FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW http://forum.pasiekaambrozja.pl/ |
|
Jak znależć matke? http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=50&t=592 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | bena [ 27 kwietnia 2008, 22:34 - ndz ] |
Tytuł: | Jak znależć matke? |
Drugi sezon mam ule i nie widziałam jeszcze matki,choć nie powiem że ją jakoś szczególnie szukałam.Nie mam nikogo znajomego kto by sie chociaż troche znał na pszczołach. Ule (2 szt) mam trochę z przypadku ale bardzo mi sie to podoba.Może ktoś mi powie jak szukać matki i czy ta umiejętność jest mi konieczna. |
Autor: | Psepscolek [ 28 kwietnia 2008, 00:33 - pn ] |
Tytuł: | |
Niekoniecznie jest to potrzebne. ![]() ![]() P.S Najczęściej spotkasz sie z nią zupełnie przypadkowo w okolicy ramek z najmłodszymi larwami. Warto poznaczyć ja flamastrem do znakowania matek kolorem odpowiadającym rocznikowi matki. ![]() ![]() ![]() Pozdrawiam Psepscołek. ![]() |
Autor: | entrion [ 28 kwietnia 2008, 08:31 - pn ] |
Tytuł: | |
tak po pierwsze to musisz wiedzieć czy musisz ją znaleźć jeśli są niepokojące objawy w czerwiu i w jajach a Psepscolek, matka chodzi przeważnie tam gdzie są jajeczka bo czasem masz całą ramkę zaczerwioną już i larwy jak są w środku to już trzy dni od zaczęcia czerwienia czyli matka może nawet być dwie ramki dalej bena, na początek zobacz na zdjęciu jak matka wygląda a jak masz wciąż wątpliwości przy ulu to sobie druknij to zdjęcie i powoli patrz ale musi być naprawdę ciepło żeby nie wychłodzić rodziny i patrz ramka po ramce odstawiając je kolejno jak nie zobaczysz to przy układaniu s powrotem patrzysz i co ważne nie używać dymu chyba że konieczny ale w minimalnych ilościach bo matka na dym reaguje popłochem ja znam pszczelarzy młodych co także nie widzieli (ja akurat mam praktyki po dziadkowe :p) A flamaster to dobra sprawa bo matki nawet brać nie trzeba w rękę (wczoraj wziąłem kobietę do pomocy się jej wystraszyła leciałem za matką z 10 m żeby jej nie zgubić a i tak jak ją dogoniłem to wylądowała na desce wylotowej ula obok i by była buba ![]() |
Autor: | BoCiAnK [ 29 kwietnia 2008, 18:51 - wt ] |
Tytuł: | Re: Jak znależć matke? |
bena pisze: Drugi sezon mam ule i nie widziałam jeszcze matki,choć nie powiem że ją jakoś szczególnie szukałam.Nie mam nikogo znajomego kto by sie chociaż troche znał na pszczołach. Ule (2 szt) mam trochę z przypadku ale bardzo mi sie to podoba.Może ktoś mi powie jak szukać matki i czy ta umiejętność jest mi konieczna.
Jeżeli masz matkę nie znakowaną to trochę się możesz pomęczyć ale zawsze jest rada ; W staw do ula ok środka ramkę z węzą lub jasny susz , po czym na drugi ,trzeci dzień idź do tego ula bez dymy i delikatnie ale w miarę sprawnie wyciąg to ramko praktycznie na 99% będzie tam matka ![]() Lub jest jeszcze inny sposób (matki nie lubieją światła ) zacznij przeglądać ramki po kolei raz z prawej strony raz z lewej ale skrajne musisz wyłożyć do skrzyneczki aby mieć miejsce na przesuwanie innych wtedy w najgorszym przypadku dopadniesz ją na środku ula Jeżeli przejdziesz i nie znajdziesz przegląda się z powrotem przesuwając ramki do środka ,,, jeżeli też nie to nie szukaj bo nie znajdziesz dostała spłoszona i siedzi na ścianie ula i możesz ją nie chcący zniszczyć |
Autor: | bena [ 30 kwietnia 2008, 22:52 - śr ] |
Tytuł: | |
A ten flamaster to jakiś specjalny? I gdzie mozna kupić? |
Autor: | Psepscolek [ 01 maja 2008, 02:58 - czw ] |
Tytuł: | |
Np. na allegro. ![]() ![]() Pozdrawiam Psepscolek ![]() |
Autor: | bena [ 05 maja 2008, 20:51 - pn ] |
Tytuł: | |
Dzięki wszystkim za rady.W jednym ulu znalazłam matkę,ale jej nie znaczyłam (na 2 ule ,kupno flamastra to za duży wydatek) Narazie jest ok,ramki pieknie zaczerwione ,więc nie mam się o co martwić |
Autor: | Psepscolek [ 05 maja 2008, 20:56 - pn ] |
Tytuł: | |
E tam za duży ![]() ![]() ![]() ![]() Pozdrawiam Psepscolek. ![]() |
Autor: | entrion [ 05 maja 2008, 21:09 - pn ] |
Tytuł: | |
dokładnie a jaka prostota użycia bazgrniesz i widzisz jak trzeba ja nie w pośpiechu na plastrze ją dorwałem krecha na plery i jazda dalej operacja 10s |
Autor: | BoCiAnK [ 05 maja 2008, 21:25 - pn ] |
Tytuł: | |
bena pisze: Dzięki wszystkim za rady.W jednym ulu znalazłam matkę,ale jej nie znaczyłam (na 2 ule ,kupno flamastra to za duży wydatek) Narazie jest ok,ramki pieknie zaczerwione ,więc nie mam się o co martwić
Kobiety zawsze mają czym zaznaczyć matkę ![]() wystarczy przytrzymać matkę na plastrze i położyć maleńką kropelkę na tułowiu tylko musisz ja przytrzymać bo lakier musi uschnąć a schnie szybko najlepiej znaczyć przez kółeczko do tego celu zrobione a to kosztuje grosze ![]() |
Autor: | bena [ 05 maja 2008, 21:28 - pn ] |
Tytuł: | |
Może się skuszę,w końcu Królowa zasługuje na drobny ,,makijaż" ![]() |
Autor: | Liberator [ 06 maja 2008, 18:09 - wt ] |
Tytuł: | |
Mój Wuj często używa Markerów lub Jak był biały kolor to Korektora jest bez wonny i bardzo szybko schnie Irek |
Autor: | EmilM [ 06 maja 2008, 19:52 - wt ] |
Tytuł: | |
Witaj Bocianku - kółko to nic nie kosztuje, bo je sam zrobiłem - tak z nudów. Jest ono na mojej stronie http://www.pszczelarstwo.neostrada.pl/g ... /sitko.jpg Ale możesz dodać iż musi byc do niego podkładka - najlepiej z gąbki. Sprawa druga - nie malujcie matek lakierem do paznokci. Tylko SZERLAK - jest to inna nazwa politury do malowania mebli. Można ją dostać u starszych stolarzy. A w sklepie pszczelarskim kosztuje pare zł i wystarcza na ,,kupe lat". |
Autor: | BoCiAnK [ 06 maja 2008, 20:30 - wt ] |
Tytuł: | |
Zgada się co do lakietu do paznokci ma tylko jedną mała wadę matke trza przytrzymac ok 3 min nim lakier wyschnie by jej pszczółki nie okłębiły a najlepiej się to robi w tym tłoczkowym ![]() oczywiście masz rację zapomniałem o podkładce do kółeczka ja na plastrze po prostu przytrzymuje matkę palcami jednej ręki a druga znaczę |
Autor: | Pawel_T [ 07 maja 2008, 09:02 - śr ] |
Tytuł: | |
ja robie w swoich 1/2 D tak ze odstawiam jeden korpus i szukam osobno w jednym i drugim, żeby mi nie uciekała na dół |
Autor: | Marek__ZZ [ 07 maja 2008, 14:08 - śr ] |
Tytuł: | |
Szukając matki postępuję w ten sposób: Wyjmuję pierwszą ramkę i nie oglądam jej , natychmiast wzrok kieruję na ramkę która pozostaje w ulu. następnie jeśli nie ma matki na tej ramce dokładnie oglądam ramkę tą którą już wyjąłem z ula i trzymam w ręku. dalej postępuję podobnie.. wyjmuję ramkę z ula i patrzę na ramkę pozostającą w ulu, po czym sprawdzam ramkę wyjętą , tak po kolei aż do sprawdzenia wszystkich ramek. wskazane jest przełożenia chwilowe ramek już wyjętych do transportówki lub drugiego korpusu. polecam do transportówki przełożyć połowę ramek a drugą połowę przesuwać w ulu W ten sposób dzielimy rodzinę na dwie mniejsze co ułatwia szukanie matki. Jeśli nie znajduję matki składam gniazdo wykonując te czynności podobnie jak przy rozbieraniu gniazda . Postępuję tak bez względu na to czy matka jest znakowana czy też nie. Oczywiście matka znakowana ułatwia operację poszukiwawczą. Jeśli po złożeniu gniazda nie osiągniemy sukcesu proponuję w tym dniu odpuścić sobie ponieważ pszczoły są już spłoszone i matka się chowa (zakładam że jest co potwierdza nam obecność jajeczek i młodego czerwiu). Do operacji wracamy dnia następnego Jeśli zawzięliśmy się i koniecznie musimy znaleść matkę można postąpić tak jak opisuje Bocianek. W ostateczności można zastosować najbardziej radykalną metodę. Strząsamy wszystkie pszczoły na pomost przed ulem (choćby taki do osadzania rojów) uprzednio kratując wylot kratą odgrodową. Po pewnym czasie pszczoły wejdą do ula a na wylotku pozostanie matka z małą asystą. Niektórzy pszczelarze robią to w ten sposób że pszczoły wysypują na kratę umieszczoną pomiędzy dwoma korpusami i wówczas pszczoły przechodzą do dolnego korpusu (gdzie jest czerw ) i wówczas matka zostanie na kracie w górnym korpusie, widziałem takie działania za pomocą leja do zsypywania pszczół gdzie dolna część leja była zaopatrzona w kratę, ale różnica jest tylko w technice działania, podstawowm elementem jest krata odgrodowa, Jeśli to nie pomoże to może się zdarzyć że matki nie ma albo "załatwiliśmy 'ją Wówczas proponuję włożyć do ula ramkę z młodym czerwiem (jeśli takiego nie ma w rodzinie) i jeśli w następnych dniach będą odciągać mateczniki ratunkowe znaczy że matki nie ma. Osobna historia to trutówki ale wówczas powie nam o tym wygląd czerwiu. Gdy natomiast matka jest i po zastosowaniu tych wszystkich opisanych sposobów nie znależliśmy jej ,to pozostaje tylko ...okulista pozdrawiam |
Autor: | BoCiAnK [ 09 maja 2008, 20:18 - pt ] |
Tytuł: | |
Marek__ZZ pisze: Gdy natomiast matka jest i po zastosowaniu tych wszystkich opisanych sposobów nie znależliśmy jej ,to pozostaje tylko ...okulista
Nie śmiej się Marku niedawno bo w zeszłym roku musiałem już wymienić matkę była nie znakowana przez 2 dni starałem się ją z naleźć (po prostu była już stara ) i chciałem wymienić na młodą wszelkiego typu szukania nie przynosiły rezultatów nawet krata o której piszesz nie zdała rezultatu (wiedziałem że matka jest mała , była ratunkowa ale czerwiła jak rojowa wpadłem na pomysł do ula założyłem poławiacz pyłku i to pomogło nie przeszła przez oczko |
Autor: | baru0 [ 25 maja 2008, 14:09 - ndz ] |
Tytuł: | |
"Osobna historia to trutówki ale wówczas powie nam o tym wygląd czerwiu. " Ale jak już wiemy to co ,,,naprawdę jestem ciekaw doświadczeń kolegów, bo do teraz to szczęśliwy traf albo przeglądy do skutku ![]() |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+1godz. [letni] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |