FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 20 sierpnia 2025, 06:32 - śr

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 121 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3
Autor Wiadomość
Post: 21 marca 2013, 18:51 - czw 
Ks. Tomasz, należy wziąść pod uwagę fakt, że nie tylko pszczelarz walczy z tą plagą ale pszczoły też.
W związku z tym, obliczenia czysto matematyczne dają w łeb.
Są rodziny które bez ingerencji chemicznej wytwają aż trzy lata.


Na górę
  
 
Post: 21 marca 2013, 19:04 - czw 

Rejestracja: 22 lutego 2011, 01:19 - wt
Posty: 454
Lokalizacja: Podkarpackie / Okolice Jasła / Małopolskie i Lublin pasieka na Dachu KULu
Ule na jakich gospodaruję: Dadant 1/2
kolopik pisze:
Są rodziny które bez ingerencji chemicznej wytwają aż trzy lata.


Zgadzam sie z tym w zupełności ale duża liczba pasożytów na dennicy musi dawać do myślenia, że pszczelarz na jesień coś zawalił i teraz dobrze będzie pszczołom pomóc w tej walce...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 marca 2013, 19:19 - czw 
Ks. Tomasz pisze:
teraz dobrze będzie pszczołom pomóc w tej walce.

Ks. Tomaszu, teraz to już po ptokach, chyba, że z pozysku miodu wczesnego zrezygnujesz. Albo klientom swoim ............ sprzedasz.
Przepraszam, że tak otwarcie (żeby nie powiedzieć "po pysku"), z warozą walkę chemiczną kończę w listopad/grudzień a zaczynam w tym samym terminie, czyli 2 w 1. Jednym, jedynym zabiegiem z użyciem chemii
Pisałem o tym "do bólu"-zostałem heretykiem.
Pozdrawiam.


Na górę
  
 
Post: 22 marca 2013, 00:10 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
kolopik, To jest nas dwóch heretyków.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 marca 2013, 00:59 - pt 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6075
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Zgłaszam się na trzeciego :haha:
Ku przestrodze innym powiem, że jak jest na wiosnę warroza to trza prać i nie patrzeć bo jesienią już nie będzie okazji do zastosowania metody Kolopika i Adriannosa, którzy w zeszłym roku wycięli gagrene w pień.

Pozdrawiam,
polbart

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 marca 2013, 01:18 - pt 

Rejestracja: 22 lutego 2011, 01:19 - wt
Posty: 454
Lokalizacja: Podkarpackie / Okolice Jasła / Małopolskie i Lublin pasieka na Dachu KULu
Ule na jakich gospodaruję: Dadant 1/2
Dokładnie... Jak jest inwazja warrozy wiosną to na jesień może już nie byc konieczne leczenie bo nie będzie kogo leczyć


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 marca 2013, 15:44 - pt 
polbart pisze:
Ku przestrodze innym powiem, że jak jest na wiosnę warroza to trza prać
Odymiając apiwarolem lub czymkolwiek na amitrazie?

Ks. Tomasz pisze:
Dokładnie... Jak jest inwazja warrozy wiosną to na jesień może już nie byc konieczne leczenie bo nie będzie kogo leczyć
Bzdura, pchać amitrazy wiosną do uli nie trzeba, wystarczy bardzo wczesną wiosną wyeliminować małe elipsy czerwiu zamkniętego - bez szkody zresztą dla rodziny w jej dalszym rozwoju - trzeba tylko myśleć, nie bać się działania i nawet jak jest na przedwiośniu temp. +5 +8°C, bezwietrznie, bezchmurnie, nie pada - rozebrać gniazdo i wyciąć czerw nie słuchając pierdół że wyziębi się gniazdo. :wink:


Na górę
  
 
Post: 22 marca 2013, 17:18 - pt 

Rejestracja: 30 listopada 2012, 19:11 - pt
Posty: 300
Ule na jakich gospodaruję: dadant
Cordovan pisze:
polbart pisze:
Ku przestrodze innym powiem, że jak jest na wiosnę warroza to trza prać
Odymiając apiwarolem lub czymkolwiek na amitrazie?

Ks. Tomasz pisze:
Dokładnie... Jak jest inwazja warrozy wiosną to na jesień może już nie byc konieczne leczenie bo nie będzie kogo leczyć
Bzdura, pchać amitrazy wiosną do uli nie trzeba, wystarczy bardzo wczesną wiosną wyeliminować małe elipsy czerwiu zamkniętego - bez szkody zresztą dla rodziny w jej dalszym rozwoju - trzeba tylko myśleć, nie bać się działania i nawet jak jest na przedwiośniu temp. +5 +8°C, bezwietrznie, bezchmurnie, nie pada - rozebrać gniazdo i wyciąć czerw nie słuchając pierdół że wyziębi się gniazdo. :wink:
Cordovan ;Ciekawe twierdzenie , myslę ze nie glupie ale dosyć kontrowersyjne??? :oops: :oops: :oops:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 marca 2013, 18:10 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 marca 2010, 10:49 - wt
Posty: 971
Lokalizacja: Zielona Góra
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp 300 rodzin produkcyjnych
Każdy ma swoje metody ważne żeby były skuteczne walka z warrozą to nie kończąca się opowieść :cry:

_________________
https://pasiekahania.pl/kurs-pszczelarski/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 marca 2013, 18:49 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 grudnia 2007, 10:08 - ndz
Posty: 819
Lokalizacja: Krosno
Ule na jakich gospodaruję: Wkp, LN.
Miejscowość z jakiej piszesz: Krosno
Cordovan pisze:

Bzdura, pchać amitrazy wiosną do uli nie trzeba, wystarczy bardzo wczesną wiosną wyeliminować małe elipsy czerwiu zamkniętego


Nobel Przemku.
Ale że zawsze część rodzin będzie bez czerwiu,więc 1 tabletka apiwarolu jest wskazana, po wykonaniu proponowanego zabiegu.

_________________
https://www.matki-pszczele.pl/ Pasieka Zarodowa AGA®


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 marca 2013, 19:45 - pt 
MODERATOR

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6800
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Rzepiennik
Cordovan pisze:
rozebrać gniazdo i wyciąć czerw nie słuchając pierdół że wyziębi się gniazdo. :wink:

Bo to już nie ma znaczenia dla wyrzuconego czerwiu . :wink:
Cordovan o tym samym myślałem ,ale dopiero się dało popatrzeć ,w środę i jak zobaczyłem ile jest czerwiu to wymiękłem.
Na wkładkach od grudnia najwyżej po 2-3 sztuki warozy leżały ,także nie ma źle .

Pozdrawiam

_________________
W wolnej chwili, zapraszam.
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 marca 2013, 19:49 - pt 
mniszek pisze:
Cordovan ;Ciekawe twierdzenie , myslę ze nie glupie ale dosyć kontrowersyjne
Zauważ że ja wiele postów pisze kontrowersyjnych, które są czasami nie do ogarnięcia myślowego dla pszczelarzy, którzy mają zakodowane po swojemu pradawne pszczelarstwo - jak koń w klapkach na oczach.

wojciech_p pisze:
Ale że zawsze część rodzin będzie bez czerwiu
Teoretycznie a praktycznie to w połowie lutego w każdej rodzinie jest już ileś komórek zaczerwionych - zasklepionych nawet w liniach/rasach, które późno pełną parą startują z rozwojem wiosennym.

wojciech_p pisze:
więc 1 tabletka apiwarolu jest wskazana
Cóż da skoro za chwilę naniosą z "przysłowiowego pola", raptem jedno pokolenie warrozy może by się do tego czasu nie rozwinęło dzięki odymieniu.

Biorąc pod uwagę prawidłowe leczenie jesienią ilość szt. warrozy jaka wiosny dotrwa nie jest zagrożeniem, tym bardziej jeśli wyeliminujemy pierwszy czerw zamknięty. :wink:

baru0 pisze:
Cordovan o tym samym myślałem ,ale dopiero się dało popatrzeć ,w środę i jak zobaczyłem ile jest czerwiu to wymiękłem.
Ile go miałeś - na dwóch ramkach elipsy po 15cm obustronnie na dzień dzisiejszy? :wink:


Na górę
  
 
Post: 22 marca 2013, 20:00 - pt 
MODERATOR

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6800
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Rzepiennik
Cordovan pisze:
Ile go miałeś - na dwóch ramkach elipsy po 15cm obustronnie na dzień dzisiejszy? :wink:

I większe i na trzech ,a co ciekawe .Przed jednym ulem leżały larwy już poczwarki pszczół ,widocznie nie dały radę ogrzać wszystkiego podczas tego spadku temp. do -20 tydzień temu . A ja im nie kazałem tak wcześnie zaczynać na taką skalę .
Do połowy lutego na siatce i ul nie ocieplany, z góry folia .
Pozdrawiam

_________________
W wolnej chwili, zapraszam.
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 marca 2013, 20:08 - pt 
Nie prościej zastosować na wiosnę BEEVITAL HIVE CLEAN jest naturalny można go stosować w czasie miodobrania i w temperaturach od-5 do +25.Stosowałem go raz w 2011 na jesieni myślę że z dobrym skutkiem bo pszczoły przezimowały w dobrej kondycji. Nikt o tym środku nie wspomniał a ciekaw jestem opinii.


Na górę
  
 
Post: 22 marca 2013, 20:12 - pt 
baru0 pisze:
A ja im nie kazałem tak wcześnie zaczynać na taką skalę .
A dlaczego nie zajrzałeś do nich wcześniej, dwa tygodnie temu były w całej Polsce ładne trzy dni po nawet +15 stopni w dzień.

ja-lec pisze:
Nie prościej zastosować na wiosnę BEEVITAL HIVE CLEAN........................Nikt o tym środku nie wspomniał a ciekaw jestem opinii.
Nie stosowałem to i nie podejmuję tematu. :wink:


Na górę
  
 
Post: 22 marca 2013, 20:20 - pt 

Rejestracja: 20 października 2011, 11:33 - czw
Posty: 261
Lokalizacja: Radziszów
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
http://www.youtube.com/watch?v=1AIEr09qcUc

nie wiem czy mocna czy słaba czerw wielkości pięści data podana w dniu publikacji .Dostały placka apifondy a za oknem śnieg . Zabrałem nadstawkę mój błąd , zawężana z 13 ramek po tym filmiku przegląd i nic nie ubierałem 7 ramek pszczół na czarno . Mam nadzieję że dotrwają do wiosny moja jedna rodzinka


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 marca 2013, 20:26 - pt 
Bączek pisze:
Dostały placka apifondy
Zbędnie to dałeś jeśli miały zapasu dosyć. Niepotrzebnie je rozkręcasz.
Bączek pisze:
Zabrałem nadstawkę mój błąd
Jesli wyjąłes ją z pod gniazda po oczyszczeniu dennicy to nie błąd a prawidłowe działanie.
Bączek pisze:
zawężana z 13 ramek po tym filmiku przegląd i nic nie ubierałem 7 ramek pszczół na czarno
na zimowlę z 13 ułożyłeś na 7 i tak je zostawiłeś po przeglądzie po tym filmie? Dawałeś im jakieś ocieplenia boczne gniazda, jak z ociepleniem powałki, rodzinka widać słabiuteńka nie jest patrząc na to jak latają. :wink:


Na górę
  
 
Post: 22 marca 2013, 20:36 - pt 
MODERATOR

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6800
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Rzepiennik
Cordovan pisze:
A dlaczego nie zajrzałeś do nich wcześniej, dwa tygodnie temu były w całej Polsce ładne trzy dni po nawet +15 stopni w dzień.

Myśmy się na takie rarytasy nie załapali ,powyżej 6 nie widziałem .
Dobrze że się trafiło to pół dnia we środę ,koleżanki się przeleciały i mogą grzać teraz :wink: .
A warozą się będziemy martwić jak się ociepli .

_________________
W wolnej chwili, zapraszam.
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 marca 2013, 20:46 - pt 

Rejestracja: 20 października 2011, 11:33 - czw
Posty: 261
Lokalizacja: Radziszów
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
Cordovan pisze:
Bączek pisze:
Dostały placka apifondy
Zbędnie to dałeś jeśli miały zapasu dosyć. Niepotrzebnie je rozkręcasz.
Bączek pisze:
Zabrałem nadstawkę mój błąd
Jesli wyjąłes ją z pod gniazda po oczyszczeniu dennicy to nie błąd a prawidłowe działanie.
Bączek pisze:
zawężana z 13 ramek po tym filmiku przegląd i nic nie ubierałem 7 ramek pszczół na czarno
na zimowlę z 13 ułożyłeś na 7 i tak je zostawiłeś po przeglądzie po tym filmie? Dawałeś im jakieś ocieplenia boczne gniazda, jak z ociepleniem powałki, rodzinka widać słabiuteńka nie jest patrząc na to jak latają. :wink:


z prawej zatwór styropianowy z lewej zwykły tak zimowla nie miałem nic innego :blee: . po filmiku na górę kocyki , i całą zimę beleczki


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 marca 2013, 21:09 - pt 
Bączek pisze:
z prawej zatwór styropianowy z lewej zwykły tak zimowla nie miałem nic innego
zatwory na zimowle starczą z cienkiej deseczki, nawet z płyty pilśniowej mogą być. Nie potrzeba im cieplej w postaci zatworu styropianowego, takie można dać po oblocie by docieplić gniazdo wiosną.

Bączek pisze:
i całą zimę beleczki
zainwestuj w powałkę będziesz spał spokojniej że pszczółki mogą przejść góra nad ramkami a pod powałką jak je mrozik ściśnie gdy dojdą do góry na ramkach - mając powałki zawsze pod powałka sobie podadzą zapasy a jak trafia na cieplejszy dzień przemieszczą się na inne ramki z zapasami opuszczając puste - z beleczkami jest to ryzyko przy ramce wlkp że mogą z zimna nie przejść bokiem ramki i nie przemieszczą sie z kłębem a dochodząc do góry jak im braknie zapasów na uliczkach jakie zajmują osypią się a częściowo wbiją w plastry tak zostając.

baru0 pisze:
Dobrze że się trafiło to pół dnia we środę ,koleżanki się przeleciały i mogą grzać teraz
i wtedy trzeba było je przejrzeć nawet przy + 5°C eliminując czerw zamknięty, który był na plastrze zapewne w ilości nie większej niż 8 cm obustronnie na jednym plastrze. Nie martwił byś się warrozą jak się ociepli tylko pędziłbyś je na intensywny rozwój ku pierwszym pożytkom. :wink:


Na górę
  
 
Post: 22 marca 2013, 21:14 - pt 

Rejestracja: 20 października 2011, 11:33 - czw
Posty: 261
Lokalizacja: Radziszów
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
Cordovan pisze:
Bączek pisze:
z prawej zatwór styropianowy z lewej zwykły tak zimowla nie miałem nic innego
zatwory na zimowle starczą z cienkiej deseczki, nawet z płyty pilśniowej mogą być. Nie potrzeba im cieplej w postaci zatworu styropianowego, takie można dać po oblocie by docieplić gniazdo wiosną.

Bączek pisze:
i całą zimę beleczki
zainwestuj w powałkę będziesz spał spokojniej że pszczółki mogą przejść góra nad ramkami a pod powałką jak je mrozik ściśnie gdy dojdą do góry na ramkach - mając powałki zawsze pod powałka sobie podadzą zapasy a jak trafia na cieplejszy dzień przemieszczą się na inne ramki z zapasami opuszczając puste - z beleczkami jest to ryzyko przy ramce wlkp że mogą z zimna nie przejść bokiem ramki i nie przemieszczą sie z kłębem a dochodząc do góry jak im braknie zapasów na uliczkach jakie zajmują osypią się a częściowo wbiją w plastry tak zostając.

baru0 pisze:
Dobrze że się trafiło to pół dnia we środę ,koleżanki się przeleciały i mogą grzać teraz
i wtedy trzeba było je przejrzeć nawet przy + 5°C eliminując czerw zamknięty, który był na plastrze zapewne w ilości nie większej niż 8 cm obustronnie na jednym plastrze. Nie martwił byś się warrozą jak się ociepli tylko pędziłbyś je na intensywny rozwój ku pierwszym pożytkom. :wink:


Zawszę mogę na Ciebie liczyć zainwestowałem w powałkę ;) i wiem że to dobry wybór

Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 121 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 28 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

            



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji