FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Witam , mam pytanie z ciekawości:
Czy zdarzyło się komuś przewozić ule z pszczołami w zimie kiedy są one w kłebie zimowym?

_________________
www.pszczolyimiod.pl

No klepki kogoś takiego byłyby z pewnością w złej kolejności!

Ja przewiozłem 5 grudnia 2009 trzy rodziny na odległość ok. 1km przewiozłem je na dwukółce ciągnikowej po polnej drodze i nic im się nie stało nawet po tej wędrowce mocno nie huczały w ulach w jednym trochę bardziej. Ale uwaga w tym dniu było ok. +7 C i jak nawet któraś spadła z kłębu na dennicę to pewnie sobie dołączyła to reszty towarzystwa. Na razie wszystkie rodziny żyją i jest OK. Przy ujemnych temperaturach nie radziłbym.

_________________
waldek6530

Jak temperatura spadnie do 4 stopni nie powinno sie ruszać uli bo pszczoły zawiązują kłąb

Rany boskie ...jakie przewożenie zimą kogoś musiałoby dobrze przemrozić coby wpadł na taki pomysł ...Na przedwiośniu przed oblotem to przestawiałem ule ale na kilka metrów wszystko na tej samej pasiece , ale wywózka i to przy ujemnej temperaturze to głupota.....

Waldek jak sam napisałeś była temperatura +7 czyli wiosna, a tylko pora roku zimowa to co innego niż było w pytaniu. Przynajmniej ja to tak rozumiem.

Na pewno nie ruszyłbym ich przy temp. ujemnej. Musiałem je przemieścić a tak doradził mi znany pszczelarz z niego forum Pan Stanisław Z. i dobrze, ze go posłuchałem mam już to z głowy.

_________________
waldek6530

Kolego musisz sprecyzować pytanie ,Wszak pszczoły zawiązują i formują kłąb przy temp ok 8 stc i nie musi to być zima
A z ciekawości to Ci odpowiem że praktycznie nie wiem czy ktoś w zimie przy ujemnej temperaturze przewoził pszczoły ,ale teoretycznie i praktycznie spełniając odpowiednie wymogi przewieziesz nawet przy - 30 stC

No to z ciekawości się ciebie zapytam jakie to warunki?

Alex23p, Ciężko myślisz, Pszczoły kaput.

ule do pomieszczenia gdzie temperatura jest kilka stopni powyżej zera lecz nie więcej jak 8 stopni i w takiej samej temperaturze przewozić, po przewiezieniu gdy pszczoły uspokoją się należy stopniowo schładzać otoczenie uli a najlepiej żeby pozostały w jakimś pomieszczeniu służącym jako stebnik aż do momentu gdy temperatura przekroczy zero

_________________
Choć człek ukuje ze stali ,
to i tak mu czas obali.

Lucjan dziś mróz duży, więc i moje szare komórki ciężko pracują!

hehehehehe Boguś dobrze napisał, trzeba spełnić pewna warunki i pszczoły mogo pojechać gdzie tylko dusza zapragnie

Chodziło w pytaniu tylko czy jest to możliwe. No i właśnie jeśli już to w jakich warunkach.

_________________
www.pszczolyimiod.pl

adidar, Wynika z tego,że piszesz aby pisać, a nie zaczerpnąć fachowej wiedzy. Napisano ci, że można przewozić nie patrząc co się po tym przewożie stanie z pszczołami po takiej operacji. BEZ ODBIORU.

za darmo to można dostać

_________________
Choć człek ukuje ze stali ,
to i tak mu czas obali.

Lucjan49 Ty mnie nie wkurzaj znowu...

_________________
www.pszczolyimiod.pl

Tak, cztery lata temu przewozilem w duzy mroz w lutym cala pasieke na odleglosc ponad 100 km.
Malo tego - mialem pare przypadkow, ze wichura w mrozna zime wywrocila kilka uli, z ktorych prawie wszystko "sie wysypalo". Mimo, ze niedbale "wrzucilem" wszystko spowrotem w przekonaniu, ze i tak nic z tego nie bedzie, to wszystkie te rodziny normalnie przezyly.

Koledzy, sa rozne sytuacje, ale ich NIGDY nie przezyliscie, bo pewnie nie musieliscie, natomiast w wypowiadaniu swoich opinii okazaliscie sie PIERWSI!!!

Nawet wynajety przeze mnie kierowca i pomocnicy "opowiadali" mi podobne bajki i byli przekonani, ze zaslyszane wyrocznie sprawdza sie, nic jednak takiego sie nie stalo.

Warto poczekac na relacje z prawdziwych zdarzen, zamiast "cos tam powtarzac".

Pozdrawiam

dokładnie Gdy nawet podczas mrozu jaki jest za oknem wstawi się delikatnie ula do nagrzanej do 12 stC przyczepy samochodu większego czy mniejszego ,nawet osobowego to można z min na Alaskę zajechać i nic pszczoła nie będzie kłąb się rozwiąże rozejdą się po ulu i tyle ( byle był wylot i wentylacja dobrze zabezpieczona ) po przyjeździe wystarczy wyłączyć samochód i iść spać przy stopniowo spadającej temperaturze pszczoły spokojnie powoli zawiążą kłąb od nowa a rano rozładować delikatnie
delikatne przeniesienie ula nawet podczas mrozu nawet tego pszczoły nie zauważą i nie poczują

identycznym sposobem można uratować nawet osypane z głodu pszczoły -tylko nie po miesiącu

Właśnie zimową porą kradną ule , bo najmniej się można kradzieży spodziewać.
Rozluźniają kłąb ciepłym powietrzem,!!!! wdmuchują przez wylotek do uli !!!! i ładują na samochód . Przy kilku stopniach na minusie bez problemu

To już bezczelność musi być, żeby do takich metod się uciekać. Łapy bym poobcinał jak bym zauważył

_________________
www.pszczolyimiod.pl

Adidar napisał: To już bezczelność musi być, żeby do takich metod się uciekać. Łapy bym poobcinał jak bym zauważył Twisted Evil Twisted Evil Twisted Evilukradli
Adamie jakieś 15 lat temu mojej teściowej ukradli 40 pni właśnie w zimie jak z teściem podjechali żeby sprawdzic czy stoję to zastali pustą pasiekę.Jak teściu opowiadał to tylko ślady jakiejś ciężarówki czy tira były widoczne.Także różnie bywa wiesz jacy są teraz ludzie

[quote="adidar"]Witam , mam pytanie z ciekawości:
Czy zdarzyło się komuś przewozić ule z pszczołami w zimie kiedy są one w kłebie zimowym?[/quote]

Ale zalozeniem tego tematu bylo:

[shadow=violet]Czy zdarzylo sie komus przewozic ule z pszczolami w zimie, kiedy sa one w klebie zimowym?[/shadow]

- warto konsekwentnie teraz tego tylko sie trzymac.

W Kanadzie przewoza ule w zimie. kliknijcie FRENCH BEE FARM , w pasku video podtemat zarzadzanie hives