FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 05 lipca 2025, 08:21 - sob

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 938 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13 ... 19  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: 11 kwietnia 2011, 23:05 - pn 

Rejestracja: 06 lipca 2010, 12:31 - wt
Posty: 191
Lokalizacja: łódzkie
Ule na jakich gospodaruję: wlkp, wp
Cytuj:
Teraz na poważnie. Jeżeli Cię uraziłem – przepraszam

I teraz można na poważnie rozmawiać ale uważaj na słowa bo na klawiaturze lekko się je pisze ale siłę mogą mieć niezłą :oczko:
Cytuj:
Apiwarol jest lekiem, dla którego jest wymagane określenie maksymalnego limitu pozostałości, (MRL) w produktach pochodzenia zwierzęcego w tym także dla miodu, zgodnie z Dyrektywą II Rady EEC nr. 2377/90. Składniki czynne stwarzają zagrożenie toksykologiczne pozostałości w miodzie lub w innych produktach pszczelich. Dlatego środek ten jest zalecany do stosowania w okresie po ostatnim pożytku lub w rodzinach nie produkcyjnych.

W takim razie czemu na ulotce (nowej) jest napisane w okresie karencji jedynie 'nie stosować w okresie produkcji miodu konsumpcyjnego' oraz w zaleceniach podawania leku pisze by przeprowadzać odymianie jesienią oraz wiosną bez jakiegokolwiek podziału na rodziny produkcyjne i nieprodukcyjne. Konkretniej to chodzi mi o to że ulotka powinna zawierać wszelkie możliwe informacje umożliwiające bezpieczne dla ludzi i pszczół podawanie leku, bo przykładowo jest sobie pszczelarz Jan Kowalski który nie ma dostępu do internetu, do forum, wiedzę bazuje jedynie na ulotce dołączonej do leku no i robi ten pszczelarz tak jak przykładowo napisałem w pierwszym moim poście w tym temacie (odymianie, tydzień później nadstawka , miesiąc wirowanie). Taki Jan Kowalski jest święcie przekonany że jego miód jest zdrowy bez żadnych zanieczyszczeń chemicznych bo przecież postąpił zgodnie z ulotką.

Są jakieś badania które mówią o zawartości amitrazy w miodzie w zależności od czasu użycia Apiwarolu?
Cytuj:
Postępowanie pszczelarzy, które ująłeś w pytaniu, porównałbym z pracą mechanika samochodowego, który zamocowałby koło w samochodzie śrubami z plastyku, na oko wszystko się zgadza jednak czy do końca?.

Ja bym to porównał do sytuacji gdy mechanikowi daje się plastikowe śruby a mechanik jest święcie przekonany że są one metalowe (pomińmy że co to za mechanik co plastiku od metalu nie rozróżni :leży_uśmiech: ), ów mechanik sądzi że wykonał swoją pracę tak jak powinien a prawda jest inna.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 kwietnia 2011, 07:27 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 czerwca 2009, 08:23 - pt
Posty: 1940
Lokalizacja: Kraków / Maków Podhalaski
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Dariuszdawid08, apiwarol teraz to zły wybór chyba ,że to ostateczność i miód będziesz brał w lipcu- szkoda rodziny i ludzi którzy będą jedli twój "wspaniały" miód , teraz to lepiej Kwas czy ambrozol bo przynajmniej naturalny i po części ekologiczny.... Do jesiennego leczenia warrozę przytrzyma się w ryzach przez ekologiczne sposoby walki z warroa d. :oczko:

_________________
Pasieka Majowa Pszczela manufaktura


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 kwietnia 2011, 09:36 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 kwietnia 2010, 22:30 - śr
Posty: 806
Lokalizacja: radomsko
Ule na jakich gospodaruję: WP znadstawka 1/2 wlkp i wlkp
to jakimi kwasami leczyć w jaki sposób i w jakim czasie i w jakiej ilości prosze o krótki instruktaż ;-) pozdrawiam i prosze o odpowiedź


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 kwietnia 2011, 09:38 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
emilmag

Wpisz w naszą wyszukiwarkę hasło "ambrozol" i dostaniesz dokładny przepis na miksturę (na bazie kwasu szczawiowego) i jej stosowanie


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 kwietnia 2011, 09:41 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 kwietnia 2010, 22:30 - śr
Posty: 806
Lokalizacja: radomsko
Ule na jakich gospodaruję: WP znadstawka 1/2 wlkp i wlkp
a moze jakis konkretny link ?? nie moge sie dokopac do dokładnych informacji


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 kwietnia 2011, 09:42 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
pierwszy z brzegu http://www.pasiekaambrozja.pl/forum/vie ... t=ambrozol

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 kwietnia 2011, 13:02 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 grudnia 2010, 23:05 - sob
Posty: 3002
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Jak rodzina o tej porze roku jest silnie porażona pasożytem to praktycznie jest bezużyteczna jako rodzina produkcyjna.

Zastanawia mnie jedno,chcemy węze czystą od środków chemicznych nie mówiąc o miodzie,a śledząc posty mam wrażenie że niektórzy nie robią nic innego tylko dają paski ,polewają kwasami bądż miksturami,odymiają,opryskują.

A potem miodek do plastrów w których są pierwiastki z całej tablicy Mendelejewa i możliwe związki tych pierwiastków,następnie zdrowy miodek do konsumenta,

A może tak moment r e f l e k s j i.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 kwietnia 2011, 13:48 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
Zdzisław pisze:
...Zastanawia mnie jedno,chcemy węze czystą od środków chemicznych nie mówiąc o miodzie,a śledząc posty mam wrażenie że niektórzy nie robią nic innego tylko dają paski ,polewają kwasami bądż miksturami,odymiają,opryskują.

A potem miodek do plastrów w których są pierwiastki z całej tablicy Mendelejewa i możliwe związki tych pierwiastków,następnie zdrowy miodek do konsumenta,

A może tak moment r e f l e k s j i.


Zdzisław,
masz rację ale nie do końca. Przeczytaj wyniki badań jak wpływa kwas szczawiowy (czyli główny składnik ambrozolu) na produkty pszczele - był na ten temat konkretny artykuł w "Pasiece". Pomijając fakt, że kwas szczawiowy jest naturalnym składnikiem miodów - zobacz jakie jest jego stężenie np w miodzie spadziowym!!

Natomiast co do amitrazy czy innych leków, zgadzam się z Twoim zdaniem


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 kwietnia 2011, 17:16 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 marca 2011, 19:04 - ndz
Posty: 59
Lokalizacja: Lubelskie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Zdzisław pisze:
Jak rodzina o tej porze roku jest silnie porażona pasożytem to praktycznie jest bezużyteczna jako rodzina produkcyjna.


i tak właśnie jest z tą moją rodzina w tej chwili ma 4 ramki ale i z nich mógłbym ścieśnić gniazdo ale już nie ma z czego miód to z niej będzie ale może w Lipcu, a porażone były tak że widoczne były pasożyty gołym okiem i pszczoły z uszkodzonymi skrzydełkami, więc teraz może być tylko z nimi lepiej.

Jak silnie porażona rodzina to dymienie wydaje mi się dobrą, szybką metodą walki z roztoczem, oczywiście postępując zgodnie z ulotką producenta na temat stosowania leku.

Pozdrawiam

_________________
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 kwietnia 2011, 21:24 - wt 

Rejestracja: 11 lutego 2010, 22:39 - czw
Posty: 189
Lokalizacja: kocierz
dark210 pisze:
tak właśnie jest z tą moją rodzina w tej chwili ma 4 ramki ale i z nich mógłbym ścieśnić gniazdo ale już nie ma z czego miód to z niej będzie ale może w Lipcu, a porażone były tak że widoczne były pasożyty gołym okiem i pszczoły z uszkodzonymi skrzydełkami, więc teraz może być tylko z nimi lepiej.


Leczenie takiej rodziny to konieczność, myślę, że taką rodzinę należy traktować jak odkład i z niej miodu w tym roku nie będzie. Ja też leczę takie rodziny środkami typu Api Life War, które mają do końca sezonu osiągnąć wystarczającą wielkość, żeby przetrwać zimę. Z takiej rodziny miodu nie biorę ( chyba, że naniosą jakiegoś badziewia spadzi np.: z modrzewia).


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 kwietnia 2011, 21:34 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 listopada 2009, 18:07 - pn
Posty: 1904
Lokalizacja: Srodek / Niemiec
Ule na jakich gospodaruję: weza*350/200
Hallo znajdz matke jak dobrze czerwi i jest zdrowa to z nia do klateczki.
wszystkie pszczoly wysyp do srodka skrzynki okratowanej,powies tam skrzyneczke z matka.daj im na warrose.potem wsyp do nowego ula z nowymi ramkami i podkarm wypusc matke.I tak zaczynasz od zdrowych.
Jesli matke chcesz usunac to i pszczol ze zdrowymi nie lacz bo bigosu nagotujesz poz d

_________________
http://www.buckfast-zucht.de/index.php?seite=shop


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 kwietnia 2011, 20:18 - śr 

Rejestracja: 19 sierpnia 2009, 13:22 - śr
Posty: 8
Lokalizacja: strzegom
A co z czerwiem,wyrzucić?

_________________
marek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 17 kwietnia 2011, 21:27 - ndz 
http://www.miesiecznik-pszczelarstwo.pl ... 04_01.html


Na górę
  
 
Post: 17 kwietnia 2011, 21:37 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04 listopada 2007, 12:15 - ndz
Posty: 981
Lokalizacja: Niemcy
Ule na jakich gospodaruję: Lankstroth,Dadant,Zander
Wysłany: Dzisiaj 20:23 Wylapywanie reszty warozy w polowie Marca!!!!!!.........
Witam


Ostatnio zastanawialem sie nad aspektem zwalczania warozy wczesna wiosna a mianowicie jusz w marcu zanim matki sie rozczerwia na calego i pozostala waroza wejdzie do komurek z czerwiem pszczelim i go uszkodzi w pewnym stopniu.
Zatanowil mnie aspekt wezy trutowej, a mianowicie odbudowanych plastruw trutniowych.
Po dluzszych przemysleniach doszedlem do wniosku ze jak rodzinie pszczelej na poczatku marca wstawimy w srodek gniazda ramke z odbudowanym suszem trutowym to matka niezwlocznie zaczerwi go, i jak wiadomo waroza lubuje sie w czerwiu trutowym i z wyjatkawym apetytem wchodzi w takowy czerw, co nam pozostaje to czekac do zasklepienia takiej ramki i usuniecia z ula, na jej miejsce mozna wstawic ramke z weza trutowa ktura bardzo chetnie jest odbudowywana.
Zasklepiony czerw trutowy wkaldamy na 24 godziny do zamrazalnika, nastepnie na drugi dzien odcinamy zasklep i wystukujemy z niego czerw trutowy dla skontrolowania ilosci warozy, tak z ciekawosci!!!!!....... musze powiedzie jest jej sporo!!!!!!!!!..........
W ciagu sezonu mozna zawerzone ramki z weza trutowa dac rodzinie pszczelej do odbudowania ponad krata odgrodowa w miodni i w ten sposub przygotowac sobie susz trutowy jako pulapke do wylapywania reszty warozy z rodziny pszczelej wczesna wiosna.
Metoda sprawdzona pelno ekologiczna nadaje sie do prowadzenia pasiek ekologicznych!!!!
Pozdrowienia Krzysztof K :piwko:


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 kwietnia 2011, 21:42 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04 listopada 2007, 12:15 - ndz
Posty: 981
Lokalizacja: Niemcy
Ule na jakich gospodaruję: Lankstroth,Dadant,Zander
Wysłany: Dzisiaj 19:45 Zwalczanie Warozy Wiosna
Witam

Zwalczanie warozy w pierwszej polowie kwietnia!!!!!........
Na poczatku mialem troche watpliwosci, a wlasciwie strachu i obawy przed strata rodziny pszczelej, ale w tej chwili moge powiedziec ze metoda ta jest bespieczna i natura zrobila swoje!!!!!......... Burzliwy rozwuj wiosenny sprzyja wykonaniu tak drastycznego kroku!!!!!!
A mianowicie 10 kwietnia postanowilem zabrac rodzinie obsiadywujacej dawa korpusy ramek Lankstrotha o wysokosci 16cm, rodzina w momencie odebrania czerwiu obsiadywala dwa korpusiki czyli 20 ramek na czarno, pierwsza generacja pszczul jusz sie czesciowo wygryzla, i odnowila stan poglowia pszczul po zimowli.
Rodzinie zostawilem tylko boczne ramki z pokarmem i pierzga a caly czerw zabralem i podalem go slabej rodzinie, w niejsce zabranego czerwiu wlozylem ramki z suszem kture byly w zeszlym roku lekko przeczerwione czyli jasno brazowe.
Po usunieciu czerwiu i w nim znajdujacej sie reszty warozy!!!!!!...... ktura przezyla zimowle, rodzine taka na drugi dzien polalem Kwasem szczawiowym zeby zlikwidowac doszczetnie reszte warozy przesiadujacej na pszczolach doroslych, (zaznaczam w rodzinie nie ma czerwiu i dlatego ewentualana reszta warozy pasorzytuje na pszczolach doroslych )
Wten sposub zlikwidowalem prawie na 99% waroze w rodzinie pszczelej i przy okazji wamienilem 70% plastruw na nowe.
Na dzien dzisiejszy czyli 17 kwietnia matka zaczerwila znaczna czesc plastruw i pszczoly znosza swierzy pylek do ula.
W nastepna sobote zrobie nowe zdjecia zeby pokazac potezna ilosc zasklepionego czerwiu pszczelego, w tym wypadku jest to czerw zdrowy i w pelnej kondycji.!!!!!!!! :oczko:

Jest to metoda nie konwencjonalna ale w pelni skuteczna, i przy tej okazji rodzine przelozylem do nowego ula Universala, a sprzet urzywany idzie do oczyszczenia dezynfekcji i przy okazji mozna odswierzyc farbe.
Na poczatek kilka zdjec rodzinki przelozonej do nowego Universalka!!!!!!..........
Pozdrowienia Krzysztof K :oczko:


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 17 kwietnia 2011, 22:48 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24 października 2009, 17:52 - sob
Posty: 2566
Lokalizacja: Szczecin okolice
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp
Krzysztof K, nic nowego nie odkryłeś. To sposób znany. ALe zamiast niszczyć zaczerwione i zasklepione plastry trutowe zabierasz z każdego ula i wsadzasz do rodziny która bedzie wylaczona z produkcji miodu. Tworzysz tak zwany HOTEL DLA TRUTNI. NAstepnie kratujesz wylot i wkladasz na dzien , 2 dni przed wygryzieniem podkładki z Tak tickiem oraz odymiasz co 3 dni Apiwarolem. W ten sposob masz wybitą warozę i cenne trutnie, które na początek maja są dojrzałe i zasilają okolicę Twoim materiałem.

_________________
www.pszczolyimiod.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 18 kwietnia 2011, 00:40 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 grudnia 2010, 23:05 - sob
Posty: 3002
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Pytanie.

Jak te trutnie wygryzą się z tak porażonego czerwiu jak na fotce to co z nich ?

Na pewno nie zmienią genów w okolicy,bo jak takie zdechlaki mają konkurować o matke z pełnymi vigoru zadbanymi [leczonymi] ''kundelkami''.

Z warozą ''walczy''się ostatecznie póżną jesienią,wiosną to jest szamotanina bez głebszego sensu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 18 kwietnia 2011, 00:45 - pn 
Takie trutnie są przed wylotkiem przy pierwszej probie wzbicia sie w powietrze trafna uwaga Zdzislaw :oczko:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 18 kwietnia 2011, 14:05 - pn 

Rejestracja: 25 marca 2009, 07:38 - śr
Posty: 949
Lokalizacja: Tomaszów Lubelski
Ule na jakich gospodaruję: WP
No cóż nie które trutnie łażą po pasiece, miodu nie dają a nawet zabieraja i warroza ich sie nie czepia? :leży_uśmiech:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 18 kwietnia 2011, 21:51 - pn 
MODERATOR

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6797
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Rzepiennik
Ale Panowie taki truteń jest odchudzony :oczko: i aż do nieba doleci :kapelan: :uśmiech: .
Metoda super dla ekologów ,później cukier puder i nalewki aż do jesieni .
Poprawkę jesieni profilaktycznie można było zrobić przy pierwszych oblotach i po sprawie .
Przynajmniej dla warozy bo dla pszczół to nie to samo .

W niedziele na zebraniu padła taka uwaga , "Cenna"
pszczoły leczymy,odymiamy, dajemy paski we wrześniu po miodobraniach gdy już mało czerwiu :???:
do zimowali idzie jaka pszczoła :cry: . z larw takich jak powyższe zdjęcie :?: :?:

_________________
sprzedam odkłady na ramce wielkopolskiej
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 18 kwietnia 2011, 22:45 - pn 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5359
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
Krzysztof zrobilem podobnie jak ty tylko dalem dwie ramki z pokarmem i reszte weze w trzy dni i odbudowana weza i czesciowo zalana a ramki do kasacji razem z czerwiem i warrozom rodzine polalem ambrosolem i pi ptakach



henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 maja 2011, 15:28 - ndz 

Rejestracja: 15 stycznia 2009, 22:31 - czw
Posty: 217
Lokalizacja: kuj-pom
Wczoraj do mojej pasieki dołączył ul "sierota" którego nikt nie chciał w sąsiedniej wiosce{bo żądliły}.Pszczoły na pierwszy rzut oka bardzo mocne,nabita pół nadstawka miodu,razem z gniazdem na 10 ramkach wszystko gęsto obsiadane przez pszczoły.Rój niczym nie był leczony na warozę jesienią.
Dziś zrobiłem jego przegląd.Pszczół ,tak jak pisałem masa,nastrój rojowy w pełni i chyba się już u poprzedniego właściciela wyroiły,mateczników ok.15.Ale najciekawsza była dzika zabudowa zaczerwiona trutem.Po jej odsklepieniu widok podobny jak na zdjęciu powyżej{ok.połowy mniej pasożyta}ale będzie tego w tysiącach.
Jutro eksperymentuje z leczeniem,chyba że p.Grażyna chce takie cudo do doświadczeń-to oddam.

_________________
Pasieka Wilczkowo


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 maja 2011, 15:41 - ndz 
Krzysztof K,
:leży_uśmiech: Skąd wytrzasnąłeś to zdjęcie :bosie: to chyba specjalnie hodowana warooza na pokaz wczoraj powycinałem też i sprawdzałem dziką zabudowę i ani jednej nie znalazłem
Bardzo mnie ostatnio Ciekawi pewnego Pana stwierdzenie że aby wyłapać warooze na czerw trutowy należy do ula wstawić już wcześniej przeczerwiony plaster trutowy
Gdyż w nowo odrobioną ramkę i węzę warooza nie chce wchodzić i się rozmnażać
Czyżby to Była Prawda ;-)


Na górę
  
 
Post: 08 maja 2011, 16:30 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04 listopada 2007, 12:15 - ndz
Posty: 981
Lokalizacja: Niemcy
Ule na jakich gospodaruję: Lankstroth,Dadant,Zander
BoCiAnK pisze:
Krzysztof K,
:leży_uśmiech: Skąd wytrzasnąłeś to zdjęcie :bosie: to chyba specjalnie hodowana warooza na pokaz wczoraj powycinałem też i sprawdzałem dziką zabudowę i ani jednej nie znalazłem
Bardzo mnie ostatnio Ciekawi pewnego Pana stwierdzenie że aby wyłapać warooze na czerw trutowy należy do ula wstawić już wcześniej przeczerwiony plaster trutowy
Gdyż w nowo odrobioną ramkę i węzę warooza nie chce wchodzić i się rozmnażać
Czyżby to Była Prawda ;-)



Czesc Bogdan

Faktycznie kup sobie weze trutowa wstaw ja do gniazda daj raz przeczerwic, zasklepione plastry podaj jakiejs rodzinie bes wartosciowej za krata odgrodowa zeby tam wygryzly sie trutnie i matka z tej rodziny nie potrzebnie nie zaczerwiala ponownie tego plastra, tak przygotowane plastry przechowaj do nastepnej wiosny i jusz na poczatku marca czyli miedzy 5-15 marca wlauz ramke w srodek gniazda i wtedy zobaczysz ile warozy jeszcze masz w ulu,cale to towarzystwo spaceruje i wchodzi w czerw trutowy i na wiosne masz oczyszczone do reszty rodziny pszczele, fakt ze matka w marcu czerwi i na czerw pszczeli, ale jak podasz taki plaster to i ona zaczerwi go trutowo, jest to fajna metoda i wcale nie tak pracochlonna jakby sie wydawalo, zasada sa gotowe wybudowane plastry trutowe.
Wczoraj wyciolem z ramek 15 kg miesa trutowego i odrazu w moja prymitywna topiarke parowa, no i jest ladny wosk :piwko:
Pozdrowienia Krzysztof K


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 maja 2011, 17:08 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04 listopada 2007, 12:15 - ndz
Posty: 981
Lokalizacja: Niemcy
Ule na jakich gospodaruję: Lankstroth,Dadant,Zander
Witam


Dokladam jeszcze kila zdjec do tematu, nawet w pelni sezonu mozna konsekwentnie zwalczac waroze stosujac plastry trutowe w kture waroza wchodzi od 5-8 razy chetniej niz do czerwiu pszczelego, bes stosowania jakiejkolwiek chemi mozemy skutecznie wylapywac pasorzyta warozy w pelni sezonu i podczas zbioruw miodu!!!!!
Po takich zabiegach rodziny pszczele sa silne i gotowe do wykorzystania porzytkuw puznoletnich i spadziowych. :oczko:

Pozdrowienia Krzysztof K


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 maja 2011, 22:48 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 maja 2010, 11:05 - pn
Posty: 31
Lokalizacja: Żywiec
Czerw jak z izolatora ...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 maja 2011, 05:08 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 maja 2009, 20:09 - czw
Posty: 879
Lokalizacja: Jakubowice/opolskie
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
faktycznie ramka zaczerwiona niemal w 100% ale to zasługa tych dwóch ramek pracy, matka ma mniej miejsca do czerwienia, przyjemnie się przegląda takie zdjęcia :)

_________________
https://www.facebook.com/miodyfinezja


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 maja 2011, 22:18 - sob 
piękne zdjęcia


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 27 czerwca 2011, 19:53 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 sierpnia 2008, 08:59 - wt
Posty: 115
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkoposkie
Koledzy w jakiej cenie kupujecie na ten sezon apiwarol ? U miejscowego weterynarza cena mnie po prostu zszokowała... wzrosła o 100% !! :bosie: :bosie: A paski 4szt. w opakowaniu wystarczające na dwa ule po 25zł. Jak jest u was ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27 czerwca 2011, 20:18 - pn 

Rejestracja: 19 grudnia 2008, 21:44 - pt
Posty: 571
Lokalizacja: Kuj-pomorskie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
50-55zł opakowanie apiwarolu


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27 czerwca 2011, 21:18 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 kwietnia 2010, 22:30 - śr
Posty: 806
Lokalizacja: radomsko
Ule na jakich gospodaruję: WP znadstawka 1/2 wlkp i wlkp
ja kupiłem jeszcze 2 opakowania apiwarolu z data ważności do pażdziernika 2011 po 32 tak jak w tamtym roku i to było ostatnie dwa opakowania jakie miał [/i]


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27 czerwca 2011, 23:13 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 stycznia 2010, 11:09 - pn
Posty: 486
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: l/n
Cebikk pisze:
Koledzy w jakiej cenie kupujecie na ten sezon apiwarol ? U miejscowego weterynarza cena mnie po prostu zszokowała... wzrosła o 100% !! A paski 4szt. w opakowaniu wystarczające na dwa ule po 25zł. Jak jest u was ?

Poczytaj o TT (taniocha) :śmieję się z ciebie:

_________________
Jestem misiem o bardzo małym rozumku i długie słowa sprawiają mi wielką trudność.
Pozdrawiam bialymis :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 28 czerwca 2011, 05:20 - wt 
Cebikk pisze:
A paski 4szt. w opakowaniu wystarczające na dwa ule po 25zł.


Jeśli to paski baywarolu to daje się cztery na ul a nie dwa, jeśli ktoś wogóle to dziadostwo chce stosować bo owszem zadziała jeśli nie było to w rodzinie pszczelej wogóle stosowane a jeśli już stosowałeś to nie warto tego kupować, jak radzi bialymis71, zainwestuj w Taktic® Koncentrat - Substancja czynna: amitraza 125 g/1000 ml. Stosowanie masz opisane na forum. :oczko:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 28 czerwca 2011, 12:25 - wt 

Rejestracja: 03 stycznia 2010, 20:39 - ndz
Posty: 48
Lokalizacja: z Wojsławia
cześć znacie może lek na warrozę o nazwie check mite ponoć bardzo dobry.jeden pszczelarz stosuje go przez trzydzieśći lat i niema ubytków w rodzinach pszczelich


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 28 czerwca 2011, 12:32 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
wynalazek Bayera na bazie kumafosu
Już to było w pasiekach przerabiane

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 01 lipca 2011, 18:29 - pt 

Rejestracja: 30 listopada 2008, 11:07 - ndz
Posty: 195
Lokalizacja: podkarpackie
Kupiłem u weterynarza 10 ml tak tika. Jak i kiedy go stosować.
Proszę o przepis. :czatownik:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 01 lipca 2011, 18:36 - pt 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6075
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
CYNIG pisze:
wynalazek Bayera na bazie kumafosu
Już to było w pasiekach przerabiane


Podobnie jak Baywarol nie ma dobrej opinii, nawet u samego sprzedającego. :D
http://translate.google.pl/translate?hl ... rmd%3Divns


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 01 lipca 2011, 18:39 - pt 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6075
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Tomasz pisze:
cześć znacie może lek na warrozę o nazwie check mite ponoć bardzo dobry.jeden pszczelarz stosuje go przez trzydzieśći lat i niema ubytków w rodzinach pszczelich


Pewnie Pan Z. go robi sam, to i działa :D


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 01 lipca 2011, 19:15 - pt 
Eugeniusz Jancz pisze:
Kupiłem u weterynarza 10 ml tak tika. Jak i kiedy go stosować.
Proszę o przepis. :czatownik:


Tutaj jest opisane jak stosować !!!

Przypominam że szukajka na forum chyba działa :?:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 01 lipca 2011, 19:55 - pt 

Rejestracja: 09 marca 2010, 21:31 - wt
Posty: 198
Lokalizacja: Siedlce
Preparaty firmy Bayer, tej samej co to robiła słynny preparat "Cyklon B" swego czasu szeroko stosowany w obozach zagłady, są wbrew powszechnemu mniemaniu, bardzo skuteczne. Pszczelarze nie umieją tylko ich prawidłowo stosować. Większość pszczelarzy w swojej nieświadomości pchają to góówwnnoo do ula i w swej naiwności wierzą że wyleczą pszczoły z warrozy. Nic bardziej błędnego. Podaję prawidłowy sposób stosowania tego gówna, wyrzucić do sedesu i obficie spłukać wodą. Jeśli ktoś jednak się uprze i zechce leczyć tym warrozę, to należy stosować w podobny sposób jak stosuje się "maść na szczury". Należy złapać warrozę, nie martwić się jeśli podczas łapania udusimy ją przypadkowo, ułożyć ją na pasku Baywarolu, następnie delikatnie ale stanowczo uderzyć młoteczkiem w łepek. Można użyć młoteczka do zbijania ramek. Uwaga, uważać na palce. Szczęściarze, którzy posiadają zszywacze elektryczne czy pneumatyczne, mogą stosować niemal automatyczne niszczenie warrozy. W przypadku preparatu płynnego, złapaną warrozę chwytamy za nóżki i topimy w preparacie, dotąd aż przestanie się ruszać. Uwaga, nie oblizywać palców, preparat ma okropny smak.Może ktoś na forum wypowie się czy taki sposób postępowania nie naraża nas na odpowiedzialność karną z tytułu znęcania się nad zwierzętami i zabijania ich. Przecież warroza to zgodnie z nauką też zwierze. Dla oportunistów, stosujcie apiwarol i jego odpowiedniki (taktik itp.), polecam ambrozol.Na preparaty firmy Bayer, stosowane do zwalczania warrozy nie mogę użyć innego określenia niż góówwnnoo, nawet nie g...o. Dzięki tym specyfikom jakiś czas temu straciłem sporo uli, oczywiście mam na myśli rodziny pszczele. Wtedy nie znałem jeszcze tego forum. Nie wiedziałem co jest przyczyną zagłady moich pszczół i to kilka lat z rzędu. Na sam fakt, robienia pszczelarzy w kulki, podnosi mnie się ciśnienie. Czuję się jak obywatel jakiegoś afrykańskiego państwa któremu za garść paciorków i kawał marnego perkalu (rodzaj cienkiego płótna) zabiera się bogactwa naturalne. U nas za paciorki szklane robi Baywarol.Chyba udało się trochę oszukać cenzurę.

Jerzy K.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 01 lipca 2011, 20:08 - pt 
polbart pisze:
Pewnie Pan Z. go robi sam, to i działa
masz racje tylko on odzyskuje kumafos z tych pasków i je polewa a nie wiesza pasków


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 01 lipca 2011, 20:12 - pt 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6075
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Jerzy K pisze:
Preparaty firmy Bayer, tej samej co to robiła słynny preparat "Cyklon B" swego czasu szeroko stosowany w obozach zagłady, są wbrew powszechnemu mniemaniu, bardzo skuteczne. Pszczelarze nie umieją tylko ich prawidłowo stosować. Większość pszczelarzy w swojej nieświadomości pchają to góówwnnoo do ula i w swej naiwności wierzą że wyleczą pszczoły z warrozy. Nic bardziej błędnego. Podaję prawidłowy sposób stosowania tego gówna, wyrzucić do sedesu i obficie spłukać wodą. Jeśli ktoś jednak się uprze i zechce leczyć tym warrozę, to należy stosować w podobny sposób jak stosuje się "maść na szczury". Należy złapać warrozę, nie martwić się jeśli podczas łapania udusimy ją przypadkowo, ułożyć ją na pasku Baywarolu, następnie delikatnie ale stanowczo uderzyć młoteczkiem w łepek. Można użyć młoteczka do zbijania ramek. Uwaga, uważać na palce. Szczęściarze, którzy posiadają zszywacze elektryczne czy pneumatyczne, mogą stosować niemal automatyczne niszczenie warrozy. W przypadku preparatu płynnego, złapaną warrozę chwytamy za nóżki i topimy w preparacie, dotąd aż przestanie się ruszać. Uwaga, nie oblizywać palców, preparat ma okropny smak.Może ktoś na forum wypowie się czy taki sposób postępowania nie naraża nas na odpowiedzialność karną z tytułu znęcania się nad zwierzętami i zabijania ich. Przecież warroza to zgodnie z nauką też zwierze. Dla oportunistów, stosujcie apiwarol i jego odpowiedniki (taktik itp.), polecam ambrozol.Na preparaty firmy Bayer, stosowane do zwalczania warrozy nie mogę użyć innego określenia niż góówwnnoo, nawet nie g...o. Dzięki tym specyfikom jakiś czas temu straciłem sporo uli, oczywiście mam na myśli rodziny pszczele. Wtedy nie znałem jeszcze tego forum. Nie wiedziałem co jest przyczyną zagłady moich pszczół i to kilka lat z rzędu. Na sam fakt, robienia pszczelarzy w kulki, podnosi mnie się ciśnienie. Czuję się jak obywatel jakiegoś afrykańskiego państwa któremu za garść paciorków i kawał marnego perkalu (rodzaj cienkiego płótna) zabiera się bogactwa naturalne. U nas za paciorki szklane robi Baywarol.Chyba udało się trochę oszukać cenzurę.

Jerzy K.


Dobrze Waść prawisz, dużo pasiek poleciało przez Baywarol, tylko dlatego, że pszczelarze nie znali Twojego przepisu stosowania. :brawo:
Ja sam bym się dał nabrać, tyle że po włożeniu wkładek posmarowanych olejem w sierpniu 2009 do 100 odkładów i zastosowaniu Baywarolu niezgodnie z Twoim przepisem, po trzech tygodniach spadła 1 (słownie - jedna waroza). Po odymieniu apiwarolem na początku września, okazało się, że jest 50-200 razy więcej w każdej rodzinie.

Fajny tekst :oczko:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 01 lipca 2011, 20:15 - pt 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6075
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
konradziu pisze:
polbart pisze:
Pewnie Pan Z. go robi sam, to i działa
masz racje tylko on odzyskuje kumafos z tych pasków i je polewa a nie wiesza pasków


Słyszałem, słyszałem :D
Po prostu ZZ TOP :oczko:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 02 lipca 2011, 17:31 - sob 

Rejestracja: 20 grudnia 2010, 16:37 - pn
Posty: 3036
Lokalizacja: Sokołow/ Warszawa
Eugeniusz Jancz pisze:
Kupiłem u weterynarza 10 ml tak tika. Jak i kiedy go stosować.
Proszę o przepis. :czatownik:


tak, te 10 ml to najlepiej spowrotem odnieść do weterynarii i kupić Apiwarol.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 03 lipca 2011, 21:26 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 lipca 2007, 21:17 - sob
Posty: 1939
Lokalizacja: kraśnickie
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowska + 1/2 wielk
po co ma odnosić tu w tym temacie jest napisane co z tym TT zrobić wystarczy tylko poczytać

_________________
Choć człek ukuje ze stali ,
to i tak mu czas obali.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 03 lipca 2011, 22:59 - ndz 

Rejestracja: 20 sierpnia 2009, 21:39 - czw
Posty: 110
Lokalizacja: kraków
dzisiaj miałem jednego sąsiada z okolicy po miodek i pytał mi się jak tam pszczoły podobno giną ja mówię na giną a co? bo starszy pszczelarz sąsiad z jego okolicy miał 40 uli od 25 lat hodował pszczółki i został mu tylko jeden ul reszta padła a ja się pytam a byłeś tam mówi tak byłem podobno jakieś paski stosował na roztocze i to przez nie pewnie były zatrute mówi do mnie aż biedaczek dostał wylewu z tego powodu, "to przykre że bayer jest odpowiedzialny za jego stan zdrowia bo naczytał się reklam jakie to są skuteczne a pewnie zostały jeszcze na zimę bo nie doczytał myślał pewnie że jak zostawi to będzie dłużej działało, nie chciał bym się doczekać takiego widoku u mnie dlatego ks odymnianie na jesień polewanie w sezonie zioła i tt lub apiwarol kontrolnie to podstawa :nonono:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 04 lipca 2011, 14:41 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 grudnia 2010, 13:04 - pn
Posty: 1015
Lokalizacja: olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Jerzy K pisze:
Preparaty firmy Bayer, tej samej co to robiła słynny preparat "Cyklon B" swego czasu szeroko stosowany w obozach zagłady, są wbrew powszechnemu mniemaniu, bardzo skuteczne. Pszczelarze nie umieją tylko ich prawidłowo stosować. Większość pszczelarzy w swojej nieświadomości pchają to góówwnnoo do ula i w swej naiwności wierzą że wyleczą pszczoły z warrozy. Nic bardziej błędnego. Podaję prawidłowy sposób stosowania tego gówna, wyrzucić do sedesu i obficie spłukać wodą. Jeśli ktoś jednak się uprze i zechce leczyć tym warrozę, to należy stosować w podobny sposób jak stosuje się "maść na szczury". Należy złapać warrozę, nie martwić się jeśli podczas łapania udusimy ją przypadkowo, ułożyć ją na pasku Baywarolu, następnie delikatnie ale stanowczo uderzyć młoteczkiem w łepek. Można użyć młoteczka do zbijania ramek. Uwaga, uważać na palce. Szczęściarze, którzy posiadają zszywacze elektryczne czy pneumatyczne, mogą stosować niemal automatyczne niszczenie warrozy. W przypadku preparatu płynnego, złapaną warrozę chwytamy za nóżki i topimy w preparacie, dotąd aż przestanie się ruszać. Uwaga, nie oblizywać palców, preparat ma okropny smak.Może ktoś na forum wypowie się czy taki sposób postępowania nie naraża nas na odpowiedzialność karną z tytułu znęcania się nad zwierzętami i zabijania ich. Przecież warroza to zgodnie z nauką też zwierze. Dla oportunistów, stosujcie apiwarol i jego odpowiedniki (taktik itp.), polecam ambrozol.Na preparaty firmy Bayer, stosowane do zwalczania warrozy nie mogę użyć innego określenia niż góówwnnoo, nawet nie g...o. Dzięki tym specyfikom jakiś czas temu straciłem sporo uli, oczywiście mam na myśli rodziny pszczele. Wtedy nie znałem jeszcze tego forum. Nie wiedziałem co jest przyczyną zagłady moich pszczół i to kilka lat z rzędu. Na sam fakt, robienia pszczelarzy w kulki, podnosi mnie się ciśnienie. Czuję się jak obywatel jakiegoś afrykańskiego państwa któremu za garść paciorków i kawał marnego perkalu (rodzaj cienkiego płótna) zabiera się bogactwa naturalne. U nas za paciorki szklane robi Baywarol.Chyba udało się trochę oszukać cenzurę.

Jerzy K.

a młoteczek to ile kilogramowy :uśmiech: czysta prawda uważaj na przedstawicieli koncernu bo też użyją młoteczka

_________________
Ule Langstroth, Dadant stanowią 90% uli używanych w pszczelarstwie światowym pozostałe 10%stanowią tysiące modeli i form ozdobnych. J.Guth


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 04 lipca 2011, 15:03 - pn 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6075
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
6Cichy pisze:
Jerzy K pisze:
Preparaty firmy Bayer, tej samej co to robiła słynny preparat "Cyklon B" swego czasu szeroko stosowany w obozach zagłady, są wbrew powszechnemu mniemaniu, bardzo skuteczne. Pszczelarze nie umieją tylko ich prawidłowo stosować. Większość pszczelarzy w swojej nieświadomości pchają to góówwnnoo do ula i w swej naiwności wierzą że wyleczą pszczoły z warrozy. Nic bardziej błędnego. Podaję prawidłowy sposób stosowania tego gówna, wyrzucić do sedesu i obficie spłukać wodą. Jeśli ktoś jednak się uprze i zechce leczyć tym warrozę, to należy stosować w podobny sposób jak stosuje się "maść na szczury". Należy złapać warrozę, nie martwić się jeśli podczas łapania udusimy ją przypadkowo, ułożyć ją na pasku Baywarolu, następnie delikatnie ale stanowczo uderzyć młoteczkiem w łepek. Można użyć młoteczka do zbijania ramek. Uwaga, uważać na palce. Szczęściarze, którzy posiadają zszywacze elektryczne czy pneumatyczne, mogą stosować niemal automatyczne niszczenie warrozy. W przypadku preparatu płynnego, złapaną warrozę chwytamy za nóżki i topimy w preparacie, dotąd aż przestanie się ruszać. Uwaga, nie oblizywać palców, preparat ma okropny smak.Może ktoś na forum wypowie się czy taki sposób postępowania nie naraża nas na odpowiedzialność karną z tytułu znęcania się nad zwierzętami i zabijania ich. Przecież warroza to zgodnie z nauką też zwierze. Dla oportunistów, stosujcie apiwarol i jego odpowiedniki (taktik itp.), polecam ambrozol.Na preparaty firmy Bayer, stosowane do zwalczania warrozy nie mogę użyć innego określenia niż góówwnnoo, nawet nie g...o. Dzięki tym specyfikom jakiś czas temu straciłem sporo uli, oczywiście mam na myśli rodziny pszczele. Wtedy nie znałem jeszcze tego forum. Nie wiedziałem co jest przyczyną zagłady moich pszczół i to kilka lat z rzędu. Na sam fakt, robienia pszczelarzy w kulki, podnosi mnie się ciśnienie. Czuję się jak obywatel jakiegoś afrykańskiego państwa któremu za garść paciorków i kawał marnego perkalu (rodzaj cienkiego płótna) zabiera się bogactwa naturalne. U nas za paciorki szklane robi Baywarol.Chyba udało się trochę oszukać cenzurę.

Jerzy K.

a młoteczek to ile kilogramowy :uśmiech: czysta prawda uważaj na przedstawicieli koncernu bo też użyją młoteczka


6Cichy - nie strasz :leży_uśmiech:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 04 lipca 2011, 15:47 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24 października 2009, 17:52 - sob
Posty: 2566
Lokalizacja: Szczecin okolice
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp
Pawnowie sąsiąd z lokalnego koła pszczelarzy powiedział, że w tym roku będą mieli jakieś paski z Polski, ponoć skuteczne. Czy ktoś wie o co chodzi? JA mu powiedziałem, ze zrobimy test pod koniec sierpnia po tych jego paskach. Zrobie specjalnie 4 podkładki więcej zeby mu dac do 2 uli po leczeniu tyymi jego paskami z koła. Zobaczymy co spadnie. Jakoś nie chce mi sie wierzyć zeby za 25 zł na ul paski były dobre i to jeszcze refundowane........

_________________
www.pszczolyimiod.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 04 lipca 2011, 15:53 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
pewnie biowar 500

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 938 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13 ... 19  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

            



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji