FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW http://forum.pasiekaambrozja.pl/ |
|
Matka na wylotku http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=50&t=1648 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | d@niel_25 [ 24 maja 2009, 09:40 - ndz ] |
Tytuł: | Matka na wylotku |
Wczoraj siedząc na ławeczce w ogrodzie zobaczyłem nagle że pszczoły w jednym ulu biegają bardzo po wylotku podchodzę bliżej a na wylotku siedzi matka koło niej piękna "micela" pszczół karmicielek i tak szybko jak ją zobaczyłem zaraz wciągnęły do ula wraz z matką. Co może być tego przyczyną, może matka była na douansiennieniu się ale wątpię w to. Mam się bać?? |
Autor: | bee [ 24 maja 2009, 10:10 - ndz ] |
Tytuł: | |
Raczej nie poprostu chyba wyszła "sie dotlenić ![]() |
Autor: | entrion [ 24 maja 2009, 11:45 - ndz ] |
Tytuł: | |
a to na pewno byłą matka z tego ula czy jakaś niespodzianka z okolicy?? |
Autor: | bzzy [ 24 maja 2009, 11:56 - ndz ] |
Tytuł: | |
hehe może chce miejsce zamieszkania zmienić, hehe właściciel zamiast zrobić przegląd i dokładnie wiedzieć co ma w ulach to się na ławce leniuchuje ![]() ![]() ![]() |
Autor: | BoCiAnK [ 24 maja 2009, 15:29 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Matka na wylotku |
d@niel_25 pisze: Wczoraj siedząc na ławeczce w ogrodzie zobaczyłem nagle że pszczoły w jednym ulu biegają bardzo po wylotku podchodzę bliżej a na wylotku siedzi matka koło niej piękna "micela" pszczół karmicielek i tak szybko jak ją zobaczyłem zaraz wciągnęły do ula wraz z matką. Co może być tego przyczyną, może matka była na douansiennieniu się ale wątpię w to. Mam się bać??
Mogą to być dwa przypadki ale zamiast się Bać to powinieneś zrobić przegląd i dowiedzieć się po co ona tam siedzi -- w pierwszym przypadku mógł chcieć wyjść rój lecz pogoda udaremniła jego wyjście - drugi powód to popatrz czy nie doszło do Cichej wymiany mogłeś widzieć matkę która wróciła z oblotu i weszła w Asyście pszczół do ula to żeby matka wyszła popatrzeć co na polu słychać to się raczej nie przytrafia ] przy przeglądzie zwróć uwagę na ilość mateczników przy cichej wymianie są zazwyczaj 2 szt a góra 3 powinny być jeden wygryziony a dwa czy jeden z cięte |
Autor: | krzysglo [ 24 maja 2009, 22:33 - ndz ] |
Tytuł: | |
Ja miałem taki przypadek. W wozie pszczelarskim. Przy każdym przeglądzie były jajeczka (czerw w różnym stadium), ale matki nigdy nie widziałem. Raz podczas przeglądu, żona mnie zawołała. Wychodzę a na zewnątrz wozu, zamieszanie, coś ala rójka. Patrzę a matka biega po wylotku. Czyli była taka płochliwa. Co przegląd to uciekała na wylotek. |
Autor: | d@niel_25 [ 24 maja 2009, 22:45 - ndz ] |
Tytuł: | |
Te nasze podopieczne chyba nigdy nas nie przestaną zadziwiać ![]() |
Autor: | d@niel_25 [ 16 czerwca 2009, 20:44 - wt ] |
Tytuł: | |
Znów zaistniała dziwna sytuacja. W jednym ulu stwierdziłem kilka tygodni temu nastrój rojowy. Odłożyłem matkę do ulika obok macierzaka i się tak rozwijała rodzinka powoli. Do macierzaka bez matki poddałem matkę nieunasiennioną ale jej nie przyjęły więc połczyłem ten odkład ze starą matką zpowrotem z macierzakiem. Teraz matka zaczerwiła ładnie dwie rameczki ale pszczoły ciągną mi mateczniki na ramkach z czeriem krytym na starych larwach w licbie ok 8-10 sztuk. A matka żadnych miseczek nie zaczerwiła. Fakt faktem że rodzina jest bardzo silna i siedzi w przyciasnym ulu ale nic nie wskazuje na nastrój rojowy tzn nic na swylotku bo pracują i noszą pyłek za 3 rodziny ![]() |
Autor: | birkut [ 16 czerwca 2009, 20:56 - wt ] |
Tytuł: | |
to ze budują miseczki to jeszcze o niczym nie świadczy tym bardziej ze sam widzisz ze ich nie zaczerwia matka tak dzieje sie w kazdym uluczy kazdej rodzinie pszczelej , a mateczniki zakładane na staryn czerwiu zakrytym? cos nie tak tym bardziej ze mają jajeczka i młode larwy - może to normalne mateczniki tylko ty pózno je znalazłes i moze pszczoły chcą sobie zrobić cichą wymiane bo ta wg. ciebie super matka im cos nie pasuje miałes w odkładzie było zostawic a nową matke zabiły bo pewnie juz miały mateczniki zaczete jezeli robią cichą wymiane to z niej wychodzi zazwyczaj supwer matka wcale nie powiedziane ze jak same z matecznika wychoduja to zła matka czasem lepsza od uznanej |
Autor: | d@niel_25 [ 16 czerwca 2009, 21:03 - wt ] |
Tytuł: | |
nie przy poddawaniu matki młodej do macierzaka nie było ani jednej larwy i ten ul obstawiałęmz a pewniak przyjęcia a tu kiszka. A te mateczniki na cichą wymianę by chyba nie były na starym czerwiu zakładane. Zobaczymy co pokażą jeszcze. Matkę chce wymieniać po miodobraniu an pocztu lipc po lipie ale z tym też bedzie kiszka. Bo zimno jest i w ulach ejst mało co. Przeszło pszczołom koło nosa malina, jeżyna, koniczyna biała ręce opadają. Ale jakoś to może będzie. Pozdrawiam. |
Autor: | birkut [ 16 czerwca 2009, 21:31 - wt ] |
Tytuł: | |
dlatego nam sie wydaje ze to my chodujemy pszczoły a okazuje sie ze jest odwrotnie to one robią co chcą pozdrowienia u mnie na niweurzytkach kwitnie biala koniczyna i ja oblatuja jezyny tez jest w lesie troche lipa bedzie jeszcze nostrzyk i nawłoc moze cosik sie uda |
Autor: | paraglider [ 17 czerwca 2009, 10:27 - śr ] |
Tytuł: | |
D@nielu 25. Następnym razem zrób to odwrotnie: młodą matkę poddaj do odkładu , a starej w miejsce zabranych ramek podaj węzę i wszystko będzie OK. Po unasiennieniu,gniazda można zamienić. Według mnie coś jednak przegapiłeś.Mógł to być "zakamuflowany" matecznik ratunkowy,a czasami się zdarza że pusta miseczka matecznikowa ma w ulu status matki i po ptakach. Zresztą, jeżeli w ulu nie ma zaczerwionych miseczek matecznikowych,to matka nie przerywa czerwienia. Ja zawsze sprawdzam to przy pomocy lupy i wtedy wiem że się nie mylę.Tobie radzę uważniejszy przegląd bez lupy. Gdybyś jednak po zabraniu matki odczekał pełnych 9 dni i po zlikwidowaniu wszystkich mateczników poddał młodą, wtedy nie byłoby problemu. Zawsze poddaję matkę do 9-cio dniowego czerwiu i przyjęcia u mnie są 100% |
Autor: | Psepscolek [ 18 czerwca 2009, 02:01 - czw ] |
Tytuł: | |
paraglider pisze: (...)Według mnie coś jednak przegapiłeś.Mógł to być "zakamuflowany" matecznik ratunkowy,a czasami się zdarza że pusta miseczka matecznikowa ma w ulu status matki i po ptakach.(...)
Ostatnio poddałem matkę NU do rodziny która poniekąd ułatwiła mi zadanie w dniu (środa) kiedy miałem matkę. Otóż wyroiła się. Rój zebrany i dwie godziny później poszedłem zrywać mateczniki. Biorąc pod uwagę nadchodzącą burzę trochę się śpieszyłem ramka po ramce pozrywałem wszystkie a przynajmniej tak myślałem. Po dwóch godzinach oberwania chmury poddałem matkę w klateczce z ciastem zabezpieczonej kawałkiem woszczyny z malutkiej nadbudówki. Po 24 h pszczoły były spokojne toteż odkleiłem wosk i zostawiłem rodzinę w spokoju. W poniedziałek wieczór sprawdziłem najpierw okolice pod wylotkiem a potem zabrałem się za szukanie matki. Na drugiej ramce znalazłem... matecznik. Ramkę zostawiłem na boku bo myślałem ze już mam po matce i szukam dalej mateczników tym razem. Mateczników już więcej nie znalazłem ale matkę-tak. Żywą w otoczeniu młodych robotnic. Matecznik zerwałem ramkę wstawiłem i teraz czekam na pogodę. Przypuszczam że przyczyną takiego stanu rzeczy była znikoma ilość starych pszczół za to cała masa młodych które zawsze są przychylnie ustosunkowane do matki. Aczkolwiek następnym razem będę dokładniej szukał mateczników nawet i z parasolem bo nazbyt przyjemne to nie było ujrzeć matecznik zamiast poddanej matki... ![]() Pozdrawiam Psepscółek. |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+1godz. [letni] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |