KOBER pisze:
Schodzimy z tematu ciasta mnie interesuje jak to wyliczyłeś ,ze masz wiecej czerwiu po poddaniu ciasta?? a liczyłeś na konkretnym terminie , długodystansowo? czy np. pszczoła wygryzajaca sie z tego czerwiu nie zyje krócej np. 15% czy pszczoła , która musi wykarmic więcej czerwiu w tej poczatkowej fazie kiedy jest poddane ciasto nie zyje krócej >? O takie sprawy mi głównie chodzi bo ja się zgodze ciasto jest dobre "na raz" ,ale co pózniej w ostatecznym rozrachunku ? a jak trafią jeszcze noce z mrozem silna rodzina powiedzmy ,ze da sobie radę , a srednia już nie koniecznie dlatego z polecaniem pewnych metod to ja bym sie wstrzymał bo nie każdy z czytających to forum czasami dobrze zrozumie niektóre sprawy
Kolego przede wszystkim ciasto robię miodowo-pyłkowe i już samo takie w składzie jest lepsze i bogatsze dla pszczół niż syrop podany w plastrach czy też w jakiejkolwiek podkarmiaczce. Możesz równie dobrze zrobić
pastę z pyłku i podać ją dodatkowo albo na zewnątrz ula na jakimś talerzyku a jeśli pogoda nie pozwoli i pszczoły nie będą latały wetrzeć pastę w plaster woszczyny i dać zaraz koło ramki z najmłodszym czerwiem jeśli obawiasz się o młodą pszczołę co ma się wygryźć iż będzie krócej żyła, czy że bardziej spracujesz pszczoły karmicielki.
KOBER pisze:
Ciasto jest wskazane jak rzeczywiście na wiosne jest głód w ulach , ale pszczelarz który dysponuje pokarmem z zimy to po co ja mam dawać ciasto ?
Ciasto poddajesz po pierwszym większym oblocie natomiast jak stwierdzisz że wzięły wszystko i jest mało na rozwój możesz dać wtedy sobie syrop w plastrach jak masz ramko z zapasami zimowymi a możesz równie dobrze dać syrop w podkarmiaczce ale z jedną, dwoma małymi dziurkami o ile stosujesz inne niż gniazdowe podkarmiaczki,
by pszczoła miała stały, długotrwały pożytek rozwojowy, podobnie jak to działa w przypadku ciasta bo przecież o to tu chodzi w całej tej sprawie. Wtedy nawet i słabsza rodzina sobie poradzi.
KOBER pisze:
Cały czas kolego Ci tłumaczę mozna doprowadzić rodzinę do odpowiedniej siły bez ciasta . ciasto pszczołom przeszkadza i one muszą je pobierać , a nie chcą tak naprawde , a jak ja im zostawie więcej pokarmu to one tam idą bo maja taką potrzebę , a teraz jak ja im dam i ciasto i pokarm to część pójdzie po pokarm i cześć po ciasto pszczoły robia dwa razy dodatkowa robotę i myślę ,ze przez to zyja i krócej młode pszczoły wygryzajace sie z tego niedogrzanego czerwiu i pszczoły zimowe , ale może wy macie inne zdanie .
Oczywiście że można doprowadzić rodzinę bez ciasta do siły i nie upieram się że musisz je zastosować tyle że cisto pszczoły pobierają zdecydowanie wolniej niż syrop z plastrów,
mają przez dłuższy czas dopływ stałego pożytku nim zaczną latać i go przynosić. Co do niedogrzanego czerwiu to tym się nie martwię bo nie zimuję słabych rodzin, by była ich taka ilość aby mi czerw oziębiły w jakikolwiek sposób pobierając ciasto. Nie dajesz zresztą przecież
jednocześnie ciasta i zapasu w ramkach z zimy. Dajesz najpierw ciasto a jak pobiorą możesz dać wtedy zapas. Możesz też jak wyżej napisałem dać syrop zamiast ciasta ale w podkarmiaczce z której będą pobierały
litr na tydzień a nie przez pół dnia, bo silna rodzina tak może ci syrop pobrać. Wszystko zależy jeszcze od tego jakie podkarmiaczki stosujesz. Jak nie chcesz dawać ciasta i podkarmiaczki masz typu wiaderko z dziurkami stawiane na gnieździe to zrób w dekielku jedną/dwie dziurki by miały pszczoły stały dopływ pokarmu ale by go wolno pobierały a dopiero jak to wezmą daj im ramki z zapasem.
Sprawdź osobiście i sam ocenisz, że w taki sposób zdecydowanie zwiększysz sobie siłę i kondycję rodzin a co za tym idzie zrobisz odkłady bo będziesz miał z czego i miodek odbierzesz wcześniej bo będziesz miał już na pierwsze pożytki silną armię pszczoły lotnej.
