FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Wtapianie węzy
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=57&t=3165
Strona 1 z 1

Autor:  BoCiAnK [ 25 lipca 2010, 15:34 - ndz ]
Tytuł:  Wtapianie węzy

Ja tak Wtapiam Węzę mile widziane inne filmy ;-)

Autor:  henry650 [ 25 lipca 2010, 18:10 - ndz ]
Tytuł: 

Boguś robie podobnie tylko używam oryginalny prostownik do samochodu i jest ok


henry

Autor:  BoCiAnK [ 25 lipca 2010, 18:15 - ndz ]
Tytuł:  Jeszce


Autor:  Tazon [ 25 lipca 2010, 18:29 - ndz ]
Tytuł: 


Autor:  rysiekm [ 25 lipca 2010, 19:07 - ndz ]
Tytuł: 

Bogdan ,az mnie ciarki przeszly jak zobaczylem ze nie masz zadnej oslony izolacyjnej na styku przewody reka /palce/. Do wtapiania wezy masz zwykly transformatorek obnizajacy napiecie /sadze,ze do 24V lub nizej/. Czy zastanawiales sie co by bylo gdyby sie niefortunnie przepalilo uzwojwnie redukujace napiecie /wtorne/ i pojawilo by sie wyzsze jak 60V /bo wiekszego to raczej bys nie wytrzymal/ Droga przeplywu reka reka w takim przypadku = śmierć ! Prosze cie natychmiast zrob cos z tym . Daj jakakolwiek izolacje. Pracuje w tym fachu /energ./ troche lat i uwiez mi sa jeszcze glupsze przypadki zaniechania bezpieczenstwa gdzie nikt by sie nie spodziewal wypadku smiertelnego. Zrub natychmiast oslone na przewody!!!
Zobacz na prostownik do akumulatorow ze ma na szczypcach izolacje , a tam masz nap. stale i to przez /ukl-prostowniczy / i w dzisiejszych czasach coraz bardziej bezpieczny.
Co do sposobu wtapiania to pomyslowy i prosty - lecz zadbaj o zycie.
Pozdrawiam

Autor:  szymolas [ 25 lipca 2010, 21:32 - ndz ]
Tytuł: 

troszeczkę inny sposób ;-)

http://www.youtube.com/watch?v=8IEUfyxe ... re=related

Autor:  mendalinho [ 25 lipca 2010, 22:27 - ndz ]
Tytuł: 

BoCiAnK, a przy tak układanych ramkach węza Ci się nie wygina :oczko:

Autor:  entrion [ 26 lipca 2010, 20:30 - pn ]
Tytuł: 

zamiast tego transformatora kup lepiej elektroniczny taki jak się daje do żarówek halogenowych 12V
moc masz od chyba 60 do 500W w razie awarii napięcie znika i nic ci nie zrobi koszt to od 30 do 200 zł a i waga jest minimalna jak trzeba to schować albo przenieść a ten twój to troszkę warzy

Autor:  birkut [ 26 lipca 2010, 23:55 - pn ]
Tytuł: 

zawsze mi gadali ze jak obwod jest przerwany to gasnie swiatło a tutaj słysze ze jak obwod przerwę to bede miała zamiast 230V /400 V

Autor:  Tolek321 [ 27 lipca 2010, 07:09 - wt ]
Tytuł: 

birkut pisze:
zawsze mi gadali ze jak obwod jest przerwany to gasnie swiatło a tutaj słysze ze jak obwod przerwę to bede miała zamiast 230V /400 V


To Ty jesteś baba? "Żech myśloł że chop".

Autor:  CYNIG [ 27 lipca 2010, 08:33 - wt ]
Tytuł: 

birkut,
teoretycznie przy zwarciu międzyzwojowym uzwojenia pierwotnego może zaistnieć takie zjawisko. Zwiera (stapia) się część zwojów i zamiast np 5000 zwojów robi się 3000 (reszta jest zwarta) siłą rzeczy następuje zmiana stosunku ilości zwojów uzwojenia pierwotnego do wtórnego i wzrost napięcia na wyjściu.

Tyle teorii, nawet jak prawdopodobieństwo tego jest skrajnie małe to koszt izolowanych żabek jest tak mały, że szkoda żeby Bociank ryzykował.

Autor:  birkut [ 27 lipca 2010, 08:41 - wt ]
Tytuł: 

teoria i prawdopodobienstwo , tak zgadzam sie , na prostej drodze też mozna nogę złamac, fakt zabki kosztują grosze , bogdan pokazal ze ma napięcie, czy ze przepływa prąd w drutach a trzymał przez igelitową izolacje wiec jaka róznica na koncówce drut czy zabki?

Autor:  CYNIG [ 27 lipca 2010, 08:49 - wt ]
Tytuł: 

bo dobre żabki są prawie całe odizolowane :)

Dobra tyle BHP, każdy swój rozum ma i robi jak uważa za najlepiej i najwygodniej. A jak coś nie wyjdzie... cóż straty naturalne. :(

Autor:  Tazon [ 27 lipca 2010, 10:06 - wt ]
Tytuł: 

To jeszcze zawsze można ubrać sobie gumowe rękawiczki i filcaki :oczko:

Autor:  adamjaku [ 24 sierpnia 2011, 23:15 - śr ]
Tytuł:  transformator..

Czy coś takiego będzie się nadawało?
transformator

Autor:  Mieszko [ 25 sierpnia 2011, 10:12 - czw ]
Tytuł: 

adamjaku, 0,2 A może być mało, ale właściwie po co Ci to? Będziesz się bawił z gołym transformatorem? O nieszczęście nie trudno. Nie Ty, to jakieś dziecko, oby nie!
Ja mam lampkę transformatorową, ładną obudowę i wyłącznik. Koszt niewielki, roboty na 20 minut, jak się już kupi kabelki w sklepie.

Autor:  Jerzy K [ 25 sierpnia 2011, 10:55 - czw ]
Tytuł: 

Transformator na allegro jest za mały, nie da ci dużego prądu, lampka dość pomysłowe rozwiązanie, ma tę wadę że troszkę długo się wtapia węzę, ale jest to dobre rozwiązanie. Producent lampki aby ją uodpornić na zwarcia dał większą indukcję uzwojeń, przy zwarciu spada napięcie ale prąd nie rośnie do wartości umożliwiającej spalenie się transformatora. Podobnie jak w spawarce transformatorowej tylko że bez regulacji prądu. Na allegro oferent transformatora ma też inne transformatory np na około 15V 6 czy też 8A, te zapewne wystarczą.

Jerzy K.

Autor:  Mieszko [ 25 sierpnia 2011, 10:57 - czw ]
Tytuł: 

Lampka wtapia około 0,5-1 sekundy, wtapiam nią i nie mam problemów.

Autor:  adamjaku [ 25 sierpnia 2011, 11:07 - czw ]
Tytuł: 

Właśnie, 0.5-1sekundy.. chcę tego uniknąć dlatego wybieram 6V.. mam transformator na 24V w garażu, jeśli jest można go przełączyć na 12 lub 6 - będę go próbował.. dzisiaj znalazłem przez przypadek.. ma tylko 24v.. sprawdziłem.. poszukam na strychu jakiejś starej lampki..

Autor:  Jerzy K [ 25 sierpnia 2011, 11:21 - czw ]
Tytuł: 

Jeśli nie znajdziesz na strychu, to ten transformator na 24 V ma prawdopodobnie uzwojenie wtórne, te na 24V, nawinięte grubym drutem, na wierzchu. Tu są dwie opcje, pierwsza-rozebrać transformator, odwinąć wtórne uzwojenie, nawinąć je tym samym drutem złożonym podwójnie, uzyskasz 12V, druga wersja- delikatnie zeskrobać z wybranego zwoju emalię, przylutować odczep, uzyskujesz praktycznie dowolne napięcie z przedziału do 24V.Należy to robić delikatnie aby nie zewrzeć sąsiednich zwojów.Dobierając odczep dobierasz napięcie na uzwojeniu wtórnym, tym samym czas wtapiania węzy.

Jerzy K.

Autor:  waldek6530 [ 29 października 2011, 21:09 - sob ]
Tytuł: 

Witam wszystkich Kolegów!
Może to nie w tym temacie ale nie chciałem zaśmiecać forum i pytam też na temat węzy ale moje pytanie dotyczy postępowania z węzą ale w magazynie : Jak przechowujemy węzę gdy np. ma nam przeleżeć do następnego sezonu, czy może leżeć zapakowana w paczkę 5kg normalnie na płasko czy może powinno się ja ustawić na którymkolwiek szczycie czy boku aby się nie sklejała czy coś w tym rodzaju. Proszę o odpowiedzi. Pozdrawiam.

Autor:  qq [ 29 października 2011, 22:04 - sob ]
Tytuł: 

waldek6530 pisze:
Witam wszystkich Kolegów!
Może to nie w tym temacie ale nie chciałem zaśmiecać forum i pytam też na temat węzy ale moje pytanie dotyczy postępowania z węzą ale w magazynie : Jak przechowujemy węzę gdy np. ma nam przeleżeć do następnego sezonu, czy może leżeć zapakowana w paczkę 5kg normalnie na płasko czy może powinno się ja ustawić na którymkolwiek szczycie czy boku aby się nie sklejała czy coś w tym rodzaju. Proszę o odpowiedzi. Pozdrawiam.


Waldek. Zawaliłeś tym pytaniem wszystkie fora ,w ZAGAJNIK ,Masz odpowiedź

Autor:  waldek6530 [ 30 października 2011, 06:41 - ndz ]
Tytuł: 

qq to dlatego żeby gdzieś na pewno uzyskać odpowiedź. A po drugie to dobrze bo sprawdziłem czy wszystkie czytasz :rolf:

Autor:  kudlaty [ 30 października 2011, 09:18 - ndz ]
Tytuł: 

waldek6530 pisze:
Jak przechowujemy węzę gdy np. ma nam przeleżeć do następnego sezonu, czy może leżeć zapakowana w paczkę 5kg normalnie na płasko czy może powinno się ja ustawić na którymkolwiek szczycie czy boku aby się nie sklejała czy coś w tym rodzaju.


Moja węza sobie leży na płask i nic się jej nie dzieje, w którymś temacie widziałem że Kolega Krzysztof K przechowuje ułożoną jak książki na półce. Do każdego celu wiedzie kilka dróg dlatego myślę że nie należy sobie usilnie komplikować życia i zostawić jak jest. Ważne jest żeby leżała na równym podłożu, niebyła narażona na zbyt wysoką temperaturę bo się nam poskleja i wtedy będzie problem.
Jeśli przechowujemy węzę w niskiej temperaturze przed użyciem trzeba pamiętać aby węza poleżała w temperaturze pokojowej przynajmniej dobę aby się nie pokruszyła przy próbie wtopienia. To by było na tyle :oczko:
pozdrawiam

Autor:  Odwłok [ 30 października 2011, 09:41 - ndz ]
Tytuł: 

A ja wyjąłem bezpiecznik ze starego prostownika i zastąpiłem go grubym kawałkiem drutu. Trochę buczy przy wtapianiu :) ale działa a prostownik na razie nie wyzionął ducha :rolf:

Autor:  jajek.. [ 30 października 2011, 18:14 - ndz ]
Tytuł: 

witam ja używam zwykły akumulator 12v i wtapia aż miło drut mam 04 i grubą węzę od łysonia .

Autor:  qq [ 30 października 2011, 18:21 - ndz ]
Tytuł: 

waldek6530 pisze:
qq to dlatego żeby gdzieś na pewno uzyskać odpowiedź. A po drugie to dobrze bo sprawdziłem czy wszystkie czytasz :rolf:


Tak Walduś ,Cycu Jednen. Czytam wszystkie fora . Świetny z Ciebie Inwigilator ;-)

Pozdrawaim

Autor:  Zenon [ 30 października 2011, 21:30 - ndz ]
Tytuł: 

Ja do wtapiania węzy używam 6 wolt . starego prostownika już z 15 lat i jeszcze minie nie zawiódł

Autor:  adamjaku [ 30 października 2011, 23:07 - ndz ]
Tytuł:  a moze cos takiego..

http://allegro.pl/transformator-14a-obu ... 21468.html
??

Autor:  Tazon [ 01 listopada 2011, 10:20 - wt ]
Tytuł: 

adamjaku, Ja mam taki transformator :
http://allegro.pl/transformator-elektro ... 61411.html
I bardzo dobrze się sprawuje :oczko: ceną się z tamtym nie różni :oczko:

Autor:  novara [ 01 listopada 2011, 13:19 - wt ]
Tytuł: 

Ja wykorzystuję do wtapiania węzy urządzenie, które kupiłem dla potrzeb ładowania akumulatora(prostownik), a wykorzystuję tylko przy w/w czynności bo jakoś tak akumulator nie wymaga ładowania :zeby: .

Autor:  SKapiko [ 01 listopada 2011, 21:41 - wt ]
Tytuł: 

kilka lat temu w prostowniku popaliły mi się diody, diody wyrzuciłem a trafo używam do wtapiania węzy

Autor:  adamjaku [ 21 stycznia 2012, 19:41 - sob ]
Tytuł:  No i znalazłem, kupiłem..

Transformator 230V/5V 10V 13,5 V

Coś takiego:
http://allegro.pl/show_item.php?item=2060269178

Dorzucę do tego jeszcze zegar ciemniowy z dokładnym sterowaniem czasu włączenia - i powinno być dobrze. Co myślicie o mocy - 12VA - chyba wystarczy..

Autor:  adamjaku [ 21 stycznia 2012, 20:00 - sob ]
Tytuł:  drobna zmiana..

http://allegro.pl/transformator-230v-9-5-v-12-5-v-i2060269129.html
zamieniłem na sporo mocniejszy - 40VA

Autor:  Mariuszczs [ 22 stycznia 2012, 10:42 - ndz ]
Tytuł:  Re: Wtapianie węzy

Ja tylko ma drut na wtórnym grubszy niż drut do ramek to będzie ci służył.

Autor:  BoCiAnK [ 22 stycznia 2012, 12:25 - ndz ]
Tytuł:  Re: Wtapianie węzy

Mariuszczs pisze:
Ja tylko ma drut na wtórnym grubszy niż drut do ramek to będzie ci służył.

No nie do końca
Liczy się moc trafa anie napięcie super można wykorzystać tafo z lutownicy pistoletowej o mocy 60 do 100W

Autor:  jino2 [ 22 stycznia 2012, 12:40 - ndz ]
Tytuł:  Re: Wtapianie węzy

A po co ta kombinacja?
czy nie prościej zwykłym prostownikiem do akumulatora?

Autor:  Mariuszczs [ 22 stycznia 2012, 12:46 - ndz ]
Tytuł:  Re: Wtapianie węzy

Grubszy drut po to żeby mógł większy prąd płynąc bezpiecznie przez niego a co za tym idzie pierw nagrzeje się teń cieńszy.Oczywiście jak będzie niewiele grubszy to też po "paru" wtopieniach drut w trafie będzie musiał przestygnąc.

Moc jaka będzie wynika z oporu drutu i napięcia podanego.

Autor:  BoCiAnK [ 23 marca 2013, 15:05 - sob ]
Tytuł:  Re: Wtapianie węzy

zastanawiam się czy przed wtopieniem nie karbować drutu
Co o tym sądzicie

Autor:  Imkerei [ 23 marca 2013, 18:22 - sob ]
Tytuł:  Re: Wtapianie węzy

Karbowanie może być potrzebne tylko w przypadku wtapiania pasków początkowych, gdyż mogą się osunąć w dół. Przy całej węzie , nic nie daje.

Autor:  johny180 [ 23 marca 2013, 23:13 - sob ]
Tytuł:  Re: Wtapianie węzy

moim zdaniem niepotrzebne.jak jest drut dobrze naciagniety to wtapianie idzie szybko i sprawnie.karbowanie tylko dolozy wiecej roboty

Autor:  henry650 [ 23 marca 2013, 23:19 - sob ]
Tytuł:  Re: Wtapianie węzy

Niewiem czy o coś dajeale juz drugi sezon karbuje drut


henry

Autor:  BoCiAnK [ 24 marca 2013, 00:14 - ndz ]
Tytuł:  Re: Wtapianie węzy

johny180 pisze:
moim zdaniem niepotrzebne

tak się zastanawiam bo miałem przypadek że nowo odrobione plastry zalane miodem jak są ciepłe ..... no parę mi się zsunęło w wirówce tak sobie pomyślałem pokarbować

Autor:  johny180 [ 24 marca 2013, 10:27 - ndz ]
Tytuł:  Re: Wtapianie węzy

przed tym karbowanie moze uchronic.bedzie wiekszy opor do zsuwania sie plastra.mialo by to uzasadnienie przy miodarkach promienistych gdzie sily dzialaja na plaster wzdluz drutu

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/