FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW http://forum.pasiekaambrozja.pl/ |
|
wędrówka z pszczołami http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=61&t=1442 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Pawel_T [ 22 lutego 2009, 19:32 - ndz ] |
Tytuł: | wędrówka z pszczołami |
Wędrówka z pszczołami ma zazwyczaj podłoże ekonomiczne, ale może zdarzyć się że jesteśmy zmuszenie wywieść pszczoły z innych względów, choć by nawet uciążliwy sąsiad- zdarza się to sporadycznie ale nie wieżę żeby z tych „innych względów” jakaś cześć pszczelarzy nie była zmuszona do zmiany miejsca stacjonowania. Postarałam się tu zamieścić własne przemyślenia, co do przygotowania wędrówki, jaki i samego transportu. Nie od dziś wiadomo ze tylko silne rodziny i właściwie przygotowane do zimowli dadzą na to na czym nam najbardziej zależy czyli na miodzie oraz pyłku. Więc mamy już pierwszy wniosek że przygotowania zaczynamy już w roku poprzedzającym wędrówkę. Kolejnym równie ważnym punktem jest właściwy start rodziny na wiosnę. Tu należało by zacytować liczne publikacje jak i posty na forum aby podawać pokarmy białkowe, zadbać o właściwe stosunki cieplne w gnieździe itp… Znużmy że mamy to już za sobą i szykujemy się do wywozu. Podstawowym warunkiem dobrego transportu jest zapewnienie odpowiedniej wentylacji oraz zabezpieczenie przed pognieceniem pszczół. Aby zapobiec podnieceniu pszczół podczas transportu można stosować ramka hoffmanowskie, lub odstępniki w zwykłych ramkach. Ale co zrobić gdy nie mamy ani tego ani tego? Pozostaje nam w sposób przemyślany zapakować pszczoły. Przez „sposób przemyślany” rozumiem dopasowanie ułożenia ula do warunków transportu. Jeśli transportujemy po drogach nie wyboistych ramka ustawiamy zgodnie z kierunkiem jazdy. Zapobiegnie to gnieceniu pszczół przy hamowaniu i ruszaniu, natomiast gdy ciągniemy przyczepę z pszczołami przez pola łąki problemem nie jest ruszanie i hamowanie a przechylanie na wybojach- w takim wypadku rozsądniejsze będzie ułożenie prostopadle do kierunku jazdy. Zalecane jest również nie wyłączanie silnika podczas załadunku i rozładunku przyczepy- podobno uspokaja to pszczoły, wiele osób wędrujących to potwierdza więc chyba coś w tym jest. Zaprasza osoby wędrujące do zamieszczania swoich spostrzeżeń, bo ja to tylko tak tylko zebrałem to co czytałem i wiem od rozmowy z innymi pszczelarzami sam na razie nie wędruje |
Autor: | Truteń [ 22 lutego 2009, 20:42 - ndz ] |
Tytuł: | |
Wentylacja to podstawa. Bardzo dobrym rozwiązaniem są osiatkowane dennice, a przy dłuższym niz 3-3,5h jazdy trasporcie konieczne są osiatkowane powałki i ramka suszu z woda(spriskiwaczem do bielizny natryskujemy pustą ramkę wodą i dajemy do ula). Przy trasach dłuższych korzystniej jest przewozić w nocy lub nad ranem(jest chłodniej, jet też mniejszy ruch na drogach). Warto mieć też wóz pilotujący/asekurujący przy dużych transportach, jak nam samochód nawali to ratuje sytułacje, ale zdarzają się i takie sytuacje, że gdzieś na odludziu załadowany ulami ugrzężnie w polu i wtedy bez drugiego wozu klapa. Podstawową sprawą jest odpowiednie zamocowanie ładunku i nie piętrowanie lekkich uli bez solidnego spięcia pasami, bo na ostrych zakretach pogubimy co nieco... ![]() |
Autor: | Marko [ 22 lutego 2009, 23:30 - ndz ] |
Tytuł: | |
Jeśli masz Pawle tylko kilka rodzin opłaca się wędrować z pszczołami w korzystne lata możesz zwiększyć wydajność 3-4 krotnie w stosunku do rodzin w pasiece stacjonarnej ja jeżdżę z pszczołami dość dużo, zaczynam od wywozu na wierzby następnie rzepak akacja i gryka niektóre linie pszczół potrafiły przynieść po 90 kg miodu i jak tu nie prowadzić gospodarki wędrownej. Nie ma problemu przewozić kilka rodzin ale 100 czy 200 to już wyzwanie tym bardziej że rzepak jeszcze kwitnie a akacja już się bieli,problemów jest trochę ale wszystko można dotrzeć. podstawą wędrówki jest wentylacja szczelny lekki ul ramka hoffmana czy odstępniki [początkowo woziłem bez - horror] dobra droga pożytek i ktoś do pomocy. |
Autor: | Pawel_T [ 23 lutego 2009, 10:02 - pn ] |
Tytuł: | |
a jak wygląd sprawa ze "znikaniem pszczół"? nie mam na myśli CCD a 2-nożne pasożyty ? ![]() |
Autor: | Truteń [ 23 lutego 2009, 14:57 - pn ] |
Tytuł: | |
Te pasożyty niestety to najczściej "pszczelarze" dlatego warto poznać okolice i okolicznych posiadaczy, ale zasadniczą sprawą jest dobra lokalizacja pod okiem gospodarza/rolnika. Fajnym rozwiązaniem jest współpraca dwóch lub kilku pszczelarzy w wywożeniu i transporcie oraz doglądaniu pasiek można sobie to bardzo sprawnie zorganizaować. Równie ważne są kontakty z lokalnymi kołami, ale łowieckimi, bo na pszczelarzy to bym radził uważać. Taki łowczy jak się z nim dobrze pogada i odpowiednio miodkiem pitnym podleje to nam sam będzie wskazywał nailepsze miejsca i jeszcze wskarze uczciwych gospodarzy, u których warto wstawić pszczółki. |
Autor: | Marko [ 23 lutego 2009, 16:32 - pn ] |
Tytuł: | |
szczera prawda |
Autor: | trot [ 02 października 2010, 00:18 - sob ] |
Tytuł: | |
Jak ze strony formalnej wygląda sprawa wędrówki z pszczołami w pawilonie - barakowozie? Jakie ów pojazd musi posiadać pozwolenia? Jak szanowni forumowicze radzicie sobie z takim sposobem gospodarowania? |
Autor: | kazik11 [ 02 października 2010, 05:18 - sob ] |
Tytuł: | |
Oprócz odpowiednich ramek i wentylacji, przykręcam(wkrętarką) na całej długości listewkę-zapobiega to nadmiernemu ruszaniu się ramek(robimy to co najmniej 1 dzień wcześniej. Na wylotek zasuwki(przy małej odległości można zatkać nawet gąbką lub trawą). W dniu wywozu nic nie grzebiemy aby były spokojniejsze przy załadunku. Przy dłuższej trasie nie zakładamy przed transportem węzy-bo się osunie. Przyczepka obowiązkowo resorowana miękka i lepiej samochodem(nie szarpie tak jak ciągnikiem). Kiedyś obowiązywało świadectwo zdrowia pasieki. Obowiązywało i jest zalecane uzgadnianie z Kołami Pszczelarzy-aby nie wchodzić nikomu w paradę. Uzgodnienie z właścicielem działki-to podstawowy obowiązek i zwrócić uwagę aby nie było w pobliżu pastwisk, dróg często używanych, ścieżek itp itd. Ważne aby w czasie transportu ule się nie rozszczelniły. ![]() |
Autor: | trot [ 02 października 2010, 19:59 - sob ] |
Tytuł: | |
Dzięki Kazik. A jak wygląda sprawa formalna z pojazdem ( chodzi o barakowóz )? Rejestracja , dopuszczenie do ruchu, OC . Pytałem w kilku miejscach i nie uzyskałem żadnych konkretnych odpowiedzi. Może tutaj ktoś coś wie. |
Autor: | Wojtek100 [ 02 października 2010, 20:11 - sob ] |
Tytuł: | |
Truteń pisze: a przy dłuższym niz 3-3,5h jazdy trasporcie konieczne są osiatkowane powałki i ramka suszu z woda(spriskiwaczem do bielizny natryskujemy pustą ramkę wodą i dajemy do ula).
Nie prowadzę wędrówek, raz tylko przewoziłem pasiekę z miejsca na miejsce, ale czytałem, że to o czym pisała Ostrowska, żeby wkładać tą ramkę z wodą, jest nie metodyczne, bo ma teoretycznie przy parowaniu zmniejszać temperaturę w ulu, ale w efekcie większa wilgotność szybciej doprowadza do przegrzania, to jak to w końcu jest? |
Autor: | mendalinho [ 02 października 2010, 21:34 - sob ] |
Tytuł: | |
Wojtek100, Cytuj: bo ma teoretycznie przy parowaniu zmniejszać temperaturę w ulu, ale w efekcie większa wilgotność szybciej doprowadza do przegrzania, to jak to w końcu jest
Sam sobie odpowiedziałeś na pytanie.Żadnych ramek z wodą.Ja wędruje w sezonie na pozytki 3 krotnie.Teraz mam dennice osiatkowane także przy wędrówce jest pełna wentylacja od dołu.Jak nie miałem. To zamiast wylotka dawałem na całej długości siatkę i też było dobrze. Możesz pozdejmować daszki i zamiast powałki dac od góry siatkę (na całej powierzchni) i też bedzie dobrze. Podstawa to sobie wszystko wcześniej przygotować tak żeby pszczoły jak najkrócej były zamknięte.,Pozdrawiam |
Autor: | kazik11 [ 03 października 2010, 05:22 - ndz ] |
Tytuł: | |
Wojtek100 Sam sobie odpowiedziałes na temat pojazdu. Formalnie wszystko co porusza sie po drogach publicznych podlega prawu o ruchu drgowym. Barakowóz czy przyczepa do przewozu uli(na ogół wydłużona,poszerzona)podlega badaniu technicznemu i ubezpieczeniu OC-tak jak przyczepka campingowa, czy samochodowa. Praktyka jednak jest troszkę inna;przewoziłem różnymi wynalazkami i nigdy mnie nie zaczepiali-ale to było tylko na terenie powiatu. ![]() |
Autor: | BoCiAnK [ 03 października 2010, 20:40 - ndz ] |
Tytuł: | |
mendalinho pisze: [b].Ja wędruje w sezonie na pozytki 3 krotnie.Teraz mam dennice osiatkowane także przy wędrówce jest pełna wentylacja od dołu.Jak nie miałem. To zamiast wylotka dawałem na całej długości siatkę i też było dobrze.
Każdy Ma swoje metody Ja zaś nie mam ani dennic osiatkowanych ani powałek przewożę ule tu i tam ale mam jedną metodę która się mi sprawdziła w 100 % Wylot osiatkowany lub grzebień z pilśni , na gniazdo kładę pusty pół korpus z z osiatkowanym wylotem na przegonkę a na to pełne nawet z miodem pszczoły które na skutek podniesienia temp opuszczają gniazdo maja gdzie siąść w pustym pół korpusie po przyjeździe i ustawieniu uli na drugi dzień wycofuję pół korpus i jest Ok stan pierwotny ula |
Autor: | kudlaty [ 04 października 2010, 23:13 - pn ] |
Tytuł: | |
BoCiAnK pisze: Wylot osiatkowany lub grzebień z pilśni , na gniazdo kładę pusty pół korpus z z osiatkowanym wylotem na przegonkę a na to pełne nawet z miodem pszczoły które na skutek podniesienia temp opuszczają gniazdo maja gdzie siąść w pustym pół korpusie
po przyjeździe i ustawieniu uli na drugi dzień wycofuję pół korpus i jest Ok stan pierwotny ula jak dla mnie dużo niepotrzebnej roboty jest jak się robi "po staremu" a nie chodzi w tym wszystkim żeby się narobić... ja miałem w tym roku okazje wieźć odkłady na odległość ponad 200km... całe przygotowanie do transportu ograniczyło się do zamknięcia wylotka (za pomoca odwrócenia belczki) wyciągnięcia zasówki (dennica osiatkowana) na koniec wszystko zostało spięte pasami i w droge... jechały na przyczepie nieamortyzowanej (a wiadomo jakie sa polskie drogi ) zalczyły też przesiadkę do osobówki; moje wnioski z transportu: mimo ze ule bezfelcowe ani jeden sie nie rozsunął, wszystkie ramki pozostały w tej samej pozycji co były i żadna sie nie oberawła (zasługa obniżonej ramki), ani jedna pszczoła się nie wydostała (miałem już kilka razy okazje wozić pszczoły w ulach styropianowych i cholery zawsze znajdywały jakąś szparę mimo że ule w 100% robione fabrycznie), miałem wrażenie że mógłbym je tak wozić i wozić a im i tak nic nie będzie ![]() ![]() ![]() |
Autor: | BoCiAnK [ 05 października 2010, 20:36 - wt ] |
Tytuł: | |
kudlaty pisze: jak dla mnie dużo niepotrzebnej roboty jest jak się robi "po staremu" a nie chodzi w tym wszystkim żeby się narobić... ja miałem w tym roku okazje wieźć odkłady na odległość ponad 200km... Odkład to nie rodzina produkcyjna odkład można zamknąć na 3 dni przed transportem objechać ile się żyw podoba i nic mu nie będzie Z rodzina mi jest ciut inaczej a jeszcze jak zwozisz rodziny z pożytku gdzie podniesienie temp przez pszczoły może doprowadzić że przywieziesz ale korpus pszczół zalanych miodem i druty w ramkach jest to nie zbyt ciekawy widok |
Autor: | marcin07 [ 29 stycznia 2012, 14:23 - ndz ] |
Tytuł: | Re: wędrówka z pszczołami |
Witam serdeczni mam takie pytanie jeśli byś mógł mi odpowiedzieć. Musze przewieź pszczoły 10 uli na odległość 150 km czy to realne jest w jaki sposób aby się nic nie stało pszczołom.Wiem o podstawach transportu pszczół że najlepiej ok 4 rano, muszą mieć dobrą wentylacje szczelnie zamknięte ule i tak dalej ale mi chodzi o takie lepsze wskazówki jeśli może mi ktoś doradzić z góry dziękuje i pozdrawiam Marcin ![]() |
Autor: | arecki [ 29 stycznia 2012, 14:57 - ndz ] |
Tytuł: | Re: wędrówka z pszczołami |
ja wiozłem w zeszyłym roku na wiosne 6 rodzin w ulach dadanta 250 km zatkałem wylotki mokrą gąbką późnym wieczorem załadowałem na mojego tranzita i w droge przyjechałem w nocy koło pierwszej ,nie miałem siły ich rozładować już wiec zrobiłem to rano nic pszczołom nie było nie zauwarzyłem żadnej pszczoły martwej |
Autor: | Rob [ 29 stycznia 2012, 18:36 - ndz ] |
Tytuł: | Re: wędrówka z pszczołami |
marcin07 wystartuj rano lub późnym wieczorem po zakończeniu lotów (bo chyba nie myślisz o przewożeniu ich teraz ![]() ![]() |
Autor: | krzys [ 29 stycznia 2012, 18:41 - ndz ] |
Tytuł: | Re: wędrówka z pszczołami |
marcin07 pisze: Witam serdeczni mam takie pytanie jeśli byś mógł mi odpowiedzieć. Musze przewieź pszczoły 10 uli na odległość 150 km czy to realne jest w jaki sposób aby się nic nie stało pszczołom.Wiem o podstawach transportu pszczół że najlepiej ok 4 rano, muszą mieć dobrą wentylacje szczelnie zamknięte ule i tak dalej ale mi chodzi o takie lepsze wskazówki jeśli może mi ktoś doradzić z góry dziękuje i pozdrawiam Marcin ![]() Zależy kiedy będziesz te ule przewoził. Jaka będzie tęperatura w tym dniu. |
Autor: | emka24 [ 10 kwietnia 2012, 19:27 - wt ] |
Tytuł: | Re: wędrówka z pszczołami |
Witam . Mam pytanie do pszczelarzy wędrujących.Czy zawsze ustawiacie ule na przyczepie w sposób zalecany przez literaturę,a więc tak by ramki były równolegle do kierunku jazdy?Pytam ,bo ustawiając w ten sposób zmieszczę na przyczepce 6 uli,a ustawiając prostopadle do kierunku jazdy wejdzie 8.Większa część drogi po asfalcie. Pozdrawiam. |
Autor: | sali [ 10 kwietnia 2012, 19:39 - wt ] |
Tytuł: | Re: wędrówka z pszczołami |
emka24 pisze: Mam pytanie do pszczelarzy wędrujących.Czy zawsze ustawiacie ule na przyczepie w sposób zalecany przez literaturę,a więc tak by ramki były równolegle do kierunku jazdy?Pytam ,bo ustawiając w ten sposób zmieszczę na przyczepce 6 uli,a ustawiając prostopadle do kierunku jazdy wejdzie 8.Większa część drogi po asfalcie. ja mam zawsze odwrotnie jak sie w szumachera nie bedziesz bawił to dowieziesz
|
Autor: | emka24 [ 10 kwietnia 2012, 19:40 - wt ] |
Tytuł: | Re: wędrówka z pszczołami |
Dzięki. |
Autor: | apis0909 [ 29 maja 2012, 10:27 - wt ] |
Tytuł: | Re: wędrówka z pszczołami |
sali pisze: emka24 pisze: Mam pytanie do pszczelarzy wędrujących.Czy zawsze ustawiacie ule na przyczepie w sposób zalecany przez literaturę,a więc tak by ramki były równolegle do kierunku jazdy?Pytam ,bo ustawiając w ten sposób zmieszczę na przyczepce 6 uli,a ustawiając prostopadle do kierunku jazdy wejdzie 8.Większa część drogi po asfalcie. ja mam zawsze odwrotnie jak sie w szumachera nie bedziesz bawił to dowiezieszja czasem tak aby weszło kilak wiecej, to wciskam jak si eda |
Autor: | Rob [ 29 maja 2012, 11:04 - wt ] |
Tytuł: | Re: wędrówka z pszczołami |
Pakuj jak ci wygodnie, ja czasem jak się nie mieszczą to wsadzam do samochodu na siedzenia i do bagażnika i jest dobrze...tylko trzeba uważaaać bo w razie kraksy..... ![]() |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+1godz. [letni] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |