FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Masowe magazynowanie pierzgi
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=53&t=4352
Strona 1 z 1

Autor:  rafi [ 10 marca 2011, 17:20 - czw ]
Tytuł:  Masowe magazynowanie pierzgi

Jak zmuśić pszczoły do masowego magazynowania pierzgi w plastrach ?
Mamy dwa gniazdowe korpusy ostrowskiej po 10 ramek włożymy w każdym korpusie każde dwie skrajne ramki w seperatory 4 rzazy 2 ramki , co z tym zrobią pszczoły ? załadują pierzgą ?

Autor:  paraglider [ 10 marca 2011, 18:36 - czw ]
Tytuł: 

Jednym z najprostszych sposobów jest oddzielenie korpusów kratą odgrodową z umieszczeniem matki nad kratą w kondygnacji górnej. W dolnej kondygnacji umieścić tylko ramki z gotową woszczyną . W stosunkowo krótkim czasie, cała dolna kondygnacja zostanie wypełniona pyłkiem , który można zachomikować na cięższe czasy. Jeszcze lepszy efekt uzyskuje się jeżeli matkę zamknie się w półnadstawce nad kratą . Pszczoły z braku miejsca na składanie pyłku obok czerwia w małym gnieżdzie , wszystek pyłek zgromadzą w kondygnacji dolnej , pod kratą.

Autor:  anZag [ 10 marca 2011, 21:19 - czw ]
Tytuł: 

Możesz jeszcze do dolnego korpusu przełożyć ze dwa plastry czerwiu z górnego korpusu, pierzga będzie po obydwu stronach czerwiu, nie będzie rozwleczona po całym korpusie , ma to znaczenie przy lepszej pogodzie na mniszku i sadach , gdyż pszczoły bardziej się wówczas koncentrują na zbiorach miodu, pierzgi będzie mniej. Przy zimniejszej pogodzie, kiedy zbiory miodu są niższe pierzgi będzie bardzo dużo i to nie tylko w ramkach obok czerwiu lecz w całym korpusie. Sytuacja którą popisuję to ul wielkopolski dwa i pół korpusu, miód gromadzony jest u góry w półnadstawce, w środkowym jest czerw, na dole dwie ramki z czerwiem i puste na pierzgę.

Autor:  miły_marian. [ 10 marca 2011, 21:31 - czw ]
Tytuł: 

Jak masz Ostrowskiej to czerwienie na jednym korpusie to za mało. Radze włożyć krate pionową tak zeby odzielała 3 ramki na dolnym korpusie. Jak bendzie pozytek pyłkowy to zasypią te ramki bo matka niema do nich dostepu z czerwieniem. A po zabraniu do magazynu zasypć je pudrem cukrem zeby plesń sie nie dostała do pieżgi. Pozdrawiam miły_marian

Autor:  rafi [ 11 marca 2011, 01:08 - pt ]
Tytuł: 

chcę te ramki włożyć w gniazdo ok 15 lutego i włączyć ogrzewanie i podać wode ... Czy dać je latem zalać syropem czy lepiej przetrzymać takie i podać czystą pierzge ?
I jeszcze jedno pytanie mrozić je czy nie ?

Autor:  paraglider [ 11 marca 2011, 12:01 - pt ]
Tytuł: 

U mnie ramki w części zapełnione pierzgą , zalewane są przez pszczoły przerobionym syropem cukrowym i pozostają na zimę. Nie muszę sie wiosną martwić o pyłek. Do przygotowania kondygnacji pokarmowych wykorzystuję odkłady.

Autor:  Witamina [ 11 marca 2011, 18:01 - pt ]
Tytuł: 

W Książce Ostrowskiej masz napisane i poparte bodajże badaniami że zasypana cukrem pudrem ramka z pierzgą nie traci na jakości. Z tego co pamiętam to można potraktować to kwasem a później zasypać pudrem.

Nie wiem czy ktoś próbował włożyć np ramki do izolatora umieścić je w gnieździe kiedy jeszcze jest miejsce. Czy nie będzie tam czyściutkiej pierzgi ??

Autor:  stantom20 [ 12 marca 2011, 00:19 - sob ]
Tytuł: 

Duże ilości pierzgi doś łatwo możemy zgromadzić w rodzinach przeznaczonych do likwidacji . Na ostanim pozytku nektarowo-pyłkowym umieszczamy matke w klateczce
(boki z siaty odgrodowej) w centrum gniazda . Gdy się nam pożytek przedłuża możemy nalecieć sąsiednią .
A zdrowe z młodymi matkami odkłady wolne od rozyocza idą do zimy

Autor:  pszczelarz1976 [ 12 marca 2011, 08:09 - sob ]
Tytuł: 

Zastnawiam ię czy opisany sposób został już spraktykoany czy wynika tylko z lektury.
Kilk lat temu o przetrzymywaniu matek w klateczkach w ulach produkcyjnych pisał Pan Czesław Jung

Autor:  polbart [ 12 marca 2011, 09:34 - sob ]
Tytuł: 

stantom20 pisze:
Duże ilości pierzgi doś łatwo możemy zgromadzić w rodzinach przeznaczonych do likwidacji . Na ostanim pozytku nektarowo-pyłkowym umieszczamy matke w klateczce
(boki z siaty odgrodowej) w centrum gniazda . Gdy się nam pożytek przedłuża możemy nalecieć sąsiednią .
A zdrowe z młodymi matkami odkłady wolne od rozyocza idą do zimy


:bosie:

Autor:  polbart [ 12 marca 2011, 09:35 - sob ]
Tytuł: 

pszczelarz1976 pisze:
Zastnawiam ię czy opisany sposób został już spraktykoany czy wynika tylko z lektury.
Kilk lat temu o przetrzymywaniu matek w klateczkach w ulach produkcyjnych pisał Pan Czesław Jung


:bosie:

Autor:  polbart [ 12 marca 2011, 09:36 - sob ]
Tytuł: 

paraglider pisze:
Jednym z najprostszych sposobów jest oddzielenie korpusów kratą odgrodową z umieszczeniem matki nad kratą w kondygnacji górnej. W dolnej kondygnacji umieścić tylko ramki z gotową woszczyną . W stosunkowo krótkim czasie, cała dolna kondygnacja zostanie wypełniona pyłkiem , który można zachomikować na cięższe czasy. Jeszcze lepszy efekt uzyskuje się jeżeli matkę zamknie się w półnadstawce nad kratą . Pszczoły z braku miejsca na składanie pyłku obok czerwia w małym gnieżdzie , wszystek pyłek zgromadzą w kondygnacji dolnej , pod kratą.

Autor:  jerzy9666 [ 12 marca 2011, 17:06 - sob ]
Tytuł: 

polbart bez urazy, ale twoje posty są tak zrozumiałe jak poczynania naszego rząd :leży_uśmiech:

Autor:  Szczupak [ 12 marca 2011, 17:18 - sob ]
Tytuł: 

jerzy9666,
Nieprawda kolego przeczytaj dokładnie
- nie napisał zadnej głupoty w przeciwieństwie do rządu :leży_uśmiech:
A na metodę opisana przez stantoma20, i pytanie pszczelarza1976, patrzy z przerażeniem :o bozie:
Natomiast z Lotnika wypowiedzi jest kontent :oczko:

Autor:  polbart [ 12 marca 2011, 17:23 - sob ]
Tytuł: 

Właśnie mi o to chodziło. Nie zdążyłem napisać.
Dzięki Szczupak :oczko:
Pozdrawiam
polbart

Autor:  6Cichy [ 12 marca 2011, 18:05 - sob ]
Tytuł: 

polbrat dużo doświadczył i wiedza duża pisze szybciej niż ja njestem zrozumieć ale pewnie z pięć sezonów i bede wiedział o co mu chodzi a do zrozumienia kolejne pięć dziękuje za wpisy

Autor:  pepsi [ 12 marca 2011, 18:14 - sob ]
Tytuł: 

anZag pisze:
Możesz jeszcze do dolnego korpusu przełożyć ze dwa plastry czerwiu z górnego korpusu, pierzga będzie po obydwu stronach czerwiu, nie będzie rozwleczona po całym korpusie , ma to znaczenie przy lepszej pogodzie na mniszku i sadach , gdyż pszczoły bardziej się wówczas koncentrują na zbiorach miodu, pierzgi będzie mniej. Przy zimniejszej pogodzie, kiedy zbiory miodu są niższe pierzgi będzie bardzo dużo i to nie tylko w ramkach obok czerwiu lecz w całym korpusie. Sytuacja którą popisuję to ul wielkopolski dwa i pół korpusu, miód gromadzony jest u góry w półnadstawce, w środkowym jest czerw, na dole dwie ramki z czerwiem i puste na pierzgę.

To w takim razie musisz chyba dawac dwie kraty odgrodowe czy dobrze rozumiem? :oczko:

Autor:  jerzy9666 [ 12 marca 2011, 20:49 - sob ]
Tytuł: 

Szczupak mi nie chodziło że polbart pisze głupoty ,bo tak nie jest tylko sposób wyrażania poglądów jest czasem trudny do zrozumienia ,widać taki styl ma kol. polbart .Nie mam nikomu tego za złe ,tylko taka sugestia.
Pozdrawiam

Autor:  polbart [ 12 marca 2011, 22:32 - sob ]
Tytuł: 

Panowie, przepraszam bardzo, że nie wszystko jest zrozumiałe co piszę, ale to z pospiechu, bo sie już coraz więcej pracy zaczyna w którą ja muszę być wkręcony, a nieraz chciałoby się coś szybko napisać i tak po głupiemu wychodzi.

Pozdrawiam Wszystkich a wszczególności Zbycha Szczupaka, który tłumaczy z mojego na polskie moje niedorzeczności.
polbart

Autor:  BoCiAnK [ 12 marca 2011, 22:45 - sob ]
Tytuł: 

polbart pisze:
paraglider pisze:
Jednym z najprostszych sposobów jest oddzielenie korpusów kratą odgrodową z umieszczeniem matki nad kratą w kondygnacji górnej. W dolnej kondygnacji umieścić tylko ramki z gotową woszczyną . W stosunkowo krótkim czasie, cała dolna kondygnacja zostanie wypełniona pyłkiem , który można zachomikować na cięższe czasy. Jeszcze lepszy efekt uzyskuje się jeżeli matkę zamknie się w półnadstawce nad kratą . Pszczoły z braku miejsca na składanie pyłku obok czerwia w małym gnieżdzie , wszystek pyłek zgromadzą w kondygnacji dolnej , pod kratą.

identycznie się dzieje gdy matkę damy na pół nadstawkę a na to krata tylko ma to ciut mały szkopuł znoszą równocześnie pyłek i zalewają go miodem ;-)

Autor:  polbart [ 13 marca 2011, 17:48 - ndz ]
Tytuł: 

BoCiAnK pisze:
polbart pisze:
paraglider pisze:
Jednym z najprostszych sposobów jest oddzielenie korpusów kratą odgrodową z umieszczeniem matki nad kratą w kondygnacji górnej. W dolnej kondygnacji umieścić tylko ramki z gotową woszczyną . W stosunkowo krótkim czasie, cała dolna kondygnacja zostanie wypełniona pyłkiem , który można zachomikować na cięższe czasy. Jeszcze lepszy efekt uzyskuje się jeżeli matkę zamknie się w półnadstawce nad kratą . Pszczoły z braku miejsca na składanie pyłku obok czerwia w małym gnieżdzie , wszystek pyłek zgromadzą w kondygnacji dolnej , pod kratą.

identycznie się dzieje gdy matkę damy na pół nadstawkę a na to krata tylko ma to ciut mały szkopuł znoszą równocześnie pyłek i zalewają go miodem ;-)


Jesli tak jest, to nie szkopuł. Masz zalane miodem ramki z pierzgą do poddania na jesieni albo na wiosnę. :oczko:

Autor:  Rob [ 13 marca 2011, 22:51 - ndz ]
Tytuł: 

Cytuj:
Panowie, przepraszam bardzo, że nie wszystko jest zrozumiałe co piszę,


Nie przepraszaj, nie dość, że mądre to Twoje pisanie, to jeszcze z "jajem", a dobry emotek na podsumowanie czasem jest więcej wart niż 1000 słów. :oczko: :piwko:

Autor:  polbart [ 13 marca 2011, 23:02 - ndz ]
Tytuł: 

Rob pisze:
Cytuj:
Panowie, przepraszam bardzo, że nie wszystko jest zrozumiałe co piszę,


Nie przepraszaj, nie dość, że mądre to Twoje pisanie, to jeszcze z "jajem", a dobry emotek na podsumowanie czasem jest więcej wart niż 1000 słów. :oczko: :piwko:


:thank: :cisza: :piwko:

Autor:  BoCiAnK [ 13 marca 2011, 23:29 - ndz ]
Tytuł: 

polbart pisze:

Jesli tak jest, to nie szkopuł. Masz zalane miodem ramki z pierzgą do poddania na jesieni albo na wiosnę. :oczko:

Takie ramki owszem można odebrać i przechować ale
Można je też odwirować posypać mączką cukrową i w przewiewne miejsce a najlepiej do zamrażarki i do wiosny

Autor:  Rob [ 13 marca 2011, 23:54 - ndz ]
Tytuł: 

Jak już mowa o plastrach z pierzgą, to mam pytanie. Jakiś gamoń wybił mi szybę w pomieszczeniu w którym trzymam plastry :wnerw: . Niestety sporo tych z pierzgą pokryło się białym czymś (pewnie pleśń)...da się z tym coś sensownego zrobić czy mam wsadzić całość do topiarki?

Autor:  polbart [ 14 marca 2011, 00:11 - pn ]
Tytuł: 

6Cichy pisze:
polbrat dużo doświadczył i wiedza duża pisze szybciej niż ja njestem zrozumieć ale pewnie z pięć sezonów i bede wiedział o co mu chodzi a do zrozumienia kolejne pięć dziękuje za wpisy


:thank: Nie ma co chwalić polbarta, bo mozna przechwalić :oczko: :leży_uśmiech:
Pozdrawiam

Autor:  byczek [ 14 marca 2011, 17:36 - pn ]
Tytuł: 

Rob ja bym nie ryzykował :do bani:
Ale jak Ci brakuje pierzgi to takie najmniej zaplesnmiale sprobuj wybrac i moze cos z tego bedzie :oczko:

Autor:  mirek54 [ 14 marca 2011, 21:06 - pn ]
Tytuł: 

Rob pisze:
Jak już mowa o plastrach z pierzgą, to mam pytanie. Jakiś gamoń wybił mi szybę w pomieszczeniu w którym trzymam plastry :wnerw: . Niestety sporo tych z pierzgą pokryło się białym czymś (pewnie pleśń)...da się z tym coś sensownego zrobić czy mam wsadzić całość do topiarki?


Czy sądzisz że pleśń weszła przez wybite okno.

Autor:  Cordovan [ 14 marca 2011, 22:01 - pn ]
Tytuł: 

Rob pisze:
Jak już mowa o plastrach z pierzgą, to mam pytanie. Jakiś gamoń wybił mi szybę w pomieszczeniu w którym trzymam plastry :wnerw: . Niestety sporo tych z pierzgą pokryło się białym czymś (pewnie pleśń)...da się z tym coś sensownego zrobić czy mam wsadzić całość do topiarki?


A weź no Ty i pokaż to na zdjęciu jak to wyglada.

Autor:  lucjan49 [ 14 marca 2011, 22:43 - pn ]
Tytuł: 

polbart, Bez obrazy ale jak dla mnie jesteś w chwili obecnej "Łowcą postów" Nie umniejszając twojej znajomości dotyczącej pszczelarstwa. Zapewne Bogdan po znajomości usunie znowu ten post z uwagą " niski poziom intelektualny postu" jak robił to poprzednio.

Autor:  marcin1122 [ 15 marca 2011, 12:18 - wt ]
Tytuł: 

przetrzyj ramko szmatka czystym spirytusem i po plesni wszystko odkarze odkarze ale nalot nie zniknie,szkoda kasowac takie ramki

Autor:  Rob [ 18 marca 2011, 12:58 - pt ]
Tytuł: 

mirek54 pisze:
Czy sądzisz że pleśń weszła przez wybite okno.

Pleśń nie weszła przez wybite okno, bo jej zarodniki są wszędzie, natomiast nie rozwijała się w suchym przed wybiciem szyb pomieszczeniu. Sądzę, że impulsem do jej rozwoju było ocieplenie i wilgotne powietrze które dostało się przez wybite szyby.



Cordovan pisze:
A weź no Ty i pokaż to na zdjęciu jak to wyglada.

Jak będę miał chwilę to spróbuję, jeszcze nigdy nie umieszczałem zdjęć na forum.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/