FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 20 sierpnia 2025, 06:35 - śr

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 23 ] 
Autor Wiadomość
Post: 11 marca 2013, 17:38 - pn 

Rejestracja: 28 września 2012, 14:02 - pt
Posty: 71
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Witam.
Proszę o pomoc. Wymieniając dennice, ok. 2 tygodni temu natknęłam się na ule, które nie przeżyły zimy.
Znajdowały się w nich zapasy pokarmu (syrop cukrowy), ale pszczoły były martwe i było mnóstwo kału (na ramkach, ścianach ula, plastrach).
Nie wiem jaki jest powód tego czy jest to biegunka czy być może NOSEMOZA?
Znalazłam także ul, w którym były pszczoły (rodzina w średniej sile), wykonując ogólny podgląd, w czasie ciepłych dni, podczas oblotu. Także w tym ulu były ślady kału na ramkach i brak wylatujących pszczół do oblotu.
O czym może to świadczyć??
Mam także pytanie co zrobić w takim przypadku z ulem/ulami, które przeżyły, a w których znajduje się kał?
Poza tym chciałam wykorzystać ramki z pokarmem od uli, które nie przeżyły, żeby podkarmić inne pszczoły. Czy mogę poroznosić je po innych ulach?
Czekam na pomoc.
Pollen.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 marca 2013, 17:55 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Według mnie coś spapranego miały w pokarmie, lub były w zimie denerwowane.

Tym co przeżyły trzeba było zabrać zanieczyszczone ramka. Rodzinkom możesz podać syrop z dodatkiem soku wyciśniętego z czosnku. A jeszcze lepsza była by gęsta syta z soczkiem czosnkowym. Czosnek zawiera naturalne środki, jak antybiotyki, co hamują i eliminują nosemę. Daj jako 1 dawkę ćwierć litra z soczkiem.

Jak się zrobi cieplej weź 50tkę spirytusu, do tego wkrop 40 kropelek olejku eukaliptusowego i wlej to do litra syropu, lub syty. Podawaj małymi dawkami rodzinkom ćwiartkę co kilka dni. Dajesz to jako drugą i kolejne dawki. To spowoduje, że częściej się będą wypróżniać przy ciepłej temperaturze poza ulem. A spirytus i przyspieszony pszczeli metabolizm z leksza pomoże w dezynfekcji przedniej części układu pokarmowego.

Nie zapomnij zafajdane ramka z pokarmem przetopić lub spalić. Nie dawaj ich innym rodzinom, czy odkładom.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 marca 2013, 18:01 - pn 

Rejestracja: 28 września 2012, 14:02 - pt
Posty: 71
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Czyli te ramki z pokarmem już się do niczego nie nadają?
Nie można ich w jakiś sposób uratować?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 marca 2013, 18:06 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
pollen, Pomyśl w ten sposób. Byłeś w sklepie. Kupiłeś konserwy, przyniosłeś do domu, wstawiłeś do lodówki. Po 2 dniach dostałeś sraczki i okazało się że cierpisz na salmonellę. Wracasz z leczenia i co? Dalej jesz te konserwy?
Spal to. Z powodu kilku/kilkudziesięciu/kilkuset ramek nie zbiedniejesz. Masz wiosnę. Rodziny mają się rozwijać, a nie leczyć się z nosemy. Szkoda w razie W pozarażać kolejne rodzinki i trzymać choróbsko w pasiece.

Ps. Jak chcesz, to można je odratować. Potrzebny gąsior do wina i cierpliwość. I niech mocy nabiera.

Pozdrawiam.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 marca 2013, 18:11 - pn 

Rejestracja: 28 września 2012, 14:02 - pt
Posty: 71
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Jeśli chodzi o ratowanie tych, które przeżyły, a w ulu jest kał to zrobić ten syrop czosnkowy, a pozostałe rodziny (normalne) też jakoś profilaktycznie leczyć?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 marca 2013, 18:13 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Jak nie wykazują objawów choroby, to się nie leczy.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 marca 2013, 18:21 - pn 

Rejestracja: 28 września 2012, 14:02 - pt
Posty: 71
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Czy ktoś jeszcze może podpowiedzieć co do leczenia?
Co jeszcze i JAK można stosować w obecnym czasie i na jesień?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 marca 2013, 18:35 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 lutego 2012, 21:25 - śr
Posty: 85
Lokalizacja: W-wa Wola
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski i Dadant
Właczę się do tematu, adriannos, powiedz jeszcze prosze jaką ilość soku z czosnku dodać np. 10 - 20 - 50 kropel soku na 1/4 litra syropu lub syty?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 marca 2013, 21:29 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 października 2009, 12:44 - czw
Posty: 3148
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: KLASYCZNY WIELKOPOLSKI
kodai pisze:
Właczę się do tematu, adriannos, powiedz jeszcze prosze jaką ilość soku z czosnku dodać np. 10 - 20 - 50 kropel soku na 1/4 litra syropu lub syty?

Mielisz w blenderze jedną duża główke czosnku z odrobina wody.Zrobi się z tego taka zielonkawa zawiesina.Zostawiasz to w lodówce na 48 h żeby nabrało mocy urzedowej. Dodajesz to na 15l syropu.Podajesz w słoiku litrowym z jedną dziurka w nakrętce
Radzę się na razie wstrzymać z takimi zabiegami.Jest zimno i nikt tego nie bedzie pobierał.Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 marca 2013, 21:32 - pn 

Rejestracja: 08 grudnia 2010, 12:44 - śr
Posty: 178
Lokalizacja: mazowiecki
5 główek czosnku mocno zmielić, przecedzić, uzyskać sok. Zamiast soku można wykorzystać przecier ok. 30-40 kropli zmieszać z 60ml spirytusu. Miksturę dolać do 1 litra syropu cukrowego (1kg/1l) podawać pszczołom po 0,25 litra co 2-3 dni przez ok. 2 tygodnie. Pokarm z ramek odwirowywałem wlałem drugie tyle wody przegotowałem i [podałem jesienią.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 marca 2013, 21:44 - pn 

Rejestracja: 01 maja 2011, 17:20 - ndz
Posty: 150
Lokalizacja: wadowice
Nosema z tego co pamiętam na ostatnim szkoleniu w B_Białej to ta z objawami sraczki to pomału przestaje u nas występować ale za to pojawia się inny rodzaj tej choroby która nie daje tych objawów (postaram się to znaleźć w materiałach szkoleniowych)a jedną ze sposobów diagnozowania jest uśmiercenie pszczoły chwycenie pęsetą na wysokości 2 tergitu i za głowę i rozciągnięciu jeżeli wnętrzności będą zaczerwienione to oznaka tej choroby i jak dobrze jeszcze pamiętam to pszczoły nie mają wianuszka zapasu nad czerwiem matki czerwią jak opętane a rodzina jesienią ginie .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 marca 2013, 21:50 - pn 
pollen pisze:
Nie wiem jaki jest powód tego czy jest to biegunka czy być może NOSEMOZA?

Nozemoza ma specyficzny zapach ale spory też tam są i to dużo
Kolego rodzinki te były zbyt słabe by się utrzymać aby utrzymać temperaturę wiec jadły do bulu z przepełnienia jelit a braku oblotu oddały kał w ulu
pollen pisze:
Czyli te ramki z pokarmem już się do niczego nie nadają?
Nie można ich w jakiś sposób uratować?

Tak Można przemyj zasklep kwasem Octowym delikatnie zmyj wodą do czysta i przemroź przynajmniej w zamorzarce 48 godzin
pollen pisze:
Jeśli chodzi o ratowanie tych, które przeżyły, a w ulu jest kał to zrobić ten syrop czosnkowy, a pozostałe rodziny (normalne) też jakoś profilaktycznie leczyć?


Tak jak inni radą
Albo zamiast Czosnku daj olejek Anyżowy


Na górę
  
 
Post: 11 marca 2013, 22:24 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Czosnek -sok- wlewa się do wody (50-60 kropelek do 1/10 szklanki wody), tą mieszankę do syty czy do syropku, o pojemności ok 1l. Robimy tyle, by całość podać w miarę wszystko na jeden raz, nie zostawiamy na potem, bo wietrzeje, rozkłada się i traci właściwości.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 marca 2013, 23:03 - pn 

Rejestracja: 28 września 2012, 14:02 - pt
Posty: 71
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
A ten KWAS OCTOWY, o którym pisze BoCiAnk to ma być czysty kwas, 100%?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 marca 2013, 23:09 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
pollen, uważaj, żeby ci czysty rąk nie wyżarł i przez nozdrza płuc nie wypalił.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 marca 2013, 14:01 - śr 

Rejestracja: 28 września 2012, 14:02 - pt
Posty: 71
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
NAPISZCIE COŚ JESZCZE O KWASIE OCTOWYM, KTÓRYM MOŻNA PRZEMYĆ RAMKI.
JAK MAM ROZCIEŃCZYĆ KWAS I JAK PRZEMYĆ RAMKI? MOGĘ TO ZROBIĆ SPRYSKIWACZEM DO ROŚLIN, A POTEM PRZEMYĆ WODĄ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 marca 2013, 19:48 - śr 

Rejestracja: 21 grudnia 2011, 19:00 - śr
Posty: 88
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Witam ja też do tego tematu miałbym pytanie, bo zaoobserwowałem na jednym z moich uli kilka plamek kału na przedniej ściance nad wylotkiem, czy to sygnał żeby się niepokoić??? w zeszłym tygodniu oblot był bardzo ładny ale nie zdążyłem zajrzeć do ula bo na następny dzień już było zimno i tak się dalej trzymie ok 0 stopni... więc nie wiem czy czekać czy ewentulanie jakieś środki zastosować, bo zajrzeć to chyba nie bardzo do środka???


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 marca 2013, 21:30 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 stycznia 2009, 15:51 - ndz
Posty: 2941
Lokalizacja: Białaczów, łodzkie
Ule na jakich gospodaruję: warsz. posz. wklp korp
to że jest kilka kupek na ulu to nic nie znaczy, gdyby był cały ul obsrany to i owszem można się niepokoić, ale wtedy warto jeszcze zwrócić uwagę na siłę rodziny (czy nie były za słabe i kupki to wina tego że musiały za dużo zjeść żeby przeżyć), czy może były niepokojone przez jakąś gałąź albo ptaki (co skutkuje częstym rozluźnianiem kłębu i większym spożyciem papu), czy może w przypadku pszczół bf minnesota czy jakieś inne długo czerwiące może czerwiły matki za długo i pszczoły znowu za dużo jadły żeby grzać czerw?
jeśli nie występuje żadna z tych okoliczności a macie kupki można podejrzewać nosemozę, nie każde g** oznacza chorobę, wyluzujcie.
A może pogoda na oblot nie była wymarzona, wiało albo coś co nie pozwalało pszczołom za daleko latać?

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 marca 2013, 09:35 - czw 

Rejestracja: 28 września 2012, 14:02 - pt
Posty: 71
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Na zewnątrz ula niech się wypróżniają. Problem pojawia się w momencie gdy dzieje się to w środku.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 marca 2013, 21:36 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 stycznia 2013, 19:18 - ndz
Posty: 674
Lokalizacja: Mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Diagnozowanie nosemy w warunkach domowych



_________________
"Pszczoły mają w sobie coś mistycznego. Rzucają urok na każdego, kto się nimi bliżej zajmie."


Podatki:https://taxfinlaw.pl/podatkowyprzewodnik

https://g.co/kgs/8mMWUvQ


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 marca 2013, 19:15 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
coś tam o nosemie powiedział. Choć z leksza zrównanie apis i cerany to przesada. Podobieństwa to tym bardziej przesada. Ale to takie szczegóły.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 marca 2013, 22:01 - pn 

Rejestracja: 17 marca 2013, 21:26 - ndz
Posty: 10
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Witam To co koledzy radzili można stosować ale jedna z ważniejszych czynności to ścieśnić gniazdo to podstawa i to jak najmocniej po wzroście temperatury nosema powinna ustąpić.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 marca 2013, 22:02 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
zak, niestety już nie :( (tak było przy N.apis)

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 23 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 18 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

            



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji