FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

dzisiaj zakładałem nadstawkę 1 rodzinie gdy dokładałem węzę kilda dni wcześniej rodzina była bardzo spokojna zadnych ataków właściwie bez uzycia podkurzacza a dzisiaj po deszczu gdy już temp wyniosła około 10 stopni wziąłem się do działania nic mnie nie użądliło ale były nad zwyczaj agresywne jeszcze na 20 metrów mnie odprowadzały czy to tylko wina pogody moja na pewno też ale tylko dzisiaj miałem możliwość założenia półnadstawki co o tym myslicie?

U mnie od kilku dni to samo. Wcześniej byly lagodne, nie atakowaly po zbliżeniu do pasieki a teraz strażniczki po zbliżeniu atakują. Rozmawialem dzis z pszczelarzem który mieszka kolo Opatowa i mówil ze ma to samo. Ma matki od polbarta i Lewandowskiego. W tamtym roku robil przy nich w podkoszulce a w tym są agresywne. Mówil ze najagresywniejsza ma rodzine z reproduktorka buckfast. Mial po niej matki ciagnac ale zrezygnowal

_________________
Nie mów że coś jest niemożliwe
jeśli tego nie próbowałeś

Dzisiaj jest straszny dzień na przegląd, mimo 17st. C i ładnego słońca. Mam rodzinę w nastroju rojowym, która co prawda nigdy aniołkiem nie była, ale dzisiaj przeszła samą siebie. Zdjąłem nadstawki, kratę i do tego momentu było wszystko dobrze. Masakra zaczęła się po wyjęciu pierwszej ramki - cała chmara zaczęła wylatywać. Nie dało się ich uspokoić, ani dymem, ani spryskiwaczem z wodą. Przejrzałem 3 ramki i postanowiłem dać sobie spokój, ale samo składanie ula zajęło mi jakieś 30min - jedno nawet drobne przesunięcie ramki powodowało wylewanie się pszczół, które od razu żądliły. Trzeba było odejść na jakieś 50m od ula i przeczekać 5min, po podejściu szybko wykonać jakąś akcję i znowu uciekać. Coś strasznego, nigdy czegoś takiego nie widziałem - najgorszy przegląd w życiu. Na podstawie tego 'przeglądu' wyciągnąłem 2 wnioski - jeśli pszczoły na samym początku są agresywne, lepiej od razu je zamknąć, gdyż będzie tylko gorzej. Drugi wniosek to przyspieszenie decyzji o wymianie matki . Inną rodzinę przeglądałem w piątek i też niestety jest strasznie, po prostu jakiś zły okres jest.

Co wy myślicie, pożytek się kończy, jutro zapowiadają deszcze, rodzinki w nastrojach. Rodziny są agresywne no cóż.

_________________
Pamiętajcie ,,Przy Pszczołach Nie Ma Jutra''

Jutro jadę na rzepak, miałem dołożyć węzę, ew. pozrywać mateczniki i wziąć ramki z czerwiem na odkłady. Niestety mogę jeździć tylko w weekendy. Wg. prognozy ma padać....Co radzicie, przeglądać na siłę czy brać jak najszybciej po 2-3 ramki i nie mieszać im w gnieździe?

_________________
Pasieka Marco-Wa
https://www.facebook.com/kolopszczelarzy/

Jak możesz tylko w weekendy to się nie zastanawiaj i rób przegląd bo za tydzień będzie zdecydowanie za późno jeżeli w jakiejś rodzinie jest nastrój rojowy . U mnie wczoraj wyszła rojka i nic nie wskazywało na to że są w nastroju rojowym .

_________________
Wiesiek33

TANKUJĘ TYLKO NA-PKN ORLEN

Ja mialem podobnie z tym ze to zalezy od dnia. Wczoraj byly agresywne a dzisiaj potulne jak baranki. Nie wiem czy decyzja o wymianie matki na podstawie tylko 1 zlego dnia jest sluszna . Co innego gdyby byly od poczatku takie. Wydaje mi sie ze to zalezy od wielu czynnikow łącznie z pogoda.