FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW http://forum.pasiekaambrozja.pl/ |
|
dąb rozsadzony przez mróz - co dalej?? http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=55&t=6534 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | settlersik [ 14 lutego 2012, 21:10 - wt ] |
Tytuł: | dąb rozsadzony przez mróz - co dalej?? |
Witam, czy ma ktoś doświadczenie w ochronie drzew. Właśnie stwierdziłem że na naszym ulubionym dębie jest pęknięcie. Długie ponad metr, szerokie max 3cm i głębokie ok. 30cm. Dąb ma jakieś 40-50 lat. Czy mogę mu jakoś pomóc czy jest już stracony?? pozdrawiam settlersik |
Autor: | Tazon [ 14 lutego 2012, 21:15 - wt ] |
Tytuł: | Re: dąb rozsadzony przez mróz - co dalej?? |
settlersik, Długo może nie postać , przyjdą wichury może się rozscypać do końca, zaślep otwór ziemią. |
Autor: | miodek24 [ 14 lutego 2012, 21:15 - wt ] |
Tytuł: | Re: dąb rozsadzony przez mróz - co dalej?? |
Nic mu będzie z czasem może sie zrośnie kora Tazon, dąb to nie osika żeby tak łatwo burza położyła nawet jak uszkodzony a zaślepić to można ale maścią ogrodniczą a nie ziemią . |
Autor: | Mariuszczs [ 14 lutego 2012, 21:18 - wt ] |
Tytuł: | Re: dąb rozsadzony przez mróz - co dalej?? |
Raczej będzie rósł dalej. |
Autor: | Tazon [ 14 lutego 2012, 21:18 - wt ] |
Tytuł: | Re: dąb rozsadzony przez mróz - co dalej?? |
Jak jest w cyrnym polu to zostaw. |
Autor: | kolopik [ 14 lutego 2012, 21:23 - wt ] |
Tytuł: | Re: dąb rozsadzony przez mróz - co dalej?? |
50 lat dąb to jeszcze młokos. Powinien dać radę zalać to pęknięcie ale jak chcesz mu pomóc /co radzę/ to kup w sklepie ze śr. ochr. roślin puszkę maści ogrodniczej i zalep nią to pęknięcie i owiń jakąś foliową taśmą, może być samoprzylepna. |
Autor: | settlersik [ 14 lutego 2012, 21:27 - wt ] |
Tytuł: | Re: dąb rozsadzony przez mróz - co dalej?? |
Maść wydaje się OK, tylko czy zasłonić nią szczelinę czy może wprowadzić też do środka?? Tyle że to z wiaderko by tego poszło... |
Autor: | Tazon [ 14 lutego 2012, 21:29 - wt ] |
Tytuł: | Re: dąb rozsadzony przez mróz - co dalej?? |
settlersik, Najlepszym sposobem będzie zrobienie barć ![]() |
Autor: | Alpejczyk [ 14 lutego 2012, 21:33 - wt ] |
Tytuł: | Re: dąb rozsadzony przez mróz - co dalej?? |
Kiedyś widziałem w Krakowie jak do takich szczelin w drzewach wlewali prawdopodobnie cement. |
Autor: | kolopik [ 14 lutego 2012, 21:37 - wt ] |
Tytuł: | Re: dąb rozsadzony przez mróz - co dalej?? |
settlersik pisze: Maść wydaje się OK, tylko czy zasłonić nią szczelinę czy może wprowadzić też do środka?? Tyle że to z wiaderko by tego poszło... Zasmaruj cienką warstwą jakąś drzazgą jak najdalej dostaniesz. Ta maść zabezpiecza przed infekcjami grzybowymi i wysychaniem "nagiego" drewna. Tak zabezpieczona rana szybko pokrywa się callusem i drzewo daje rady ją zalać. Broń Boże nie pchaj tam cementu. Cementem się ratuje stare drzewa które nie są w stanie nadbudować ubytków pnia. Pozdrawiam. |
Autor: | meteor [ 14 lutego 2012, 21:45 - wt ] |
Tytuł: | Re: dąb rozsadzony przez mróz - co dalej?? |
Nie mam doświadczenia w ratowaniu drzew z pęknięciami-ale tak myślę że po zasmarowaniu pęknięcia można by było wypełnić ubytki pianką poliuretanową budowlana. Mam tak wypełniona dziurę w lipie przed rojami.Do tej pory jest dobrze. Pozdrawiam |
Autor: | Mieszko [ 14 lutego 2012, 22:01 - wt ] |
Tytuł: | Re: dąb rozsadzony przez mróz - co dalej?? |
Zdrowy dąb powinien sam się zrosnąć. Widziałem w Puszczy Białowieskiej stare barcie pięknie pozarastane. Duże dęby mają często stare zabliźnione pęknięcia powstałe z powodu różnic temperatur, to raczej będzie tego typu pęknięcie. |
Autor: | Marcinluter [ 14 lutego 2012, 22:25 - wt ] |
Tytuł: | Re: dąb rozsadzony przez mróz - co dalej?? |
zamiast maści ogrodniczej wymaluj miejsce pęknięcia emulsją ( farba) i wystarczy. Podobnie zabezpiecza się gałęzie po ścięciu z jabłoni gruszy przy krztałtowaniu korony (styczeń/luty) |
Autor: | Marcinluter [ 14 lutego 2012, 22:25 - wt ] |
Tytuł: | Re: dąb rozsadzony przez mróz - co dalej?? |
zamiast maści ogrodniczej wymaluj miejsce pęknięcia emulsją ( farba) i wystarczy. Podobnie zabezpiecza się gałęzie po ścięciu z jabłoni gruszy przy krztałtowaniu korony (styczeń/luty) |
Autor: | kolopik [ 14 lutego 2012, 22:31 - wt ] |
Tytuł: | Re: dąb rozsadzony przez mróz - co dalej?? |
Marcinluter pisze: zamiast maści ogrodniczej wymaluj miejsce pęknięcia emulsją ( farba) i wystarczy. Podobnie zabezpiecza się gałęzie po ścięciu z jabłoni gruszy przy krztałtowaniu korony (styczeń/luty) Tyle, że do tej farby dodaje się 1 % Funabenu lub Topsinu M. Są to środki które też występują w maści ogrodniczej. |
Autor: | Pawełek. [ 14 lutego 2012, 23:55 - wt ] |
Tytuł: | Re: dąb rozsadzony przez mróz - co dalej?? |
najlepiej nic nie rób, jak drzewo zdrowe samo sobie poradzi. nie ono jedno pękło tej zimy. |
Autor: | Cordovan [ 15 lutego 2012, 00:15 - śr ] |
Tytuł: | Re: dąb rozsadzony przez mróz - co dalej?? |
Mieszanka na pęknięcia drzew takie grubsze. - 1 kg mąki pszennej - 3 l farby białej emulsyjnej - 4 łyżki stołowe Miedzianu wszystkie składniki dokładnie wymieszać i zamalować ranę solidnie jak najgłębiej da się sięgnąć pędzlem (najlepiej zastosować płaski). ![]() |
Autor: | Alpejczyk [ 15 lutego 2012, 00:36 - śr ] |
Tytuł: | Re: dąb rozsadzony przez mróz - co dalej?? |
Settlersik jeśli ?Broń Boże nie pchaj tam cementu...? nie chcesz tak zrobić, możesz tak cytat; ?...W tym celu usuń odchodzące, martwe kawałki kory. Ogołocone fragmenty pnia oczyść i posmaruj lepiszczem. Lepiszcze należy przygotować z kilkudniowym wyprzedzeniem. Powinno ono się składać z gliny rozmoczonej w wodzie oraz krowieńca (w stosunku 5:1). Tak przygotowane lepiszcze nałóż na uszkodzone miejsca, na tyle grubo aby całkowicie wypełniło ubytek kory. Następnie obwiąż drzewo workowym płótnem. Taki opatrunek pozostaw na drzewie do następnego roku. Gdy po roku usuniesz opatrunek, będziesz mógł stwierdzić czy rana się zabliźniła...? Opracowanie na podstawie: S. Wiecha, Potrzebna kuracja, Działkowiec, Nr 2/97, s. 42, oraz T. Chołubowicz, Styczniowe mrozy w sadach i na plantacjach, Hasło Ogrodnicze, Nr 3/2006 Faktycznie możesz całość pomalować emulsyjną z 2% dodatkiem Topsinu M lub Miedzianu 50 WP albo zastosować Funaben 03 PA, Dendromal 03 PA do smarowania. Radzę jednak wcześniej sprawdzić czy uszkodzenia nie są większe. Kora mogła nie pęknąć na całej długości uszkodzenia i część pęknięcia nie będzie widać. Najlepiej miejsce opukać młotkiem i tam gdzie kora odstaje wbij parę gwoździ aby przyległa do miazgi. Jest szansa na zregenerowanie tkanki twórczej i uniknięcie powstania większej otwartej rany. |
Autor: | staszekg [ 15 lutego 2012, 10:26 - śr ] |
Tytuł: | Re: dąb rozsadzony przez mróz - co dalej?? |
Zabezpiecz przed wichurą prętem fi 12 nagwintowanym z dwóch stron,przewierc rozwarte konary i zciągnij nakrętkami z podkładkami. |
Autor: | górski_pszczelarz [ 15 lutego 2012, 12:20 - śr ] |
Tytuł: | Re: dąb rozsadzony przez mróz - co dalej?? |
staszekg pisze: Zabezpiecz przed wichurą prętem fi 12 nagwintowanym z dwóch stron,przewierc rozwarte konary i zciągnij nakrętkami z podkładkami. Rozwaliłeś mnie tym postem ![]() |
Autor: | 6Cichy [ 15 lutego 2012, 12:25 - śr ] |
Tytuł: | Re: dąb rozsadzony przez mróz - co dalej?? |
poszukaj książki Chirurgia drzew chachulski albo jego strony po opisie tak ciężko doradzić mało szczegółów |
Autor: | settlersik [ 15 lutego 2012, 17:05 - śr ] |
Tytuł: | Re: dąb rozsadzony przez mróz - co dalej?? |
Dziękuję wszystkim za podpowiedzi. ![]() Z racji tego że dąb jest sercem naszego podwórza przerobienie go na barć nie wchodzi w rachubę ![]() pozdrawiam settlersik |
Autor: | Tazon [ 15 lutego 2012, 18:51 - śr ] |
Tytuł: | Re: dąb rozsadzony przez mróz - co dalej?? |
miecio pisze: staszekg pisze: Zabezpiecz przed wichurą prętem fi 12 nagwintowanym z dwóch stron,przewierc rozwarte konary i zciągnij nakrętkami z podkładkami. Rozwaliłeś mnie tym postem ![]() Właśnie dobre zabezpieczenie po w roku się nie zrośnie a morze wichura przyjść i gruchnie. |
Autor: | baru0 [ 15 lutego 2012, 20:59 - śr ] |
Tytuł: | Re: dąb rozsadzony przez mróz - co dalej?? |
Najlepszym lekarstwem na takie pękniecie będzie piła motorowa obojętnie jakiej firmy . Ja miałem w ogrodzie lipę, lipa jak lipa ma odnogi . Dwa lata temu po jakiejś wichurze odłamał się jedyna odnoga zostały dwie wydawało się wszystko w porządku . Na jesieni jakoś zobaczyłem pęknięcie prawie na dwa metry (szer.ok 1cm). Decyzja ucinamy ,bo zagraża linii elektrycznej i budynkowi . Po ucięciu okazało się że pękniecie było o wiele większe (dłuższe) i tylko jakimś cudem się nie zwaliła na sąsiada dom . Tak że moja rada przemyśl to dobrze bo to nie jest jakaś cienka gałązka , która się "zaleje " sama . |
Autor: | miodek24 [ 15 lutego 2012, 22:01 - śr ] |
Tytuł: | Re: dąb rozsadzony przez mróz - co dalej?? |
baru0 , Dąb to nie Lipa że tak łatwo sie daje wiatrowi |
Autor: | baru0 [ 15 lutego 2012, 22:19 - śr ] |
Tytuł: | Re: dąb rozsadzony przez mróz - co dalej?? |
Mam swój prywatny las, mieszany . Widziałem takie rzeczy ,jeżeli chce próbować ratować niech próbuje . Ale 50-letnia odnoga to nie gałązka do szczepienia. Utnie dęba posadzi wyrośniętą sadzonkę lipy i będzie za parę lat "usiądź odpocznij w mym cieniu , gościu znużony ... ![]() |
Autor: | SKapiko [ 18 lutego 2012, 23:26 - sob ] |
Tytuł: | Re: dąb rozsadzony przez mróz - co dalej?? |
u mnie na podwórku co roku pęka lipa i co roku tę ranę zalewa |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+1godz. [letni] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |