FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Dziwna sprawa
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=50&t=813
Strona 1 z 1

Autor:  osarek [ 21 lipca 2008, 21:36 - pn ]
Tytuł:  Dziwna sprawa

wymieniając matkę po zabiciu starej poddałem młodą ale czerwiącą matkę do ula i dzisiaj sprawdziłem czy ją przyjęły, gdy zobaczyłem mateczniki ratunkowe to myślę po matce ale przeglądając ramki zobaczyłem ją ma przedostatnim plastrze wyjadała miód z komurki, pszczoły nie interesowały się nią zniszczyłem mateczniki to może zajmą się swoją królową . całe szczęście że jej nie zagryzły

Autor:  kancukiewicz [ 21 lipca 2008, 21:57 - pn ]
Tytuł: 

młodą matkę podałeś od razu po skasowaniu starej? W klateczce?

Autor:  osarek [ 21 lipca 2008, 21:58 - pn ]
Tytuł: 

tak, sytuacja mnie do tego zmusiła

Autor:  _barti_ [ 21 lipca 2008, 21:59 - pn ]
Tytuł: 

Jak podałeś matkę i ile dni upłynęło...

Autor:  kancukiewicz [ 21 lipca 2008, 22:02 - pn ]
Tytuł: 

osarek pisze:
tak, sytuacja mnie do tego zmusiła

W takiej sytuacji młodą matkę poddaje się po dwóch godzinach od likwidacji!!!

Autor:  osarek [ 21 lipca 2008, 22:04 - pn ]
Tytuł: 

odszukałem starą matkę zniszczyłem ją i od razu poddałem młodą. matkę przywiozłem bez pszczół towarzyszących nie chciałem je przetrzymywać

Autor:  _barti_ [ 21 lipca 2008, 22:05 - pn ]
Tytuł: 

No nie gadaj że ją po prostu wpuściłeś...... :shock: A nie poddałeś w klateczce.

Autor:  osarek [ 21 lipca 2008, 22:07 - pn ]
Tytuł: 

kancukiewicz pisze:
osarek pisze:
tak, sytuacja mnie do tego zmusiła

W takiej sytuacji młodą matkę poddaje się po dwóch godzinach od likwidacji!!!


dwie godziny po likwidacji to musiałbym o 23 00 ją poddać

Autor:  osarek [ 21 lipca 2008, 22:09 - pn ]
Tytuł: 

w klateczce, wypuściły ją po dwóch dniach (dzisiaj)

Autor:  kancukiewicz [ 21 lipca 2008, 22:12 - pn ]
Tytuł: 

osarek pisze:
odszukałem starą matkę zniszczyłem ją i od razu poddałem młodą. matkę przywiozłem bez pszczół towarzyszących nie chciałem je przetrzymywać

Nauka kosztuje. Wyciągnij wnioski.
Człowiek najlepiej uczy się na błędach - cała sztuka polega na tym, żeby nie na swoich.

Autor:  _barti_ [ 21 lipca 2008, 22:13 - pn ]
Tytuł: 

A co to była za tak pilna sytuacja ? :?:

Autor:  osarek [ 21 lipca 2008, 22:16 - pn ]
Tytuł: 

_barti_ pisze:
A co to była za tak pilna sytuacja ? :?:

dostałem jedną matkę więcej a w tym ulu była matka do wymiany, młoda została poddana na ciasto i nie ja ją wypuściłem tylko pszczoły

Autor:  cacek [ 21 lipca 2008, 22:31 - pn ]
Tytuł: 

ja tez tak zrobiłem że odrazu po zabiciu starej poddałem nowa w klateczce wydłubałem ciasto zeby jak najszybciej wypusciły zanim pociagna mateczniki ratunkowe. w 1 ulu mi sie udało w drugim poszła przed ul. a 3 poddałem do odkładu więc tam nie miałem żadnego problemu z przyjeciem.

Autor:  bzzy [ 21 lipca 2008, 22:57 - pn ]
Tytuł: 

osarek pisze:
_barti_ pisze:
A co to była za tak pilna sytuacja ? :?:

dostałem jedną matkę więcej a w tym ulu była matka do wymiany, młoda została poddana na ciasto i nie ja ją wypuściłem tylko pszczoły


mamy prawie 25 lipiec a Ty wymieniasz matki, zanim nowe matki zaczną dobrze czerwić minie kolejne pare dni to już sierpień, młoda pszczoła która pierwsza będzie się wylęgała będzie się pokrywała z datą praktycznie rozpoczęcią karmienia rodziny na zimę, mam pytanie kiedy Ty chcesz zbudować silną rodzinę na zimę, bo ja tu widzę marne szanse,

Autor:  osarek [ 21 lipca 2008, 23:05 - pn ]
Tytuł: 

już moja w tym głowa żeby do zimy były przygotowane jak należy, zasilę je czerwiem krytym i powinno być ok.

Autor:  _barti_ [ 22 lipca 2008, 08:47 - wt ]
Tytuł: 

Co wy ludzie robicie.... Kurtki na dennicach, wymiana matek teraz w lipcu... Marne szansę. Lepiej byś już wyszedł, bez tej wymiany :lol:

Autor:  kancukiewicz [ 22 lipca 2008, 09:38 - wt ]
Tytuł: 

_barti_ pisze:
Co wy ludzie robicie.... Kurtki na dennicach, wymiana matek teraz w lipcu... Marne szansę. Lepiej byś już wyszedł, bez tej wymiany :lol:


A kiedy jak nie w lipcu? Przecież to właśnie najlepszy czas na wymianę.

Autor:  bzzy [ 22 lipca 2008, 10:28 - wt ]
Tytuł: 

kancukiewicz pisze:
_barti_ pisze:
Co wy ludzie robicie.... Kurtki na dennicach, wymiana matek teraz w lipcu... Marne szansę. Lepiej byś już wyszedł, bez tej wymiany :lol:


A kiedy jak nie w lipcu? Przecież to właśnie najlepszy czas na wymianę.

lipiec tak ale początek, plus poddanie unasienionej matki z ulika weselnego i przeprowadzenie tego sprawnie, dla wielu teraz to dobry okres, jak mam teraz wymienić to wolę poczekać do położy września, mam takie uliki weselne w których mogę dłużej przytrzymać matkę, a sama wymiana nie wpływa ujemnie na siłę zimującej rodziny, aczkolwiek jesienna wymiana jest ostatnią wymianą czyli na końcu wymieniam matki które mogą pozostać, ale że były matki to wymieniam,

dla wielu widzę teraz jest ok to niech tak zostanie, na temat odpowiedniego zazimowania rok temu było wiele napisane, jak postępować, aby zazimować silną rodzinę, nawet Bogdan powstawiał kilka zdjęć ile jest pszczół po zakarmieniu u niego w ulu,

Autor:  kancukiewicz [ 22 lipca 2008, 12:10 - wt ]
Tytuł: 

Zależy to przede wszystkim od lokalnych warunków pożytkowych. Ja najwięcej matek wymieniam po głównym pożytku między 15-25 lipca. Mówię oczywiście o matkach unasienionych. Nie mam wtedy żadnych problemów z doprowadzeniem rodziny do zazimowania jako silnej. Wcześniejsza wymiana dotyczy tylko roi gdzie coćś się stało z matką. W pozostałych każda dezorganizacja spowodowana np. wymianą matki to strata miodu. A po co? Skoro nie ma potrzeby

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/