FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Mam rodzinkę na dwóch korpusach wielkopolskich rozdzielonych kratą. Przeglądając dzisiaj korpusy zauważyłem w miodni dorodny matecznik (cicha wymiana) ma on ok. 9 dni. Zastanawiam się czy jak zostawię go tam to matka się wygryzie i unasienni (zostawiając otwarte okienko wylotowe w miodni) czy lepiej zrobić odkład z tej ramki dodając młodej pszczoły. Co radzicie? Z góry dzięki za rady.
Pozdrawiam.

_________________
Najlepiej nie planuj nic. Nie przewiduj tysiąca możliwości. Daruj sobie myślenie, o tym co będzie. Bo wiesz co? Od życia i tak dostaniesz to, czego akurat najmniej się spodziewasz.

w sumie to sam musisz podjąć decyzję. Ja bym go nie zostawiał, nie ma co osłabiać rodziny przed głównym pożytkiem. Jaką masz pewność, że matka nie wróci dolnym wlotkiem? Decyzja należy do Ciebie.

Ja mam to samo dzis przeglondałem i jest matecznik po środku ramki i jest matka ale niema jajeczek tylko czerw zasklepiony i dorodne larwy ale na czerwiu trutowym. Za trzy dni jeszcze raz sprawdze jak nie bendzie jajeczek to matkie dam do górnego korpusu. Zeby jak matka się wygryzie zeby one nie spotkały się. Rodzina jest średnia i niema nastroju rojowego, npewno chcą wymienic matkie. Poczekam i zobacze co pszczoły zrobią. Jakby był nstrój rojowy to by założyły pare mateczników a jest tylko jeden. Pozdrawiam miły_marian

szymolas, Dla pewności obróc korpus okienkiem do tył lub bok , matka się obleci i rozpocznie czerwienie wtedy zrobisz z nią co zechcesz ,kontrole przeprowadz za 17-20 dni
Pozdrawiam