FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW http://forum.pasiekaambrozja.pl/ |
|
Sposób na uniknięcie rójek http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=53&t=6855 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Imkerei [ 26 marca 2012, 20:49 - pn ] |
Tytuł: | Sposób na uniknięcie rójek |
Pewien pszczelarz za Odrą napisał / w jakimś miesięczniku pszczelarskim /, że nie musi robić przeglądów, wyłamywać mateczników itp. , a mimo to pszczoły mu się nie roją. Jego metoda polega na tym, że w okresie zakwitania sadów, przenosi wylotek spod gniazda pod miodnię tzn. o jedno piętro wyżej. Nakłada na rodnię jakąś ramę z wylotkiem, a dolny zamyka zostawiając tylko mały otwór dla trutni. Pod " nowym " wylotkiem wiesza gazetę, która ma / prawdopodobnie / zwrócić uwagę pszczół na " nowe wejście ". Uważa, że powodem powstania nastroju rojowego jest krata odgrodowa, która przyczynia się do powstawania korków / zatorów /. Pszczoły tłocząc się pod nią , przy jej forsowaniu, rezygnują z dalszej drogi i zapełniają przestrzeń pod nią. Następnie dochodzą do wniosku, że już swoje zrobiły tzn. , że spiżarnia jest już pełna i czas się rozmnożyć. Zaczynają się rójki. Przeniesienie wylotka pod miodnię zapobiega temu zjawisku. Nie dochodzi do rójek, a zbiory miodu są większe. Przyznaje, że minusem jest to, że do miodni przynoszony jest pyłek. |
Autor: | Cordovan [ 26 marca 2012, 21:10 - pn ] |
Tytuł: | Re: Sposób na uniknięcie rójek |
Fajnie czasami się pośmiać, nie będę tego komentował. ![]() |
Autor: | Malcolm [ 26 marca 2012, 21:45 - pn ] |
Tytuł: | Re: Sposób na uniknięcie rójek |
Może to nie było za Odrą tylko za Bugiem? ![]() |
Autor: | Małydadant [ 26 marca 2012, 22:54 - pn ] |
Tytuł: | Re: Sposób na uniknięcie rójek |
Krata pionowa ![]() |
Autor: | polbart [ 26 marca 2012, 22:56 - pn ] |
Tytuł: | Re: Sposób na uniknięcie rójek |
![]() ![]() |
Autor: | miły_marian. [ 26 marca 2012, 23:06 - pn ] |
Tytuł: | Re: Sposób na uniknięcie rójek |
Najbardziej mi się spodobało z tą gazeta zeby sie nie rojic to dac im cajtug i niech czytają zamiast wpadac w nastruj rojiowy ciekawe rozwiozanie. Moze trzeba zastosować dać gazete i niech czytają. Pozdrawiam miły_marian |
Autor: | Imkerei [ 26 marca 2012, 23:21 - pn ] |
Tytuł: | Re: Sposób na uniknięcie rójek |
polbart pisze: Troszeczkę tam zamieszałeś ale niech będzie. Jestem niewinny. Napisałem to co przeczytałem. Nie czytałem tego artykułu, tylko jego streszczenie przez pewną forumowiczkę, która ten miesięcznik dzisiaj otrzymała. |
Autor: | polbart [ 26 marca 2012, 23:32 - pn ] |
Tytuł: | Re: Sposób na uniknięcie rójek |
Nie przejmuj sie Imkerei. Jedna baba drugiej babie i tak to wychodzi...... Stare znane bardzo dobre metody opisane już dawno w pszczelarskiej literaturze światowej. Jak nie zapomnę to zrobię zdjęcia tych powałek i dam na Forum. Zresztą cholera chyba wszyscy wszystko wiedzą bo ciągle się śmieją. A niech tam trzeba być wesołym bo poważne to będziemy kiedy indziej ![]() Pozdrawiam, polbart ![]() P.S. Do Wesołków. Jeśli się ma pszczoły analfabetki to zamiast gazety można dać dyktę. ![]() |
Autor: | harpia [ 27 marca 2012, 08:12 - wt ] |
Tytuł: | Re: Sposób na uniknięcie rójek |
Pytanie trzeba sobie zadać jakie gazety by czytały pszczółki bo to panienki hehe - "Przyjaciólka" - "Pani domu" - "Tina" - "Poradnik domowy" ?? |
Autor: | glazek7777 [ 27 marca 2012, 08:34 - wt ] |
Tytuł: | Re: Sposób na uniknięcie rójek |
Gdyby nie trzeba było robić przeglądów i tylko zmienić wkład wlotka i dać gazetę miałbym tych uli z 500. Pszczoły roiły się i będą się roić tak jak wszystkie inne istoty musza się rozmnażać. |
Autor: | paraglider [ 27 marca 2012, 10:49 - wt ] |
Tytuł: | Re: Sposób na uniknięcie rójek |
Temat może być ciekawy pod warunkiem , że zaczniemy dzielić sie własnymi doświadczeniami z tymi , dla których problem rójek wcale nie jest powodem do śmiechu . Metoda którą opisał Imkerei jest znana i po małym sprostowaniu , w/g mnie wygląda tak ; W okresie zbioru nektaru, a także jeżeli stwierdzi się pierwsze oznaki nastroju rojowego należy wykonać następującą operację: zamknąć główny wylotek na dennicy, na korpus nakładana jest krata przegrodowa w ramie. Rama kraty przegrodowej jest tak skonstruowana, że z jednej strony tworzy wylotek na całej szerokości ściany. Od tego momentu jest to główne wejście dla pszczół do ula. Na kratę stawiany jest korpus z dziewięcioma ramkami (mimo, że wchodzi dziesięć) w układzie ramka z suszem, ramka z węzą, ramka z suszem itd. Na ten korpus nakładany jest korpus gniazdowy / bez matki /, który stał dotychczas jako drugi . Wszystka pszczoła lotna zajmująca sie zbiorem nektaru nie musi przechodzić przez gniazdo z matką , dostając się przez nowy wlot , bezpośrednio do miodni . Nie należy zapomnieć o zlikwidowaniu po kilku dniach mateczników ratunkowych w górnej kondygnacji . Metodę tą można zmodyfikować , kładąc pod kratę szczelną przegrodę z płyty pilśniowej lub folii , otwierając równocześnie / po zlikwidowaniu dolnego wlotu / korek w tylnej ściance gniazda , przez który wydostanie sie pszczoła lotna . Po tygodniu / minięciu nastroju rojowego / przegrodę lub folie usunąć . |
Autor: | Cordovan [ 27 marca 2012, 20:32 - wt ] |
Tytuł: | Re: Sposób na uniknięcie rójek |
paraglider pisze: Nie należy zapomnieć o zlikwidowaniu po kilku dniach mateczników ratunkowych w górnej kondygnacji . To jest bardzo ważne i dlatego powinno być pogrubione i na czerwono. Co do reszty to bardzo dobrze i obrazowo to opisałeś. ![]() ![]() |
Autor: | Imkerei [ 27 marca 2012, 21:02 - wt ] |
Tytuł: | Re: Sposób na uniknięcie rójek |
paraglider pisze: Na kratę stawiany jest korpus z dziewięcioma ramkami (mimo, że wchodzi dziesięć) w układzie ramka z suszem, ramka z węzą, ramka z suszem itd. Czytałem niedawno o metodzie polegającej na utrzymywaniu pszczół w przekonaniu, że mają jeszcze za mało czerwiu i zapasów, żeby się roić. Pszczoły się nie roją gdy coś zagraża istnieniu rodziny np. niedobór pokarmu. Przetrwanie rodziny jest ważniejsze od rozmnażania. Dopiero gdy rodzina jest silna i ma zapasy w magazynie, zaczyna się przymierzać do rojenia. Okres ten przypada na tydzień po zakwitnięciu jabłoni. Przeciwdziałać trzeba 9 tygodni wcześniej. 4 tygodnie przed zakwitnięciem klonów, 10 tygodni przed porzeczkami. Przeciwdziałanie polega na poprzestawianiu ramek w korpusach, żeby pszczoły stwierdziły, że nie mogą jeszcze spocząć na laurach. Autor tego opracowania napisał, że w gnieżdzie ustawia ramki następująco: cz,cz,p,cz,cz,p,cz,cz,p,cz , natomiast w miodni p,p,p,cz,cz,cz,p,p,p,p, gdzie cz oznacza czerw, p- pokarm/miód. Niestety nie doczytałem wtedy artykułu do końca i nie wiem o jakich ulach była mowa. Liebig z kolei zaleca ,żeby w połowie kwietnia usunąć ze środka gniazda ramkę z pierzgą / na bieżące potrzeby sobie doniosą /, a gdy zakwitną wiśnie dać miodnię po połowie z węzą i suszem. To zniechęca pszczoły do nastroju rojowego, bo najpierw trzeba napełnić spiżarnię. Nie można czekać aż nakrop z wierzb zaleje gniazdo bo powstanie nastrój rojowy trudny do zlikwidowania. |
Autor: | debora [ 28 marca 2012, 01:43 - śr ] |
Tytuł: | Re: Sposób na uniknięcie rójek |
mozna jeszcze tak robic ze codziennie zagladac do uli i zabierac wszystkie zasklepione ramki z miodem a wkladac puste ![]() |
Autor: | paraglider [ 30 marca 2012, 23:02 - pt ] |
Tytuł: | Re: Sposób na uniknięcie rójek |
Sposobem na uniknięcie rójek , mogą być odkłady - czyli sztuczne roje . / Sposób stosowany przez Marka Kubryka / Nastrój pracy w rodzinie pszczelej można utrzymać przez tworzenie odkładów. Z końcem rzepaku pszczoły wchodzą w nastrój rojowy. Żeby temu zapobiec, należy przeprowadzić w każdej rodzinie tzw. czerwio- i pszczołobranie. Z każdego ula zabieramy tyle ramek z czerwiem, aby w nim pozostało 6 ramek czerwia. Takie osłabienie rodziny nie ma wpływu na jej wydajność na następnym pożytku, a wprost przeciwnie skutecznie utrzymuje nastrój pracy. Odbiór czerwia wykonujemy w ten sposób, że przerzucamy z gniazda do nowej miodni ramki z czerwiem krytym bez pszczół. Ramki z czerwiem w miodni będą po paru godzinach gęsto obsiadane. Można je będzie wraz z pszczołami wyciągnąć z ula i przełożyć do pustego korpusu. W ten sposób zapełnimy korpusy ramkami z czerwiem i młodymi pszczołami opiekującymi się nim bez obawy, że się zgryzą. Po zapełnieniu korpusów zamykamy je tak jak normalne ule i w dzień zawozimy na stałe pasieczysko, gdzie tego samego dnia tworzymy z nich odkłady z nowymi, najlepiej czerwiącymi matkami. Matki poddajemy w klateczkach z pszczołami towarzyszącymi. Żeby uniknąć podwójnego przerzucania ramek z czerwiem i pszczołami, można odkłady tworzyć już na rzepaku , wstawiając ramki z pszczołami i czerwiem bezpośrednio do 5 ramkowych styropianowych skrzynek transportowych. Odkład powinien składać się z minimum 2, a najlepiej 3 ramek czerwia wraz z pszczołami i na zewnątrz z obu stron po 1 ramce węzy. W związku z tym na rzepak przywozimy skrzynkę transportową z 2 ramkami węzy i 3 ramkami suszu. Susz zostanie wymieniony na ramki z czerwiem obsiadanymi przez pszczoły. Odkład powinien być stale podkarmiany. Jeżeli została do niego poddana matka nieunasienniona, przez dwa tygodnie powinna być karmiona ciastem cukrowo-miodowym w ilości 1,5 kg. Po jej unasiennieniu ramki z węzą przerzucamy do środka i na następne trzy tygodnie dajemy do odkładu nową porcję 1,5 kg ciasta cukrowo-miodowego. Po tym czasie odkład zaczynamy karmić syropem w ilości 7 x 2 litry co tydzień do końca sezonu, stopniowo go poszerzając o kolejne ramki z węzą i suszem. Ponieważ pojemność skrzynki transportowej nie pozwala na poszerzanie odkładu, należy go przesiedlić do korpusu 10 ramkowego. Przesiedlenie odkładu łączymy z jego poszerzeniem, które rozpoczynamy, gdy zaczyna wygryzać się czerw po nowej matce. Do środka wstawiamy wtedy jako przedostatnie 2 ramki z węzą. Za ostatnią ramką okrywową wstawiamy 3 ramki z węzą, jako ramki pracy. Wtedy też rozpoczynamy karmić odkład syropem. Odbudowanie po pewnym czasie ramek pracy świadczy o tym, że można dokonać kolejnego poszerzenia odkładu właśnie o te odbudowane ramki. Po skarmieniu podanego wcześniej syropu odkład jest wystarczająco silny i odpowiednio zakarmiony, aby dobrze przezimować. Możemy też w ramach prowadzenia gospodarki dwurodzinnej połączyć po zakarmieniu odkład z rodziną produkcyjną. Uzyskamy wtedy bardzo silną 4-kilogramową rodzinę, która dobrze zniesie zimę i w pełni wykorzysta pierwszy pożytek rzepakowy w następnym roku. Odkład z młodą matką łączymy z rodziną produkcyjną po usunięciu z niej starej matki. W ten sposób oprócz wzmocnienia rodziny dokonujemy dodatkowo wymiany matki. Odkład z młodą matką stawiamy na dennicy, a po 3-6 godzinach, stawiamy na nim osieroconą rodzinę. Przy łączeniu osierocone pszczoły, głośno wachlując skrzydełkami i odsłaniając odwłoki, potulnie i prędko schodzą do odkładu z młodą matką. Przypomina to zachowanie pszczół rojowych przy ich osadzaniu w nowym ulu. Rodziny są połączone. Jeżeli nie mamy matek ani odpowiedniej ilości sprzętu, tj. daszków i dennic, jesteśmy zmuszeni zrobić tzw. odkład okresowy bez matki. Pszczoły założą mateczniki ratunkowe, które możemy zniszczyć tuż przed wykluciem z nich matek, tj. po 10 dniach, a następnie połączyć go z powrotem z rodziną po kolejnym pożytku, gdy naturalny pęd do rójek już m. a. Odkład taki tworzymy w ten sposób, że czerw z pszczołami przerzucamy z miodni do pustego korpusu, który umieszczamy nad powałką, a w niej otwieramy wylotek z drugiej strony głównego wylotu. Postępujemy z nim w sposób opisany wcześniej, zakarmiając jedną dawką ciasta. Uwagi końcowe ? Nie tworząc odkładu, pszczelarz ryzykuje przedwczesne zakończenie sezonu pszczelarskiego z powodu wyrojenia się pszczół już po rzepaku. W rezultacie ponosi wymierne straty. ? Karmienie odkładu ciastem jest konieczne ze względu na to, że zaraz po jego utworzeniu nie ma w nim pszczół lotnych. Nie karmiony zginąłby z głodu. ? Moment tworzenia odkładów jest dogodny do przeprowadzenia leczniczych zabiegów zwalczania warrozy. ? Odkład powinien mieć zmniejszony wylotek |
Autor: | debora [ 31 marca 2012, 02:36 - sob ] |
Tytuł: | Re: Sposób na uniknięcie rójek |
Kolego Paraglider (zostalem opiepszony ze sie zle wyrazam no to studiowalem zwroty jak sie pszczelarze zwracaja elegancko do siebie i bede sie stosowal) zobacz ile musiałes sie natrudzic aby opisac ta metode. Nie lepiej co dzien czy co dwa przeleciec każdy ul i zabrac z boku nadstawek ramki zasklepione a wstawic w srodek puste lub z weza. Twoja gospodarka jest korpusowa i nie musisz sie tak trudzic. Wystarczy ze bedziesz robil odklady raz lub dwa w roku calymi korpusikami. Skad wytrzasnales tego Kubryka Nie ma czegos takiego ze robisz odklady sieroty i jeszcze bez pokarmu i dajesz im ciasto. Pszczoly dostana sraczki jak nic. Lepiej juz daj syrop rzadki tylko jak nie ma nic w polu to zrob wylotki na jedna pszczola. Rob odklady calymi Twoimi malymi korpusikami a jak nie masz matek to daj odkladowi ramke z jajkami. Jak zabierzesz za duzo miodu do odkladu to go wywiruj ale nie wszystek a wstaw puste ramki. To ze tam bedzie mloda pszczola to wcale nie musisz sie przejmowac bo jak trzeba to kazda pszczola po wode i po nektar poleci. Potem polaczysz kiedy trzeba mloda rodzine z jakas stara i bedziesz mial 90% brand-new rodzine. Troche zamieszania ale i tak chyba latwiej niz w tym sposobie o ktorym piszesz. A taki Pszczelarz jak Ty nie powinien opisywac jakichs cudacznych metod tylko pisac do rzeczy tak jak do te pory pisal. Chyba sie dalem nabrac. Napisales to na primaaprilis. |
Autor: | paraglider [ 31 marca 2012, 09:48 - sob ] |
Tytuł: | Re: Sposób na uniknięcie rójek |
debora pisze: Chyba sie dalem nabrac. Bez komentarza ! |
Autor: | paraglider [ 31 marca 2012, 10:05 - sob ] |
Tytuł: | Re: Sposób na uniknięcie rójek |
Jeszcze inna metoda - Rójka kontrolowana Jeżeli podczas regularnych kontroli / wskazane co 9 dni, lub co tydzień /, stwierdzimy wystąpienie nastroju rojowego ( jajeczka w matecznikach ) to, przede wszystkim, oceniamy stopień rozwoju najstarszego z nich, żeby móc określić przybliżony termin wygryzienia się pierwszej matki. Gdy , przypadkowo, zauważymy matkę to ją więzimy w klateczce - gwarancja , że rój nam, przez nieuwagę, nie wyjdzie. Rój tworzymy najbliżej terminu zasklepienia matecznika. Najpierw szukamy matkę i ją , wraz z ramką, usuwamy na bok lub więzimy w klateczce. Następnie, z ramek z czerwiem, zmiatamy połowę pszczół / ok. 2 kg / do rojnicy ( przez lejek ) lub nowego ula. Jeżeli nie mamy lejka to skrapiamy je wodą żeby nie odleciały. Matkę dajemy na końcu. Rój dajemy na 1-3 dni do chłodnego i ciemnego pomieszczenia i karmimy. Po tym czasie osadzamy go w ulu tak jak rój naturalny. Jeżeli nie chcemy dalszych rojów, to zostawiamy jeden matecznik a resztę usuwamy. Najlepiej zostawić najmłodszy - pszczoły lepiej się takim opiekują. Zachodzi tu małe ryzyko, że jeżeli matka się z niego nie urodzi to rodzina będzie bezmatkiem, ale zostawienie dwóch to ryzyko wyjścia drużaka. Najpóżniej po 9-ciu dniach należy sprawdzić czy nie pojawiły się nowe mateczniki. Jeżeli uda nam się zabrać rój krótko przed " planowanym " wyjściem to pszczoły zachowują się tak jak naturalnie wyrojone. Zapominają o " starym adresie " i nie wracają do macierzaka - nie trzeba ich więzić w piwnicy lub wywozić. Dla właściwego rozwoju takich rodzin konieczny jest stały dopływ pokarmu. Przy niepewnych pożytkach należy dać, na dobry start, 5 l syropu, a po 1-2 tygodniach jeszcze raz. |
Autor: | janek_sz [ 31 marca 2012, 10:06 - sob ] |
Tytuł: | Re: Sposób na uniknięcie rójek |
debora pisze: Kolego Paraglider [...] A taki Pszczelarz jak Ty nie powinien opisywac jakichs cudacznych metod tylko pisac do rzeczy tak jak do te pory pisal. A mówią, że potomstwo od polbarta, jest łagodne... |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+1godz. [letni] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |