FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 21 sierpnia 2025, 05:37 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 11 ] 
Autor Wiadomość
Post: 20 lipca 2016, 11:52 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 stycznia 2015, 23:41 - sob
Posty: 663
Lokalizacja: Lublin/ Wierzchowiska Drugie-Świdnik
Ule na jakich gospodaruję: Dadant 1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: Lublin
Witam, mam problem z rójką, otóż po przyjeździe z Niemiec zajrzałem do nich i zauważyłem brak otwartego czerwiu, a było tylko trochę zasklepionego trutowego. Matki także nie znalazłem. Nie myśląc długo poddałem im ramkę z jajkami i młodymi larwami z innej rodziny. Zajrzałem ponownie za 2 dni w celu sprawdzenia ilości mateczników ratunkowych a tam ani jednego matecznika. Zauważyłem też że normalnie przylatują pszczoły z pyłkiem jakby wszystko było ok. Zapas miodu mają.
Ostatecznie stwierdziłem że w tej rodzinie mogą być trutówki (stąd pozostałości czerwia trutowego) ale dziwne bo nie ma nawet ich jajek. Jak myślicie czy to trutówki czy coś innego?

_________________
Pozdrawiam Paweł


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 lipca 2016, 12:31 - śr 
Jak noszą pyłek to matka widocznie jest ale jest NU.


Na górę
  
 
Post: 20 lipca 2016, 12:57 - śr 

Rejestracja: 01 września 2013, 10:18 - ndz
Posty: 5370
Lokalizacja: woj. Śląskie, Beskid Żywiecki
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Żywiec
Pytanie czy matka ma gdzie czerwić :?:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 lipca 2016, 14:22 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 stycznia 2015, 23:41 - sob
Posty: 663
Lokalizacja: Lublin/ Wierzchowiska Drugie-Świdnik
Ule na jakich gospodaruję: Dadant 1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: Lublin
Matka spokojnie ma miejsce do czerwienia. Wydaje mi się że w tą rójka wyszła z matką NU czyli drużak po czym ta poleciała na lot godowy i nie wróciła. Czy przy obecności trutówek pszczoły ciągną mateczniki ratunkowe?
PS. Ta rójka była złapania ok. połowy czerwca.

_________________
Pozdrawiam Paweł


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 lipca 2016, 14:37 - śr 
pawelp1320 pisze:
Matka spokojnie ma miejsce do czerwienia. Wydaje mi się że w tą rójka wyszła z matką NU czyli drużak po czym ta poleciała na lot godowy i nie wróciła. Czy przy obecności trutówek pszczoły ciągną mateczniki ratunkowe?
PS. Ta rójka była złapania ok. połowy czerwca.


Jakby wyszedł drużak to on już do ula nie wraca z tą matką.
Nie masz trutówek bo byś widział po kilka jaj, piszesz że dałeś ramkę z czerwiem to tym bardziej zahamowałbyś rozwój trutówek na pewien czas więc ja stawiam że tam jest matka ale jeszcze się nie unasienniła.
Trutówki niechętnie zakładają mateczniki na dodanym czerwiu a nawet jakby założyły to zgryzły by tuż przed wygryzieniem się matki.


Na górę
  
 
Post: 20 lipca 2016, 17:16 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 grudnia 2012, 21:40 - sob
Posty: 481
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski 20% reszta 18
W tym roku podobną sytuacje miałem w 5 ulikach odkładowych. W trzech pojawiły się nawet trutówki, miałem zamiar ich zlikwidować tzn wysypać na glebę żeby rozleciały się po pasiece. Nie próbowałem poddawać im nowej matki bo wiedziałem że skończy się to moim niepowodzeniem w między czasie sukcesywnie zasilałem je po jednej ramce z czerwiem otwartym a jak się w którymś ulu w pasiece pojawiły mateczniki od razu przekładałem je do tych ulików trwało to około półtora miesiąca .W między czasie trutówki zaprzestały czerwić na trutowo i w tej chwili już we wszystkich ulikach odkładowych zaczęły czerwić normalne matki.
Proponuje tak samo sukcesywnie poddawać im po jednej ramce z czerwiem otwartym (tzn między innymi i z jajeczkami)do skutku albo w miedzy czasie jeśli jest matka zacznie czerwić albo założą w końcu mateczniki ratunkowe.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 lipca 2016, 18:03 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 stycznia 2015, 23:41 - sob
Posty: 663
Lokalizacja: Lublin/ Wierzchowiska Drugie-Świdnik
Ule na jakich gospodaruję: Dadant 1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: Lublin
Czyli sądzicie że stara matka zginęła i pszczoły założyły ratunkowe mateczniki, wygryzła się matka i jeszcze się nie unasienniła. W tym momencie wygryzają się ostatnie trutnie więc w rodzinie nie było czerwiu otwartego od ok. 24 dni, a matka wygryza się w 16 dniu (więc powinna się wygryźć 8 dni temu). Czy to nie zbyt długo aby matka się unasienniła i zaczęła czerwić?

_________________
Pozdrawiam Paweł


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 lipca 2016, 19:00 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 stycznia 2016, 20:17 - sob
Posty: 875
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: ok. Łukowa
Nie wiem jak u Ciebie ale u mnie ostatnie dwa tyg nie sprzyjały lotom godowym ja bym jeszcze z tydzień dał jaj szansę.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 lipca 2016, 22:17 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 stycznia 2015, 23:41 - sob
Posty: 663
Lokalizacja: Lublin/ Wierzchowiska Drugie-Świdnik
Ule na jakich gospodaruję: Dadant 1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: Lublin
Ok, dzięki. Teraz już wiem na czym stawiać sytuację. Tak jak mówicie będę jeszcze czekał i oby wróciła z lotu :tasak: :D

_________________
Pozdrawiam Paweł


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 lipca 2016, 00:02 - czw 
pawelp1320 pisze:
Witam, mam problem z rójką, otóż po przyjeździe z Niemiec zajrzałem do nich i zauważyłem brak otwartego czerwiu, a było tylko trochę zasklepionego trutowego. Matki także nie znalazłem. Nie myśląc długo poddałem im ramkę z jajkami i młodymi larwami z innej rodziny. Zajrzałem ponownie za 2 dni w celu sprawdzenia ilości mateczników ratunkowych a tam ani jednego matecznika. Zauważyłem też że normalnie przylatują pszczoły z pyłkiem jakby wszystko było ok. Zapas miodu mają.
Ostatecznie stwierdziłem że w tej rodzinie mogą być trutówki (stąd pozostałości czerwia trutowego) ale dziwne bo nie ma nawet ich jajek. Jak myślicie czy to trutówki czy coś innego?


Pewny jesteś tej rójki mogłeś te matkę jednak uszkodzić/wyrzucić poza ul one założyły ratunkowe ona się wygryzła itd. , ubytek pszczoły będzie oczywisty z racji braku czerwienia taka matka jak się wygryzie po 16 dniach to w około 7 dniu od wygryzienia wylatuje na lot godowy czyli już masz 23 dni.
Czasem jeżeli pogoda jest słaba to to trwa dłużej, były takie lata że matki unasienniały się dosyć szybko oraz takie że to trwało przyjmuje się że ma czas 2 tyg a czasem unasienniają się w 20 dniu.
Pamietaj że trutówki pojawiają się po ok 3-4 tyg w razie braku matki i czerwia ale to też zależy :wink:
Jak będziesz dokonywał przeglądu rób to bardzo delikatnie młoda matka dopiero co unasienniona jest płochliwa i mogą okłębiać.


Na górę
  
 
Post: 21 lipca 2016, 00:19 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 stycznia 2015, 23:41 - sob
Posty: 663
Lokalizacja: Lublin/ Wierzchowiska Drugie-Świdnik
Ule na jakich gospodaruję: Dadant 1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: Lublin
Matki na pewno nie uszkodziłem ponieważ ojciec wpuszczał je 11.06 do ula a ja dopiero dokonałem pierwszego wglądu w gniazdo 15 lipca a wtedy był także wyłącznie czerw trutowy zasklepiony. No nic, muszę jeszcze czekać ...

_________________
Pozdrawiam Paweł


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 11 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 20 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

            



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji