FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

miodarka
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=47&t=2232
Strona 1 z 1

Autor:  dziadek [ 21 grudnia 2009, 12:39 - pn ]
Tytuł:  miodarka

Jak usunąć rdzę z miodarki - rdza występuje tylko w bardzo małym zakresie
Czym mozna zabezpieczyć miodarkę
Czy malowanie miodarki jest dozwolone i jakimi farbami
Moja miodarka jest stara z blachy ocynkowanej
Najlepsze to kupić nowa - to wiem

Autor:  Makumba [ 21 grudnia 2009, 14:58 - pn ]
Tytuł: 

Jak na dziadka przystało aż wstyd pytać , dziadek kojarzy mi się emerytem , a emeryt z dużą kasą . Ja nigdy bym się nie zdecydował na robienie z gó.... miodu , stare i jeszcze nie zardzewiałe to ja lubię wino , każde wino .
Kto Ci to w przyszłości odbierze taki sprzęt , a i nie możesz cofać się całkowicie do tyłu . Kup coś skromnego ręcznego w promocji 3- 4 ramki i po co masz się całe życie bawić w partyzanta i się z tym starociem ukrywać . Wybacz , ale to jest tylko moje zdanie .

Autor:  tomaros1 [ 21 grudnia 2009, 15:19 - pn ]
Tytuł: 

Przyjdzie taki Makumba i zamet sieje, nie od razu Rzym zbudowano, a zapytałes ile ten dziadek ma pni? Moze ma 2 i nagle kupi sobie miodarke za 2 tysiace a nie wie czy mu sie spodoba praca przy pszczólkach i co tam wywali w błoto 2 tys. jesli chce dla siebie kilka słoików miodu po kij mu od razu kwasowka
no chyba ze miodarka mała z plastyku, bo i takie sa. Kiedys były tylko ocynkowane i jakos ludzie nadal zyja nie poumierali nagle.

Ja podam linka, a co mi tam niech sobie chłopina poczyta.

http://www.pasiekaambrozja.pl/forum/vie ... t=miodarka

Autor:  Makumba [ 21 grudnia 2009, 18:31 - pn ]
Tytuł: 

tomaros1 pisze:
Przyjdzie taki Makumba i zamet sieje.

Dlaczego tak myślisz , że wyprowadzanie kogoś zawczasu z błędu jest zamętem . Po co w ogóle takie coś odnawiać i chować się przed klientem do podziemi . Dlaczego tak młody człowiek ma wypaczone myśli i cofa się w wstecz i w przyszłości będzie musiał tylko sam (względnie z rodziną ) taki miód skonsumować .
Uważam że inwestowanie dwa razy w ten sam sprzęt mija się z celem .

Autor:  marian [ 21 grudnia 2009, 19:48 - pn ]
Tytuł: 

Cytuj:
Jak na dziadka przystało aż wstyd pytać , dziadek kojarzy mi się emerytem , a emeryt z dużą kasą .

Masz dziwne skojarzenia.

Autor:  BoCiAnK [ 21 grudnia 2009, 20:46 - pn ]
Tytuł: 

:mrgreen: Makumba nie pamięta jak w Afryce wygniatał za młodu ramki :mrgreen:
A tak na poważnie to są farby spożywcze Kupić można w sklepach pszczelarskich a najpewniej u Łysonia
taką starszą miodarkę należy bardzo dokładnie oczyścić z rdzy szczotką drucianą ale zakładaną na wiertarkę lub szlifierkę kątową
Obrazek
po dokładnym wyczyszczeniu wszystkich elementów odtłuścić i dopiero malować nanosząc farbę 2 razy wewnątrz a farbą Hameraid na zewnątrz
to wszystko jeszcze zależy od stopnia zniszczenia miodarki bo Podane farby są bardzo drogie a do kilku uli można kupić miodarkę z Bębnem Plastykowym koszt ok 900 zł

Autor:  tomaros1 [ 21 grudnia 2009, 20:50 - pn ]
Tytuł: 

Słuchaj Makumba mi drugiej kwasówki narazie nie potrzeba, ale wiem ze jak był na to wielki bum dobrych kilka lat temu ludzie ratowali sie lakierem spozywczym i tez taki miod uwzgledniali przy skupie z tego co wiem.
I weź najpierw przeczytaj ze zrozumieniem, a później pisz do mnie po POLSKU.
A jak ktos ocynkowana miodarke dostał za free to wystarczy mu na pierwszy sezon pszczelarzenia, zreszta z kim ja sie kłuce chyba szkoda słów.
(Poza tym chłopie masz błędne rozumowanie piszac emeryt ma kupe kasy, chyba ze jest posłem ale albo cos w zyciu osiagnał przypatrz sie emeryturom rolniczym ludzie maja po 900zł i weź wyzyj lekerstw dzis za darmo nie daja)

Autor:  Makumba [ 21 grudnia 2009, 21:16 - pn ]
Tytuł: 

tomaros1 pisze:
(Poza tym chłopie masz błędne rozumowanie piszac emeryt ma kupe kasy, chyba ze jest posłem ale albo cos w zyciu osiagnał przypatrz sie emeryturom rolniczym ludzie maja po 900zł i weź wyzyj lekerstw dzis za darmo nie daja)

Wsam raz na plastikową wystarczy te 900 zł a kartofle ma za darmo taki jeden z drugim emeryt .

Ja patrzę na jej wysokość ze swojego podwórka i na tygodniówki (niby na cukierki )które dostaje od swojego dziadka emeryta .

A i miodarkę z kwasówki mi kupił na 99 ramek i ty myślisz że tak za darmo mu dali , tak sobie wylegiwał na wsi .

Autor:  henry650 [ 21 grudnia 2009, 21:49 - pn ]
Tytuł: 

Wiesz co Makumba zachowujesz sie jak prostak szkoda mi cie poczytaj sam siebie co piszesz wydaje mi sie ze jestes rozpieszczonym szczeniakiem



henry

Autor:  wtrepiak [ 21 grudnia 2009, 22:00 - pn ]
Tytuł: 

Makumba-----to ile masz uli , że miodarkę masz na 99ramek i wszystko naj naj .
Jak będzierz się tak wymądrzał ....to mikołaj zamiast prezentu!!!!!!! nawali ci w komin .
Ja kupiłem kiedyś ule i dostałem trzy plastrową z kwasówki , oddałem koledze .
Mam też w ocynku cztero plastrową jeszcze po tacie , ma już kupę lat i nadal mi służy.
Jestem z niej zadowolony i nią mogę wywirować masę miodu .
Nie wszyscy mają dziadków z tak wysokimi emeryturami ...ale sprzęt to nie wszysto!!!!!

Autor:  Makumba [ 21 grudnia 2009, 22:15 - pn ]
Tytuł: 

henry650 pisze:
Wiesz co Makumba zachowujesz sie jak prostak szkoda mi cie poczytaj sam siebie co piszesz wydaje mi sie ze jestes rozpieszczonym szczeniakiem

Ale dlaczego się od razu wściekasz , przeczytaj również co Ty napisałeś mądrego na tym forum do tej pory .
Czytałem czasami te nie do końca zrozumiałe Twoje wypowiedzi , ale ostatnio omijam ich z daleka i nie mam zamiaru tego przetłumaczać na Polski.

Wiesiek , nie wszyscy mogą mieć takich dziadków co 24 na dobę grali w kulki .Miodarka b. duża i tak strzeliłem że będzie z 99 a może i jest .

Autor:  meteor [ 21 grudnia 2009, 22:18 - pn ]
Tytuł: 

Czasem wydaję się że co tanie to dobre.Ale to tylko na chwilę.
A prawda jest taka że co tanie to wychodzi bardzo drogo.
Na kilka pni do nauki pszczelarstwa wystarczy odpowiednio zabezpieczona miodarka z blachy ocynkowanej.Dalej kiedy wiek ku pszczelarstwu to miodarka z kwasówki się należy takiemu pszczelarzowi.Makumba wie co pisze.
A tak po postach makumby skąd wiadomo jakiej klasy to pszczelarz.Mnie to coś się wydaje że Makumba zadziwił by nie jednego z nas.
Internet dobry -tylko że nie zawsze wiemy z kim piszemy.Wiem to ze swojego doświadczenia.
Pozdrawiam serdecznie

Autor:  henry650 [ 21 grudnia 2009, 22:47 - pn ]
Tytuł: 

Masz racje ze nic ciekawego nienapisałem na tym forum ale tez nieobraziłem a ty zachowujesz sie jak bys zjadł wszystkie rozumy ,a szkoda bo to swiadczy tylko o tobie i o twojej kulturze a nic niepisze ciekawego bo podziwiam ciebie i takich jak ty mam pisac cos głupiego wiec wole czytac głupoty innych takich jak ty



henry

Autor:  BoCiAnK [ 21 grudnia 2009, 22:57 - pn ]
Tytuł: 

Przestać Mi się tu przegadywać jeden z drugim :mrgreen: zamiast pisać kto co ma zacznijcie od tego jak doszliście do posiadania takiego czy innego sprzętu by inni poszli w slady dobrą droga
Mi dziadek dostawił dębową 3 plastrową z koszem z sznurków , ojciec dorobił się cztero plastowej zwykłej na której odwirowałem OOOO chciałbym to dziś mieć przed sobą chociaż 1 /10 z tego a ja dorobiłem się tego co mam ale eksponaty siedzą na strychu i niech se siedzą bo jak prądu braknie to esioka ni mam by obrócił koszami
Makumba a nie 75 czasami :wink:

Autor:  henry650 [ 21 grudnia 2009, 23:15 - pn ]
Tytuł: 

Masz Bogus racje ,ja mam miodarke 3plastrowa narazie wystarcza miałem juz na oku zakup nowej z napedem elektrycznym ,ale musiałem moja miodarke włozyc do mojego samochodu wymiana hamolcow wiec narazie zostane przy starej ale walcze nadal



henry

Autor:  Makumba [ 22 grudnia 2009, 10:14 - wt ]
Tytuł: 

henry650 pisze:
miałem juz na oku zakup nowej z napedem elektrycznym ,ale musiałem moja miodarke włozyc do mojego samochodu wymiana hamolcow wiec narazie zostane przy starej ale walcze nadal

Tak już 12 godz. tłumacze sobie Heniek Twojego posta i dopiero załapałem co tak naprawdę stało się z tą nową miodarką z napędem elektrycznym co odjechała jak włożyłeś ją do tego swojego samochodu .
Sam pisałeś .

Autor:  henry650 [ 22 grudnia 2009, 10:42 - wt ]
Tytuł: 

Makumba do ciebie niepisałem wiec poco zabierarz głos ale to co napisałes swiadczy o twojej inteligencji szkoda myslałem ze człowiek w twoim wiekuma wiecej inteligencji ,szkoda




henry

Autor:  tomaros1 [ 22 grudnia 2009, 10:57 - wt ]
Tytuł: 

Szok kłucic sie o jakas miodarke, kazdy ma jakas racje. Ale Makumba nie wiem gdzie chodziłes do szkoły, bo cos biednie z tym Twoim rozumowaniem, no chyba ze te Twoje nietrzeźwe mysli sa czyms spowodowane:D

Autor:  Makumba [ 22 grudnia 2009, 11:01 - wt ]
Tytuł: 

henry650 pisze:
Makumba do ciebie niepisałem wiec poco zabierarz głos ale to co napisałes swiadczy o twojej inteligencji szkoda myslałem ze człowiek w twoim wiekuma wiecej inteligencji ,szkoda

No. Jak się będzierz tak wymądrzał , to mikołaj zamiast prezentu nawali Ci w komin .

Sir Henry put it mildly, can you kiss me, well below the waist.
Of course, for my permission, I willing to kiss my ass, no shortage in this forum.
Goodbye.

Autor:  tomaros1 [ 22 grudnia 2009, 11:06 - wt ]
Tytuł: 

Henry odpisz mu po Rosyjsku napewno zrozumie :)

Autor:  paraglider [ 22 grudnia 2009, 11:19 - wt ]
Tytuł: 

Znajomość języka nie musi świadczyć o kulturze człowieka.
paraglider.

Autor:  dziadek [ 22 grudnia 2009, 11:21 - wt ]
Tytuł: 

Dziękuje
Czytając wypowiedzi oniemiałem z wrażenia , za dziadka emeryta z kartoflami za darmo też .
Panie MAKUMBA a pan skąd z Polski czy ......
Kwasówka na 99 ramek nie jest mi potrzebna.
Co do ilości uli to mało istotny szczegół i z jednego trzeba miód wybrać.
Pytałem co zrobić z rdza.
P BOCIANK lakier ok , co sądzi pan o farbie epoksydowej FAMOKSYD III

Autor:  Makumba [ 22 grudnia 2009, 12:16 - wt ]
Tytuł: 

tomaros1 pisze:
Henry odpisz mu po Rosyjsku napewno zrozumie :)

Русская поговорка. Кроме того, создана в очереди, чтобы поцеловать меня в задницу.
Для вождения

Autor:  tomaros1 [ 22 grudnia 2009, 12:44 - wt ]
Tytuł: 

Makumba Pocałujta w D... wojta. Z rynsztoku jestes czy las Cie wychował.

Autor:  BoCiAnK [ 22 grudnia 2009, 12:48 - wt ]
Tytuł: 

dziadek pisze:
tny szczegół i z jednego trzeba miód wybrać.
Pytałem co zrobić z rdza.
P BOCIANK lakier ok , co sądzi pan o farbie epoksydowej FAMOKSYD III

Swoja staruszkę odnawiając malowałem lakierem przystosowanym do spożywki
nie znam się na farbach oprócz tych co maluje ule więc nie udzielę Ci rady by jej złej nie udzielić poszukaj w necie może coś znajdziesz
Nie tak dawno znajomy odnawiał miodarkę w tani i prosty sposób po oczyszczeniu tak jak wyżej napisałem roztopił z 1-2 kg wosku i wymalował wszystko w wewnątrz zapach wosku roznosił się po całej jego pracowni a po miodobraniu umył miodarkę ciepła wodą i NIC nie spłynęło :wink:

Autor:  dziadek [ 22 grudnia 2009, 13:23 - wt ]
Tytuł: 

BOCIANK dziękuje Dziadek

Autor:  henry650 [ 22 grudnia 2009, 20:09 - wt ]
Tytuł: 

Domyslałem sie ze miasz przodków komunistycznych i twój dziadek dlatego ma wysoka emeryture ze go stac na miodarke na 99 ramek a ja niemam kozeni radzieckich wiec ci nieodpisze a wszkole byłem zawsze buntownikiem co do nauczania rosyjskiego wiec masz pecha moge tylko po polsku ,a co do miodarek zardzewiwłych to tak mysle czy niemozna oczyscic wytrawic kwasem i połozyc cyne wymyc dobrze i wtedy polakierowac przeciez banki na mleko niesa cynkowane tylko cynowane tak mysle , moze juz ktos prubowal cos takiego



henry

Autor:  tomaros1 [ 22 grudnia 2009, 22:00 - wt ]
Tytuł: 

Z tego co sie orientuje bańki na mleko były owszem cynowane ale teraz albo sa z kwasowki albo z aluminium, taki wymog.

Autor:  CYNIG [ 22 grudnia 2009, 22:05 - wt ]
Tytuł: 

A tak przy okazji,
czy aluminium jest dopuszczone do kontaktu z miodem, oczywiście chodzi mi o bęben miodarki

Autor:  henry650 [ 22 grudnia 2009, 22:31 - wt ]
Tytuł: 

Dziwne wymogi mowia ze sztudzce aluminiowe sa szkodliwe a na mleko banki dopuszczaja do mleka bardzo dziwne .




henry

Autor:  BoCiAnK [ 22 grudnia 2009, 23:40 - wt ]
Tytuł: 

henry650 pisze:
Dziwne wymogi mowia ze sztudzce aluminiowe sa szkodliwe a na mleko banki dopuszczaja do mleka bardzo dziwne .




henry


Podejrzewam że lepiej przeczytać
>>> Przeczytaj <<<<< a zwłaszcza to pod koniec ale czytaj całe :wink:

Autor:  dewu [ 23 grudnia 2009, 00:05 - śr ]
Tytuł: 

Z tego wynika, że można używac baniek ze stopów aluminium, stali ocynowane i kwasówki.Jedynie w każdym z tych przypadków należy stosować odpowiednie do nich środki chemiczne myjące i odkażające. No to ciekawe jak jest z miodem czy konwie ocynowane mogą być użyte. Alumioniowe to pewnie nie. Moja znajoma od 60 lat używa ocynowanych konwi do miodu. Sama nie pamięta kiedy je kupowała a wyglądają jak nowe. Zadnych wżerów lub przebarwień wewnątrz. Stal ocynkowana za ten czas już by skorodowała - czego przykładem są miodarki.

Autor:  tomaros1 [ 23 grudnia 2009, 11:32 - śr ]
Tytuł: 

A puszki na piwo, fatna, itd z czego sa zrobione jak nie z aluminium i przeciez tez ludzie to spozywaja.

Autor:  tomaros1 [ 23 grudnia 2009, 11:37 - śr ]
Tytuł: 

Przeczytałem ten artykuł i sa bancki ze stopuw aluminium ale nalezy nie myc ich srodkami zasadowymi.

Autor:  CYNIG [ 23 grudnia 2009, 20:02 - śr ]
Tytuł: 

nie wiem jak z bańkami, ale ja dostałem w użytkowanie miodarkę z byłego DDR z bębnem zrobionym z jakiegoś stopu aluminium i zastanawiam się czy jest ona aktualnie w pełni dopuszczona do kontaktu z miodem

Autor:  Makumba [ 26 grudnia 2009, 00:15 - sob ]
Tytuł: 

dewu pisze:
Z tego wynika, że można używac baniek ze stopów aluminium, stali ocynowane i kwasówki.Jedynie w każdym z tych przypadków należy stosować odpowiednie do nich środki chemiczne myjące i odkażające. No to ciekawe jak jest z miodem czy konwie ocynowane mogą być użyte. Alumioniowe to pewnie nie. Moja znajoma od 60 lat używa ocynowanych konwi do miodu. Sama nie pamięta kiedy je kupowała a wyglądają jak nowe. Zadnych wżerów lub przebarwień wewnątrz. Stal ocynkowana za ten czas już by skorodowała - czego przykładem są miodarki.

Żadne aluminium i żadne ocynki nie powinny być używane przy odbieraniu czy też przetrzymywaniu miodu .
W jednym jak i drugim przypadku zachodzi rekcja chemiczna z miodem (chemiczny proces oddawania elektronów ). Dlatego też naczynia ocynkowane jak i aluminiowe nie nadają się do przetrzymywania miodu , gdyż miód zawiera kwasy organiczne , kwasy które są podstawowym czynnikiem reakcji chemicznej . Nie powinno się porównywać opakowań na miód z opakowaniami na mleko = woda + tłuszcze gdzie zachodzi tylko niewielka reakcja brązowienia .

Tak z grubsza można powiedzieć też , że wszystkie stopy aluminium , które mają niską twardość a mała zawartość w nich miedzi powoduje że są najlepsze do spawania i odporne na korozję (utlenianie) Do stopów szlachetnych i zarazem spawalnych zalicza się stopy miękkie a stopy o średniej i wysokiej twardości to stopy typu duralowego „stopy brudne „ ciężkie w porównaniu ze szlachetnymi mające wysoką twardość . Nie nadają się również do obróbki plastycznej a jedynie skrawania .
Więc wszystkie wymienione naczynia ocynkowane , cynowane lub aluminiowe nadają się do przechowywania i przetrzymywania miodu tylko po włożeniu worków foliowych z ważnym atestem do kontaktu z żywnością . Takich „statków” nie należy również myć środkami agresywnymi a następnie byle jak spłukując , lecz może być takie coś jak stary poczciwy „Ludwik” .
Można sobie tak mówić że od widelca czy też łyżki aluminiowej nikt nie umarł , no bo nie gdyż tam nie zachodzi taka reakcja i to natychmiastowa . Ale takiego miodu który miał kontakt z w/w nikt nie przyjmie , czy też nie powinien wedle prawa .
Starałem się napisać już w pierwszym poście że nie warto robić czy też odnawiać ocynków . Ale zadziałało to jak rzut grochem o ścianę i niestety cały groch wylądował na mojej osobie i stałem się winny całego zamieszania .Według niektórych zrobiłem wielki zamęt w umysłach tych osobników co w dalszym ciągu mają ocynki i bardzo są do nich przywiązani jak chłop do pługa .

Ale jak donoszą różne źródła , ludzie niezbyt mądrzy żyją dłużej , a w tych przypadkach wygląda na to, że u niektórych dyskutantów wystąpiły objawy głupoty w stanie czystym i dlatego też emanują nienawiścią do prawdy jak i również piszącego i to w bardzo dużym stopniu .
Wydaje się to dziwną przypadłością , żeby nie zrozumieć tego że szkodzimy sobie i innym żyjącym lub samemu żyć w nieświadomości lub też przy własnym nie do końca świadomym uporze .Pozdrawiam :blee:

Autor:  polskipszczelarz [ 26 grudnia 2009, 09:29 - sob ]
Tytuł: 

Małe sprostowanko wedle obowiązujących przepisów wystarczy miodarkę czy kanę na miód z czasów PRL-u pomalować wewnątrz lakierem spożywczym i jest już wszystko okey.

Autor:  wtrepiak [ 26 grudnia 2009, 10:00 - sob ]
Tytuł: 

Wszystko się zgadza .........ale jak ktoś ma kilka uli dla siebie , to weś mu powiedz żeby wydał w granicach 500zł na kwasówkę [ pojemnik na miód ], czy miodarkę ponad 2tyś .
Ja mam wiadra po serach i powidłach 10 i 20 litrowe a najlepsze 10 bo doskonale pasuje pod kranik miodarki . Przelewam w odstojniki POLIPROPYLENOWE i rozlewam w słoiki.
Pomiętam zawsze w domu zostawało 20lit miodu właśnie w kani na mleko , szło się zaciągneło łychą i człowiek wychował się zdrowy i żyje [odpukać ]!!!!!!

Autor:  kociamber [ 26 grudnia 2009, 11:32 - sob ]
Tytuł: 

Kolego Wtrepiak zgadzam się z Panem w 100 procentach, bo naprawdę trudno początkującemu wykładać gotówki i na ule i na pszczoły i na sprzęt, kiedy jeszcze nie wie czy mu coś z jego zamierzeń wyjdzie, ale druga strona medalu to taka, że jak coś się zrobi "na tymczasem" to tymczasowe najdłużej funkcjonuje. Pozdrawiam i życzę wszystkim wielu powodów do radości - Julek

Autor:  BoCiAnK [ 26 grudnia 2009, 13:11 - sob ]
Tytuł: 

wtrepiak pisze:
Wszystko się zgadza .........ale jak ktoś ma kilka uli dla siebie , to weś mu powiedz żeby wydał w granicach 500zł na kwasówkę [ pojemnik na miód ],


W Życiu bym nie dał
Odstojniki mam z beczek 120l z zaworami u dna cena beczki to 100 wa + 30 zł zawór kulowy po paru dniach rozlewam do >>> Tu zakupionych Wiader z Atestem << i tyle w tym temacie jeżeli chodzi o mnie
Miodarka to kwestia każdego z osobna no trudno bym mając dużą pasiekę wirować w 3 plastrowej nawet z szkła

Autor:  lucjan49 [ 26 grudnia 2009, 13:14 - sob ]
Tytuł: 

kociamber, Kolego ja również się zgadzam z twoim zdaniem, ja jestem w tej dobrej sytuacji, gdyż ponad 90 procent sprzętu wykonuje sam /z potknięciami i marnotrawstwem materiału włącznie/ . Jak czytam, to zaczynałeś od dwóch uli, teraz masz 12, nie wiem ile będę miał pod koniec tego roku, ale planuje mieć około 20 sztuk. Borykałeś się z problemami dotyczącymi pomocy od zamieszkałych w okolicy pszczelarzy, ja miałem podobne przejścia i słyszałem tylko takie jak ty teksty od nich. W obecnej chwili nie szukam już kontaktów z nimi. Można by żec, że w takim samym wieku wzięło nas na pszczelarzenie. Ja mam zamiar prowadzić gospodarkę wędrowną. Mnie również bardzo pomogło przebywanie na łamach tego forum i bardzo dużo się już nauczyłem, o samych pszczołach nie wypowiadam się jeszcze gdyż tajniki ich życia nie są mi jeszcze dostatecznie znane. Jako trochę młodszy Życzę Wszystkiego Najlepszego w chodowli oraz SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU. z poważaniem lucjan49.

Autor:  wtrepiak [ 26 grudnia 2009, 13:33 - sob ]
Tytuł: 

Jeżeli były by dotacje na kwasówki to OK.
Ale mam 21uli zazimowanych i mam miejsce na rzepaki DOBRE ... i jak dogadam się z gościem co do ceny uli 15szt , to pomyślę wziąć na raty większą miodarkę .....ale to przy conajmniej 40ulach. :pl:

Autor:  dewu [ 26 grudnia 2009, 20:14 - sob ]
Tytuł: 

Makumba w swojej ostatniej wypowiedzi odniosłeś sie do naczyn ocynkowanych i aluminiowych. Ja pisałem o bańkach ocynowanych. Nie wiem jak to się ma do działania kwasów w miodzie. Cyna a cynk to dwie różne rzeczy. Jeżeli coś wiesz to napisz. Ponadto ja o stopniu Twojej głupoty się nie wypowiadałem i nie zamierzam. To, że ktoś mówi tu o swoich spostrzeżeniach lub doświadczeniach to po to aby móc się dowiedzieć czegoś nowego i wyeliminować swoje błędy. Używano kiedyś naczyń do miodu drewnianych, następnie ocynkowanych i cynowanych. Były one wystarczająco dobre. Po czasie ktoś stwierdzi, że drewno może fałszowac zapach a cyna i cynk wydzielać groźne związki. To ,że ktoś stosował ten materiał bo takie były realia wcale nie znaczy,że jest głupi. Ludzie mają taki sprzet jaki mają. To nie jest kwestia przywiązania do rzeczy. To jest kwestia tego, że producenci wykorzystują nisze rynkową i zdzierają takie wielkie pieniądze za beczki, miodarki czy choćby widelce do odsklepiania. To wszystko działa jak naczynia połączone, ktos stwierdza od jutra ta rzecz jest trująca, makumba mówi trzeba kupowac tylko kwasowkę, producent rzeczy z kwasówki ustala wygórowaną cenę tak by starczyło jemu, panu z higieny żywności i lobbującemu /Makumbie?/.

Autor:  Makumba [ 26 grudnia 2009, 22:02 - sob ]
Tytuł: 

Wybacz dewu, ale nie piłem do Ciebie . Piłem ze szwagrem i za swoje dzisiaj :pijemy: , okres świąteczny i mam prawo .Nie będę się bawił w chemika bo nim nie jestem , ale widzę tą różnicę i wiem że jedno jest metalem szlachetnym a drugie przejściowym , pomimo wszystko nie jest jak złoto i platyna , które nie reagują nawet na mocne kwasy i zasady .
Cyna jako metal nie nadaje do powlekania naczyń na miód gdyż jest miękka i ma niską tem. topnienia , wszelkie konserwy i puszki jednorazowe oraz konwie na mleko to inna inszość . Tu nie stosuje się brutalnego podgrzewania palnikiem lub wszelkiego rodzaju łopatek mechanicznych do uszkodzenia tej powłoki . Bo tym czynnikiem decydującym uszkodzenia powłoki będą kwasy organiczne w miodzie , takie jak: glukonowy, cytrynowy, mlekowy, jabłkowy, bursztynowy, masłowy, i inne)
A czy myślisz , że drewniane beczki będą obojętne na te kwasy?

Wybacz również , bo to nie o moją wiedzę chodziło . Ale wygląda na to że też będziesz długo żył , czego Ci z całego serca życzę .

Autor:  Gizbern [ 26 grudnia 2009, 22:47 - sob ]
Tytuł: 

Mleko ma odczyn obojetny a miód kwaśny - dlatego odpadają konwie ocynowane i aluminiowe na przechowywanie miodu. Puszki na piwo są w środku malowane żywicą epoksydową 0,18 g na puszkę. Bez niej piwo rozpuści puszkę!!!
Na allegro można znaleźć idealne pojemniki na miód lub materiał na miodarkę z nierdzewki.
Oto przykład: http://www.allegro.pl/item854113190_chl ... _550l.html

Autor:  dewu [ 04 stycznia 2010, 20:58 - pn ]
Tytuł: 

Makumba gdzie się podzialeś? Właśnie przeglądałem oferty handlowe kilku firm sprzedających sprzet pszczelarski i znalazłem oferty wanien do odsklepiania plastrów gdzie kratka wykonana jest ze stali ocynowanej. I co Ty na to? Tacy wielcy fachowcy i naciągają nas srzedając trujący sprzęt? a tak wogóle to jak to ma się do przepisów. Wiem ,że produkowac i sprzedawac nikt nie zabroni a jedynie uzycie może być niewłaściwe. Tak na dobra sprawę gdybym nie był na tym forum i nie wiedziałbym o kwasówkach itp. to pewnie by mnie pan Ł. i paru innych naciągnął. Pewnie zabiore sie do napisania do któregoś z nich. Nie wyjaśnią sprawę.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/