FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Kalectwo matek -
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=50&t=8087
Strona 1 z 1

Autor:  harpia [ 25 sierpnia 2012, 20:30 - sob ]
Tytuł:  Kalectwo matek -

Dziś zauważyłem że w jednym ulu tegoroczna matulka nie ma prawego ostatniego odnóża - idąc w przód to nawet nie widać różnicy ale jak skręca w prawo to masakra. Czerwi to takie kalectwo nie ma większego znaczenia - ciekawe czy na wiosnę ją wymienią??

A wy jakie mieliście kalekie matki ??

Autor:  pleszek [ 25 sierpnia 2012, 20:45 - sob ]
Tytuł:  Re: Kalectwo matek -

Pszczoly podczas poddawania uszkdza matke jak czerwi to dobrze nie przeszkadza jej brak nogi nieraz jest tak ze matka nie czerwi bo kaleka i wtedy pszczoly wymieniaja matke mialem w tym roku wlasnie uszkodzona troche poczerwila i pszczoly ja wymienily dobrze ze w pore zauwazylem bo juz wyciaglem z ulika i mialem pchac do klateczki.
Zdazylo mi sie tez jak matki wygryzaly sie z matecznikow i byly w izolatorach pszczoly nieraz poodgryzaly im nogi.

Autor:  adriannos [ 25 sierpnia 2012, 21:11 - sob ]
Tytuł:  Re: Kalectwo matek -

Kaleka matka, jeśli pszczoły ją tylko tolerować będą i akceptować może w rodzinie być i kilka lat. A jak zechcą ją wymienić to wymienią, albo przynajmniej do tego dążyć będą. Jeśli jej kalectwo jest akceptowane przez pszczoły, a jakość czerwienia nie jest akceptowana przez pszczelarza, to on ją wymieni. Czasem matki z uszkodzonym tylnim odnóżem czerwią lepiej od zdrowych. Najczęściej wymieniane są matki z uszkodzonymi innymi odnóżami (prawie zawsze szybko), uszkodzonym którymś tergitem (ale też nie zawsze), posklejanymi skrzydełkami.

Autor:  miły_marian. [ 25 sierpnia 2012, 21:15 - sob ]
Tytuł:  Re: Kalectwo matek -

W tamtym roku złapałem rujkie nie moją. Matka czerwiła super i jeszcze od niej wziełem 8ramek wielkopolskich miodu. W tym roku zrobiłem od niej 2 odkłady i była przeznaczona do kasacji miała dac 10 ramek czerwiu i miałem porozdzielac po zimujących rodzinach. Tak w połowie lipca zauwazyłem ze robio mateczniki ratunkowe zrywałem bo była do kasacji. Przy przeglondzie zauważyłem ze niema jednego skrzydełka i dlatego chcą ja wymienić . Zrywałem mateczniki na cicho wymiane ale pszczoła nie głupia i tak ukryła 2 mateczniki ze przy przeglondzie nie zauważyłem i wygryzła sie matka unasieniła sie i juz czerwi ale starej matki bez skrzydełaka nie zauwarzyłem w ulu ani przed wylotkiem. I teraz mam broblem rodzina do kasacji albo zimowac. Pozdrawiam miły_marian

Autor:  pleszek [ 25 sierpnia 2012, 21:25 - sob ]
Tytuł:  Re: Kalectwo matek -

Jak masz za duzo to szukansko matki i polaczyc ale musisz sam zdecydowac .Ja bym laczyl bo i tez bede kilka laczyc bo sa moje z mlodymi matkami tylko sie bzykly z nieodpowidnimi i sa agresywne jak zostawie tyle zlosciuchow to sobie nie dam rade w przyszlym roku.
pazdrawiam.

Autor:  Zdzisław. [ 25 sierpnia 2012, 23:03 - sob ]
Tytuł:  Re: Kalectwo matek -

W tym sezonie miałem wyjątkowo oporną rodzine która nie chciała przyjąć matki próbowałem z matkami różnych lini ,na końcu zaakceptowały BF [dziwne bo ich pochodzenie było zgoła inne] ,ale co ta matka przecierpiała ,podawałem wszystkie ze sprawdzonym czerwiwniem ,a one tą bf spychały na skrajne ramki ,szczypały itp.po tych zabiegach ma skrzydełka lepiej zredukowane jak po przycinaniu ,ale czerwi i jest ,zostawiłem ją tak z ciekawości ,dostała bonus za doznane cierpienia.
Kiedyś matka bezskrzydła przeżyła u mnie zime ,wymieniły po sezonie roku następnego .

Autor:  pleszek [ 26 sierpnia 2012, 06:15 - ndz ]
Tytuł:  Re: Kalectwo matek -

Brak skrzydelek to nie wada zeby matka nie czerwila a jak niektuzy podcinaja skrzydelka matka specjalnie

Autor:  Zdzisław. [ 26 sierpnia 2012, 18:11 - ndz ]
Tytuł:  Re: Kalectwo matek -

Tak ale jedno i z jednej strony ,ta moja ma wszystkie postrzępione na obrzeżach ,minimalnie ale jednak .

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/