FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 14 października 2024, 09:33 - pn

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 464 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 6, 7, 8, 9, 10  Następna
Autor Wiadomość
Post: 08 marca 2022, 21:35 - wt 

Rejestracja: 14 czerwca 2016, 08:15 - wt
Posty: 871
Ule na jakich gospodaruję: dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Białystok
Też klaruję w klarówce, która jest zdecydowanie twarda i wosk jak na powyższych obrazkach, elegancki i pachnący. Lata fałszowania wosku sprawiły, że narosło wiele mitów, że to woda, że ocynk itp.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 marca 2022, 21:47 - wt 

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3716
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
Miękka to jest deszczówka.
Ze studni już twardsza, a nawet bardzo twarda, tym bardziej im więcej skał magnezowych, wapniowych zawiera skała, gleba.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 marca 2022, 22:05 - wt 

Rejestracja: 18 marca 2013, 21:12 - pn
Posty: 1334
Lokalizacja: woj. kujawsko-pomorski
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
astroludek pisze:
lech pisze:
Woda twarda z studni?


Tak, w naszym rejonie woda jest twarda, z reguły około 15-20 w skali niemieckiej.

Pewnie zależy to od regionu bo w moim rejonie woda z studni jest miękka. Natomiast woda z studni głębinowych jest twarda w stopniach niemieckich to 24 stopnie dH co odpowiada 430 mg Ca CO3 / litr. Dziwnie duży jest rozrzut twardości w jednym regionie 15-20 stopni dH. Zwykle pomiędzy pomiarami w jednym regionie rozrzut wynosi do 1 stopnia dH.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 marca 2022, 08:33 - śr 
MODERATOR

Rejestracja: 07 stycznia 2017, 10:28 - sob
Posty: 4014
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: ok.Kalisza
astroludek pisze:

Finalny rezultat:
Obrazek

Jak widać na każdym etapie wosk jest żółty, kolorystyka jednolita. Topione w zwykłej wodzie - kranówce ze studni, całkowicie bez żadnych dodatków. Woda twarda.

Moim zdaniem , największa zasługa należy się topiarce parowej , dopóki wytapiałem wosk innymi metodami , to zawsze był jakiś problem z woskiem , kiedy przeszedłem tylko na topiarkę parową , problemy zniknęły .
Co do wody , to wiadomo , że ta zawierająca dużo wapnia , powoduje zmydlanie wosku .
Pozwolę sobie zacytować najprostszą metodę wykrywania parafiny i cerezyny;
W razie zafałszowania parafina lub cerezyna wosk w miejscu pocierania robi się gładki, błyszczący (cecha parafiny i cerezyny), a podczas ugniatania bieleje (cecha parafiny). Analiza chemiczna wykaże w takim wypadku zbyt niską liczbę kwasową i estrową oraz liczbę zmydlenia


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 marca 2022, 09:03 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 lutego 2017, 17:00 - wt
Posty: 1156
Ule na jakich gospodaruję: D17
Miejscowość z jakiej piszesz: Sucha Beskidzka
lech, dziwnym trafem, przy użyciu tej samej wody do klarowania, zależnie od parti wezy/wosku są różne straty na skutek hydrolizy. Mi się dodało doświadczalnie zrobić 50% hydrolizy. Ddybym tą węże dał ula, po odbudowaniu przetopił, i wykonał klarowanie - otrzymałbym mniej wosku niż włożyłem w postaci węzy.

Cena za węze z wosku z własnego obiegu jest kosmiczna. Kłada się na nią cena wosku ala z "odslepin" plus 20zł/kg za przerob. Gdybym teraz wystawił anons "kupię wężę z własnego obiegu - cena nie ma znaczenia" może po 120zł/kg ktoś by sprzedał.


astroludek, pochwal się co zrobisz z nadwyżką :) pewnie na świeczki przenaczysz. Z 1kg wezy pozwijasz ruloniki - 15 akruszy, jedna gromnica za 25zł bilans jak sprzedasz: 375zł :haha:

_________________
--
Najlepszy czas na zasadzenie drzewa był 20 lat temu. Następny najlepszy czas jest teraz.

https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/2uXs/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 marca 2022, 09:31 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 czerwca 2015, 17:35 - pt
Posty: 456
Lokalizacja: Świętokrzyskie - k. Jędrzejowa
Ule na jakich gospodaruję: WLP18
Miejscowość z jakiej piszesz: Siemianowice Śląskie
Hieronim pisze:
astroludek pisze:

Finalny rezultat:
Obrazek

Jak widać na każdym etapie wosk jest żółty, kolorystyka jednolita. Topione w zwykłej wodzie - kranówce ze studni, całkowicie bez żadnych dodatków. Woda twarda.

Moim zdaniem , największa zasługa należy się topiarce parowej , dopóki wytapiałem wosk innymi metodami , to zawsze był jakiś problem z woskiem , kiedy przeszedłem tylko na topiarkę parową , problemy zniknęły .
Co do wody , to wiadomo , że ta zawierająca dużo wapnia , powoduje zmydlanie wosku .
Pozwolę sobie zacytować najprostszą metodę wykrywania parafiny i cerezyny;
W razie zafałszowania parafina lub cerezyna wosk w miejscu pocierania robi się gładki, błyszczący (cecha parafiny i cerezyny), a podczas ugniatania bieleje (cecha parafiny). Analiza chemiczna wykaże w takim wypadku zbyt niską liczbę kwasową i estrową oraz liczbę zmydlenia

Ja gotuję wycięty susz i efekt jest taki sam.... Optuję za tym, że obieg zamknięty daje efekty bo tak jest u mnie.... Kupisz fałszywą węzę 1 kg która rozejdzie się po ulach i przy wytopie zapaskudzi cały wosk...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 marca 2022, 10:31 - śr 
MODERATOR

Rejestracja: 07 stycznia 2017, 10:28 - sob
Posty: 4014
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: ok.Kalisza
Leszek_B pisze:
Ja gotuję wycięty susz i efekt jest taki sam.... Optuję za tym, że obieg zamknięty daje efekty bo tak jest u mnie.... Kupisz fałszywą węzę 1 kg która rozejdzie się po ulach i przy wytopie zapaskudzi cały wosk...

Moim zdaniem , wosk z dzikiej zabudowy ma trochę inny skład niż taki ze suszu , pewnie to wynika z przerabiania go przez pszczoły , plus to zostawiają larwy , pozostałość leków , pyłku , pierzgi , propolisu , czy resztek miodu .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 marca 2022, 11:00 - śr 

Rejestracja: 27 maja 2015, 18:49 - śr
Posty: 1868
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Rudawa
Hieronim pisze:
Moim zdaniem , wosk z dzikiej zabudowy ma trochę inny skład niż taki ze suszu , pewnie to wynika z przerabiania go przez pszczoły , plus to zostawiają larwy , pozostałość leków , pyłku , pierzgi , propolisu , czy resztek miodu .


Ze dwa krążki tego wosku to są odsklepiny, pozostałe to wytopione ramki (stare i średniostare). Nie podejmuje się określić które z tych krażków to odsklepiny :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 marca 2022, 11:07 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 czerwca 2015, 17:35 - pt
Posty: 456
Lokalizacja: Świętokrzyskie - k. Jędrzejowa
Ule na jakich gospodaruję: WLP18
Miejscowość z jakiej piszesz: Siemianowice Śląskie
Hieronim pisze:
Leszek_B pisze:
Ja gotuję wycięty susz i efekt jest taki sam.... Optuję za tym, że obieg zamknięty daje efekty bo tak jest u mnie.... Kupisz fałszywą węzę 1 kg która rozejdzie się po ulach i przy wytopie zapaskudzi cały wosk...

Moim zdaniem , wosk z dzikiej zabudowy ma trochę inny skład niż taki ze suszu , pewnie to wynika z przerabiania go przez pszczoły , plus to zostawiają larwy , pozostałość leków , pyłku , pierzgi , propolisu , czy resztek miodu .

W poprawnie prowadzonej pasiece to wosku z dzikiej zabudowy są śladowe ilości więc pisanie o nim nic nie daje....


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 marca 2022, 13:53 - śr 
MODERATOR

Rejestracja: 07 stycznia 2017, 10:28 - sob
Posty: 4014
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: ok.Kalisza
Leszek_B pisze:
W poprawnie prowadzonej pasiece to wosku z dzikiej zabudowy są śladowe ilości więc pisanie o nim nic nie daje....

A ramki pracy?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 marca 2022, 14:30 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 czerwca 2015, 17:35 - pt
Posty: 456
Lokalizacja: Świętokrzyskie - k. Jędrzejowa
Ule na jakich gospodaruję: WLP18
Miejscowość z jakiej piszesz: Siemianowice Śląskie
Hieronim pisze:
Leszek_B pisze:
W poprawnie prowadzonej pasiece to wosku z dzikiej zabudowy są śladowe ilości więc pisanie o nim nic nie daje....

A ramki pracy?

Z tego co się utarło to ramki pracy dwa razy czerwione powinny być... to jak trochę lepszy susz ja bym traktował... a dzika zabudowa to języczki jak się zapomni na czas dodać ramki po zimie...albo po miodobraniu. Takie języczki to piękny wosk, ale właśnie ich bardzo mało...

Przemyślcie jaka jest różnica jak się wytapia wosk z ramki dowolną metodą, jeśli się wytnie susz i do wytopu już nie wchodzi to co jest na ramce i w drewnie ramki... Bo mnie się wydaje że to ma istotne znaczenie... na jakość wytopionego wosku ( oczywiście zakładając własny obieg wosku- czyli sam wytapiam, oczyszczam, własny autoklaw i walce lub praska..)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 marca 2022, 19:55 - ndz 

Rejestracja: 27 maja 2015, 18:49 - śr
Posty: 1868
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Rudawa
A tak wygląda wosk po przepuszczeniu przez autoklaw. Odpad naprawdę niewielki.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ostatni krążek, resztka najgorszej jakości.
Obrazek

Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 kwietnia 2022, 10:10 - sob 

Rejestracja: 27 maja 2015, 18:49 - śr
Posty: 1868
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Rudawa
https://forum.spp-polanka.org/topic/292 ... -jest-dostępna-na-polskim-rynku-węza-pszczela/ - bardzo ciekawy artykuł poparty badaniami laboratoryjnymi i testami wosku na woskomacie. Próbka dobrana do badań z wielu źródeł, stopiona i wymieszana. Już po samym odpadzie po przetopieniu węzy widać że mamy do czynienia z dziadostwem, a nie woskiem. Ale najciekawsze są wyniki, które mówią że w węzie nie ma stearyny, parafiny i łoju! Są za to inne związki niewykrywalne przez większość badań.
Można wyciągnąć wniosek że jest to zaplanowana operacja, która ma na celu bezkarne wprowadzenie na rynek przez hurtowników pseudowosku, a jednocześnie uniknięcie możliwości wykrycia i posądzenia o oszustwo.

Śmiało można powiedzieć, że cały wyrób, który krąży w obiegu na zasadzie "dajemy wosk do wspólnego kotła, odbieramy węzę" po prostu woskiem nie jest...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 kwietnia 2022, 12:57 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 czerwca 2015, 17:35 - pt
Posty: 456
Lokalizacja: Świętokrzyskie - k. Jędrzejowa
Ule na jakich gospodaruję: WLP18
Miejscowość z jakiej piszesz: Siemianowice Śląskie
astroludek pisze:
https://forum.spp-polanka.org/topic/2927-z-czego-robiona-jest-dostępna-na-polskim-rynku-węza-pszczela/ - bardzo ciekawy artykuł poparty badaniami laboratoryjnymi i testami wosku na woskomacie. Próbka dobrana do badań z wielu źródeł, stopiona i wymieszana. Już po samym odpadzie po przetopieniu węzy widać że mamy do czynienia z dziadostwem, a nie woskiem. Ale najciekawsze są wyniki, które mówią że w węzie nie ma stearyny, parafiny i łoju! Są za to inne związki niewykrywalne przez większość badań.
Można wyciągnąć wniosek że jest to zaplanowana operacja, która ma na celu bezkarne wprowadzenie na rynek przez hurtowników pseudowosku, a jednocześnie uniknięcie możliwości wykrycia i posądzenia o oszustwo.

Śmiało można powiedzieć, że cały wyrób, który krąży w obiegu na zasadzie "dajemy wosk do wspólnego kotła, odbieramy węzę" po prostu woskiem nie jest...

Spory zakres informacji, ale dla mnie prowadzi tylko do jednego wniosku. Szkoda kasy na badania, a należy we własnej pasiece zrobić inwestycję w walce, autoklaw i podziękować zewnętrznym dostawcom bo kupimy truciznę, związki rakotwórcze i jeszcze nam powiedzą: laboratoria nic nie potrafią wykryć... Natomiast oko doświadczonego pszczelarza na widok tej mieszanki użytej do przedmiotowych badań po jej przetopieniu powinno powiedzieć : ten syf do pszczół w mojej zdrowej pasiece się nie nadaje... bo to zagraża mojemu zdrowiu i wszystkich tych którym przekażę miód...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 kwietnia 2022, 14:17 - sob 

Rejestracja: 27 maja 2015, 18:49 - śr
Posty: 1868
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Rudawa
Najgorsze jest to że ci duzi hurtownicy, którzy wdrażają cały ten syf na rynek, wycierają sobie gębę tymi pseudocertyfikatami które nic nie są warte. To że pszczoły chorują lub mają problem z rozwojem to jedno, ale przecież w tak zanieczyszczonym plastrze składowany jest miód - produkt żywnościowy... Ale to pszczelarz ma biegać po sanepidach i mieć aktualne badania, a hurtownik tylko kase liczy.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 kwietnia 2022, 13:18 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 kwietnia 2017, 20:06 - czw
Posty: 279
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: małopolska
Może ktoś coś polecić w tym roku jeżeli chodzi o sprawdzone źródło węzy?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 kwietnia 2022, 01:34 - sob 
MODERATOR

Rejestracja: 07 stycznia 2017, 10:28 - sob
Posty: 4014
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: ok.Kalisza
Viator pisze:
Może ktoś coś polecić w tym roku jeżeli chodzi o sprawdzone źródło węzy?

Ja od wielu lat stosuję węzę od p.Skiby i na razie nie mam z nią problemu .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 maja 2022, 17:44 - wt 

Rejestracja: 22 września 2016, 11:43 - czw
Posty: 369
Lokalizacja: woj. mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
W tym roku pierwszy raz przerabiałem u p. Skiby i jestem zadowolony. Pszczoły ładnie budują.

_________________
Pozdrawiam
Misiek123


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 maja 2022, 18:51 - wt 
Nowo zarejestrowani użytkownicy

Rejestracja: 02 czerwca 2021, 12:13 - śr
Posty: 6
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Wężerów / Słomniki
gdyby ktoś był niepewny jakości węzy to polecam nasze usługi analizy chemicznej metodą FTIR wykrywające parafinę, stearynę i inne dodatki. Cena 45 zł

https://sklepsajtom.pl/waxftir


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 czerwca 2022, 22:46 - sob 

Rejestracja: 27 maja 2015, 18:49 - śr
Posty: 1868
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Rudawa
Przy okazji topienia wosku zrobiłem porównawcze zdjęca ramek bazujących na czystym wosku i z wyrobem woskopodobnym, który można dostać w każdym sklepie pszczelarskim :)

Dwie górne i prawy środek to podróbka wosku.
Obrazek

Widok z boku - ramka z wosku:
Obrazek

Widok z boku - ramka z podróbki:
Obrazek

Widać dryf plastra w dół. Jak plaster nie wytrzyma to się obrywa, w wyniku czego powstaje dużo teorii które nie mają nic wspólnego z rzeczywistością (ramka nie przeczerwiona, drut nie skarbowany, zbyt szybki przybytek nektaru i inne brednie :) ).
Np. ramka dolna po prawej i środkowa po lewej to świeżo odbudowane ramki, zalane miodem i odwirowane. Nic nie spływa, nic się nie wyłamuje w miodarce.
Ramki podrobione mimo wielokrotnego przeczerwienia płyną w dół.

Na organizacje pszczelarskie nie bardzo można liczyć, bo od lat nic z tym nie zrobiły. Ale może sanepid? W końcu miód to produkt spożywczy i skoro nie trzymamy go w brudnych słoikach, to tym bardziej nie powinien być magazynowany w tego typu ramkach.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 czerwca 2022, 08:15 - ndz 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6617
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
astroludek pisze:
Widać dryf plastra w dół. Jak plaster nie wytrzyma to się obrywa, w wyniku czego powstaje dużo teorii które nie mają nic wspólnego z rzeczywistością (ramka nie przeczerwiona, drut nie skarbowany, zbyt szybki przybytek nektaru i inne brednie :) ).

Te teorie są wciąż żywe ,mało tego znajdują akceptacje nawet u starych pszczelarzy, namacalnym przykładem mijania się z prawdą powyższych teorii jest ul na snozach ,plastry wielkości ramki wielkopolskiej pełne miodu pięknie się trzymają. Szyba pozwala na obserwacje,gdybyś się wybierał do Bogdana to zapraszam .

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 czerwca 2022, 21:56 - ndz 

Rejestracja: 27 maja 2015, 18:49 - śr
Posty: 1868
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Rudawa
baru0 pisze:
Szyba pozwala na obserwacje,gdybyś się wybierał do Bogdana to zapraszam .


Jakbym się wybierał w tamtą okolice to na pewno dam znać!


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 czerwca 2022, 21:45 - czw 

Rejestracja: 08 maja 2022, 15:08 - ndz
Posty: 37
Lokalizacja: Bielsk Podlaski
Ule na jakich gospodaruję: dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Bielsk Podlaski
Hieronim pisze:
Viator pisze:
Może ktoś coś polecić w tym roku jeżeli chodzi o sprawdzone źródło węzy?

Ja od wielu lat stosuję węzę od p.Skiby i na razie nie mam z nią problemu .
Hieronimie, a możesz podać bliższe namiary?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 sierpnia 2022, 12:48 - wt 
MODERATOR

Rejestracja: 07 stycznia 2017, 10:28 - sob
Posty: 4014
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: ok.Kalisza
pebo pisze:
Hieronim pisze:
Viator pisze:
Może ktoś coś polecić w tym roku jeżeli chodzi o sprawdzone źródło węzy?

Ja od wielu lat stosuję węzę od p.Skiby i na razie nie mam z nią problemu .
Hieronimie, a możesz podać bliższe namiary?


https://skibapasieki.pl/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 sierpnia 2022, 18:27 - sob 

Rejestracja: 08 maja 2022, 15:08 - ndz
Posty: 37
Lokalizacja: Bielsk Podlaski
Ule na jakich gospodaruję: dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Bielsk Podlaski
Hieronim pisze:
pebo pisze:
Hieronim pisze:
Viator pisze:
Może ktoś coś polecić w tym roku jeżeli chodzi o sprawdzone źródło węzy?

Ja od wielu lat stosuję węzę od p.Skiby i na razie nie mam z nią problemu .
Hieronimie, a możesz podać bliższe namiary?


https://skibapasieki.pl/

Dziękuję bardzo.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 listopada 2023, 10:37 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 lipca 2011, 16:47 - pt
Posty: 4332
Lokalizacja: Mrozy/mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 18cm
Szukacie czegoś sprawdzonego i dobrego.. też szukałem. Setki różnych mieszanek widziałem. Mocno ograniczyłem dostawców.. Jak pamiętacie, od dekady sugeruję i namawiam na obieg zamknięty. Tylko rozpoczynanie takiegoż z wosku, który woskiem nie jest to syzyfowa praca. Można opierać się na wklejaniu pasków, ale to trudna gospodarka, wymagająca pożytków nieprzerwanych lub karmienia. Można latami segregować wosk na odsklepy i dziką zabudowę, oddzielnie topiąc stare ramki odbudowane na węzie zewnętrznej. Czasem nadadzą się na świeczki, czasem nawet wstyd sprzedawać takie świeczki. Ramki trutowe w ilości 2 na ul i częste wycinanie.. na pewno zwiększy nam namiastkę w miarę czystego wosku. Tylko ile takiego wosku pozyskamy w ciągu sezonu?? Mi wychodzi około 30dkg z ula. Przy czym nie wycinam plastrów trutowych przez cały sezon, a pszczoły rzadko mają możliwość znalezienia miejsca na dzika zabudowę. Tutaj prym wiedzie daszek i zbyt mały ul w momencie dużego przybytku. To będzie pierwszy rok, kiedy przestanę dokładać wosk z innych źródeł. Pewnie z racji zaprzestania rozwoju pasieki i tworzenia odkładów. Do czego zmierzam? Do uzmysłowienia jak ciężko pozyskać odpowiednią ilość czystego wosku w pasiece. Jakże ciężko też znaleźć w miarę czysty wosk na rynku. Może za dużo wymagam, ale przestałem kupować coś, co budziło moje wątpliwości. Można długo pisać, bo temat jest szeroki, aczkolwiek większość pszczelarzy w nieświadomości wkłada do ula zakupioną w sklepach węzę łudząc się przedstawionym badaniem czy certyfikatem. Tylko czego dotyczy badanie? Zgnilca zazwyczaj. Niektórzy idą dalej okazując badania na zawartość parafiny czy stearyny. Tylko świadomie odpowiedzmy sobie, że materiałem fałszującym wosk jest ozokeryt - wosk ziemny. Tego nikt nie bada. Więc czemu dziwicie się konsumentom, którzy kupują miód w biedronce, kiedy to sami czynicie to w przypadku zakupu węzy.

PS, podany link na dole tymczasowo nie działa, ale pracuje nad tym. Ewentualne pytania proszę dzwonić.

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 listopada 2023, 10:45 - śr 
Nowo zarejestrowani użytkownicy

Rejestracja: 11 października 2022, 07:45 - wt
Posty: 29
Ule na jakich gospodaruję: Warszawskie poszerzane
Miejscowość z jakiej piszesz: Podkarpackie
No dobrze a na ile sensowne są próby pozbycia się "dodatków" z wosku np. w autkolawie?
Fakt - trzeba mieć potem kogoś kto przerobi taki wosk na węzę nie "uszlachetniajac" jej po drodze. Mając 20 rodzin raczej nie kupię autoklawu i walców za grube tysiące.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 listopada 2023, 11:48 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 lipca 2011, 16:47 - pt
Posty: 4332
Lokalizacja: Mrozy/mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 18cm
Hucuł pisze:
pozbycia się "dodatków" z wosku np. w autkolawie


Marne.. To jednak są substancje doskonale się mieszające. Oczywiście często zauważalne jest rozwarstwienie podczas zlewania.. Bardzo często widoczne są jakby 3 oddzielne warstwy.. coś pod woskiem, wosk właściwy i warstwa nad woskiem. Pewnie ich rozwarstwienie wynika z różnych ciężarów właściwych, ale całkowite rozdzielenie nie zajdzie. Po tej właściwości można wnioskować o czystości materiału.. jak również po tym co znajdujemy na spodzie krążka.

Zauważalne jest natomiast powstawanie tej piany.. Dużo wyższe szanse przy nienapełnionym do końca autoklawie. Nieczystości mechaniczne (dodatkami typu brud, paprochy) wkładanego wosku działają w drugą stronę.

Znalezienie wytwórcy.. cóż, nie wiem. Ja wiem, co ja oferuję. Wiem natomiast, że ciężko zrobić taką usługę w cenie przemysłowego przerobu. Więc albo pomijasz autoklaw (nikt tego nie zweryfikuje, a roboty i czasu połowa) albo mieszasz. Wielu pszczelarzy zaczęło pytać, czy węza będzie TYLKO z mojego wosku. I to istotna informacja bo zazwyczaj węza będzie z Twojego wosku jak i kilku innych pszczelarzy. To są etapy, których nie pominiesz by zrobić to właściwie z niewielkiej ilości surowca.

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 stycznia 2024, 08:40 - wt 
Nowo zarejestrowani użytkownicy

Rejestracja: 11 października 2022, 07:45 - wt
Posty: 29
Ule na jakich gospodaruję: Warszawskie poszerzane
Miejscowość z jakiej piszesz: Podkarpackie
https://m.olx.pl/d/oferta/wosk-pszczeli ... XOIYA.html
Przynajmniej wprost jest napisane co się sprzedaje.
Facet dostał zafalszowaną węzę, czy o co chodzi? Jak myślicie?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 stycznia 2024, 13:09 - wt 

Rejestracja: 23 października 2007, 18:57 - wt
Posty: 1248
Lokalizacja: MAŁOPOLSKA
Hucuł pisze:
https://m.olx.pl/d/oferta/wosk-pszczeli-z-dodatkiem-parafiny-CID757-IDXOIYA.html
Przynajmniej wprost jest napisane co się sprzedaje.
Facet dostał zafalszowaną węzę, czy o co chodzi? Jak myślicie?

Jakby dostał węze , to by reklamował ,( kwestia udowodnienia) albo lepiej by mu było sprzedać jako węza dołączając taką informacje , jak wyżej .Oczywiście ,węza przetopiona utrudnia powrót wosku do ula :oczko:
Parafina , to jeszcze nie najgorszy syf obecnie , i proszę nie pisać , że pochwalam fałszerstwo !


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 stycznia 2024, 16:05 - wt 
Nowo zarejestrowani użytkownicy

Rejestracja: 11 października 2022, 07:45 - wt
Posty: 29
Ule na jakich gospodaruję: Warszawskie poszerzane
Miejscowość z jakiej piszesz: Podkarpackie
Może sama trefna węza nie. Ale np. wosk z ramek odbudowanych na szczególnie złej jakości węzie?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 stycznia 2024, 18:22 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 lutego 2017, 17:00 - wt
Posty: 1156
Ule na jakich gospodaruję: D17
Miejscowość z jakiej piszesz: Sucha Beskidzka
kupisz wosk z dodatkiem - następnie autoklaw, a po wyciągnieciu okarze się że się zmydliło tyle ile było dodatku. Czyli pi razy drzwi z 20kg powstanie 12 kg węzy.

Hucuł pisze:
Ale np. wosk z ramek odbudowanych na szczególnie złej jakości węzie?
tak samo, podczas klarowania będziesz miał tzw syf pod woskiem. Gdybyś tego syfu nie miał - miałbyś 40% wiecej wosku.

To co zostanie jest wciąż zafałszowane, pszczoły dorobią trochę wosku, następnie klarowanie - i znowu ubytki jako proces hydrolizy wosku. Syfu jest mniej niż za pierwszym razem - ale jest.

Ostatnio odebrałem wezę, ze swoich 70kg wosku wyszło 64kg wezy. Koledzy uzbierali 30kg i otrzymali 23kg węzy. Nie wnikam ile poszło w pianę podczas klarowania mojego lub ich podczas przygotowania przed wysyłką.

_________________
--
Najlepszy czas na zasadzenie drzewa był 20 lat temu. Następny najlepszy czas jest teraz.

https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/2uXs/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 stycznia 2024, 19:26 - wt 

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3716
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
Jak na razie nie znaleziono sposobu na oddzielenie wosku od parafiny.
Tak wosk pszczeli jak i parafina jest mieszaniną wielu węglowodorów, z tym że w różnych proporcjach i oddzielenie jednych od drugich żadnym amatorskim, a nawet profesjonalnym sposobem nie jest możliwe.
Gdyby było możliwe, nie było by problemu.
Wszelkie metody typu "zmydlanie, spienianie" można między bajki włożyć.
To co się spieni, jak i to co się nie spieni jest ciągle tą samą mieszaniną.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 stycznia 2024, 21:44 - wt 

Rejestracja: 15 stycznia 2011, 21:23 - sob
Posty: 1199
Lokalizacja: Beskid Wyspowy
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
JM pisze:
Jak na razie nie znaleziono sposobu na oddzielenie wosku od parafiny.

To prawda, ale prawdą jest również to że prawdziwy wosk jak się sklaruje 3 razy to już nic z niego nie odpada, nie wytrąca się na dole krążka natomiast wosk z dodatkami po trzech klarowaniach dalej ma jakiś nieokreślony osad na spodzie.

_________________
http://www.beskidzkabarc.pl/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 stycznia 2024, 00:17 - śr 

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3716
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
Lenin pisze:
natomiast wosk z dodatkami po trzech klarowaniach dalej ma jakiś nieokreślony osad na spodzie.
No i przydało by się, żeby się ktoś wreszcie w sposób profesjonalny zajął tym tematem i zbadał czym tak na prawdę jest ten "nieokreślony osad na spodzie".
Prof. Gagoś jakiś tam woskomat niby skombinował, ale czy badano tym urządzeniem też te właśnie nieokreślone osady na spodzie w porównaniu z warstwami wyższymi i czy stwierdzono jakieś różnice w pomiarach?
Bo samo tylko wizualnie widoczne zabarwienie niekoniecznie musi pochodzić od fałszujących dodatków.
Temat badawczy niby prosty, ale...

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 stycznia 2024, 07:01 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 lutego 2017, 17:00 - wt
Posty: 1156
Ule na jakich gospodaruję: D17
Miejscowość z jakiej piszesz: Sucha Beskidzka
Pytanie, "gdzie kupić wosk" - najlepiej nie kupować wosku ani węzy. Do ula wkładać puste ramki z drutami. Jak już się dorobimy wosku z odsklepin - można robić węze. Mimo iż mam wosk w obiegu zamkniętym, powinienem wosk z odslepin i truta odkładać na jedną kupkę, na drugą wosk z przetopu. Ten drugi wosk - na sprzedaż - i mimo swojego pochodzenia - będzie to wosk klasy premium bo: obieg zamknięty, pochodzi z topiarki słonecznej, lepszego nikt nigdy nie kupi.

_________________
--
Najlepszy czas na zasadzenie drzewa był 20 lat temu. Następny najlepszy czas jest teraz.

https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/2uXs/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 stycznia 2024, 07:43 - śr 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6617
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Lenin pisze:
JM pisze:
Jak na razie nie znaleziono sposobu na oddzielenie wosku od parafiny.

To prawda, ale prawdą jest również to że prawdziwy wosk jak się sklaruje 3 razy to już nic z niego nie odpada, nie wytrąca się na dole krążka natomiast wosk z dodatkami po trzech klarowaniach dalej ma jakiś nieokreślony osad na spodzie.

Jest dziesiątki innych substancji dodawanych do wosku.
Środowisko naukowe jest w tych sprawach hermetyczne,i nie skłonne do dzielenia się wiedzą ,oprócz tej że nie da się ;)
Praktyka dowodzi że jednak niektóre badziewia da się .
To że parafiny się nie da sprawdzałem osobiście .
Zadowolony że te piany i inne szumy odpadły , został mi super żółty wosk , zrobiłem węzę i płynie . :evil:

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 stycznia 2024, 14:11 - śr 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
baru0 pisze:
Zadowolony że te piany i inne szumy odpadły , został mi super żółty wosk , zrobiłem węzę i płynie . :evil:

Mamy dwa wyjścia aby wosk ,węza trafiała do naszego ula w czystym niezmienionym składzie.
Wykonujemy węzę z własnego /bez jakichkolwiek domieszek/ materiału -wosku.
Wosk na węzę przerabiamy samodzielnie lub przekazujemy znajomemu z zastrzeżeniem aby węza była wykonana z wosku który otrzymał od pszczelarza.
Swego czasu na zebraniu koła zgłosiłem swoją gotowość wykonania usługi wykonania węzy z wosku powierzonego, na 60 osób obecnych zgłosiła się jedna.
O czym to świadczy ,sami sobie odpowiedzmy.
Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 stycznia 2024, 18:48 - śr 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6617
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
andrzejkowalski100 pisze:
Wykonujemy węzę z własnego /bez jakichkolwiek domieszek/ materiału -wosku.

Jak że mam walce ,była z mojego, ale nie "wosku" :|

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 stycznia 2024, 20:27 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 czerwca 2008, 22:30 - śr
Posty: 1157
Lokalizacja: Kwidzyn
Ule na jakich gospodaruję: leżak wielkopolski z nads 1/2D
Panowie,Koledzy, mimo tych wszelkich wywodów, to wiem z autopsji że w co pasieka to Instytut i każdy w swój własny obsługuje swoją pasiekę i również odzyskuje wosk.Jeden elektrycznie inny słoneczną, parową i Bóg wie jakimi sposobami, tylko że wyciąga się przepracowane(w różnym stopniu) plastry które są żółte w różnych odcieniach ale zawsze pachnące ulem, a często wosk już po całościowym odzysku ma wieloraki odcień barw i o aromacie niewspomnę. A do tego zeskrobuje się propolis i również dodaje się do procesu wytapiania co daje zwiększenie plastyczności wosku.
Dlatego uważam że i owszem gdzieś ktoś dodaje w produkcji węzy niedozwolonych(niepszczelich) składników ale wątpię żeby jacyś mniejsi producenci się bawili w taki proceder bo "szkoda stracić twarz" .Taka jest Moja opinia


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 stycznia 2024, 21:21 - ndz 

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3716
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
qq pisze:
Dlatego uważam że i owszem gdzieś ktoś dodaje w produkcji węzy niedozwolonych(niepszczelich) składników ale wątpię żeby jacyś mniejsi producenci się bawili w taki proceder bo "szkoda stracić twarz"
Mniejsi producenci z pewnością się w taki proceder nie bawią. Ale gros węzy na rynku pochodzi od dużych producentów jak i z importu. A skąd oni mają wosk, i to w dziesiątkach ton? I tego wosku węza wchodzi do obrotu w pasieki i potem wytopiona wraca na rynek, do producentów węzy, również do tych mniejszych. Nikt tego wosku nie bada pod kątem zafałszowań, nikt też takich badań nie wymaga.
Nie ma więc żadnej gwarancji, że węza, czy to od dużego, czy to od małego producenta wykonana jest z czystego wosku pszczelego - przeciwnie, niemal pewne, że będzie z dodatkami.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 stycznia 2024, 23:16 - śr 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
Proceder ,,chrzczenia'' wosku trwa latami nagromadziło się tego syfu tyle,że praktycznie każda węza jest zanieczyszczona.
Latami przy zachowaniu własnego obiegu trzeba czekać na oczyszczenie wosku starając się pozyskiwać jak najwięcej materiału z zabudowy dzikiej i odsklepin.
Jakość węzy znacząco wpływa na siłę i zdrowie kolejnych pokoleń trzeba o tym pamietać.

Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 stycznia 2024, 13:08 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 września 2022, 23:22 - pt
Posty: 97
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Śląskie
Czy możecie polecić jakieś miejsce gdzie można przebadać wosk?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 stycznia 2024, 22:08 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 czerwca 2015, 17:35 - pt
Posty: 456
Lokalizacja: Świętokrzyskie - k. Jędrzejowa
Ule na jakich gospodaruję: WLP18
Miejscowość z jakiej piszesz: Siemianowice Śląskie
Latający Nikor pisze:
Czy możecie polecić jakieś miejsce gdzie można przebadać wosk?

Widzę, że temat podrabianego wosku coraz głośniejszy... Co do miejsca gdzie można przebadać wosk z mojego doświadczenia najlepsze miejsce do badania to własne wiadro z nierdzewki i w miarę miękka woda z wodociągu. Zagotować i zostawić do wystygnięcia. Jak się pieni rozwarstwia czy zmieni kolor na brązowy (tak też miałem z kupnej węzy) to mamy syf i lepiej go nie dawać do ula....
Natomiast wosk z własnych ramek topiłem, skrobałem i sam sobie robiłem węzę (parnik nierdzewny, prasa do wosku nierdzewna z podgrzewaniem parą, własny autoklaw, walce gładkie, walce grawerowane) trwało to ze 3 może 4 lata, znaczyłem ramki i efekt widzialny był już w momencie gdy do przetopu trafiła partia ramek już z mojej węzy, a po drugim cyklu topienia wosk był już wizualnie czysty i dużo twardszy niż na początku procesu oczyszczania. Było roboty, ale dziś nie mam problemu i potrzeby oszczędzania węzy czy z częstym przetopem suszu wycinanego z ramek.
Koszty poniesione na sprzęt już dawno się z amortyzowały w miodzie i miło się czyta posty na forum, że jest jeszcze gorzej z woskiem niż parę lat temu.... Na szczęście ja to już mam za sobą i polecam odciąć się od obcego wosku... Pozdrawiam wszystkich.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 stycznia 2024, 13:00 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 września 2022, 23:22 - pt
Posty: 97
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Śląskie
Chcę zamknąć obieg wosku w mojej małej pasiece. Pomyślałem że może warto zbadać to co mam w tej chwili. Tak żebym wiedział z czym startowałem i móc porównać za jakiś czas. Pasieka młoda i cały wosk właściwie z dwóch tylko źródeł. Jedno źródło to dwa zakupione odkłady a drugie to 5kg węzy zakupione od pszczelarza, którego mi ktoś polecił...
Nigdy nie zaobserwowałem żeby węza u mnie zjeżdżała czy wosk podejrzanie się zachowywał przy klarowaniu. Ale też doświadczenia żeby to ocenić wielkiego nie mam. Zakładam że tragedii pod tym względem nie ma. :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 stycznia 2024, 19:56 - sob 

Rejestracja: 11 października 2007, 23:29 - czw
Posty: 188
Lokalizacja: Wielkopolska
Latający Nikor pisze:
Chcę zamknąć obieg wosku w mojej małej pasiece. ][cPomyślałem że może warto zbadać to co mam w tej chwili. Tak żebym wiedział z czym startowałem i móc porównać za jakiś czas

Nikt Ci dokładnie nie określi zafałszowania wosku. Wszelkie analizy oparte są na wykrywaniu substancji podejrzanej. To tak jak z dopingiem u sportowców. Dopóki substancja dopingująca nie jest znana kontrolującym i nie jest uznana za niedozwoloną, to nikt tego nie wykrywa. Jeżeli zastosujesz obieg własnego wosku w pasiece, to ewentualnych zanieczyszczeń szybko będziesz się pozbywał. Leszek_B, zawuażył to już w drugim cyklu topienia.
Tak dla przykładu: węza zafałszowana w 50% po odbudowaniu i powtórnej przeróbce zafałszowana będzie 14,2%, dalej 6,6%, 3,125%, 1.5% itd.
Oczywiście przy założeniu, że pszczoły dołożą do każdego arkusza węzy tyle samo wosku. W rzeczywistości efekt ten będzie mniejszy, bo węza robiona własnoręcznie (lub na zlecenie) i z czystego wosku jest grubsza i pszczoły z niej wyciągają częściowo ścianki komórek.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 stycznia 2024, 01:36 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 czerwca 2015, 17:35 - pt
Posty: 456
Lokalizacja: Świętokrzyskie - k. Jędrzejowa
Ule na jakich gospodaruję: WLP18
Miejscowość z jakiej piszesz: Siemianowice Śląskie
Marek_LB pisze:
Latający Nikor pisze:
Chcę zamknąć obieg wosku w mojej małej pasiece. ][cPomyślałem że może warto zbadać to co mam w tej chwili. Tak żebym wiedział z czym startowałem i móc porównać za jakiś czas

Nikt Ci dokładnie nie określi zafałszowania wosku. Wszelkie analizy oparte są na wykrywaniu substancji podejrzanej. To tak jak z dopingiem u sportowców. Dopóki substancja dopingująca nie jest znana kontrolującym i nie jest uznana za niedozwoloną, to nikt tego nie wykrywa. Jeżeli zastosujesz obieg własnego wosku w pasiece, to ewentualnych zanieczyszczeń szybko będziesz się pozbywał. Leszek_B, zawuażył to już w drugim cyklu topienia.
Tak dla przykładu: węza zafałszowana w 50% po odbudowaniu i powtórnej przeróbce zafałszowana będzie 14,2%, dalej 6,6%, 3,125%, 1.5% itd.
Oczywiście przy założeniu, że pszczoły dołożą do każdego arkusza węzy tyle samo wosku. W rzeczywistości efekt ten będzie mniejszy, bo węza robiona własnoręcznie (lub na zlecenie) i z czystego wosku jest grubsza i pszczoły z niej wyciągają częściowo ścianki komórek.

Jw. ale dodam tylko, że jak na początku włożyłem kupną syfiastą węzę to miałem wrażenie, że pszczoły albo wygryzały dziury pozbywając się części fałszywego wosku, ale i też były przypadki jak by obudowania węzy fałszywej cieniutką warstwą nowego wosku, a widoczne to było jak takie ramki rozrywało w miodarce radialnej. Denerwujące to było bo całą miodarkę ubabrało komórkami nowego wosku i zatykało sita...a stara syfiasta gruba węza zostawała w ramce.... To też miało wpływ na moją decyzję o obiegu zamkniętym... oraz wycofanie tej węzy oraz jej przetopienie... syf nie nadawał się po przetopieniu do dalszego przerobu w mojej pasiece... Lepiej ponieść stratę niż potem płakać, że wymieszało się to z trochę lepszymi ramkami z własnej pasieki...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 stycznia 2024, 15:30 - ndz 

Rejestracja: 11 października 2007, 23:29 - czw
Posty: 188
Lokalizacja: Wielkopolska
Marek_LB pisze:
węza zafałszowana w 50% po odbudowaniu i powtórnej przeróbce zafałszowana będzie 14,2%, dalej 6,6%, 3,125%, 1.5% itd.

Pominąłem pierwszy przetop. Powinno być: węza zafałszowana w 50% po odbudowaniu i powtórnej przeróbce zafałszowana będzie w 25%, następnie w 14,2%, dalej 6,6%, 3,125%, 1.5% itd.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 stycznia 2024, 19:58 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 lipca 2011, 16:47 - pt
Posty: 4332
Lokalizacja: Mrozy/mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 18cm
Latający Nikor pisze:
Nigdy nie zaobserwowałem żeby węza u mnie zjeżdżała


Prawdopodobnie z racji tego, ze gospodarujesz na 1/2 WLKP.. za nisko i za mały ciężar na zjazd.

Co do badań.. można sobie je... pooglądać. W zeszłym tygodniu robiłem taki wosk.. różne krążki. Pytam, a to badanie to którego. No .. innego. Więc jak masz 10 krążków, to który wysyłasz do badania? Z każdego po kawałku? I jeszcze aby pociągnąć rozważania, to bierzesz z góry, ze spodu, za środka po przełamaniu? Nie wspomnę, że jak zwykle to co zrobiłem oczywiście nie przypadło i do gustu i w mojej ocenie daleko od wosku leżało.

Tak z ciekawości.. co Wam daje badanie na parafinę i stearynę, skoro prawdopodobnie większość węzy ma w składzie wosk ziemny?

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 stycznia 2024, 11:19 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 września 2022, 23:22 - pt
Posty: 97
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Śląskie
adamjaku, przekonałeś mnie - obejdę się bez badań. Będę zbierał osobno dziką zabudowę, odsklepiny i powoli wycofywał najstarsze ramki.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 464 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 6, 7, 8, 9, 10  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji