FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 19 sierpnia 2025, 17:15 - wt

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 15 ] 
Autor Wiadomość
Post: 03 września 2012, 21:20 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 sierpnia 2012, 08:49 - czw
Posty: 254
Lokalizacja: Jarosław
Ule na jakich gospodaruję: wlkp-->dadant
Dziś przy okazji ładnego dnia sprawdzałem stan zapasów (podałem połowę przewidywanego syropu) , stopień pokrycia plastrów itp. W jednym ulu ujżałem dziwną sytuację tzn puste zgryzione mateczniki zaś z jednego na moich oczach wydzierały larwę. Mam wobec tego pytanie, nastąpiła cicha wymiana ? Matuli nie spotkałem a czerwiła naprawdę dobrze, teraz tylko czerw kryty plus te mateczniki. Byłoby to dziwne gdyż matka tegoroczna od Marcinkowskich. Przyjęta była dobrze i dobrze czerwiła całe lato. Nie robiłem im większego przeglądu od 3 tygodni, ostatnio była. Więc nie wiem wymieniły, czy tylko miały takie widzimisię na zakładanie mateczników. Zgryzanie oznacza że matka jest, ale jaka unasienniona czy nie ? Miał ktoś coś podobnego ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 września 2012, 21:30 - pn 

Rejestracja: 18 grudnia 2011, 08:52 - ndz
Posty: 1881
Lokalizacja: dolny slask
Ule na jakich gospodaruję: 360x210
Jak nie ma jaj to moze byc mloda NU.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 września 2012, 21:33 - pn 

Rejestracja: 01 maja 2011, 17:20 - ndz
Posty: 150
Lokalizacja: wadowice
myślę ze znakowanie matek ułatwia uzyskanie wielu odpowiedzi


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 września 2012, 21:38 - pn 

Rejestracja: 18 grudnia 2011, 08:52 - ndz
Posty: 1881
Lokalizacja: dolny slask
Ule na jakich gospodaruję: 360x210
jajek pisze:
myślę ze znakowanie matek ułatwia uzyskanie wielu odpowiedzi

Opalitki pszczoly tez zciagna z grzbietu i farbe tak ze to tez zawodzi.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 września 2012, 21:52 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 sierpnia 2012, 08:49 - czw
Posty: 254
Lokalizacja: Jarosław
Ule na jakich gospodaruję: wlkp-->dadant
Mam nadzieję że zdąży się unasiennić, bo trutni jak na lekarstwo. Są ale pojedyncze sztuki na zewnętrznych ramkach. Co radzicie o tej porze, tylko łączenie czy czekać ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 września 2012, 23:11 - pn 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 grudnia 2007, 15:35 - sob
Posty: 3496
Lokalizacja: ślonsk
W tamtym roku miałem tako samo sytuacjie. Matka się unasieniła i do zimy składała jaja na pszczołe. Słabo przezimowała mało było pszczoły zimującej. Na wiosne już w marcu składała w komurkach pszczelich tylko jaja na trutnie ani jednego na pszczołe. Zlikwidowałem ją a w kwietniu kolega łonczył słabe rodziny to dał mi matkie. Ale nowa matka nim doszła do siły to był już lipiec bo niebyło karmicielek i mało było mleczka do karmienia larw. Radze tą rodzine połonczyć z najsłabszą zimującą. A w maju zrobisz odkład i wyruwnasz stan pasieki.Pozdrawiam miły_marian


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 września 2012, 06:24 - wt 
miły_marian pisze:
Radze tą rodzine połonczyć z najsłabszą zimującą.
Też bym inaczej nie zrobił bo nawet jeśli matka się unasienni to o jej czerwieniu nie powinno być mowy o tej porze już a rodzina składem powinna być przygotowana do zimowli i mieć z 4-5 ramek z czerwiem który wygryzie się do połowy września. :wink:


Na górę
  
 
Post: 04 września 2012, 09:35 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 sierpnia 2012, 08:49 - czw
Posty: 254
Lokalizacja: Jarosław
Ule na jakich gospodaruję: wlkp-->dadant
I tak mniej więcej jest. W ulu mam około 3 ramki czerwiu krytego. Zero czerwiu otwartego. I do tego Zonk z matecznikami. Ech widzę że w przyszłym roku będę musiał widocznie trzymać w rezerwie matkę na odkładzie. Chociaż jest jeszcze jedna opcja. Mam rodzinę w uschniętym kasztanie, może nie tyle mam co mogę mieć trzeba tylko dogadać się szybko z władzami o pozwolenie na ścięcie drzewa. Może tamta matula przetrwa. Wtedy łączenie a w przyszłym sezonie wymiana na jakąś wiadomego pochodzenia.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 września 2012, 18:50 - wt 
sinat-ra, nie kombinuj za wiele bo nic nie będziesz miał ani tej z kasztana ani swojej. :wink:


Na górę
  
 
Post: 04 września 2012, 19:05 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 sierpnia 2012, 08:49 - czw
Posty: 254
Lokalizacja: Jarosław
Ule na jakich gospodaruję: wlkp-->dadant
Może i racja. Lepszy wróbel w garści... A można do tego sprowadzić sobie jakieś świństwo. A więc dobrze- będzie łączenie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 września 2012, 19:20 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Ostatnio likwidowałem nadmiar rodzin i odkładów, które nie były przeznaczone do zimowli. Nieco ponad 20 sztuk, bo chociażby rozkład zapasów w ich ramkach mi nie odpowiadał, czy, że źle trzymały się plastrów. O instynkcie podwyższonej obronności gniazda pszczół od połowy tego roku nie miałem. Matki z nich rozdawałem za darmo po znajomych i znajomych tychże znajomych. Niektórzy jeździli po nie po 50 kilometrów narzekając, że coś w tym roku jest nie tak. Albo ptaki je im wcinały na locie godowym, albo trutowiały, albo ich matki były wymieniane przez pszczoły. Bardzo dziwna sytuacja, dość nietypowa. Nie mam serca zabić dobrą matkę czerwiącą na czerw pszczeli, dającą spokojną i miodną pszczołę i satysfakcję z pracy. Matki roczne, dwu i trzyletnie. Większość ze znanych mi źródeł. Niech im służą.
Problem stwarzał się nie tylko przy unasiennianiu matek, lecz niejednokrotnie i przy ich hodowli. Ja na szczęście nie zaobserwowałem takich czynników.
Gdyby na przyszły rok ktoś z okolic Kotliny Kłodzkiej, lub skąd innąd potrzebował matek na koniec sezonu, to proszę niech da znać w środku sierpnia. Trochę ich może być, a jak mam jakąś zabić, to wolę ją oddać.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 września 2012, 01:19 - śr 

Rejestracja: 18 stycznia 2012, 01:22 - śr
Posty: 413
Lokalizacja: wlkp.
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
W zeszłym roku u mnie było sporo kwitnącej gorczycy i trutnie były długo utrzymywane w ulach, wymieniły mi jedną z białych i zaczęła czerwić po połowie września. Na wiosnę pięknie czerwiła i rodzina szybko urosła, ale już po przekwitnięciu owocowych zaczęła strzelać trutowymi, nie było ich jakoś dużo ale i tak na lipie ponownie ją wymieniły. Może jednak tych trutni było za mało. W tym roku nie ma kwitnącej gorczycy i kiepsko z pyłkiem nie wspominając o nektarze, trutnie poleciały, nawet tam gdzie matki ponownie zaczerwiły trutowe wywalają je zaraz po wykluciu, więc raczej szans na unasiennienie brak, no chyba że...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 września 2012, 08:02 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 sierpnia 2007, 09:21 - pn
Posty: 1610
Lokalizacja: Wawa
Tak w więkrzosci się dzieje z matkami ..u mnie .
Unasienni się, czerwi pięknie i zakladają matecznik .
Matki są wywalane ......dlaczego ?????
W tych ulach co zostały wywalone , i wychowały same matkę ,,,,,,czerwiu krytego jest po kilka ramek . Czerwią jak szalone ......
W ulach gdzie były mateczniki zrywane , matki UN czerwią dużo gorzej.
Coś za tym stoi.........
Ale późnym latem też się unasienniały i pięknie czerwiły....


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 września 2012, 08:46 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 grudnia 2010, 23:05 - sob
Posty: 3002
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Za tym stoj instynkt ,nam matka wydaje się "piękna"ale oceniamy według naszych ludzkich standardów , pszczół się nie pytamy o zdanie bo i jak?
One przeprowadzają własną ocene i akceptują taką matke która zagwarantuje im sukces w przetrwaniu ,matki nie gwarantujące tego sukcesu są wymieniane i to jast weryfikacja przeprowadzona przez pszczoły poza naszymi "plecami" według ich reguł .

Nawet nie zdajemy sobie sprawy jak często tak się dzieje .

_________________
Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 września 2012, 14:37 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 października 2011, 20:19 - śr
Posty: 236
Lokalizacja: Węgorzyno
Zdzisław pisze:
Za tym stoj instynkt ,nam matka wydaje się "piękna"ale oceniamy według naszych ludzkich standardów , pszczół się nie pytamy o zdanie bo i jak?
One przeprowadzają własną ocene i akceptują taką matke która zagwarantuje im sukces w przetrwaniu ,matki nie gwarantujące tego sukcesu są wymieniane i to jast weryfikacja przeprowadzona przez pszczoły poza naszymi "plecami" według ich reguł .

Nawet nie zdajemy sobie sprawy jak często tak się dzieje .



Dokładnie dlatego podczas hodowli matek sprawdza się metoda naszego forumowicza Polbarta, czyli najpierw dać ramkę z jajkami do podciągnięcia mateczników ratunkowych a później przekładać na ramkę hodowlaną. Tego co my w przypadku jajek i larw nie widzimy pszczoły widzą doskonale. Jęsli coś przekręciłem to kolegę Leszka przepraszam z góry ,

Pozdrawiam SL


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 15 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 23 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

            



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji