Mam pytanie odnośnie pierzgi , ale zacznę morze tak : mam zasiane 2,5 ha gorczycy która miała dostarczyć wartościowego pyłku moim odkładom, miałem je otrzymać na początku czerwca ale niestety nie mam do dziś i w najbliższym tygodniu terz ich mieć nie będę.
Dziś był telefon że gorczyca pięknie zakwitła i nie zostaje nic innego jak zawiezdz tam rodziny aby zbierały i magazynowały w plasterkach pyłek ale ..... na każdym plastrze w tych rodzinach jest czerw , larwy lub jajka nie ma czystego plastra z pierzgą i nektarem który można zabrać na przechowanie na cięższe czasy dla pszczół
![:załamka:](./images/smilies/zalamka.gif)
, czy jest jakiś sposób nie używając kraty pionowej aby matka nie zaczerwiła plastra i pszczoły go załadowały pyłkiem + ewentualnie nektarem
![Question :?:](./images/smilies/icon_question.gif)
Czy morze zabiera się takie plastry nawet jak są jajka czy larwy
![Question :?:](./images/smilies/icon_question.gif)
Tylko co wtedy przecież one się zepsują - zgniją - spleśnieją
Dodam że potrzebne mi plastry całe przemrożone i zasypane c.pudrem , nie chcę ich wycinać i mielić ani pozyskiwać pierzgi w inny sposób.