FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Wielkość Wylotow w zimie
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=53&t=2399
Strona 1 z 1

Autor:  Szczupak [ 26 listopada 2008, 22:57 - śr ]
Tytuł: 

:shock: Jeszcze nigdy pszczółki nie pokitowały mi tak wylotków jak w tym roku ,czytałem że kiedyś pszczelarze na tej podstawie prognozowali zimę.
Niektóre są zakitowane w połowie i teraz niewiem czy tak zostawić czy odkitować żeby było 1cm/na jedną ramkę????? ,
Większość gniazd mam na zabudowę ciepłą i te właśnie są pokitowane (nawet rodziny które w sezonie miały prawie czyste gniazda bez kitu na beleczkach) :? poco pozmniejszały sobie wyloty?
Może faktycznie w końcu będzie jakaś :roll: ZIMOWA zima
Pozdrawiam Szczupak z przerębla :mrgreen: (zielony nie w jednym temacie)

Autor:  kancukiewicz [ 27 listopada 2008, 21:44 - czw ]
Tytuł: 

Odkitować?
Albo żartujesz, albo czegoś nie zrozumiałem. Nie uszczęśliwiaj ich na siłę.

Autor:  Szczupak [ 28 listopada 2008, 16:34 - pt ]
Tytuł: 

kancukiewicz ,
No to po co jest ta norma 1cm kwadrat na jedną ramkę ?
Powinny mieć 8cm zrobiły sobie 4cm :| niewiem czy to nie za mało .
I wiem z doświadczenia ,że jak są zamałe wyloty to na wiosnę mam :( wilgoć w gniazdach .
[shadow=red]Dlatego nie żartuje :? [/shadow][shadow=red]tyko pyam praktyków aby unikać kłopotów.[/shadow]A jeśli chodzi o uszczęśliwianie na siłe -to karzdy z nas daje ramki nie poto żeby pszczołom było lepiej - tylko pszczelarzowi wygodniej.Więc jeśli kroi mi się wilgoć w ulach to wydłubię im te zasłonki z wylotków bo wiosną to ja chcę być szczęśliwy - taki samolub trochę jestem :lol:[glow=darkblue][/glow]

Autor:  Krzysztof K.. [ 28 listopada 2008, 23:02 - pt ]
Tytuł: 

Szczupak pisze:
kancukiewicz ,
No to po co jest ta norma 1cm kwadrat na jedną ramkę ?
Powinny mieć 8cm zrobiły sobie 4cm :| niewiem czy to nie za mało .
I wiem z doświadczenia ,że jak są zamałe wyloty to na wiosnę mam :( wilgoć w gniazdach .
[shadow=red]Dlatego nie żartuje :? [/shadow][shadow=red]tyko pyam praktyków aby unikać kłopotów.[/shadow]A jeśli chodzi o uszczęśliwianie na siłe -to karzdy z nas daje ramki nie poto żeby pszczołom było lepiej - tylko pszczelarzowi wygodniej.Więc jeśli kroi mi się wilgoć w ulach to wydłubię im te zasłonki z wylotków bo wiosną to ja chcę być szczęśliwy - taki samolub trochę jestem :lol:[glow=darkblue][/glow]


U mnie znowu odwrotnie wylotki wcale a wcale nie pokitowane wkladki luzne i szpary miedzy korpusami.
A JUSZ ZIMNO BO DZISIAJ O 12.45 bylem w pasiece zrobilem kilka zdejc, slonceladnie swiecilo ale bylo zimno -5 stopni nocki bardzo zimne wczoraj -12 stopni
pozdrawiam Krzysztof K

Autor:  meteor [ 29 listopada 2008, 00:43 - sob ]
Tytuł: 

W zabudowie zimnej poleca się 1cm.na 1 ramkę -wysokość wylotu 8mm.max.
Natomiast ule o zabudowie ciepłej potrzebują lepszej wentylacji 15mm. na 1ramkę,wysokość również 8mm. max.Taki jest przelicznik długośći wylotków.
W praktyce wychodzi różnie.
Pozdrawiam

Autor:  paraglider [ 30 listopada 2008, 22:48 - ndz ]
Tytuł: 

Wielkość wylotków zostaw pszczołom do uregulowania.One wiedzą dlaczego to robią-Ty już swoje zrobiłeś.U mnie też kitują wylotki pomimo osiatkowanej,otwartej dennicy.
Janusz.

Autor:  BoCiAnK [ 03 grudnia 2008, 22:20 - śr ]
Tytuł: 

Wylot może być pozostawiony nawet letniej wielkości 30cmx3cm tylko musi być zabezpieczony krata przed Myszowatymi na wiosnę wkłada się wkładki zmniejszające do 8mm i 15cm by było cieplej
Pszczoły jak mi po kitują czyli uregulują po swojemu to jak tylko siądą to biorę nuż i kit wycinam ( zawsze się przyda do mikstury ) A potem już nie kitują bo jak a nawet jek się zrobi cieplo to nie mają czym :wink:

Autor:  kancukiewicz [ 03 grudnia 2008, 22:37 - śr ]
Tytuł: 

Cytuj:
Pszczoły jak mi po kitują czyli uregulują po swojemu to jak tylko siądą to biorę nuż i kit wycinam ( zawsze się przyda do mikstury ) A potem już nie kitują bo jak a nawet jek się zrobi cieplo to nie mają czym

Bardzo to ciekawe - przyznaję że nie słyszałem jeszcze o takich zabiegach, nawet do glowy mi nie przyszło żeby je poprawiać o tym czasie. Ale być może tak lepiej?
Co na to inni forumowicze?

Autor:  Szczupak [ 03 grudnia 2008, 23:10 - śr ]
Tytuł: 

BoCiAnK, napisał
Pszczoły jak mi po kitują czyli uregulują po swojemu to jak tylko siądą to biorę nuż i kit wycinam
Uważam takie działanie za dość logiczne - jak wynika z moich obsewacji przy żle dobranej wielkości wylotka do ilości ramek, w moich ulach jest wilgoć i nawet dochodziło do tego, że skrajne plastry trochę pleśniały w obecności znacznej ilości pszczół na tej ramce,a gdzie wylotki były za duże wedłóg norm- to pomimo braku pszczół na plastrach w gnieżdzie było sucho. To właśnie przekonało mnie otym iż właściwie dobrany wylot stanowi czy w gnieżdzie jest sucho czy nie .Fakt że nigdy psczoły mi tak nie kitowały skłonił mnie do zadania tego pytania(choć i tak byłem zdecydowany pousówać te budowle). Jak przypuszczałem wielu jest za pozostawieniem tych budowli ale trafił sie również głos za usunięciem - choć nie uzasadniliście swoich wypowiedzi myślę że wiem jaka jest motywacja 8) obydwóch opcji .
Jednak sądzę że przy moich niskich wielkopolskich gniazdach mniej szkody wyrządzi moja ingerencja w wylot jak , wilgoć i pleśń w gniazdach na wiosnę -co powoduje ciężki start ,spracowanie pszczół i większe spożycie pokarmu by ogrzać wilgotne gniazdo
Dziękuję za Wasze wypowiedzi pomogły mi podjąć decyzję a wiosna pokaże czy słuszną
Pozdrawiam Szczupak :mrgreen: (zielony nie w jednym temacie)

Autor:  kancukiewicz [ 04 grudnia 2008, 21:40 - czw ]
Tytuł: 

Przyznaję, że logika w tym wycinaniu jest. Pytam tylko czy ktoś oprócz BoCiAnKa to robi?

Autor:  bzzy [ 05 grudnia 2008, 15:35 - pt ]
Tytuł: 

Taki otwór pszczoły jak zakitują to faktycznie, jak się usunie wszystko to odrazu w pojemniczku propolisu przybywa, czasem mam tak, że jeśli wkładke wylotową włoże później to otwór jest pokitowany mocno, że najpierw muszę oczyścić, co jest z korzyścią dla mnie. Odnośnie samego skrobania w okresie późnej jesieni to mogę przyznać, że się nie dotykam, aczkolwiek pare rodzin widziałem, które mocno pokitowały otwory to na wiosne pojawiła się wilgoć, miałem również taki przypadek, że na wiosne osyp uniemożliwił wyjście pszczół na oblot, powałka ciepła, a nic nie lata, więc uważam że są przypadki gdzie warto zmodyfikować plany pszczół.

Autor:  Krzysztof K.. [ 07 grudnia 2008, 18:16 - ndz ]
Tytuł: 

bzzy pisze:
Taki otwór pszczoły jak zakitują to faktycznie, jak się usunie wszystko to odrazu w pojemniczku propolisu przybywa, czasem mam tak, że jeśli wkładke wylotową włoże później to otwór jest pokitowany mocno, że najpierw muszę oczyścić, co jest z korzyścią dla mnie. Odnośnie samego skrobania w okresie późnej jesieni to mogę przyznać, że się nie dotykam, aczkolwiek pare rodzin widziałem, które mocno pokitowały otwory to na wiosne pojawiła się wilgoć, miałem również taki przypadek, że na wiosne osyp uniemożliwił wyjście pszczół na oblot, powałka ciepła, a nic nie lata, więc uważam że są przypadki gdzie warto zmodyfikować plany pszczół.


Mnie kompletnie zaskoczylazima, na zbieranie propolisu to u mnie jusz zapuzno, jutro ide do pasieki ciekaw jestem jak tam wyglada, a na razie zdjecie z przed domu dzisiaj rano.
Pozdrawiam Krzysztof K

Autor:  Sławek [ 07 grudnia 2008, 19:21 - ndz ]
Tytuł: 

Krzysztofie, ale u Ciebie piękna zima! Chyba się przeprowadzę w Twoje strony ;) :)

Autor:  Krzysztof K.. [ 07 grudnia 2008, 19:25 - ndz ]
Tytuł: 

Sławek pisze:
Krzysztofie, ale u Ciebie piękna zima! Chyba się przeprowadzę w Twoje strony ;) :)


Prawie co roku mamy troche sniegu, przewarznie przed Borzym narodzeniem a jak swieta przyjda to znowu hlapa, u mnie to moment przes dwie noce i ponad pulmetra sniegu napada,
ostatnie dni byly przymroski w piatek sie ocieplilo i sypnelo swierzym sniegiem.
Pozdrawiam Krzysztof K

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/