FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 12 sierpnia 2025, 16:28 - wt

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 376 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5 ... 8  Następna
Autor Wiadomość
Post: 03 listopada 2022, 18:26 - czw 

Rejestracja: 18 marca 2013, 21:12 - pn
Posty: 1472
Lokalizacja: woj. kujawsko-pomorski
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Przed laty ścieśniałem gniazda przed zimą usuwając z słabszych rodzin w wrześniu 2-3 ramki po wygryzionym czerwiu. Dzięki temu wyeliminowałem przypadki padnięcia w zimę słabszych rodzin , które to ułożyły kłąb na ramkach po wygryzionym czerwiu. Od kilku lat po wybraniu miodu lipowego z każdej rodziny robię odkład. W wrześniu łącze wszystkie średnie i słabe rodziny-odkłady doprowadzając do sytuacji , że rodziny na zimę są silne lub bardzo silne i nie ma potrzeby ich ścieśniać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 listopada 2022, 18:33 - czw 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
B-52 pisze:
Sorry manio, ale moim zdaniem Pisiorek, i kudlaty, mają rację. To że nie widzisz rabunku nie znaczy że go nie ma. Strażniczki nie walczą z rabusiami na wylotku bo ich tam nie ma.

jak już nie ma strażniczek to już nie ma co rabować i nie ma już os. Ten rok wyjątkowy bo ciągle latają . Pewnie rabują zwężone gniazda :)
Rabunek widać by było po ramkach, a są pięknie wylizane . Nie wciskajcie mi ciemnoty :tasak:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 listopada 2022, 20:20 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 marca 2020, 10:55 - ndz
Posty: 832
Ule na jakich gospodaruję: wlp
Miejscowość z jakiej piszesz: małopolska
manio pisze:
B-52 pisze:
Sorry manio, ale moim zdaniem Pisiorek, i kudlaty, mają rację. To że nie widzisz rabunku nie znaczy że go nie ma. Strażniczki nie walczą z rabusiami na wylotku bo ich tam nie ma.

jak już nie ma strażniczek to już nie ma co rabować i nie ma już os. Ten rok wyjątkowy bo ciągle latają . Pewnie rabują zwężone gniazda :)
Rabunek widać by było po ramkach, a są pięknie wylizane . Nie wciskajcie mi ciemnoty :tasak:

Manieczku spokojnie :luzik: najważniejsze że masz ramki wyczyszczone :haha: :D

_________________
Specjalista, ekspert pszczelarski majster fachowa rynka ,pozdrawiam ;-))


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 listopada 2022, 20:31 - czw 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
Pisiorek pisze:
spokojnie

czegoś się mnie uczepił, Polbartowi to powiedz, też pokazywał pusty korpus , a pszczoły dużo wyżej , też wyrabowały osy ? Znowu zaczynasz trollować ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 listopada 2022, 21:15 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 stycznia 2021, 20:04 - pn
Posty: 312
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Warmia
manio pisze:
jak już nie ma strażniczek to już nie ma co rabować


A ile strażniczek widziałeś na wylotku kiedy są oddzielone od reszty gniazda pustym korpusem czy pół korpusem, dwie? trzy? Co jest łatwiej bronić, wąskiego przesmyku na wylotku czy całej szerokości ula jak już rabusie wejdą do pustego korpusu?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 listopada 2022, 21:28 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 stycznia 2013, 19:18 - ndz
Posty: 674
Lokalizacja: Mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Ne wiem skąd ta opinia o rabunkach. Sam kiedyś podkładałem półkorpus jak zaczynałem na siatkach zimować. Nie było rabunku.

_________________
"Pszczoły mają w sobie coś mistycznego. Rzucają urok na każdego, kto się nimi bliżej zajmie."


Podatki:https://taxfinlaw.pl/podatkowyprzewodnik

https://g.co/kgs/8mMWUvQ


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 listopada 2022, 22:17 - czw 

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3756
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
Sytuacja z ostatnich kilku dni.
W kilku ulach stojących w słoneczku już przy temperaturze powietrza 8-9 *C zaczyna się ruch. Pojedyncze pszczółki zaczynają kursować i w pierwszej kolejności widać je przed drzwiami pracowni, też w słońcu, skąd wyczuwają swojskie dla siebie zapachy.
Po kilkunastu minutach nic nie znajdując przenoszą się na drugi koniec posesji, gdzie też stoi kilka uli ale w głębokim cieniu. Po nocnych chłodach pszczoły siedzą w tych ulach skłębione, najczęściej na górze pod ciepłą powałką.
I jest tam właśnie jeden ul pozostawiony na trzech korpusach z takim właśnie założeniem, że pozostawione w dolnym korpusie resztki zapasów wyjedzą, wyniosą, wyczyszczą, przeniosą sobie do góry.
No i wynoszą i czyszczą, ale głównie te obce.
Nie jest to masowy rabunek. To kilkadziesiąt tych aktywnych pszczół pobudzonych ranny słońcem, ale jednak.
Korzystają z gościny w obcym ulu na podobnej zasadzie jak z zapasów pozostawionych we własnym ulu za zatworem.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 listopada 2022, 01:28 - pt 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
Piszcie na temat zamiast fałszywie martwić się o moje zapasy. Karmienie zakończyłem końcem sierpnia, a osy zdechly pierwszym wrześniowym przymrozkiem. Dzieli nas co najmniej 600 km i żyjemy w zupełnie innych warunkach. Dziękuję za troskę ale poradzę sobie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 listopada 2022, 01:40 - pt 

Rejestracja: 13 marca 2021, 02:44 - sob
Posty: 268
Ule na jakich gospodaruję: langstroth
Miejscowość z jakiej piszesz: USA
MIalem nie zabierac glosu w tej dosc ciekawej dyskusji ale zaczynam coraz mniej z niej rozumiec. Zimuje pszczoly na dwoch korpusach Langstrotha.Dolny korpus o tej porze to pszczoly, matka, pierzga i miod. Gorny korpus to mniej pszczol, i w wiekszosci miod/lub cos co powstalo z syropu cukrowego). Nie sciesniam, nie klatkuje matki, nie znam co to izolator chmary. Mam pelne dennice, ocieplana gore ponad powalka. Nie wiem co to rabowanie dolnego korpusu (i tymbardziej nie wiem dlaczego jest on pusty w wielu przypadkach o ktorych piszecie). Owszem zdarza sie we wrzesniu ze zamienie korpusy w kilku ulach gdy matka/krolowa opiera sie przed zejsciem w dol. Winter cluster/gnizdo wiaze sie zawsze w dolnym korpusie. Moze tak jak kol. manio - jestem nieco leniwy ale czy to znaczy ze wiekszosc tutejszych pszczelarzy tez jest leniwych? nikt tutaj nie sciesnia gnizada. Zdarzaja sie owszem przypadki ocieplania ale i tak jest to tylko pojedyncze przypadki (tak jak ja). Nie jest prawda ze Kanadyjczycy skladaja po 4 ule (jak pisze kol. JM) aby bylo im cieplej - skladaja je bo tak lepiej mieszcza sie na palety i nie trzeba recznie nimi manipulowac do zaladunkow. Jedno jest pewne tutaj - nikt nie robi sciskania gniazda, nikt nie uzywa izolatorow jesienia czy zima i nikt nie ma otwartych dennic przez cala zime. Nasze ule tutaj to 3/4 cala deseczka, i nie mamy kilkunastu ich rodzajow i rozmiarow w wiekszosci o podwojnych ocieplonych sciankach tak jak w kraju..


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 listopada 2022, 02:39 - pt 

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3756
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
StefanS pisze:
Nie jest prawda ze Kanadyjczycy skladaja po 4 ule (jak pisze kol. JM) aby bylo im cieplej - skladaja je bo tak lepiej mieszcza sie na palety ...
A przy okazji wzajemnie się ogrzewają.
A na dodatek to owijanie specjalnymi matami ocieplającymi to czemu niby ma służyć?
Obrazek
StefanS pisze:
Nie wiem co to rabowanie dolnego korpusu (i tymbardziej nie wiem dlaczego jest on pusty w wielu przypadkach o ktorych piszecie).
Bo zimujesz na dwóch korpusach, tak jak większość.
Ale tu była mowa o zimowaniu na trzech korpusach i o możliwych rabunkach z tego najniższego korpusu, który z zasady nie jest obsiadany przez pszczoły w okresach przygotowania do zimowli.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 listopada 2022, 03:17 - pt 

Rejestracja: 13 marca 2021, 02:44 - sob
Posty: 268
Ule na jakich gospodaruję: langstroth
Miejscowość z jakiej piszesz: USA
Sorry JM ale moze jednak pogramy troche w "ping-ponga"
JM pisze:
A przy okazji wzajemnie się ogrzewają.
przewaznie maja przestrzen pomiedzy nimi aby mozna je bylo otwierac czy zagladac - zerknij w mojej pasiece sa ostatnio wstawione dwa filmiki o zimowaniu i przewozeniu "commercial" pasiek. Pasieki stacjonarne/male nie prowadza ustawiania na paletach uli.
JM pisze:
A na dodatek to owijanie specjalnymi matami ocieplającymi to czemu niby ma służyć?
1 - to jest zimowanie w jednym tylko korpusie, 2. czy to nie daje tego samego efektu co ule w kraju z podwojnymi sciankami? 3. Pojedyncze pasieki nie mowia o calosci (jedna jaskolka nie czyni wiosny :lol: .
JM pisze:
Ale tu była mowa o zimowaniu na trzech korpusach i o możliwych rabunkach z tego najniższego korpusu, który z zasady nie jest obsiadany przez pszczoły w okresach przygotowania do zimowli.
dwa glebokie korpusy rownaja sie pod wzledem pojemnosci 3 korpusom medium (w ktorych tez wielu zimuje) i nie ma tam rabowania dolnego korpusu.
Jeszcze raz - w "naszej" korpusowej gospodarce nie ma miejsca na sciesnianie czy hamowanie - poprzez izolatory czy otwarte dennice - gospodarce rodzinami. Jak wczesniej napisal kol. manio - pszczoly sa pszczoly i najczesciej im przeszkadzamy bo one wiedza lepiej co maja robic tylko my jeszcze nie nauczylismy sie tego rozumiec bo czesciej rozumiemy siebie jak nasze pszczoly.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 listopada 2022, 07:49 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 stycznia 2013, 19:18 - ndz
Posty: 674
Lokalizacja: Mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Pszczoły podczas przygotowań do zimowli, w jej trakcie oraz wiosną powinny mieć miejsce na pokarm, pierzgę oraz miejsce do uwiązania się i późniejszego rozwoju.
Z tych względów wydaje się, ze ścieśnianie gniazd, jak również karmienie "do końca" jest nieuzasadnione.
Tym bardziej nie ma sensu ścieśnianie gniazd przy zimowli na siatkach.

Czy zimowla prowadzona przez tego Pana https://www.youtube.com/c/aCanadianBeekeeper’sBlog jest reprezentatywna dla całej Kanady?

_________________
"Pszczoły mają w sobie coś mistycznego. Rzucają urok na każdego, kto się nimi bliżej zajmie."


Podatki:https://taxfinlaw.pl/podatkowyprzewodnik

https://g.co/kgs/8mMWUvQ


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 listopada 2022, 08:40 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 marca 2020, 10:55 - ndz
Posty: 832
Ule na jakich gospodaruję: wlp
Miejscowość z jakiej piszesz: małopolska
sangbleu, Pszczoły nie są takie głupie ,biorąc pokarm zostawiają sobie miejsce by zawiązać kłąb zimowy ,nawet jak się im zamieni ramki nie dolane na pełne tak przeniosą pokarm jak im pasuje ,zrobią sobie miejsce na uwiązanie kłębu .Janusz Paraglider świetnie to opisał ; nie ma większego znaczenia czy korpus jest pełen czy wycofamy kilka ramek ,ważne jest by ramki były w odpowiedni sposób zalane pokarmem . Pszczoły zawiązują kłąb i na tych kilku ramkach musi być tyle pokarmu by wystarczyło do wiosny ,w przeciwnym razie zginą z głodu , matka w lutym zacznie czerwić będą grzały larwy i nie przejdą na inne ramki ,Osypią sie pomimo że w ulu zostanie kilka kg pokarmu ,ramki po za kłębem są w zimie dla pszczół soplem lodu ,mają temperaturę zbliżona do temperatury panującej na zemnątrz .

_________________
Specjalista, ekspert pszczelarski majster fachowa rynka ,pozdrawiam ;-))


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 listopada 2022, 09:00 - pt 
Moje pszczoły są jakieś dziwne. Nie czytają wogóle tego forum, nie mam pojęcia jak sobie radzą.... :P
A tak na poważnie. Piszecie naprawdę farmazony o tym rabowaniu że aż się czytać nie chce.... U mnie dolny korpus jest pusty, nie dlatego że został wyrabowany a dlatego że czerw który tam był się wygryzł a pierzga została zjedzona.... Teraz w środkowym jest mieszanka wszystkiego po trochu. Trochę pierzgi, może czerwiu, pokarm i od groma pszczoły która obsiada ramki.
Jakie macie rodziny że dają się rabować? Nawet jeżeli wlotek nie jest pilnowany to dalej jest ogrom pszczół. Ok powierzchnia jest większa ale przecież sami piszecie że są to pojedyncze rabusie a nie całe roje które rabują sąsiednie rodziny jak się zdarza w lipcu.
Przez takie informacje młodzi pszczelarze (jak ja 3 lata temu) panikują przy pojedynczej walce pszczół i próbują robić absurdalne rzeczy zbyt pochopnie oceniając sytuację. I zamiast pomóc pszczołom wręcz im przeszkadzają.
Tak było ze mną na początku....


Na górę
  
 
Post: 04 listopada 2022, 09:52 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8749
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
buckfast12 pisze:
Moje pszczoły są jakieś dziwne. Nie czytają wogóle tego forum, nie mam pojęcia jak sobie radzą.... :P
A tak na poważnie. Piszecie naprawdę farmazony o tym rabowaniu że aż się czytać nie chce.... U mnie dolny korpus jest pusty, nie dlatego że został wyrabowany a dlatego że czerw który tam był się wygryzł a pierzga została zjedzona.... Teraz w środkowym jest mieszanka wszystkiego po trochu. Trochę pierzgi, może czerwiu, pokarm i od groma pszczoły która obsiada ramki.
Jakie macie rodziny że dają się rabować? Nawet jeżeli wlotek nie jest pilnowany to dalej jest ogrom pszczół. Ok powierzchnia jest większa ale przecież sami piszecie że są to pojedyncze rabusie a nie całe roje które rabują sąsiednie rodziny jak się zdarza w lipcu.
Przez takie informacje młodzi pszczelarze (jak ja 3 lata temu) panikują przy pojedynczej walce pszczół i próbują robić absurdalne rzeczy zbyt pochopnie oceniając sytuację. I zamiast pomóc pszczołom wręcz im przeszkadzają.
Tak było ze mną na początku....


Jeśli się podchodzi do jakiejkolwiek dyscypliny bez przygotowania choćby i teoretycznego bo oczy bolą od czytania książek to się później słucha różnych głupot pisanych przez przypadkowych ludzi w internetach...
Proponuję ustawić sobie i 10 korpusów efekt będzie ten sam co mając 1 czy 2. Leszek Stępień obecnie pokazuje na, swoim kanale takie wieże tylko że to wg mnie przerost formy nad treścią, ma kilku pracowników to mogą dźwigać te puste korpusy. Pracuje sam i mając rodzinę na 2 korpusach LN a częściej na 3 do zimy to do wiosny samodzielnie bez rozdzielania korpusów to sobie można podłubać palcem w nosie albo płacić za pomoc.
Za zimowaniem na mniejszej liczbie ramek przemawia też zwykła wygoda bo jak padnie rodzina zima to mam 7 ramek do przetopu a nie 30

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 listopada 2022, 09:55 - pt 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
JM pisze:
Ale tu była mowa o zimowaniu na trzech korpusach i o możliwych rabunkach z tego najniższego korpusu, który z zasady nie jest
\ obsiadany przez pszczoły w okresach przygotowania do zimowli.

Na 3 korpusach 1/2 d , czyli tyle ile 2x 2/3 LN mniej więcej.
Masz też mylne wyobrażenie o lokalizacji pszczół : górny korpus jest w całości zalany i prawie nie ma w nim pszczół (jak to widać na filmiku Polbarta) , środkowy jest zalany częściowo i pszczoły urzędują w jego dolnej części i w korpusie dolnym . Dolny był całe lato najintensywniej czerwiony i były w nim tylko pojedyncze komórki pokarmu w górnych rogach. Pszczoły we wrześniu jeśli coś doniosą to ulokują do u góry . Z nudów zjedzą co tam zostanie w dolnym . O rabunku nie ma mowy , bo tam sięga kłąb aż do mrozów .
Ciekawi mnie ,że jak piszesz o przenoszeniu zapasów zza zatworu to tam nie ma ryzyka rabunku , a jak u mnie wątpliwe kilka komórek z pokarmem to lecą tam rabować z całego powiatu.
Przenoszenie metodyki i literatury z leżaków na ule korpusowe jest chore. Nie po to mam ule korpusowe ,że by nadal pracować pojedynczymi ramkami. Pracuję tak jakbym miał 3 ramki . Korpus raz ułożony nie podlega grzebalnictwu przez cały 3 letni okres jego użytkowania.
Róbta sobie jak chcecie , nic mi do tego , nie odsądzajcie mnie jednak od rozumu bo nie robię tego 1 sezon czy 5 , tylko odkąd mam ule korpusowe .
Napiszcie na forach amerykańskich o swoich zatworach , pajączkach i poduchach. Niech się chłopaki uczą jak się prowadzi rodziny na 7 ramkach .

Uprzedzając krytykantów , to nie wzoruję się na wieżach Polbarta , ale tam widać jak działa rodzina puszczona swobodnie. Wielkość rodziny odpowiada też warunkom pożytkowym i jakbym dał 6 korpusów to pszczoły u mnie zagospodarują tylko 3 . a po 20 czerwca nawet tylko 2 i trzeci zaleją miodem . Mimo ,że to tylko bucfasty , to swój rozum mają .

kudlaty pisze:
Za zimowaniem na mniejszej liczbie ramek przemawia też zwykła wygoda bo jak padnie rodzina zima to mam 7 ramek do przetopu a nie 30

jak zwykle jesteś pesymistą :( . trzeba zimować silen , zdrowe , wyselekcjonowane rodziny i nic się nie osypie.
Rozumiem też ,że zawężasz do 7 ramek nie dotykając korpusów z powodu wrodzonej słabości fizycznej? Możesz zdradzić sposób ? Bo ja jestem nie tylko cherlawy , ale i leniwy ( urodzony w niedzielę) . więc jestem żywo zainteresowany . Robisz to laparoskopowo ? Przez wylotek ? :shock:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 listopada 2022, 10:50 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 stycznia 2021, 20:04 - pn
Posty: 312
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Warmia
manio, ciebie nikt i nic do niczego nie przekona bo twoja racja jest najtwojsza. Jak to powiedział pewien mały klasyk "Nikt nam nie wmówi że białe jest białe a czarne jest czarne" :mrgreen:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 listopada 2022, 10:56 - pt 

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3756
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
manio pisze:
Róbta sobie jak chcecie , nic mi do tego , nie odsądzajcie mnie jednak od rozumu bo nie robię tego 1 sezon czy 5 , tylko odkąd mam ule korpusowe .
manio, nikt cię tu Kolego nie odsądza od rozumu.
Jest wprost przeciwnie, to Ty po raz n-ty już w tym wątku wypowiadasz się lekceważąco o innych jakobyl leśnych dziadkach" i tym samym odsądzasz od rozumu wszystkich myślących inaczej niż Tobie pasuje.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 listopada 2022, 11:16 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 marca 2020, 10:55 - ndz
Posty: 832
Ule na jakich gospodaruję: wlp
Miejscowość z jakiej piszesz: małopolska
JM pisze:
manio pisze:
Róbta sobie jak chcecie , nic mi do tego , nie odsądzajcie mnie jednak od rozumu bo nie robię tego 1 sezon czy 5 , tylko odkąd mam ule korpusowe .
manio, nikt cię tu Kolego nie odsądza od rozumu.
Jest wprost przeciwnie, to Ty po raz n-ty już w tym wątku wypowiadasz się lekceważąco o innych jakobyl leśnych dziadkach" i tym samym odsądzasz od rozumu wszystkich myślących inaczej niż Tobie pasuje.

Józiu ,serdecznie pozdrawiam ,nie podlizuję się jestem na to za stary ,moim zdaniem jesteś spoko facet i dobry pszczelarz ,podchodzisz logicznie do tematu bez wydziwiania . Trzymaj się zdrowo ...

_________________
Specjalista, ekspert pszczelarski majster fachowa rynka ,pozdrawiam ;-))


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 listopada 2022, 12:32 - pt 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
B-52 pisze:
manio, ciebie nikt i nic do niczego nie przekona bo twoja racja jest najtwojsza. Jak to powiedział pewien mały klasyk "Nikt nam nie wmówi że białe jest białe a czarne jest czarne" :mrgreen:

przecież nikogo nie mam zamiaru przekonać i wiem ,że to bezcelowe bo jestem marginesem społecznym :mrgreen: wśród jedynych światłych pszczelarzy . Żadnej racji tu nie narzucam i jest odwrotnie , jestem przekonywany że błądzę , prowokuję rabunki , a w konsekwencji choroby , syf malaria i same straty.
Zwężałem i poszerzałem wile lat i więcej nie będę - tu faktycznie przekonywanie jest bezcelowe . Odpowiedziałem na pytanie założyciela wątku i tyle. Nikogo nie miałem zamiaru obrażać , a sam jestem z racji wieku i zamieszkania leśnym dziadkiem i cieszę się z tego :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: .
Jak zwykle lepiej nie wychylać się , bo rozjadą. Proponuję usunięcie moich postów z tego wątku , będą wszyscy zadowoleni że mają rację. Po co komu wątpliwości rzucane przez pszczelarza "gorszego sortu" jak by to rzekł przywołany klasyk.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 listopada 2022, 12:42 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 stycznia 2013, 19:18 - ndz
Posty: 674
Lokalizacja: Mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
manio pisze:
Napiszcie na forach amerykańskich o swoich zatworach , pajączkach i poduchach. Niech się chłopaki uczą jak się prowadzi rodziny na 7 ramkach .


Bez takich rad proszę, bo amerykanie się nauczą i Polska, jako najbardziej napszczelony kraj na Świecie stanie się importerem miodu... ...ups :załamka:

_________________
"Pszczoły mają w sobie coś mistycznego. Rzucają urok na każdego, kto się nimi bliżej zajmie."


Podatki:https://taxfinlaw.pl/podatkowyprzewodnik

https://g.co/kgs/8mMWUvQ


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 listopada 2022, 12:54 - pt 

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3756
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
manio pisze:
, jestem przekonywany że błądzę , prowokuję rabunki , a w konsekwencji choroby , syf malaria i same straty.
...
Jak zwykle lepiej nie wychylać się , bo rozjadą. Proponuję usunięcie moich postów z tego wątku , będą wszyscy zadowoleni że mają rację. Po co komu wątpliwości .

No i tak oto Wielki Manio, wielce obrażony mistrz odwracania kota ogonem sam przefarbował się na ofiarę.
Aczkolwiek chodziło tylko o to, aby nie wypowiadać się lekceważąco o innych, posiadających być może, choć nie na pewno, mniej Światowej rzekomo wiedzy.

Ps.
Protestuję przeciwko usuwaniu postów Kolegi z tego wątku.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 listopada 2022, 13:23 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 stycznia 2013, 19:18 - ndz
Posty: 674
Lokalizacja: Mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Nie ma co robić wycieczek ad personam. Ktoś ma inne doświadczenia niech napisze jakie, jak u niego na pasiece to wygląda i jak się sprawdza w sezonie.

Kolega manio, życzliwie ładnie opisał jak On w swoich warunkach gospodaruje i przygotowuje pszczoły do zimowli, za co dziękuję. Wymiana doświadczeń jest jednym z elementów rozwoju.
Podoba mi się taka gospodarka ponieważ jest prosta, efektywna i ergonomiczna.

Pytanie związane z wiosenną siłą pni, jest następujące, czy aby dostatecznie wykorzystujemy wczesne pożytki? Czy to niewykorzystany potencjał?

_________________
"Pszczoły mają w sobie coś mistycznego. Rzucają urok na każdego, kto się nimi bliżej zajmie."


Podatki:https://taxfinlaw.pl/podatkowyprzewodnik

https://g.co/kgs/8mMWUvQ


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 listopada 2022, 13:47 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8749
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
manio pisze:
kudlaty pisze:
Za zimowaniem na mniejszej liczbie ramek przemawia też zwykła wygoda bo jak padnie rodzina zima to mam 7 ramek do przetopu a nie 30

jak zwykle jesteś pesymistą . trzeba zimować silen , zdrowe , wyselekcjonowane rodziny i nic się nie osypie.
Rozumiem też ,że zawężasz do 7 ramek nie dotykając korpusów z powodu wrodzonej słabości fizycznej? Możesz zdradzić sposób ? Bo ja jestem nie tylko cherlawy , ale i leniwy ( urodzony w niedzielę) . więc jestem żywo zainteresowany . Robisz to laparoskopowo ? Przez wylotek ?



Gdybym miał 10 rodzin to bym mogl selekcjonować i zostawiać 5, różne są lata, baza pożytkowa i napszczelenie. Pamiętam jak mi Leszek kiedyś mówił że oni nigdy 3 okolicy nie mieli tak słabych pszczół żeby zimować ul Wielkopolski na jednym korpusie. Od znajomego Leszka z nieboszczykiem Bogdanem jednego roku kupiliśmy rodziny na 10 ramkach na czarno zaraz po oblocie a to był marzec obsiadaly tyle przy temp 0 stopni, po tygodniu trzeba było podkładać korpusy pod spod bo pszczoły na wylotkach siedziały a marzec to nie lipiec. Reasumując to co oni sprzedawali jako przezimowanie odkłady było silniejsze niż nasze 2 rodziny po połączeniu w jedną. Ale to nie zasługa dbania czy selekcji tylko pożytków.
Co do wrodzonej słabości fizycznej to po to bozia dała głowę żeby nią myśleć a nie żeby służyła do jedzenia. Wolę wygodę własną niż ładne widoki na pasiece. 7 ramek pokarmu z pszczolami waży mniej niż ul na 3 kondygnacjach. Jeśli ktoś chce polemizować to proponuję sobie zostawić wybrany ul na 3xkorpussch np langstroth za karmić do zimy dając 20kg cukru a następnie przenieść go w inne miejsce, wymienić dennice czy cokolwiek będąc sam, waga takiego zestawu to ok 60kg a pojedyncze korpusy mostkowane i pokitowane. Moje ule w ciągu roku są, w, różnych miejscach więc waga też robi swoje.
Takie wynalazki są ok jeśli prowadzi się pasiekę stacjonarna i ul sobie stoi cały rok w jednym miejscu albo się ma niewolników do noszenia ewentualnie sprzęt jak np w Ameryce. U nas się dźwiga jak głupi w młodości a na starość się płacze ze wszystko boli.
Też się urodziłem w niedzielę :twisted:
Jak miałem jeszcze ln to gospodarowałem na nich tak jak i ty, do gniazda zaglądałem może 3x w roku i żyły sobie same. Taka gospodarka ma plusy i minusy. Jest dobra dla pasieki stacjonarnej z dobrymi pożytkami albo dla wędrownej zmechanizowanej. Pszczoły mają gdzieś czy zostawisz im 7 ramek do zimy czy 30

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 listopada 2022, 13:48 - pt 

Rejestracja: 13 marca 2021, 02:44 - sob
Posty: 268
Ule na jakich gospodaruję: langstroth
Miejscowość z jakiej piszesz: USA
sangbleu pisze:
Czy zimowla prowadzona przez tego Pana https://www.youtube.com/c/aCanadianBeekeeper’sBlog jest reprezentatywna dla całej Kanady?
(mimo ze nie moge otworzyc tego filmiku ale wiem ze chodzi tu o Ian Stappler ktory jest tzw.jest tzw. comercial pszczelarz z kilkoma tysiacami uli. Zimuje w pomieszczeniu z regulowana temperatura i wilgotnoscia. i tez czasami ma problemy -
https://www.youtube.com/watch?v=YWqWWsdQFgE
Prowadzi od jakiegos czassu gospodarke "jednokorpusowa". Wiekszosc pszczelarzy w Ameryce Polnocnej prowadzi gospodarke "dwukorpusowa".


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 listopada 2022, 14:08 - pt 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
kudlaty pisze:
Pszczoły mają gdzieś czy zostawisz im 7 ramek do zimy czy 30

i tego się trzymajmy
kudlaty pisze:
Takie wynalazki są ok jeśli prowadzi się pasiekę stacjonarna i ul sobie stoi cały rok w jednym miejscu

tak właśnie mam. Dwie lokalizacje i żadnych podróży z pszczołami

kudlaty pisze:
Ale to nie zasługa dbania czy selekcji tylko pożytków.

mówią ,że z goowna bata nie ukręcisz ? Leszek ma pszczeli raj to i selekcja bardziej oczywista bo widać na wadze co lepsze. U mnie konkurencja mała , ale pożytki bedniutkie i krótko.

kudlaty pisze:
U nas się dźwiga jak głupi w młodości a na starość się płacze ze wszystko boli.
Też się urodziłem w niedzielę :twisted:

sama prawda. Dlatego tylko raz w roku podnoszę korpusy gniazda , wiosną gdy są najlżejsze . Zabieram dolny korpus, daję czystą dennicę i na koniec stawiam korpus węzy. Potem już zostaje tylko czekać na klientów i ciężką kasę . :P


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 listopada 2022, 16:07 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 stycznia 2021, 20:04 - pn
Posty: 312
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Warmia
manio pisze:
Proponuję usunięcie moich postów z tego wątku

Nie histeryzuj :wink: :mrgreen:

A ja zwężam, ale tylko trochę, (nie dociskam kolanem :mrgreen: ) I co ja mam teraz zrobić? Do której grupy się przykleić? Do tych co zwężają czy do tych co nie zwężają? :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 listopada 2022, 17:03 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 lutego 2017, 17:00 - wt
Posty: 1203
Ule na jakich gospodaruję: D17
Miejscowość z jakiej piszesz: Sucha Beskidzka
B-52, jak już robić, to robić porządnie :haha:

_________________
--
Najlepszy czas na zasadzenie drzewa był 20 lat temu. Następny najlepszy czas jest teraz.

https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/2uXs/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 listopada 2022, 17:27 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 stycznia 2013, 19:18 - ndz
Posty: 674
Lokalizacja: Mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Polbart, za pewne łączy rodziny po wrzosie i powstają mega rodziny (mam na myśli te ogromne wieżowce).

Pan Dobraczyński używa ramek z pierzgą i zabiegów stymulacyjnych.

_________________
"Pszczoły mają w sobie coś mistycznego. Rzucają urok na każdego, kto się nimi bliżej zajmie."


Podatki:https://taxfinlaw.pl/podatkowyprzewodnik

https://g.co/kgs/8mMWUvQ


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 listopada 2022, 17:46 - pt 

Rejestracja: 27 maja 2015, 18:49 - śr
Posty: 1930
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Rudawa
kudlaty pisze:
Za zimowaniem na mniejszej liczbie ramek przemawia też zwykła wygoda bo jak padnie rodzina zima to mam 7 ramek do przetopu a nie 30


Zapomniałeś o jednym, w internetach zimuje zawsze i wszystko 100% :)

Tak samo niektórzy koledzy w wątku zapomnieli o tym że oprócz pasiek stacjonarnych są jeszcze wędrowne. Również zapomnieli o tym że w niektórych rejonach Polski po lipie nie kończy się sezon, ale może być jeszcze gryka, spadź, nawłoć, wrzos i inne. A to zupełnie inna gospodarka. Generalnie jak jedziesz 300km na pożytek to nie wozisz pustych korpusów żeby tak zimować za 3mc. Inne pożytki ma polbart, inne są na ścianie wschodniej, na Mazurach a inne na południu. Do tego dochodzi kwestia przepszczelenia i występujących w związku z tym takimi zjawisk jak rabunki, choroby, wydajność pożytków, pogoda itd.

Wcześniej wspomniano o rabunkach z dolnego korpusu. Może zjawisko nie występuje w bogatszym terenie i mniej napszczelonym. Ale u mnie w tym roku przegapiłem wyciągnięcie poławiaczy pyłku z dwóch rodzin. Na około 50 rodzin tylko te dwie były rabowane podczas chłodniejszych dni (pszczoły siedziały nad poławiaczem więc rabusie mogły szerokim frontem dostać się do ula przez poławiacz). Jedną rodzinę skasowałem, drugą połączyłem. Siłę miały taką samą jak reszta. Klasyk mówi: przypadek? Nie sądzę.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 listopada 2022, 18:49 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 stycznia 2021, 20:04 - pn
Posty: 312
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Warmia
Maxik pisze:
B-52, jak już robić, to robić porządnie :haha:


Ja robię porządnie, tylko nie ściskam ich na siłę, taki mój złoty środek :wink: :mrgreen:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 listopada 2022, 20:00 - pt 
henry650 pisze:
Żadne zatwory nie pomogą ani zwezanie gniazd jeśli po oblocie wiosennym i chwili ocieplenia przychodzą 2 miesiące regularnej zimy. Powiązane z ulewami, powodziami i śnieżycami


Po czesci masz racje ale nie do konca bo od czasu jak zaczołem zimować na ciasno to rozwój wiosenny jest całkiem inny a moze to zasługa innych uli nie ocieplanych .Dlamnie ściesnianie na max daje same plusy.[/quote]
Twierdzisz że w ulach jednosciennych jest szybszy rozwój?


Na górę
  
 
Post: 04 listopada 2022, 21:47 - pt 

Rejestracja: 30 marca 2021, 14:09 - wt
Posty: 85
Lokalizacja: Wolbrom - małopolska
Ule na jakich gospodaruję: Wlp. Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Wolbrom
Jaki jest sens zalewania np. 10 ramek Dadanta rodzinie, która obsiada 6 ramek ? Więcej pracy dla pszczoły zimowej i przy obecnych cenach zupełnie nieekonomiczne, ale kto bogatym zabroni. Ścieśnianie to przede wszystkim zwykła ekonomia. Wielkość kłąbu i tak będzie uzależniona od ilości pszczół, a nie ramek. Nic nie przemawia za tym, żeby zakarmiać i zimować rodzinę ponad stan obsiadanych przez nią ramek +- jedna ramka.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 listopada 2022, 22:09 - pt 
Saute pisze:
Jaki jest sens zalewania np. 10 ramek Dadanta rodzinie, która obsiada 6 ramek ? Więcej pracy dla pszczoły zimowej i przy obecnych cenach zupełnie nieekonomiczne, ale kto bogatym zabroni. Ścieśnianie to przede wszystkim zwykła ekonomia. Wielkość kłąbu i tak będzie uzależniona od ilości pszczół, a nie ramek. Nic nie przemawia za tym, żeby zakarmiać i zimować rodzinę ponad stan obsiadanych przez nią ramek +- jedna ramka.

Na Dadancie nie pracuję ale na WP i 18 Wlkp.
Dużo forumowiczów nie rozumie "luźnej" gospodarki. A szkoda bo nie wiedzą co tracą :P
W moim przypadku pszczoła zimowa się nie spracowuje bo są zakarmiane od połowy lipca do połowy sierpnia (kilka rodzinek do końca sierpnia karmiłem).
Tej wiosny miałem kilka super pełnych ramek 18 Wlkp wyjętych w połowie kwietnia (w to miejsce wjechała węza). do odkładów w sam raz miałem.


Na górę
  
 
Post: 04 listopada 2022, 22:17 - pt 

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3756
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
Okazuje się jednak, że w tej postępowej Ameryce też jeszcze żyją zacofane "leśne dziadki".
Ocieplają ule i to jak, zalecają też używanie zatworów i zacieśnianie gniazda na zimę.
Obrazek
https://backyardhive.com/products/beehive-cozy-cover-new

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 listopada 2022, 22:18 - pt 
MODERATOR

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6800
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Rzepiennik
Mam w większości gniazda na 1.5 korpusa wielkopolskiego cały rok , czyli podobnie jak wyżej.
astroludek pisze:
zalewanie ramek w całości w moim przypadku nie robi problemu z miejscem do uwieszenia się kłębu i

A ta połówka w większości służy właśnie jako miejsce na na nieodparowany syrop
i nektar w razie wystąpienia większego pożytku ,także jako miejsce dla"wiszącej brody".
A zwężam dlatego że rozłożony pokarm po całym gnieździe mi osobiście by nie przeszkadzał ale może skutkować problemem z dostępem do niego rodziny pszczelej w razie wystąpienia długotrwałych mrozów bez okresów ociepleń.Wtedy pszczoły nie mają możliwości przeniesienia pokarmu z sąsiednich ramek a z czerwiu nie zejdą choćby miał fi 5cm, jest to swojego rodzaju przezorność.
Nasze dyskusje, podejście do dyskusji różni nie tylko podejście do pszczelarstwa ale także 300-600km o czym nie powinniśmy zapominać . 20km robi dużą różnicę, czego dowodem jest u nas dolina"Jaśka dużego" a przykładowo moja moja lokalizacja, różnica w wegetacji 10-18 dni.
Miałem przyjemność poznać przez dwa lata klimat Mazur i jest on na pewno zimniejszy od naszego ale wydaje się bardziej stabilny .
Zimowałem kiedyś na całych gniazdach , na otwartych dennicach, jednak te rzeczy u mnie się nie przyjęły z różnych względów. Przy pełnych dennicach ostatnie ramki lubiła chwytać pleśń .
Przy otwartych dennicach sikorki całą zimę niepokoiły pszczoły "skubiąc " martwe pszczoły z siatki.
Pszczoły się przystosują i dadzą radę przy otwartej dennicy, jednak nasze pszczoły nie zakładają gniazd pod nawisami skalnymi czy w otwartych pomieszczeniach, w większości raczej preferują jakieś zamknięte, ciasne dziury, nie rzadko kitują jeszcze na zimę wylotek, gniazdo też nie ma wymiaru nawet ula wielkopolskiego tylko jest raczej rozbudowywane w pionie i pokarm nad głową.

_________________
W wolnej chwili, zapraszam.
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 listopada 2022, 23:00 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 grudnia 2010, 23:05 - sob
Posty: 3002
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Sądze ze kazdy pszczelarz z doświadczeniem w prowadzeniu pasieki ma wypracowane wzorce postępowania .
To efekt kilkunastoletnich obserwacji i dopasowywania się do regionalnych warunków klimatycznych oraz cykli wegetacji roślin na danym terenie .
Ważne jest zeby przeprowadzić pasieke przez okres zimy bez strat lub z minimalnymi ubytkami ,wtedy możemy sądzić ze zdołaliśmy dopracowac sposób zimowania rodzin do terenu w jakim zyjemy.
Nie jest wazne czy gniazda są na max.czy tez ciasno typ ula ma też niewielkie znaczenie wazne sa zapasy,siła rodziny i wiosenny start a zasadnicza sprawą jest fakt zeby rodzina na wiosne była w kondycji gwarantującej rozwój.
Pamiętac nalezy o tym że sposób "pewny" u kolegi u nas moze się okazać "morderczy dla pszczół"

_________________
Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 listopada 2022, 23:07 - pt 
Zdzisław. pisze:
Sądze ze kazdy pszczelarz z doświadczeniem w prowadzeniu pasieki ma wypracowane wzorce postępowania .
To efekt kilkunastoletnich obserwacji i dopasowywania się do regionalnych warunków klimatycznych oraz cykli wegetacji roślin na danym terenie .
Ważne jest zeby przeprowadzić pasieke przez okres zimy bez strat lub z minimalnymi ubytkami ,wtedy możemy sądzić ze zdołaliśmy dopracowac sposób zimowania rodzin do terenu w jakim zyjemy.
Nie jest wazne czy gniazda są na max.czy tez ciasno typ ula ma też niewielkie znaczenie wazne sa zapasy,siła rodziny i wiosenny start a zasadnicza sprawą jest fakt zeby rodzina na wiosne była w kondycji gwarantującej rozwój.
Pamiętac nalezy o tym że sposób "pewny" u kolegi u nas moze się okazać "morderczy dla pszczół"

Bardzo trafny komentarz.


Na górę
  
 
Post: 04 listopada 2022, 23:27 - pt 

Rejestracja: 27 maja 2015, 18:49 - śr
Posty: 1930
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Rudawa
buckfast12 pisze:
W moim przypadku pszczoła zimowa się nie spracowuje bo są zakarmiane od połowy lipca do połowy sierpnia (kilka rodzinek do końca sierpnia karmiłem).


Ty w tym czasie już karmisz na zimę, a moje pszczoły są na gryce, a później na nawłoci. To zupełnie inne gospodarki, nie da się tego ujednolicić.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 listopada 2022, 00:15 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 stycznia 2013, 19:18 - ndz
Posty: 674
Lokalizacja: Mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Czyli trzeba ścieśniać. :P

https://www.youtube.com/watch?v=FowTk4FLHPY

_________________
"Pszczoły mają w sobie coś mistycznego. Rzucają urok na każdego, kto się nimi bliżej zajmie."


Podatki:https://taxfinlaw.pl/podatkowyprzewodnik

https://g.co/kgs/8mMWUvQ


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 listopada 2022, 01:34 - sob 

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3756
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
Nie rozumiem czego niby ten filmik ma dowodzić w kontekście ścieśniania?
Moim zdaniem twierdzenie tego pszczelarza, że w tym ulu jest "zbyt ciasno do zimowli" to wierutna bzdura. Miały te pszczoły nadmiarowe ramki z pokarmem i dostęp do nich, na dodatek nad gniazdem, w listopadzie, to nic dziwnego że je obsiadły. Zresztą to zaledwie na niewiele ponad połowie ramki.
Jak przyjdzie zima i zawiąże się ścisły kłąb to wszystko zmieści się w 5-6 uliczkach.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 listopada 2022, 07:20 - sob 
MODERATOR

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6800
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Rzepiennik
Zdzisław. pisze:

Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Sądze ze kazdy pszczelarz z doświadczeniem w prowadzeniu pasieki ma wypracowane wzorce postępowania .
To efekt kilkunastoletnich obserwacji i dopasowywania się do regionalnych warunków klimatycznych oraz cykli wegetacji roślin na danym terenie .

Bardzo dobrze ujęte, dodał bym tylko że, i dopasowania Linii pszczół.

_________________
W wolnej chwili, zapraszam.
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 listopada 2022, 07:40 - sob 
JM pisze:
Nie rozumiem czego niby ten filmik ma dowodzić w kontekście ścieśniania?
Moim zdaniem twierdzenie tego pszczelarza, że w tym ulu jest "zbyt ciasno do zimowli" to wierutna bzdura. Miały te pszczoły nadmiarowe ramki z pokarmem i dostęp do nich, na dodatek nad gniazdem, w listopadzie, to nic dziwnego że je obsiadły. Zresztą to zaledwie na niewiele ponad połowie ramki.
Jak przyjdzie zima i zawiąże się ścisły kłąb to wszystko zmieści się w 5-6 uliczkach.

A później martwienie się czy pokarmu wystarczy, w marcu/kwietniu szukanie okna pogodowego żeby poszerzyć gniazdo i latanie z językiem na brodzie bo w jednym dniu jest 2 godziny słońca i 14 stopni a trzeba włożyć jedną ramkę. :lol: :lol:
JM Muszę stwierdzić że sam jesteś dość mocno nachalny z tą swoją "ciasną" gospodarką. Używanie słów wierutne bzdury hahaha dobre :D


Na górę
  
 
Post: 05 listopada 2022, 07:49 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 lutego 2017, 17:00 - wt
Posty: 1203
Ule na jakich gospodaruję: D17
Miejscowość z jakiej piszesz: Sucha Beskidzka
sangbleu pisze:


uważam że trzeba ścieśnić proporcjonalnie do ilości obsiadłych ramek, ale trzeba zdecydować o tym w sierpniu, przed ostatecznym za karmieniem.

W przypadku uli z niską ramką jest nieco inaczej, ponieważ ładują/ przenoszą pokarm mniej więcej równomiernie do wszystkich w najwyższym korpusie. W przypadku uli jednościennych dodatkowo opróżniają skrajne ramka przenosząc pokarm do środka. Już mamy zimowle na 8.

Nieco inaczej ma się sytuacja w ulach W lub D. By jeszcze bardziej skomplikować temat ma znaczenie współczynnik izolacji termicznej korpusów. W zależności od tego jaki ul i jak wysoka ramka, jak silna rodzina - większość czytających jest świadoma konsekwencji pozytywnych neutralnych czy też negatywnych.

_________________
--
Najlepszy czas na zasadzenie drzewa był 20 lat temu. Następny najlepszy czas jest teraz.

https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/2uXs/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 listopada 2022, 10:02 - sob 

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3756
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
buckfast12 pisze:
A później martwienie się czy pokarmu wystarczy, w marcu/kwietniu szukanie okna pogodowego żeby poszerzyć gniazdo i latanie z językiem na brodzie bo w jednym dniu jest 2 godziny słońca i 14 stopni a trzeba włożyć jedną ramkę.
JM Muszę stwierdzić że sam jesteś dość mocno nachalny z tą swoją "ciasną" gospodarką.

W sumie to może i masz rację.
Można już przed zimą postawić dodatkowy, nadmiarowy korpus pełny pokarmu i już w kwietniu jest "jak znalazł", bez żadnych dodatkowych zabiegów można wirować miód ze sztachet.
Bo jeżeli jeden pełny (Wl) może pomieścić 20 kg pokarmu to nie widzę powodu do zmartwień, aby go miało zabraknąć.
A moja "nachalność" wynika jedynie z przekory, w odpowiedzi na prezentowaną tu również nachalność w promowaniu metod odwrotnych.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 listopada 2022, 10:14 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8749
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Maxik pisze:
sangbleu pisze:


uważam że trzeba ścieśnić proporcjonalnie do ilości obsiadłych ramek, ale trzeba zdecydować o tym w sierpniu, przed ostatecznym za karmieniem.

W przypadku uli z niską ramką jest nieco inaczej, ponieważ ładują/ przenoszą pokarm mniej więcej równomiernie do wszystkich w najwyższym korpusie. W przypadku uli jednościennych dodatkowo opróżniają skrajne ramka przenosząc pokarm do środka. Już mamy zimowle na 8.

Nieco inaczej ma się sytuacja w ulach W lub D. By jeszcze bardziej skomplikować temat ma znaczenie współczynnik izolacji termicznej korpusów. W zależności od tego jaki ul i jak wysoka ramka, jak silna rodzina - większość czytających jest świadoma konsekwencji pozytywnych neutralnych czy też negatywnych.


Myślę że w naszym kraju mamy zbyt małe pasieki w przeliczeniu na obsługująca je osobę w związku z tym nadmiar wolnego czasu, który każdy pragnie poświęcić na " ulepszanie"
A moim przypadku sprawa jest bardzo prosta karmie podkarmiaczkami ramkowymi aby wgl przystąpić do karmienia muszę wyjąć 2 ramki żeby się zmieściła podkarmiaczka. Z automatu zostaje mi 8 ramek do zimy, karmie bardzo późno więc sytuacja jest bardzo klarowna
dlatrgo staram się jeszcze coś zabrać bez czerwiu a miejsce to uzupełnić węza którą odbudują i zaleją żarciem. W miarę wygryzania się czerwiu przenoszą żarcie z jasnych plastrów do ciemnych i pozna jesienią można je zabrać rszem z podkarmiaczkami. Pszczoły same pokazują ile potrzebują ramek do zimy najczęściej jest ich siedem, ładne 6 też jest ok, jak są gdzieś jakieś słabsze to znaczę i mam matki zapasowe
Kiedyś zaczynałem karmić końcem sierpnia obecnie końcem września. Bywają lata że wystarczy rodziny po nawłoci opodatkować i można nałożyć daszek na ul, szczególnie w te lata wolę zimować na małej liczbie ramek a miód zimować w słoikach $$$. Wgl wolę zimować miód niż pszczoły bo z tymi ostatnimi różnie bywa. Np znajomemu po zimie zostały 2 rodziny z 62 zimowanych na jednej miejscówce , sprzątaj później 60 uli x 30 ramek jak można mieć 7x60.
W osławionej Ameryce ramki po nieboszczykach trafiają do nowych uli bez żadnej refleksji my robimy inaczej...

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 listopada 2022, 17:24 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 stycznia 2013, 19:18 - ndz
Posty: 674
Lokalizacja: Mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Ok, rozumiem.

Podsumowując za ścieśnianiem oraz zimowaniem mniejszych rodzin przemawiają następujące argumenty:

- nie posiadanie odpowiedniej siły do zazimowania spowodowane brakiem odpowiednich pożytków rozwojowych,

- brak odpowiednich pożytków wczesnowiosennych do wykorzystania lub przebieg pogody,

- względy ekonomiczne pozwalające zaoszczędzić na pokarmie oraz ramkach w przypadku utraty rodzin,

- przyjęta praktyka.

Za zimowaniem silnych rodzin przemawiają:

- towarowe wykorzystanie wczesnych pożytków,

- tworzenie odkładów,

- wychów matek,

- ergonomia, mały nakład pracy i prostota zimowli .



pominąłem jakieś wnioski?

_________________
"Pszczoły mają w sobie coś mistycznego. Rzucają urok na każdego, kto się nimi bliżej zajmie."


Podatki:https://taxfinlaw.pl/podatkowyprzewodnik

https://g.co/kgs/8mMWUvQ


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 listopada 2022, 19:21 - sob 

Rejestracja: 27 maja 2015, 18:49 - śr
Posty: 1930
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Rudawa
Owszem, i tutaj kłania się teren w jakim ktoś ma pasiekę. W przypadku zimowania silnych rodzin i wczesnego kwitnięcia rzepaku w połowie kwietnia (co na południu jest dość częste), pogoda jest bardzo nistabilna i zazwyczaj realnie jest 3-4 dni pogody na cały okres kwitnięcia rzepaku. Wtedy przy silnych rodzinach masz stan rojowy prawie wszędzie. Wtedy to dobiero będzie "mały nakład pracy". I takich niuansów jest mase. Nie da się dopasować jednego scenariusza do całego kraju.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 listopada 2022, 20:28 - sob 
MODERATOR

Rejestracja: 07 stycznia 2017, 10:28 - sob
Posty: 4090
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: ok.Kalisza
U nas jest kilku pszczelarzy mieszkających w blokach i nie mających żadnych pomieszczeń , gdzie mogliby przechować zapasowe ramki , dlatego zapasowy korpus z ramkami, kładą pod gniazdo , gdzie spokojnie czekają sobie do wiosny.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 listopada 2022, 22:42 - sob 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
sangbleu pisze:
Za zimowaniem silnych rodzin przemawiają:
- towarowe wykorzystanie wczesnych pożytków,
- tworzenie odkładów,
- wychów matek,
- ergonomia, mały nakład pracy i prostota zimowli .

Z wymienionych to u mnie tylko ostatnie , bo pierwszy pożytek to rzepak około połowy maja z wirowaniem na koniec maja.Po drodze Zimni Ogrodnicy i to był u mnie impuls do rójek. Od czasu kiedy gniazdo jest na 3 korpusach ( w tym jeden nowej węzy) nie mam problemu rójek rzepakowych. To ramki zabite pyłkiem były główną przyczyną. Teraz mają miejsce na pyłek i czerw.
Potem też nie mam bo przy wirowaniu rzepaku robię odkłady z pszczołą z miodni ( tu też mam swoje leniwe sposoby żeby nic nie robić) . Matki same sobie hodują , an mnie nie mogą liczyć . Nie wymieniam matek . Ja wymieniam całe rodziny bez wyszukiwania starych matek - same się gdzieś zgubią - jak to spotyka trutówki. Własne majowe odkłady na koniec lipca są zasilane rozwiązywanymi rodzinami . Do zimowli idą więc nowe matki z nowymi rodzinami. Taka odmiana gospodarki rotacyjnej. Już wtedy zwalczam warrozę , Do zimy idą silne rodziny z młodymi , silnymi matkami. Zakarmiam pierwszy raz jeszcze w lipcu od razu 6 litrów 1:1. We wrześniu to tylko podkarmiaczki ramkowe - nie mam takich.
Pszczoły do zimowli idą nie tylko liczne , ale i bogato utuczone , nieskażone pracą jak ich leniwy właściciel. Silne rodziny i pszczoły z dużymi zapasami w ciele tłuszczowym gwarantuja 100% zimowlę. Jak się czeka cały sezon na spadź i potem zimuje niedobitki po warrozie to trudno o sukcesy. Im większa i lepiej utuczona rodzina tym pewniejsze zimowanie. Nie wystarczy na jesień zakarmić i wybić warrozę. Dla mnie to herbata po obiedzie. Nie mam spadzi iglastej , olewam nawłoć bo za sucho na jej nektarowanie.
Nie ma zatem takiego czy innego jednego powodu mojego sposobu zimowania .To wynik mojego rozumienia profesjonalizacji gospodarki pasiecznej. Okazuje się, że tak naucza dr Olszewski ( ale zimuje na 7 ramkach dadanta :shock: :shock: :shock: ) , i nakazuje zimowanie silnej rodziny - może krainki na 7 ramkach to dużo , ja nie mam ani jednej krainki to się nie znam na ściśnianiu. Moje są silne : noszą miód z wierzby , sadów czy klonów - ale ja nie mam jeszcze wtedy miodni na ulach i to nie mój miód.
https://www.youtube.com/watch?v=LZYq04a8EZA
Zwróćcie uwagę na gadkę o narkotycznym poszukiwaniu pyłku przez pszczoły po podaniu rzadkiego syropu. Pszczoły zrobią sobie zapasy doskonałej jakości , bezkonkurencyjnej w stosunku do handlowych ziołomiodów z dużą ilością pyłku, a nie sam cukier.. Najedzą się pyłku po który normalnie by nie poleciały bo też kalkulują koszt paliwa . Cukier je oszukuje i lecą .
Nie brakuje mi też miejsca ( wszak zimuje ramki miodni po 2 korpusy na rodzinę) Zimuję je w zimnej , suchej i dobrze wentylowanej piwnicy. Nie stosuję żadnych zabiegów przed barciakiem odkąd nie zimuję ramek gniazdowych. To dodatkowy efekt. Ramki miodni są wieczne , robię ja nawet bez węzy - większośc komórek trutowych , ale pszczołom to nie przeszkadza. Wosk miodni jest więc dziewiczy i nietknięty przez czerw.
Jak się ma 5-10 uli to nie ma znaczenia jak się gospodaruje ramkami , a redukcja ruchów czy dźwigania bez znaczenia.
W każdym korpusie gniazda jest trójdzielna ramka pracy , ale to już inna historia ... choć i tu mam wspacie dr Olszewskiego w w/w wykładzie :thank: :thank: :thank:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 376 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5 ... 8  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 27 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

            



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji