FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 13 sierpnia 2025, 19:38 - śr

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 68 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna
Autor Wiadomość
Post: 23 lutego 2011, 20:23 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24 października 2009, 17:52 - sob
Posty: 2566
Lokalizacja: Szczecin okolice
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp
Interesują mnie sytuacje, które się zdarzały podczas transportu pszczół, zarówno te ktorym mozna bylo zapobiec, jak i te które zdarzały się niespodziewanie. Jeśli ktoś miał ciekawe historie podczas wędrówek proszę niech się podzieli.
Byc może takie informacje sie przydadza tym, ktorzy planuja wyjechac z pszczolami i beda mogli te sytuacje wziac pod uwage :oczko:

A choćby takie sytuacje http://poszkole.pl/news,Pszczoly_zaatak ... 681,1.html

_________________
www.pszczolyimiod.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 23 lutego 2011, 22:01 - śr 
Kupiłem pszczoły pod Gołdapią i wiozłem je do Podkowy Leśnej (ok 330 km). Mój samochód miał zainstalowane pomarańczowe koguty na dachu, których używałem bardzo sporadycznie. Po drodze, ok 1 w nocy zatrzymałem się na kawę na stacji paliw. Podbiega do mnie jakiś obcy facet i drze mordę, że ile można czekać! Dzwonił kilkanaście razy a ja dopiero przyjeżdżam! Nie wiedziałem o co chodzi, on dalej swoje. Myślałem, że zacznie mnie bić. W końcu się okazało, że mu nawalił samochód i od 22 -giej w nocy dzwonił po pomoc drogową i myślał, że ja jestem mechanikiem bo zobaczył moje czerwone robocze ogrodniczki. W końcu razem wypiliśmy kawę, pomoc drogowa nie pojawiła się. Pszczółki dotarły na miejsce całe i zdrowe tuż przed świtem :D


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 23 lutego 2011, 22:34 - śr 
Adaś musiał byś zapytać moją Żonę bo zazwyczaj przewozi ale wiem tylko jedno raz wiozła 12 odkładów w osobowym i wpadła w dość dużą dziurę tak że z kilku skrzynek podskoczyły dachy i zaczęły wychodzić pszczoły zazwyczaj tą trasę pokonuje w godzinę z minutami ale wtedy przejechała ją w 45 minut :rolf: ale najlepsze było to że pszczoły latały po całym samochodzie bo był wieczór i jak ktoś jechał za nią to waliły na tylną szybę a jak z przodu ją mijały do leciały do przodu
drugi raz na przejeździe kolejowym zeskoczył korpus z dennicy ale biedne wyszły tylko na ścianę ula i tam siedziały spokojnie ;-)


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 23 lutego 2011, 22:54 - śr 

Rejestracja: 05 lutego 2011, 19:51 - sob
Posty: 144
Lokalizacja: miechów
Panie bogdanie chciał bym zobaczyc mine żony.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 24 lutego 2011, 00:35 - czw 

Rejestracja: 11 stycznia 2010, 01:33 - pn
Posty: 2667
Lokalizacja: Śląsk...ale Dolny ;)
W ubiegłym roku wiozłem pszczoły do kolegi na grykę. Trzy ule nie zmieściły się więc po nie wróciłem i wsadziłem do samochodu na siedzenia, jak jechałem autostradą to zrobiło się już jasno i jak na złość z jednego zaczęły wyłazić i siadać na szybach, miny kierowców którzy mnie wyprzedzali....bezcenne (na głowie miałem kapelusz) :leży_uśmiech:
Drugi przypadek opowiedziany przez kolegę policjanta, również autostrada, pszczelarz miał pecha i wywrócił przyczepkę z ulami. Pytam kumpla co zrobił z tym fantem a on mi na to, że szczelniej podomykał okna w radiowozie :leży_uśmiech: ...na szczęście pszczelarz nie wymagał pomocy medycznej, na bok poleciała tylko przyczepka.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 24 lutego 2011, 01:20 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24 października 2009, 17:52 - sob
Posty: 2566
Lokalizacja: Szczecin okolice
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp
Ja jak wiozlem moje pierwsze 4 ule, to pozyczylem volkswagena passata ( 87 rok) kombi , tzw. szczupak i wsadzilem do niego 2 ule na siedzenie tylne i 2 na tyl, ale bagaznik nie chcial sie domknac, wiec go przywiazalem. To byl luty, na dworze bylo okolo 0`C, a pszczoly byly juz po oblocie :uśmiech: Do domu mialem 100 km, prulem tym starym szczupakiem 140 km/h i mialem otwarte z tylu okna, bo myslalem coby sie nie przegrzaly czy udusily. Moral z tego mam taki, ze pszczoly to nie niewypał, zeby spieszyc sie jak glupi :śmieję się z ciebie: Teraz wspominam to z wielkim sentymentem. w drodze powrotnej do tescia pękła nam opona, bo jechałem wtedy jeszcze z narzeczoną moją. AKumulator takze padl, wiec Biedną Moją wsadziłem za kierownice a ja pchałem szczupaka po wymianie tej opony :uśmiech: ale to są wspomnienia :brawo: :rolf:

_________________
www.pszczolyimiod.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 24 lutego 2011, 11:52 - czw 

Rejestracja: 15 grudnia 2009, 15:40 - wt
Posty: 167
Lokalizacja: Mielec
Jeszcze na praktykach w Niemczech wraz z szefem wieźliśmy około 60 odkładów autostradą. Późnym popołudniem szef zauważył, że brakuje 4 uli z samego końca lawety. Co ciekawe za bardzo ulami się nie przeją tylko zjechał na CPN, by uniknąć konfrontacji z jak się później okazało szukającą nas policją... po odczekaniu jakiś 20 min wskoczyliśmy spowrotem na autostradę i po mniej więcej 2 minutach zatrzymała nas policja;p
Jak się później okazało w 1 z uli wycedził Mercedes ( koszt 4 tys euro) a innymi trzema zajęła się straż pożarna. Szef jako tako się nie przeją bo całe koszty jak to w Niemczech zwrócił ubezpieczyciel.
Ze swoimi pszczołami jak na razie odpukać poza zakopaniem się samochodem jakiś większych przygód nie miałem :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 24 lutego 2011, 13:51 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 października 2009, 12:44 - czw
Posty: 3148
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: KLASYCZNY WIELKOPOLSKI
Takich przygód miałem kilka.Kilka ładnych lat temu po miodobraniu z rzepaku przewoziliśmy z bratem platforme do lasku akacjowego.Ciagneliśmy ja fordem eskotrem a ja jechałem vectrą .Na początku droga była asfaltowa później juz skręcało się w las .Zaczynaliśmy tak około godziny 20.Problemy zaczeły się w lesie droga zaczeła robic się piaszczysta eskort nie dawał rady. Wreszccie stanął.Brat wycofał i próbował rozpędzic samochód znowu stanął.To ja powoli zaczołem cofać vectra ciemno jak w dupie.Moment i spadłem metr w rów.Wyśliśmy vectra w rowie ford podpięty pod platforme nie ma jak wycofać szok. Próbowalismy vectrą wyjechac przez godzine ale była zawieszona na korzeniu.Wreszcie zabrakło benzyny.Odpielismy forda i pojechałem po benzyne 15km .Przywiozłem w karnistrze 5l.Wlałem i dalej próbujemy.Podpielismy forda pod vektre i próbujemy na dwa silniki.Wreszcie w fordzie zabrakło gazu(brat zapomiał zatankować) :szok: Patrze na zegar 2.00.Telefon do kolegi -Słuchaj Karol śpisz już :leży_uśmiech: Przywieź nam bańke benzyny bo stoimy w lesie. Brat musiał się cofnąć z buta jakieś 5km do głównej trasy bo inaczej kumpel by nas nie znalazł.Po godzinie czekania patrze jada 3 samochody. Co się okazało .Jak kumpel był na stacji po benzynę powiedział jakimś kolesiom co sie stało.postanowili pomóc.Wysiedli z samochodów wszyscy nawiani jak stodoła 10 chłopa ledwo na nogach się trzymają. Po nastepnych 30 minutach vectra stała juz na drodzę. A chłopaki wracali z kaska na dobra flaszke.Jakoś wycofalismy platforme i wróciliśmy na pasieczysko stacjonarne rezygnując tym samym z akacji. W domu byłem koło 5.00.Taka historyjka.Po tej akcji znacznie usprawniliśmy transport.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 24 lutego 2011, 20:37 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 grudnia 2009, 18:32 - wt
Posty: 2159
Lokalizacja: Płock
Nie wędruje z pszczołami ale miałem przebój podczas przewożenia pszczół. Był to drugi rok mojego pszczelarzenia, zakupiłem cztery rodziny niespotykanych kundli żądliły wszystko co im się pojawiło. Na sąsiedniej działce budowano dom i sąsiad pewnego dnia odwiedził mnie twierdząc, ze murarze już nie będą mu robić jak nie zabiorę pszczół (prawie nie widzieli na oczy). Nie było wyjścia musiałem odbyć wdówkę na inną wioskę do kolegi na łąkę. Stały tam kilka tygodni w końcu musiałem je przywieżdż jak skończyli budowę. Pojechałem po nie z przyczepką zabrałem ze sobą moją ciekawska córeczkę ( miała wtedy 9 lat). Zapakowałem warszawiaki na przyczepkę i hejta była godzina ok. 21-szej w połowie sierpnia. Po ujechaniu ok. 0,5 km córka krzyczy "tato pszczoły" obejrzałem się i co widzę jeden z daszków podniósł się do góry i ściany czarne od moich ulubieńców. Wyskoczyłem z samochodu aby zamknąć daszek zdążyłem wysiąść i dostałem kilka żądeł zanim wsiadłem dostałem może z 50 w głowę. Za mną do samochodu wleciało kilka ( musiałem je ubić) by nie zaatakowały mi córki. Nie miałem wyjścia- w drogę. Jadąc widziałem, że ubywa tych co siedziały na ściankach ula modliłem się aby nie mijać nikogo pieszo lub rowerzysty. Do celu miałem ok. 5 km. Po dojechaniu na ulu siedziało kilka reszta pozostała gdzieś po drodze. Nie wiem czy ktoś od nich nie oberwał - były wyjątkowo wredne.
Jaki popełniłem błąd : dostawiłem do siebie ule złą stroną daszki dotykały tymi stronami co podnosi się do góry i jak ule sie do siebie podczas jazdy dosuwały do daszki w gorę a pszczoły w powietrze. To był mój błąd. :foch:

_________________
waldek6530


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 24 lutego 2011, 21:54 - czw 

Rejestracja: 19 marca 2009, 22:27 - czw
Posty: 166
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Przewoziłem z 5 odkładów pod blandeką. Wylotki zatkane tylko trawą, było pod wieczór.
Po zapakowaniu powychodziły szparami a ja w drogę. Myślałem, że po dojechaniu na miejsce jakieś 5 km na pace będzie "sajgon". Jakież było moje zdziwienie, wszystkie pszczoły były w korpusach, żadna pszczółka nie latała pod blandeką na pace.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 25 lutego 2011, 01:24 - pt 

Rejestracja: 11 stycznia 2010, 01:33 - pn
Posty: 2667
Lokalizacja: Śląsk...ale Dolny ;)
Na grykę jadę co roku do tego samego kolegi, za pierwszym razem przywiozłem mu "szalone pszczoły", jego żona (przesympatyczna dziewczyna) zapytała: "Robert może pokazałbyś nam co się robi przy pszczołach to i my kupilibyśmy 2 - 3 ule" Oczywiście zgodziłem się i na drugi dzień poszedłem z kolegą zajrzeć do uli które były w odległości jakichś 400m od podwórka. Wróciliśmy po około godzinie, a za nami przyciągnęło na podwórko kilkadziesiąt rozwścieczonych żądeł. Monika dostała w ucho, powiekę i "cztery litery" :leży_uśmiech: Kiedy wreszcie opanowałem sytuację(dokonując eksterminacji wariatek ) stwierdziła ze stoickim spokojem "wiesz, chyba jednak nie kupimy tych uli" :leży_uśmiech: :leży_uśmiech:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 25 lutego 2011, 02:01 - pt 

Rejestracja: 22 marca 2010, 22:34 - pn
Posty: 340
Lokalizacja: dolnośląskie
W zeszłym roku wracamy z wrzosu z ostatnimi 6 ulami na przyczepce. Ładnie zapakowane. Wszystko sprawdzone. Wjeżdżam na ulicę asfaltową duży zakręt 90 stopni włączam 3 bieg i widzę w bocznych lusterkach jak moja przyczepka wraz z pszczołami idzie w las :bosie: całe szczęście, że nikogo nie było a i przyczepka cała i pszczoły. Tylko my ubrudzeni bo przyczepkę trzeba było z rowu wyciągać. okazało się że, zaczep i hak źle złączyłem


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 25 lutego 2011, 07:54 - pt 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6075
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Rob pisze:
Na grykę jadę co roku do tego samego kolegi, za pierwszym razem przywiozłem mu "szalone pszczoły", jego żona (przesympatyczna dziewczyna) zapytała: "Robert może pokazałbyś nam co się robi przy pszczołach to i my kupilibyśmy 2 - 3 ule" Oczywiście zgodziłem się i na drugi dzień poszedłem z kolegą zajrzeć do uli które były w odległości jakichś 400m od podwórka. Wróciliśmy po około godzinie, a za nami przyciągnęło na podwórko kilkadziesiąt rozwścieczonych żądeł. Monika dostała w ucho, powiekę i "cztery litery" :leży_uśmiech: Kiedy wreszcie opanowałem sytuację(dokonując eksterminacji wariatek ) stwierdziła ze stoickim spokojem "wiesz, chyba jednak nie kupimy tych uli" :leży_uśmiech: :leży_uśmiech:


Kobieta zmienną jest. :leży_uśmiech:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 25 lutego 2011, 10:55 - pt 

Rejestracja: 11 stycznia 2010, 01:33 - pn
Posty: 2667
Lokalizacja: Śląsk...ale Dolny ;)
Cytuj:
Kobieta zmienną jest. :leży_uśmiech:


:rolf: :piwko:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 26 lutego 2011, 22:32 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 listopada 2007, 18:18 - pt
Posty: 2470
Lokalizacja: okolice Częstochowy
Jadąc w teren z moimi pszczółkami zawsze zabieram łańcuchy na kola. Parę razy mi się już przydały.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 26 lutego 2011, 23:23 - sob 

Rejestracja: 21 lipca 2008, 21:38 - pn
Posty: 1114
Lokalizacja: Małopolska
A ja się tyle nieraz namęczyłem pod górkę na mokrej trawie i na to nie wpadłem, dzięki za pomysł.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27 lutego 2011, 11:24 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 grudnia 2009, 18:32 - wt
Posty: 2159
Lokalizacja: Płock
A gdzie Wy tam po górkach jeździcie-przyjedźcie do centralnej Polski i będziecie mieli równy teren :leży_uśmiech:

_________________
waldek6530


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 28 lutego 2011, 13:09 - pn 
Kolega jechal na rzepak , mial na haku przyczepe z ulami bez zabezpieczenia, na zakrecie przyczepa pojechala prosto do poblizkiej sadzawki, na szczescie zatrzymala sie w blocie i ladunek wyciagnol nie uszkodzony


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 11 marca 2011, 20:14 - pt 
:bosie: http://www.youtube.com/watch?v=Z6l7h7p2 ... re=related


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 11 marca 2011, 20:33 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2008, 19:29 - śr
Posty: 2634
Lokalizacja: Stara Rudna
O rety ale katastrofa :bosie: wspułczuje tym pszczelarzom - masakra

_________________
Pozdrawiam Szczupak


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 marca 2011, 10:08 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 sierpnia 2008, 20:26 - wt
Posty: 86
Lokalizacja: Anglia
Ale wszystko dobrze się skończyło kierowca cały i nawet nie został użądlony.

_________________
“If bees was to disappeared off the surface of the globe then man would only have four years of life left. No more bees, no more
pollination, no more plants, no more animals, no more man.”
- Albert Einstein -


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 kwietnia 2012, 17:50 - pn 
Nie będe zakładał nowego tematu tym bardziej,że tu jest wzmianka to co mnie interesuje,a mianowicie łańcuchy na koła. Czy ktoś z was używa i jak się zachowują na błotku i mokrej trawie? Bo dzisiaj pojechałem na chwile do pasieki,a k..... zostałem tam do 15 :wnerw: myślałem,że się zajade co się wygramoliłem to pare metrów dalej znów to samo :załamka:


Na górę
  
 
Post: 16 kwietnia 2012, 17:56 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24 października 2009, 17:52 - sob
Posty: 2566
Lokalizacja: Szczecin okolice
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp
konradziu, chyba łańcuchy się przydadzą, trzeba unikać miejsc miękkich. Ostatnio przyczepę do sadu wiozłem z bratem na 2 samochody, on sie zakopał jak stanął, więc ja go jeszcze na lince wyciągałem z dystansu.

_________________
www.pszczolyimiod.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 kwietnia 2012, 18:05 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 sierpnia 2011, 11:49 - pn
Posty: 664
Lokalizacja: Śląsk
Ule na jakich gospodaruję: WL,LG3/4, Ostrowskiej
konradziu, pomagaja ja tez mam je lato zima czasem trzeba po mokrym i gliniastym, terenie sa wtedy jak znalazł jedynie co to upiep... jestes po same łokcie


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 kwietnia 2012, 18:41 - pn 

Rejestracja: 16 października 2011, 22:24 - ndz
Posty: 1453
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Witam

Takiego smoka sobie kupcie :haha:
Nie ma góry :mrgreen: Do tego przyczepka i można jeździć.
http://fotozrzut.pl/zdjecia/a9407d0f8a.jpg

Pozdrawiam Tomek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 kwietnia 2012, 20:29 - pn 

Rejestracja: 26 marca 2012, 21:32 - pn
Posty: 44
Lokalizacja: Białystok
Ule na jakich gospodaruję: wp
a może coś takiego?
to się nie kopie


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 kwietnia 2012, 20:45 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 października 2009, 12:44 - czw
Posty: 3148
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: KLASYCZNY WIELKOPOLSKI
Cos takiego wystarczy

Obrazek

Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 kwietnia 2012, 21:21 - pn 

Rejestracja: 27 listopada 2010, 00:02 - sob
Posty: 1912
Lokalizacja: Szprotawa
Ule na jakich gospodaruję: WP leżak i WP korpus
amazurek, chyba jeszcze nie widziałeś jak się kopie nisan nawara, to terenówka do kościoła a nie w teren.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 kwietnia 2012, 21:31 - pn 

Rejestracja: 05 czerwca 2008, 20:23 - czw
Posty: 451
Lokalizacja: podhale
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
amazurek pisze:
a może coś takiego?
to się nie kopie


czymś podobnym jeżdżę do pszczółek i nie ma problemu śnieg czy błoto.tylko ja mam L200 :D


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 kwietnia 2012, 21:46 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 grudnia 2009, 22:31 - śr
Posty: 538
Lokalizacja: opolskie
Ule na jakich gospodaruję: WZ Wlkp Froundenstein
A może tak ?
Od 12 lat niezakopalna Toyota HiLux i że pasieka jest na wzgórzach to dobrałem jeszcze Polarisa napęd na 3 osie, diesel.


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

_________________
Ewang. Jana 3;16


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 kwietnia 2012, 21:53 - pn 
Asaf pisze:
Polarisa napęd na 3 osie


I jeszcze dwukołówkę lub przyczepę 2 osiową i będzie git :D


Na górę
  
 
Post: 16 kwietnia 2012, 22:11 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 października 2010, 11:20 - ndz
Posty: 392
Lokalizacja: Opole
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie korpusowe
Asaf pisze:
Od 12 lat niezakopalna Toyota HiLux

Tak Hilux jest the best :D Dla zainteresowanych jak ona może pływać po drobnych przeróbkach :haha:

_________________
Człowiek wytwarza zło, jak pszczoła miód - William Golding


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 kwietnia 2012, 22:42 - pn 

Rejestracja: 16 października 2011, 22:24 - ndz
Posty: 1453
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Witam
Toyota HiLux niezniszczalna, bardzo dobry samochód do pasieki .
W moim mitsubishi mieści się po wyciągnięciu tylnych siedzeń 23 korpusów wielkopolskich styropianowych jak je upcham .
Pozdrawiam Tomek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 kwietnia 2012, 23:50 - pn 
Dzięki chłopaki za rady :D ale bryki na razie nie zmieniam


Na górę
  
 
Post: 17 kwietnia 2012, 16:58 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 stycznia 2011, 17:54 - śr
Posty: 3365
Lokalizacja: Lubelskie.51°10'51.50"N 22°35'32.23"E
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski DanLan 435/170
amazurek pisze:
a może coś takiego?
to się nie kopie

widzę że w lizingu :haha:

_________________
Wiesiek33

TANKUJĘ TYLKO NA-PKN ORLEN


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 kwietnia 2012, 19:03 - wt 

Rejestracja: 26 marca 2012, 21:32 - pn
Posty: 44
Lokalizacja: Białystok
Ule na jakich gospodaruję: wp
w lizingu miał gość i nie spłacał to go przejąłem i teraz jest na podlaskich blachach


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 kwietnia 2012, 19:47 - wt 

Rejestracja: 30 kwietnia 2010, 16:55 - pt
Posty: 586
Lokalizacja: Górale
Trzeba mieć jeszcze fundusze na takie bryki ale jak się niema co się lubi to się lubi co się ma :)

_________________
"Nigdy tak wielu nie zawdzięczało tak wiele tak nielicznym"- Winston Churchill.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 kwietnia 2012, 12:41 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 czerwca 2010, 17:51 - ndz
Posty: 311
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: WZ i Ostrowska
A ja do przewożenia mam przyczepkę od osobówki (na tandemie) + T25(Wladymirec) - zestaw zamyka się w 8000zł - co prawda bez sensu jest wydawać takie pieniądze po to by wozić ule tylko. Ciągnik normalnie pracuje w gospodarstwie a przyczepka służy do przewożenia różności. Ale zakopać się nie idzie :P Jedyne co trzeba było dorobić to belka między cięgła z hakiem kulowym do przyczepki.

_________________
Pszczoły to esencja natury :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 kwietnia 2012, 12:49 - pn 

Rejestracja: 03 lipca 2011, 19:53 - ndz
Posty: 276
Lokalizacja: Niepołomice
Odwłok pisze:
A ja do przewożenia mam przyczepkę od osobówki (na tandemie) + T25(Wladymirec) - zestaw zamyka się w 8000zł - co prawda bez sensu jest wydawać takie pieniądze po to by wozić ule tylko. Ciągnik normalnie pracuje w gospodarstwie a przyczepka służy do przewożenia różności. Ale zakopać się nie idzie :P Jedyne co trzeba było dorobić to belka między cięgła z hakiem kulowym do przyczepki.

Ile uli wchodi na taką przyczepkę - jakich, i czy Kolega piętrował kiedyś ule, a jeśli tak to czy piętrowanie się sprawdziło w praktyce?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 maja 2012, 09:12 - ndz 
A Można I Tak
Obrazek


Na górę
  
 
Post: 06 maja 2012, 18:53 - ndz 

Rejestracja: 18 grudnia 2011, 08:52 - ndz
Posty: 1881
Lokalizacja: dolny slask
Ule na jakich gospodaruję: 360x210
Nie przesadzaj nie teraz.
pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 maja 2012, 20:28 - ndz 

Rejestracja: 05 czerwca 2008, 20:23 - czw
Posty: 451
Lokalizacja: podhale
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
taki transport to lepszy niż mój pick-up wszędzie dojedzie i paliwo tańsze :haha:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 czerwca 2012, 18:32 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 kwietnia 2010, 22:30 - śr
Posty: 806
Lokalizacja: radomsko
Ule na jakich gospodaruję: WP znadstawka 1/2 wlkp i wlkp
moze ktoś doradzi jakie auta szukać do pasieki ( jako drugiego auta bo swojego "misia " szkoda mi oddać a ja myslałem o czymś z paką co polecacie ???

_________________
Matka natura uczy błogiej pokory ..... a mały człowiek może tylko obserwować co ona potrafi ....


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 czerwca 2012, 19:00 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8749
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
emilmag pisze:
moze ktoś doradzi jakie auta szukać do pasieki ( jako drugiego auta bo swojego "misia " szkoda mi oddać a ja myslałem o czymś z paką co polecacie ???


jeśli nie masz dużej pasieki to nie opłaca sie mieć dodatkowego auta, ja mam megane coupe, cięzko tam włożyć ul na jednym korpusie, dorobiłem do niej hak i śmigam z własną przyczepą 205x125cm (8 uli) lub wypożyczam taką dwuosiową 305x150cm i wchodzi mi 18 uli więcej naprawde nie potrzeba...

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 czerwca 2012, 21:15 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 kwietnia 2011, 08:58 - śr
Posty: 3389
Lokalizacja: Dąbrowa pow Pajęczno
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
T4
Emilmag i jaką w końcu przyczepkę kupiłeś ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 czerwca 2012, 21:22 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 kwietnia 2010, 22:30 - śr
Posty: 806
Lokalizacja: radomsko
Ule na jakich gospodaruję: WP znadstawka 1/2 wlkp i wlkp
zakupiłem ale jeszcze min jeszcze jedna musze kupić teraz mam rydwan taki 300x150 burty 45 a z plandeka wysokość 180 od podłogi . teraz o aucie musze pomysleć mysle o t4 z paką a najbardziej by się coś zdało z paką i wywrotem ;-) ;-P

_________________
Matka natura uczy błogiej pokory ..... a mały człowiek może tylko obserwować co ona potrafi ....


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 czerwca 2012, 21:23 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 maja 2012, 20:51 - pn
Posty: 2203
Lokalizacja: Lubelskie
Ule na jakich gospodaruję: warszawski, ostrowskiej
emilmag pisze:
moze ktoś doradzi jakie auta szukać do pasieki ( jako drugiego auta bo swojego "misia " szkoda mi oddać a ja myslałem o czymś z paką co polecacie ???


Ja tez polecam T4. Ogólnie jeżdżę VW i nie mam problemów. Moja T4 ma najechane prawie 500 tys i śmiga ja by miała z 50 tys. Robie tylko zawieszenie i wymianę oleju i do przodu :mrgreen: Troszkę słabe mają skrzynie biegów, często leci 5, ale ogólnie spoko.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 czerwca 2012, 21:25 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 maja 2012, 20:51 - pn
Posty: 2203
Lokalizacja: Lubelskie
Ule na jakich gospodaruję: warszawski, ostrowskiej
Tylko jeżeli T4 to 1,9 TD lub 2,5 TDI ale z silnikiem 102 KM


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 czerwca 2012, 21:27 - wt 
mam T4 2,5 benzynka ze skrzynią 3,10 długą, aluminiową i z plandeką do tego, do sprzedania 8)


Na górę
  
 
Post: 05 czerwca 2012, 21:29 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 kwietnia 2010, 22:30 - śr
Posty: 806
Lokalizacja: radomsko
Ule na jakich gospodaruję: WP znadstawka 1/2 wlkp i wlkp
http://moto.allegro.pl/mitsubishi-cante ... 26154.html dla mnie to taki wynalazek bylby idealny i dla mojego taty bo bo zboze by tym woził wegiel a ja wszystko do pszczół i same pszczoły

_________________
Matka natura uczy błogiej pokory ..... a mały człowiek może tylko obserwować co ona potrafi ....


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 68 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

            



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji