FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Matki od Ryszarda_B
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=48&t=722
Strona 1 z 2

Autor:  BoCiAnK [ 18 czerwca 2008, 17:38 - śr ]
Tytuł:  Matki od Ryszarda_B

Cóż mogę napisać aby nie zapeszyć
Miałem wiele matek od b wielu hodowców profesjonalistów ,amatorów
Dziś do mojej skromnej kolekcji Adresów mogę dopisać jeszcze jeden
Ryszard Branica -- Lubartów
Wielkość matek świadczy o profesjonalnym podejściu do tego co chcemy uzyskać
wsadzenie do klateczki pszczół najmłodszych jakie plątają się po plastrze z czerwiem wygryzającym sie daje pewną gwarancję że pszczoły te nie będą agresywnie nastawione do ulowych bo są jeszcze za młode

Po prostu Ryszard mógłbyś być przykładem dla nie jednego hodowcy profesjonalisty

Autor:  pszczolka_24 [ 18 czerwca 2008, 21:25 - śr ]
Tytuł: 

Bogdan a mielismy tego na światło dzienne nie wyciagać:). Do mojej pasieki też te łande pszczoły dziś dotarły. Zgadzam się w pełni z tym co napisał wyżej Bogdan.

Gratulacje Panie Ryszardzie.

Autor:  bzzy [ 18 czerwca 2008, 21:46 - śr ]
Tytuł: 

a ty cwaniaczku Pawciu dostałeś dobre matki i co już z innymi się nie chcesz podzielić, hmm jednak Bogdan to ma dobre serce on się dzieli wszystkimi informacjami

Autor:  cacek [ 18 czerwca 2008, 22:08 - śr ]
Tytuł: 

a jakie to rasy, linie kolega posiada??

Autor:  ryszard_b [ 19 czerwca 2008, 23:33 - czw ]
Tytuł: 

Tak naprawdę nie zajmuje się tym zawodowo , bo inaczej bym się ogłaszał ale nie widzę szans na przebicie się na rynku i czerpania z tego wielkich zysków w dobie dopład UE . Wychowem matek dla własnych potrzeb zajmuję się od 28 lat z chwilą założenia pasieki i to całkiem z niezłym skutkiem . Mam wszystek drobny sprzęt do wychowu , łącznie z cieplarką i wcale nie żle mi to wychodzi . Mając dobry materjał reprodukcyjny nie jestem zależny od terminu i hodowcy , nie przyjeły jednej matki to poddaję drugą .

To co wysłałem kolegom z forum to Buckfast , obecnie sam jestem w trakcie wymiany ok. 50 % matek , czyki 50 szt. pomimo że w ub.roku wymieniłem 60 % i nie ważne że one są młode bo roczne i dobrze czerwią , ja ich poprostu selekcjonuje na miodność i łagodność , dana rodzina nie ma miodu to wymieniam matkę . Nigdy nie będzie tak że choć z dobrego materjału zarodowego matki córki zawsze będą się różniły między sobą i miodność też będzie różna . Dlatego przy zakupie 1-2 matki od najleprzego hodowcy nie można wydać o nich jednoznaczej opini o ich walorach użytkowych .

Ryszard B.

Autor:  swiwojtek [ 20 czerwca 2008, 13:51 - pt ]
Tytuł: 

A jaka jest cena i jak wygląda wysyłka, czy jest możliwość wysyłki na pomorze ???

Autor:  ryszard_b [ 20 czerwca 2008, 21:59 - pt ]
Tytuł: 

Co do ceny to jest normalna jak u większości 15zł za jednodniówkę plus koszt wysyłki , ale wydaje mi się że nigdy matek nie wymieniałeś skoro pytasz o wysyłkę . To trwa tylko 24 godziny , tyle szła przesyłka do Bytowa w pomorskie , Krakowa czy Wrocławia . Proponuje Ci zkontaktować się z leo38+ jeśli chodzi o matki , bo ja się nie wyrabiam z tymi co przyjołem zamówienia a szczególnie z własną pasieką .

Ryszard B.

Autor:  swiwojtek [ 20 czerwca 2008, 22:05 - pt ]
Tytuł: 

Ok dzięki za informacje. Wymienię matki po raz pierwszy ale dopiero za rok więc nie ma pośpiechu. A czy można zrobić tak, że kupię 5 matek i rozmnoże je na resztę uli czy raczej lepiej wszystkie wymienić na matki od hodowcy??

Autor:  pszczolka_24 [ 20 czerwca 2008, 22:06 - pt ]
Tytuł: 

Lepiej bedzie jak wymienisz wszytkie od hodowcy.

Autor:  bzzy [ 20 czerwca 2008, 23:36 - pt ]
Tytuł: 

sądząc po zaawansowaniu wiedzy pszczelarskiej lepiej będzie jak zainwestujesz w kupne matki, najlepiej jak masz kontakt telefoniczny z kimś kto dostarczy matki, Ty przygotujesz odpowiednio rodziny wcześniej i je wtedy poddasz, w rozmnażanie się nie zajmuj bo i czasu trzeba i trochę doświadczenia a zawsze kolejne pokolenie to zazwyczaj odbiega od oczekiwań naszych,

Autor:  leo38+ [ 21 czerwca 2008, 13:06 - sob ]
Tytuł: 

Ja też przepraszam wszystkich dzwoniacych teraz ze nie moge wyslać matek ale też sie nie wyrabiam i mam tyły z zamowieniami ale staram sie to nadrobic wydaje mi sie ze podobna sytuacja jest u wiekszosci ktorzy hodują matki chyba taki specyficzny rok u siebie dopiero wymieniam ok 20 wrzesnia.

Autor:  BoCiAnK [ 21 czerwca 2008, 17:32 - sob ]
Tytuł: 

Matki od Ryszarda są przyjęte są b ładne chodzą już powoli i dumnie /// lecz ciekawi mnie jedna rzecz mnie zaciekawiła , matka przyjęta a w ramce znalazłem mat- rat które pociągły na starym czerwiu czemu przyjęta matka ich nie każe skasować

teraz czekam na czerw :wink: :wink: :wink:

Autor:  bzzy [ 21 czerwca 2008, 19:07 - sob ]
Tytuł: 

ale co te mateczniki były puste we wnątrz czy było z larwą?

Autor:  ryszard_b [ 21 czerwca 2008, 19:34 - sob ]
Tytuł: 

Matka chodząc już po ramkach znajdzie ten matecznik i go skasuje , ale ten matecznik i larwa w nim nie jest dla niej jeszcze zagrożeniem i być może jest założony na czerwiu trutowym . Rodzina ratując się , założy nawet na czerwiu trutwym i matka nie zwraca na niego uwagi , bo taki matecznik nie jest zagrożeniem . Pierwsze zawsze są kaleczone matki w matecznikach które są już na wygryzieniu i tak po kolei aż do matecznika z najmłodszą larwą .

Ryszard B.

Autor:  BoCiAnK [ 21 czerwca 2008, 19:52 - sob ]
Tytuł: 

ryszard_b pisze:
Matka chodząc już po ramkach znajdzie ten matecznik i go skasuje , ale ten matecznik i larwa w nim nie jest dla niej jeszcze zagrożeniem i być może jest założony na czerwiu trutowym .


Wiesz Ryszard wolałem na zimne dmuchać :mrgreen: skasowałem je sam za dużo pracy włożyłem w te 5 odkładów (przypadek by ł w 2 odkładach ) odkłady te są zrobione na wybieranych ramkach tego rocznych po szczęśliwych oblotach i gdy matki podejmą już czerwienie odkłady te dostaną przywiezione na pasiekę przełożone do uli i zasilane czerwiem aby matkom stworzyć komfortowe warunki rozwoju

Autor:  Psepscolek [ 15 lipca 2008, 23:27 - wt ]
Tytuł: 

Pomyślałem ze warto tu wstawić ten filmik. :) :arrow: Zasilanie odkładu Czerwiem na wygryzieniu :wink:

Pozdrawiam Psepscolek :)

Autor:  BoCiAnK [ 05 sierpnia 2008, 17:38 - wt ]
Tytuł: 

Tak sobie dziś chodzę po pasiece przyglądając się tu i tam i patrze na odkład zrobiony z matką od RB aż mnie dziw zebrał bo pożytku za bogatego niema a tu ruch jak diabli co druga pszczoła wlecze pyłek z Nawłoci i przydrożnego Nostrzyku
odkłady obecnie są na 9-10 ramkach Dadanta i tak stojąc z ciekawości przeglądłem jeden i co widzę 8 ramek czerwiu od beleczki do beleczki na 9 obsiadających przez pszczoły
owszem odkłady były karmione wypłuczkami z odsklepin (bo zawsze tak robię zalewam odsklepiny ciepła wodą ) a rozpuszczony miód daję odkładom
Ale tak się zastanawiam jak się to kurcze wszystko wygryzie to książkowo powinny obsiadać 16 ramek :mrgreen:
,,,, zaglądam do drugiego a tam tak samo 8 czerwiu na 10 obsiadane :wink:

Autor:  bzzy [ 05 sierpnia 2008, 21:49 - wt ]
Tytuł: 

BoCiAnK pisze:
Tak sobie dziś chodzę po pasiece przyglądając się tu i tam i patrze na odkład zrobiony z matką od RB aż mnie dziw zebrał bo pożytku za bogatego niema a tu ruch jak diabli co druga pszczoła wlecze pyłek z Nawłoci i przydrożnego Nostrzyku
odkłady obecnie są na 9-10 ramkach Dadanta i tak stojąc z ciekawości przeglądłem jeden i co widzę 8 ramek czerwiu od beleczki do beleczki na 9 obsiadających przez pszczoły
owszem odkłady były karmione wypłuczkami z odsklepin (bo zawsze tak robię zalewam odsklepiny ciepła wodą ) a rozpuszczony miód daję odkładom
Ale tak się zastanawiam jak się to kurcze wszystko wygryzie to książkowo powinny obsiadać 16 ramek :mrgreen:
,,,, zaglądam do drugiego a tam tak samo 8 czerwiu na 10 obsiadane :wink:


czyli co Boguś rezygnujesz z carnik na rzecz tych matek, bo moje carniki w odkładach mają po 5 ramek dadana i to wszystko, a te matki o których mówimy faktycznie składają jajeczka gdzie popadnie, ja w przyszłym roku zamierzam założyć kolejne pokolenie, sądzę że powinno być dobrze,

Autor:  osarek [ 05 sierpnia 2008, 21:58 - wt ]
Tytuł: 

a co to za matki? jaka linia jeśli można wiedzieć?

Autor:  bzzy [ 06 sierpnia 2008, 00:23 - śr ]
Tytuł: 

osarek pisze:
a co to za matki? jaka linia jeśli można wiedzieć?


niezwyczajne, doktor Ryszard dla znajomych rozprowadza coś co sam stworzył no i Bogdan miał szczęście że dostał pare matek

Autor:  osarek [ 06 sierpnia 2008, 22:05 - śr ]
Tytuł: 

może to jakiś mutant :?: :D :D :D

Autor:  BoCiAnK [ 06 sierpnia 2008, 22:17 - śr ]
Tytuł: 

osarek pisze:
może to jakiś mutant :?: :D :D :D


Jak byś Cie przeczytali ten oto
Temat to byś wiedział co Ryszard ma w pasiece

Bzyku już dawno się zastanawiałem na tym i coraz więcej mnie to wciąga :wink:

Autor:  bzzy [ 07 sierpnia 2008, 10:30 - czw ]
Tytuł: 

BoCiAnK pisze:
osarek pisze:
może to jakiś mutant :?: :D :D :D


Bzyku już dawno się zastanawiałem na tym i coraz więcej mnie to wciąga :wink:


wiesz ja w zeszłym roku miałem matki od Przemka, dobrze się spisały, jak tak o nich myśle to mogę powiedzieć że taka nowa krew w mojej pasiece przy tych carnikach które ciągle miałem z jednego źródła, w tym roku kupiłem matki o których mowa z dwóch zródeł i wszystkie je mam plus te Przemka, w przyszłym roku chce jeszcze dokupić z kolejnego źródła matki, plus jak czasu starczy założe jakąś serie kolejnego pokolenia, sądzę że na łagodności nie powinno to zaważyć a plenność i miodność zachowana na odpowiednim poziomie, obecnie carniki są w miejszości a będzie ich pewnie znikoma ilość za rok

Autor:  roger_perejro [ 12 sierpnia 2008, 16:35 - wt ]
Tytuł: 

Psepscolek pisze:
Pomyślałem ze warto tu wstawić ten filmik. :) :arrow: Zasilanie odkładu Czerwiem na wygryzieniu :wink:

Pozdrawiam Psepscolek :)



Witam,
tak sobie oglądam ten filmik i widzę, że ten gość ma chyba rękawiczki lateksowe !!
czy tak na co dzień ich używa (względy higieniczne) czy może dla potrzeb filmu ??
wie ktoś?? ogólnie filmik, komentarz ciekawy no i sporo pokazuje co i jak .

Pozdrawiam

Autor:  _barti_ [ 12 sierpnia 2008, 16:45 - wt ]
Tytuł: 

Ten gość to nasz BocianK, a rękawiczki ma po to by rąk nie ubrudzić.

Autor:  bzzy [ 12 sierpnia 2008, 18:58 - wt ]
Tytuł: 

hehe no nawet się ubawiłem jak z naszego Bogusia nagle jakiegoś gościa zrobili hehe :D :D :D rękawiczki kwestia gustu, najważniejsze że dobrze się komponują z gustowną bluzą 8) 8)

tak poważnie to liczy się przesłanie tego filmu i aby każdy mógł odnieść swoją siłę odkładów do tej jaka praktycznie powinna być, druga sprawa to ukłony dla tego gościa w gustownym kombinezonie co pokazuje swoje pszczoły i raczył poświęcić czas aby nagrać ten film dla osób co dopiero poczatkują bo przecież mógł nic nie robić i mieć to daleko gdzieś

Autor:  roger_perejro [ 13 sierpnia 2008, 18:11 - śr ]
Tytuł: 

witam,
czy Ryszarda_B normalnie sprzedaje swoje matki, czy moze są dostepne dla ograniczonej grupie znajomych? czy pospolity zjadacz chleba z miodem może sobie kupić u Niego taką jasną matkę ?

Pozdrawiam
roger_perejro

Autor:  charlie-19 [ 13 sierpnia 2008, 21:44 - śr ]
Tytuł: 

najlepiej to by było sie osobiscie zapytac Ryszarda czy sprzeda, na tym forum jest mozliwosc pisania do siebie wiadomosci :)

Autor:  ryszard_b [ 13 sierpnia 2008, 22:07 - śr ]
Tytuł: 

Tutaj na forum wszyscy są znajomi a Ryszard_B nie zajmuje się hodowlą na większą skale . Hoduje dla swojej blisko 100 pniowej pasieki matki i czasami coś zostaje i dla tego coś komuś wysłałem . Bardzo w tym roku odczuł takie zajęcia mój pasek od spodni bo skączyły mu się dziurki . Przy pszczołach robię sam , takie zajęcja jak pakowanie i wysyłanie jest dla mnie dodatkowym obciążeniem niepotrzebnym .

Dzisiaj właśnie udało mi się zrobić kilka fotek młodym czerwiącym matkom wychodowanym w tym roku linii E - 466 od matki reprodukcyjnej którą posiadam , choć z ich pozowaniem do zdjęć był mały problem . Są atrakcyjne kolorem a po za tym Buckfast jak każdy , czerwi bez opamietania i jeszcze dobrze by było żeby ich rozwój przełożył się na miodność , choć i z tym nie jest żle .

Obrazek
Obrazek

Obrazek
Obrazek\

Obrazek
Obrazek

Obrazek
Obrazek

Obrazek
Obrazek

Autor:  BoCiAnK [ 15 sierpnia 2008, 22:26 - pt ]
Tytuł: 

No tak jesteś już prawie po sezonie to masz czasu więcej
tak od serca bym Ci radził wziąć się za robienie ulików weselnych bo potem możesz nie nadążyć i nie mieć czasu z tego co widzę po swoich odkładach z matkami od Ciebie a pszczoły się już wymieniły dość dawno to łagodność jest super z miodnością raczej tez nie będzie problemu bo choć pożytku tak intensywnego nie ma to wloką do ula ogromne ilości pyłku z nawłoci czyli pracowite są miodku też mają trochę jak na odkłady

tak więc aby nie pozostać na końcu będę potrzebował kupić z 20 takich mamusi a najlepiej już unasiennionych :wink:

Autor:  ryszard_b [ 15 sierpnia 2008, 22:40 - pt ]
Tytuł: 

Mam 25-ulików i nie są wykożystane do końca , bo to nie jest takie proste . Już myślałem że mam sytuację opanowaną bo zrobiłem ich zasiedlając Buckfastem i całe lato żadna rodzinka nie nawiała a tu maż babo placek trzy dni temu nawiała jedna z Moną . Nie prawdą jest że zatrzymuje ich czerw , pokarm tam było wszystko i wszystko zostało a rodzinka zwiała . To i tak w tym roku wyjątkowo tylko miałem dwie takie uciekinierki , bo czasami jest o wiele więcej .

Ryszard B.

Autor:  BoCiAnK [ 15 sierpnia 2008, 22:54 - pt ]
Tytuł: 

ryszard_b pisze:
Mam 25-ulików i nie są wykożystane do końca , bo to nie jest takie proste . Już myślałem że mam sytuację opanowaną bo zrobiłem ich zasiedlając Buckfastem i całe lato żadna rodzinka nie nawiała a tu maż babo placek trzy dni temu nawiała jedna z Moną . Nie prawdą jest że zatrzymuje ich czerw , pokarm tam było wszystko i wszystko zostało a rodzinka zwiała . To i tak w tym roku wyjątkowo tylko miałem dwie takie uciekinierki , bo czasami jest o wiele więcej .

.


Mi tez zdarzały się ucieczki lecz po rozmowie z Olejniczakiem doradził mi co zrobić
mam uliki orginalne od Łysonia (kupiłem 1 na wzór drewniany ) one mają z pod spodu dwa wycięcia wentylacyjne -- kazano mi je zakleić taśmą ,, powiększyć otwór wylotowy do 5cm a po oblocie i podjeciu czerwienia przez matki wstawić kawałek kraty zamiast tego kółeczka
problem się zakończył na dodatek na uliku kładłem kwadrat 50x50 styropianu aby zacienić trochę
Te ucieczki to nic innego jak stres wywołany zmianami temperatury w nocy zimno a w dzień upał nawet przypuszczam że przez ten upał i brak odpowiedniej wentylacji zamierał czerw w rameczkach i pszczoły opuszczały go szukając innego schronienia i bytu

Autor:  bzzy [ 15 sierpnia 2008, 23:02 - pt ]
Tytuł: 

hehe a ja dzisiaj tak oglądam te matki od Ryszarda i dopiero teraz uświadomiłem sobie różowy kolor oznakowania, co prawda moje siedzą w ulikach i składają jajeczka po dwie w tutkę ale zobaczymy jak wypadną z innymi bf za rok

Autor:  ryszard_b [ 16 sierpnia 2008, 22:06 - sob ]
Tytuł: 

To co pisałem o wychodzeniu rodzinek , jest to okres przy wyjściu matki na lot godowy . Bo często widzę przegre danego ulika z matką i wszystko jest OK a za kilka dni rodzinki nie ma w uliku jeszcze przed rozpoczęciem czerwienia . Te warunki o których piszesz Bogdan są spełnione , uliki wiszą w cieniu pod drzewami i nie ma mowy o przegżaniu i takie coś było , jest i będzie . Bo moim zdaniem podyktowane to jest małym ulikiem , co na pewno nigdy nie zdażyło by się to w normalnym ulu a bynajmniej ja nigdy nic takiego nie miałem i nie słyszałem .

Ryszard B.

Autor:  bzzy [ 16 sierpnia 2008, 22:21 - sob ]
Tytuł: 

ryszard_b pisze:
To co pisałem o wychodzeniu rodzinek , jest to okres przy wyjściu matki na lot godowy . Bo często widzę przegre danego ulika z matką i wszystko jest OK a za kilka dni rodzinki nie ma w uliku jeszcze przed rozpoczęciem czerwienia . Te warunki o których piszesz Bogdan są spełnione , uliki wiszą w cieniu pod drzewami i nie ma mowy o przegżaniu i takie coś było , jest i będzie . Bo moim zdaniem podyktowane to jest małym ulikiem , co na pewno nigdy nie zdażyło by się to w normalnym ulu a bynajmniej ja nigdy nic takiego nie miałem i nie słyszałem .

Ryszard B.


zabawa jest przy zasiedlaniu bo musi być czerw, jednak muszą zaistnieć warunki normalniej rodziny tylko malutkiej, ja rok temu pozasiedlałem bez czerwiu niektóre uliki to na nowym miejscu potrafiły dołaczyć się do innego ulika i ja chce poddawać matki a tu pusto a w innym aż wiszą pod wylotem, kiedyś miałem inwestować w uliki o malutkiej ramce ale zrezygnowałem mam rameczke większą ale ma to swoje zalety, matkę mogę przytrzymać dłużej i nie musze się martwić o pokarm i miejce na czerw, choć te Twoje matki RYszard już miejsca nie mają w ulikach, a jeszcze muszą ze 4 tygodnie posiedzieć,

Autor:  ryszard_b [ 16 sierpnia 2008, 22:53 - sob ]
Tytuł: 

Wszystko się zgadza , tylko ta ostatnia z Moną co nawiała zostawila czerw zamknięty i kilka komórek otwartego , pokarm w słoiku . Miała dokładnie 7-8 dni , czyli była już zdolna do unasiennienia i to był właśnie ten okres już po oblocie poznawczym . Czyli przy wyjściu na lot godowy gdzie wylatuje sama a pociągneła za sobą pszczoły .

Ryszard B.

Autor:  bzzy [ 16 sierpnia 2008, 22:56 - sob ]
Tytuł: 

ryszard_b pisze:
Wszystko się zgadza , tylko ta ostatnia z Moną co nawiała zostawila czerw zamknięty i kilka komórek otwartego , pokarm w słoiku . Miała dokładnie 7-8 dni , czyli była już zdolna do unasiennienia i to był właśnie ten okres już po oblocie poznawczym . Czyli przy wyjściu na lot godowy gdzie wylatuje sama a pociągneła za sobą pszczoły .

Ryszard B.


właśnie się wczytałem w posty powyżej, tak może być że wielkość ulika odgrywa rolę, moje uliki mają ramkę wys 18cm i szer wz to jak 3 rameczki są pełne pszczół to na jesieni z ulików rodzinka powstaje ale mi nigdy nie uciekła matka zpszczołami pozostawiając czerw i pokarm, a ten system słoikowy co masz to super!!!

Autor:  d@niel_25 [ 08 listopada 2008, 23:05 - sob ]
Tytuł: 

Ryśku kajet masz już pewnie cały zapisany nazwiskami chętnych an twoje matki na 2009 rok?? Poczyniłeś jakieś przygotowania już?? Ostatnio mało się odzywasz na forum. Pozdrawiam.

Autor:  bzzy [ 09 listopada 2008, 01:41 - ndz ]
Tytuł: 

d@niel_25 pisze:
Ryśku kajet masz już pewnie cały zapisany nazwiskami chętnych an twoje matki na 2009 rok?? Poczyniłeś jakieś przygotowania już?? Ostatnio mało się odzywasz na forum. Pozdrawiam.


musisz bardziej śledzić forum i byś zauważył że Ryszard już nie pisze na forum i że się wylogował, a kajetu nie ma pełnego bo w tym sezonie zamówienia tak mu dały w kość, że w przyszłym roku nic nie planuje sprzedawać i wysyłać pocztą, każdy może kupić reprodukcyjną i samemu bawić się lub kupić u tych co oferują matki

Autor:  Rumcajs [ 05 lutego 2009, 15:22 - czw ]
Tytuł:  Re: Matki od Ryszarda_B

BoCiAnK pisze:
Cóż mogę napisać aby nie zapeszyć
Miałem wiele matek od b wielu hodowców profesjonalistów ,amatorów
Dziś do mojej skromnej kolekcji Adresów mogę dopisać jeszcze jeden
Ryszard Branica -- Lubartów
Wielkość matek świadczy o profesjonalnym podejściu do tego co chcemy uzyskać
wsadzenie do klateczki pszczół najmłodszych jakie plątają się po plastrze z czerwiem wygryzającym sie daje pewną gwarancję że pszczoły te nie będą agresywnie nastawione do ulowych bo są jeszcze za młode

Po prostu Ryszard mógłbyś być przykładem dla nie jednego hodowcy profesjonalisty


Przeczytałem ten temat, przyjrzałem się matkom i opiniom. Wobec tego chciałbym zapytać czy kolega Ryszard bedzie w tym roku hodował matki?? Chciałbym kilka zamówić. Pozdrawiam.

Autor:  matkobi [ 19 kwietnia 2009, 20:18 - ndz ]
Tytuł: 

tez jestem zainteresowany paroma

Autor:  birkut [ 04 czerwca 2009, 20:36 - czw ]
Tytuł: 

aby rodzinki nie wiały z ulików weselnych z matkami jest prosty sposób
kupić takie coś
siateczka - pszoły po zasiedleniu lub do transportu
krata matka unasienniona lecz nie wyjdzie z ulika
duży otwór matka na lot godowy
i czwarta opcja calkowite zamkniecie
zielone są srednicy 8cm.
białe 5 cm
tak wyglada to urzadzenie na uliku

Autor:  krzysglo [ 05 czerwca 2009, 08:45 - pt ]
Tytuł: 

Mam takie 2 uliki weselne. Moje pochodzą z Czernicy k/Rydułtowy od Pana Franciszka Kowalskiego.

birkut a Ty skąd jesteś ?, bo śląsk to duży obszar.

Autor:  piro [ 12 stycznia 2010, 22:57 - wt ]
Tytuł: 

Szukam hodowców matek z woj. Lubelskiego/ okolice Lublina do 30km (od granic).

Interesują mnie matki ras jak: Buckfast ,Włoszki i Minesota.

W zbliżającym się sezonie 2010 chciałbym spróbować włączyć takie matki do swojej pasieki...

Proszę o informację:
- kto na forum profesjonalnie przygotowuje matki, określona waga i wielkość matki,
- jaka jest cena za matkę nie zapłodnioną, jednodniówkę (prognozowana cena)?.

Autor:  BoCiAnK [ 13 stycznia 2010, 11:04 - śr ]
Tytuł: 

piro pisze:
Szukam hodowców matek z woj. Lubelskiego/ okolice Lublina do 30km (od granic).

Interesują mnie matki ras jak: Buckfast ,Włoszki i Minesota.

W zbliżającym się sezonie 2010 chciałbym spróbować włączyć takie matki do swojej pasieki...
.


To poszukaj w Lubartowie
Amatora z dobrą Wprawą w tej dziedzinie :wink:

Autor:  marcinbzyk [ 05 kwietnia 2013, 09:44 - pt ]
Tytuł:  Re: Matki od Ryszarda_B

mam takie pytanko czy można w jakiś sposób skontaktować sie z Panem Ryszardem?

Autor:  wiesiek33 [ 05 kwietnia 2013, 10:03 - pt ]
Tytuł:  Re: Matki od Ryszarda_B

Ryszard Branicki-660 474 943
Polecam również pana Chachułę , z naszej mapki.
Chachuła Mariusz
Buckfast po importach od Guta Luksemburg
tel. 601491674

Autor:  marcinbzyk [ 05 kwietnia 2013, 10:14 - pt ]
Tytuł:  Re: Matki od Ryszarda_B

wiesiek33 pisze:
Ryszard Branicki-660 474 943
Polecam również pana Chachułę , z naszej mapki.
Chachuła Mariusz
Buckfast po importach od Guta Luksemburg
tel. 601491674

dzięki wielkie
temat trochę zamarl, czy bral ktos moze matki od Pana Ryszarda w ubiegłym sezonie i jakie spostrzeżenia
z gory dziekuje marcin

Autor:  dudi [ 05 kwietnia 2013, 21:29 - pt ]
Tytuł:  Re: Matki od Ryszarda_B

wiesiek33, Nie Branicki a Branica - to tak celem sprostowania

Autor:  marcinbzyk [ 05 kwietnia 2013, 21:39 - pt ]
Tytuł:  Re: Matki od Ryszarda_B

dudi pisze:
wiesiek33, Nie Branicki a Branica - to tak celem sprostowania

widze ze dudi jestes z lubelskiego moze miales stycznosc z matkami o Pana Ryszarda....?

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/