FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 01 września 2025, 15:03 - pn

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 175 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł: podkarmiaczki
Post: 21 grudnia 2010, 13:30 - wt 

Rejestracja: 19 czerwca 2010, 21:40 - sob
Posty: 136
Lokalizacja: lubelskie
Witam jako że zmieniłem typ ula muszę kupić podkarmiaczki na jesieni karmiłem w warszawskich gniazdowych postawionych za ostatnim ramkiem do tej partyzantki zmusił mnie brak funduszy po zakupie nowych uli/
Teraz myślę jakie podkarmiaczki wybrać żeby były naj lepsze do ula wlkp 12ramkowego.
naj sensowniejsza wydaje się powałkowa lecz trochę kosztuje. i jak ma się sprawa w przypadku zimnej jesieni (karmiąc w warszawiaku w podkarmiaczce gniazdowej nie było problemu z wybieraniem przez pszczoły syropu bo znajdował się on w ciepłym...niby ciepło leci do góry to pszczoły powinny wchodzić i do powałkowej.a może nie kombinować i kupić gniazdowe mam ule 12 ramkowe tak że powinna się zmieścić.
proszę o doradzenie


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21 grudnia 2010, 14:00 - wt 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 grudnia 2007, 15:35 - sob
Posty: 3496
Lokalizacja: ślonsk
Jak znajdziesz pare desek i jakąs sklejkie to sam sobie zrób podkarmiaczki bendziesz miał kasę w kieszeni i satysfakcjie ze sam możesz cos zrobić. Pozdrawiam miły_marian


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21 grudnia 2010, 14:22 - wt 

Rejestracja: 13 listopada 2010, 22:09 - sob
Posty: 463
Lokalizacja: ALEKSANDROW KUJ
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski styropianowy
Ja w tym roku na powałkach miałem wiaderkowe kosztują grosze w centrum pszczelarskim.Są chyba 2 i5 litrowe.

_________________
Pozdrawiam Sławek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21 grudnia 2010, 14:33 - wt 

Rejestracja: 19 czerwca 2010, 21:40 - sob
Posty: 136
Lokalizacja: lubelskie
to może ktoś się wypowie na temat używania wiaderkowych .
tylko wtedy trzeba by zostawiać pusty korpus minus tego taki że gdzieś trzeba z niego ramki dać


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21 grudnia 2010, 16:15 - wt 
piotrwicha pisze:
to może ktoś się wypowie na temat używania wiaderkowych .
tylko wtedy trzeba by zostawiać pusty korpus minus tego taki że gdzieś trzeba z niego ramki dać


Mozna i tak jest to nalepsze rozwiązanie gdyż na korpus dajesz daszek i nie martwisz sie czy ci do ula naleje w razie załamania pogody , ramki zawsze mozna wyłozyc na kilka dni i nie koniecznie musi być stojak na ramki , układac mozna jedna koło drugiej stosami do góry przykryc folia od góry , miejsce musi być takie aby nie zasiekało deszczem , oczywiście jak ktos ma 5 uli to zaden problem takie ramki włozyć gdzies do schowka czy nawet pod balkon .
Jak ktos ma tych uli więcej to juz by się przydała mała wiata ,albo po prostu zapasowe korpusy .

a jak się nie ma zapasowych korpusów to czekasz na bezdeszczową noc , przewracasz wiaderka , następnego dnia po południu ściagasz 5 l. wiaderka , zakładasz daszek , robisz przerwe w karmieniu ewentualnie poddajesz drugą partię syropu.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 21 grudnia 2010, 16:56 - wt 
pięciolitrowa pdkarmiaczka wiaderkowa mieści się w 1\2 korpusu wielkopolskiego...


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 21 grudnia 2010, 16:58 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 października 2009, 12:44 - czw
Posty: 3148
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: KLASYCZNY WIELKOPOLSKI
KOBER,
Cytuj:
a jak się nie ma zapasowych korpusów to czekasz na bezdeszczową noc , przewracasz wiaderka , następnego dnia po południu ściagasz 5 l. wiaderka

Przez jedna noc nie wezmą Ci 5 l syropu może w ramkowych by wzieły taką ilośc ale w wiaderkowych nie.W wiaderkowych min 2-3 dni ,wiem bo podkarmiam wiaderkowymi 5l już ładnych kilka lat.Oczywiście zdaży się super silna rodzina która potrafi wziąć w ciągu 1 dnia ale to ewenement. Szybkość pobierania zależy również od gęstości syropu.

Cytuj:
układac mozna jedna koło drugiej stosami do góry przykryc folia od góry , miejsce musi być takie aby nie zasiekało deszczem , oczywiście jak ktos ma 5 uli to zaden problem takie ramki włozyć gdzies do schowka czy nawet pod balkon

No nie wiem Kolego czy to dobra rada żeby trzymać ramki pod balkonem.Ramki po ostatnim miodobraniu powinny być schowane czy to w specjalnych szafach, stojakach czy jak kto woli zawinięte w folie i odpowiednie magazynowane

Cytuj:
a jak się nie ma zapasowych korpusów to czekasz na bezdeszczową noc , przewracasz wiaderka

A w jaki sposób zagwarantujesz w sierpniu -wrześniu bezdeszczową noc. Bo chyba nie przez TVNMeteo.Poza tym późnym latem po nocy na daszkach jest już mokro a więc robiąc tak jak ty proponujesz mamy ul namoknięty nie mówiąc już jakby przeszła burza.
Podkarmiaczka 5l mieści sie w półnadstawce wlkp.Jak ktoś nie ma niech zbije sobie z jakielkowiek sklejki formatkę o wymiarach półnadstawki wlkp i już można schować podkarmiaczkę i powałkę pod daszek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21 grudnia 2010, 17:27 - wt 

Rejestracja: 13 listopada 2010, 22:09 - sob
Posty: 463
Lokalizacja: ALEKSANDROW KUJ
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski styropianowy
2 litrowa mieści się bez problemy pod wysokim daszkiem w ulach styropianowych.Porcja 2litry niknie mi przez noc.

_________________
Pozdrawiam Sławek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21 grudnia 2010, 18:35 - wt 
mendalinho pisze:
Przez jedna noc nie wezmą Ci 5 l syropu może w ramkowych by wzieły taką ilośc ale w wiaderkowych nie.W wiaderkowych min 2-3 dni ,wiem bo podkarmiam wiaderkowymi 5l już ładnych kilka lat.Oczywiście zdaży się super silna rodzina która potrafi wziąć w ciągu 1 dnia ale to ewenement. Szybkość pobierania zależy również od gęstości syropu.


3/2 mocna rodzina max. 26 godz.
2/1 mocna rodzina max. 36 godz.
Oczywiście temperatura tez jest wazna

mendalinho pisze:
No nie wiem Kolego czy to dobra rada żeby trzymać ramki pod balkonem.Ramki po ostatnim miodobraniu powinny być schowane czy to w specjalnych szafach, stojakach czy jak kto woli zawinięte w folie i odpowiednie magazynowane


Kolego na okres kilku czy kilkunastu dni takim ramkom nic sie nie stanie i nie przypominam sobie abym pisał o ramkach po miodobraniu miałem na mysli ramka juz osuszone.

mendalinho pisze:
A w jaki sposób zagwarantujesz w sierpniu -wrześniu bezdeszczową noc. Bo chyba nie przez TVNMeteo.Poza tym późnym latem po nocy na daszkach jest już mokro a więc robiąc tak jak ty proponujesz mamy ul namoknięty nie mówiąc już jakby przeszła burza.
Podkarmiaczka 5l mieści sie w półnadstawce wlkp.Jak ktoś nie ma niech zbije sobie z jakielkowiek sklejki formatkę o wymiarach półnadstawki wlkp i już można schować podkarmiaczkę i powałkę pod daszek


Kolego ,ale mając 100 czy 200 uli gospodarujac na jednakowej ramce nikt nie bedzie sobie głowy zawracał dodatkowymi pół korpusami , to wszystko zależy od gospodarki jak gospodarujesz na ramce wielkopolskiej gniazdowej nie bedziesz specjalnie kupował pół korpusów po to aby zakarmic pszczoły prawda? To juz lepsze rozwiazanie to podkarmiaczka powałkowa ,ale tu sie rozchodzi o kase ja jej nie mam kolega piotrekwicha też w dodatku go zalało więc szukamy dość tanich sposobów czyli jednym słowem partyzantka ,ale w miarę skuteczna.
Tu jest podobne rozwiazanie co prawda sa to słoiki 3l czyli czas pobierania sie zmniejsza, powałka płaska i na tym zadaszenie , i akurat na pogode trafił więc sie da.
http://www.youtube.com/watch?v=6zHvdvVbd1w
Mi się w tym roku udało bez korpusa i daszka zakarmić całe szczęscie że ominał mnie deszcz i wiatr.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 21 grudnia 2010, 19:50 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 października 2009, 12:44 - czw
Posty: 3148
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: KLASYCZNY WIELKOPOLSKI
Ja robie to tak
http://www.youtube.com/watch?v=wL3XNQTfiaI

http://www.youtube.com/watch?v=IEwLnc48qmY

U mnie biorą minimum w 2 doby tak jak pisałem mocno silne dadzą rade w 1 dzień. W partyzantkę sie nie bawie wszystko ma być porządnie zrobione zebym w nocy mógł spać a nie wyglądac czy pada czy nie.

Cytuj:
Kolego na okres kilku czy kilkunastu dni takim ramkom nic sie nie stanie i nie przypominam sobie abym pisał o ramkach po miodobraniu miałem na mysli ramka juz osuszone.

Chowałbym je chociażby z obawy przed barciakiem (motylicą) o aspekcie sanitarnym nie wspomnę.Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21 grudnia 2010, 20:39 - wt 
Kober..klasyczny wielkopolski stojak to dwa i pół korpusu...więc nie mowy o jakimkolwiek dodatkowym półkorpusie

Obrazek


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 21 grudnia 2010, 20:45 - wt 
Ja mam wiaderka 5 litrowe w których się mieści syrop z 5 kg cukru i daję dwa razy
po czym w mniejszym już pojemniku daję trzecią dawkę ok 2 kg razem dostają 12 kg cukru ;-)
Obrazek
Obrazek


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 21 grudnia 2010, 21:02 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 czerwca 2009, 08:23 - pt
Posty: 1940
Lokalizacja: Kraków / Maków Podhalaski
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Ja także mam zwykłe wiadra po 2,50zł /szt. 5 litrowe i jestem zadowolony , na pewno dokopie :rolf: :rolf: :rolf: :rolf: :rolf: jeszcze ;)

_________________
Pasieka Majowa Pszczela manufaktura


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21 grudnia 2010, 21:19 - wt 

Rejestracja: 06 czerwca 2010, 23:11 - ndz
Posty: 254
Lokalizacja: Piła
Ja mam dennice na wzór Instytutu w Calle. Wstawiam pojemnik z tworzywa sztucznego o pojemności 5 litrów. Na wierzch idzie pocięta do wymiaru tratewka z trzciny. Wybierają te 5 litrów w trzy godziny. Żadna pszczoła się nie topi.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21 grudnia 2010, 22:19 - wt 

Rejestracja: 30 września 2010, 16:50 - czw
Posty: 88
Lokalizacja: Warszawa
Ja mam podkarmiaczki skrzynkowe <2 litry> do uli warsz. posz.

_________________
ZAPRASZAM NA NOWY PORTAL PSZCZELARSKI!!!


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22 grudnia 2010, 14:08 - śr 
mendalinho pisze:
Ja robie to tak
http://www.youtube.com/watch?v=wL3XNQTfiaI

http://www.youtube.com/watch?v=IEwLnc48qmY

U mnie biorą minimum w 2 doby tak jak pisałem mocno silne dadzą rade w 1 dzień. W partyzantkę sie nie bawie wszystko ma być porządnie zrobione zebym w nocy mógł spać a nie wyglądac czy pada czy nie.


To juz twoja decyzja niekiedy partyzantka jest wskazana, a wręcz konieczna w róznych względów.
Cytuj:
Chowałbym je chociażby z obawy przed barciakiem (motylicą) o aspekcie
sanitarnym nie wspomnę.Pozdrawiam


Naprawde nie wiem co to jest motylica przechowuje ramka na wolnym powietrzu przewaznie w korpusach , ułozonych w kominy z wentylacja i leża czasami kilka lat i dobrze sie trzymają , a nie jest to 100czy 200 ramek tylko ciutkę wiecej.
Bolkonski pisze:
Kober..klasyczny wielkopolski stojak to dwa i pół korpusu...więc nie mowy o jakimkolwiek dodatkowym półkorpusie


Nie zrozumieliśmy się jak gospodarujesz bez pół nadstawki bo tak ci jest wygodniej , specjalnie nie bedziesz kupował pół korpusa żeby tylko pszczoły karmic, pół korpus ma sens jak z niego korzystasz jako miodnia ,a na jasieni ochronny do zakarmienia .


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 28 grudnia 2010, 09:53 - wt 

Rejestracja: 19 marca 2009, 22:27 - czw
Posty: 166
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Wiadra po rybach nadają się na podkarmiaczki. Sklepy rybne je wyrzucają. Są różnych rozmiarów jakie komu pasują. Jeden warunek aby urzyć w sierpniu w marcu mają być umyte i zalane zwykłą wodą. Całkowicie pozbywamy się "zapaszku śledzika".


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 07 marca 2011, 23:21 - pn 

Rejestracja: 13 marca 2010, 14:43 - sob
Posty: 42
Lokalizacja: Iwonicz
kiedys byly piecio litrowe wiadra po proszku do prania a teraz w takich jest farba emulsja sa one prostokatne moga byc do warszawskiego jak do wielkopolskiego .z jednego boku skrucilem pokrywe natrzy cm i wlozylem deske z twardego drewna od gory do dna awniej otwory aby byl przeplyw syropu.miedzy deske a bok siatke plastikowa aby pszczoly po niej schodzily i sie nie topily karmie apifortuna


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09 marca 2011, 20:47 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 stycznia 2011, 12:37 - ndz
Posty: 475
Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp korpusowe jednościenne
Wiadra przywiozłem z restauracji hotelowej :D po kapustach, zupach instant, kremach grzybowych, majonezach i innych przetworach spożywczych. Rozmiary od 2,5 do 15 litrów wszystkie z wieczkami :jupi:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 marca 2011, 17:36 - czw 

Rejestracja: 07 marca 2011, 22:09 - pn
Posty: 33
Lokalizacja: Lubelskie
proponuje wiadra po inwercie,raz kupisz i wiadra zostają

_________________
żelazny


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 września 2011, 02:01 - ndz 

Rejestracja: 25 sierpnia 2011, 22:29 - czw
Posty: 1029
Lokalizacja: Włodawa
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 12r
A ja tam karmię słoikami 0,9 z nakrętką w kropeczki :uśmiech: zapodaję kilka serii po 3 słoiczki na ul i jakoś goni się tą biedę :) przy 2 ulach fajna zabawa, przy większej ilości żonglowanie całą masą słoików mogłoby już nie być takie zabawne :rolf:
Kupiłem tez podkarmiaczki ramkowe, ale używając słoików czują większą bliskość z pszczołami :tasak: :rolf:

_________________
Cezary256


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 września 2011, 13:41 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 września 2010, 21:42 - wt
Posty: 288
Lokalizacja: Grodziczno/Bydgoszcz
Ule na jakich gospodaruję: LN3/4
Witam, podkarmianie na czerw odbyło się w mojej skromnej pasiece z słoików 0.9 - dawałem im syrop z cukru. Na zakarmianie zimowe dostają inwert. W zeszła niedzielę dostały w wiaderkach z otworami w wieczku po 5 litró, nie pobrały nawet połowy przez tydzień. Usunąłem wieczka i poodwracałem wszystko na talerze. Wsunąłem zapałkę i teraz pobierają.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 września 2011, 20:27 - pn 

Rejestracja: 25 sierpnia 2011, 22:29 - czw
Posty: 1029
Lokalizacja: Włodawa
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 12r
Ja chciałem kupić inwert, ale skurczybyki nie chcą tego wysyłać kurierem, trzeba samemu jechać i kupić. Przecież nie będę nabijał kilometrów jadąc po dwa wiaderka inwertu, więc postanowiłem w tym roku zakarmić pszczółki klasycznym pokarmem z cukru. W przyszłym roku podłączę się może pod jakiegoś większego pszczelarza, może nie będzie drań i zamówi kilka wiaderek więcej :)

_________________
Cezary256


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 września 2011, 09:26 - wt 

Rejestracja: 09 lipca 2009, 20:37 - czw
Posty: 198
Lokalizacja: Lubartów
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Kolego Cezary256, tak się składa, że w piątek będę we Włodawie jeśli chcesz to mogę podrzucić Ci 2 wiaderka apifortuny po kosztach, bo mi i tak zostaje.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 września 2011, 21:16 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 lipca 2007, 21:17 - sob
Posty: 1939
Lokalizacja: kraśnickie
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowska + 1/2 wielk
przywiozą ale musisz zamówić minimum jedną paletę

_________________
Choć człek ukuje ze stali ,
to i tak mu czas obali.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 września 2011, 21:25 - wt 

Rejestracja: 02 czerwca 2011, 20:14 - czw
Posty: 52
Lokalizacja: berlin
AndrzejW pisze:
Kolego Cezary256, tak się składa, że w piątek będę we Włodawie jeśli chcesz to mogę podrzucić Ci 2 wiaderka apifortuny po kosztach, bo mi i tak zostaje.


A jednak brac pszczelarska istnieje..... :brawo: :brawo: :brawo: :brawo:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 września 2011, 22:22 - wt 

Rejestracja: 25 sierpnia 2011, 22:29 - czw
Posty: 1029
Lokalizacja: Włodawa
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 12r
Dzięki wielkie za propozycję Andrzeju, ale już w tym roku nie będę potrzebował, bo zakończyłem już karmienie moich dwóch Warszawiaków, jeszcze kilka razy zajrzę do pszczółek i zobaczę jak oczyszczają ramki pozostawione za zatworem i to będzie na tyle w tym roku i odpoczynek do samej wiosny, będę w zaciszu piwnicy klepał ule Warszawiaki szerokie :) Ale jestem ci bardzo wdzięczny za propozycję, trzeba się trzymać razem :brawo:

Tą jedną paletą to ja bym z 10 lat karmił dwa ule :uśmiech: :uśmiech:

_________________
Cezary256


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 03 listopada 2011, 22:49 - czw 
http://allegro.pl/show_item.php?item=1901321053
Może teraz już nie czas na wiaderka ,ale na 2012 mogą się przydać.Cenowo chyba ok? :piwko:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 04 listopada 2011, 11:15 - pt 

Rejestracja: 10 lutego 2011, 12:34 - czw
Posty: 266
Lokalizacja: G Śląsk
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowski
Ja sobie kupiłem w tym roku podkarmiaczki powałkowe 5l. Jestem bardzo zadowolony z tego zakupo ponieważ wcześniej karmiłem podkarmiaczkami o pojemności 1l i podobno 2,5l do których wchodziło tylko 2l. Było to dobre do karmienia pobudzającego lecz karmienie na zimę zbytnio się przeciągało. Z podkarmiaczkami 5l dużo sprawniej mi to poszło. Nie było kłopotu z wymiarami każda podkarmiaczka posowała do każego korpusa, jedyny mankament to była zaduża przerwa między pojemnikiem na syrop a przestrzenią w której były pszczoły i po wybraniu pokarmu pszczoły przechodziły do pojemnika na syrop, ale ten problem szybko wyeliminowałem lekko podszlifowując deskę przegradzającą. Tak więc ułatwiło mi to pracę, jeszcze tylko muszę zobaczyć czy szybsze podkarmianie poprawi czy pogorszy kondycję rodzin na wiosnę.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 25 listopada 2011, 12:33 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24 listopada 2011, 16:01 - czw
Posty: 12
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
a na podkarmianie rozwojowe czego lepiej używać wiaderkowych czy gniazdowych

_________________
Pszczoły to nie tylko miód


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 26 listopada 2011, 23:35 - sob 

Rejestracja: 21 lipca 2008, 21:38 - pn
Posty: 1114
Lokalizacja: Małopolska
Takich jakie są dla Ciebie wygodniejsze ,to nie ma znaczenia.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27 listopada 2011, 00:04 - ndz 

Rejestracja: 01 listopada 2011, 21:30 - wt
Posty: 315
Lokalizacja: podkarpackie
Ule na jakich gospodaruję: wz,wlkp
Myślałem, że do podkarmiaczek wiaderowych jest potrzebna powałka z otworem na pajączek(czy jak tam sie to nazywa), a BoCiAnK, ma chyba normalnie na ramkach :szok: chyba, że to pojemnik 2L.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27 listopada 2011, 00:29 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 października 2009, 12:44 - czw
Posty: 3148
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: KLASYCZNY WIELKOPOLSKI
kobayszi pisze:
Myślałem, że do podkarmiaczek wiaderowych jest potrzebna powałka z otworem na pajączek(czy jak tam sie to nazywa), a BoCiAnK, ma chyba normalnie na ramkach :szok: chyba, że to pojemnik 2L

Nie masz powałki z otworem za to masz pełen półkorpus przykrywający podkarmiaczkę pszczół które sie rozchodza i jakos nie chca same wrócić do gniazda.Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27 listopada 2011, 01:55 - ndz 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6075
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Macie najlepszą podkarmiaczkę na świecie.

Obrazek Obrazek

100% higieny.
Ani jednej utopionej pszczoły.
Pszczoły osuszają tę podkarmiaczkę w 100 %.
Pojemniki powinny być z ciemnego tworzywa, najlepiej czarnego.
Do każdego typu ula mozna dobrać najbardziej pasujący pojemnik czy pojemniki i podwiesić na dwóch listwach, przytwierdzonych do bocznych ścian korpusu, tak aby nie stawiać ich na na pszczołach.
Cały rok ta podkarmiaczka jest w ulu i w razie braku pożytku mamy możliwość błyskawicznego zareagowania i dokarmienia pszczól w ekstremalnych przypadkach. Jeżeli ma padać deszcz 7 dni, a nasze pszczoły maja już małe zapasy miodu czyli 2-3 kg to należy dokarmić 3-4 litrami syropu 1:1. Pół litra takiego syropu na dzień.
Odległość dna pojemnika od ramek 7-10 mm.
W moim przypadku podkarmienie na zimę w dwóch takich pojemnikach, to 20-22 litry syropu 2:3 czyli jeden strzał.
Pływak - keramzyt (wypalona w 1100 stpniach glinka, granulacja 15-20 mm)
http://www.keramzyt.pl/
Ta podkarmiaczka jest lepsza nawet od tej najlepszej na świecie http://www.mannlakeltd.com/publications ... Insert.pdf
Jeśli ktoś posiada pszczoły, które po zdjęciu daszka i próbie podkarmiania w takiej podkarmiaczce żądlą, musi niestety zastosować siatkę w ramie, przez którą bedzie wlewał syrop do pojemników.
Inne rozwiązanie, to wymiana pszczół na takie, które biją brawo jak się je przyjeżdża podkarmiać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27 listopada 2011, 02:31 - ndz 

Rejestracja: 16 października 2011, 22:24 - ndz
Posty: 1453
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
polbart pisze:
Cały rok ta podkarmiaczka jest w ulu i w razie braku pożytku mamy możliwość błyskawicznego zareagowania i dokarmienia pszczól w ekstremalnych przypadkach. Jeżeli ma padać deszcz 7 dni, a nasze pszczoły maja już małe zapasy miodu czyli 2-3 kg to należy dokarmić 3-4 litrami syropu 1:1. Pół litra takiego syropu na dzień.


Witaj Leszku
W trakcie sezonu?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27 listopada 2011, 04:26 - ndz 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6075
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Miodomir pisze:
polbart pisze:
Cały rok ta podkarmiaczka jest w ulu i w razie braku pożytku mamy możliwość błyskawicznego zareagowania i dokarmienia pszczól w ekstremalnych przypadkach. Jeżeli ma padać deszcz 7 dni, a nasze pszczoły maja już małe zapasy miodu czyli 2-3 kg to należy dokarmić 3-4 litrami syropu 1:1. Pół litra takiego syropu na dzień.


Witaj Leszku
W trakcie sezonu?


Tomku,
Oczywiście, że w trakcie sezonu. Zdarzaja sie takie chwile, jak w tym roku w lipcu, że lało prawie trzy tygodnie i pszczoły przewiezione z gryki na spadź, pomimo zostawienia dostatecznych zapasów, w pewnym momencie przy jego spadku do poziomu 2-3 kg ograniczły matki w czerwieniu co spowodowałoby, kichę na nawłoci.
Podanie w tym momencie syropu lub ciasta, w odpowiednich ilosciach, biorac pod uwagę domniemany rozwój wypadków przyszłosci nie powoduje zafałszowania miodu, ze wzgledu na to, ze pszczoły podany pokarm zużywaja na własne potrzeby.
Nie mozemy oczywiście przywalic 20 litrów jesli spodziewamy sie ze za 5 dni beda już na nawłoci.
Pół litra na dobe syropu 1:1 urzymuje nam pszczoły w ciagłym rozwoju w okresie bezpozytkowym.
Wiadonmo, że nie bedziemy co dzień jeździć po terenie i dokarmiac wszystkich pasiek po mpół litra dziennie. Widzimy co sie dzieje z pogodą i reagujemy poddając taka ilość jaka bedzie potrzebna do wystapienia następnego pozytku.
Jeślibyśmy nawet sie pomylili i dali za duzo o kilogram dwa, to w razie wczaeśniejszego wystapienia nastepnego pożytku, zafałszowanie miodu bedzie znikome apszcoły bedą utrzymane w należytej kondycji i przynosa dostateczne ilosci miodu takie aby procentowa zawartość sztucznego pokarmu była w nim znikoma.
Najważniejsza rzecz, pszczoły nie moga pozostawać głodne. Stres przede wszystrkim powoduje to, ze opuszczają ule.
- Kiedy?
Ano wtedy jak je już opuści. Po podkarmieniu na zime. Czują sie wtedy juz bezpiecznie i własnie wtedy je dopada.Ten nagromadzony stres z przeszłości, nie tylko z powodu głodu ale i z powodu wielu innych czynników, które im srodowisko i my sami aplikujemy.
Gladiator zawsze codziennie pił pół litra oliwy z oliwek.
Dopóki go inny nie zabił. Taka mamy drogę i takiej musimy sie trzymać.
Inaczej, będziemy świadkami informacji, ze z niewiadomego powodu pszczoły po kolei jedna za druga opuściły ule.
Wydaje im sie wtedy, że już jest ok.
Nie zdaja sobie sprawy, że poprzednie pokolenie, ktore o nie dbało było ułomne.
Pełne brzuszki to nie wszystko.
Stres atakuje w momencie pełnego rozluźnienia organizmu.
A pszcelarzom na swiecie wydaje sie, ze jak dobrze podkarmia pszcoły na zime to w nastepnym roku miodu im one przyniosa, ze ho ho.
Jest metoda zimowania pszczół tak aby nie spozywały wiecej niż 3-4 kg podczas zimowli.
Możliwe, że zycie nas zmusi do tego, abyśmy ją zastosowali w połączeniu z zapewnieniem pszczołom, ciągłego nektarowego i pyłkowego pożytku, nawet jakby się ktos zawziął podkarmiając pszczoły w okresach bezpożytkowycj -syta miodową. Wkładanie w to miejsce ramek z miodem to nie to samo.
:mniam miodek:
Podkarmiaczka ma byc na stałe cały rok w ulu. Nikt w razie potrzeby nie bedzie ich zbierał i wkładał na ul czy do ula. Poza tym w ulu korpusowym w zaleznosci od kostrukcji spełnia role powałki, spełnia role mozliwosci błyskawicznej wstępnej oceny stanu rodziny pszczelej, bez ingerowania do samego ula.
Dobry niewolnik, to ............. :oczko:


W tym miejscu prosba do niektórych, których świerzbią paluszki aby mi wkrecać temat zafałszowania miodu. Przeczytać sobie proszę co dokładnie napisałem, bo na głupie oceny i pytania nie będe odpowiadał. Albo chcecie mieć pszczoły, albo będziecie wypisywać, ze z powodu jakiegoś utrojonego przez amerykańskich naukowców sisisdi zrobiliscie wszystko a pszczoły wam zwiały. Tak jak Ci pszczelarze na tych dwóch propagandowych filmach.

Jak z żoną tak z pszczołą. Musi być ta i trzeba o nią dbać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27 listopada 2011, 12:15 - ndz 

Rejestracja: 22 czerwca 2010, 22:43 - wt
Posty: 29
Lokalizacja: beskid sądecki
Ule na jakich gospodaruję: wlkp+n, wlkp18,
Zgadzam sie z powyższym postem! Głodzenie pszczół w trosce o czystość miodu. To błędnie pojmowana oszczędnosc pszczelarza! dochodzi do tego wirowanie miodu z ramek na których znajduje się czerw przeważnie kryty.Potem czkanie na spadz i pózne karmienie. W efekcie zagłada rodzin. I szukanie winnych!


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27 listopada 2011, 12:41 - ndz 
Leszek ,a ja mam pytanie ,jeżeli chodzi o zastosowanie tej podkarmiaczki. Jeżeli ma być na stałe w ulu ,to jak jest z nadstawkami na miód i ze zbiorem miodu. Bo masz gniazdo ,nadstawkę? kolejny korpus z podkarmiaczką. ? Może czegoś nie rozumiem ,ale jak możesz to opisz ,jak masz to ustawione w w korpusach. Cz jest gniazdo ,nadstawki i ewentualnie dopiero korpus z tą podkarmiaczką? :bosie: :piwko:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 27 listopada 2011, 13:20 - ndz 
Leszek - hm....a jak wygląda sprawa dzikiej zabudowy w takim korpusie z tą podkarmiaczką w pełni sezonu???


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 27 listopada 2011, 13:36 - ndz 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6075
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
polskipszczelarz pisze:
Leszek - hm....a jak wygląda sprawa dzikiej zabudowy w takim korpusie z tą podkarmiaczką w pełni sezonu???


Mariusz, jeszcze nie wiem, pewnie cośkolwiek tam pobudują i zniosą miodu. Będą mieć na wiosnę jak znalazł. Będę poszukiwał jednego pojemnika, który bedzie pasował do mojego korpusu.
We wrześniu w czasie testów rodziny z odwirowanymi ramkami w korpusach w miodni pobierały 22 litry za trzy doby. tam gdzie miód z nawłoci nie był odebrany zeszło im tydzień.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27 listopada 2011, 13:44 - ndz 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6075
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Marek Podlaskie pisze:
Leszek ,a ja mam pytanie ,jeżeli chodzi o zastosowanie tej podkarmiaczki. Jeżeli ma być na stałe w ulu ,to jak jest z nadstawkami na miód i ze zbiorem miodu. Bo masz gniazdo ,nadstawkę? kolejny korpus z podkarmiaczką. ? Może czegoś nie rozumiem ,ale jak możesz to opisz ,jak masz to ustawione w w korpusach. Cz jest gniazdo ,nadstawki i ewentualnie dopiero korpus z tą podkarmiaczką? :bosie: :piwko:


Marku, podkarmiaczka jest na samej górze pod daszkiem.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27 listopada 2011, 13:54 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 października 2009, 12:44 - czw
Posty: 3148
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: KLASYCZNY WIELKOPOLSKI
polbart pisze:
Macie najlepszą podkarmiaczkę na świecie.


Leszku a wcześniej pisałeś że najlepsza na świecie jest powałkowa taka jak przedstawił dariusz lub Ty (taka z woszczyna w środku) w innym temacie.Powiem szczerze że dałes nawet mi do myslenia tamtymi postami i postanowiłem zrobić kilka w zimie z myslą o wypróbowaniu w przyszłym sezonie a tu masz jeszcze inna.Tak na szybko to ta wcześniejsza podkarmiaczka jest chyba praktyczniejsza no poza tym że nie może być cały czas z rodziną.Hej


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27 listopada 2011, 13:57 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2011, 08:53 - ndz
Posty: 405
Lokalizacja: Stalowa Wola
Ule na jakich gospodaruję: wuzetki nadstawkowe i dadanty
polbart, kombinujesz jak kuń pod górke :śmieję się z ciebie: z tym pojemnikiem
już nie jaki Bruder Adam (Karl Kehrle) zaproponował był podkarmiaczkę jak nadstawkę, ten pojemnik to się do tego sprowadza, czyli bardzo podobne do tego wynalazka amerykanckiego coś go pokazał, a z tym keramzytem to jaj nie robisz aby z nas?

U niego (brata Adama) była podkarmiaczka z przykrywką na środku, to pszczoły po wypiciu mogły włazić do środka.
Ja chce sobie sprezentować takie coś na ok. 5 litrów może 7 i będzie to u mnie non stop jako izolacja górna (albo nad półnadstawkami w sezonie albo nad gniazdem w zimie), w końcu co by nie mówić jest to komora powietrzna, jednocześnie będzie mi robić za powałkę (wiem jeden element ula więcej - coś za coś). Na to daszek. Dostęp pszczołom chcę dać z jednego boku. Osiatkować to aby nie rozłaziły się i otwór przewiercić na wylot w ściance na klapkę aby jak coś wpuścić je do wysuszenia. Na zimę w dadancie 12 ramkowym i tak będę musiał ścieśnić gniazdo, to wlot do podkarmiaczki akurat będzie za cienką płytą robiącą za zatwór - znowu jeden element ula wiecej, wrr

taka podkarmiaczka powałkowa ma tę zaletę, że można lać zimny syrop (pszczoły ciepłem gniazda same go ocieplą)

a z tym głodowaniem to ja uważam, że jak gniazdo dadant 12 ramkowy będzie nieruszane a miód wirowany z półnadstawek to chyba z głodu nie padłyby mi? a pół litra w razie niepogody dłuższej to każdy nawet pszczółki se by walnęły z chęcią aby demografia im lepiej szła :rolf: i można to załatwić słoikiem zostawionym na noc obok wlotu ula :cisza:

do tego waga elektroniczna z simem, to esemesik codziennie na laptop z parametrami wagowymi i pogodowymi, i ramka pracy coby jakoś kontrolować choć raz na tydzień, niestety nie mam uli pod domem :placz: ale to na dobre tylko może wyjść (poza złodziejami niestety tylko :pala:) pszczółkom


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27 listopada 2011, 14:07 - ndz 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6075
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
tikcop pisze:
polbart, kombinujesz jak kuń pod górke :śmieję się z ciebie: z tym pojemnikiem
już nie jaki Bruder Adam (Karl Kehrle) zaproponował był podkarmiaczkę jak nadstawkę, ten pojemnik to się do tego sprowadza, czyli bardzo podobne do tego wynalazka amerykanckiego coś go pokazał, a z tym keramzytem to jaj nie robisz aby z nas?

U niego (brata Adama) była podkarmiaczka z przykrywką na środku, to pszczoły po wypiciu mogły włazić do środka.
Ja chce sobie sprezentować takie coś na ok. 5 litrów może 7 i będzie to u mnie non stop jako izolacja górna (albo nad półnadstawkami w sezonie albo nad gniazdem w zimie), w końcu co by nie mówić jest to komora powietrzna, jednocześnie będzie mi robić za powałkę (wiem jeden element ula więcej - coś za coś). Na to daszek. Dostęp pszczołom chcę dać z jednego boku. Osiatkować to aby nie rozłaziły się i otwór przewiercić na wylot w ściance na klapkę aby jak coś wpuścić je do wysuszenia. Na zimę w dadancie 12 ramkowym i tak będę musiał ścieśnić gniazdo, to wlot do podkarmiaczki akurat będzie za cienką płytą robiącą za zatwór - znowu jeden element ula wiecej, wrr

taka podkarmiaczka powałkowa ma tę zaletę, że można lać zimny syrop (pszczoły ciepłem gniazda same go ocieplą)

a z tym głodowaniem to ja uważam, że jak gniazdo dadant 12 ramkowy będzie nieruszane a miód wirowany z półnadstawek to chyba z głodu nie padłyby mi? a pół litra w razie niepogody dłuższej to każdy nawet pszczółki se by walnęły z chęcią aby demografia im lepiej szła :rolf: i można to załatwić słoikiem zostawionym na noc obok wlotu ula :cisza:

do tego waga elektroniczna z simem, to esemesik codziennie na laptop z parametrami wagowymi i pogodowymi, i ramka pracy coby jakoś kontrolować choć raz na tydzień, niestety nie mam uli pod domem :placz: ale to na dobre tylko może wyjść (poza złodziejami niestety tylko, pszczółkom)


Tikcop - w podkarmiaczce Brata Adama pszczoły nie miały mozliwości wybrać syropu do końca. Ta Twoja to już mistrzostwo świata w utrudnianiu sobie zycia. :oczko:
Keramzyt to prawda.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27 listopada 2011, 14:12 - ndz 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6075
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
mendalinho pisze:
polbart pisze:
Macie najlepszą podkarmiaczkę na świecie.


Leszku a wcześniej pisałeś że najlepsza na świecie jest powałkowa taka jak przedstawił dariusz lub Ty (taka z woszczyna w środku) w innym temacie.Powiem szczerze że dałes nawet mi do myslenia tamtymi postami i postanowiłem zrobić kilka w zimie z myslą o wypróbowaniu w przyszłym sezonie a tu masz jeszcze inna.Tak na szybko to ta wcześniejsza podkarmiaczka jest chyba praktyczniejsza no poza tym że nie może być cały czas z rodziną.Hej


Piotrku - w tamtej plastrowej podkarmiaczce w miejscu gdzie pszczoły do niej wchodzą wstaw kawałek kraty odgrodowej, aby matka nie weszła i nie zawiązały w niej kłębu na zimę.
Tę podkarmiaczkę się szybciej składa i więcej syropu w nią wchodzi.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27 listopada 2011, 14:21 - ndz 

Rejestracja: 16 października 2011, 22:24 - ndz
Posty: 1453
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
polbart pisze:
Oczywiście, że w trakcie sezonu. Zdarzaja sie takie chwile, jak w tym roku w lipcu, że lało prawie trzy tygodnie i pszczoły przewiezione z gryki na spadź, pomimo zostawienia dostatecznych zapasów, w pewnym momencie przy jego spadku do poziomu 2-3 kg ograniczły matki w czerwieniu co spowodowałoby, kichę na nawłoci.


Leszku Ty prowadzisz gospodarkę wędrowną , Ty musisz przewozić ule z całym "oprzyrządowaniem" . U mnie nie ma miejsca na podkarmiaczki w sezonie w ulu ,jest to dodatkowy zbędny korpus i dodatkowe utrudnienie przy wchodzeniu do ula i efekt ula "komina" 4 korpusy wielkopolskie.Pszczoły mają zawsze zapasy pokarmu na 3 tygodnie u Ciebie może lało 3 tygodnie w lipcu ,już niekoniecznie u mnie .Trochę się rozpadało pod koniec lipca i początkiem sierpnia ,ale były też przebłyski spadzi i większość rodzin donosiła jeszcze parę kg . Ostatnie miodobranie pod koniec sierpnia to chyba wiesz jak u mnie wygląda i dopiero wtedy lądują podkarmiaczki do uli na kilkanaście dni .
pozdrawiam Tomek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27 listopada 2011, 14:27 - ndz 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6075
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Miodomir pisze:
polbart pisze:
Oczywiście, że w trakcie sezonu. Zdarzaja sie takie chwile, jak w tym roku w lipcu, że lało prawie trzy tygodnie i pszczoły przewiezione z gryki na spadź, pomimo zostawienia dostatecznych zapasów, w pewnym momencie przy jego spadku do poziomu 2-3 kg ograniczły matki w czerwieniu co spowodowałoby, kichę na nawłoci.


Leszku Ty prowadzisz gospodarkę wędrowną , Ty musisz przewozić ule z całym "oprzyrządowaniem" . U mnie nie ma miejsca na podkarmiaczki w sezonie w ulu ,jest to dodatkowy zbędny korpus i dodatkowe utrudnienie przy wchodzeniu do ula i efekt ula "komina" 4 korpusy wielkopolskie.Pszczoły mają zawsze zapasy pokarmu na 3 tygodnie u Ciebie może lało 3 tygodnie w lipcu ,już niekoniecznie u mnie .Trochę się rozpadało pod koniec lipca i początkiem sierpnia ,ale były też przebłyski spadzi i większość rodzin donosiła jeszcze parę kg . Ostatnie miodobranie pod koniec sierpnia to chyba wiesz jak u mnie wygląda i dopiero wtedy lądują podkarmiaczki do uli na kilkanaście dni .
pozdrawiam Tomek


Racja Tomku, w stacjonarnej pasiece można sobie na takie postępowanie pozwolić.
Pozdrawiam,
Leszek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27 listopada 2011, 14:31 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2011, 08:53 - ndz
Posty: 405
Lokalizacja: Stalowa Wola
Ule na jakich gospodaruję: wuzetki nadstawkowe i dadanty
polbart pisze:
w podkarmiaczce Brata Adama pszczoły nie miały mozliwości wybrać syropu do końca
jak to nie miały? miały! przykrywka się opierała na gwoździach/ wkrętach jak wypiły wiekszość to mogły wylazić na dno podkarmiaczki

to bym bardziej powiedział, że z tymi kamykami z keramzytu pszczoły nie będą w stanie na 100% do czysta wyczyścić, no chyba że w górnikow się pobawią

nie lepiej już wyłozyć pojemnik drobną siateczką plastikową albo kratką drewnianą z pałeczek co będzie opadać na dno razem z syropem? ze słomą byloby za dużo zabawy

jedyny feler podkarmiaczki co ją opisałem to, że za fikuśna, może i faktycznie półkorpus z pojemnikiem w środku a daszek za powałkę - taniej by było na pewno, pomyślę jeszcze


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27 listopada 2011, 16:05 - ndz 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6075
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
tikcop pisze:
polbart pisze:
w podkarmiaczce Brata Adama pszczoły nie miały mozliwości wybrać syropu do końca
jak to nie miały? miały! przykrywka się opierała na gwoździach/ wkrętach jak wypiły wiekszość to mogły wylazić na dno podkarmiaczki

to bym bardziej powiedział, że z tymi kamykami z keramzytu pszczoły nie będą w stanie na 100% do czysta wyczyścić, no chyba że w górnikow się pobawią

nie lepiej już wyłozyć pojemnik drobną siateczką plastikową albo kratką drewnianą z pałeczek co będzie opadać na dno razem z syropem? ze słomą byloby za dużo zabawy

jedyny feler podkarmiaczki co ją opisałem to, że za fikuśna, może i faktycznie półkorpus z pojemnikiem w środku a daszek za powałkę - taniej by było na pewno, pomyślę jeszcze


Załóżmy że tak jest jak piszesz. A jak poszedł drugi raz podkarmić to co wtedy?

Keramzyt jest bardzo lekki i pszczoła bez trudu wchodzi pomiędzy granulki aby osuszyć do końca dno. Trzeba go oczywiscie wsypać odpowiednią ilość.

Te pływaki o których piszesz przetestowałem. Mają wady.
Są pracochłonne w wykonaniu, do siatki - najlepiej grubej plastikowej kraty odgrodowej trzeba przymocować 2 listewki z czterema wystajacymi gwoździkami, ta z pałeczek jeszcze bardziej pracochłonna i poza tym nasiąka. Podczas wlewania syropu zdarza się ze pszczoły mimo wszystko się topią nie będąc w stanie wyjść spod pływaków.
Keramzyt wychodzi taniej i jest suchutko po każdym pobraniu syropu. Nawet jak zalejesz pszczoły to i tak wyjdą na powierzchnę.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27 listopada 2011, 16:11 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 grudnia 2010, 23:05 - sob
Posty: 3002
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Podkarmiaczka działająca na podobnej zasadzie jak zaprezentowana przez Kol.polbarta
była prezentowana na tegorocznych targach w Ostravie.
Fakt że bardziej dopracowana ,zrobiona na bazie wiaderka\pojemnika plastykowego o dowolnej wielkości.
Kupiłem 2 różne sztuki tak na wzór,jak ktoś [producent pojemników dla przemysłu śpożywczego] by się tym zajął to ''byłby zarobiony''.

_________________
Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 175 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

            



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji