]
Tytuł: 

Rower jak mocną szumią to i tak benda dużo zjadac i dostaną biegunki i zaperzą się i padna do wiosny. Ja zaglondałem przy -5 stopniach bo była mysz i jak zajzałem to ona juz miała wyciety plaster z pyłkiem. Ale jak rosuwałem ramki to pszczoły pożądliły ja bo wpadła do kłebu i padła na denice juz martwa. Na twoim miejscu bym zajzał i usunoł przyczynę bo jak nie to zmieciesz na wiosne osyp pszczół. Pozdrawiam miły_marian

Autor:  pawel. [ 03 grudnia 2010, 00:50 - pt ]
Tytuł:  Pomocy

kolego z tego cos opisal trudno wyciagnac dobra diagnoze mysle ze jak byles to sprawdziles czy wylot jest drozny moze zostaly przed toba czyms zaniepokojone .Ale ostry szum moze rowniez byc jesligniazdo ma zbyt duza przewiewnosc wtym wypatku bedzie sporo osypu lub wilgoc duze zuzycie zapasow ul taki nalezy oslonic od wiatru ,bo jak przy tym co opisujesz byl by ze pszczoly by wylatywaly na zewnatrz to gniazdo moze byc za ciasno ulozone wsktek tego rodzina odczuwala by pragnienie wtedy bys musal poszezyc wylot i wcisnac do srodka kawalek wat namoczonej w wodzie .pszczoly gdyby byly glodne to by sie odzywaly cicho jak bys slyszal szelest suchych lisci .JESLI BY NIE BYLO MATKI SLYSZAL BYS JEKLIWY SZUM i odglosypojedynczych pszczol bardzo glosny nie rowny szum wydaja pszczoly o przepelnionym jelicie KOLEGO DOPASUJ SOBIE TO DO TWOICH WARUNKOW PRZY TYM ULU POZDRAWIAM Pawel :bosie: nie widzac tego i nie widze trudno mi ci cos wiecej doradzic ajesli jest tam mysz i robi niepokoj w tym ulu wez kawalek trudki ona zje i poniej bo przy takiej pogodzie ula ci nie wolno otwierac i patrzec do pszczol one siedza w klebie zimowym wszystko by spadlo na dennice i po rodzinie pawel

Autor:  rever [ 03 grudnia 2010, 11:08 - pt ]
Tytuł: 

Z tego co piszecie to albo Brak Matki choć w tym wypadku różni się te huczenie od znanego mi dźwięku bezmatka tak jak pisał Paweł było by słychać pojedncze popiskiwanie( u mnie brak popiskiwania), ale przy -14C może to inaczej słychać nie wiem. W połowie października robiłem szybki przegląd aby upewnić się że mają odpowiednią ilość pokarmu i miodku było full więc raczej nie głodują ale zauważyłem też że obsiadają gęsto wszystkie ramki nie poszerzałem bo z doświadczenia wiem że przed zimą szybko ubywa starych pszczół ale w paźdz. było ich jeszcze bardzo gęsto (matka też była) więc może po prostu rodzina dusiła się? wylotek mam gdzieś na 4cm ale jak pisałem leżało tam kilka martwych pszczół które przypychały wylotek co mogło myślę zmniejszyć prześwit do 1-2cm było też trochę nawianego świeżego śniegu co też jak wnioskuję ograniczało wymianę gazową, oczywiście zaraz wylotek oczyściłem ale czy to był powód wzmożonej aktywności pszczół tego dalej nie wiem, dzisiaj pojadę jeszcze raz i sprawdzę czy coś od wczoraj się zmieniło i jeżeli dalej będzie szum to postaram się nagrać ten dźwięk i zamieścić na forum może łatwiej będzie dojść do jakiś wniosków.

