FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 20 sierpnia 2025, 07:47 - śr

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 291 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna
Autor Wiadomość
Post: 03 sierpnia 2012, 07:15 - pt 

Rejestracja: 15 lutego 2011, 21:29 - wt
Posty: 296
Lokalizacja: Szczecin
nie są typowe do spawania. kupiłem w sklepie z ubraniami roboczymi. wykonane są z delikatnej skóry, w kolorze prawie białym. rządła przechodzą przez nie ale nie do konca. Prawda zostaje w nich mnóstwo rządeł.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 sierpnia 2012, 19:15 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 sierpnia 2011, 11:49 - pn
Posty: 664
Lokalizacja: Śląsk
Ule na jakich gospodaruję: WL,LG3/4, Ostrowskiej
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/13a ... 1dd31.html tak pracuja ludzie przy pszczole srodkowoeuropejskiej w lesie, gdzie zawsze jest cien wiec Cordi nie strasz ludzi, a ile ona miodu daje,co do rekawiczek to wyrzuc je najlepiej do pieca i zaczni robić przeglady, powoli, spokojnie nie gniec pszczoł i bedzie ok


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 sierpnia 2012, 21:28 - pt 
sali, ja ludzi nie straszę ale nie polecałbym, ci podchodzić do obu tych rodzin które mam bez rękawiczek. Nawet na dużym pożytku waliły jak tylko daszek się otworzyło. Oczywiście teraz w tych rodzinach są poddane agi więc sądzę, że agresja spadnie wraz z wymianą całkowitą pszczół. Ja osobiście używam cienkich rękawic stosowanych w przemyśle chemicznym, pszczoła przez nie nie przebije żądłem w razie niefortunnego jej naciśnięcia za to czucie jest super no i nie pobrudzę dłoni, głównie dlatego je stosuję bo przy agach i agach3 nie są rękawice potrzebne. :wink:


Na górę
  
 
Post: 03 sierpnia 2012, 21:35 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 sierpnia 2011, 11:49 - pn
Posty: 664
Lokalizacja: Śląsk
Ule na jakich gospodaruję: WL,LG3/4, Ostrowskiej
Cordovan, wiem byłem dzis na pasiece u kolegi który kupił Age w tym roku, no oko niewiele sie od buckfasta rózni nawet kolor podobny tylko jakis pomaranczowszy, a co do rasy srodkowoeuropejskiej to w czystej lini nie sa takie grozne, oczywiscie f iles to kazda sie moze uzłosliwić troche zle sie z nimi pracuje bo spływaja z ramek i wyciagasz pusta z gronem u dołu przy normalnym przegladzie ok, ale znajdź matke :mrgreen:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 sierpnia 2012, 21:38 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 maja 2011, 20:28 - czw
Posty: 145
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Ule na jakich gospodaruję: WP
Ja w zeszłym roku też zakładałem rękawice ala spawalnicze, to była zgroza, wydaje mi się że sam zapach skóry z której były wykonane działały na pszczółki jak płachta na byka :) wściekłe skakały na ręce i nieludzko żądliły, setki żądeł wbite w rękawice, ogólny dyskomfort pracy.
W tym roku przy tech samych pszczołach pracuję na gołe ręce, jedynie dłonie nacieram kropelkami miętowymi i jest 100% satysfakcji, oczywiście od czasu do czasu trafi się wyjątek i żądełko wbije w dłoń, ale to samo zdrowie :D Więc nie polecam nikomu tego typu rękawic.
Pozdrawiam!!


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 sierpnia 2012, 21:41 - pt 
sali pisze:
bo spływaja z ramek i wyciagasz pusta z gronem
za to w nadstawce przegonki stosować nie potrzeba :haha: fakt może w czystej lini są ok ale jak kupujesz nie wiesz co kupujesz zresztą bardzo niewielu zapewne ma teraz środkowoeuropejska w czystej linii, co do miodności ich to biją praktycznie każdą pszczołę ale z późnych pożytków jak wrzos słabo już ponoć noszą. Czysto liniowa pszczoła środkowoeuropejska do tej pory jest cennym zapotrzebowaniem prawdziwych hodowców, którzy używają jej do krzyżowania a co za tym idzie do poprawiania selekcyjnego obecnych matek na miodność. :wink:


Na górę
  
 
Post: 03 sierpnia 2012, 22:07 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 marca 2012, 12:11 - ndz
Posty: 71
Lokalizacja: Polanówka woj. lubelskie
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Witam!! :pl: a gdy poddaję matkę w izolatorze, to po jakim czasie od osierocenia rodziny to zrobić? też czekać aż zostanie tylko czerw kryty??


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 sierpnia 2012, 00:21 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 października 2009, 12:44 - czw
Posty: 3148
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: KLASYCZNY WIELKOPOLSKI
Panowie w jednym dniu przy kundlach mozna pracowac bez rękawic w innym bez kombinezonu nie podchoć i odwrotnie przy najłagodniejszych liniach przy niekorzystnych warunkach tez bedą żądlić.
Idziemy zawsze do owadów żądlacych ubierzmy się jak trzeba rozpalmy dymak a nie będzie niespodzianek.Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 sierpnia 2012, 00:24 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 października 2009, 12:44 - czw
Posty: 3148
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: KLASYCZNY WIELKOPOLSKI
Paweł 84,
Jak masz praktyke puszczasz z palca na plaster jak jej nie masz patrz obserwuj pszczoły dużo można zobaczyc o tej porze.Czasami wystarczy kilka godzin a czasami 9 dni za mało.Hej


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 sierpnia 2012, 12:44 - sob 
mendalinho pisze:
Panowie w jednym dniu przy kundlach mozna pracowac bez rękawic w innym bez kombinezonu nie podchoć i odwrotnie przy najłagodniejszych liniach przy niekorzystnych warunkach tez bedą żądlić.
Idziemy zawsze do owadów żądlacych ubierzmy się jak trzeba rozpalmy dymak a nie będzie niespodzianek.Pozdrawiam

:brawo: :brawo: :brawo: I nic więcej nie trzeba dodawać.To są pszczoły i nawet łagodna zmieni się w złośliwca. :tasak: I żadne olejki goździkowe i inne zapachowe nie dadzą rady ,jeżeli pszczółka nie ma chęci na spotkanie. :tasak:
Ale spawalnicze rękawice ,to lekka przesada.Są pszczelarskie i jeżeli ,ktoś ma obawy powinien je sobie kupić.Ja używam rękawic ,i gdybym pracował bez ,to żądełek już bym nie policzył.A tak ogólnie 2 w tym roku.Więc nie jest źle :haha:


Na górę
  
 
Post: 04 sierpnia 2012, 17:08 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 stycznia 2009, 15:51 - ndz
Posty: 2941
Lokalizacja: Białaczów, łodzkie
Ule na jakich gospodaruję: warsz. posz. wklp korp
Marek Podlaskie, zdziwisz się ale w rękawiczki np lateksowe których używam przeważnie wcale mocniej nie żądlą, praktycznie wcale bo są dla nich bezzapachowe i tłumią zapach rąk dodatkowo, raz po rozcięciu ręki używałem płóciennych (nie spawalniczych tylko takich płóciennych do lekkich prac bo lateksowe nie chciały wejść na opatrunek) i powiem że po kilku ulach nawet łagodne pszczoły zaczynały żądlić te rękawice, może to przez żądła które w nich zostały a może zapach spoconych rąk, który przez nie się może wydostawał, i nigdy więcej, wolę pracować bez rękawiczek niż w czymś takim.

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 sierpnia 2012, 19:10 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Dymek z podkurzacza na rączki. Nie nawidzę rękawic. Nie dość, że brak czucia, to jeszcze niektórym maleństwą krzywdę robię. A lateks to mogę sobie ubrać gdzie indziej. Przy pracy dziennie z dwudziestoma rodzinami wolę już kit na rękach. Dobra pasta BHP z piaskiem i rączki jak nowe i gładziutkie.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 sierpnia 2012, 20:30 - sob 

Rejestracja: 18 grudnia 2011, 08:52 - ndz
Posty: 1881
Lokalizacja: dolny slask
Ule na jakich gospodaruję: 360x210
Odkad mam pszczoly nigdy nie uzywaalem rekawic ale w teraz albo kilka rodzin pujdzie do laczenia lub zaczne je ubierac nie da sie przy nich pracowac. Mlode matki skundlily sie z czym takim ze podczas przegladu malo maski nie zjedza nigdy takich nie mialem.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 sierpnia 2012, 21:19 - ndz 

Rejestracja: 15 lutego 2011, 21:29 - wt
Posty: 296
Lokalizacja: Szczecin
nie wiem jakie macie pszczoły... ale nie uwieże że przy mojich będzie ktoś pracował bez rękawic i kapelusza. na wiosne owszem ale teraz jest masakra. ja zakładam rękawice bo jak mnie użądli któraś w palca to puchnie cała łapa. a za nadgarstkiem to sobie moga żadlic nic mi nie jest.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 sierpnia 2012, 21:37 - ndz 
szha pisze:
nie wiem jakie macie pszczoły... ale nie uwieże że przy mojich będzie ktoś pracował bez rękawic i kapelusza. na wiosne owszem ale teraz jest masakra. ja zakładam rękawice bo jak mnie użądli któraś w palca to puchnie cała łapa. a za nadgarstkiem to sobie moga żadlic nic mi nie jest.

Natrzyj ręce i twarz zielem melisy, nawet tej z saszetek i będziesz mógł. Żadna Cię nie użądli, choć będzie atakowała to łepek se stłucze i odpuści.


Na górę
  
 
Post: 05 sierpnia 2012, 21:39 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
szha, Kapelusz zawsze powinno sie mieć na głowie. Nie lubię pracować w siatce, ale gorsze jest użądlenie w okolice oka albo same oko. To są owady wyposażone w żądła i trzeba się jakoś zabezpieczać. Tu nie chodzi o popisówkę, jak trzeba, to trzeba być tak zabezpieczonym, aby jak naj mniej zdrowia przy tym stracić. A jeśli masz takie skoczne pszczółki, to zainwestuj w dobre matki unasienione na pasieczysku u hodowców. Na 99% powinno być lepiej.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 sierpnia 2012, 21:45 - ndz 

Rejestracja: 15 lutego 2011, 21:29 - wt
Posty: 296
Lokalizacja: Szczecin
narazie się uczę, i powiększam pasiękę. w tym roku zdecydowałem się na zakup matek kupiłem 3 rózne zeby sprawdzić jak będą u mnie się sprawiały. primorską krainke i minesote. zobaczymy na wiosne co z nimi. w przyszłym roku pewnie też kupie kilka. Chociaż tych mojich jest mi szkoda wymieniac bo mimo to ze żadlą to są miodne, i troche umiem z nimi pracować, a co do nowych matek to słyszałem że 4 korpusy... itd.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 sierpnia 2012, 21:55 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
szha, Jak nauczyłeś się pracować z jedną pszczołą, to z drugą i innymi będzie już z górki. Robisz tak samo jak dotychczas. Przeglądy, powiększasz gniazda, dokladasz miodnie itp. Tu się nie ma czego bać i nie ma czego od innych nasłuchiwać. Idziesz do pasieki i heeeejahhhhhhhhh z koksem :mrgreen: . Mi ludzie pierniczą, że pszczoły to takie owady, co jak się do ula na sto metrów podejdzie, to chcą zabić, by tylko im nikt miodu nie zabrał! Czy to prawda? Dasz radę. Różnicę przy pszczołach możesz mieć w plenności, instynkcie obronnym, rozlokowywaniu pierzgi i miodu w gnieździe i po korpusach, ich preferencjach pożytkowych. A pracujesz z każdą tak samo. Jak musisz się ubrać, to się ubierasz. Jak są spokojne to możesz i w slipkach przegląd robić. Ważne tylko by robić wszystko z głową, rozsądkiem i umiarem.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 sierpnia 2012, 22:07 - ndz 

