FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

matka nie może się rozczerwić
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=6&t=5237
Strona 1 z 1

Autor:  WiktorJ [ 02 sierpnia 2011, 17:14 - wt ]
Tytuł:  matka nie może się rozczerwić

Kupiłem odkłady z matkami buckfast i jakoś dziwnie na 4 odkłady 2 matki nie mogą sie rozczerwić pokarm jest na dodatek co kilka dni dam po szklaneczce syropu ma gdzie składac jaja a czerw nie jest zwarty tylko taki jak rozstrzelony lecz pomiędzy zasklepiony jest czerw otwarty w każdym wieku zasilałem czerwiem z innych rodzin za wiele nic to nie dało na dodatek było zimno i deszczowo prawie matki przestały czerwić
co zrobić

Autor:  bialymis71 [ 02 sierpnia 2011, 19:29 - wt ]
Tytuł: 

WiktorJ, pewnie masz zbyt szerokie gniazdo, jeśli czerw jest rozstrzelony, to nie widzę powodu aby dalej trzymać te matki i musisz je jak najszybciej wymienić na czerwiące. Tak pogmatwałeś ten post, że sam naprawdę nie wiem jaki jest ten czerw piszesz
WiktorJ pisze:
czerw nie jest zwarty tylko taki jak rozstrzelony

później
WiktorJ pisze:
pomiędzy zasklepiony jest czerw otwarty w każdym wieku

wrzuć foto, to ułatwi diagnozę :piwko:

Autor:  górski_pszczelarz [ 02 sierpnia 2011, 19:50 - wt ]
Tytuł: 

przyjrzyj się dokładnie młodym larwą. Może jakaś choroba je męczy.

Autor:  karnika75 [ 02 sierpnia 2011, 20:23 - wt ]
Tytuł: 

WiktorJ ja bym wymienil matki i to w miare szybko. Rozstrzelenie czerwiu to ulomnosc lub wiek matki. A jak wyglada w pozostalych odkladach?

Autor:  BoCiAnK [ 02 sierpnia 2011, 23:14 - wt ]
Tytuł: 

To zależy jaka ułomność
W zaszłym roku poddałem matkę do ula zdrową i ładną nie wiem czy przy przyjmowaniu jej czy ja sam przy przeglądzie nie przetrąciłem jej tylnej nogi . bo zaglądając do ula końcem sierpnia na ramce był okazały matecznik Cichej wymiany - czerw był zwarty ładny i dużo a pora była już późna zerwałem ten mat i jeszcze za dwa tygodnie drugi postanowiłem kulawą matkę pozostawić na zimę z myślą (najwyżej wiosną połączę )
Na wiosnę wstały ładne czerw nadal był zwarty i dużo dziwnym trafem odechciało im się wymiany w tym roku dały dużo miodu i nadal czerw jest ładny a matka kulawa

rozstrzelenie czerwiu to może być przyczyna matki że czerwi jajmi haploidalnymi (jajami nie zapłodnionymi ) które pszczoły usuwają dlatego jest czerw rozstrzelony a po między nim larwy
lub zdarza się to w w rodzinach w chowie wsobnytm

Autor:  górski_pszczelarz [ 02 sierpnia 2011, 23:33 - wt ]
Tytuł: 

albo jeśli wdała się jakaś choroba. Rozstrzelony czerw jest pierwszą oznaką pojawiających się chorób w pasiece.

Autor:  SKapiko [ 05 sierpnia 2011, 22:25 - pt ]
Tytuł: 

matka może mieć uszkodzenia nóg które są nie widoczne gołym okiem a one mogą przeszkadzać w wyszukiwaniu odpowiednich komórek do zniesienia jaj

Autor:  miły_marian. [ 07 sierpnia 2011, 00:09 - ndz ]
Tytuł: 

Taką matiee to do wymiany. Bo niema z nią przyszłosci zeby rodzina pszczela z nią przerzyła zime. Pozdrawiam miły_marian

Autor:  WiktorJ [ 15 sierpnia 2011, 13:10 - pn ]
Tytuł: 

karnika75 pisze:
WiktorJ ja bym wymienil matki i to w miare szybko. Rozstrzelenie czerwiu to ulomnosc lub wiek matki. A jak wyglada w pozostalych odkladach?

Matki są młode z tego roku pozostałe dwa odkłady mają się dobrze zacząłem ich podkarmiać miodem z wodą choć głodu nie miały i jakby czerw zrobił się nawet zwarty i matki duzo składają jajeczek może przezimują

Autor:  wilq [ 16 sierpnia 2011, 09:06 - wt ]
Tytuł: 

Są to matki sztucznie inseminowane? Kupiłeś czerwiące? Gdzie zapłodnione?

Autor:  jony212 [ 16 sierpnia 2011, 16:12 - wt ]
Tytuł: 

Wiktor jesteś z Bieszczad a dokładnie to z jakiej miejscowośći

Autor:  konradziu [ 16 sierpnia 2011, 16:16 - wt ]
Tytuł: 

To i ja tu podpytam bo mam problem z matką która zaczęła czerwić 2 tyg. temu i tu pojawia sie problem bo kiedybym nie przeglądał tej rodziny,a robie to co 5 dni to są tylko i wyłącznie jajeczka nic starszego i jak żyje pierwszy raz coś takiego widze.Dzisiaj dałem im dwie ramki z czerwiem w różnym wieku i zobacze co z tym zrobią.Dodam,że pokarm mają, matka moja "kundel pospolity" :D

Autor:  polbart [ 16 sierpnia 2011, 16:40 - wt ]
Tytuł: 

konradziu pisze:
To i ja tu podpytam bo mam problem z matką która zaczęła czerwić 2 tyg. temu i tu pojawia sie problem bo kiedybym nie przeglądał tej rodziny,a robie to co 5 dni to są tylko i wyłącznie jajeczka nic starszego i jak żyje pierwszy raz coś takiego widze.Dzisiaj dałem im dwie ramki z czerwiem w różnym wieku i zobacze co z tym zrobią.Dodam,że pokarm mają, matka moja "kundel pospolity" :D


Albo typowe zjawisko kanibalizmu u pszczół z powodu braku białka, albo coś im chemia w główkach źle działa. :rolf:

Autor:  marcing [ 16 sierpnia 2011, 22:28 - wt ]
Tytuł: 

Czy to normalne że matka inseminowana która czerwiła przestała składać jajeczka kompletne zero od dłuższego czasu (ok miesiąca) pszczoły ładnie pyłek noszą co zrobić z taką matką czy się rozczerwi czy można taką matkę reklamować bo jest to reproduktor ka sztucznie unasienniana

Autor:  polbart [ 17 sierpnia 2011, 06:21 - śr ]
Tytuł: 

marcing pisze:
Czy to normalne że matka inseminowana która czerwiła przestała składać jajeczka kompletne zero od dłuższego czasu (ok miesiąca) pszczoły ładnie pyłek noszą co zrobić z taką matką czy się rozczerwi czy można taką matkę reklamować bo jest to reproduktor ka sztucznie unasienniana


Reklamować.
W życiu mi się nie zdarzyło, żeby reproduktorka czy zarodowa przestała czerwić wcześniej niż po czterech latach.
Te matki po poddaniu do rodzin muszą mieć zakratowane wyloty w ulach, żeby wiedzieć na 100% co się ma. Chyba, że się ma bardzo dobrego dostawcę, który obserwuje co najmniej miesiąc jak taka matka czerwi, oczywiście w ulu z zakratowanym wylotem.

Autor:  wilczek [ 17 sierpnia 2011, 12:31 - śr ]
Tytuł: 

reklamować o ile się da. Nie wiem czy matka nie ma jakiś wad. Jeśli reklamacja nie powiedzie się do daj do ula czerw otwarty w celu sprawdzenia czy pszczoły założą mateczniki ratunkowe.

Autor:  KOBER [ 17 sierpnia 2011, 12:52 - śr ]
Tytuł: 

polbart pisze:
W życiu mi się nie zdarzyło, żeby reproduktorka czy zarodowa przestała czerwić wcześniej niż po czterech latach.


Wiemy ,wiemy chcesz zareklamować tego inseminatora to prosze podaj gdzie takie matki oferują (sztucznie unasienione) ,ze 4 lata czerwią i to kazdą jaką bym nie zamówił :leży_uśmiech: Takie bajeczki ,że w zyciu Ci sie nie zdarzyło Polbart kto Ci w to wierzy? Zaczynasz fantazjować od kilku dni na forum . :nonono:

Autor:  KOBER [ 17 sierpnia 2011, 13:08 - śr ]
Tytuł: 

marcing pisze:
Czy to normalne że matka inseminowana która czerwiła przestała składać jajeczka kompletne zero od dłuższego czasu (ok miesiąca) pszczoły ładnie pyłek noszą co zrobić z taką matką czy się rozczerwi czy można taką matkę reklamować bo jest to reproduktor ka sztucznie unasienniana


a co chcesz zareklamować ? Zeby zareklamowac matke musisz ją włozyc do klateczki żywą z pszczołami i odesłać na pewno ta matka jest jeszcze w ulu? (miesiąc czasu nie czerwi) czerwiła ,ale juz nie czerwi moze jest juz dawno przed ulem ??? :leży_uśmiech:
Poza tym reklamacje uwzględnią Ci na pewno przy trutowej matce , a taka ,ze przestała czerwić juz niekoniecznie( bo mogłes dociśc matke i to spowodowało ,ze przestała czerwić)

Autor:  marcing [ 17 sierpnia 2011, 21:28 - śr ]
Tytuł: 

Właśnie matka jest w ulu bo sprawdzałem nawet wczoraj dałem ramkę z czerwiem otwartym to normalnie po-sklepili bez mateczników pyłek noszą a matka nie czerwi więc nie wiem co jest grane rodzinę podkarmiam jak hodowca chce matkę to nie ma problemu żeby z powrotem mu ją wysłać a czerwiła dobry miesiąc i się skończyło nawet trutowo nie czerwi więc nie wiem z jakiego powodu ją reklamować

Autor:  marcing [ 18 sierpnia 2011, 19:58 - czw ]
Tytuł: 

Ramkę z czerwiem dałem wcześniej jakieś dwa tygodnie mały błąd w tekście :bosie:

Autor:  Witamina [ 18 sierpnia 2011, 23:11 - czw ]
Tytuł: 

Ramkę z czerwiem dałeś na sprawdzenie czy pociągną mateczniki ?? Daj im ramkę z jajami.

Autor:  polbart [ 18 sierpnia 2011, 23:58 - czw ]
Tytuł: 

KOBER pisze:
polbart pisze:
W życiu mi się nie zdarzyło, żeby reproduktorka czy zarodowa przestała czerwić wcześniej niż po czterech latach.


Wiemy ,wiemy chcesz zareklamować tego inseminatora to prosze podaj gdzie takie matki oferują (sztucznie unasienione) ,ze 4 lata czerwią i to kazdą jaką bym nie zamówił :leży_uśmiech: Takie bajeczki ,że w zyciu Ci sie nie zdarzyło Polbart kto Ci w to wierzy? Zaczynasz fantazjować od kilku dni na forum . :nonono:


Widzisz Kober, ja zanim zamówię reproduktorki czy zarodowe, to wpierwej kupuję kilkanaście, potem od kilkudziesięciu do kilkuset naturalnie unasiennionych, a potem reprodukcyjne i zarodowe plus kilkadziesiąt a czasem i dużo więcej naturalnie unasiennionych. Sam rozumiesz, że byle czego nie mogę dostać a i nieraz muszę poczekać nawet i rok abym dostał to co zamówiłem.

W większości kończyłem na pierwszym etapie, co było równoznaczne z tym, że nie miałem w życiu reproduktorek czy zarodowych, które trzeba było zmuszać do czerwienia lub reklamować.
Jedna nawet żyła sześć lat. K5 od doktora Chwałkowskiego.

Nie miałem najmniejszego zamiaru nikogo tu reklamować, a skoro mi nie wierzysz to jaki jest sens przedstawiać Tobie tych inseminatorów?

Trzeba mieć fantazję, Kober. :oczko:

Autor:  marcing [ 19 sierpnia 2011, 17:37 - pt ]
Tytuł: 

Na tej ramce był czerw w różnym wieku i sporo jajeczek też było i mateczników na tym nie odbudowały ale zakładają kilka miseczek które matka ma zaczerwić pewnie na cichą wymianę jeszcze wcześniej jak matka czerwiła to próbowały wychować sobie matkę ale ta matka zgryzała zasklepione mateczniki ale ciągle noszą pyłek może jeszcze poczekam to zacznie z powrotem czerwić bo czemu by pyłek nosiły

Autor:  KOBER [ 19 sierpnia 2011, 23:09 - pt ]
Tytuł: 

polbart pisze:
Widzisz Kober, ja zanim zamówię reproduktorki czy zarodowe, to wpierwej kupuję kilkanaście, potem od kilkudziesięciu do kilkuset naturalnie unasiennionych, a potem reprodukcyjne i zarodowe plus kilkadziesiąt a czasem i dużo więcej naturalnie unasiennionych. Sam rozumiesz, że byle czego nie mogę dostać a i nieraz muszę poczekać nawet i rok abym dostał to co zamówiłem.

W większości kończyłem na pierwszym etapie, co było równoznaczne z tym, że nie miałem w życiu reproduktorek czy zarodowych, które trzeba było zmuszać do czerwienia lub reklamować.
Jedna nawet żyła sześć lat. K5 od doktora Chwałkowskiego.

Nie miałem najmniejszego zamiaru nikogo tu reklamować, a skoro mi nie wierzysz to jaki jest sens przedstawiać Tobie tych inseminatorów?

Trzeba mieć fantazję, Kober. :oczko:


Trzeba było tak od razu pisać ,ze nie masz reproduktorek pózniej musze moim bystrym okiem doszukiwać sie niescisłości :oczko:
a tak po za tym drogi system cosik wymysliłeś z tymi matkami unasienionymi , zasada prosta jak maja posłac dobra reproduktorke(jak robia to dobrze) wysla jaką wysla najwyżej ile strace 200 zł ? Tak szczerze dla mnie wydawanie pieniedzy na obce matki to strata pieniędzy mam lepsze matki swoje własnej roboty nawet od matek cichej wymiany więc sam wiesz jak jest , ale do tego trzeba też miec fantazje przyznasz chyba :oczko:

Autor:  polbart [ 20 sierpnia 2011, 00:04 - sob ]
Tytuł: 

KOBER pisze:
polbart pisze:
Widzisz Kober, ja zanim zamówię reproduktorki czy zarodowe, to wpierwej kupuję kilkanaście, potem od kilkudziesięciu do kilkuset naturalnie unasiennionych, a potem reprodukcyjne i zarodowe plus kilkadziesiąt a czasem i dużo więcej naturalnie unasiennionych. Sam rozumiesz, że byle czego nie mogę dostać a i nieraz muszę poczekać nawet i rok abym dostał to co zamówiłem.

W większości kończyłem na pierwszym etapie, co było równoznaczne z tym, że nie miałem w życiu reproduktorek czy zarodowych, które trzeba było zmuszać do czerwienia lub reklamować.
Jedna nawet żyła sześć lat. K5 od doktora Chwałkowskiego.

Nie miałem najmniejszego zamiaru nikogo tu reklamować, a skoro mi nie wierzysz to jaki jest sens przedstawiać Tobie tych inseminatorów?

Trzeba mieć fantazję, Kober. :oczko:


Trzeba było tak od razu pisać ,ze nie masz reproduktorek pózniej musze moim bystrym okiem doszukiwać sie niescisłości :oczko:
a tak po za tym drogi system cosik wymysliłeś z tymi matkami unasienionymi , zasada prosta jak maja posłac dobra reproduktorke(jak robia to dobrze) wysla jaką wysla najwyżej ile strace 200 zł ? Tak szczerze dla mnie wydawanie pieniedzy na obce matki to strata pieniędzy mam lepsze matki swoje własnej roboty nawet od matek cichej wymiany więc sam wiesz jak jest , ale do tego trzeba też miec fantazje przyznasz chyba :oczko:


Spojrzyj do góry.
Nie czytasz dokładnie co piszę. Mam reproduktorki i zarodowe.
Nie znasz realiów sprzedawania matek reprodukcyjnych i zarodowych.
Żeby dostać naprawde dobry materiał, trzeba po pierwsze sprawdzić materiał produkcyjny, a jeśli się spodoba to wtedy możesz startować po sztucznie unasienniane. W jaki sposób, napisałem. Nie wiem czy wiesz, że najlepszym hodowcom nie zależy na sprzedawaniu dobrego materiału klientom, którzy sobie zamówią jedna zarodową.
Przy matkach zarodowych i reprodukcyjnych jest dużo pracy i nawet wysoka cena nie pokrywa jej kosztów. Kupujac duże ilości unasiennionych naturalnie matek dostajesz bonus w postaci bardzo dobrego materiału reprodukcyjnego.

Zamówiłem w marcu w tym roku po dwie reproduktorki u dwojga polskich hodowców, w celach porównawczych. Jedna osoba od razu mi odmówiła z powodu braku mocy przerobowych a drugi hodowca przysyłał tak, że nie przysłał.

Pilnuj się bardziej tematu, a mniej się popisuj swoimi fantazjami o własnej selekcji pszczół, bo to niestety tylko fantazje. :D

Autor:  KOBER [ 20 sierpnia 2011, 01:18 - sob ]
Tytuł: 

Ty chyba Polbart sam nie wierzysz w to co piszesz :oczko:
No ,ale okej na przyszły rok zobaczymy ile bonusowych matek wyprodukowałem , podejrzewam ,ze będe miał z czego wybierać.

Autor:  polbart [ 20 sierpnia 2011, 08:04 - sob ]
Tytuł: 

KOBER pisze:
Ty chyba Polbart sam nie wierzysz w to co piszesz :oczko:
No ,ale okej na przyszły rok zobaczymy ile bonusowych matek wyprodukowałem , podejrzewam ,ze będe miał z czego wybierać.


Nawet nie wiem, czy wierzę czy nie. - Pasuje? :leży_uśmiech:

Autor:  wilczek [ 20 sierpnia 2011, 11:11 - sob ]
Tytuł: 

do marcing. Własnie z zachowania pszczół to jest zakładania nowych mateczników można wnioskować ,że matka ma jakąś wadę. Choć jest już póżno to pozwół im wymienić matkę właśnie z matecznika cichej wymiany, bo czerw od podanej matki nie pojawił się. Choć od podania minęło juz ponad 6 tygodni jak dobrze rozumiem. Zasilaj tą rodzinę ramkami z czerwię zasklepionym najlepiej wąsatym. Podkarmiaj i może uda ci się matkę wyhodować.

Autor:  Zygmunt S. [ 20 sierpnia 2011, 12:56 - sob ]
Tytuł: 

W kontekście do postu zamieszczonego powyżej -jak już wyhodują to poproś sąsiada, żeby ją zapłodnił.

Autor:  marcing [ 21 sierpnia 2011, 13:35 - ndz ]
Tytuł: 

Jak już to połączyłbym z inną rodziną tylko co z matką trochę mnie kosztowała bo nie była z refundacji a to reproduktorka czy w takich wypadkach można zwrócić matkę skoro była to inseminowana bez sprawdzonego czerwienia jak z początku czerwiła ?

Autor:  BoCiAnK [ 21 sierpnia 2011, 15:34 - ndz ]
Tytuł: 

polbart pisze:
konradziu pisze:
To i ja tu podpytam bo mam problem z matką która zaczęła czerwić 2 tyg. temu i tu pojawia sie problem bo kiedybym nie przeglądał tej rodziny,a robie to co 5 dni to są tylko i wyłącznie jajeczka nic starszego i jak żyje pierwszy raz coś takiego widze.Dzisiaj dałem im dwie ramki z czerwiem w różnym wieku i zobacze co z tym zrobią.Dodam,że pokarm mają, matka moja "kundel pospolity" :D


Albo typowe zjawisko kanibalizmu u pszczół z powodu braku białka, albo coś im chemia w główkach źle działa. :rolf:


A Nie Czcze Jaja :oczko:

Autor:  Trajanus [ 22 sierpnia 2011, 08:46 - pn ]
Tytuł: 

5 sierpnia poddalem do ulika weselnego matke Buckfasta. Do chwili obecnej matka nie czerwi , pszczol towarzyszacych zostalo juz niewiele. Czy ta mala ilosc pszczol towarzyszacych moze byc powodem ze matka nie zaczerwila ??
czy jest szansa zeby sprawdzic czy unasienila sie ona wogole ? w sumie przez pierwszy tydzien prawie codziennie padalo.
jakies rady ??

Autor:  Cordovan [ 22 sierpnia 2011, 10:15 - pn ]
Tytuł: 

Mogła się wcale nie unasiennić jak padało a koniec sierpnia to już taka pora, że może nie być trutnia w niektórych rejonach Polski (u mnie pszczoły masowo pozbywają się już trutni z uli) choć teraz mówią gorący tydzień, tyle że jeśli do tej pory matka ci się nie unasienniła to nie sądzę by się jeszcze unasienniła. :oczko:

Autor:  konradziu [ 22 sierpnia 2011, 16:04 - pn ]
Tytuł: 

BoCiAnK pisze:
A Nie Czcze Jaja
Dzisiaj znów przegląd zrobiłem tej rodzinki i chyba Leszek miał racje, kanibale cholerne bo z tych dwóch ramek wyczyściły prawie cały biały czerw :bosie: a został kryty i taki który zaraz będzie kryty.To ja im zrobiłem rewolte zabrałem wszystko co było ich,a dałem im 8 ramek z czerwiem na deche i dostaną jeszcze dzisiaj troche papu i jak się wygryzie ta pszczółka to może się coś zmieni,a jak to nie pomoże to pogonie to towarzystwo.

Autor:  KOBER [ 22 sierpnia 2011, 21:29 - pn ]
Tytuł: 

Konradziu matka unasieniona w bliskim pokrewieństwie ? :oczko:

Autor:  judym12 [ 23 sierpnia 2011, 21:10 - wt ]
Tytuł: 

Kolego Trojanus , nie ma sensu trzymać matki dalej w uliku . Daj ją do normalnej rodziny gdzie jest dużo karmicielek , jeśli się unasieniła to zacznie czerwic , jeśli nie to nic z niej nie będzie . Czasami matki mają gorsza opiekę w ulikach weselnych a później zaczynają czerwic jak automaty.

Autor:  BoCiAnK [ 25 sierpnia 2011, 23:33 - czw ]
Tytuł: 

konradziu pisze:
To ja im zrobiłem rewolte zabrałem wszystko co było ich,a dałem im 8 ramek z czerwiem na deche i dostaną jeszcze dzisiaj troche papu i jak się wygryzie ta pszczółka to może się coś zmieni,

Nic się nie zmieni poza tym że rodzina pociągnie dłużej ;-) wywal tą matkę i poddaj inną czerwiącą bo na wiosnę będziesz miał to samo

Autor:  konradziu [ 14 września 2011, 21:44 - śr ]
Tytuł: 

BoCiAnK pisze:
Nic się nie zmieni poza tym że rodzina pociągnie dłużej wywal tą matkę i poddaj inną czerwiącą bo na wiosnę będziesz miał to samo
Bogdan,zrobiłem jak mówiłeś dzisiaj tam patrzyłem i matka pięknie czerwi i już jest w porządku.Wielkie dzięki za rade :piwko:

Autor:  glazek7777 [ 19 września 2011, 12:53 - pn ]
Tytuł: 

Jak czerwi o tej porze to dobrze świadczy o matce, ale nie najlepiej o pszczelarzu - kolego o tej porze trzeba zrobić wszysko aby matka nie czerwiła.

Pszczoły wyczerpują się karmiąc czerw - młoda pszczoła niedokarmiona i niedogrzana, też jest słaba - same minusy.

Autor:  Szczupak [ 19 września 2011, 20:20 - pn ]
Tytuł: 

glazek7777,
To zależy o co chodzi pszczelarzowi
konradziu chciał ratować rodzine
w bezmatku niemiał już młodej pszczoły :do bani:
Więc potrzebna była matka i czerwienie
teraz może dopiero stymulowac rodzine do zakończenia rozwoju
bo juz bedzie miał pszczółke która przezimuje .
Więc jesli sie osiaga to co chce :oczko: - to raczej dobrze świadczy o pszczelarzu :brawo:

Autor:  robi00 [ 19 września 2011, 21:41 - pn ]
Tytuł: 

glazek7777 pisze:
Jak czerwi o tej porze to dobrze świadczy o matce, ale nie najlepiej o pszczelarzu - kolego o tej porze trzeba zrobić wszysko aby matka nie czerwiła.

Pszczoły wyczerpują się karmiąc czerw - młoda pszczoła niedokarmiona i niedogrzana, też jest słaba - same minusy.


Czy z tym czerwieniem teraz nie będzie podobnie jak wiosną? Ze jak na południu kraju matki już czerwią i w ulach jest czerw kryty to na północnym wschodzie Polski dopiero pierwsze jajeczka składają? Robiłem w sobotę przegląd pasieki pod kątem zapasów na zimę czy mają dobrze ułożone i czy już mają dośc to w wielu ulach jest jeszcze czerw otwarty i jajeczka. Co mogę im zrobic jak do dzisiaj było cały czas ciepło i znoszą sobie nektar i pyłek. W sobotę widziałem jak pięknie oblatywały bluszcz który teraz dopiero zaczyna kwitnienie.

Autor:  Szczupak [ 19 września 2011, 22:50 - pn ]
Tytuł: 

robi00 pisze:
Robiłem w sobotę przegląd pasieki pod kątem zapasów na zimę czy mają dobrze ułożone i czy już mają dośc to w wielu ulach jest jeszcze czerw otwarty i jajeczka. Co mogę im zrobic jak do dzisiaj było cały czas ciepło i znoszą sobie nektar i pyłek.


Zawsze mozna zalac gniazda pokarmem lub zchłodzić stosując dennice osiatkowane
tylko pytanie czy to jest konieczne :śmieję się z ciebie:
pszczoły instynktownie ograniczaja radykalnie czerwienie z nastaniem chłodnych nocy i dni
puki co wcale takie umiarkowane czerwienie pod zimowym pokarmem nie przeszkadza :oczko:

Autor:  konradziu [ 20 września 2011, 21:36 - wt ]
Tytuł: 

glazek7777 pisze:
Jak czerwi o tej porze to dobrze świadczy o matce, ale nie najlepiej o pszczelarzu - kolego o tej porze trzeba zrobić wszysko aby matka nie czerwiła.
Nie wiem czy doczytałeś jaki miałem problem? I za radą Bogdana wymieniłem na czerwiąca i musiałem sprawdzić czy będzie wszystko wporządku.A nie wiem czy dając matke która była w uliku do ula utrzymasz ją w ryzach jeszcze przy takiej pogodzie jak była do niedzieli.U mnie to kwitnie rdest którego mam multum,a pszczoły to goniły jak na rzepaku.

Autor:  WiktorJ [ 03 października 2011, 14:19 - pn ]
Tytuł: 

Wracając do tematu jaki rozpocząłem do dziś nie mogę zrozumieć czemu te matki nie czerwiły uczciwie od początku mając pokarmu wystarczające ilości w połowie sierpnia wymieniłem im po kilka ramek zastępując czerwiem z innych rodzin i począłem przygotowania do zimy podkarmiając po podaniu prawie 5 kg cukru zaglądam a w plastrach prawie sucho a pełno czerwiu zwartego i ładnego pszczół przybyło nie tylko z dodanych ramek ale i czerwiu matek od tego czasu jeszcze zaglądając we wrześniu czerw był na 4 ramkach ładny i zwarty jak nigdy wcześniej

Autor:  wojciech_p [ 03 października 2011, 19:55 - pn ]
Tytuł: 

WiktorJ pisze:
Wracając do tematu jaki rozpocząłem do dziś nie mogę zrozumieć czemu te matki nie czerwiły uczciwie od początku mając pokarmu wystarczające ilości

Trudno jednoznacznie odpowiedzieć koledze,przyczym może być wiele:
1.Czynnik genetyczny-obfitość czerwienia jest wysoko odziedziczalna.
2.Problem zdrowotny rodzin lub samych matek-matka po zachorowaniu np na nosemozę nie będzie już intensywnie czerwić.
3.Ilość pokarmu: ponizej 5 kg matki ograniczają czerwienie-nie pisze Kolega ile miały zapasu w ramkach.
Proponuję obserwować te rodziny wiosną i podjąć decyzję co do wymiany matek.
Warto porozmawiać o problemie z producentem odkładów,jeżeli jest na poziomie, to powinien pomóc rozwiązać problem.

Autor:  wtrepiak [ 11 października 2011, 02:46 - wt ]
Tytuł: 

Jednego roku zakupiłem matki unasiennione ze sprawdzonym czerwieniem i też czerwiły kulawo....czerwiu było tylko ...wielkości dłoni ..
Wczas się zorientowałem i dolożyłem ramki z czerwiem , żeby przezimowały . Pszczoły na jesieni wymieniły same matki .

Autor:  Zenon [ 11 października 2011, 15:01 - wt ]
Tytuł: 

J myślę że przetrzymywane za długo Matki czerwiące w ulikach weselnych i nie mające już gdzie czerwić mogą mieć pużniej problem z rozczerwieniem się

Autor:  wtrepiak [ 14 października 2011, 23:45 - pt ]
Tytuł: 

One były od razu poddane i przyjęte ....

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/