Autor:  pawel. [ 03 grudnia 2010, 12:31 - pt ]
Tytuł: 

rever pisze:
Z tego co piszecie to albo Brak Matki choć w tym wypadku różni się te huczenie od znanego mi dźwięku bezmatka tak jak pisał Paweł było by słychać pojedncze popiskiwanie( u mnie brak popiskiwania), ale przy -14C może to inaczej słychać nie wiem. W połowie października robiłem szybki przegląd aby upewnić się że mają odpowiednią ilość pokarmu i miodku było full więc raczej nie głodują ale zauważyłem też że obsiadają gęsto wszystkie ramki nie poszerzałem bo z doświadczenia wiem że przed zimą szybko ubywa starych pszczół ale w paźdz. było ich jeszcze bardzo gęsto (matka też była) więc może po prostu rodzina dusiła się? wylotek mam gdzieś na 4cm ale jak pisałem leżało tam kilka martwych pszczół które przypychały wylotek co mogło myślę zmniejszyć prześwit do 1-2cm było też trochę nawianego świeżego śniegu co też jak wnioskuję ograniczało wymianę gazową, oczywiście zaraz wylotek oczyściłem ale czy to był powód wzmożonej aktywności pszczół tego dalej nie wiem, dzisiaj pojadę jeszcze raz i sprawdzę czy coś od wczoraj się zmieniło i jeżeli dalej będzie szum to postaram się nagrać ten dźwięk i zamieścić na forum może łatwiej będzie dojść do jakiś wniosków.
kolego poszesz wylot bo jest za maly jeszcze o5cn.pawel

Autor:  rever [ 03 grudnia 2010, 15:58 - pt ]
Tytuł: 

Byłem właśnie jeszcze raz zobaczyć jak wygląda sytuacja z ulikiem i chyba problem był w wentylacji. Rodzina wyraźnie spokojniejsza musiałem przyłożyć ucho do ula aby coś słyszeć a wczoraj szum było słychać z 1 metra i to jeszcze będąc w czapce. Pszczółki też w końcu reagują na pukanie, krótki natężony wyraźny szum więc chyba jest już ok niestety nie mam możliwości poszerzenia wylotka 4cm to max. Zastanawiam się jak im ulżyć w inny sposób pod daszkiem jest styropian na beleczkach, może lepiej użyć jakiejś poduchy?

Autor:  waldek6530 [ 03 grudnia 2010, 18:45 - pt ]
Tytuł: 

rover a co to za ul, ze ma wylotek 4 cm :szok: Przezimuj i zmień te ule podpatrz jakie wylotki maja wielkopolskie na szerokość całej ściany. Ja jak robię warszawskie to wylotki mają 30x2 cm lub 25x2 cm i takie zostawiam na zimę tylko zakładam siatkę żeby myszy się nie wprowadziły. Pozdrawiam

Autor:  Marcinluter [ 03 grudnia 2010, 19:00 - pt ]
Tytuł: 

ja mam w ulach nie osiatkowanych prawie na całą długość ula wylotek a w osiatkowanych dennicach to 10-15cm aby nie było "korków" na wylotku bo wentylacja będzie od dołu ;)

Autor:  pawel. [ 03 grudnia 2010, 19:11 - pt ]
Tytuł: 

rever pisze:
Byłem właśnie jeszcze raz zobaczyć jak wygląda sytuacja z ulikiem i chyba problem był w wentylacji. Rodzina wyraźnie spokojniejsza musiałem przyłożyć ucho do ula aby coś słyszeć a wczoraj szum było słychać z 1 metra i to jeszcze będąc w czapce. Pszczółki też w końcu reagują na pukanie, krótki natężony wyraźny szum więc chyba jest już ok niestety nie mam możliwości poszerzenia wylotka 4cm to max. Zastanawiam się jak im ulżyć w inny sposób pod daszkiem jest styropian na beleczkach, może lepiej użyć jakiejś poduchy?
WEZ TEN STYROPIAN JAK POJDZESZ NA RYBY TO SOBIE POLUZ POD D......E A SPOD TEGO ULA GO W........L POLUSZ TAK JAK PISZESZ PODUCHE TYLKO NIE TAKA CO SA W NIEJ PIURA JAK INNEJ NIEMASZ TO POLUZ SWOJ SWETRR ZIMOWY .PAWEL :pala: BO POTEM BEDZESZ PISAL POMOCY.

Autor:  jino2 [ 11 stycznia 2011, 22:22 - wt ]
Tytuł: 

u mnie też tak było 24 grudnia w kilku ulach, uznałem że mają za gorąco, ale nic nie ruszałem. teraz jest spoko, w ulu do którego zaglądałem to siedzą jak "książka pisze".
spoko!

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/