Rejestracja: 15 lutego 2011, 21:29 - wt
Posty: 296
Lokalizacja: Szczecin
gdzieś wyczytałem że np buckfast jak ma mało pożytku to trzeba karmić albo ograniczać w czerwieniu, przy mojich to od maja do sierpnia po 10 ramek na gniazdo i poł nadstawka nic nie robie tylko miod wykecam z nadsatwek i przeglądy w gnieżdzie. naczytałem się o tych rasach i trochę mnie przestraszyły, mysle sobie że nie podołam itp. czasami wydaje mi się że juz sporo wiem czytam inny temat i już znowu coś nowego innego. Podoba mi się praca z pszczołami lubię ale zniechęca mnie to własnie że co pszczelarz to co innego mówi. I tu najlepiej samemu doświadczyć co i jak. Rozpocząłem wymiane matek i podejrzewam że dalej bedzie ona trwała tylko stopniowo. Kolejnym moim rozważaniem to jest dobór ula dla nowych matek:)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 sierpnia 2012, 22:21 - ndz 
szha pisze:
naczytałem się o tych rasach i trochę mnie przestraszyły, mysle sobie że nie podołam itp. czasami wydaje mi się że juz sporo wiem czytam inny temat i już znowu coś nowego innego. Podoba mi się praca z pszczołami lubię ale zniechęca mnie to własnie że co pszczelarz to co innego mówi. I tu najlepiej samemu doświadczyć co i jak. Rozpocząłem wymiane matek i podejrzewam że dalej bedzie ona trwała tylko stopniowo. Kolejnym moim rozważaniem to jest dobór ula dla nowych matek:)

Zapewniam Ciebie ,ze jak by się spotkało 10 pszczelarzy ,każdy na tym samym rodzaju ulach ,pożytki podobne ,matki jednakowe,to i tak każdy by powiedział co innego.Że miodu tyle i tyle,pszczoły łagodne ,inny ,że wredne itp itp itp.A z pewnością pytać trzeba ,ale uważać co i jak samemu się robi.Żeby później wyłapać błędy.Dziwi mnie trochę,że masz miód,pszczoły wredne ,ale miodne ,a chcesz kombinować.? Umiesz pracowac ze swoimi pszczólkami ,to po co Tobie inne.? :| :mrgreen:


Na górę
  
 
Post: 05 sierpnia 2012, 22:26 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
szha, Ul miodu nie nosi, tylko pszczoła. A dobry ten, za którym stoi dobry pszczelarz. Ja proponuję ci wybrać korpusowe, bo masz tak jak kubaturę nieograniczoną, multum możliwości, składów elementów zapewniających jakieś funkcjonowanie i odbieranie dobrodziejstw naniesionych przez pszczoły. Na leżakach też się z resztą da. Grunt, aby z głową. Ja mam WLKP 12 ramkowe. Może za rok, albo dwa któraś z pasiek stanie na Dadanach albo LN. Na pewno będę wyprubowywał ule nieocieplone i ich malowanie ścianek. Zobaczymy. Grunt, by się nie bać i do przodu. Nawet z porażkami, które uczą do przodu. Zawsze i tylko do przodu. Mój tato zwykł powtarzać: "jakoś to będzie" i było dobrze. I tego się trzymać trzeba. A wszystko weryfikuje jedynie czas i doświadczenia.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 sierpnia 2012, 23:02 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 marca 2012, 12:11 - ndz
Posty: 71
Lokalizacja: Polanówka woj. lubelskie
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
mendalinho myślę, że obserwacje są ważne, ale pszczoły i tak zrobią po swojemu. Więc może ktoś praktykował i mi podpowie, czy w izolatorze mogę poddać wcześniej??


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 sierpnia 2012, 23:24 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 lutego 2011, 04:35 - pn
Posty: 247
Lokalizacja: Puławy
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
usuń starą matke
poczekaj dzien lub dwa i poddaj matke w izolatorze tylko wrzuć ramke a czerwiem n wygryzieniu czyli jak wiidzisz ze wszczoły sie już wygryzają z komórek
poddaj matke i za 3 4 dni zajrzyj i zetnij wszystkie mateczniki i otwórz okienko w izolatorze

ja tak robiłem i mi sie udało

teoretycznie najlepiej poczekać z wypuszczeniem nowej matki do 9 dnia od osierocenia
wtedy masz pewnośc że nie bedą już zakładać mateczników raatunkowych bo jak założą i go nie zauważysz to mogą ci ściąć nową matke

ja w tym roku poddawałem matki w izolatorze i mi sie udawało
a rolilem tak ze zabilem matke za 2 dni wstawilem nową w izolatorze aza kilka dni przeglądałem scinałem mateczniki i otwierałem okienko a drugi raz zrobiłem tak że przejrzałęm rodzne ściąłem mateczniki i ramke wyciągnąłem już z izolatora i ją poprostu wsadziłem do ula i też było ok

każdy robi po swojemu ale musisz sam próbować raz ci wyjdzie a innym razem nie
życze powodzenia


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 sierpnia 2012, 16:50 - pn 

Rejestracja: 15 lutego 2011, 21:29 - wt
Posty: 296
Lokalizacja: Szczecin
Marek Podlaskie pisze:
Dziwi mnie trochę,że masz miód,pszczoły wredne ,ale miodne ,a chcesz kombinować.? Umiesz pracowac ze swoimi pszczólkami ,to po co Tobie inne.?


troche ze względu na sąsiadów bo jak ide do pasieki to oni z domów nie wychodzą:) wywoże pszczoły na działke do teściów bo tam duzo lipy, w tym roku teściową mi poządliły:) ogólnie nie jest przyjemna praca jak żadlą ale da sie wytrzymac. Do konca nie umiem pracowac dopiero 3 zima mnie czeka.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 sierpnia 2012, 16:52 - pn 

Rejestracja: 15 lutego 2011, 21:29 - wt
Posty: 296
Lokalizacja: Szczecin
adriannos pisze:
Ja proponuję ci wybrać korpusowe


a ostatnio mi polbart proponował jakies dadanty, szukam troche na ich temat... ale poważnie sie nastawiłem na wlkp 10 ramek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 sierpnia 2012, 20:52 - pn 
kamil85 pisze:
usuń starą matke - w miarę ,to jakoś brzmi. :thank:

ze zabilem matke - myślę ,że to zupełnie nie pasuje do pszczelarzy ZABIĆ :pala: A ona Tobie rozwijała rodzinkę i miałeś z jej pomocą miodek. Młody adept powinien się uczyć nazewnictwa ,a nie traktować pszczoły ,jak produkt ,który daje miodek ,ale jak nie potrzebny ,to można ZABIĆ!!!!!!!!!!!!!

Więc sam Kamil wybierz ,co lepiej brzmi Zabić ,czy Usunąć starą matkę :pl:


Na górę
  
 
Post: 06 sierpnia 2012, 21:48 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
szha, Dadan i LN też są korpusowymi ulami. Ul korpusowy to taki, co ma kondygnacje. Pierwsza to korpus rodnia, a kolejne są w postaci pełnych korpusów (nadstawki o ramkach takich jak w rodni) lub półkorpusów ( półnadstawki o ramkach wysokości połowy ramki gniazdowej), Albo wersji kombinowanej (nadstawka o ramce innej jak tamte). W korpusowym ulu można mieć nawet dwie rodnie, zależy od gospodarki, typu ula ( np Ostrowskiej) i kilka nadstawek. Tak że spokojnie. A WLKP 10 ramek, może dla kogo innego, ale nie do mojego sposobu gospodarki. Ja wręcz się tych uli pozbywam. Może zaraz ktoś napisze, że przecież matka i tak ci ich nie załatwi, a dla niej max tyle i tyle, bo więcej nie będzie. Ok. Chcesz sobie taki mieć to miej. Mnie do niego już nikt nie zmusi.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 sierpnia 2012, 12:36 - wt 

Rejestracja: 15 lutego 2011, 21:29 - wt
Posty: 296
Lokalizacja: Szczecin
adriannos pisze:
Ok. Chcesz sobie taki mieć to miej. Mnie do niego już nikt nie zmusi


rok temu kupiłem 10 ramkowe ule stare z pszczołami, i chciałem mieć jede ule w pasiece.
Ale tak naprawde kwestia ula pozostaje otwarta, a w czym jest lepszy 12 ramkowy?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 sierpnia 2012, 20:20 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
viewtopic.php?f=24&t=7208

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 sierpnia 2012, 21:12 - czw 
Nie mów że pszczoła umiera
powiedz: dokonuje dzieła
na śmierć nie ma już czasu
tak się pracować zawzięła
Zasypia a nie umiera
tak się dla innych trudzi
maleńka nieśmiertelna
wśród nas śmiertelnych ludzi
:brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo:
Nie wiem ,kto jest autorem ,ale dla mnie podoba się BARDZOOOOOOOOOO!


