FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Rok 2011 nie był złym jeśli chodzi o zbiory miodu. Proponuję ankietę pod tytułem:
" Średni zbiór miodu z rodziny w 2011r. " Średnią obliczamy dzieląc sumaryczną ilość zebranego w sezonie miodu przez ilość za zimowanych / w 2010 r. / rodzin.
Dobrze byłoby zrobić to dla pasiek stacjonarnych i wędrownych osobno. Jeszcze lepiej gdyby " spadżiowcy " mieli osobną.
Myślę, że przestudiowanie takiej ankiety mogłoby , dla niejednego z nas , być powodem do przeanalizowania swoich metod gospodarowania. Pod warunkiem, oczywiście, że udziału w ankiecie nie wezmą " jajcarze "

Z tom ankietą może doby pomysł tylko zobacz jak u nas w Kuj -pom rozłożyły się pożytki w tym roku różnica 40 km miała duże znaczenie ta ankieta dobra tylko pytanie czy w tym roku .Pawel

Imkerei, to trzeba by się zastanowić jak to dobrze ująć w ankiecie by nie było później jakichś niedomówień. Trzech ankiet chyba nie bardzo robić ale pomyśle jak takową zrobić by w jednej zamknąć wszystko.

Cordovan, przepraszam za zawracanie głowy. Nie mam pojęcia jak to można zrobić, żeby ująć " trzy w jednym ". Może z zastosowaniem kolorów? Jeżeli się nie da, to odpuszczamy.
Paweł, nie ma takiego roku, żeby idealne warunki były w każdym zakątku kraju.
Ten rok jest wyjątkowy bo w całej Europie pszczelarze " narzekają " na wyjątkowo dobre zbiory i różnice w ilości zbioru w tym właśnie roku bardziej zależały od pszczelarza niż pogody. U mnie wymarzła akacja, ale za to dłużej kwitł rzepak. Pszczoły miały z czego nosić. Chyba nigdzie przez kilka tygodni nie padało.

Imkerei tu nie chodzi od czego zależało bo przyczyna była 1 mróz -10 na drugi dżien deszcz i mróz oblodzone drzewa zmarzła lipa ,akacja prócz spadzi nie było żadnego pożytku tylko pod koniec była nawłoć a pszczelarz to mógł tylko na to popatrzeć i więc napisz co zależało w tym przypadku od pszczelarza ,może miał złe pszczoły bo nie potrafiły przerobić lodu na miód więc nie pisz takich żeczy bo dużo kolegów z naszego terenu poczują niesmak w twojej wypowiedzi .Pawel.

Paweł, nie chciałem nikomu nadepnąć na odcisk. Jeżeli chodzi o straty spowodowane mrozem to u mnie było podobnie, ale sprawę uratowało to, że w miejsce wymarzniętego miejscami rzepaku posiano następny. Zamiast akacjowego było więcej rzepakowego. Z lipą u mnie nie było tak źle. Był problem z czystym miodem odmianowym, ale miód był.
Masz jednak rację pisząc, że odległość 40 km miała duże znaczenie. U mnie akacje miały kwiaty tylko na czubkach drzew, a pszczelarz oddalony o 4 km twierdził, że u niego akacje były obsypane kwiatem jak rzadko kiedy.

Więc widzisz ja ta ankieta by wyglądała przykładowo u mnie rzepaku nie było wcale można byto zrobić jak by pod uwagę by l wzięte ten sezon i rok2010 to byś określił wiarygodną ankietę .Pawel

Dzieląc przez ilość rodzin przezimowanych to troche by to miało jakis sens. Moim zdaniem to powinno się dzielić przez ilość rodzin na dzien 1 maja. Wiem ze swojego doświadczenia że część rodzin po zimie trzeba będzie jeszcze połonczyć

Spokojnie, tworząc taką ankietę trzeba to na spokojnie przemyśleć i odpowiednio ją ułożyć byście się nie spierali niedowierzając sobie kto ile miodu wywirował i jednocześnie by była ona miarodajna do co najmniej dwóch lat zbiorów uwzględniając to o czym sugerujecie powyżej.

Pasieka stacjonarna stojąca na słabym pożytku nie będzie w stanie dorównać tym co mają (mieszkają) lepsze miejsca. Można by być mistrzem świata, ale jak nie ma z czego to się nic nie zrobi.Dla mnie sztuką jest zrobić dobry wynik w trudnych warunkach. Trzymamy pszczoły w naprawdę różnych miejscach. Cała ta ankieta może się skończyć przytykami,że jeden ma więcej miodu,a drugi mniej i ten co mniej to się nie zna. Często myślimy w jedną stronę i uważamy,że takie pożytki jakie mamy są wszędzie i typ gospodarki jaki stosujemy nadaje się do każdej innej pasieki.



Imkerei, jesteśmy z tego samego województwa, a pożytki mamy inne. Rzepaku w ogóle nie mam w okolicy,ani żadnych pól uprawnych. Tak jak u Pawła wymarzło wszystko w maju. Pasiekę mam małą 10uli. Pięć stoi na skraju lasu sosnowego i łąk między Łabiszynem, a Brzozą. Druga połowa w Bydgoszczy. W środku miasta. To jest 15km różnicy...tylko. W tym roku (dla mnie gorszym pod względem zbiorów od ubiegłego) z czterech uli w lesie odebrałem tyle co z jednego w mieście.
Uważam, że strasznie trudno jest zrobić ankietę, która zadowoli wszystkich i która da racjonalny wynik.

ankieta nie musi być miarodajna moze byc at poprostu dla naszej wiedzy

Dlatego napisałem powyżej



Ja ją muszę przemyśleć i to bardzo dobrze nim ją utworzę.

Potok 5 - do 1999r. mieszkałem w Bydgoszczy. Wiele razy jechałem do Łabiszyna przez Brzozę, ale nigdy nie zwróciłem uwagi na to, że nie ma tam pól uprawnych. W tym roku byłem u znajomej, która przy tej trasie kupiła działkę / Władysławowo /. Zaskoczony byłem ilością występującej tam nawłoci. Ponieważ u mnie po lipie nie ma już niczego z czego pszczoły mogłyby coś przynieś, pomyślałem o poszukaniu miejsca na część pasieki właśnie na tym terenie. Twój wpis mnie " wyprostował ". Dzięki.

W trudnych warunkach to nie wiem czy w ogóle opłaca się mieć pszczoły (no chyba że dla satysfakcji i kilku słoików miodu )
zakładając pasiekę moim zdaniem trzeba przemyśleć i zapoznać się z danym terenem
co do ankiety może być ciekawa
ale co do wyników różna bo ilość zebranego miodu to nie tylko teren to i typ , umiejętność prowadzenia pasieki tu każdy ma swoje zdanie i twierdzi że jego metoda jest dobra
a ja mam jeszcze inne w obrębie 2km stoją dwie pasieki w jednej miodu Ci dostatek a w drugiej byle pszczoły z głodu nie padły obydwaj pszczelarze twierdzą że robią wszytko jak należy i coooo

Bogdan jeśli ktoś kocha pszczoły to nie patrzy na wielkie zyski ty miałeś w zeszłym roku słabo a my tu w tym roku mamy mamy lichy rok .a prawda taka .że z pustego nikt nie naleje Pawel

BoCiAnK, nie kazdy trzyma pszczoły dla zysków sa tu i tacu dla których to jest po prostu hobby i jako jedno z niewielu hobby sie zwraca albo przynosi zyski niektórym wystarczy miec swój miodek i sa szczesliwi i własnie tacy bedą miec pszczoły nawet na jałowych terenach ale sam dobrze wiesz ze i tacy sa bardzo potrzebni

najlepiej zrobić anonimową ankiete bo nie chodzi o to kto ile zebrał miodu tylko zobaczyć orientacyjnie jaką mamy srednią na naszym forum unikniemy w ten sposób przechwałek i sztucznego "naciągania" wyników, nie wiem jak to zrobić w praktyce ale mam taki pomysł jak to miało by wyglądać
ankieta musiała by składać sie z odpowiedzi na kilka pytań

pierwsze określenie czy prowadzimy pasieke stacjonarna czy wędrowną
drugie- określenie głownego pożytku czy jest on nektarowy czy spadziowy
trzecie pytanie o średnią z ula w pasiece (suma całego miodu w litrach bądz też w kg dzielona przez liczbę posiadanych rodzin na 1 maja )
pytan mogło by być więcej np w jakim przedziale mieści się nasza wielkość pasieki dajmy 1-20 pni ; 21-50; 51-100; 101-150; powyżej 151

zebrane dane można by bylo opracować na wiele sposobów i przestawić w formie diagramów itp
- obliczenie średniej w pasiekach stacjonarnych a osobno w wędrownych
- podanie średniej biorąc pod uwagę łacznie stacjonarne i wędrowne
- zobaczyć jak zmienia się srednia w zależności od stanu posiadania rodzin w pasiece
- jaka jest średnia w pasiekach gdzie główny pożytek jest nektarowy, a jak wygląda sprawa w przypadku spadziowego
- zobaczyć jaka była najniższa i najwyższa podana średnia

jeśli ktoś potrafi to np w exelu można to wszystko opracować

_________________
xyz

Witam

Nigdy do takiego liczenia nie przykładam wagi bo są gorsze lata ,czasami wręcz bardzo słabe jak ubiegły . W tym roku było bardzo dobrze średnia z pasieki 51kg , najlepsza rodzina przyniosła około 78kg . Życzę każdemu podobnych lub większych zbiorów .

pozdrawiam Tomek

Obliczając średnią nie możemy dzielić ilości zebranego miodu przez ilość rodzin na dzień 1-szego maja. Wielu pszczelarzy łączy rodziny. Połączona , silna rodzina , przyniesie więcej niż dwie " samorządne ". Jeżeli z dwóch pszczelarzy , którzy za zimowali po np. 20 rodzin, jeden swoje zbiory podzieli przez 20, a drugi który łączył przez 10, to mamy fałszywy obraz. Ankieta musi być anonimowa i polegać tylko na " kliknięciu " w odpowiedni przedział np. między 20-30 kg, 30-40 kg itd. Tylko wtedy " fantaści " nie będą widzieli sensu w podawaniu zmyślonych ilości. Jeżeli ktoś łączył rodziny z innych powodów , to też o czymś świadczy.