FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 24 sierpnia 2025, 23:50 - ndz

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 75 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna
Autor Wiadomość
Post: 22 czerwca 2014, 20:20 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04 lutego 2013, 19:10 - pn
Posty: 96
Ule na jakich gospodaruję: wlk.warsz.
ma ktoś tą linię,jak się wam z nią pracuje,są łagodne,bo mam okazję na jesień mieć tą cordovan :?:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 czerwca 2014, 20:29 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2008, 19:29 - śr
Posty: 2634
Lokalizacja: Stara Rudna
Włoszka to rasa - cordovan to tylko kolor
Wiec jak są łagodne i pracowite włoszki to fajnie się z nimi pracuje ,a jak trafia ci sie wredoty to bedzie wredota :tasak: bez wzgledu na kolor
Moja Ambrozja to cordovan :zeby:
jest piękna i nie nażekam na walory urzytkowe, ale cały czas pracuję nad nią i jej przydatnością :pl:

_________________
Pozdrawiam Szczupak


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 czerwca 2014, 20:32 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 stycznia 2009, 15:51 - ndz
Posty: 2941
Lokalizacja: Białaczów, łodzkie
Ule na jakich gospodaruję: warsz. posz. wklp korp
Szczupak, jak na moje oko to popraw tylko łagodność, z miodnością nie kombinuj za bardzo, jest ok :p

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 czerwca 2014, 20:42 - ndz 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5359
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
Pawełek., co ty chcesz od niej jest jak baranek


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 czerwca 2014, 20:55 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2008, 19:29 - śr
Posty: 2634
Lokalizacja: Stara Rudna
Pawełek., jej łągodność w ogromnej mierze zależy od trutni które matke uasieniają ,
moje w domu są ok
w pasiece na oddleniu trafiają sie i takie nadpobudliwe
ale tam nawet matki renomowanych hodowców w połaczeniu z tubylcami dają popalić :pojedynek:

_________________
Pozdrawiam Szczupak


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 czerwca 2014, 21:01 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 stycznia 2009, 15:51 - ndz
Posty: 2941
Lokalizacja: Białaczów, łodzkie
Ule na jakich gospodaruję: warsz. posz. wklp korp
Szczupak, bardzo możliwe, zobaczmy te z tego roku, unasienniane w immym miejscu. Żeby nie było, nie ganiają, są tylko czasem ciut nadpobudliwe:P

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 lipca 2014, 19:08 - śr 
Pawełek. pisze:
Szczupak, bardzo możliwe, zobaczmy te z tego roku, unasienniane w immym miejscu. Żeby nie było, nie ganiają, są tylko czasem ciut nadpobudliwe:P


:leży_uśmiech: :leży_uśmiech: Nie wywozi się matek do unasienniana w inne miejsce należy zadbać o trutnie na własnym pasieczysku.


Na górę
  
 
Post: 23 lipca 2014, 21:20 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2008, 19:29 - śr
Posty: 2634
Lokalizacja: Stara Rudna
ja-lec,
ja-lec pisze:
Nie wywozi się matek do unasienniana w inne miejsce należy zadbać o trutnie na własnym pasieczysku.

To napisz jeszcze po co hodowcy na całym świecie korzystają z izolowanych trutowisk i to niekoniecznie swoich ? Może pośmiejemy się razem :chytry:

_________________
Pozdrawiam Szczupak


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 lipca 2014, 21:35 - śr 
Szczupak pisze:
Może pośmiejemy się razem :chytry:


Możemy się pośmiać bo na pewno w promieniu 300km od wsi Białaczów takich nie ma. I jak sami nie zadbamy to wywożenie może tylko pogorszyć sytuację bo nie wiadomo co tam fruwa.


Na górę
  
 
Post: 23 lipca 2014, 22:05 - śr 
Pracuj nad pogłowiem trutni w swoim terenie. Hoduj trutnie po wybitnych rodzinach bez wzgledu jakie masz pszczoły w pasiece. Możesz w ciągi 2-3 lat rozsiać dobre geny po okolicy. Ja zawsze przy Macedonkach i wszystkich pszczołach pracuję bez kapelusza,
Po prostu - nie mam go od trzech lat

Trzeba się zając wałsnym jak równiez importowanym materiałem ojcowskim.
Połączenie ich w jak najlepszy sposób daje wyniki. :)

Postanowiłem sobie zamieścić takie dwa cytaty z postów kolegi Polbarta, minęły niemal nie zauważone a to podstawa. Większość liczy że jak kupi matki od dobrego hodowcy i unasienni swoimi kundlami to wystarczy a rozśmieszył mnie post że pszczelarz potrafi nawet wywozić je do unasiennienia a nie dba o trutnie na własnej pasiece czy pasiekach zwłaszcza że jest to pszczelarz udzielający rad niemal w każdym temacie.


Na górę
  
 
Post: 23 lipca 2014, 22:23 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 stycznia 2009, 15:51 - ndz
Posty: 2941
Lokalizacja: Białaczów, łodzkie
Ule na jakich gospodaruję: warsz. posz. wklp korp
ja-lec, weź nie bredź, bo się czytać nie da, nie masz pojęcia co gdzie i jak, jeśli pojesz do mnie to nie da się mieć wszystkiego na jednej pasiece, może jak się ogarniesz i coś zrozumiesz to kiedyś dojdziesz do tego.
a co do moich trutni, gwoli twojej wiadomości,
ja-lec pisze:
Pracuj nad pogłowiem trutni w swoim terenie
nad tym pracuje od kilku lat już, a teraz mam efekty, w promieniu 30 km, od mojej pasieki latają znane mi pszczoły, u znanych mi ludzi, więc tak wywożę uliki do unasienniania na swoją drugą pasiekę, a z drugiej na tą koło domu, często też uliki jadą w 3 miejce bo tak mi wygodnie, nie da się mieć 120 uli, i ok 150 ulików na jednej pasiece,
masz jeszcze jakieś bzdurne ale?

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 lipca 2014, 22:35 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 kwietnia 2011, 16:05 - czw
Posty: 1054
Lokalizacja: Góry Świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: dadant i 18,5 D
ja-lec, widzę, że kolega szuka dziury w całym ale niech będzie tylko po co zaczepiać celowo Pawełek., jak chłop wie co ma w ulach i wie jak o to zadbać a wywożenie matek na unasiennianie na inne pasieki jest stosowane i przeze mnie. Ja akurat zwożę ze wszystkich pasiek na jedną zbiorczą gdzie mam przygotowane rodzinki nazwijmy je "ojcowskie" i nie widzę w tym nic śmiesznego czy durnego.
Z resztą z chęcią zawiózłbym rodzinki weselne np. do Leszka

_________________
Pasieka "Łapa" http://llapka.blogspot.com/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 lipca 2014, 23:10 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2008, 19:29 - śr
Posty: 2634
Lokalizacja: Stara Rudna
ja-lec, Lechu tu nic nowego nie powiedział od dawna wiadomo - dobre trutnie to 50% sukcesu . A dobre trutnie to nic innego jak dobre matki (z dobrymi genami ).
Nawet kapitalne jednodniówki jeżeli źle w locie godowym trafią - to pszczoły robotnice z takiego kojarzenia mogą być wredne , ale trutnie po nich zachowują komplet genów matki i tylko matki (czyli kapitalne geny)
wiec nawet jak rodzina złośliwa a matka znanego dobrego pochodzenia to trutnie bedą siać dobre geny ,bo truteń niema ojca - do jego rozwoju nie jest potrzebny plemnik (w tym przykładzie - wredny plemnik) , ale córki i trutnie po córkach tej pierwszej, to już inna para kaloszy , chcąc zadbać o dobre pogłowie trutni , tych ostatnich należy się wystrzegać.

_________________
Pozdrawiam Szczupak


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 lipca 2014, 23:20 - śr 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
Trudno przecenić rady Polbarta, ale ich realizacja to już zupełnie inna sprawa. Powszechne przepszczelenie w zasięgu 1/2 lotu pszczoły nie ułatwia sprawy . Trudno objechać wszystkich dziadków , powiedzieć im że mają kundle co mi psują genetykę i namówić na wymianę matek - Polbart to co innego ja tylko zwykły manio w pokrzywach. Wywożę uliki do miasta , gdzie mam ( jak myślę) dobre rodziny ojcowskie i nie ograniczam im wychowu trutni. Mają tu mniejszą konkurencję i teoretycznie większe szanse. Rzucanie (cudzymi) słusznymi hasłami to jeszcze nie wiedza ...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 lipca 2014, 23:49 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2008, 19:29 - śr
Posty: 2634
Lokalizacja: Stara Rudna
manio pisze:
Wywożę uliki do miasta , gdzie mam ( jak myślę) dobre rodziny ojcowskie i nie ograniczam im wychowu trutni. Mają tu mniejszą konkurencję i teoretycznie większe szanse.

Może nie jest to 100% rozwiązanie , ale u mnie dało dość dobre efekty :cwaniaczek: dodatkowo do rodzin gdzie trutnie są wontpliwej konfiguracji genetycznej wstawiam całe ramki czerwiu trutowego z rodzin na których mi zależy tym sposobem zwiekszam szansę lepszym :okok:

_________________
Pozdrawiam Szczupak


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 lipca 2014, 18:59 - czw 
Pawełek. pisze:
nie da się mieć 120 uli, i ok 150 ulików na jednej pasiece,
masz jeszcze jakieś bzdurne ale?


Nie teraz to już nie mam z szokowałeś mnie swoją wielkością szkoda że nie wiedzą.

bonluk pisze:
ja-lec, widzę, że kolega szuka dziury w całym


Nie, prowokuję do dalszej dyskusji :D

Szczupak pisze:
ja-lec, Lechu tu nic nowego nie powiedział od dawna wiadomo - dobre trutnie to 50% sukcesu . A dobre trutnie to nic innego jak dobre matki (z dobrymi genami ).


Trudno się nie zgodzić.

manio pisze:
Rzucanie (cudzymi) słusznymi hasłami to jeszcze nie wiedza ...


To może nie praktyka ale raczej wiedza.

Szczupak pisze:
dodatkowo do rodzin gdzie trutnie są wontpliwej konfiguracji genetycznej wstawiam całe ramki czerwiu trutowego z rodzin na których mi zależy tym sposobem zwiekszam szansę lepszym :okok:


I do wartościowych rodzin ramkę pracy niech się chłopy rodzą i rozsiewają dobre geny


Na górę
  
 
Post: 24 lipca 2014, 19:04 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 stycznia 2009, 15:51 - ndz
Posty: 2941
Lokalizacja: Białaczów, łodzkie
Ule na jakich gospodaruję: warsz. posz. wklp korp
ja-lec pisze:
manio pisze:
Rzucanie (cudzymi) słusznymi hasłami to jeszcze nie wiedza ...


To może nie praktyka ale raczej wiedza.
szkoda tylko że nie twoja a leszka....
poza tym pamiętam jak byłeś u mnie po swoje pierwsze odkłady, i jak latały w twoich rekach ramki i pszczoły się sypały wszędzie w około... więc nie graj wielkiego gieroja bo twoja wiedza i praktyka jest dość niewielka...

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 lipca 2014, 19:08 - czw 

Rejestracja: 07 maja 2014, 22:54 - śr
Posty: 177
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
Miejscowość z jakiej piszesz: istebna
kawalec popłynął na pszczołach cierzko bedzie co zazimowac wiec szuka winowajców poazdrawiam jan


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 lipca 2014, 19:21 - czw 
Pawełek. pisze:
szkoda tylko że nie twoja a leszka....


No wiesz, od kogoś trzeba się uczyć te posty zostały napisane nie wczoraj a jednak zostały mi w głowie i nie tylko te bo pszczelarstwa uczę się nie tylko z forum.
Pawełek. pisze:
poza tym pamiętam jak byłeś u mnie po swoje pierwsze odkłady


Nie nazywaj tego odkładami a raczej ulikami weselnymi, był to mój pierwszy rok dzisiaj bym tego nie kupił.


Na górę
  
 
Post: 24 lipca 2014, 19:25 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 stycznia 2009, 15:51 - ndz
Posty: 2941
Lokalizacja: Białaczów, łodzkie
Ule na jakich gospodaruję: warsz. posz. wklp korp
ja-lec pisze:
Pawełek. pisze:
szkoda tylko że nie twoja a leszka....


No wiesz, od kogoś trzeba się uczyć te posty zostały napisane nie wczoraj a jednak zostały mi w głowie i nie tylko te bo pszczelarstwa uczę się nie tylko z forum.
Pawełek. pisze:
poza tym pamiętam jak byłeś u mnie po swoje pierwsze odkłady


Nie nazywaj tego odkładami a raczej ulikami weselnymi, był to mój pierwszy rok dzisiaj bym tego nie kupił.
trza było nie brać, poza tym ile to lat 3? jano ma rację płyniesz i szukasz dziury w całym, nasz wielki geniuszu cudzej wiedzy.

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 lipca 2014, 19:28 - czw 
Kłucicie się tu i Leszka w to mieszacie.
A jak Leszek pisze i proponuje wieczorne unasiennianie co eliminuje obce trutnie to żaden ani mru,mru. I nie trzeba latać i "dziadkom" błogiego spokoju zakłócać.


Na górę
  
 
Post: 24 lipca 2014, 19:32 - czw 
POrady Leszka są bardzo cenne
:wink:
Ale żaden pszczelarz nie jest w stanie nawet gdyby miał na swojej pasiece cudowne linie a okoliczni pszczelarze same matki zarodowe to i tak z tego wielkie Bąbelki trutnie przemieszczają się z okolic oddalonych nawet ponad 20 km i żaden pszczelarz nie ma na to wpływu żadnego a już aby na własnej pasiece matki się unasieniały z trutniami z tej samej pasieki to jest nie realne
kolopik pisze:
A jak Leszek pisze i proponuje wieczorne unasiennianie

No chyba że w Łóżku


Na górę
  
 
Post: 24 lipca 2014, 19:33 - czw 
Pawełek. pisze:
jano ma rację płyniesz i szukasz dziury w całym,


W przyszłym tygodniu będę w domu to wrzucę Ci filmik z moich trzech pasiek na pewno nie oszukany bo moje ule są na forum znane i znajdują się we wszystkich pasiekach.


Na górę
  
 
Post: 24 lipca 2014, 19:40 - czw 
BoCiAnK pisze:
żaden pszczelarz nie ma na to wpływu żadnego a już aby na własnej pasiece matki się unasieniały z trutniami z tej samej pasieki to jest nie realne


Na pewno z roku na rok nie będzie miało to większego znaczenia ale jeżeli rokrocznie będziesz zwiększał populacje swoich trutni na pewno zauważysz efekty.


Na górę
  
 
Post: 24 lipca 2014, 19:48 - czw 
ja-lec pisze:
Na pewno z roku na rok nie będzie miało to większego znaczenia ale jeżeli rokrocznie będziesz zwiększał populacje swoich trutni na pewno zauważysz efekty.

Od 2002 roku w swoim kole namawiam do zakupu matek po matkach reprodukcyjnych owszem jakość pogłowia (trutni ) bardzo się poprawiła ale wiesz ile to już trwa dobrze że jest dotacja bo jakie by te matki nie były marnej jakości ale trutnie rodzą się dorodne ale coraz mniejsza kwota i zwrot za matki a coraz droższe matki u hodowców powoduje że coraz mniej pszczelarzy decyduje się na zakup i zaczyna prowadzić swój dziki wychów z byle czego /ratunkowe /rojowe /itp i coooo i NIC za 20 lat będzie taki sam burdel jak był


Na górę
  
 
Post: 24 lipca 2014, 19:58 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2008, 19:29 - śr
Posty: 2634
Lokalizacja: Stara Rudna
BoCiAnK pisze:
żaden pszczelarz nie ma na to wpływu żadnego a już aby na własnej pasiece matki się unasieniały z trutniami z tej samej pasieki to jest nie realne
i tu się z tobą BoGdAnIe nie zgodze w obrębie mojej pasieki teraz
matki często unasiniają się moimi trutniami cordowan i
w potomstwie ras zółtych i ciemnych doskonale to widać

a nawet dochodzi do wsobnego unasieniania co widać po czerwiu niektórych Ambrozyjek :zeby:

_________________
Pozdrawiam Szczupak


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 lipca 2014, 20:00 - czw 
BoCiAnK pisze:
NIC za 20 lat będzie taki sam burdel jak był


Ja liczę że będzie coraz lepiej, bo będzie mniej hobbystów a coraz więcej profesjonalistów. Za 20 lat już wszyscy będą korzystać z internetu gdzie wiedza jest bardziej dostępna a nie opierać się na wiedzy swoich dziadków.


Na górę
  
 
Post: 24 lipca 2014, 20:05 - czw 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6075
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Jeśli królowa i trutnie są zmuszone to potrafią przebyć trasy dające w sumie około 18 km i dochodzi do kopulacji. Powyżej tej odległosci nie udało się nikomu nigdy unasiennić matki pszczelej.
To że królowa ucieka jak najdalej od swojej pasieki ma miejsce wtedy, gdy pogłowie w pasiece i w okolicy jest wyrównane i zbliżone genetycznie.
Jeśli zapewnimy róznorodność genetyczną trutni to w jakim celu królowa ma lecieć daleko skoro obcych kawalerów w pobliżu do wyboru do koloru?
Mamy Macedonki w trzecim pokoleniu i to co widzimy świadczy o jednym.
- Trutnie są ważniejsze od królowych matek pszczelich.
Przepiękne, niesamowicie silne rodziny, łagodnośc 100% i co ciekawe jaśniutkie szare pszczoły bez kolorowych tergitów...


Nasycamy teren trutniami z 50 - 100 rodzin ojcowskich.
Od kilku lat.
Nawet gdybyśmy na jeden rok zaprzestali hodowli trutni to i tak świat się nie zawali.
Męskie geny naszego pogłowia wrócą z sąsiednich pasiek.
Dotarły tam z matkami pszczelimi jak i z trutniami.

Nie zasypiamy gruszek w popiele powiększając ciągle a szczególnie w tym roku, pulę genetyczną naszych pszczół poprzez wprowadzanie do pasieki materiału jak najbardziej różniącego się od posiadanego przez nas dotychczas.

- Tak przy okazji, czy wiecie ile kilometrów dziennie potrafi dobry truteń pokonać w ciągu jednego dnia?

Pozdrawiam,
polbart

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 lipca 2014, 20:17 - czw 
BoCiAnK pisze:
żaden pszczelarz nie ma na to wpływu żadnego a już aby na własnej pasiece matki się unasieniały z trutniami z tej samej pasieki to jest nie realne

Mało Kolega jeszcze wie. Jeszcze trzeba parę lat popszczelarzyć aby do tego dojść.


Na górę
  
 
Post: 24 lipca 2014, 20:19 - czw 
Szczupak pisze:
w obrębie mojej pasieki teraz
matki często unasiniają się moimi trutniami cordowan i
w potomstwie ras zółtych i ciemnych doskonale to widać

No Właśnie Bo szuka odmiany
polbart pisze:
To że królowa ucieka jak najdalej od swojej pasieki ma miejsce wtedy, gdy pogłowie w pasiece i w okolicy jest wyrównane i zbliżone genetycznie.


Na górę
  
 
Post: 24 lipca 2014, 20:25 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
ja-lec pisze:
BoCiAnK pisze:
NIC za 20 lat będzie taki sam burdel jak był


Ja liczę że będzie coraz lepiej, bo będzie mniej hobbystów a coraz więcej profesjonalistów. Za 20 lat już wszyscy będą korzystać z internetu gdzie wiedza jest bardziej dostępna a nie opierać się na wiedzy swoich dziadków.

I kolejna dziura w całym. Żebyś ty miał choć trochę wiedzy naszych dziadków. Gdyby nie oni, pszczół by może już dawno nie było, chyba, że w dziupli.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 lipca 2014, 20:31 - czw 
BoCiAnK pisze:
polbart pisze:
To że królowa ucieka jak najdalej od swojej pasieki ma miejsce wtedy, gdy pogłowie w pasiece i w okolicy jest wyrównane i zbliżone genetycznie.


To efekt tego że nie dopuszczamy do pasieki obcej krwi kupując matki u jednego hodowcy lub pozyskujemy sami. Ważne ażeby;
polbart pisze:
Nie zasypiamy gruszek w popiele powiększając ciągle a szczególnie w tym roku, pulę genetyczną naszych pszczół poprzez wprowadzanie do pasieki materiału jak najbardziej różniącego się od posiadanego przez nas dotychczas.


Na górę
  
 
Post: 24 lipca 2014, 20:38 - czw 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6075
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Przypominam pytanie :D

Ile kilometrów potrafi dobry truteń pokonać w ciągu jednego dnia?

Pozdrawiam,
polbart

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 lipca 2014, 21:05 - czw 
polbart pisze:
Ile kilometrów potrafi dobry truteń pokonać w ciągu jednego dnia?

No nie wiem bo musi jeść wiec gdyby po drodze nie zahaczył o jakiś ul pewno by padł a nie doleciał :wink:
z 20 ???


Na górę
  
 
Post: 24 lipca 2014, 21:15 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 lipca 2013, 22:59 - pn
Posty: 124
Lokalizacja: Mysłowice
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
polbart pisze:
Ile kilometrów potrafi dobry truteń pokonać w ciągu jednego dnia?

Proporcjonalnie do tego jak bardzo jest wyposzczony :D

ja-lec pisze:
Ja liczę że będzie coraz lepiej, bo będzie mniej hobbystów a coraz więcej profesjonalistów


Ja mam wrażenie, że hobbystów jest coraz więcej. Duży wybór różnorakiego sprzętu oraz łatwy dostęp do wiedzy o pszczelarstwie w sieci przekonuje, że wcale nie musi to być trudne i czasochłonne hobby, a ul może stać na zarówno na terenach działkowych jak i w samym mieście.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 lipca 2014, 21:18 - czw 

Rejestracja: 07 maja 2014, 22:54 - śr
Posty: 177
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
Miejscowość z jakiej piszesz: istebna
1 km tam i z powrotem dalej nie odlatują .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 lipca 2014, 21:54 - czw 
Lezz pisze:
Ja mam wrażenie, że hobbystów jest coraz więcej. Duży wybór różnorakiego sprzętu oraz łatwy dostęp do wiedzy o pszczelarstwie w sieci przekonuje, że wcale nie musi to być trudne i czasochłonne hobby, a ul może stać na zarówno na terenach działkowych jak i w samym mieście.


Zgadzam się w całej rozciągłości może ja źle to ująłem hobbyści będą podchodzić bardziej profesjonalnie.


Na górę
  
 
Post: 24 lipca 2014, 23:00 - czw 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6075
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
BoCiAnK pisze:
polbart pisze:
Ile kilometrów potrafi dobry truteń pokonać w ciągu jednego dnia?

No nie wiem bo musi jeść wiec gdyby po drodze nie zahaczył o jakiś ul pewno by padł a nie doleciał :wink:
z 20 ???


Bez zahaczania o inne ule truteń potrafi przelecieć około 10 km.
Z zahaczaniem :D 120 km.

Pozdrawiam,
polbart

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 lipca 2014, 23:05 - czw 
polbart

swietny film ogladalem kilka razy , :wink:


Na górę
  
 
Post: 25 lipca 2014, 08:01 - pt 

Rejestracja: 28 grudnia 2012, 18:48 - pt
Posty: 2450
Lokalizacja: Kraków/Jura
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
polbart pisze:
Bez zahaczania o inne ule truteń potrafi przelecieć około 10 km.


Zdecydowanie dalej. Wyszło przypadkiem gdy trutowisko na wyspie (skandynawia ? niemcy?) zostało zanieczyszczone obcymi trutniami. Źródła niestety nie pomnę.

_________________
Jedynie cenzor cesarski Jüang, Co umie dać się we znaki,
Nie żałuje swej pięknie haftowanej sukni, Pył ściera z uwagą, czyta. [Bo Juyi, Wiersze na ścianie]
http://www.pasiekatilia.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 lipca 2014, 08:36 - pt 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6075
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Robiono doświadczenia na pustyni.
Powyżej 18 km odległości uli weselnych od ojcowskich nie dochodziło do unasiennienia.
Królowe też potrafią daleko latać. :D

Pozdrawiam,
polbart

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 lipca 2014, 09:13 - pt 

Rejestracja: 28 grudnia 2012, 18:48 - pt
Posty: 2450
Lokalizacja: Kraków/Jura
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Podobnie z tymi wyspami, twierdzili że nie doleci, a trafił się jakiś atleta i dał radę ;)
IMHO na tą wyspę doleciały trutnie niesione wiatrem, podobnie może się zdarzyć u nas gdy zawieje ze wschodu to w Krakowie mogę mieć wściekłe trutnie z Połańca w dwie doby ;)

_________________
Jedynie cenzor cesarski Jüang, Co umie dać się we znaki,
Nie żałuje swej pięknie haftowanej sukni, Pył ściera z uwagą, czyta. [Bo Juyi, Wiersze na ścianie]
http://www.pasiekatilia.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 lipca 2014, 09:25 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 kwietnia 2011, 16:05 - czw
Posty: 1054
Lokalizacja: Góry Świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: dadant i 18,5 D
Doświadczenia przeprowadzali Weber i Wawryn...
Chodziło im o uzyskanie odpowiedniego miejsca na trutowisko. Robili badania w terenach górzystych. Podstawą było wywiezienie matek nieunasiennionych w ulikach weselnych oczywiście do ulików szły pszczoły przesiane bez trutni i po czasie około 2-3 tygodni sprawdzali czy matki się unasienniły. Jeśli mimo odpowiedniej pogody matki w tym czasie nie podjęły czerwienia można było stwierdzić, że w okolicy nie mają czym unasiennić się matki pszczele a miejsce mogło stać się potencjalnym trutowiskiem.
Wszystko zależało od terenu ale odległości ponad 11 km nie stanowiły problemu dla trutni.
Zdarzyło się również w bardziej trudnym terenie że wystarczyło 6 km od najbliższej pasieki a matki się nieunasienniły.
Niemcy założyli trutowisko na Kurońskiej Mierzei odległej od stałego lądu o 8 km. Matki tam wywiezione zostały unasiennione a trutnie najprawdopodobniej pochodziły z pasiek niedaleko brzegu morskiego.
Więc przyjmowanie konkretnych odległości mija się z celem

_________________
Pasieka "Łapa" http://llapka.blogspot.com/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 lipca 2014, 19:20 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
polbart, [b]Leszku, tylko zaznacz jeszcze raz, że to był płaski teren.
Pozdrawiam serdecznie

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 lipca 2014, 22:01 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 lutego 2013, 19:51 - ndz
Posty: 1972
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
polbart pisze:
Nie zasypiamy gruszek w popiele powiększając ciągle a szczególnie w tym roku, pulę genetyczną naszych pszczół poprzez wprowadzanie do pasieki materiału jak najbardziej różniącego się od posiadanego przez nas dotychczas.


I tu jest sedno sprawy .Różnorodność genetyczna pozwala na uniknięcie kojarzenia się osobników blisko spokrewnionych.A mieszanie się genów prowadzi do poprawy jakości pogłowia w pasiece.Zastanówcie się koledzy dla czego Polki lub Wenezuelki są pięknymi kobietami ? Odpowiedź jest prosta "różne geny" Zwarty piękny czerw to właśnie skutek różnorodności genów .Osobniki zbyt blisko spokrewnione ze sobą są natychmiast eliminowane z plastrów i pozostają po nich puste komórki.

_________________
Zbigniew Olesiński Łódź

Olemiodek
http://www.matkipszczele.com.pl moja strona
http://www.youtube.com/user/oles60/videos?view=0 filmiki

https://www.facebook.com/olemiodek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 lipca 2014, 22:21 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2008, 19:29 - śr
Posty: 2634
Lokalizacja: Stara Rudna
olemiodek, niekontrolowany przepływ genów daje podobne rezultaty - NIEKONROLOWANE.
Pozatym nie jest to gwarancja dobrych pszczół - bo wówczas kto wiecej by wymieszał miał by lepsze pszczoły a tak nie jest .

Hodowla w bliskim i bardzo bliskim pokrewieństwie (inbredzie) daje utrwalone , ustabilizowane powtarzalne linie różnych ras i odmian .
Dopiero kojarzenie takich lini i ras - daje efekt heterozji (wybujałości cech )
ale to też nie w karzdym zestawieniu i konfiguracji jest na plus .
Wiec potrzebne są próby i pewnego rodzaju sprawdzenie przydatności określonych kojażeń - bo mogą okazać sie piekielnie złośliwe i leniwe
niedajcie sie zwariować - wymieszanie wszystkiego ze wszystkim nie da super pszczoły to tak nie działa :nie powiem:

_________________
Pozdrawiam Szczupak


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 lipca 2014, 22:37 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 lutego 2013, 19:51 - ndz
Posty: 1972
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Ma kolega rację i z tym nie będę dyskutował. Chodzi mi o to by pszczelarze którzy nie zajmują się hodowlą matek tylko produkcją miodu, nie opierali się tylko na jednej rasie ale wprowadzając różne rasy i linie próbowali sami eliminować z pasiek zły materiał.Przyroda jest mądra i na pewno nie dopuści do kojarzenia wszystkiego ze wszystkim. Jeszcze raz powtarzam po czerwiu widać że z kojarzeniem jest coś nie tak.Co roczna wymiana matek to pomyłka, bo często jest tak że trzy cztero letnie matki lepiej prowadzą rodziny niż te z najlepszych hodowli młode matki.

_________________
Zbigniew Olesiński Łódź

Olemiodek
http://www.matkipszczele.com.pl moja strona
http://www.youtube.com/user/oles60/videos?view=0 filmiki

https://www.facebook.com/olemiodek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 lipca 2014, 05:54 - sob 

Rejestracja: 30 listopada 2012, 19:11 - pt
Posty: 300
Ule na jakich gospodaruję: dadant
Do P. Leszka; Bardzo dziekuje za matkę 'konkursowa' dotarla wczoraj jak zwykle ładnie zapakowana i ladnie wyglądająca .To jest dotrzymanie SLOWA. Acha jeszcze dzieki za gratis . Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 lipca 2014, 08:55 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2913
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
olemiodek pisze:
Co roczna wymiana matek to pomyłka, bo często jest tak że trzy cztero letnie matki lepiej prowadzą rodziny niż te z najlepszych hodowli młode matki.

Znajomy starszy(wiekiem) pszczelarz mówił mi ,że w jego kilku ulach czerwią matki 15-to letnie,bo wtedy wymieniał je ostatni raz.Pomimo ich wieku jest z nich zadowolony,tylko zauważył pewną prawidłowość,że po roku lub dwuch czerwienie ich słabnie ,zanika ,by po jakimś czasie znów gwałtownie wzrosnąć .Twierdzi,ze wymiana matek jest zbędna,wystarczy dać jej odpocząć.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 lipca 2014, 09:27 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 lutego 2013, 19:51 - ndz
Posty: 1972
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
To co kolego powiesz o tym?
http://matkipszczele.com.pl/matki-pszczele/32-marynka
A matki córki po niej są jeszcze lepsze , nie jest to matka reprodukcyjna.:)
I zostaje na następny sezon .Pszczoły nawet nie myślą o jej wymianie a one wiedzą lepiej .Pozdrawiam stary pszczelarz Ole-miodek:)

_________________
Zbigniew Olesiński Łódź

Olemiodek
http://www.matkipszczele.com.pl moja strona
http://www.youtube.com/user/oles60/videos?view=0 filmiki

https://www.facebook.com/olemiodek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 75 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 42 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

            



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji