FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 21 sierpnia 2025, 18:49 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 58 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna
Autor Wiadomość
Post: 09 czerwca 2016, 15:29 - czw 

Rejestracja: 07 marca 2016, 14:58 - pn
Posty: 41
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Krotoszyce
Witam. Pisałem we wcześniejszych tematach, że mam dwa Ule. Jeden pusty, drugi pełny. Chciałbym teraz zapytać o pełny ul, a właściwie, to rój go zamieszkujący. Mija rok, jak wsadziłem je do ula. Rój był potężny, ledwo wszedł do ula. Wszystko przez cały ten okres jeżeli chodzi o zimowanie, leczenie warozy przebiegło bez większych zarzutów. Tylko jest jeden problem: pszczoły mało pracują, zwłaszcza ostatnio, latają pojedyncze osobniki. Przez cały ten okres roku ani razu się nie wyroiły, bo na bieżąco kontrolowałem sytuację wycinając larwy matek, na wszystkich ramkach siedzą, ale aż 4 z nich tak, jak włożyłem je rok temu, takie same są teraz, w ogóle nie obrobione,sama węza, ani miodu na nich nie ma(wczoraj sprawdzałem), a pszczoły na nich siedzą. Matka jest, bo czerwi, a miodu w całym tym sezonie może ze 4 litry wyciągnąłem,a wczoraj, jak zaglądnąłem, to nie było sensu nawet miodarki wyciągać, bo może 1 słoik w całym ulu był . Wtedy ja się zdenerwowałem i im na głos powiedziałem:" Wy cholery, to ja koło was chodzę, 15 kilo cukru wam dałem na zimę, dbam o was, a wy tak mało miodu dajecie? Macie czas do przekwitnienia lipy, jak nie nazbieracie, to muchozol pójdzie w ruch" Możecie się śmiać, ale po co mi taki rój, w który ja ładuję, a praktycznie nic nie otrzymuję w zamian. Możliwe, że trafiły mi się pszczoły próżniaki?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 czerwca 2016, 16:01 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 stycznia 2010, 00:15 - pt
Posty: 1134
Lokalizacja: Tczew ---- GPS N: 54° 5' 33" E: 18° 47' 18"
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski leżak kombinowany
roger86 pisze:
Macie czas do przekwitnienia lipy, jak nie nazbieracie, to muchozol pójdzie w ruch"

Walnij się (aby nie napisać perd....nij) tą butelką muchozolu w Twoją pustą głowę.
\Napisz czy masz jakieś pożytki w okolicy !
Może nawet lip nie masz to z błota ci nie przyniosą!


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 czerwca 2016, 16:10 - czw 
Już za sam pomysł z muchozolem powinienem cię opieprzyć,bo takie zachowanie to przejaw tego że jednak nie kochasz pszczół a interesuje cię tylko miód,w pszczelarstwie są gorsze i lepsze momenty a jak będzie ten gorszy to każdą rodzinę potraktujesz muchozolem?

A jeśli konkretnie mówimy o pszczołach to trudno żeby cos naniosły jak są w nastroju rojowym a ty tylko wycinasz mateczniki.


Na górę
  
 
Post: 09 czerwca 2016, 16:27 - czw 

Rejestracja: 16 listopada 2007, 16:38 - pt
Posty: 900
Lokalizacja: bieszczady
Ule na jakich gospodaruję: WP
Matka do wymiany od dobrego hodowcy.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 czerwca 2016, 19:25 - czw 

Rejestracja: 07 marca 2016, 14:58 - pn
Posty: 41
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Krotoszyce
tczkast pisze:
roger86 pisze:
Macie czas do przekwitnienia lipy, jak nie nazbieracie, to muchozol pójdzie w ruch"

Walnij się (aby nie napisać perd....nij) tą butelką muchozolu w Twoją pustą głowę.
\Napisz czy masz jakieś pożytki w okolicy !
Może nawet lip nie masz to z błota ci nie przyniosą!


Człowieku, jak ja nie mam nic sensownego do napisania, to wolę zachować milczenie. Ty, jak widać masz odwrotnie. Kultury trochę, bo wódki razem nie piliśmy żebyś się w ten sposób do mnie odnosił, to była ironia z tym muchozolem, ale jak widać po twoim i seban1237 postach nie wszyscy ją wyłapali. Pożytki są, dziki bez kwitnie, akacja kwitnie, lipa niedługo zacznie, a pszczoły nie chodzą, dla mnie to jest jasny sygnał, że coś jest nie halo z nimi. I proszę cię, jak masz w ten sposób odpisywać, to lepiej nic nie pisz.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 czerwca 2016, 19:36 - czw 

Rejestracja: 01 stycznia 2014, 23:06 - śr
Posty: 256
Ule na jakich gospodaruję: WZ
Miejscowość z jakiej piszesz: Podbeskidzie
roger86 pisze:
Wy cholery, to ja koło was chodzę, 15 kilo cukru wam dałem na zimę, dbam o was, a wy tak mało miodu dajecie? Macie czas do przekwitnienia lipy, jak nie nazbieracie, to muchozol pójdzie w ruch" Możecie się śmiać, ale po co mi taki rój, w który ja ładuję, a praktycznie nic nie otrzymuję w zamian. Możliwe, że trafiły mi się pszczoły próżniaki?


Weź koleś wyluzuj i nie unoś się bo po takim wpisie to te pszczoły powinny ci zadki pokazać i zwiać gdzie pieprz rośnie.
roger86 pisze:
jak ja nie mam nic sensownego do napisania, to wolę zachować milczenie

No widzisz a jednak nie zachowałeś milczenia i napisałeś "ciekawą ironię".
4 węzy zostały ci od zeszłego roku??? A na ilu ramkach w sumie zimowałeś?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 czerwca 2016, 19:51 - czw 

Rejestracja: 07 marca 2016, 14:58 - pn
Posty: 41
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Krotoszyce
full-light pisze:
roger86 pisze:
Wy cholery, to ja koło was chodzę, 15 kilo cukru wam dałem na zimę, dbam o was, a wy tak mało miodu dajecie? Macie czas do przekwitnienia lipy, jak nie nazbieracie, to muchozol pójdzie w ruch" Możecie się śmiać, ale po co mi taki rój, w który ja ładuję, a praktycznie nic nie otrzymuję w zamian. Możliwe, że trafiły mi się pszczoły próżniaki?


Weź koleś wyluzuj i nie unoś się bo po takim wpisie to te pszczoły powinny ci zadki pokazać i zwiać gdzie pieprz rośnie.
roger86 pisze:
jak ja nie mam nic sensownego do napisania, to wolę zachować milczenie

No widzisz a jednak nie zachowałeś milczenia i napisałeś "ciekawą ironię".

Ludzie wy tak naprawdę wzięliście to z Muchozolem na poważnie? Przecież to na kilometr czuć ironią, nawet mój wujek(pszczelarz z 30-letnim stażem) stojący wtedy obok mnie się zaśmiał. Żeby było jasne: wkurzyłem się, ale w życiu bym tego nie zrobił, powiedziałem to w żartach. Wystarczy?

4 węzy zostały ci od zeszłego roku??? A na ilu ramkach w sumie zimowałeś?


O ile pamiętam na pięciu ten ul.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 czerwca 2016, 19:54 - czw 
Ale jak jest wyjątkowo rojliwa matka i są w nastroju rojowym(jakimś cudem nie wyroiły się) to węzy ci nie odrobią.
Nastrój rojowy =brak odciągania wezy + matka (możliwe że stara) =słabe czerwienie i masz powód.


Na górę
  
 
Post: 09 czerwca 2016, 20:08 - czw 

Rejestracja: 07 marca 2016, 14:58 - pn
Posty: 41
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Krotoszyce
seban1237 pisze:
Ale jak jest wyjątkowo rojliwa matka i są w nastroju rojowym(jakimś cudem nie wyroiły się) to węzy ci nie odrobią.
Nastrój rojowy =brak odciągania wezy + matka (możliwe że stara) =słabe czerwienie i masz powód.


Noi takie odpowiedzi mogę czytać, a jak ktoś mi odpisuje, że mam się pier..ć w łeb, to ręce opadają. Mam nadzieję, że nie poczułeś się urażony moim postem.Może tak jest, jak mówisz. Żeby było jasne panowie: Was by szlag nie trafiał gdybyście mieli tylko dwie rodziny, jedna z nich padła na wiosnę, a druga też dawała niepokojące sygnały? Mi się wydaje,że też byście się zdenerwowali.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 czerwca 2016, 20:13 - czw 
roger86 pisze:
seban1237 pisze:
Ale jak jest wyjątkowo rojliwa matka i są w nastroju rojowym(jakimś cudem nie wyroiły się) to węzy ci nie odrobią.
Nastrój rojowy =brak odciągania wezy + matka (możliwe że stara) =słabe czerwienie i masz powód.


Noi takie odpowiedzi mogę czytać, a jak ktoś mi odpisuje, że mam się pier..ć w łeb, to ręce opadają. Mam nadzieję, że nie poczułeś się urażony moim postem.Może tak jest, jak mówisz. Żeby było jasne panowie: Was by szlag nie trafiał gdybyście mieli tylko dwie rodziny, jedna z nich padła na wiosnę, a druga też dawała niepokojące sygnały? Mi się wydaje,że też byście się zdenerwowali.


Współczuje wiem co to znaczy stracić rodzinę ale pamiętaj choćby się waliło i choćby te pszczoły ci czasem dowalały szanuj je, te ciężkie chwile uczą pokory itd.
Nikt cię nie chce tu obrazić po prostu każdy jest "uczulony" na takie teksty.
Pogadaj też z wujkiem jeżeli masz go pod ręką to niech zajrzy do ula i sprawdzi co i jak z ilością czerwiu bo taki wujek byłby lepszy od pomocy przez internet.


Na górę
  
 
Post: 09 czerwca 2016, 20:25 - czw 

Rejestracja: 07 października 2015, 22:47 - śr
Posty: 309
Lokalizacja: Poland
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: opolskie
zamiast kupić matkę UN za 50zł to lepiej wytruć rodzinę - tyle w głowie co u barana w jajach!

w tamtym roku ludzie tracili po kilkadziesiąt rodzin albo całe pasieki od warrozy i co mieli powiedzieć


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 czerwca 2016, 20:37 - czw 

Rejestracja: 07 marca 2016, 14:58 - pn
Posty: 41
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Krotoszyce
seban1237 pisze:
roger86 pisze:
seban1237 pisze:
Ale jak jest wyjątkowo rojliwa matka i są w nastroju rojowym(jakimś cudem nie wyroiły się) to węzy ci nie odrobią.
Nastrój rojowy =brak odciągania wezy + matka (możliwe że stara) =słabe czerwienie i masz powód.


Noi takie odpowiedzi mogę czytać, a jak ktoś mi odpisuje, że mam się pier..ć w łeb, to ręce opadają. Mam nadzieję, że nie poczułeś się urażony moim postem.Może tak jest, jak mówisz. Żeby było jasne panowie: Was by szlag nie trafiał gdybyście mieli tylko dwie rodziny, jedna z nich padła na wiosnę, a druga też dawała niepokojące sygnały? Mi się wydaje,że też byście się zdenerwowali.


Współczuje wiem co to znaczy stracić rodzinę ale pamiętaj choćby się waliło i choćby te pszczoły ci czasem dowalały szanuj je, te ciężkie chwile uczą pokory itd.
Nikt cię nie chce tu obrazić po prostu każdy jest "uczulony" na takie teksty.
Pogadaj też z wujkiem jeżeli masz go pod ręką to niech zajrzy do ula i sprawdzi co i jak z ilością czerwiu bo taki wujek byłby lepszy od pomocy przez internet.


Co cię nie zabije, to cię wzmocni, jak to mówią. Wujek był wczoraj patrzeć, razem ze mną, więc nie widzę sensu go dzisiaj też męczyć, przecież on też ma swoje pszczoły i musi koło nich robić. Tym bardziej, że mieszka 20 km ode mnie. Mówił wczoraj, że nie ma rewelacji jeśli chodzi o populację w ulu, ale widział już mniejsze roje i dawały radę. Mówił też,że czerwia jest dość dużo i nie widać, żeby nowa matka miała się wykluć, także rój na razie nie pójdzie z ula. Powiedział też, że miodu jest za mało, jak na taki rój. Dla porównania: on ciągnął miód 2 tyg. temu i zebrał 10 litrów(z jednego ula), a ja dzień później 3 litry, a po 2-óch tygodniach już tylko u mnie był niecały jeden litr na oko, to nie ciągnęliśmy nawet. Ja wiem, że pszczoły są najważniejsze, ale jeżeli w ciągu 2 tyg. one prawie nic nie uzbierały,a było dużo pożytku, to jest sygnał ostrzegawczy, że coś jest nie tak, jakby tego było mało, to przed chwilą miała miejsce napadka, leży masę trupów wokoło ula i to dwóch rodzajów pszczół. Przed chwilą byłem. Z nerwów nie zaglądałem do ula nawet.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 czerwca 2016, 20:39 - czw 

Rejestracja: 07 marca 2016, 14:58 - pn
Posty: 41
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Krotoszyce
Emphaser pisze:
zamiast kupić matkę UN za 50zł to lepiej wytruć rodzinę - tyle w głowie co u barana w jajach!

w tamtym roku ludzie tracili po kilkadziesiąt rodzin albo całe pasieki od warrozy i co mieli powiedzieć


Po raz n-ty już powtarzam: to była ironia. Czytaj chłopie uważnie wszystkie posty, a nie po łebkach.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 czerwca 2016, 20:40 - czw 
roger86 pisze:
seban1237 pisze:
roger86 pisze:
seban1237 pisze:
Ale jak jest wyjątkowo rojliwa matka i są w nastroju rojowym(jakimś cudem nie wyroiły się) to węzy ci nie odrobią.
Nastrój rojowy =brak odciągania wezy + matka (możliwe że stara) =słabe czerwienie i masz powód.


Noi takie odpowiedzi mogę czytać, a jak ktoś mi odpisuje, że mam się pier..ć w łeb, to ręce opadają. Mam nadzieję, że nie poczułeś się urażony moim postem.Może tak jest, jak mówisz. Żeby było jasne panowie: Was by szlag nie trafiał gdybyście mieli tylko dwie rodziny, jedna z nich padła na wiosnę, a druga też dawała niepokojące sygnały? Mi się wydaje,że też byście się zdenerwowali.


Współczuje wiem co to znaczy stracić rodzinę ale pamiętaj choćby się waliło i choćby te pszczoły ci czasem dowalały szanuj je, te ciężkie chwile uczą pokory itd.
Nikt cię nie chce tu obrazić po prostu każdy jest "uczulony" na takie teksty.
Pogadaj też z wujkiem jeżeli masz go pod ręką to niech zajrzy do ula i sprawdzi co i jak z ilością czerwiu bo taki wujek byłby lepszy od pomocy przez internet.


Co cię nie zabije, to cię wzmocni, jak to mówią. Wujek był wczoraj patrzeć, razem ze mną, więc nie widzę sensu go dzisiaj też męczyć, przecież on też ma swoje pszczoły i musi koło nich robić. Tym bardziej, że mieszka 20 km ode mnie. Mówił wczoraj, że nie ma rewelacji jeśli chodzi o populację w ulu, ale widział już mniejsze roje i dawały radę. Mówił też,że czerwia jest dość dużo i nie widać, żeby nowa matka miała się wykluć, także rój na razie nie pójdzie z ula. Powiedział też, że miodu jest za mało, jak na taki rój. Dla porównania: on ciągnął miód 2 tyg. temu i zebrał 10 litrów(z jednego ula), a ja dzień później 3 litry, a po 2-óch tygodniach już tylko u mnie był niecały jeden litr na oko, to nie ciągnęliśmy nawet. Ja wiem, że pszczoły są najważniejsze, ale jeżeli w ciągu 2 tyg. one prawie nic nie uzbierały,a było dużo pożytku, to jest sygnał ostrzegawczy, że coś jest nie tak, jakby tego było mało, to przed chwilą miała miejsce napadka, leży masę trupów wokoło ula i to dwóch rodzajów pszczół. Przed chwilą byłem. Z nerwów nie zaglądałem do ula nawet.


Jak obecnie jest silna ta rodzina?


Na górę
  
 
Post: 09 czerwca 2016, 20:42 - czw 

Rejestracja: 17 maja 2016, 14:38 - wt
Posty: 85
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Borowie
Jeżeli jest to rój złapany przez Ciebie to nic dziwnego też chciałem złapać rój i super pięknie ale ktoś mi powiedział " trzeba zapłacić i to dobrze zapłacić żeby coś z tego było " :D niby głupie powiedzenie ale coś może w tym jest :D


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 czerwca 2016, 20:44 - czw 

Rejestracja: 11 maja 2014, 20:40 - ndz
Posty: 370
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Nakło
roger86 pisze:
Z nerwów nie zaglądałem do ula nawet.

Z takim podejściem to Twój pierwszy i ostatni sezon z pszczołami.
Gdybyś wiedział jak ja zaczynałem ... ale to długa historia .Jak chcesz to Ci opowiem co to znaczy mieć problemy ale najlepiej przez telefon , bo nie chcę tu pisać książki.
Pozdrawiam Waldek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 czerwca 2016, 21:00 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
roger86, że się tak spytam, ten, jak piszesz, litr miodu w ulu to jest cały zapas jaki mają do swojej dyspozycji??

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 czerwca 2016, 21:05 - czw 

Rejestracja: 05 grudnia 2010, 21:54 - ndz
Posty: 1492
Lokalizacja: Wołów
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski/dadant
roger86 pisze:
Możecie się śmiać, ale po co mi taki rój, w który ja ładuję, a praktycznie nic nie otrzymuję w zamian. Możliwe, że trafiły mi się pszczoły próżniaki?

Chłopie poczekaj aż sztachety zakwitną to ci morze miodu przyniosą a nie od razu muchozol

_________________
Odkłady pszczele: wielkopolskie i dadant tel.693305282 lub PW


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 czerwca 2016, 21:06 - czw 

Rejestracja: 07 marca 2016, 14:58 - pn
Posty: 41
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Krotoszyce
waldwielki41 pisze:
roger86 pisze:
Z nerwów nie zaglądałem do ula nawet.

Z takim podejściem to Twój pierwszy i ostatni sezon z pszczołami.
Gdybyś wiedział jak ja zaczynałem ... ale to długa historia .Jak chcesz to Ci opowiem co to znaczy mieć problemy ale najlepiej przez telefon , bo nie chcę tu pisać książki.
Pozdrawiam Waldek


No i powiedz co mi to da, że zajrzę. Jak przeżyły, to będą latać jutro, a jak nie to co mam się denerwować na samą noc jeszcze bardziej? Ja się nie poddam, jak ta rójka padnie, to załatwię sobie następną. Jest okres rojenia, może akurat coś gdzieś znajdę. Drzew jest mnóstwo w mojej okolicy.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 czerwca 2016, 21:09 - czw 

Rejestracja: 05 grudnia 2010, 21:54 - ndz
Posty: 1492
Lokalizacja: Wołów
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski/dadant
roger86 pisze:
roger86
radził bym ci pierw poczytaj trochę książek o pszczelarstwie i dopiero weź się za pszczoły

_________________
Odkłady pszczele: wielkopolskie i dadant tel.693305282 lub PW


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 czerwca 2016, 21:11 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 stycznia 2011, 17:54 - śr
Posty: 3365
Lokalizacja: Lubelskie.51°10'51.50"N 22°35'32.23"E
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski DanLan 435/170
Zenon pisze:
Chłopie poczekaj aż sztachety zakwitną to ci morze miodu przyniosą a nie od razu muchozol
Przecież kwitnie Czarny Bez !!!!!!
dobrze będzie :haha:

_________________
Wiesiek33

TANKUJĘ TYLKO NA-PKN ORLEN


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 czerwca 2016, 21:11 - czw 

Rejestracja: 07 marca 2016, 14:58 - pn
Posty: 41
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Krotoszyce
CYNIG pisze:
roger86, że się tak spytam, ten, jak piszesz, litr miodu w ulu to jest cały zapas jaki mają do swojej dyspozycji??


Miarki we łbie nie mam ,ale tak to na oko wygląda. Mi się wydaje, że to mało, ale przecież nie będę ich podkarmiał, gdy dookoła są pola, lasy, a tam pełno drzew i krzewów kwitnących.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 czerwca 2016, 21:13 - czw 
roger86 pisze:
CYNIG pisze:
roger86, że się tak spytam, ten, jak piszesz, litr miodu w ulu to jest cały zapas jaki mają do swojej dyspozycji??


Miarki we łbie nie mam ,ale tak to na oko wygląda. Mi się wydaje, że to mało, ale przecież nie będę ich podkarmiał, gdy dookoła są pola, lasy, a tam pełno drzew i krzewów kwitnących.


No bo to jest mało, brak tzw. żelaznego zapasu. Wynosi on 5-6 kg


Na górę
  
 
Post: 09 czerwca 2016, 21:14 - czw 
roger86 pisze:
CYNIG pisze:
roger86, że się tak spytam, ten, jak piszesz, litr miodu w ulu to jest cały zapas jaki mają do swojej dyspozycji??


Miarki we łbie nie mam ,ale tak to na oko wygląda. Mi się wydaje, że to mało, ale przecież nie będę ich podkarmiał, gdy dookoła są pola, lasy, a tam pełno drzew i krzewów kwitnących.


Jeżeli one nie są zbyt silne, piszesz że mają mało pokarmu a przed wylotkiem są martwe pszczoły w dużej ilości mogłoby to wskazywać na rabunek.


Na górę
  
 
Post: 09 czerwca 2016, 21:15 - czw 

Rejestracja: 07 marca 2016, 14:58 - pn
Posty: 41
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Krotoszyce
wiesiek33 pisze:
Zenon pisze:
Chłopie poczekaj aż sztachety zakwitną to ci morze miodu przyniosą a nie od razu muchozol
Przecież kwitnie Czarny Bez !!!!!!
dobrze będzie :haha:


Śmiać to ja też się umiem chłopie. Zapomniał wół, jak cielęciem był. Też się kiedyś uczyłeś.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 czerwca 2016, 21:16 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
roger86, jeśli piszesz poważnie i nas nie wkręcasz, to masz tam po prostu głód.

Rodzina pszczela w żadnym momencie nie może mieć mniej jak 5-7kg zapasu żelaznego. Nie wiem jak u ciebie ale na G.Śląsku noce są chłodne a w gnieździe cały czas te 34 stopnie muszą być. A jak mają to zrobić jak nie ma pokarmu??

Najpierw zabezpiecz tej rodzinie podstawowe potrzeby a dopiero potem zastanawiaj się czy optymalnie pracuje.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 czerwca 2016, 21:22 - czw 

Rejestracja: 07 marca 2016, 14:58 - pn
Posty: 41
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Krotoszyce
seban1237 pisze:
roger86 pisze:
CYNIG pisze:
roger86, że się tak spytam, ten, jak piszesz, litr miodu w ulu to jest cały zapas jaki mają do swojej dyspozycji??


Miarki we łbie nie mam ,ale tak to na oko wygląda. Mi się wydaje, że to mało, ale przecież nie będę ich podkarmiał, gdy dookoła są pola, lasy, a tam pełno drzew i krzewów kwitnących.


Jeżeli one nie są zbyt silne, piszesz że mają mało pokarmu a przed wylotkiem są martwe pszczoły w dużej ilości mogłoby to wskazywać na rabunek.


Najprawdopodobniej tak było, bo ich tam baaardzo dużo leży. To co mam zrobić podkarmić je?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 czerwca 2016, 21:26 - czw 

Rejestracja: 05 grudnia 2010, 21:54 - ndz
Posty: 1492
Lokalizacja: Wołów
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski/dadant
roger86 pisze:
Śmiać to ja też się umiem chłopie. Zapomniał wół, jak cielęciem był. Też się kiedyś uczyłeś.

Tak uczyłem się i czytałem dużo książek ale nigdy bym nawet nie pomyślał żeby potraktować pszczoły muchozolem

_________________
Odkłady pszczele: wielkopolskie i dadant tel.693305282 lub PW


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 czerwca 2016, 21:29 - czw 

Rejestracja: 07 marca 2016, 14:58 - pn
Posty: 41
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Krotoszyce
CYNIG pisze:
roger86, jeśli piszesz poważnie i nas nie wkręcasz, to masz tam po prostu głód.

Rodzina pszczela w żadnym momencie nie może mieć mniej jak 5-7kg zapasu żelaznego. Nie wiem jak u ciebie ale na G.Śląsku noce są chłodne a w gnieździe cały czas te 34 stopnie muszą być. A jak mają to zrobić jak nie ma pokarmu??

Najpierw zabezpiecz tej rodzinie podstawowe potrzeby a dopiero potem zastanawiaj się czy optymalnie pracuje.


No ale co ty mi sugerujesz? Po zimie miały tyle zapasów ile mówisz,wiem, bo sprawdzałem,a później już zaczęły kwitnąć drzewa i krzewy. Przecież nie będę za nich latał i pokarmu zbierał.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 czerwca 2016, 21:31 - czw 

Rejestracja: 07 marca 2016, 14:58 - pn
Posty: 41
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Krotoszyce
Zenon pisze:
roger86 pisze:
Śmiać to ja też się umiem chłopie. Zapomniał wół, jak cielęciem był. Też się kiedyś uczyłeś.

Tak uczyłem się i czytałem dużo książek ale nigdy bym nawet nie pomyślał żeby potraktować pszczoły muchozolem


Książki czytasz, ale posty, w tym temacie,to już nie, bo jakbyś to zrobił, to byś wiedział, że ironizowałem z tym muchozolem.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 czerwca 2016, 21:31 - czw 
MODERATOR

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6800
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Rzepiennik
Znajdź pszczelarza ,zadzwoń do niego i Ci wytłumaczy takie pisanie przy takim problemie mija się z celem część ci docina część tłumaczy a ty masz za mało wiedzy żeby to rozróżnić .
Tylko to Cię ratuje ,prawdziwy pszczelarz i żeby chciał pomóc i darmowe minuty ;).
Inaczej kiepsko to widzę .
Możesz mieć chorobę lub rojowe pszczoły .

_________________
W wolnej chwili, zapraszam.
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 czerwca 2016, 21:34 - czw 
roger86 pisze:
seban1237 pisze:
roger86 pisze:
CYNIG pisze:
roger86, że się tak spytam, ten, jak piszesz, litr miodu w ulu to jest cały zapas jaki mają do swojej dyspozycji??


Miarki we łbie nie mam ,ale tak to na oko wygląda. Mi się wydaje, że to mało, ale przecież nie będę ich podkarmiał, gdy dookoła są pola, lasy, a tam pełno drzew i krzewów kwitnących.


Jeżeli one nie są zbyt silne, piszesz że mają mało pokarmu a przed wylotkiem są martwe pszczoły w dużej ilości mogłoby to wskazywać na rabunek.


Najprawdopodobniej tak było, bo ich tam baaardzo dużo leży. To co mam zrobić podkarmić je?

Przyczyną tego że nie zbierały od wiosny było coś innego i głód obecny tego nie wyjasni,wydaje mi się że było tak.

Jest tam felerna matka, zbyt mocne nie były cudów nie uzbierały, zrobiłeś miodobranie a możliwe że masz okres bezpozytkowy bo czekasz na lipę więc poprzez nieostrożne miodobranie coś ci spadło np. wosk, chlapnąłeś miodem i wywowałeś rabunek.Teraz jak nie ma pożytku o takowy łatwo.


Na górę
  
 
Post: 09 czerwca 2016, 21:50 - czw 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 grudnia 2007, 15:35 - sob
Posty: 3496
Lokalizacja: ślonsk
Ty sprawdz czy pod ulem niema gniazda mruwek, bo one potrafią duzo miodu wyniesc do swojego mrowiska. Pozdrawiam miły_marian


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 czerwca 2016, 21:52 - czw 

Rejestracja: 07 marca 2016, 14:58 - pn
Posty: 41
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Krotoszyce
Nic panowie. My tu Gadu Gadu, a to pszczółkom nie pomoże. Trzeba działać. Mieszkam niedaleko Legnicy, a tam jest związek pszczelarzy ziemi legnickiej. Podjadę, tam, albo zadzwonię i spytam co robić. Dziękuję za porady,a tych co się poczuli urażeni przepraszam, nie było to moją intencją. Pozdrawiam wszystkich!


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 czerwca 2016, 22:03 - czw 

Rejestracja: 17 czerwca 2014, 00:33 - wt
Posty: 56
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Trzebnice
Co tu gadać matka do wymiany i tyle ale oby unasieniona u kogoś co ma dobre matki i kłopot bedzie rozwiązany . I nie prawda że rójki są złe bo wcale tak nie jest zalerzy po jakiej matce i tyle . A jak mu szkoda kasy na matkę dobrą to temat się kończy . Bo dopuki nie wymieni jej i pokolenie po nowej matuli nie będzie to nic nie będzie zbierał :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 czerwca 2016, 22:19 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 czerwca 2008, 22:30 - śr
Posty: 1161
Lokalizacja: Kwidzyn
Ule na jakich gospodaruję: leżak wielkopolski z nads 1/2D
Mają cały czas nastrój rojowy ,dlatego niepracują, podzielić na pół sprowadzić matkę i poddać tam gdzie zaczną ratunkowe zakładać ,a na koniec sezon połączyć już z nową matulą .
Może jeszcze trochę miodu złapiesz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 czerwca 2016, 22:20 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 czerwca 2012, 06:19 - ndz
Posty: 572
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
A może pszczółki chciały zrobic cichą wymianę bo ta matka do dupy jest a kolega im ciagle wycina mateczniki i nie pozwala bo mysli ze sie chcą roić :D .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 czerwca 2016, 22:54 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8749
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
pszczoły to nie krowa że się je doi do ostatniej kropli typowe podejście pokrzywowego trzyma-cza z takim podejściem nigdy nie będziesz miał pszczół co najwyżej do zimy a na wiosnę znowu dziadowanie

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 czerwca 2016, 23:00 - czw 

Rejestracja: 07 marca 2016, 14:58 - pn
Posty: 41
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Krotoszyce
kudlaty pisze:
pszczoły to nie krowa że się je doi do ostatniej kropli typowe podejście pokrzywowego trzyma-cza z takim podejściem nigdy nie będziesz miał pszczół co najwyżej do zimy a na wiosnę znowu dziadowanie


A gdzie ja napisałem chłopie, że im wszystko zabieram? Wskaż mi ten post.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 czerwca 2016, 23:18 - czw 

Rejestracja: 02 stycznia 2014, 22:47 - czw
Posty: 476
Lokalizacja: okolice Piły
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Płytnica
Że wszystko wybrałeś to nie pisałeś, ale że wybrałeś ze 4 litry, to owszem , już w pierwszym poście .Przy takiej ilości miodu nie powinieneś nawet szykować wirówki .To przecież mniej jak żelazny zapas -który powinien zostać w rodzinie .I jeszcze może powiesz , że wszystkie ramki były zasklepione .

_________________
Dla przyjaciół Zdzisiek,dla pszczółek wielbiciel.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 czerwca 2016, 06:48 - pt 

Rejestracja: 18 grudnia 2015, 14:02 - pt
Posty: 15
Lokalizacja: Pow. Grójecki
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Wola Pieczyska
roger86, ja przez pierwszy rok nie zebralem nawet kropli, w drugim roku wiecej sie roiły niż mialem miodu. Ale teraz pszczoly mi nie uciekaja a miód jest. Najwazniejsze to dobre matki-taka inwestycja sie zwróci.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 czerwca 2016, 07:16 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 lipca 2011, 16:47 - pt
Posty: 4332
Lokalizacja: Mrozy/mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 18cm
Ja obstawiałbym złe leczenie- matka czerwi coraz więcej - rodzina słabnie, pokarmu coraz mniej, siła zamiast rosnąć, spada. To widać po pszczołach - dużo przed ulem bez skrzydełek, varroa na grzbietach. To co leży, to niekoniecznie rabunek. Przy silnym porażeniu wszystko kończy się w 2-3 tygodnie.

Jeśli pszczoły zapasu nie mają - nie latają. Uzupełnić!

Poszedłbym w kierunku przesiedlenia na susz, zakupu nowej matki unasiennionej, wyleczenie jedną tabletką pszczół po przesypaniu. Wcześniej ul zdezynfekować, bo nie wiadomo czemu poprzednie spadły. Ramki z czerwiem przetopić. Wtedy pozbędziesz się możliwych przyczyn słabnięcia, pszczoły uratujesz, jednak miodu to dopiero za rok się spodziewaj.

No chyba, ze łatwiej rójkę kupić.

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 czerwca 2016, 07:38 - pt 

Rejestracja: 11 kwietnia 2011, 14:34 - pn
Posty: 501
Lokalizacja: Andrychów
Ja Ci dodam jeszcze jedną radę: Nie używaj zwrotów "napadka" "ciągnąc miód " i broń boże "pszczoła zdycha"bo takimi zwrotami zrażasz sobie kolegów i ujawniasz że ta Twoja teoria książkowa słabo została przyswojona.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 czerwca 2016, 08:41 - pt 
adamjaku pisze:
Ja obstawiałbym złe leczenie- matka czerwi coraz więcej - rodzina słabnie, pokarmu coraz mniej, siła zamiast rosnąć, spada. To widać po pszczołach - dużo przed ulem bez skrzydełek, varroa na grzbietach. To co leży, to niekoniecznie rabunek. Przy silnym porażeniu wszystko kończy się w 2-3 tygodnie.

Jeśli pszczoły zapasu nie mają - nie latają. Uzupełnić!

Poszedłbym w kierunku przesiedlenia na susz, zakupu nowej matki unasiennionej, wyleczenie jedną tabletką pszczół po przesypaniu. Wcześniej ul zdezynfekować, bo nie wiadomo czemu poprzednie spadły. Ramki z czerwiem przetopić. Wtedy pozbędziesz się możliwych przyczyn słabnięcia, pszczoły uratujesz, jednak miodu to dopiero za rok się spodziewaj.

No chyba, ze łatwiej rójkę kupić.


Na odległość ciężko coś stwierdzić,takie wróżenie z fusów.


Na górę
  
 
Post: 10 czerwca 2016, 10:58 - pt 

Rejestracja: 07 marca 2016, 14:58 - pn
Posty: 41
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Krotoszyce
staszekg pisze:
Ja Ci dodam jeszcze jedną radę: Nie używaj zwrotów "napadka" "ciągnąc miód " i broń boże "pszczoła zdycha"bo takimi zwrotami zrażasz sobie kolegów i ujawniasz że ta Twoja teoria książkowa słabo została przyswojona.


No nie wiem mój wujek takich samych terminów używa, a hoduje pszczoły pszczoły już ho ho, a może i dłużej. On mnie ich nauczył, nie wymyśliłem ich sam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 czerwca 2016, 12:46 - pt 

Rejestracja: 11 stycznia 2010, 01:33 - pn
Posty: 2667
Lokalizacja: Śląsk...ale Dolny ;)
roger86, Wyślij mi na PW nr telefonu i dokładny adres w tych Krotoszycach. W poniedziałek tak około południa mam trochę czasu to mogę ewentualnie podjechać i zerknąć. Co dwie głowy to nie jedna, może coś razem zaradzimy.

_________________
https://t.me/pump_upp


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 czerwca 2016, 04:24 - sob 
roger86 pisze:
staszekg pisze:
Ja Ci dodam jeszcze jedną radę: Nie używaj zwrotów "napadka" "ciągnąc miód " i broń boże "pszczoła zdycha"bo takimi zwrotami zrażasz sobie kolegów i ujawniasz że ta Twoja teoria książkowa słabo została przyswojona.


No nie wiem mój wujek takich samych terminów używa, a hoduje pszczoły pszczoły już ho ho, a może i dłużej. On mnie ich nauczył, nie wymyśliłem ich sam.
widać wujek gamoń nie pszczelarz bo skoro nie szanuje pszczół używając takich sformułowań to świadczy o tym że nastawiony jest tylko na zysk a pszczoły są to są a jak spadną to sobie rój złapie. Ucz się szacunku dla tych owadów nawet w terminologii słownictwa jakiego używasz. Po drugie skoro masz takiego wujka speca po co zwracasz gitarę na forum? Czyżby wujek miał takie samo pojęcie o pszczołach jak Ty?


Na górę
  
 
Post: 11 czerwca 2016, 08:20 - sob 

Rejestracja: 17 czerwca 2014, 00:33 - wt
Posty: 56
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Trzebnice
no wcześniej nie doczytałem co tam koleś napisał no racja że nastuj rojowy . matke w klatkę i po 9 dniach skasować ją i dać jajka po jakiejś dobrej matuli


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 czerwca 2016, 08:50 - sob 

Rejestracja: 07 marca 2016, 14:58 - pn
Posty: 41
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Krotoszyce
CarIvan pisze:
roger86 pisze:
staszekg pisze:
Ja Ci dodam jeszcze jedną radę: Nie używaj zwrotów "napadka" "ciągnąc miód " i broń boże "pszczoła zdycha"bo takimi zwrotami zrażasz sobie kolegów i ujawniasz że ta Twoja teoria książkowa słabo została przyswojona.


No nie wiem mój wujek takich samych terminów używa, a hoduje pszczoły pszczoły już ho ho, a może i dłużej. On mnie ich nauczył, nie wymyśliłem ich sam.
widać wujek gamoń nie pszczelarz bo skoro nie szanuje pszczół używając takich sformułowań to świadczy o tym że nastawiony jest tylko na zysk a pszczoły są to są a jak spadną to sobie rój złapie. Ucz się szacunku dla tych owadów nawet w terminologii słownictwa jakiego używasz. Po drugie skoro masz takiego wujka speca po co zwracasz gitarę na forum? Czyżby wujek miał takie samo pojęcie o pszczołach jak Ty?


Gamoń!? Chłopie nie ma to, jak oceniać ludzi, gdy się ich w życiu na oczy nie widziało. Jest prostym człowiekiem, to i prostych sformułowań używa. Jego wiedza jest czysto praktyczna. Sam się wszystkiego uczył, nikt mu nie pomagał. Odczep się od niego. Chyba od tego do cholery jasnej macie to forum, żeby się poradzić co nie?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 czerwca 2016, 10:48 - sob 
Tak ale doradzamy tym co potrafią szanować pszczoły i używają wobec nich należnych im słów, tacy co piszą jak Ty określając pszczoły jak to sam napisałeś jak twój prosty wujek nie goszczą tutaj długo chyba że z pokorą podejdą do tego że naprowadza się takich na właściwe słownictwo dotyczące pszczół. Tak więc nie rzucaj się bo wysoko nie poskoczysz i możesz zakończyć karierę na forum.


Na górę
  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 58 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 29 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

            



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji