FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Wczoraj wieczorem wywiozłem WZ na rzepak. Dzisiaj planuje dowieźć nadstawkę. Z racji tego, że to nowy ul, nie mam do niej suszu. Mam kilka ramek z nieco niższej starej nadstawki. Czy jest sens dodawanie takich niższych ramek, czy też pszczoły na nie nie wejdą. Może przybić listewki, aby wyrównać wysokość? Pilnie proszę o radę, dzisiaj muszę tą nadstawkę założyć.

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110

Pszczoły przejdą do nadstawki ale będą ciągły języczki pod tymi mniejszymi ramkami.

albo i nie, w nadstawce dasz samą węzę tak?? to puki nie zabudują węzy nie będą budowały pod ramkami.

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)

W nadstawce 12 węzy i 6 suszu, naprzemiennie.
Nabiłem listeweczki wyrównujące poziom, co będzie, to będzie. Miałem nie wozić, ale stało się.. Pierwsze w życiu 2 ule stoją 300 metrów od rzepaku.

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110

http://members.chello.pl/e.zylinski/psz ... ytki1.html
Nie wiem czy dobrze ,jak susz jest naprzemiennie z węzą ,bo gdzieś czytałem ,żeby najpierw był susz ,a później węzą ,ale obok siebie.Nie mogę tego znaleźć ,ale tak było opisane.To jest ciekawy opis wz.Warto poczytać.

jak dajemy naprzemiennie to pszczoły poszerzają susz wcześniej niż zbudują węzę w wyniku czego mamy nierówne ramki, a to utrudnia miodobranie itd...

http://www.pasieka.rac.pl/porady.htm
Gwałtowny rozwój rodziny, obfite występowanie pożytków, ciepła pogoda, są sygnałem do bezwzględnego założenia w rodzinach miodni. W ulach wielokorpusowych, kiedy nałożenie drugiego korpusu powoduje dwukrotne zwiększenie pojemności ula, absolutnie nie należy przekładać do miodni żadnego czerwiu. Skład drugiego korpusu stanowi 5 ramek suszu oraz 6 węzy. Ramki suszu są usytuowane nad gniazdem a ramki z węzą na brzegu. Pszczoły wobec ciasnoty w gnieździe będą zmuszone do przejścia na górny korpus. Takie rozwiązanie zabezpiecza gniazdo w przypadku nawrotów zimna gdyż pszczoły opuszczają miodnię, przechodząc z powrotem na część gniazdową chroniąc ją przed ochłodzeniem.

Jak dasz ramki z czerwiem od gory i sie ochlodzi to myslisz ze pszczoly zejda z czerwiu
pozdrawiam.

Ja daje ramki z czerwiem do nadstawki to mi tego czerwiu nie opuszczają nawet kiedy jest ochłodzenie.

Nie chodzi o to czy pszczoły zostaną w miodni czy nie .Ale u ułożenie ramek z suszem i węzą w nadstawce .Miodomir dał naprzemiennie ,ale chyba powinien ułożyć w MIODNI susz ,a obok węzę.O to mi chodzi.Jak masz wiedzę i pomysł to podpowiedz.

Przeraszam zle zrozumialem ale wedlug mnie nie ma ruznicy czy na pszemian czy osobno przeciez zaczna odciagac jedna ramke wezy a nastepnej jeszcze nie zaczna i tez moga nadbudowac

pleszek, węzę w nadstawce daje się zawsze w środek a na boki susz min. po to byś miał równo odbudowane plastry na węzie i by nie były pozgryzane.

Prędzej zaleją susz nakropem i go poszerzą niż odbudują ramkę z węzą na odpowiednią szerokość.

swiwojtek, zależy od siły pożytku

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)

Pawełek, można by powiedzieć że jak nie ma pożytku to rodziny nie budują...

swiwojtek, można by, ale nie chodzi mi o brak pożytku tylko jego intensywność, przy umiarkowanym ładnie odbudują wszystkie ramki, przy b. silnym pogrubią te które mają a węzę oleją.

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)

Przy bardzo silnym oleją węzę z początku i pogrubią ten susz który znajduje się od stron węzy (w jednym wariancie dwie strony suszu a w drugim każdą ramkę), jak już nie będą miały miejsca w suszu zabiorą się za węzę więc i tak będzie lepiej.
Podsumowując jak nie ma pożytku pszczoły nie budują. Dawanie suszu i węzy naprzemiennie dorównuje nienaprzemiennemu tylko w przypadku słabego pożytku, w innych przypadkach robimy sobie szkodę. Więc po co kombinować. Spadam spać

I tak właśnie napisała Pani Ostrowska.No może nie tak dokładnie ,ale najpierw pszczółki interesuje susz ,a węzą ,jak będą miały chęć i dlatego zaleca układanie obok siebie suszu i dalej węzę

Dając naprzemian węza susz, będziemy mieli grube pękate poszyte ramki suszu, i zasklepione ledwie odbudowane ramki węzy, bardzo nierówno odbudowane.

_________________
kamyk

Czyli koledzy co zalecacie? Jak dajemy susz to nie dokładać wenzy, a jak dajemy wenzę to nie dokładać suszu, TAK???

Susz obok suszu ,bez przedzielania węzą.Np 5 ramek kolejnych z suszem ,a następnie 5 ramek z węzą. . Ja tak to wyczytałem w książce Ostrowskiej ,a jak to wygląda w realu ,jakoś nikt nie potrafi ,lub nie ma czasu podpowiedzieć.Kilkanaście postów w tym temacie ,ale konkretnej odpowiedzi brak

Czytać nie potrafią? a co ja napisałem?

proste chyba?, jak macie np 4-5 ramek suszu to dajecie je na boki nadstawki a węzą dopełniacie resztę miodni niezależnie czy to w typie ula korpusowego czy leżakowego.