FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Wysyłka mateczników pocztą.
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=50&t=24226
Strona 1 z 1

Autor:  robertf [ 14 czerwca 2021, 13:54 - pn ]
Tytuł:  Wysyłka mateczników pocztą.

Czy Koledzy macie doświadczenie w tym temacie. Czy to zły pomysł?

Autor:  ivi584 [ 14 czerwca 2021, 16:23 - pn ]
Tytuł:  Re: Wysyłka mateczników pocztą.

Hmm wydaje mi się to kiepski pomysł patrząc co dzieje się z paczkami tmerstury wysokie niskie wstrząsy taki matecznik to raczej d.. z niego będzie. Ciężko transportować swoje z pracowni na pasiekę a co dopiero paczka.

Autor:  tomi007 [ 05 sierpnia 2021, 15:36 - czw ]
Tytuł:  Re: Wysyłka mateczników pocztą.

robertf pisze:
Czy Koledzy macie doświadczenie w tym temacie. Czy to zły pomysł?


jak już to jedynie jako "przesyłka konduktorska" :) choć sam nie wysyłałem tak nigdy niczego... ale jeżeli polega to na tym że daje się przesyłki "do pociągu" konduktorowi i ktoś musi to odebrać na docelowej stacji to ma to szansę powodzenia... - choć pojęcie matecznika na wygryzieniu jest "różne" - dla mnie to taki w którym pod światło widać że matka się rusza... a to znaczy ze może być np. i za 10 min wygryziona lub za 5-6 godzin... - są też mateczniki z dużym "prawdopodobieństwem wygryzania" - dzień przed planowanym terminem idzie to "wyczuć" ze matecznik jest raczej dobry.. i w 90% ma się dobrego "czuja"… - taki matecznik powinien już znieść raczej "dojrzewanie" do porodu w temp pokojowej zanim trafi do ula - ale to ryzyko - najlepszy taki co widać ze matka się rusza... - osobiście nie sprzedaje mateczników na wygryzaniu bo to problem np. spóźni się klient o 1-2 godziny i już "pupa" - odbierze za wcześnie - nie widomo czy mu się to wygryzie...a tolerancja "godzinowa" palowanych porodów jest spora +/-12 godzin... a i poza tymi granicami są czasami jakieś "maruderki" lub "wcześniaczki"...

poza tym "mateczniki na wygryzeniu" są przereklamowane... -fakt że są b.dobre dla ciężkich przypadków (trutówki) - ale w normlanej sytuacji to nie ma różnicy jak ma się jednodniówki... wygryzły mi się matki i nie chciało mi się ich klateczkować… oznakowałem tylko i podałem do 16 odkładów 2 lipca - więc raczej późno… tak prosto "z lokówki" - miedzy ramki... efekt 15 lipca 16/16 czerwiło... ale odkłady były robione tydzień wcześniej z czerwiem otwartym... 1 dzień przed podaniem matek zerwałem "babole" a może było to już w tym samym dniu - nie pamiętam już... - wiem ze miałem lenia i nie chciało mi się klateczkować dla siebie…

matki z matecznika trzeba tez później oznakować... - nie wiadomo tez czy są w ulu zanim nie zaczną czerwić - zdarza się często pszczoły szumią, są takie rozbiegane i takie jakies "podejrzane" a matka jednak jest - znakowaną nieunasiennioną dużo łatwiej znaleźć....

Autor:  Maxik [ 25 sierpnia 2021, 14:26 - śr ]
Tytuł:  Re: Wysyłka mateczników pocztą.

przy odbiorze osobistym mateczniki jak najbardziej.
jedziesz 15km, zabierasz, wracasz i poddajesz. Raz nawet wygryzały mi sie takie mateczniki w 7dniu od poddania :thank:

może ktoś kupił ze Słupi mateczniki z opcją wysyłki ? i chciałby się pochwalić :D

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/