FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Witajcie koledzy może to pytanie teraz już nas nie dotyczy ale mam takie pytanie a konkretnie chodzi mi o zimowle pszczół. Mam dennice osiatkowane własnej konstrukcji i myślałem o za zimowaniu pszczół wyglądało by tak dennica osiatkowana na to korpus gniazdowy potem druga dennica osiatkowana i gniazdo innej rodziny no i powałka i daszek chciałbym to zrobić około października. Dodam że chodzi mi o to zęby rodzina jedna od drugiej się ogrzewała i miała lepsza zimowle. Przed pierwszym oblotem był te rodziny inaczej już rozmieścił. Co o tym sądzicie. Przepraszam ze temat taki ale chciałbym dowiedzieć się co o tym sądzicie Dziękuję i pozdrawiam.

Mozna ,jest zasada że słabszą rodzine kładziemy na silniejszej ,te słabsze powinny być z innej pasieki [specjalnie] stawiane puzną jesienią pamiętajmy ze loty pszczół trwają do poczatku grudnia [ostatnimi laty].

Ale takie zestawienie rodzin powoduje komplikacje w dostępie do rodzi ,zimy są łagodne i tym samym oszczędnosci jakie osiagniemy mniej jak iluzoryczne .

_________________
Pozdrawiam.

Teoretycznie jest to możliwe, rozumiem, że górna dennica jest osiatkowana i nie przesłonięta. To po co mają spadać wszelkie zanieczyszczenia z górnego korpusu na dolny, jest to bez sensu. Dobrym sposobem jest metoda prezentowana przez pana M Chachułę na swoim filmie polecam.piejan

Wydaje mi się, że takie zimowanie rodzin nie ma sensu.
W zimie pszczoły utrzymują stałą temperaturę tylko w obrębie kłębu, poza nim jest temperatura otoczenia. Najcieplej jest w środku kłębu, a już w jego częściach zewnętrznych temperatura spada.
Takie "grzanie" rodzin słabszych przez silniejsze ma sens tylko wczesną wiosną, kiedy matki zaczynają czerwić i robotnice są zmuszone utrzymać stałą-wysoką temperaturę w obrębie całego gniazda.