FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Gratulacje!!!
Dbaj o nie aby Ci przyniosły radośc w sezonie.
Wybij resztki warrozy, jeśli trzeba do ścieśnij i docieplij na maxa.
Umożliwisz rodzinom pszczelim, przyśpieszony rozwój, który da skutek w postaci kolonii, zdolnych zebrać nektar skąd sie tylko da.

Pozdrawiam,
polbart

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele

Moje tez wszystkie przeżyły. Do jednej dzisiaj zajrzałem i musiałem interweniować, na dwóch ramkach placki czerwiu o średnicy ok. 8 cm i obok w ramkach brak pokarmu. Wywaliłem puste obok czerwiu dostawiłem z pokarmem i porysowałem widelcem na nich zasklep. Ścieśniłem gniazdo i niech się rozwijają. Trochę dzisiaj była nie odpowiednia pogoda +13 i nie zbyt ostre słońce. Jutro ma być u mnie 14 stopni to szybki wgląd do wszystkich pozostałych bo od środy trochę chłodniej.

_________________
waldek6530

Jednak dzisiaj znalazł się czas na wymianę reszty dennic... Wnioski:
osyp pszczół zróżnicowany ale w większości 80% było około 1 szklanki pszczół, tam gdzie osyp większy niestety rodziny słabe więc zostały szybko połączone i tak oto z przezimowanych 100%, 1/8 została złączona.. pozostałe mam nadzieję spokojnie będą się rozwijać
pszczoły noszą pyłek zółty, pomarańczowy i biały więc wiosna już się zbliża. Iwa jeszcze 3-4 dni i pewnie zakwitnie. To tyle na dziś.

_________________
https://www.facebook.com/miodyfinezja

Adam, ale ja nie napisałem, że autoklaw nie działa. Działa i to doskonale. I w Rozporządzeniu nie ma błędu. Jest to prawidłowy sposób sterylizacji. Choć niektóre źródła mówią, iż powinno być to 143 stopnie i 4 at.
Ale sama zasada działania autoklawu jest prawidłowa.

Mi chodzi o jedno. Nie piszmy, że autoklaw jest jedyną słuszną metodą sterylizacji wosku, bo tak nie jest. Temat jak piszesz wałkowany wiele razy ale jeszcze nigdzie nie przeczytałem w jaki to magiczny sposób działa to ciśnienie i nasycona para wodna ? W jaki sposób te dwa czynniki wpływają na przetrwalniki ? Jeżeli jesteś mi wstanie to wytłumaczyć to chętnie Cię wysłucham.
"Moim zdaniem jedynym czynnikiem wybijającym całe paskudztwo z wosku jest temperatura a para wodna przekazuję tylko tą temperaturę a ciśnienie jest potrzebne do uzyskania pary w pożądanej tem.

Więc jak masz jakieś opracowanie naukowe lub sam jesteś wstanie to wytłumaczyć to proszę napisz.

Pozdrawiam
Krzyżak"

Aby zrozumieć co ma wspólnego ciśnienie z temperaturą, musimy wiedzieć:
Temperatura nie jest istniejącym fizycznie; jest to wielkość będąca miarą średniej energii kinetycznej cząsteczek. Energii zależnej tylko od prędkości ciała. Im wyższa energia kinetyczna cząsteczek ciała, tym wyższa jest jego temperatura i odwrotnie. Wrzenie wody(jak i innych cieczy) odbywa się w określonej temperaturze zależnej od ciśnienia zewnętrznego. Im wyższe ciśnienie zewnętrzne tym wyższa temperatura wrzenia. Wyższa temperatura tym większa średnia energia kinetyczna cząsteczek. Jak większa energia kinetyczna, to znaczy większa prędkość cząsteczki. Przy określonej dużej prędkości taka cząsteczka uderzając w bakterie czy inne komórki może spowodować jej zniszczenie. Działa jak pocisk.
Jeśli ktoś życzyłby sobie więcej na ten temat, to proszę pytać. W miarę swoich możliwości odpowiem. pozdrawiam Roman

Brawo !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Dlatego w autklawach stosuję się temperaturę 130-145 stopni celsjusza co stanowi bezpiecznik i zabezpieczenie ponad te normowe 121 stopni.
Być może, że taka temperatura w jakiś sposób niszczy strukture wosku.
Ale co tam, 121 czy 135. Przecież w gnieździe jest 35.
To pszczelarz dezynfekuja wosk w wysokich temperaturach.
Czy pszczoły w dziupli miały do czynienia z taką temperaturą wosku.
Jak myślicie, miały czy nie miały?

Pozdrawiam,
polbart

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele

Jak się las palił to pewnie miały

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/

A oczywiście że miały... jak się puszcza paliła

_________________
Matki i odkłady pszczele

Ramki pszczele

I wypalała patogeny

Pozdrawiam,
polbart

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele

Panie Romanie, mówiąc wprost i na poziomie przedszkola.
Przetrwalniki i inne paskudztwa w wosku są zabijane przez cząsteczki. Im one będą miały większą prędkość tym "bardziej" są skuteczne. Prędkość będą miały tym większą im ich energia kinetyczna będzie większa a ta jest "proporcjonalna" do temperatury cząstek. Im temp. będzie wyższa tym energia kinetyczna będzie wyższa a co za tym idzie prędkość cząsteczki będzie wyższa. Zgoda ? Moim zdaniem zgoda.
Skoro tak jest, to czy ja wrzucę wosk do autoklawu z wodą, czy wrzucę na "sucho" do gara w piekarniku, to przy tej samej temperaturze w piekarniku i autoklawie mam tą samą energię cząstek a co za tym idzie mam tą samą ich prędkość czyli tą samą skuteczność.
Więc nie widzę różnicy pomiędzy tymi metodami.

Jedyną możliwą przewagą metody z autoklawem jest to, że tych cząstek (woda + wosk) jest więcej niż w piekarniku (sam wosk). A im więcej pocisków tym większe prawdopodobieństwo trafienia. Ale jak biegniemy wąską uliczką i strzela do nas serią 1000 kałachów, to czy ma znaczenie jak dojdzie ich kolejny 1000 ? Czy prawdopodobieństwo naszego przeżycia się zwiększy ? Szczerze wątpię

Pozdrawiam
Szymon

i dlatego jak by to robić w piekarniku to trzeba trzymać dłużej jak w autoklawie

_________________
Zapraszam na stronę na FACEBOOK-u
Moje zdjęcia przyrodnicze

Byłem wczoraj w pasiece - piękne widoki, słoneczko... i te dźwięki

_________________
Zapraszam na stronę na FACEBOOK-u
Moje zdjęcia przyrodnicze

Pięknie fotografie, jakim obiektywem uzyskujesz taką skalę odwzorowania?

pozdrawiam rever

_________________
https://pasiekahania.pl/kurs-pszczelarski/

A u mnie obok pasieki zaczął kwitnąć podbiał, na razie kilka kwiatków. W zeszłym roku zaczął kwitnąć juz 22 lutego i tak też w tempie rozwoju pszczół widzę te dwa tygodnie różnicy.

_________________
http://pasiekawuroczysku.pl/
https://www.youtube.com/channel/UCC-VqQ ... MLNszDS0EQ

U mnie jeszcze w niedzielę był lód na brzegach jeziora, leszczyna zaczyna kwitnąć , a dziś w południe ( ledwie 9°C) nieśmiało wylatywały pszczoły, ale trudno to nazwać oblotem. U mnie zawsze wszystko 2-3 tygodnie później u większości niż na forum. Na południu kończy się rzepak, a u mnie zaczyna. Mamy jeszcze czas na oblot, nie ma pośpiechu .

manio, a u mnie wyszły dziś pierwszy raz tej wiosny i dość intensywnie się obleciały. O godz.13 było 22 stopnie w słońcu. Widziałem też już pszczoły przynoszące pyłek. Szkoda że znowu zapowiadają ochłodzenie.

U mnie dzisiaj targały jak szalone żółciutki i taki zielonkawożółty pyłek. Z czego on był nie wiem myślę, że gdzieś znalazły leszczynę. Ale gdzie ja znalazłem tylko jeden mały krzaczek a one już gdzieś tyle. Jaki piękny widok. Nie wiem ale wydaje mi się, że one teraz na wiosnę to się najbardziej śpieszą z noszeniem do ula pyłku. W trakcie lata tak szybko z nim do ula nie pomykają a teraz jak wyląduje na mostku to na "zabicie" pędzi do ula.

_________________
waldek6530

W moim rejonie kolejny już rok pszczółki masowo latają na jemiołę targając żółty pyłek. Leszczynę omijają szerokim łukiem...

Warszawiak, Człowiek się uczy na błędach ,oczywiście zauważyłem u siebie też ,że siatka w daszkach musi być metalowa ptaszki robią krecią robotę . Ale co do reszty na razie jest ok .
Jak będę nad "starorzeczem " to się odezwę i za proszę .

_________________
W wolnej chwili, zapraszam.
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.

Przed weekendem dorzucalem po placku do kazdej rodziny. Przy okazji zuwazylem ze jedna z rodzin jest baaaardzo bardzo slaba. Doslownie garsc pszczol i mateczka. Rodziny z tego nie bedzie, ale moze da jakos matke uratowac?

i co będziesz robił z tą matką zupe z niej gotował? jeśli z wszystkimi rodzinami postępujesz w ten sam sposób a tylko z tą jest cos nie tak znaczy że winna jest matka i ja dla takich nie mam litości

_________________
xyz

Z matki też już nic nie będzie... Możesz sobie zainfekować kolejną rodzinę poddając ją... U mnie taka rodzina skończyła żywot zaraz po oblocie... A na jesieni pięknie czerwiła tylko to co się wygryzało to porażone warrozą...

_________________
"Szaleństwem jest robić cały czas to samo i oczekiwać innych rezultatów"

A to nie tylko chyba wina matki... jak dużo było u was lotnych dni w tym roku już? U mnie 2...

No nie bo warrozy a jak warroza to i inne wirusy... u mnie ta garstka pszczół nabawiła się nosemozy i zasrała bardzo ramki i matka chyba też była zarażona tak podejrzewam

_________________
"Szaleństwem jest robić cały czas to samo i oczekiwać innych rezultatów"

Dzisiaj na poidle - na chwile wyszło słońce, zrobiło się ciepło i szturm na poidło

_________________
Zapraszam na stronę na FACEBOOK-u
Moje zdjęcia przyrodnicze

WITAM: Dziś +11 , dziewczyny noszą pyłek z leszczyny i wierzby - żółciutki ach żółciutki . Pozdrawiam

Nic tylko pozazdrościć tego ciepełka i to już prawie Wielkanoc .

_________________
W wolnej chwili, zapraszam.
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.

baru0; leszczyny,to u Ciebie już nie pyłkują.

Dzień ciepły, przeglądzik pod Wawą, 7 uli, 100% przezimowania. Wcześniej leczone, wcześniej podkarmione, no i 4 ule nowe. W tym 2 od kolegi baru0, w nich przezimowały najlepiej (odkład i rodzina na 2 korpusach). Styrodury, ale dennica drewniana, więc oddzieliłem tylko od podłoża (podkłady kolejowe) dwoma listwami nasączonymi przepracowanym olejem. Zero zawilgocenia a tym bardziej pleśni. Pozdrawiam.

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...

Fakt,ale nie wiele liznęły bo było zimno i lało , a iwa to jeszcze trochę To fajnie ,myślę że te 5cm robi robotę i wentylacja

_________________
W wolnej chwili, zapraszam.
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.

Co doradzicie w kwestii wilgoci. Zauważyłem, iż weszła trochę w rogu korpusu ( ul wielkopolski ) i na zatwór. Zatwór wymienię, ale z korpusem to na razie czekam aż będzie cieplej tak koło 15 - 20 stopni i wtedy przełożę pszczółki do innego korpusu a ten opalę. Czy może lepiej nie czekać i już teraz przy 10 stopniach je przenieść ( tylko oziębię gniazdo wiec chyba gorzej ). Pszczółki na 8 ramkach siedzą a słabsze na 6.

Ja bym nie ruszała, za niska temperatura na takie przekładanie.
Nic im nie będzie, ważne aby nie miały spleśniałych ramek.

Ja sama czekam na ciepło bo muszę u siebie zdjąć dolne korpusy.

_________________
Pozdrawiam, Aneta

Witam
A u mnie na Wzgorzach Dylewskich - Mazury pyli olcha i nosza z niej

Na razie weź spirytusu z propolisem lub samego i przetrzyj. Wytrzyma do pełnej wiosny, wtedy podmienisz i opalisz.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.

Oglądał ktoś dziś wiadomości rolnicze na jedynce po 12 ?
Pokazali ul z którego miód wycieka prosto z słoików.
Wreszcie idzie prawdziwa rewolucja w pszczelarstwie

_________________
http://pasiekawuroczysku.pl/
https://www.youtube.com/channel/UCC-VqQ ... MLNszDS0EQ

U mnie szaleją na wierzbach:


Olcha też zaczęła - widziałem czerwonawe obnóża.

_________________
Zapraszam na stronę na FACEBOOK-u
Moje zdjęcia przyrodnicze

Czerwone to napewno nie z olchy. Z olchy noszą pyłek żółto zielony.

Czerwonawe, to leszczyna...

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...

Warszawiak, leszczyna to piękny żółty pyłek...

_________________
Pasieka "Łapa" http://llapka.blogspot.com/

Czerwony pyłek to chyba brzoza (z tego co pamiętam) u mnie jeszcze 2 dni i powinna wierzba ruszyć, póki co noszą z leszczyny, cisu, krokusów i przebiśniegów

_________________
https://www.facebook.com/miodyfinezja

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.

Na Warmii dzisiaj słonecznie i ciepło, niestety pszczoły nie dostroiły się do pogody. Agresja ogromna. Matki czerwią. Ule wlkp zmniejszone do jednego korpusu na 8-9 ramkach, w większości poszytych miodem. Zastanawiam się, czy nie wyjąć ze 2 poszytych miodem i nie wstawić dwóch suszu, by matka miała gdzie czerwić. I ta dzisiejsza agresja mnie niepokoi.

a był wiatr? Moje jak wieje szaleją.

_________________
Pozdrawiam, Aneta

Wiało, ale głowy nie urywało. Jednakże agresją mnie zaskoczyły i ...nadmiarem poszytego miodu na 9 ramkach

Rób miodobranie i się ciesz

_________________
waldek6530

Zgadzam się, na początku taki był, z czasem kitki zczerwieniały, a olchy w pobliżu nie ma... Myślałem, że leszczyna jednak w kolejnej fazie daje czerwonawy, ale widać się mylę.. Pozdrawiam.

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...

A może matki nie ma ,jest czerw . Ile żądeł dostałeś ,tak 4-5 z ula przy takiej pogodzie to norma

_________________
W wolnej chwili, zapraszam.
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.

Ja wczoraj miałem "inaugurację" sezonu i od razu wyrobiłem normę, o której piszesz- 5 żądeł. Żeby było ciekawiej, to w ulu nie grzebałem, po prostu jednej z rodzin nie spodobały się moje wiosenne porządki przy pasiece

To co Wy macie za pszczoły ze tak żądlą ja w tym roku przy wymianie dennic i przeglądach zarobiłem dopiero 3 żądła.

_________________
STANI

Witam,

Mi się trafił 1 strzał ale ogólnie są łagodne.

Podrawiam

U mnie dzisiaj zbierały pyłek na tujach.

https://www.youtube.com/watch?v=F635h5KWN64

_________________
Pozdrawiam, Aneta