Na górę
  
 
Post: 10 sierpnia 2012, 06:07 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 grudnia 2007, 10:08 - ndz
Posty: 819
Lokalizacja: Krosno
Ule na jakich gospodaruję: Wkp, LN.
Miejscowość z jakiej piszesz: Krosno
sali pisze:
Cordovan, wiem byłem dzis na pasiece u kolegi który kupił Age w tym roku, :mrgreen:

Tak za 7 dni powinny czerwić car agi, unasienione naturalnie.
Weź sobie 1(gratis) i sam oceń jak wygląda.
aga3 moze mieć zażółcenia, car aga nie, chyba że ją dopadną trutnie "żółtki".No ale naturalnie unasienione to tylko użytki.
Pozdrawiam

_________________
https://www.matki-pszczele.pl/ Pasieka Zarodowa AGA®


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 sierpnia 2012, 12:19 - pt 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4584
Lokalizacja: stare polichno
Paweł 84 pisze:
Więc może ktoś praktykował i mi podpowie, czy w izolatorze mogę poddać wcześniej??

http://www.youtube.com/watch?v=7WK770u5 ... re=related


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 sierpnia 2012, 13:42 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 sierpnia 2010, 12:56 - czw
Posty: 752
Lokalizacja: Dabrowno / Mazury
Ule na jakich gospodaruję: dadant/wlkpl
Posta tego piszę z kalendarzem wychowu matek pszczelich w ręku zeby nie pomylic dni.

Wiec od poczatku:
31 lipca poddalem nowa matke do rodziny na tzw sok.
Metoda ktora ktos z forum mi polecili rok temu i we wszystkich poprzednich poddaniach dzialala.
7 sierpnia przegladam ta rodzine i widze pelno matecznikow ratunkowych.(pszczoly sa wsciekle w miechu podkurzacza mam kilkanasicie zadel)
Przegladam gniazdo - nie ma matki, bo w koncu jak byc moze skoro sa mateczniki ratunkowe. Wszystkie mateczniki powycinalem co do sztuki-2 razy przegladalem gniazdo.
11 sierpnia - przegladam gniazdo zeby wywalic ewentualny matecznik ratunkowy , i poddac nowa matke - co widze.
kilka ramek jest zaczerwionych, mlode larwy w mleczku, na trzech ramkach jajka.Pszczoly dalej hardcorowo nawalaja zadlami.

No i pytanie brzmi , co sie stalo???


bo jesli bym przegapil jakis matecznik ratunkowy to matka wygryzlaby sie 12 sierpnia czyli dzien pozniej. a nie mowiac o unasienieniu.
jesli by matki jednak nie sciely pewnie bym ja znalazl bo miala opalitek, poza tym nie wyciagnelyby tyle matecznikow ratunkowych.

_________________
www.pasiekadabrowno.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 sierpnia 2012, 14:15 - pn 

Rejestracja: 15 lutego 2011, 21:29 - wt
Posty: 296
Lokalizacja: Szczecin
a się tak zapytam czy odkłady jescze można kupić czy ogólnie warto jeszcze?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 sierpnia 2012, 06:57 - wt 
szha, odkłady robione teraz nie chyba że zrobione były do najpóźniej połowy lipca i teraz obsiadają z 8 ramek wlkp to tak. :wink:


Na górę
  
 
Post: 14 sierpnia 2012, 07:10 - wt 

Rejestracja: 15 lutego 2011, 21:29 - wt
Posty: 296
Lokalizacja: Szczecin
to chyba w tym roku sobię dam spokój z odkładami


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 sierpnia 2012, 08:04 - wt 

Rejestracja: 17 lipca 2012, 17:04 - wt
Posty: 49
Lokalizacja: Radom
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
A co z metodą Lewandowskiego robienia póżnych zsypańców,wie ktoś jak On to robi. :?:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 sierpnia 2012, 11:26 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 stycznia 2009, 15:51 - ndz
Posty: 2941
Lokalizacja: Białaczów, łodzkie
Ule na jakich gospodaruję: warsz. posz. wklp korp
Trajanus pisze:
Posta tego piszę z kalendarzem wychowu matek pszczelich w ręku zeby nie pomylic dni.

Wiec od poczatku:
31 lipca poddalem nowa matke do rodziny na tzw sok.
Metoda ktora ktos z forum mi polecili rok temu i we wszystkich poprzednich poddaniach dzialala.
7 sierpnia przegladam ta rodzine i widze pelno matecznikow ratunkowych.(pszczoly sa wsciekle w miechu podkurzacza mam kilkanasicie zadel)
Przegladam gniazdo - nie ma matki, bo w koncu jak byc moze skoro sa mateczniki ratunkowe. Wszystkie mateczniki powycinalem co do sztuki-2 razy przegladalem gniazdo.
11 sierpnia - przegladam gniazdo zeby wywalic ewentualny matecznik ratunkowy , i poddac nowa matke - co widze.
kilka ramek jest zaczerwionych, mlode larwy w mleczku, na trzech ramkach jajka.Pszczoly dalej hardcorowo nawalaja zadlami.

No i pytanie brzmi , co sie stalo???


bo jesli bym przegapil jakis matecznik ratunkowy to matka wygryzlaby sie 12 sierpnia czyli dzien pozniej. a nie mowiac o unasienieniu.
jesli by matki jednak nie sciely pewnie bym ja znalazl bo miala opalitek, poza tym nie wyciagnelyby tyle matecznikow ratunkowych.

pszczoły były złe bo okres bez pożytkowy, przy pierwszym poddawaniu przegapiłeś albo młodą nieunasiennioną matkę albo jakiś matecznik, czasem obecność młodej matki NU nie gwarantuje nie budowania mateczników, matkę taką tylko tolerują w ulu i robią swoje (czyli budują mateczniki), dopiero jak się unasienni i zacznie czerwić zostaje zaakceptowana.

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 sierpnia 2012, 11:43 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 sierpnia 2010, 12:56 - czw
Posty: 752
Lokalizacja: Dabrowno / Mazury
Ule na jakich gospodaruję: dadant/wlkpl
Pawełek, poddalem matke unasieniona ze sprawdzonym czerwieniem.
czy moglem przegapic jakis matecznik ?? sam nie wiem, to jest mloda rodzina z rojki z konca czerwca. matka z tej rojki sie u mnie unasieniala.
ale masz racje ze moglo tak byc.


troche inna wersje przedstawil mi telefonicznie mendalinho oraz hodowca od ktorego kupielm matke unasieniona. wiec mendalinho powiedzial:
ze moge teraz nie zuawazyc matki unasienionej ktora podkladalem (albo jej opalitek spadl), poddalem ja w klateczce, w ktorej bylo ciasto, pszczoly potrzebowaly kilka godzin zeby uwolnic matke. w miedzyczasie juz powstal nastroj bezmatecznosci i zaczely ciagnac mateczniki ratunkowe . druga wersja jaka przedstawil to ze mogly powstac trutowki.

sprzedajacy twierdzi ze na bank powstaly trutowki.
chociaz dziwnie szybko bo w zaledwie 6 dni.

mowic szczerze nie sprawdzalem czy jajka sa pojedyncze i na samym dnie, czy tez np po dwa i na bokach. sprzawdze jutro.

jakies jeszcze propozycje na temat tego co sie moglo wydarzyc ??

_________________
www.pasiekadabrowno.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 sierpnia 2012, 19:39 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2008, 19:29 - śr
Posty: 2634
Lokalizacja: Stara Rudna
Trajanus,
Jest jeszcze taka opcja - mogły ściągnąc matce opalitek '
umnie ani jadna obca matka niema znaczka
opalitki posciagały
pisaka jakoś ztarły
- nawet moim minesotkom i ambrozyjkom pościagały co sie dało ,
ale na moich biała nitro jest dobrze widoczna bo na taką kleiłem opalitki -dla tego coś widać .
I jak poddałeś matke unasienioną nie wszystkie były nia zachwycone i pociągły mateczniki choc cześć pszczół zaaprobowała matkę to nie miały wpływu na ta sytuację
potem zerwałęs mateczniki czyli uratowałeś matce zycie
a ona sie unasienia ,część starej pszczoły która nie tolerowała matki naturalnie straciła się
reszta w obliczu jaj zmieniła zdanie i już :pl:
Teaz pilnuj mateczników - żeby jej nie wymieniły bo mogą

_________________
Pozdrawiam Szczupak


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 sierpnia 2012, 20:20 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 czerwca 2012, 18:39 - ndz
Posty: 154
Lokalizacja: dolnośląskie
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
chłopaki gdzie mżna jeszcze kupić matkę pszczelą moja padła


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 sierpnia 2012, 20:28 - wt 

Rejestracja: 13 listopada 2010, 22:09 - sob
Posty: 463
Lokalizacja: ALEKSANDROW KUJ
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski styropianowy
Zadzwoń do P. Gembali.Przysłała mi w ubiegłym tygodniu.

_________________
Pozdrawiam Sławek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 sierpnia 2012, 20:33 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 czerwca 2012, 18:39 - ndz
Posty: 154
Lokalizacja: dolnośląskie
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
dzięki za podpowiedż ale jak byś mógł podaj mi nr.telefonu do p.gembali.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 sierpnia 2012, 20:48 - wt 

Rejestracja: 16 listopada 2007, 16:38 - pt
Posty: 900
Lokalizacja: bieszczady
Ule na jakich gospodaruję: WP
Nr. telefonu i nie tylko jest na stronie internetowej p. Gembali.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 sierpnia 2012, 23:47 - śr 

Rejestracja: 15 sierpnia 2012, 23:30 - śr
Posty: 16
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
witam mam pszczoly od 3 tygodni i potrzebuje pilnie pomocy czy ma ktos skeypa zeby pogadac?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 sierpnia 2012, 23:50 - śr 
O tej porze nie ale jutro od 9 rano oczywiście czarodziej._ albo tel 500 106 300. :wink:


Na górę
  
 
Post: 15 sierpnia 2012, 23:57 - śr 

Rejestracja: 15 sierpnia 2012, 23:30 - śr
Posty: 16
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
oki dzieki pstaram sie odezwac o 9


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 sierpnia 2012, 20:30 - czw 

Rejestracja: 15 sierpnia 2012, 23:30 - śr
Posty: 16
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
jak tu znalezc matki :(
http://www.youtube.com/watch?v=xMlchZHVc_4&feature=plcp
http://www.youtube.com/watch?v=trpF7aw2WbU
http://www.youtube.com/watch?v=CnURlmbJ3Uo


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 sierpnia 2012, 21:26 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 maja 2011, 19:55 - pt
Posty: 1540
Lokalizacja: Tomice
Ule na jakich gospodaruję: klasyczny wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Tomice/Wadowice
Po co szukasz :lol: , Chciałeś się z nią przywitać?
Jeżeli jest czerw otwarty i obok niego bardziej na zewnątrz od środka plastra jajka to na pewno jest matula. Ponadto jeśli już tak musisz ją znaleźć to radzę mniej dymu lub bez. Te pszczółki są spokojne jak baranki, więc zrezygnuj z tych rękawic bo przy takich manewrach to matula może nie doczekać wiosny.
Jeśli można spytać to o której godzinie robiłeś ten przegląd?

_________________
Pozdrawiam! Krzysztof


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 sierpnia 2012, 21:33 - czw 

Rejestracja: 17 lipca 2012, 17:04 - wt
Posty: 49
Lokalizacja: Radom
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
warylot, w TYM ULU STYROPIANOWYN TOSAME TRUTNIE,ZERO CZERWIU I POKARMU,CO W CHCECIE PRZEZ TO POKAZAĆ TE RODZINY DO ROZPĘDZENIA PO PASIECE I DLACZEGO TAK SZEPCZECIE DO SIEBIE :mrgreen: :haha: :mrgreen: :haha:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 291 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 20 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

            



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji