FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Witam
w maju poddałem do odkładu matkę która wcześniej była 2 tygodnie w uliku weselnym.
przegląd po 2 tygodniach - wszystko OK. Matka chodzi po plastrach, czerwi ale ma mało miejsca bo rodzinka słaba więc odbudowywanie węzy też nie idzie za szybko.
po kolejnych 2 tygodniach - brak matki, 3-4 puste mateczniki, trochę czerwiu trutowego.
Włożyłem z macieżaka ramkę z odkrytym czerwiem i zamówiłem matkę (chodowca z listy). Znowu to samo - tzn matka funkcjonowała w rodzinie ponad tydzień, przedwczoraj przeglądam - matki nie ma, dzisiaj znalazłem ją przed ulem z odgryzioną głową.
????
nie wiem co mam robić - zamawiać kolejną matkę i podkładać?

Ule mam na ławkach po 3 szt koło siebie. W jednym ulu miałem sytuację identyczną jak Ty, w drugim matka nieoznakowana zaczęła czerwić na trutowo (wcześniej 2 nie wróciły z lotów) na jednej z pasiek. Uznałem że nie będę osłabiał pozostałych rodzin (liczę na spadź) dokładając czerw zamknięty, bo czas ucieka i odkłady mogą być w słabej kondycji do zimowli. Wybrałem 2 rodziny które chciałem trochę wzmocnić, pomościk ze ścinek boazerii, pod ręką miałem kawałek agrowłókniny 1x1,5m który dałem na pomościk i strząsnąłem na nie pszczółki. Lotna zasiliła rodzinkę, która stała na ławce obok starego miejsca, a nielotna weszła jak rójka przez wylotek.

Hodowca od którego zakupiłem poprzednią matkę, obiecał mi spory rabat na następną więc we wtorek jeszcze raz sprubuję - podłożyć im nową matke.
Jak się nie uda to zrobie tak jak radzisz - połącze z innymi rodzinami.

Może zmienic rase czy linie matki i to pomoże

_________________
STANI

Niech to jasny ........
i tak przez kilka minut.
znowu klapa
viewtopic.php?f=35&t=13681

Weź tę rodzinkę rozgoń i będziesz miał problem z głowy.Ile straciłeś matek po 40- 50 zł.? Pomyśl czy warto zainwestować w kolejną matkę ?