FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

mam większą ilosc formatek z płyty pilśnowej o wysokosci 16cm i chce wykorzystać je do budowy podkarmiaczek ramkowych problemem jest to że skończyły mi się już pomysły na to jak je wykonywać aby były trwałe i nie bylo problemów ze szczelnoscią, dotychczasowe wykonywałem tak ze do środka gładką stroną szła pilśnia która była klejona klejem wodoodpornym i dobijana najpierw zszywkami a pozniej zmieniłem zszywki na gwozdzie co dokładało pracy ale gotowa podkarmiaczka zyskiwała dłuższe życie
do rzeczy:
najwiekszy problem to że przy częstym karmieniu odkładów płyta nasiąkała syropem cukrowym i pszczoły zaczynały ją zgryzać co było przyczyną tego że po dłuższym czasie w tych pocienionych miejscach pojawiały się nieszczelnosci czy dziury

problem:
czym zabezpieczać płyte pilsniową aby nie naciągała wilgoci i było bezpieczne dla pszczół?
dodam ze probowałem zabezpieczać woskiem pszczelim z marnymi efektami
najchętniej kupiłbym nową sklejke do tego celu ale chodzi mi o zagospodarowanie tych odpadów (robie z nich też nadstawki)

_________________
xyz

Pokost lniany.

kudlaty, Jak zabezpieczałeś woskiem?

Gorącą parafiną lub lepiej rozpuszczoną w nafcie .

_________________
Wiesiek33

TANKUJĘ TYLKO NA-PKN ORLEN

wlewałem do srodka i gmerałem na boki ale nawet gdyby się to sprawdzało nie jest to ekonomiczne więc odpada

_________________
xyz

A próbowałeś chwilowego zanurzenia w wosku tego kawałka płyty myślę że bardziej ekonomiczne i dokładniej zaimpregnowane.

ale czy takie podkarmiaczki nie będą śmierdziały parafiną?
Malowałem emulsją parafinową korpusy od zewnątrz z pilśni i został taki biały woskowy nalot wody nie przepuszcza ale nie ma kontaktu z pokarmem dla pszczół

_________________
xyz

to musi być impregnowana całośc po złożeniu w innym wypadku klej może nie trzymać się takiego zabezpieczonego materiału i cóz z tego że pilsnia nie nasiąka skoro podkarmiaczka nieszczelana...

_________________
xyz

Zbij ją na sylikon i powinna być szczelna.

Swoje podkarmiaczki powalkowe zanurzałem w goracej parafinie dna sa zrobione z plyty i juz sa 15 lat bez ponownego zanurzania


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry

Jakiś zapach napewno pozostanie wystarczy powąchać jak pachnie znicz ale równie dobrze możesz rozpuścić wosk w bęzynie ekstrakcyjnej najlepiej wstępnie rozpuszczony na gorąco byle by nie przesadzić czyli ok 65 *C.

_________________
Wiesiek33

TANKUJĘ TYLKO NA-PKN ORLEN

A może tak,
viewtopic.php?f=29&t=9566

anZag,
nie jest problemem szczelnosc podkarmiaczek tylko to że pilsnia pozostawiona bez zabezpieczenia przed nasiąkaniem jest zgryzana prędzej czy później przez pszczoły i dopiero po tym fakcie przeciekają w miejscach które nadwyrężyły

_________________
xyz

I tak zrób,ja kupowałem podkarmiaczki powałkowe boki sklejka spód pilśnia .
O kant ... rozbić w końcu kupiłem sklejkę wodoodporna i jest ok .
Jak robiłem nowe tylko takie ,zero problemów .Zbijane zszywkami lub gwoździe później woskiem na gorąco i po problemie .

_________________
W wolnej chwili, zapraszam.
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.

Pokostem lnianym rozpuszczonym terpentyna balsamiczna 1:1. Zaimpregnowac dwukrotnie po sklejeniu calosci. Zarowno pokost jak i terpentyna substancje organiczne bezpieczne.Pozdrawiam

kudlaty, Ja stosuję lakier spożywczy, np. taki: http://allegro.pl/lakier-spozywczy-alvi ... 64535.html

mariuszk,
gdybym miał płacić 2 dychy za 400ml to wiele bym tych podkarmiaczek nie zabezpieczył, mnie interesują przemysłowe rozwiązania
musze zamowić po trochu wszystkiego co jest proponowane w tym temacie i zobaczyć na własne oczy co i jak zanim rozpocznę produkcje własciwą

_________________
xyz

Pokostem będzie najtaniej, albo zmienić materiał i trzeba zabezpieczać http://www.centrum.meble.pl/p67737,skle ... ranti.html . Testowałem , dwie doby moczyła się , lekko tylko zmiękła.

Rozgrzana parafina z dodatkiem wosku pszczelego (lub bez). Zanurzyć w b. gorącej parafinie aż do momentu aż szumieć przestanie. Wystudzić a potem wlać chochlą parafiny o troche niższej temp. i tak poprzechylać aby powpływała we wszystkie szpary. Żadnego zapachu pod warunkiem użycia parafiny o niskiej zwartości oleju (<2%). Tak można impregnować całe dennice z drewna, ramy korpusów, podkarmiaczki itd. Sprawdzone i działa. Uwaga na zagrożenie pożarowe, gaśnica i koc gaśniczy w zasięgu ręki-BARDZO WAŻNE

_________________
Miłośnik dobrej krainki

A nie lepiej zamiast płyty pilśniowej zastosować twarde PCV grubości 1,2 mm ?.